Głos rozsądku

[Bobo]

CK to zbiorowość a skład się co jakiś czas zmienia. Natomiast dla Badaczy niewolnikiem z Mat 24:45 jest jedna i konkretna osoba Russell.
Czy coś się zmieniło w tej materii?

[nike]

A czy BIBLIA jest zmienna?
nie możesz wyrobić, musisz dogadać, a ja się martwiłam jak ciebie nie było myślałam,że jesteś chory i dopytywałam się.

Nie pytałam gdzie jest ten z CK, ---PYTAŁAM O BOBO.

[Bobo]

O co biega, nike? Co takiego 'dogadałem', że tak to odbierasz? Henryk zażartował z CK a ja z Russella nie. Przecież jednoosobowo jest dla Was niewolnikiem.
A za troskę o moje zdrowie dziekuję. Jednak nie rozumiem twojego ostatniego zdania...

[Henryk]

CK to zbiorowość a skład się co jakiś czas zmienia. Natomiast dla Badaczy niewolnikiem z Mat 24:45 jest jedna i konkretna osoba Russell.
Czy coś się zmieniło w tej materii?

Nawet, gdy jakieś jednostki uważały, lub nawet i teraz uważają Russela za niewolnika z Mat 24:45, to jednak większość Badaczy widzi w tym niewolniku klasę złożoną z wielu ludzi.
Najgłośniej o Russellu jako jednostce krzyczał wasz założyciel Rutherford.
Być może przystrajał sobie nawet Jego zdjęcie świeczkami (?).

Podobnie jak ŚJ zdjęcia niewolników z CK.
- Co podobno niektórzy wielokrotnie widzieli...

[Bobo]

Wow! Henryku, a kto jeszcze wchodzi w skład tego niewolnika? Żyją dzisiaj?

[Henryk]

Wow! Henryku, a kto jeszcze wchodzi w skład tego niewolnika? Żyją dzisiaj?

Pan w swoim czasie wzbudza właściwych sług lub wykładowców, aby rozdawali pokarm we właściwym czasie.
Badacze sami sobie wybierają takich sług, poprzez coroczne, jawne głosowania.

[Bobo]

Coś tu nie gra... albo Pan wzbudza, albo Badacze sami sobie ich wybierają...

[Henryk]

Coś tu nie gra... albo Pan wzbudza, albo Badacze sami sobie ich wybierają...

Przecież nie ustanawiają się sami jak Twoje CK.

[Bobo]

To po co głosujecie? Pytanie proste po co głosować na kogoś, skoro, jak piszesz, Pan powołuje.
Nie zmieniaj tematu.

[wuka]

Nie zmieniaj tematu.

Temat zmieniliście już dawno. Ściśle mówiąc tu: autor: Bobo » wczoraj, o 22:34
A potem już poszło, jak po maśle.
Wojna wasza - badacko świadkowa trwa już ponad 100 lat.
Mam nadzieję, że ten konflikt o którym piszę w watku aż tyle nie potrwa,
ale słowa zabijają tak samo, jak bomby, a może i gorzej. Jak walnie to raz a dobrze, natomiast rany duszy zadane słowami mogą trwać i trwać i mieć skutki stokroć gorsze niż urwana ręka czy noga.

[Bobo]

Nie ogarniasz

[wuka]

Nie ogarniasz

Ogarniam, i to jak. Zanim zrobisz krok to ja jestem tam i z powrotem.

[nike]

O co biega, nike? Co takiego 'dogadałem', że tak to odbierasz? Henryk zażartował z CK a ja z Russella nie. Przecież jednoosobowo jest dla Was niewolnikiem.
A za troskę o moje zdrowie dziekuję. Jednak nie rozumiem twojego ostatniego zdania...

I tu się mylisz, najpierw dokładny zrób wywiad, potem zabieraj głos, bo MÓWISZ NIEPRAWDĘ, CZYLI KŁAMIESZ.
Heniek wymienił CK a CK to jest duża grupa, a nie nazwisko prywatne, ty natomiast uderzyłeś prywatnie w Russella i powiedziałeś przy okazji NIE PRAWDĘ.
Widzę,że nie możesz się wstrzymać od przygadywań.

[Henryk]

To po co głosujecie? Pytanie proste po co głosować na kogoś, skoro, jak piszesz, Pan powołuje.

Fakt. Dla Ciebie jest to dziwne, ale u Badaczy decyzja Zboru jest równoznaczna z wolą Pana.
A ustalamy poprzez jawne głosowanie, podnosząc ręce.
Wybór Zboru jest uważany za równoznaczny z Pańskim wyborem.
Przykład zbiorowych i zborowych ustaleń jest podany choćby u Mat 18:17-18.

U Was członkowie społeczności mają tyle do gadania, co zwykły katolik w kościele, czyli nic.
Wam przywożą w teczkach Nadzorców, jak za komuny sekretarzy do Komitetów.
A już wybór członków CK, to dla zwykłego głosiciela rzecz zupełnie tajemnicza i bez najmniejszego wpływu z jego strony.
Taka to fikcyjna równość...

[kansyheniek]

No i proszę jak pięknie...
A jak biblijnie...