Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13
Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Obowiązek zapinania pasów wynika z art. 39 ust. 1 ustawy - Prawo o ruchu drogowym: "Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy."
No i tutaj nie ma nic o tym, że pasy należy zapinać.
No bo słowo „skorzystać” jest synonimem „odnieść korzyść”.
Wiec to korzystający podejmuje decyzję, jak wykorzystać swoją własność żeby korzyść była dla niego największa. Więc jeśli się nie zapinam, to też korzystam z tego, że mam pasy ale uznaję, że w danym wypadku większą korzyść odniosę z tego, że się nie zapiąłem.
Już niejeden który miał zapięte pasy, poniósł szkodę z tego tytułu. Niezapięty czasami wyfrunie przez okno i przeżyje, a zapięty zostaje zmiażdżony w aucie. Na przejazdach zapięty nie zdąży opuścić samochodu i ginie, a zapięty ma chwilę więcej na reakcję i zdąży.
Jeśli by zapięte pasy były najkorzystniejszym sposobem korzystania z pasów, to nie było by szeregu wyłączeń z obowiązku zapinania pasów. (Tak potocznie interpretuje się ten przepis)
A tak w ogóle to otrzymałem wyrok nakazowy w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej.
Orzeczono, że jestem winny popełnienia zarzucanego mi czynu i wymierzono mi karę grzywny w wysokości 100 złotych. Zwolniono mnie od kosztów postępowania w całości. Punktów karnych nie dostałem (a było pięć). No i teraz się zastanawiam, czy odpuścić, czy drążyć dalej. Mam siedem dni na złożenie sprzeciwu, bo sąd orzekł bez udziału stron.
No i tutaj nie ma nic o tym, że pasy należy zapinać.
No bo słowo „skorzystać” jest synonimem „odnieść korzyść”.
Wiec to korzystający podejmuje decyzję, jak wykorzystać swoją własność żeby korzyść była dla niego największa. Więc jeśli się nie zapinam, to też korzystam z tego, że mam pasy ale uznaję, że w danym wypadku większą korzyść odniosę z tego, że się nie zapiąłem.
Już niejeden który miał zapięte pasy, poniósł szkodę z tego tytułu. Niezapięty czasami wyfrunie przez okno i przeżyje, a zapięty zostaje zmiażdżony w aucie. Na przejazdach zapięty nie zdąży opuścić samochodu i ginie, a zapięty ma chwilę więcej na reakcję i zdąży.
Jeśli by zapięte pasy były najkorzystniejszym sposobem korzystania z pasów, to nie było by szeregu wyłączeń z obowiązku zapinania pasów. (Tak potocznie interpretuje się ten przepis)
A tak w ogóle to otrzymałem wyrok nakazowy w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej.
Orzeczono, że jestem winny popełnienia zarzucanego mi czynu i wymierzono mi karę grzywny w wysokości 100 złotych. Zwolniono mnie od kosztów postępowania w całości. Punktów karnych nie dostałem (a było pięć). No i teraz się zastanawiam, czy odpuścić, czy drążyć dalej. Mam siedem dni na złożenie sprzeciwu, bo sąd orzekł bez udziału stron.
-
- Posty: 6987
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Słowo "korzystać" nie jest synonimem określenia "odnieść korzyść".
Jeśli ktoś korzysta z alkoholu czy papierosów to korzyści nie odnosi.
Czyli całe twoje rozumowanie jest takie se
Jeśli ktoś korzysta z alkoholu czy papierosów to korzyści nie odnosi.
Czyli całe twoje rozumowanie jest takie se
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Co dla jednego jest "korzyścią", to dla drugiego jest "stratą". Jak się mój sąsiad nabombluje, to się lepiej czuje przez jakiś czas. Dla mnie to strata, bo nie da się z nim normalnie porozmawiać. Dla jego rodziny też strata. No ale "korzysta" z alkoholu w wybrany przez siebie sposób. Z alkoholu też można korzystać na różne sposoby. Korzystać z alkoholu, to niekoniecznie go wypić.BoaDusiciel pisze: ↑29 lut 2024, 9:03Słowo "korzystać" nie jest synonimem określenia "odnieść korzyść".
Jeśli ktoś korzysta z alkoholu czy papierosów to korzyści nie odnosi.
Czyli całe twoje rozumowanie jest takie se
"""Jeśli ktoś korzysta z alkoholu czy papierosów to korzyści nie odnosi."""
To jest właśnie ta Twoja subiektywna ocena korzystania z alkoholu przez innych. A sam korzystasz z alkoholu?
Może znasz kilka sposobów korzystania z alkoholu, czy tylko ten jeden - picie?
- Queza
- Posty: 6315
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Korzystać a korzyść to są dwa różne słowa, jak tak pojmujesz Pismo Święte jak Prawo drogowe to klapa.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Masz duszę niewolnika i dlatego rozumujesz jak niewolnik, a niewolnikowi nie wolno. Ja jest człowiekiem wolnym i rozumuję jak człowiek wolny, a człowiekowi wolnemu jest wolno. To dlatego inaczej rozumiemy ten sam tekst.
- Queza
- Posty: 6315
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
To co Ty robisz to nie jest prawidłowe rozumowanie, ani wolność, tylko przekręcanie słów.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Korzystanie polega na dowolnym wyborze sposobu korzystania z czegoś. Korzystanie z samochodu niekoniecznie znaczy jazdę samochodem. Można się w samochodzie przespać. Można przechowywać rzeczy w samochodzie itp. Korzystanie z pasów, to niekoniecznie zapinanie pasów. Ja korzystam z pasów na dwa sposoby. Zapinam pasy albo pasy odpinam. Sposób sobie dowolnie wybieram w zależności, co dla mnie jest w danej sytuacji lepsze. No a w przepisie prawa nie ma narzuconego sposobu korzystania z pasów. To, że potocznie tak się rozumie ten przepis, że chodzi o zapinanie pasów, to jeszcze nie znaczy, że to jest poprawne rozumienie słowa "korzystać". Sama możliwość użycia jest korzystaniem.
- Queza
- Posty: 6315
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Masz się za mądrego, a paplasz jak popaprany.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
-
- Posty: 6987
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Ale w czym problem ?krzysiekniepieklo pisze: ↑29 lut 2024, 18:42Korzystanie polega na dowolnym wyborze sposobu korzystania z czegoś. Korzystanie z samochodu niekoniecznie znaczy jazdę samochodem. Można się w samochodzie przespać. Można przechowywać rzeczy w samochodzie itp. Korzystanie z pasów, to niekoniecznie zapinanie pasów. Ja korzystam z pasów na dwa sposoby. Zapinam pasy albo pasy odpinam. Sposób sobie dowolnie wybieram w zależności, co dla mnie jest w danej sytuacji lepsze. No a w przepisie prawa nie ma narzuconego sposobu korzystania z pasów. To, że potocznie tak się rozumie ten przepis, że chodzi o zapinanie pasów, to jeszcze nie znaczy, że to jest poprawne rozumienie słowa "korzystać". Sama możliwość użycia jest korzystaniem.
Chcesz zapinać, to zapinaj, nie chcesz - nie zapinaj.
Jak ci poduszka powietrzna łeb urwie, to przecież twój łeb
Poduszki można wyłączyć, wystarczy bezpiecznik wyjąć
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Jeżdżę trzydzieści trzy lata i nie zrobiłem żadnego wypadku. Nie miałem jeszcze takiego samochodu z poduszkami. Słyszałem, że takie poduszki wybuchają czasami bez potrzeby. No ale każdy może wybrać, z czego chce korzystać i w jaki sposób. No a ci, co zmuszają, to powinni odpowiadać za skutki takich wymuszeń.BoaDusiciel pisze: ↑29 lut 2024, 19:07
Ale w czym problem ?
Chcesz zapinać, to zapinaj, nie chcesz - nie zapinaj.
Jak ci poduszka powietrzna łeb urwie, to przecież twój łeb
Poduszki można wyłączyć, wystarczy bezpiecznik wyjąć
- Bobo
- Posty: 16737
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
- Queza
- Posty: 6315
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
A słyszeliście o czymś takim, jak gotowanie żaby? Poprzez całą masę przepisów odbierają ludziom wolność wyboru. Kwarantanny, certyfikaty, pozwolenia. No a to się rozwija w niesłychanym tempie. Afera za aferą, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Starajcie się o pozwolenia, certyfikaty i nie fikajcie, bo was udupią. No a karierę możecie zrobić tylko na lizaniu dupy tym, którzy tym wszystkim kręcą. Ja akurat jestem inny. Marzy mi się taki świat, który namalował Jezus.
- Bobo
- Posty: 16737
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
Gotowanie żaby? A czy może zyrafy do szafy? Mogą być pazury od kocury. Najlepsze są jednak żuki od wuki
Oszołomstwu mówię NIE!
- Queza
- Posty: 6315
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)
A mogą być róże na furze? Co do wuki, to się pewnie na Ciebie obraziła.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)