Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Tematy NIEZWIĄZANE z Biblią, wiarą i religią, a nie pasujące do poniższych działów.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

BoaDusiciel
Posty: 6987
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: BoaDusiciel »

Bobo pisze:
01 mar 2024, 9:11
Czy tu komuś nie odwala? 🤔
Eeee, dlaczego ?
Jak ktoś chce wozić dzieci autem bez airbagów i bez zapiętych pasów, to niech se wozi.
No i chyba bez fotelików, bo to przecież niedopuszczalny przymus.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: Queza »

Ja podobnie jak królowa Elżbieta II za życia nie lubię zapinać pasów, ale mus to mus.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16737
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: Bobo »

A na kogo ona się jeszcze nie obraziła...?
Oszołomstwu mówię NIE!

krzysiekniepieklo
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: krzysiekniepieklo »

A tak w ogóle, to odnieśliście kiedyś jakąś korzyść z tego, że zapinaliście pasy? (no poza tym, że nie ukarano Was za niezapięte pasy mandatem)

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: Queza »

krzysiekniepieklo pisze:
02 mar 2024, 15:30
A tak w ogóle, to odnieśliście kiedyś jakąś korzyść z tego, że zapinaliście pasy? (no poza tym, że nie ukarano Was za niezapięte pasy mandatem)
Ja odnoszę korzyść psychiczną, nie muszę się bać jak jadę po drodze policji, bo to komfortowe uczucie.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

krzysiekniepieklo
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: krzysiekniepieklo »

Queza pisze:
02 mar 2024, 15:56
krzysiekniepieklo pisze:
02 mar 2024, 15:30
A tak w ogóle, to odnieśliście kiedyś jakąś korzyść z tego, że zapinaliście pasy? (no poza tym, że nie ukarano Was za niezapięte pasy mandatem)
Ja odnoszę korzyść psychiczną, nie muszę się bać jak jadę po drodze policji, bo to komfortowe uczucie.
To potwierdzasz tym, że masz duszę niewolnika. Czerpiesz korzyść psychiczną, z tego, że wykonujesz to, co ci każą. Człowiek wolny robi to, co uważa za słuszne.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2024, 19:57 przez krzysiekniepieklo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: Queza »

krzysiekniepieklo pisze:
02 mar 2024, 19:11
To potwierdzasz tym, że masz duszę niewolnika. Czerpiesz korzyść psychiczną, z tego, że wykonujesz to, co ci karzą. Człowiek wolny robi to, co uważa za słuszne.
Był taki czas... w moim życiu, że próbowano mi odebrać moją duszę, więc na pewno mam wartościową.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

jozek
Posty: 95
Rejestracja: 20 lis 2020, 0:32

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: jozek »

Bobo pisze:
02 mar 2024, 14:59
A na kogo ona się jeszcze nie obraziła...?
Na mnie bo jestem uprzedzająco grzeczny miły, sympatyczny i dodatkowo nieprzeciętnie skromny
Слава Україні !

krzysiekniepieklo
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: krzysiekniepieklo »

Queza pisze:
02 mar 2024, 15:56


Ja odnoszę korzyść psychiczną, nie muszę się bać jak jadę po drodze policji, bo to komfortowe uczucie.
To mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Jedziesz i jesteś zapięta. No i zobaczysz patrol policji, to zaczynasz się bać, mimo tego, że jesteś zapięta, czy też ten komfort dalej masz, mimo widoku patrolu?

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: Queza »

krzysiekniepieklo pisze:
04 mar 2024, 20:26
Queza pisze:
02 mar 2024, 15:56


Ja odnoszę korzyść psychiczną, nie muszę się bać jak jadę po drodze policji, bo to komfortowe uczucie.
To mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Jedziesz i jesteś zapięta. No i zobaczysz patrol policji, to zaczynasz się bać, mimo tego, że jesteś zapięta, czy też ten komfort dalej masz, mimo widoku patrolu?
Nie zaczynam się bać, tylko odczuwam dumę z tego powodu, że jestem zapięta. Nie zawsze zapinam pasy i nie zawsze boję się policji jak nie mam zapiętych, bo gdy mam czarną kurtkę to nie widać aż tak bardzo, że pasów nie mam.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
kansyheniek
Posty: 3041
Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
Lokalizacja: Kleve,Niemcy

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: kansyheniek »

Dla mnie mandat za niezapięte pasy to kompletny absurd.
Czy taki niezapięty człowiek jest dla kogokolwiek zagrożeniem?
Osoba pełnoletnia,świadoma zagrożenia dla samego siebie ( bo nie dla innych) ma prawo podjąć ryzyko ewentualnego uszczerbku na zdrowiu i wielu takie podejmuje i nie dostaje za to mandatu, z próbą samobójczą włącznie. Więc dlaczego karze się za te pasy bo ja tego nie rozumiem?
Już kiedyś się zastanawiałem nad tym absurdem ale nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku.
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: Queza »

kansyheniek pisze:
05 mar 2024, 14:37
Więc dlaczego karze się za te pasy bo ja tego nie rozumiem?
Już kiedyś się zastanawiałem nad tym absurdem ale nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku.
To jest łatwy łup, wlepiać tego typu mandaty.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

krzysiekniepieklo
Posty: 259
Rejestracja: 22 lut 2024, 0:13

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: krzysiekniepieklo »

kansyheniek pisze:
05 mar 2024, 14:37
Dla mnie mandat za niezapięte pasy to kompletny absurd.
Czy taki niezapięty człowiek jest dla kogokolwiek zagrożeniem?
Osoba pełnoletnia,świadoma zagrożenia dla samego siebie ( bo nie dla innych) ma prawo podjąć ryzyko ewentualnego uszczerbku na zdrowiu i wielu takie podejmuje i nie dostaje za to mandatu, z próbą samobójczą włącznie. Więc dlaczego karze się za te pasy bo ja tego nie rozumiem?
Już kiedyś się zastanawiałem nad tym absurdem ale nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku.
Nie wiem, czy znasz Pawła z Tarsu. On pisał, że prawo od Boga jest przekleństwem ludzi. Skoro są tacy, którzy się pod tym podpisują, to skutek jest taki, że "prawo" pisze im szatan. No a szatan pisze im niewolnicze "prawo". O co mnie chodzi?
W art 97 jest tak:
"""sprawca może odmówić przyjęcia mandatu""". No i jak się odwołujesz, to automatycznie stajesz się sprawcą wykroczenia, bo niewinnemu takie prawo nie przysługuje. Jeśli jesteś niewinny i mimo to odmówisz, to już jako sprawcę poinformują cię, że sprawa trafi do sądu (w domyśle tym surowiej zostaniesz ukarany) No i to jest "prawo" niewolnika. Jak ci się wydaje, że jesteś wolny i będziesz chciał skorzystać z praw przysługujących tylko ludziom wolnym, to tym surowiej będziesz karany. No i nieważne jest to, czy jesteś winien, czy nie. Zależysz od tego, który jest twoim panem i od jego łaski.

Awatar użytkownika
kansyheniek
Posty: 3041
Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
Lokalizacja: Kleve,Niemcy

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: kansyheniek »

Queza pisze:
05 mar 2024, 14:54
kansyheniek pisze:
05 mar 2024, 14:37
Więc dlaczego karze się za te pasy bo ja tego nie rozumiem?
Już kiedyś się zastanawiałem nad tym absurdem ale nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku.
To jest łatwy łup, wlepiać tego typu mandaty.
Z punktu widzenia zwykłego "krawężnika" zapewne tak.
Mnie jednak nie o to chodzi. Prawodawca nakazuje jazdę zapiętymi pasami. Niezapięcie pasów może ewentualnie narażać mnie samego na ewentualne zagrożenie utraty zdrowia czy nawet życia. Nie jestem jednak zagrożeniem dla innych!
Więc skoro ja decyduję się zaryzykować i pasów nie zapiąć to mimo,iż ryzykuję jedynie zdrowiem swoim własnym dlaczego mam być ukarany?
Bo skoro ryzykowanie własnym zdrowiem w tym przypadku jest karalne to dlaczego nie karać również w innych przypadkach, np. ktoś lubi skoki ze spadochronem. Nie zagraża innym ale sam może się nieźle połamać lub nawet zabić. Jaka różnica między jednym ryzykiem a drugim?
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"

Awatar użytkownika
kansyheniek
Posty: 3041
Rejestracja: 22 wrz 2007, 18:55
Lokalizacja: Kleve,Niemcy

Re: Incydent z policją (nie zapięte pasy)

Post autor: kansyheniek »

krzysiekniepieklo pisze:
05 mar 2024, 16:19
kansyheniek pisze:
05 mar 2024, 14:37
Dla mnie mandat za niezapięte pasy to kompletny absurd.
Czy taki niezapięty człowiek jest dla kogokolwiek zagrożeniem?
Osoba pełnoletnia,świadoma zagrożenia dla samego siebie ( bo nie dla innych) ma prawo podjąć ryzyko ewentualnego uszczerbku na zdrowiu i wielu takie podejmuje i nie dostaje za to mandatu, z próbą samobójczą włącznie. Więc dlaczego karze się za te pasy bo ja tego nie rozumiem?
Już kiedyś się zastanawiałem nad tym absurdem ale nie doszedłem do żadnego sensownego wniosku.
Nie wiem, czy znasz Pawła z Tarsu. On pisał, że prawo od Boga jest przekleństwem ludzi. Skoro są tacy, którzy się pod tym podpisują, to skutek jest taki, że "prawo" pisze im szatan. No a szatan pisze im niewolnicze "prawo". O co mnie chodzi?
W art 97 jest tak:
"""sprawca może odmówić przyjęcia mandatu""". No i jak się odwołujesz, to automatycznie stajesz się sprawcą wykroczenia, bo niewinnemu takie prawo nie przysługuje. Jeśli jesteś niewinny i mimo to odmówisz, to już jako sprawcę poinformują cię, że sprawa trafi do sądu (w domyśle tym surowiej zostaniesz ukarany) No i to jest "prawo" niewolnika. Jak ci się wydaje, że jesteś wolny i będziesz chciał skorzystać z praw przysługujących tylko ludziom wolnym, to tym surowiej będziesz karany. No i nieważne jest to, czy jesteś winien, czy nie. Zależysz od tego, który jest twoim panem i od jego łaski.
Nie znam dokładnie polskiego prawa. W Niemczech np. nie ma "prawa do odmowy przyjęcia mandatu".
Jeśli Niemiec jest zdania,że nie jest winny np.kolizji poprostu mandatu nie płaci. Wtedy sprawą zajmuje się sąd. Kiedyś często brałem udział w tego typu sprawach jako tłumacz.
"NIE JEST WAŻNE KTO MA RACJĘ,ALE CO JEST RACJĄ!!!"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne forum dyskusyjne”