Powiem ci dlaczego takie miłe słówko.
Kiedyś, jako rewident, byłam na kontroli w pewnym miejscu. Tamci pracownicy mieli takiego szefa, który do niektórych straszne słowa kierował, same wulgaryzmy, a ton był rozkazujący. Mnie to denerwowało i zwróciłam mu uwagę, żeby przy mnie tak nie robił. Wiesz, co mi odpowiedział: "Pani, z chamami tylko po chamsku, inaczej nie dotrze". Życie pokazało, że facet miał rację.
Ile razy można cię grzecznie prosić, abyś dała mi spokój, abyś nie uganiała się za moimi postami, abyś - co mnie skłoniło dziś do odezwania się - nie obmawiała mnie, gdy od wielu dni nie ma mnie na forum?...
Przemyśl. Mnie nie musisz odpowiadać, bo styl twój już poznałam i nie chcę mieć z tobą, ani tobie podobnymi, nic wspólnego.