Antykoncepcja w małżeństwie

Biblijne aspekty ducha, duszy i ciała człowieka. Możemy zamieszczać u teksty mówiące o wszystkim, co dotyczy człowieka w jego podstawowym prawie do życia w zdrowiu zarówno fizycznym jak i duchowym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

merkaba
Posty: 160
Rejestracja: 24 sie 2010, 18:04

Post autor: merkaba »

Kościół nie jest przeciwko antykoncepcji.
Jest przeciwko antykoncepcji sztucznej.
czy chodzi ci npr
co Pismo Święte ma do powiedzenia na temat dzieci. Świadectwo Słowa było jednoznaczne! Każdy werset mówiący o dzieciach traktował je zawsze jako błogosławieństwo (Ps 127;128)Pismo Święte przedstawia płodność jako powód do chwały i świętowania, a nie jako chorobę, której za wszelką cenę należy unikać.

większa rodzina była znakiem obfitszej łaski Bożej. Bóg był tym, który otwierał i zamykał łono. A kiedy dawał życie, było to zawsze przyjmowane jako błogosławieństwo. Pragnieniem Boga dla wiernych małżonków było przecież "Potomstwo Boże" (Ml 2,15). O dzieciach mówiono jako o "strzałach w ręku wojownika [...] Szczęśliwy mąż, który napełnił nimi swój kołczan" (Ps 127,4-5)


Kippley wyjaśnia niemoralność antykoncepcji posługując się pojęciem przymierza małżeńskiego. Kippley użył następującego porównania. Podobnie jak w starożytnym Rzymie biesiadnicy objadali się na ucztach, a potem opuszczali towarzystwo, by zwymiotować to, co przed chwilą zjedli (czyli uniknąć skutków swojego działania), tak samo małżonkowie "ucztują" w akcie małżeńskim, jednocześnie niszcząc życiodajną moc tego aktu odnowy przymierza. Obydwa działania są sprzeczne z prawem naturalnym i przymierzem małżeńskim. Z perspektywy Kippley'a, reprezentującego Kościół katolicki, podstawowym przeznaczeniem i celem aktu małżeńskiego było poczęcie dziecka. Kiedy małżonkowie rozmyślnie niszczą ten cel, działają wbrew prawu naturalnemu. Profanując odnowienie swojego przymierza małżeńskiego, negują podjęte zobowiązanie całkowitego oddania się sobie nawzajem.


Pierwszy List do Koryntian 7,4-5 mówi, że małżonkowie mogą na pewien czas zrezygnować ze współżycia seksualnego, by oddać się modlitwie, lecz następnie powinni powrócić do siebie, by nie pozostawiać szatanowi furtki, przez którą mógłby wedrzeć się do ich małżeństwa

http://www.kbroszko.dominikanie.pl/hahn.html
Obrazek

Wasiczek

Post autor: Wasiczek »

czy chodzi ci npr
NPR to wbrew pozorom nadal antykoncepcja.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Wasiczek pisze:
czy chodzi ci npr
NPR to wbrew pozorom nadal antykoncepcja.
ale naturalna i dająca dawcy życia-Bogu "szansę" na zadziałanie
chodzi o to by nie działać "wbrew" czy przeciw
ale - o czym ja tu piszę - moim zdaniem od stosowania lub nie antykoncepcji nie zależny nasze zbawienie - z zastrzeżeniem z mojego pierwszego postu!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

Dezerter pisze:chodzi o to by nie działać "wbrew" czy przeciw
To ja mam pytanie.
Czemu przeciwdziała kalendarzyk małżeński?
Bo metoda ta inna od prezerwatywy, czy pigułek itp ma taki sam cel, zapobiegać zapłodnieniu.
Dlatego zakaz KK dotyczący antykoncepcji miałby sens, gdyby katolicy nie stosowali kalendarzyka.
Zawsze gotowi będąc na dziecko i nie stosując naturalnych metod antykoncepcyjnych.
Kalendarzyk jest równiez antykoncepcja tylko, że naturalną, więc działa wbrew koncepcji, wbrew zapłodnieniu i przeciw.
Zgodzisz się Dezerterze?

Cel i skutek ma ten sam co inne metody, tylko może byćpo prostu bardziej zawodny u kobiet z różnych powodów.
Dlatego zakaz antykoncepcji przez KK jest hipokryzją.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Wasiczek

Post autor: Wasiczek »

Jak ktoś kilka razy zastosuje antykoncepcję(np. w obawie, że nie stać kogoś na kolejne dziecko i chce przeczekać), to wątpię, by Pan Bóg policzył to zło i by zmniejszało to szansę na zbawienie.

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Merkaba pisze: Z perspektywy Kippley'a, reprezentującego Kościół katolicki, podstawowym przeznaczeniem i celem aktu małżeńskiego było poczęcie dziecka
KRK ma wiele takich "kwiatków" w swoim nauczaniu. Np. wzór żony żyjącej w dziewictwie, albo seks małżeński rozumiany, jako nierząd usprawiedliwiony.

Podstawowym celem współżycia małżeńskiego jest sprawianie sobie radości i dawanie przyjemności. Dawanie sobie nawzajem szczęścia i aktywne cieszenie się swoją obecnością i bliskością. Z tej perspektywy, stosunek przerywany jest niedopuszczalną formą zapobiegania ciąży, ponieważ jest jak wysiadanie z pociągu jadącego z maksymalną prędkością.

Awatar użytkownika
mitryl
Posty: 93
Rejestracja: 17 lut 2014, 21:40
Lokalizacja: Kurpie

Post autor: mitryl »

Manna ma rację co do kalendarzyka przecież to tak samo działajaca metoda co prezerwatywa(no może mniej skuteczna) Chodzi o sam stosunek, czerpanie przyjemności fizycznej z seksu a nie chęć rozmnażania. Nasienie mężczyzny i tak zostanie zmarnowane.

Sam jestem mężem i powiem że miałem z tym spory problem (znaczy sie z antykoncepcją :)

Jeżeli ktoś wychowuje sie w wierze katolickiej to ma narzucone pewne szablony.
Musimy robić wszystko ze zgoda naszego sumienia . Ktoś stosuje prezerwatywy a ktoś kalendarzyk moim zdaniem to to samo , celem jest nie zajście w ciąże. Jednak każdy nich postępuje według własnego sumienia.
B?ogos?awieni, którzy pior? swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa ?ywota i mogli wej?? przez bramy do miasta.
MARANA THA
https://www.youtube.com/watch?v=KumSroHP4VA

Rethel

Post autor: Rethel »

Przypomnę Mitrylu co napisałem:
Rethel pisze:Kościół nie jest przeciwko antykoncepcji.
Jest przeciwko antykoncepcji sztucznej.
Poza tym, Biblia nie porusza tego tematu.
Ale jest zdecydowanie prokoncepcyjna.
Ergo - jak ktoś chce być biblijny, to musi
być prokoncepcyjny - tyle ile da fabryka ;-)

Nauczanie Kościoła czy grzeszność antykoncepcji nie ma tutaj akurat nic do rzeczy.
Czysty biblizm bez ściemy. Zatem zastanów się czy chcesz wierzyć biblijnie czy kościelnie?
Kościelnie, jest zdecydowanie o niebo lepiej. ;-)
Tertium non datum - no chyba, że ktoś chce sam sobie być wiatrem, żaglem i okrętem.
Ale to już przerabiał Adam Edeński zw. Człowiekiem z Ewą Adamową zw. Żyjącą. :-P

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4138
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Antykoncepcja w małżeństwie

Post autor: radek »

Człowiek zdrowy powinien skupiać się na wzroście swojej świadomości i dopiero gdy rozwiąże wszystkie napotkane problemy jest godny dla związku. Antykoncepcja wiąże się z niezrozumieniem człowieczeństwa. Jeśli dwie osoby decydują się budować razem życie to godzą się na owoce tej decyzji. Małżeństwo to nie tylko łóżko, małżeństwo to całe stworzenie Boże, łącznie z historią i przeznaczeniem do wieczności. Konsumowanie potencjału swego ciała u większości ludzi powoduje ogromne utrudnienie w radzeniu sobie z problemami związane głównie z utratą motywacji, Dlatego Pismo Święte zachęca do celebrowania Miłości

Mat 19:12 EIB "Są tacy, którzy nigdy nie wstąpią w związki małżeńskie, gdyż takimi się urodziły; są inni, którzy tego nie uczynią, bo tej możliwości pozbawili ich ludzie; ale są też tacy, którzy nie wstąpią w związki małżeńskie, gdyż ze względu na Królestwo Niebios sami tak postanowili. Kto jest w stanie to pojąć, niech pojmuje."

A Owoc Duchowej Miłości tak mówi o sobie

Mat 11:29-30 EIB "Weźcie na siebie moje jarzmo, uczcie się ode Mnie łagodności i pokory serca, a znajdziecie ukojenie dla swych dusz. (30) Gdyż moje jarzmo jest wygodne, a moje brzemię — lekkie."
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: Antykoncepcja w małżeństwie

Post autor: BoaDusiciel »

Ale gdyby małżeństwa nie stosowały jakiejś formy antykoncepcji, to by miały po 20 dzieci ...
Sądzisz Radku, że to byłoby dobre ? :roll:
Znam takie małżeństwo, w którym jedno dziecko urodziło się w styczniu, a drugie w grudniu tego samego roku.
Czyli że kobieta może mieć nawet dwoje dzieci rocznie :->
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Antykoncepcja w małżeństwie

Post autor: wuka »

BoaDusiciel pisze:
23 paź 2020, 14:23
Ale gdyby małżeństwa nie stosowały jakiejś formy antykoncepcji, to by miały po 20 dzieci ...
Sądzisz Radku, że to byłoby dobre ? :roll:
Znam takie małżeństwo, w którym jedno dziecko urodziło się w styczniu, a drugie w grudniu tego samego roku.
Czyli że kobieta może mieć nawet dwoje dzieci rocznie :->
Przebijam. Pracowałam z facetem, któremu urodziło się jedno w styczniu, a w grudniu bliźnięta.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re:

Post autor: Krystian »

Rethel pisze:
09 wrz 2014, 15:12
Przypomnę Mitrylu co napisałem:
Rethel pisze:Kościół nie jest przeciwko antykoncepcji.
Jest przeciwko antykoncepcji sztucznej.
Poza tym, Biblia nie porusza tego tematu.
Ale jest zdecydowanie prokoncepcyjna.
Ergo - jak ktoś chce być biblijny, to musi
być prokoncepcyjny - tyle ile da fabryka ;-)

Nauczanie Kościoła czy grzeszność antykoncepcji nie ma tutaj akurat nic do rzeczy.
Czysty biblizm bez ściemy. Zatem zastanów się czy chcesz wierzyć biblijnie czy kościelnie?
Kościelnie, jest zdecydowanie o niebo lepiej. ;-)
Tertium non datum - no chyba, że ktoś chce sam sobie być wiatrem, żaglem i okrętem.
Ale to już przerabiał Adam Edeński zw. Człowiekiem z Ewą Adamową zw. Żyjącą. :-P
Tak Bóg powiedział, do pierwszej pary ludzkiej.
Wtedy ziemia była bezludna.
Rozmnażanie się do miliardów ludzi, chyba tego już nie dotyczyło.
Chociaż, tacy ludzie jak Rethel, nadal tak uważają. :roll:
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4138
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Antykoncepcja w małżeństwie

Post autor: radek »

BoaDusiciel pisze:
23 paź 2020, 14:23
Ale gdyby małżeństwa nie stosowały jakiejś formy antykoncepcji, to by miały po 20 dzieci ...
Sądzisz Radku, że to byłoby dobre ? :roll:
Znam takie małżeństwo, w którym jedno dziecko urodziło się w styczniu, a drugie w grudniu tego samego roku.
Czyli że kobieta może mieć nawet dwoje dzieci rocznie :->
BoaDusicielu Twoja uwaga jest logiczna, jednak zauważ, że wg Biblii to Bóg podejmuje decyzję o przyjściu na świat dziecka, nie rodzice i choćby rodzice tego unikali, to Bóg ma w tej sprawie ostatnie słowo i trzeba temu słowu wierzyć, a szukanie Pana to podążanie drogą Ducha. Mówią o tym fragmenty

Rdz 3:16 EIB "Natomiast do kobiety powiedział: Bądź pewna, że pomnożę twój trud i bóle rodzenia. W bólach będziesz rodziła dzieci, na mężu będziesz skupiać pragnienia — a on będzie nad tobą panował."

Oz 10:12 EIB "Siejcie sobie sprawiedliwość, żnijcie owoc wierności, uprawiajcie sobie nowy ugór, bo czas szukać PANA, aż przyjdzie i zrosi was deszczem tego, co prawe."
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re: Antykoncepcja w małżeństwie

Post autor: Krystian »

radek pisze:
23 paź 2020, 21:48
BoaDusiciel pisze:
23 paź 2020, 14:23
Ale gdyby małżeństwa nie stosowały jakiejś formy antykoncepcji, to by miały po 20 dzieci ...
Sądzisz Radku, że to byłoby dobre ? :roll:
Znam takie małżeństwo, w którym jedno dziecko urodziło się w styczniu, a drugie w grudniu tego samego roku.
Czyli że kobieta może mieć nawet dwoje dzieci rocznie :->
BoaDusicielu Twoja uwaga jest logiczna, jednak zauważ, że wg Biblii to Bóg podejmuje decyzję o przyjściu na świat dziecka, nie rodzice i choćby rodzice tego unikali, to Bóg ma w tej sprawie ostatnie słowo i trzeba temu słowu wierzyć, a szukanie Pana to podążanie drogą Ducha. Mówią o tym fragmenty

Rdz 3:16 EIB "Natomiast do kobiety powiedział: Bądź pewna, że pomnożę twój trud i bóle rodzenia. W bólach będziesz rodziła dzieci, na mężu będziesz skupiać pragnienia — a on będzie nad tobą panował."

Oz 10:12 EIB "Siejcie sobie sprawiedliwość, żnijcie owoc wierności, uprawiajcie sobie nowy ugór, bo czas szukać PANA, aż przyjdzie i zrosi was deszczem tego, co prawe."
Czytaj Radku ze zrozumieniem
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4138
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Antykoncepcja w małżeństwie

Post autor: radek »

Krystian pisze:
24 paź 2020, 0:28
Czytaj Radku ze zrozumieniem
Czytam i jestem pełen uznania Krystianie, bo sprawiasz wrażenie, że robisz więcej niż to, czego wymaga "żołd". Ponadto napotykasz na opór na naszym forum i dzielnie sobie z tym radzisz. Tak to już jest, że Bóg dozwolił abyśmy jedni przez drugich byli doświadczani. Życzę Tobie rozwiązania wszystkich problemów. Czytając Twoje wpisy przychodzi mi na myśl wers

Ps 69:10 EIB "Bo żarliwość o Twój dom mnie pochłania I spadły na mnie zniewagi urągających Tobie."

Co do antykoncepcji, nie widzę potencjału jaki ona buduje
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duchowe rozterki”