Religia a duchowosc
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Religia a duchowosc
Ponizszy tekst napisal ktos inny ale podzielam jego tresc w zupelnosci.
Chcialabym zachecic wszystkich w ten sposob do wypowiedzi na poruszony temat.
Różnice między Religią a Duchowością
Wielu ludzi myśli, że duchowość i religia to jedno i to samo. Jest to jednak dalekie od prawdy.
1. Religia daje ci dogmat - Duchowość pozwala ci odkryć prawdę
Religia daje ci dogmat - gotowy zestaw ideologii i zasad, w które musisz wierzyć i podążać, aby znaleźć Boga, zbawienie... Innymi słowy, religia jest zasadniczo oparta na ślepym przekonaniu.
Duchowość natomiast nie przekazuje ludziom żadnego systemu wierzeń ani zasad. W rzeczywistości pozwala ludziom odkrywać i odkrywać prawdę dla siebie. I chociaż różne duchowe tradycje mogą dostarczać teorie i praktyki, aby pomóc ludziom w ich duchowej podróży, nigdy nie są zamierzone, by przyjmować ich na wiarę. Są one oferowane tak, aby duchowi poszukiwacze mogli eksperymentować z nimi i używać ich jako narzędzi do ich duchowego wzrostu, jeśli uznają je za korzystne.
2. Religia uczy cię posłuszeństwa - Duchowość uczy cię podążania za swoim wewnętrznym głosem
Religia wymaga posłuszeństwa od ludzi - posłuszeństwa nauczycielom religijnym, kapłanom, pismom świętym, Bogu...Religia uczy ludzi, aby nie słuchali własnego serca i umysłu, a zamiast tego byli posłuszni władzy - to znaczy akceptowali i podążali bez pytania o to, kim są.
Duchowość uczy ludzi, jak wejść w kontakt z ich wewnętrznym głosem i użyć go jako przewodnika do życia w dobrym życiu. Duchowość uczy ludzi, aby uwolnili się od posłuszeństwa i konformizmu, pomaga im stworzyć własną ścieżkę życiową.
3. Religia sprawia, że się boisz - Duchowość czyni cię odważnym
Jedną z podstawowych różnic między religią a duchowością jest to, że ta ostatnia pomaga ci uwolnić się od ciężaru strachu, który nagromadził się w twojej psychice poprzez uwarunkowania kulturowe, a także obudzić wewnętrznego wojownika, abyś mógł zmierzyć się i pokonać trudności, które mogą pojawić się na twojej drodze, podczas gdy religia uniemożliwia ci stanie się odważnym przez zanurzenie cię w strachu.
Tak zwani religijni ludzie nieustannie się boją - boją się piekła, boją się Boga, boją się samych siebie ... krótko mówiąc, boją się życia. W ten sposób nie mogą zdobyć wewnętrznej siły, aby żyć tak, jak chcą żyć - to znaczy spontanicznie wyrażać siebie i "walczyć" o to, czego pragną.
4. Religia zmienia cię w niewolnika - Duchowość wyzwala cię
Dopóki jesteś indoktrynowany przez religię, będziesz intelektualnie i emocjonalnie tłumiony. Jeśli, na przykład, wierzysz, że jesteś grzesznikiem i każde twoje działanie może doprowadzić cię do potępienia, nigdy nie będziesz w stanie żyć bez opieki, odprężyć się w chwili obecnej, delektując się pięknem, jakie ma życie. Jeśli myślisz, że wszechwidzący Bóg patrzy na ciebie w każdej chwili twojego życia, nie poczujesz nic prócz bezsilnej, zmanipulowanej marionetki.
Zgodnie z duchowością, każda osoba jest Bogiem - wyjątkowym, pięknym, potężnym stworzeniem istnienia, Światła i miłości, które jest naprawdę ważne dla tego świata - uczuciem wyzwalającym, którego nie można porównać z niczym innym. Mamy te same zdolności co On, musimy nauczyć się z nich korzystać.
5. Religia oddziela ludzi - Duchowość jednoczy ich
Kiedy ludzie wierzą w religijne pisma święte, które twierdzą, że ich religia jest jedynym słowem Boga i że wszystkie inne religie są dziełem zła, naturalnie ich religijny dogmat nie pomoże przynieść pokoju między grupami różnych religijnych tradycji. W rzeczywistości nawet ludzie o tych samych religiach są podzieleni, walcząc między sobą o niemądre, powierzchowne ideologiczne powody.
Duchowość naucza, że bez względu na to, jaką religię mogą mieć różni ludzie, wszystkie są w głębi jednej świadomości wyrażonej w różnych formach. Duchowość naucza, że nasza esencja jest taka sama, a nasze różnice są jedynie powierzchowne, realizacja, która prowadzi nas do przyjęcia naszych bliźnich i kroczenia ścieżką do oświecenia razem jako przyjaciele, pomagając sobie nawzajem zamiast stawiać przeszkody na swój sposób
Zapraszam do kulturalnej, rzeczowej rozmowy
Chcialabym zachecic wszystkich w ten sposob do wypowiedzi na poruszony temat.
Różnice między Religią a Duchowością
Wielu ludzi myśli, że duchowość i religia to jedno i to samo. Jest to jednak dalekie od prawdy.
1. Religia daje ci dogmat - Duchowość pozwala ci odkryć prawdę
Religia daje ci dogmat - gotowy zestaw ideologii i zasad, w które musisz wierzyć i podążać, aby znaleźć Boga, zbawienie... Innymi słowy, religia jest zasadniczo oparta na ślepym przekonaniu.
Duchowość natomiast nie przekazuje ludziom żadnego systemu wierzeń ani zasad. W rzeczywistości pozwala ludziom odkrywać i odkrywać prawdę dla siebie. I chociaż różne duchowe tradycje mogą dostarczać teorie i praktyki, aby pomóc ludziom w ich duchowej podróży, nigdy nie są zamierzone, by przyjmować ich na wiarę. Są one oferowane tak, aby duchowi poszukiwacze mogli eksperymentować z nimi i używać ich jako narzędzi do ich duchowego wzrostu, jeśli uznają je za korzystne.
2. Religia uczy cię posłuszeństwa - Duchowość uczy cię podążania za swoim wewnętrznym głosem
Religia wymaga posłuszeństwa od ludzi - posłuszeństwa nauczycielom religijnym, kapłanom, pismom świętym, Bogu...Religia uczy ludzi, aby nie słuchali własnego serca i umysłu, a zamiast tego byli posłuszni władzy - to znaczy akceptowali i podążali bez pytania o to, kim są.
Duchowość uczy ludzi, jak wejść w kontakt z ich wewnętrznym głosem i użyć go jako przewodnika do życia w dobrym życiu. Duchowość uczy ludzi, aby uwolnili się od posłuszeństwa i konformizmu, pomaga im stworzyć własną ścieżkę życiową.
3. Religia sprawia, że się boisz - Duchowość czyni cię odważnym
Jedną z podstawowych różnic między religią a duchowością jest to, że ta ostatnia pomaga ci uwolnić się od ciężaru strachu, który nagromadził się w twojej psychice poprzez uwarunkowania kulturowe, a także obudzić wewnętrznego wojownika, abyś mógł zmierzyć się i pokonać trudności, które mogą pojawić się na twojej drodze, podczas gdy religia uniemożliwia ci stanie się odważnym przez zanurzenie cię w strachu.
Tak zwani religijni ludzie nieustannie się boją - boją się piekła, boją się Boga, boją się samych siebie ... krótko mówiąc, boją się życia. W ten sposób nie mogą zdobyć wewnętrznej siły, aby żyć tak, jak chcą żyć - to znaczy spontanicznie wyrażać siebie i "walczyć" o to, czego pragną.
4. Religia zmienia cię w niewolnika - Duchowość wyzwala cię
Dopóki jesteś indoktrynowany przez religię, będziesz intelektualnie i emocjonalnie tłumiony. Jeśli, na przykład, wierzysz, że jesteś grzesznikiem i każde twoje działanie może doprowadzić cię do potępienia, nigdy nie będziesz w stanie żyć bez opieki, odprężyć się w chwili obecnej, delektując się pięknem, jakie ma życie. Jeśli myślisz, że wszechwidzący Bóg patrzy na ciebie w każdej chwili twojego życia, nie poczujesz nic prócz bezsilnej, zmanipulowanej marionetki.
Zgodnie z duchowością, każda osoba jest Bogiem - wyjątkowym, pięknym, potężnym stworzeniem istnienia, Światła i miłości, które jest naprawdę ważne dla tego świata - uczuciem wyzwalającym, którego nie można porównać z niczym innym. Mamy te same zdolności co On, musimy nauczyć się z nich korzystać.
5. Religia oddziela ludzi - Duchowość jednoczy ich
Kiedy ludzie wierzą w religijne pisma święte, które twierdzą, że ich religia jest jedynym słowem Boga i że wszystkie inne religie są dziełem zła, naturalnie ich religijny dogmat nie pomoże przynieść pokoju między grupami różnych religijnych tradycji. W rzeczywistości nawet ludzie o tych samych religiach są podzieleni, walcząc między sobą o niemądre, powierzchowne ideologiczne powody.
Duchowość naucza, że bez względu na to, jaką religię mogą mieć różni ludzie, wszystkie są w głębi jednej świadomości wyrażonej w różnych formach. Duchowość naucza, że nasza esencja jest taka sama, a nasze różnice są jedynie powierzchowne, realizacja, która prowadzi nas do przyjęcia naszych bliźnich i kroczenia ścieżką do oświecenia razem jako przyjaciele, pomagając sobie nawzajem zamiast stawiać przeszkody na swój sposób
Zapraszam do kulturalnej, rzeczowej rozmowy
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
To prawda.
Sama definicja dogmatu to katastrofa dla ducha i umysłu, to bezrefleksyjne podporządkowanie się innym ludziom:"dogmat
1. «w teologii chrześcijańskiej: prawda uznana przez Kościół za objawioną przez Boga»
2. «twierdzenie przyjmowane za pewne i prawdziwe jedynie na mocy autorytetu osoby, która je wygłasza»"
Sama definicja dogmatu to katastrofa dla ducha i umysłu, to bezrefleksyjne podporządkowanie się innym ludziom:"dogmat
1. «w teologii chrześcijańskiej: prawda uznana przez Kościół za objawioną przez Boga»
2. «twierdzenie przyjmowane za pewne i prawdziwe jedynie na mocy autorytetu osoby, która je wygłasza»"
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
wuka pisze:
(...)
2. «twierdzenie przyjmowane za pewne i prawdziwe jedynie na mocy autorytetu osoby, która je wygłasza»"
Wuka, po wielo-wieloletniej zaprawie katolicko-biblijno-protestanckiej mam chroniczna alergie na autorytety religijne....
Wrecz ciarki mnie przechodza na sama mysl, ile krwi niewinnej zostalo dzieki nim przelanej i i ile wszelkich innych nieszczesc zaistnialo...
Im wiekszy autorytet, tym wiecej niegodziwosci...
Jaskrawe przyklady judeo-chrzescijanskie (i biblijne ) : Mojzesz, Pawel z Tarsu, papiez, Luter, CK u SJ...
-
- Posty: 10663
- Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
- Lokalizacja: Śląsk
A Mojżesz to się sam obwołał "przywódcą"
A z kolei Paweł to sam się oślepił i sam zerwawszy kajdany,wyłamawszy kraty,a także przywróciwszy sobie wzrok,wyszedł na wolność z więzienia. No i ani chybi,sam się "pomazał"Duchem Świętym.
A z kolei Paweł to sam się oślepił i sam zerwawszy kajdany,wyłamawszy kraty,a także przywróciwszy sobie wzrok,wyszedł na wolność z więzienia. No i ani chybi,sam się "pomazał"Duchem Świętym.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.
-
- Posty: 10663
- Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
- Lokalizacja: Śląsk
Wychodzi na to,że trzeba "zwalać" na ducha,który się rozgościł jako sublokator.wybrana pisze:Duchowość człowieka zależy od ducha, jaki mieszka w człowieku.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Jachu pisze:A Mojżesz to się sam obwołał "przywódcą"
A z kolei Paweł to sam się oślepił i sam zerwawszy kajdany,wyłamawszy kraty,a także przywróciwszy sobie wzrok,wyszedł na wolność z więzienia. No i ani chybi,sam się "pomazał"Duchem Świętym.
Taka wersja nie jest wykluczona
Ludzie z bujna fantazja potrafia wymyslic wiele roznych wersji
Gorzej z dowodami.
-
- Posty: 10663
- Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
- Lokalizacja: Śląsk
(1) O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? (2) Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? (3) Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie?Luba pisze:Ludzie z bujna fantazja potrafia wymyslic wiele roznych wersji
Gorzej z dowodami.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Gdyby nie Apostoł Paweł i jego nauki, to nadal byłabyś poganką.Luba pisze:Jachu pisze:A Mojżesz to się sam obwołał "przywódcą"
A z kolei Paweł to sam się oślepił i sam zerwawszy kajdany,wyłamawszy kraty,a także przywróciwszy sobie wzrok,wyszedł na wolność z więzienia. No i ani chybi,sam się "pomazał"Duchem Świętym.
Taka wersja nie jest wykluczona
A biedne zwierzęta składano by w ofierze.
Doceń to.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
To, jak to, ale zauważ, że sam Paweł o swoich przeżyciach mówi za każdym razem inaczej. Rozumiem ludzi obserwujących jakieś zdarzenie. Owszem, każdy zwraca uwagę na inny detal i relacje świadków wydarzenia mogą być różne. Jednak, jeśli sam doświadczający cudownego, niesamowitego przeżycia sprawozdaje co chwilę coś innego, to nalezy na to patrzeć z lekkim przynajmniej niedowierzaniem.Luba pisze:Jachu pisze:A Mojżesz to się sam obwołał "przywódcą"
A z kolei Paweł to sam się oślepił i sam zerwawszy kajdany,wyłamawszy kraty,a także przywróciwszy sobie wzrok,wyszedł na wolność z więzienia. No i ani chybi,sam się "pomazał"Duchem Świętym.
Taka wersja nie jest wykluczona
Ludzie z bujna fantazja potrafia wymyslic wiele roznych wersji
Gorzej z dowodami.
Do tego dodam: od kogo Paweł się tego wszystkiego nauczył. On twierdzi, że od samego Jezusa. Ok. Tylko, że Paweł zniknął na całe 3 lata po swoim olśnieniu i nikt nie wie gdzie przebywał.
Czytałam tez taką wersję tego wydarzenia. Na tamtych terenach bardzo popularna jest choroba, wypisz wymaluj, objawy jak podczas spotkania Pawła z PJ. Przed chwilą szukałam w książkach nazwę tej choroby i bliższe dane, ale na tą chwilę nie znalazłam. Popatrzę jeszcze wieczorem i "zamelduję" jutro.
-
- Posty: 10663
- Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
- Lokalizacja: Śląsk
1) Muszę się chlubić, choć nie ma z tego żadnego pożytku; toteż przejdę do widzeń i objawień Pańskich. (2) Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba. (3) I wiem, że ten człowiek - czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - (4) został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać. (5) Z takiego chlubić się będę, ale z siebie samego chlubić się nie będę, chyba tylko ze słabości moich.
(2 list do Koryntian 12:1-5, Biblia Warszawska)
(2 list do Koryntian 12:1-5, Biblia Warszawska)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Jachu pisze:1) Muszę się chlubić, choć nie ma z tego żadnego pożytku; toteż przejdę do widzeń i objawień Pańskich. (2) Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba. (3) I wiem, że ten człowiek - czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie - (4) został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać. (5) Z takiego chlubić się będę, ale z siebie samego chlubić się nie będę, chyba tylko ze słabości moich.
(2 list do Koryntian 12:1-5, Biblia Warszawska)
Mozna tylko "pozazdroscic" fantazji Pawlowi z Tarsu...Najgorszy w tym jednak jest fakt, ze jego fantazje byly rezultatem zaburzen psychicznych ...W dzisiejszych czasach ktos taki moglby skorzystac z psychoterapii a jego czcze fantazje poddane by byly krytycznej analizie psychologicznej.
Podobnie sprawy sie maja ze wszystkimi postaciami opisanymi w swietych ksiegach judeo-chrzescijanstwa czy islamu....
-
- Posty: 11686
- Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26
Zgłosiłem ten post do moderacji.Luba pisze:Mozna tylko "pozazdroscic" fantazji Pawlowi z Tarsu...Najgorszy w tym jednak jest fakt, ze jego fantazje byly rezultatem zaburzen psychicznych ...W dzisiejszych czasach ktos taki moglby skorzystac z psychoterapii a jego czcze fantazje poddane by byly krytycznej analizie psychologicznej.
-
- Posty: 10663
- Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
- Lokalizacja: Śląsk