Ziarna między cierniami

Biblijne aspekty ducha, duszy i ciała człowieka. Możemy zamieszczać u teksty mówiące o wszystkim, co dotyczy człowieka w jego podstawowym prawie do życia w zdrowiu zarówno fizycznym jak i duchowym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
29 sie 2020, 11:08
Jeśli masz depresję, problemy psychiczne i myśli samobójcze to jak najszybciej powinieneś udać się z tym do lekarza. To są poważne sprawy.
Właściwie to problem w tym, że leczę się już i to nie pomaga w ogóle.
Jeśli ktoś porusza jakieś konkretne zagadnienia doktrynalne, moralne itp to można na forum o tym dyskutować.

Natomiast trudno komuś pomóc na forum jeśli ma problemy wewnętrzne.
Właściwie to czy to nie jest jakoś połączone? Chciałem dojść do tego co robię nie tak, że jest jak jest, bo chyba nie robię czegoś poprawnie jeśli jestem w takim stanie?
To dobrze że się leczysz. Ale jak nie skutkuje to może trzeba zmienić leczenie?

Oczywiście że twoje problemy wewnętrzne mogą być połączone z tym czy masz prawidłową wizję Boga, swojej osoby i swojego życia i jakimi zasadami w życiu się kierujesz i na czym te zasady są oparte i to do jakiej wspólnoty ludzi należysz.

Widać że szukasz wskazówek w oparciu o Biblię i zasady chrześcijańskie i widzisz to że w twoim życiu jest źle( i to wszystko bardzo dobrze, jednak równocześnie piszesz że nie jesteś w stanie nic samemu z tym zrobić. I tutaj nie wiemy na ile wynika to z przyczyn duchowych a na ile z przyczyn chorobowych. Uważam że nie można się skupić na przyczynach duchowych podczas gdy w danej chwili może cię po prostu blokować choroba.

A jeśli chodzi o przyczyny duchowe to swoje działania najlepiej oprzeć o modlitwę. Módl się i proś innych o modlitwę i czytaj Biblię a szczególnie Nowy testament. Najlepiej czytaj skupiając się nie na kwestiach doktrynalnych ale na tym co przez to słowo Bóg chce przekazać tobie w odniesieniu do twojego życia.

Gdybyś był katolikiem to podstawową rzeczą byłaby spowiedź i sakrament pokuty które dałoby ci pewność odpuszczenia grzechów.

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Uważam że nie można się skupić na przyczynach duchowych podczas gdy w danej chwili może cię po prostu blokować choroba.
Ja uważam, że każda choroba ma swoją przyczynę właśnie duchową, już szczególnie jeśli chodzi o chorobę psychiczną. Dla mnie to znaczy, skoro już próbuję odpowiedzieć sobie na to co jest nie tak, tyle, że albo Bóg coś ode mnie chce albo mnie karze za grzechy lub chce coś we mnie zmienić co jest nie tak, tylko że ja nie potrafię tego zidentyfikować. Oczywiście wiem jakie grzechy popełniam ale nie potrafię sobie wyjaśnić co robię nie tak, że im ulegam albo dałem się im "usidlić" jak to biblia opisuje, no i sam już nie wiem czy jest z tego jakieś wyjście, tak po ludzku to nie ma opcji żeby z tego wyjść.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
29 sie 2020, 12:05
Uważam że nie można się skupić na przyczynach duchowych podczas gdy w danej chwili może cię po prostu blokować choroba.
Ja uważam, że każda choroba ma swoją przyczynę właśnie duchową, już szczególnie jeśli chodzi o chorobę psychiczną. Dla mnie to znaczy, skoro już próbuję odpowiedzieć sobie na to co jest nie tak, tyle, że albo Bóg coś ode mnie chce albo mnie karze za grzechy lub chce coś we mnie zmienić co jest nie tak, tylko że ja nie potrafię tego zidentyfikować. Oczywiście wiem jakie grzechy popełniam ale nie potrafię sobie wyjaśnić co robię nie tak, że im ulegam albo dałem się im "usidlić" jak to biblia opisuje, no i sam już nie wiem czy jest z tego jakieś wyjście, tak po ludzku to nie ma opcji żeby z tego wyjść.
Może za bardzo skupiasz się na swoich grzechach. Skup się na poznaniu Boga i nawiązaniu z Nim relacji a nie skupiaj się na swoich słabościach.Wtedy On może wyprostować twoje myśli i twoje życie. Modlisz się?

Wszyscy jesteśmy słabi i często upadamy. Upadać jest rzeczą ludzką, najważniejsze aby nie trwać biernie w upadku ale próbować się podnosić

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Modlę się czasem, szczególnie jak jest naprawdę źle ale szczerze powiedziawszy to tak dawno nie było dobrze, że ciężko mi dziękować Bogu za coś, no chyba, że miałbym dziękować za kolejny dzień pełen smutku itd. Ja już nie mam siły walczyć ze sobą, dlatego chciałbym żeby Bóg mnie po prostu zabił ale wcześniej mieć jakąś wiarę na zbawienie, a teraz to nawet to tracę :'(

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
29 sie 2020, 12:39
Modlę się czasem, szczególnie jak jest naprawdę źle ale szczerze powiedziawszy to tak dawno nie było dobrze, że ciężko mi dziękować Bogu za coś, no chyba, że miałbym dziękować za kolejny dzień pełen smutku itd. Ja już nie mam siły walczyć ze sobą, dlatego chciałbym żeby Bóg mnie po prostu zabił ale wcześniej mieć jakąś wiarę na zbawienie, a teraz to nawet to tracę :'(
Niech Pan da ci pokój serca i wyprostuje twoje myśli, niech cię obdarzy zdrowiem i niech poprowadzi cię drogą Zbawienia.

Okaż Panie Jezu Chryste twoje miłosierdzie.

Amen!

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Dziękuję za modlitwę. Czyli uważasz, że tylko modlitwa może mi pomóc?

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
29 sie 2020, 12:57
Dziękuję za modlitwę. Czyli uważasz, że tylko modlitwa może mi pomóc?
Nie tylko. Ale ja już pisałem ci co jeszcze.

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

1:13
Wściekłymi bałwanami morskimi, wyrzucającymi hańbę swoją, błąkającymi się gwiazdami, dla których zachowane są na wieki najgęstsze ciemności.
1:14
O nich też prorokował Henoch, siódmy potomek po Adamie, mówiąc: Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych,
1:15
Aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie ich bezbożne uczynki, których się dopuścili, i za wszystkie bezecne słowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezbożni grzesznicy.
1:16
Są to ludzie biadający nad losem swoim, kierujący się swoimi pożądliwościami; usta ich głoszą słowa wyniosłe, a dla korzyści schlebiają ludziom.
1:17
Lecz wy, umiłowani, przypomnijcie sobie słowa wypowiedziane przez apostołów Pana naszego Jezusa Chrystusa,
1:18
Gdy mawiali do was: W czasie ostatecznym wystąpią szydercy, postępujący według swoich bezbożnych pożądliwości.
1:19
To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi, nie mający Ducha.
1:20
Ale wy, umiłowani, budujcie siebie samych w oparciu o najświętszą wiarę waszą, módlcie się w Duchu Świętym,
1:21
Zachowajcie siebie samych w miłości Bożej, oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ku życiu wiecznemu.
1:22
Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość,
1:23
Wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało.

List św. Judy

Co prawda szydercą raczej nie jestem w stosunku do biblii i Boga ale
"1:16
Są to ludzie biadający nad losem swoim, kierujący się swoimi pożądliwościami; usta ich głoszą słowa wyniosłe, a dla korzyści schlebiają ludziom."
Sam nie wiem czy ludziom schlebiam, raczej nie zawsze, ale pierwsza część chyba do mnie pasuje

"1:13
Wściekłymi bałwanami morskimi, wyrzucającymi hańbę swoją, błąkającymi się gwiazdami, dla których zachowane są na wieki najgęstsze ciemności."
To chyba do mnie pasuje, znalazłem kiedyś też coś w biblii co potępia sądzących siebie ale nie mogę sobie tego przypomnieć

Naprawdę nie wiem co mam zrobić ze sobą, z kim o tym pogadać, nie mam nawet odwagi żeby pójść do jakiegoś kościoła.

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Kiedyś głęboko wierzyłem w Boga, teraz już chyba nie ma co ze mnie zbierać, chyba szatan mnie pokonał :'( Patrzę tylko przez pryzmat zazdrości, nienawiści, pożądliwości która mnie zabija, nie widzę dla siebie ratunku.

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

W ogóle jak tylko czytam biblię to tylko czuję jakby Ktoś chciał mnie potępić. I w sumie to też znalazłem tekst na to w biblii że ktoś kto tak to odczuwa, z góry jest potępiony, heh.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
30 sie 2020, 2:27
Kiedyś głęboko wierzyłem w Boga, teraz już chyba nie ma co ze mnie zbierać, chyba szatan mnie pokonał :'( Patrzę tylko przez pryzmat zazdrości, nienawiści, pożądliwości która mnie zabija, nie widzę dla siebie ratunku.
A czym się przejawiała ta twoja rzekomo głęboka wiara w Boga?

Wygląd na to że masz problem z pychą.

Tak jak zdaje ci się że miałeś wielką wiarę tak teraz zdaje ci się że masz wielkie i niewybaczalne grzechy.

Prawda wygląda tak że i twoja wiara nie była głęboka jeżeli w ogóle była, a twoje grzechy są jak najbardziej do wybaczenia pod warunkiem że się pokornie zwrócisz do Boga o miłosierdzie.

Z tego co piszesz to ty po prostu nie przeżyłeś jeszcze żadnego poważnego nawrócenia i w ogóle nie wkroczyłeś na drogę wiary.;

Na razie nie masz się potrzeby obawiać tego że zdradziłeś Boga.

Problemem jest natomiast to że jeszcze na drogę do Boga nie wkroczyłeś i faktycznie wygląda na to że jest niebezpieczeństwo że diabeł chce cię od wkroczenia na tą drogę powstrzymać.

Naprawdę możesz wkroczyć na drogę wiary z czystym kontem, z Bożym przebaczeniem i zacząć nowe życie, prawdziwe życie.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

....
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, 18:06 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

....
Ostatnio zmieniony 30 sie 2020, 18:06 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

A czym się może przejawiać wiara? https://sjp.pwn.pl/sjp/wiara;2535574.html
Szczególnie to drugie mam na myśli.
Chyba, że wiara to także uczynki ?
Mam na myśli to że wierzyłem w słuszność chrześcijaństwa jak i to, że Jezus zmartwychwstał i dał ludziom którzy w Niego uwierzą i pójdą Jego drogą życie wieczne, tyle, że nie bardzo wiedziałem co to znaczy, że pójdą Jego drogą, poza tym żeby starać się nie grzeszyć i wierzyć właśnie, słyszałem też, że także powinniśmy głosić ewangelię ale na to nie zawsze mam/miałem odwagę.
Wygląd na to że masz problem z pychą.
Całkiem możliwe. Jak to zmienić?
Z tego co piszesz to ty po prostu nie przeżyłeś jeszcze żadnego poważnego nawrócenia i w ogóle nie wkroczyłeś na drogę wiary.
Cóż z tego co piszesz to w takim wypadku jeśli nie wkroczyłem na drogę wiary to ja już nie mam pojęcia co to mogłoby znaczyć.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
30 sie 2020, 18:04
A czym się może przejawiać wiara? https://sjp.pwn.pl/sjp/wiara;2535574.html
Szczególnie to drugie mam na myśli.
Chyba, że wiara to także uczynki ?
Mam na myśli to że wierzyłem w słuszność chrześcijaństwa jak i to, że Jezus zmartwychwstał i dał ludziom którzy w Niego uwierzą i pójdą Jego drogą życie wieczne, tyle, że nie bardzo wiedziałem co to znaczy, że pójdą Jego drogą, poza tym żeby starać się nie grzeszyć i wierzyć właśnie, słyszałem też, że także powinniśmy głosić ewangelię ale na to nie zawsze mam/miałem odwagę.
Wygląd na to że masz problem z pychą.
Całkiem możliwe. Jak to zmienić?
Z tego co piszesz to ty po prostu nie przeżyłeś jeszcze żadnego poważnego nawrócenia i w ogóle nie wkroczyłeś na drogę wiary.
Cóż z tego co piszesz to w takim wypadku jeśli nie wkroczyłem na drogę wiary to ja już nie mam pojęcia co to mogłoby znaczyć.
Głęboka wiara musi skutkować uczynkami. Jeśli nie to znaczy ze nie była to głęboka wiara.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duchowe rozterki”