Ziarna między cierniami

Biblijne aspekty ducha, duszy i ciała człowieka. Możemy zamieszczać u teksty mówiące o wszystkim, co dotyczy człowieka w jego podstawowym prawie do życia w zdrowiu zarówno fizycznym jak i duchowym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: nike »

P
arAnomalia napisał/
to by oznaczało że nie będę zbawiony bo mam ogromny dystans do ludzi.
Pan patrzy na nasze serca i na intencje a nie do której denominacji należymy.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

nike pisze:
27 sie 2020, 16:46
ParAnomalia napisał/
to by oznaczało że nie będę zbawiony bo mam ogromny dystans do ludzi.
Pan patrzy na nasze serca i na intencje a nie do której denominacji należymy.
Ale do jakiejś to chyba musimy należeć jeśli poważnie traktujemy Biblię.

Bo jak nie należąc do żadnej wypełnimy słowa Pisma:

Hbr13:17 Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne.

Albo:

Jk5:(14) Jeśli ktoś z was choruje, niech wezwie starszych Kościoła. Niech się modlą nad nim, namaszczając go oliwą w imię Pana. (15) Modlitwa zanoszona z wiarą będzie dla chorego zbawienna i Pan go podźwignie. A jeśli popełnił grzechy, będą mu odpuszczone. (16) Wyznawajcie więc swoje grzechy jedni drugim i módlcie się nawzajem za siebie, abyście zostali uzdrowieni. Wielką bowiem moc posiada gorliwa modlitwa człowieka sprawiedliweg

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Ale do jakiejś to chyba musimy należeć jeśli poważnie traktujemy Biblię.
No ja traktuję poważnie. Ale mam dystans do ludzi więc nie będę należał do kościoła, a już tymbardziej katolickiego. Ja już nie mam sił, moje życie to smutek, nerwy, złość. Czasem się modlę do Boga żeby mnie zabił bo nie chce takiego życia.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
28 sie 2020, 1:47
Ale do jakiejś to chyba musimy należeć jeśli poważnie traktujemy Biblię.
No ja traktuję poważnie. Ale mam dystans do ludzi więc nie będę należał do kościoła, a już tymbardziej katolickiego. Ja już nie mam sił, moje życie to smutek, nerwy, złość. Czasem się modlę do Boga żeby mnie zabił bo nie chce takiego życia.
No właśnie. Nadmierny dystans do ludzi skutkuje smutkiem, nerwami i złością.

Wspólnota Kościoła poza wymiarem zbawczym ma też znaczenie terapeutyczne. Człowiek koniecznie potrzebuje, wsparcia od innych albo potrzebuje wspierać innych i w ten sposób czuć się potrzebnym.Ale Kościół jest wspólnotą wyjątkową bo do tej wspólnoty należy( albo raczej można powiedzieć że jest tą wspólnotą) sam Jezus Chrystus i wszyscy święci. Warto do niej należeć...
No ja traktuję poważnie
Jak można traktować Biblię poważnie i nie zamierzać należeć do Kościoła?

Jak można w takim razie wypełniać to co Biblia nakazuje? Wersety przykładowych rzeczy których nie można wypełnić nie należąc do Kościoła podałem wcześniej.

Trudno powiedzieć że ktoś traktuje Biblię poważnie a nie zamierza próbować żyć tak jak nakazywał Jezus Chrystus i apostołowie

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

No właśnie. Nadmierny dystans do ludzi skutkuje smutkiem, nerwami i złością.
Serio? To dużo bardziej skomplikowane ale nie chciałbym się tym dzielić na forum.

A dalej to ja, eh co ja się będę rozpisywał. Po pierwsze to pisałem chyba w tym wątku, że moje życie to zaprzeczenie mojej wiary, chciałbym to zmienić ale nie umiem, dlatego szukam odpowiedzi co robię nie tak i raczej nie chodzi tutaj o chodzenie do kościoła czy nie chodzenie...chyba że patrzysz na to aż tak zero jedynkowo. Ja naprawdę nie chcę się tutaj kłócić o coś, wystarczą mi moje zmartwienia.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16709
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Bobo »

Trudno pomóc Tobie ze względu, że nie wiemy co robisz a czego nie robisz. Bardzo enigmatycznie się wyrażasz.
Sprecyzuj coś...
Oszołomstwu mówię NIE!

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
28 sie 2020, 19:16
No właśnie. Nadmierny dystans do ludzi skutkuje smutkiem, nerwami i złością.
Serio? To dużo bardziej skomplikowane ale nie chciałbym się tym dzielić na forum.

A dalej to ja, eh co ja się będę rozpisywał. Po pierwsze to pisałem chyba w tym wątku, że moje życie to zaprzeczenie mojej wiary, chciałbym to zmienić ale nie umiem, dlatego szukam odpowiedzi co robię nie tak i raczej nie chodzi tutaj o chodzenie do kościoła czy nie chodzenie...chyba że patrzysz na to aż tak zero jedynkowo. Ja naprawdę nie chcę się tutaj kłócić o coś, wystarczą mi moje zmartwienia.
Masz rację że jest to dużo bardziej skomplikowane. Jednak izolowanie się od ludzi nie jest dobre. I powie ci to nawet każdy psycholog czy psychiatra.

Izolowanie się do ludzi sprawia że człowiek nadmiernie skupia się na swoich problemach, a te problemy przez to jeszcze olbrzymieją i mogą być zabójcze.

Zapewniam cię że bardzo wielu wierzących ma bardzo różne , często poważne problemy ze zdrowiem , czy to fizycznym czy to czasem psychicznym, czy to różne bardzo trudne problemy rodzinne czy zawodowe albo finansowe. I często takie rzeczy sa przyczyną że ludzie zaczynają szukać Boga. I może dlatego Bóg takie rzeczy w swoim miłosierdziu dopuszcza na grzeszników którymi jesteśmy abyśmy Go szukali a nie żyli jak zwierzęta, bezmyślnie na tym świecie.

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Jednak izolowanie się od ludzi nie jest dobre. I powie ci to nawet każdy psycholog czy psychiatra.
Im dłużej się jest w izolacji tym ciężej wrócić, ja już jestem chyba za długo, żeby wracać.
Izolowanie się do ludzi sprawia że człowiek nadmiernie skupia się na swoich problemach, a te problemy przez to jeszcze olbrzymieją i mogą być zabójcze.
Mogą i do tego zmierzają, chyba nikt mi już nie pomoże bo niby jak? W końcu nawet Bóg oczekuje żebym sam z siebie chyba coś zaczął ze sobą robić.
I może dlatego Bóg takie rzeczy w swoim miłosierdziu dopuszcza na grzeszników którymi jesteśmy abyśmy Go szukali a nie żyli jak zwierzęta, bezmyślnie na tym świecie.
Bezmyślnie czyli jak? W izolacji? heh kiedyś nie byłem w izolacji i to mi na gorzej wyszło, dlatego pewnie nie będę zbawiony heh bo nie umiem znaleźć Boga, heh jaka ironia co nie? W końcu każdy z taką łatwością to robi, tylu masz nauczycieli chrześcijański czy nawet nie wiem buddyjskich, islamskich, judaizmu i wielu wielu innych którzy to pewnie tak dobrze Go znają. No ale ja nie umiem go (nawet!) znaleźć, no popatrz...może żaden ze mnie wybraniec bo ja tak zaczynam patrzeć chyba na chrześcijaństwo, że to Bóg musi nas wybrać żebyśmy mogli być "godnymi" Jego królestwa. Sami z siebie nic nie zrobimy z tym choćbyśmy nie wiem jak próbowali szukać i się starać. No może Ty jesteś tym wybrańcem, nie chcę ci przeszkadzać w planie Boga czy coś, ja mogę sobie umrzeć i pewnie do piekła pójść bo Bóg mnie nie wybrał, heh co to za różnica...

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

ParAnomalia pisze:
28 sie 2020, 20:41
Jednak izolowanie się od ludzi nie jest dobre. I powie ci to nawet każdy psycholog czy psychiatra.
Im dłużej się jest w izolacji tym ciężej wrócić, ja już jestem chyba za długo, żeby wracać.
Izolowanie się do ludzi sprawia że człowiek nadmiernie skupia się na swoich problemach, a te problemy przez to jeszcze olbrzymieją i mogą być zabójcze.
Mogą i do tego zmierzają, chyba nikt mi już nie pomoże bo niby jak? W końcu nawet Bóg oczekuje żebym sam z siebie chyba coś zaczął ze sobą robić.
I może dlatego Bóg takie rzeczy w swoim miłosierdziu dopuszcza na grzeszników którymi jesteśmy abyśmy Go szukali a nie żyli jak zwierzęta, bezmyślnie na tym świecie.
Bezmyślnie czyli jak? W izolacji? heh kiedyś nie byłem w izolacji i to mi na gorzej wyszło, dlatego pewnie nie będę zbawiony heh bo nie umiem znaleźć Boga, heh jaka ironia co nie? W końcu każdy z taką łatwością to robi, tylu masz nauczycieli chrześcijański czy nawet nie wiem buddyjskich, islamskich, judaizmu i wielu wielu innych którzy to pewnie tak dobrze Go znają. No ale ja nie umiem go (nawet!) znaleźć, no popatrz...może żaden ze mnie wybraniec bo ja tak zaczynam patrzeć chyba na chrześcijaństwo, że to Bóg musi nas wybrać żebyśmy mogli być "godnymi" Jego królestwa. Sami z siebie nic nie zrobimy z tym choćbyśmy nie wiem jak próbowali szukać i się starać. No może Ty jesteś tym wybrańcem, nie chcę ci przeszkadzać w planie Boga czy coś, ja mogę sobie umrzeć i pewnie do piekła pójść bo Bóg mnie nie wybrał, heh co to za różnica...

Napisałeś wcześniej że masz problemy psychiczne i próbę samobójczą. Możesz mieć nasiloną depresję. W takich sytuacjach być może jest tak że trudno coś zacząć samemu z przyczyn chorobowych.
Może po prostu trzeba iść do lekarza, teraz są bardzo skuteczne leki antydepresyjne i po ich przyjęciu spróbować coś robić ze swoim życiem w innym zakresie - przełamywać izolację,prowadzić dalsze poszukiwania w sprawach duchowych itp.Ale najpierw leczenie.

Bóg stworzył też lekarzy i ludzi którzy dobrze ci życzą i próbują dawać dobre rady.Rozejrzyj się wokół siebie. Może warto te rady przyjąć?

Zastanawianie się nad tym czy jesteś bożym wybrańcem nic ci nie da. On wyciąga rękę do nas wszystkich i każdemu chce okazać miłosierdzie.

Pan Jezus nie odrzuca tych którzy do niego przychodzą:

J6:37 Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę,

I choć jesteśmy słabi, zdarza się nam popełniać grzechy, mamy swoje wady i choroby to możemy ufać w Jego miłosierdzie jeśli do Niego przychodzimy

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Krystian »

Albertus pisze:
27 sie 2020, 16:31
KrK nie ma nic wspólnego z nauczaniem naszego Pana Jezusa i Jego apostołów.
A ty Krystianie w jakim jesteś Kościele?
Ja posłuchałem apostoła Jana, Apokalipsa 18:4
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Może po prostu trzeba iść do lekarza, teraz są bardzo skuteczne leki antydepresyjne i po ich przyjęciu spróbować coś robić ze swoim życiem w innym zakresie - przełamywać izolację,prowadzić dalsze poszukiwania w sprawach duchowych itp.Ale najpierw leczenie.
Nie wiem skąd masz informacje, że leki antydepresyjne są bardzo skuteczne, ale mogę Ci z własnego doświadczenia powiedzieć, że nie są.
Bóg stworzył też lekarzy i ludzi którzy dobrze ci życzą i próbują dawać dobre rady.Rozejrzyj się wokół siebie. Może warto te rady przyjąć?
Nie wiem jakie rady. Skoro za to wiem, że sam z siebie jak to w biblii jest nie mogę nic (o ile dobrze pamiętam) to co to za różnica?
I choć jesteśmy słabi, zdarza się nam popełniać grzechy, mamy swoje wady i choroby to możemy ufać w Jego miłosierdzie jeśli do Niego przychodzimy
Właściwie to ja trwam w grzechu i nie umiem z niego wyjść. Czy naprawdę jesteście tak ciekawi jaki to grzech konkretnie? Do czego to wam się przyda? Nie chcę o tym pisać na publicznym forum.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

Czy naprawdę jesteście tak ciekawi jaki to grzech konkretnie? Do czego to wam się przyda? Nie chcę o tym pisać na publicznym forum.
Ja w ogóle nie jestem tego ciekawy i nie musisz niczego pisać.

Jeśli masz depresję, problemy psychiczne i myśli samobójcze to jak najszybciej powinieneś udać się z tym do lekarza. To są poważne sprawy.

Jeśli ktoś porusza jakieś konkretne zagadnienia doktrynalne, moralne itp to można na forum o tym dyskutować.

Natomiast trudno komuś pomóc na forum jeśli ma problemy wewnętrzne.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: Albertus »

Krystian pisze:
28 sie 2020, 23:42
Albertus pisze:
27 sie 2020, 16:31
KrK nie ma nic wspólnego z nauczaniem naszego Pana Jezusa i Jego apostołów.
A ty Krystianie w jakim jesteś Kościele?
Ja posłuchałem apostoła Jana, Apokalipsa 18:4
Wyszedłeś z "ziemskiej Jerozolimy"?

Była już dyskusja na ten temat tutaj:

forum/viewtopic.php?t=11928

Podstawowe moje argumenty na ten temat podałem w 6-stym poście w tym linkowanym temacie a potem zaraz nieźle to potwierdza shadowLady86 i podaje odnośniki do wersetów biblijnych to potwierdzających. Poczytaj.

Ale nie odpowiedziałeś na pytanie: w jakim jesteś Kościele? W żadnym?

No i na kolejne pytanie:

Bo jak nie należąc do żadnej denominacji wypełnimy słowa Pisma:

Hbr13:17 Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne.

Albo:

Jk5:(14) Jeśli ktoś z was choruje, niech wezwie starszych Kościoła. Niech się modlą nad nim, namaszczając go oliwą w imię Pana. (15) Modlitwa zanoszona z wiarą będzie dla chorego zbawienna i Pan go podźwignie. A jeśli popełnił grzechy, będą mu odpuszczone. (16) Wyznawajcie więc swoje grzechy jedni drugim i módlcie się nawzajem za siebie, abyście zostali uzdrowieni. Wielką bowiem moc posiada gorliwa modlitwa człowieka sprawiedliwego

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: efroni »

ParAnomalia pisze:Po pierwsze to pisałem chyba w tym wątku, że moje życie to zaprzeczenie mojej wiary, chciałbym to zmienić ale nie umiem, dlatego szukam odpowiedzi co robię nie tak i raczej nie chodzi tutaj o chodzenie do kościoła czy nie chodzenie...
dlatego pewnie nie będę zbawiony heh bo nie umiem znaleźć Boga, heh jaka ironia co nie? W końcu każdy z taką łatwością to robi, tylu masz nauczycieli chrześcijański czy nawet nie wiem buddyjskich, islamskich, judaizmu i wielu wielu innych którzy to pewnie tak dobrze Go znają. No ale ja nie umiem go (nawet!) znaleźć, no popatrz...może żaden ze mnie wybraniec bo ja tak zaczynam patrzeć chyba na chrześcijaństwo, że to Bóg musi nas wybrać żebyśmy mogli być "godnymi" Jego królestwa. Sami z siebie nic nie zrobimy z tym choćbyśmy nie wiem jak próbowali szukać i się starać. No może Ty jesteś tym wybrańcem, nie chcę ci przeszkadzać w planie Boga czy coś, ja mogę sobie umrzeć i pewnie do piekła pójść bo Bóg mnie nie wybrał, heh co to za różnica...
Nie wiem jakie rady. Skoro za to wiem, że sam z siebie jak to w biblii jest nie mogę nic (o ile dobrze pamiętam) to co to za różnica?
Właściwie to ja trwam w grzechu i nie umiem z niego wyjść.

To co podkreśliłem to nauki ludzkie a o naukach ludzkich powiedziano ; nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie ,jak również Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami
Które z nauk [różnej maści ]pouczaczy pochodzą od Ducha duchów ? Zbadałeś to ? Sprawdziłeś ?
Społeczności chrześcijańskie pierwszego wieku nie były organizacjami religijnymi , ze strukturą organizacyjna przypominającą piramidę , z prawami wewnątrzkościelnymi , z zależnościami , z podległościami , z hierarchiami.
Były to społeczności ludzi wolnych [dzieci Bożych] , których łączył [ mimo że jedni żyli w Jerozolimie a inni w Rzymie] ten sam Duch , ta sama myśl , ta sama mowa , ta sama wiara , ta sama nadzieja a jedynym ich prawem [wewnątrzwspólnotowym] było prawo miłości
Ale , jak czytamy w Pismach i do społeczności dzieci Bożych, weszły "wilki w owczej skórze" a o wieku przed-mesjańskim powiedziano ; najpierw musi przyjść odstępstwo (2Tes 2;1-4) i dlatego Jezus mówi ; mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij!


Bóg obdarzył człowieka , nie po to wolną wolą , prawem do decydowania o swoim losie [prawem wyboru] by był bezmyślna papugą powtarzającą [bezmyślnie] nauki innych .
Społeczność dzieci Bożych to społeczność ludzi wolnych, którzy sami decydują o swoim losie , którzy sami dokonują wyborów a nauki Słowa Bożego [ i tego pisanego i tego wcielonego] są dla ludzi myślących a nie dla bezmyślnych papug, którzy potrafią tylko czytać i rozumieć to co napisane tak jak napisane [czarnym na białym] .
Skoro to nie Ty a Bóg dokonuje wyborów, to po co ludziom wolna wola ? Po co prawo wyboru a tym samym prawo decydowania o swoim losie?
Po co?
Nie tylko Ty , ale każdy jest grzesznikiem . Nie jesteś tu żadnym wyjątkiem .
https://nnka.wordpress.com/2020/08/07/swiatlo/
Może to świadectwo sprawi, że odzyskasz i nadzieję i wiarę i zrozumiesz, co to znaczy , że Bóg jest wszechogarniającą , wszechmocną , bezwarunkową MIŁOŚCIĄ [ a ludzkie myśli (nauki) to nie Boże myśli (nauki)]
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
ParAnomalia
Posty: 37
Rejestracja: 18 sie 2020, 10:05

Re: Ziarna między cierniami

Post autor: ParAnomalia »

Jeśli masz depresję, problemy psychiczne i myśli samobójcze to jak najszybciej powinieneś udać się z tym do lekarza. To są poważne sprawy.
Właściwie to problem w tym, że leczę się już i to nie pomaga w ogóle.
Jeśli ktoś porusza jakieś konkretne zagadnienia doktrynalne, moralne itp to można na forum o tym dyskutować.

Natomiast trudno komuś pomóc na forum jeśli ma problemy wewnętrzne.
Właściwie to czy to nie jest jakoś połączone? Chciałem dojść do tego co robię nie tak, że jest jak jest, bo chyba nie robię czegoś poprawnie jeśli jestem w takim stanie?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duchowe rozterki”