Kto jest Ojcem trójcy?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Jachu pisze: Gdy czyta się Biblię ze świadomoscią,że autorem(sprawcą) Biblii jest Bóg,to należy zawsze pamietać,że treści oprócz celowego sktycia w różnych formach wyrazu tekstu,są równiez schowane za wartością liczbową poszczególnych słów,zdań wersetów,a nawet rozdziałów,na ale nie wszyscy o tym wiedzą i chcą wiedzieć,bo przecież nie muszą wiedzieć,ale są tacy,którzy mają taki przywilej i korzystają z niego.
Tu trzeba BARDZO UWAŻAĆ. Wielu już było takich, którzy hebrajski tekst Biblii zamieniali na cyfry, uzyskując w ten sposób jakiś kod cyfrowy, zawierający, ich mniemaniem dodatkową informację - np. jakieś proroctwo. I co z tego wynikło? Nic! Żadne z nich się nie sprawdziło.

To trąci o numerologię, czyli czary - a te w Biblii są zakazane. Nie ma magii liter-cyfr. Jezus mówił do ludzi prostych Swoje słowa. A uczonych ganił. My mamy zastanawiać się nad słowami, a nie zamieniać wyrazy na ciąg cyfr i pokrętnymi algorytmami wyciągać z nich pseudoinformację.

Trąci to wszystko o kabałę, która jest tworem pobabilońskim.

Bóg jest Twórcą matematyki, jak napisałeś. I ta matematyka jest narzędziem np. w fizyce do zgłębiania Wszechświata, który Bóg stworzył. Wszechświatem rządzą prawa fizyki, które określił Bóg. To pokazuje, że Bóg zawsze stawia na prawo i w stosunku do żywych istot materialnych i do materii nieożywionej. To dzięki temu możemy odkrywać nowe technologie, bo to jest właśnie konsekwencją tego, że wszystko odbywa się według prawa. Liczby w matematyce są miarą, którą możemy opisywać to prawo i nie ma w nich niczego magicznego.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

No popatrz dobrze i pomyśl,cały alfabet hebrajski składa się z 22 liter,które również są używane jako cyfry,-wszystkie 22.
Gdyby ktoś chciał wiedziec,to cała Biblie w języku hebrajskim,mozna
uznać jako zapis cyfrowy. Jeżeli Biblia jest Słowem Bożym,to ja to uznaję i szanuję i nie mogę przejsć obojętnie,ani też podważac tego.


Zacznij od tego:

http://alfabet.hebrew.pl/1.php
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Jachu pisze:No popatrz dobrze i pomyśl,cały alfabet hebrajski składa się z 22 liter,które również są używane jako cyfry,-wszystkie 22.
Gdyby ktoś chciał wiedziec,to cała Biblie w języku hebrajskim,mozna
uznać jako zapis cyfrowy. Jeżeli Biblia jest Słowem Bożym,to ja to uznaję i szanuję i nie mogę przejsć obojętnie,ani też podważac tego.


Zacznij od tego:

http://alfabet.hebrew.pl/1.php
Tekst prześmiewczy! Mówiłem o zamianie tekstu hebrajskiego na zapis cyfrowy - to miałem na myśli, a nie 22-literowego alfabetu na cyfry - choć i tak zależy w jakim systemie to się robi, czy w dziesiętnym czy binarnym! Tekst ten zamieniono na kod zero-jedynkowy! A ten link, co podałeś - prawie wszystkim to jest znane. Poza tym, jak już się tak trzymamy, to trzeba by literki starohebrajskie używać, a nie obecne. Czemuż tak wyśmiewasz?! Alfabetu hebrajskiego mnie nie ucz, bo go znam. Pięknie, przypisywać coś komuś, co nie powiedział!!

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

.Cyprian. pisze:Tekst prześmiewczy!
Absolutnie nie.Aczkolwiek nie wiedziałem,że znasz hebrajski. dlatego tym bardziej dziwie sie,że litery-liczby są dla Ciebie niejednoznaczne.Ja tu raczej przypadku nie widzę,coś jest "na rzeczy",dlatego nie odrzucałbym jednoznacznie i takiej metody badawczo-porównawczej tekstu hebrajskiego w Biblii.
Greka jak wiesz zapewne,też jest pisana alfabetem,który także podlega przypisaniu literom wartości cyfrowych,a łacina już nie cała,a tylko część liter ma wartośc liczbową. Też ciekawe.

Jeżeli poczułeś się urażonym,to wybacz,-nie zamierzałem.
Jachu
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Jachu, to ja przepraszam, bo Cie zle zrozumialem. Cos przeoczylem w czytaniu i niepotrzebnie na Ciebie wyskoczylem. Sorry. Wieczorem wyjasnie o co mi chodzi, bo teraz to z komory pisze ;-)

Awatar użytkownika
Parmenides
Posty: 2011
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:53
Kontakt:

Post autor: Parmenides »

Ad. Cyprian
Cyprianie, moim zdaniem bardzo krzywdząco i niesłusznie posądzasz Jachu o prześmiewcze teksty; a pod względem merytorycznym - to ma rację.
.Cyprian. pisze:Tu trzeba BARDZO UWAŻAĆ. Wielu już było takich, którzy hebrajski tekst Biblii zamieniali na cyfry, uzyskując w ten sposób jakiś kod cyfrowy, zawierający, ich mniemaniem dodatkową informację - np. jakieś proroctwo. I co z tego wynikło? Nic! Żadne z nich się nie sprawdziło.
Nie można zamienić tekstu Biblii na cyfry (liczby), bo one liczbami, tylko my przyzwyczailismy sie dostrzegać jedną ich stronę (jako liter). Można najwyżej rozszerzyc swoje rozumienie Pisma i odczytywać je z innego punktu widzenia. I nie chodzi tu o proroctwa
(przynajmniej ja się z tym nie spotkałem), ale m.in. o dodatkową i uzupełniająca wiedzę przekazywaną w inny sposób.
To trąci o numerologię, czyli czary - a te w Biblii są zakazane. Nie ma magii liter-cyfr.
Numerologia jest pojęciem współczesnym. Słowa "czary" i "magia" występuja wprawdzie w Biblii, ale ich dzisiejsze rozumienie jest na pewno bardzo różne od pierwotnego.
pseudoinformację
A skąd wiesz, że to pseudoinformacja, skoro jej nie dostrzegasz i nie potrafissz również odczytać? :mrgreen:
Liczby w matematyce są miarą, którą możemy opisywać to prawo i nie ma w nich niczego magicznego.
Zgadza się.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6155
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Z Numerologii jest zaczerpnięte 7 grzechów głównych, pożyteczna wiedza.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Parmenides pisze:Ad. Cyprian
Cyprianie, moim zdaniem bardzo krzywdząco i niesłusznie posądzasz Jachu o prześmiewcze teksty; a pod względem merytorycznym - to ma rację.
Źle zrozumiałem tekst Jachu. Miałem wrażenie, że między wierszami coś mi insynuuje. Stąd moja reakcja, za którą Jachu przeprosiłem w post-cie powyżej i przed chwilą w prywatnej wiadomości. Moja reakcja była głupia, doszukiwała się prześmiewczości tam, gdzie jej nie było. Parmenidesie, czy jesteś usatysfakcjonowany? :-D ;-) Jeszcze raz Jachu - przepraszam!
Parmenides pisze:
.Cyprian. pisze:Tu trzeba BARDZO UWAŻAĆ. Wielu już było takich, którzy hebrajski tekst Biblii zamieniali na cyfry, uzyskując w ten sposób jakiś kod cyfrowy, zawierający, ich mniemaniem dodatkową informację - np. jakieś proroctwo. I co z tego wynikło? Nic! Żadne z nich się nie sprawdziło.
Nie można zamienić tekstu Biblii na cyfry (liczby), bo one liczbami, tylko my przyzwyczailismy sie dostrzegać jedną ich stronę (jako liter). Można najwyżej rozszerzyc swoje rozumienie Pisma i odczytywać je z innego punktu widzenia. I nie chodzi tu o proroctwa
(przynajmniej ja się z tym nie spotkałem), ale m.in. o dodatkową i uzupełniająca wiedzę przekazywaną w inny sposób.
Wyjaśnię to tak. Można po kolei polskim literkom nadać cyfry, czyli a-1, b-2, c-3, d-4, itd., nie liczę już literek nam właściwych, ogonkowych. I jaki ma to związek, dajmy na to z imieniem Ada? Jehudim nie używali cyfr, bo chyba to późniejszy wynalazek, i poszczególne cyfry i uwaga - liczby! oznaczane były za pomocą tych 22 liter. Do zapisu liczb, jak się zna system dziesiętny wystarczyłoby 10 liter. A do zapisu binarnego dwie. Ja tu widzę raz konflikt, i dwa nieprecyzyjność, bo powyżej 10 możemy liczby po hebrajsku zapisywać na różne sposoby. Więc nie ma jednoznaczności. No bo, czy ciąg liter w słowie to suma, czy ciąg cyfr, czy co? Nie ma jednoznaczności=zła matematyka.

Pismo to nie numerologia. Jeśli w Słowie Bożym chciano przedstawić określoną liczbę, to robiono to wprost, bez kamuflażu właśnie za pomocą liter. Pozostałe ciągi liter noszą nazwę słów, a nie liczb.

Pismo to Słowa, tych słów o liczby rozszerzać nie musimy. Równie dobrze można by tym literom i ich kombinacjom przypisywać atomy i szukać w Biblii fragmentów DNA.
Parmenides pisze:
To trąci o numerologię, czyli czary - a te w Biblii są zakazane. Nie ma magii liter-cyfr.
Numerologia jest pojęciem współczesnym. Słowa "czary" i "magia" występują wprawdzie w Biblii, ale ich dzisiejsze rozumienie jest na pewno bardzo różne od pierwotnego.
Kabała jest pełna magii cyfr!
Parmenides pisze:
pseudoinformację
A skąd wiesz, że to pseudoinformacja, skoro jej nie dostrzegasz i nie potrafissz również odczytać? :mrgreen:
Były takie książki, jak, o ile się nie mylę, KOD BIBLII, czy coś. To jest pseudoinformacja, bo ją się otrzymuje z czegoś, czego się nie powinno robić - z analizy numerycznej słów Biblii.
Parmenides pisze:
Liczby w matematyce są miarą, którą możemy opisywać to prawo i nie ma w nich niczego magicznego.
Zgadza się.
Chociaż tu się zgadzamy!
Pozdrawiam ;-)
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2012, 20:57 przez .Cyprian., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6155
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

W Biblii różne liczby zawierają w sobie głębsze znaczenia i są odzwierciedleniem ustanowionych przez Boga reguł i praw. Ich znajomość jest rzeczą jak najbardziej pożyteczną - pod warunkiem jednak, że nie skupiamy się na liczbach samych w sobie, ale robimy krok dalej, wyciągając z ich znaczenia konkretne wnioski.

Spośród wszystkich liczb, siódemka wydaje się być tą najbardziej istotną i bogatą znaczeniowo. Oznacza pełnię i doskonałość - ale co istotne - w wymiarze Boskim. Dotyczy ona tego, co związane jest bezpośrednio z Bogiem, z doskonałością jego dzieł i planów. Dla porównania, liczba sześć oznacza z kolei pełnię, ale w wymiarze ludzkim, a więc niedoskonałym. Oznacza szczyt ludzkich możliwości i osiągnięć.

Okazuje się, że Bóg zaplanował całe nasze życie właśnie w oparciu o schemat siódemki. Każdy rok, to ciąg następujących po sobie tygodni, z których każdy składa się z siedmiu dni. Przy czym 6 dni przeznaczonych jest na pracę, a siódmy na odpoczynek. Chcąc podkreślić ważność tej zasady, Bóg nie stworzył całego świata w jednej chwili -co nie stanowiłoby dla Niego najmniejszego problemu - ale rozłożył jego powstanie na sześć kolejnych dni. Siódmego zaś dnia odpoczął. Nie wnikam tu, czy relację o stworzeniu świata tak jak ja traktujesz dosłownie, czy też jest ona dla Ciebie tylko metaforą. Bez względu na to, jak ją postrzegasz, akurat w tym momencie nie ma to większego znaczenia - zwróć uwagę jedynie na sam schemat.

Jak już wspomniałem, człowiekowi przyporządkowana jest w Biblii liczba 6. Którego dnia człowiek został stworzony? Właśnie szóstego. Pojawił się na samym końcu, jako ukoronowanie całego procesu stwarzania. Można więc powiedzieć, że w pewnym sensie pierwszych sześć dni należało do człowieka. Ostatni jednak - siódmy dzień - do Boga, ponieważ tego dnia Bóg odpoczywał.

Od momentu stworzenia człowieka, siódemka w mniejszym lub większym stopniu wpleciona jest w jego życie, o czym przekonujemy się czytając Stary Testament. Najbardziej jest to widoczne na przykładzie Izraela, którego święta oraz różne elementy życia codziennego i religijnego opierały się na tym właśnie schemacie. Dla przykładu: menora to świecznik siedmioramienny, tzw. lata jubileuszowe następowały co siódmy rok, po siedmiu latach hebrajski niewolnik odzyskiwał wolność, siedem dni Noe czekał w arce na pierwsze krople deszczu, po siedmiu dniach Bóg przemówił do Mojżesza na górze Synaj, siedem dni trwało Święto Przaśników i Szałasów, siedem dni Izrael okrążał Jerycho, siedmiu kapłanów nosiło arkę przymierza, itd.

Najlepsze jednak dopiero przed nami. Okazuje się bowiem, że liczba siedem to nie tylko ilość dni tygodnia, w których Bóg stworzył świat. Najbardziej niesamowite w tym opisie jest to, że zawiera on w sobie wzorzec całej historii ludzkości(!). Skoro nasze życie codzienne opiera się na tej liczbie i na niej oparte było stworzenie świata, to można by również założyć, że także historia ludzkości będzie w jakiś sposób wpisana w ten konkretny schemat.

I tak też prawdopodobnie jest. Ale niby w jaki sposób?

Możliwe, że klucz do odpowiedzi na to pytanie znajduje się w 2 Liście Piotra 3:8 (to z kolei cytat z Psalmu 90):

"Niech to jedno, umiłowani, nie uchodzi uwagi waszej, że u Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień"

Jeśli, zgodnie z tą zasadą, podstawimy pod każdy z dni stworzenia świata tysiąc lat, to nagle wszystko staje się jasne. Historia ludzkości musi się zamknąć w 7 tysiącach lat. A jak to wygląda w praktyce, z naszego punktu widzenia? Okazuje się, że wszystko idealnie się zgadza. Z genealogii Noego, sięgającej aż do Adama, wynika, że pierwszy człowiek został stworzony ok. 4000 lat p.n.e. Mamy więc pierwsze 4 "dni". A właściwie okres ten należy podzielić na dwa etapy, po 2000 lat każdy. Od Adama do Abrahama (protoplasty narodu Izraelskiego) minęło pierwsze 2000 lat. Od wyjścia Abrahama z Ur Chaldejskiego, przez dzieje Izraela aż do początku naszej ery upłynęło kolejne 2 tys. lat. Tak więc na czasy Starego Testamentu przypada pierwsze 4000 lat naszej historii (4 dni). Od pierwszego do ponownego przyjścia Jezusa liczymy natomiast kolejny etap - czasy Nowego Testamentu, czyli Erę Kościoła. Podobnie jak dwa pierwsze, tak i ten powinien przypuszczalnie trwać ok. 2000 lat. A ile lat naszej ery już minęło? Całe dwa tysiące.

A zatem, wszystkie trzy dotychczasowe etapy, z których każdy trwał ok. 2000 lat, w sumie dają nam 6000 lat, będąc odpowiednikiem pierwszych sześciu dni stworzenia. Pierwszych sześć dni stworzenia świata należało do człowieka (człowiek został stworzony szóstego dnia, jako ukoronowanie całego procesu), natomiast siódmy, ostatni do Boga, ponieważ tego dnia Bóg odpoczywał.

I dokładnie tak ma wyglądać historia ludzkości. Sześć tysięcy lat miało upłynąć w tym "normalnym" kształcie, takim, jaki obserwujemy do tej pory. Natomiast siódme tysiąclecie ma być już zupełnie inne, ponieważ w jakiś sposób będzie odzwierciedlać dzień odpoczynku Boga.

Czy zdajesz sobie zatem sprawę, na jakim etapie historii obecnie się znajdujemy? Jesteśmy już na początku ostatniego tysiąclecia, a normalny, znany nam bieg historii, symbolicznie zakończył się wraz z końcem XX wieku. Podkreślam - symbolicznie. Bo nietrudno zauważyć, że wszystko toczy się jak na razie "po staremu". Jest tak, ponieważ najczęściej nowe epoki nie rozpoczynają się równo z kalendarzem, ale najpierw ma miejsce kalendarzowy, symboliczny początek, a dopiero później, po pewnym okresie przejściowym, następuje właściwe rozpoczęcie nowego etapu. Dla przykładu, mimo iż Bóg zapowiedział Abrahamowi, że jego potomkowie wyjdą z niewoli po 400 latach, to jednak ich faktyczne wyjście nastąpiło po 430 latach. Istniał więc 30-letni dodany okres przejściowy. Podobnie XX wiek nie rozpoczął się faktycznie w 1901 roku, a dopiero wraz z wybuchem I Wojny Światowej (1914). Do tego czasu świat wciąż tkwił mentalnie w wieku XIX. Potrzebne jest więc jakieś przełomowe wydarzenie, które staje się umowną granicą pomiędzy starą a nową epoką. Niemniej jednak, każdy kolejny rok XXI wieku jest już częścią ostatniego tysiąclecia, a ono nie będzie wyglądało tak, jak wszystkie poprzednie.

Obecne tysiąclecie jest w Biblii ukazane jako Tysiącletnie Królestwo Chrystusa. Bez względu na to, jak nierealne może się to komuś jeszcze wydawać, to tysiąclecie będzie należało do Chrystusa, tak jak do Boga należał siódmy dzień stworzenia. I nie chodzi tu o jakąś duchową przynależność, ale o faktyczne rządy Jezusa nad całą Ziemią, rozpoczęte po Jego powrocie i ustanowieniu własnego Królestwa.

Można powiedzieć, że Bóg dał szatanowi 6000 lat na przedstawianie swoich argumentów i pokazanie, jak będzie wyglądała nasza rzeczywistość, gdy będzie miał wolne pole do działania. Ten etap zbliża się już jednak ku końcowi. Czas dany szatanowi niebawem się zakończy i jak czytamy w Objawieniu Jana, zostanie on związany właśnie na tysiąc lat (Obj. 20:2). Dopiero wtedy, poprzez doskonałe rządy swojego Syna, Bóg pokaże nam, jak wyglądałby świat, gdybyśmy nie oddali panowania nad nim siłom ciemności.

O tym, jak będzie wyglądał ten nowy świat, pisał już prorok Izajasz, jakieś 800 lat przed naszą erą. Przy czym objawienie, jakie w tamtym czasie otrzymał, było jeszcze niepełne - nie wiedział, że ta nowa rzeczywistość będzie wynikiem przejęcia rządów nad światem przez Bożego Syna i że łączny czas trwania Jego Królestwa wyniesie 1000 lat. O tym dowiadujemy się dopiero z ostatnich stron Biblii.

Generalnie jednak, jego wyjątkowość będzie polegała na tym, że szatan nie będzie miał już na całą naszą rzeczywistość żadnego wpływu, a tym samym grzech zostanie prawie całkowicie wyeliminowany z życia ludzkiego ("prawie", ponieważ jeśli już się pojawi, to w wyniku świadomego wyboru człowieka, a nie kuszenia ze strony szatana). Coś w rodzaju klątwy, jaka stała się udziałem świata wraz z pojawieniem się grzechu zostanie cofnięte.

"Tam będą mieszkali, bo nie będzie już klątwy. Jeruzalem będzie żyć bezpiecznie."
Zach. 14:11

Cofnięcie klątwy będzie się przejawiało m.in. w tym, że warunki przyrodnicze powrócą do stanu sprzed pojawienia się grzechu. Długość ludzkiego życia znów diametralnie się wydłuży i życie po kilkaset lat znowu stanie się rzeczą powszechną (Izaj. 65:22). Ten, kto umrze jako stulatek, będzie uznawany za zmarłego w bardzo młodym wieku.

"Nie będzie już tam niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku, gdyż za młodzieńca będzie uchodził, kto umrze jako stuletni, a kto grzeszy, dopiero mając sto lat będzie dotknięty klątwą.
Izaj. 65:20

Ponadto, znikną takie pojęcia jak zwierzęta drapieżne, mięsożerne, rośliny trujące, choroby. Przyroda wróci do tej harmonii jaką miała na początku, tuż po stworzeniu. Zwierzęta znów będą jedynie roślinożerne (Izaj. 65:25), a widok dziecka wkładającego rękę do nory węża nikogo nie będzie napawał strachem. Krótko mówiąc - będzie po prostu pięknie, tak jak na początku zaplanował to Bóg. I chociaż teraz to wszystko może się wydawać wielu osobom zbyt niewiarygodne, to jednak tak właśnie już wkrótce będzie wyglądało obecne tysiąclecie.

Na zakończenie przypomnijmy: historia ludzkości miała trwać 3 x 2000 lat i właśnie tyle jest za nami. Weszliśmy w siódme, ostatnie tysiąclecie i oczekujemy już tylko jego faktycznego rozpoczęcia.



2000 + 2000 + 2000 + 1000

(Adam-Abraham) (Abraham-Jezus) (Jezus-Koniec) (Tysiącletnie Królestwo)



Tak więc, jak widzisz cała nasza historia toczy się po z góry nakreślonym torze, a my, dzięki Bożemu przyzwoleniu, możemy mieć wgląd w to, z czego nie zdawały sobie sprawy poprzednie pokolenia. Tak, jak ludziom żyjącym na początku naszej ery dany został przywilej życia w czasie pierwszego przyjścia Jezusa i wypełnienia wielu dotyczących tego faktu proroctw, tak nam dany jest przywilej życia w czasie, kiedy Boży Syn przyjdzie na ziemię po raz drugi, aby ustanowić na niej swoje Królestwo. On sam zresztą zachęcał, aby nie trwać w niewiedzy, co do okoliczności Jego przyjścia, ale raczej rozpoznawać pojawiające się "znaki czasu" (Mat. 16:3, Obj. 1:3).

ŹRÓDŁA NIE PODAM, BO OD ROKU LUB DWÓCH JUŻ NIE MA TEJ STRONY W INTERNECIE.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Qeza30! Przeczytałem to dokładnie. Widzę, że to kierowane jest do mnie. Powiem jeszcze raz, dla podkreślenia:

Tam, gdzie chciano, byśmy w tekście Biblii zapis literowy liczb zrozumieli jako liczby - rozumiemy jako liczby! Pozostałe ciągi liter oznaczają słowa

Z częścią Twojego wywodu się zgadzam, z częścią nie.

Mówię Wam, że analiza numeryczna Biblii to czary-mary.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6155
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Ja nie jestem autorem tego tekstu :-) ale jak czujesz, że do Ciebie to ok :-) Autor zaznaczył, że jak Kościół zostanie przejęty jego strona zniknie z internetu i jej nie ma :-) . Kod Biblii to bzdura, ale ten artykuł nie o tym. ;-)

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Qeza30 pisze:Ja nie jestem autorem tego tekstu :-) ale jak czujesz, że do Ciebie to ok :-) Autor zaznaczył, że jak Kościół zostanie przejęty jego strona zniknie z internetu i jej nie ma :-) . Kod Biblii to bzdura, ale ten artykuł nie o tym. ;-)
Czyli, wychodzi na to, że nie tak dokładnie przeczytałem :-D

Coś dzisiaj mam ciężki dzień. Widzę to, czego nie ma, a tam, gdzie coś jest - nie widzę.
:crazy:
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6155
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

No najwyraźniej Cyprian, najwyraźniej, dużo zdrówka.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

.Cyprian. pisze:Mówię Wam, że analiza numeryczna Biblii to czary-mary.
A może nie czary? Mały przykład:

Hebrajskie księgi Starego Testamentu podzielone są na trzy części: (1) Prawo – Tora, (2) Prorocy –

Nebiim, (3) Inne pisma – Ketubim. Część trzecia zaczyna się od Psalmów; stąd w Ewangelii według św.

Łukasza 24:44, Pan wymienił wszystkie trzy części Starego Testamentu. Wszystkie księgi Starego

Testamentu świadczą o naszym Panu Jezusie Chrystusie. Przez Najwyższego Autora ukazany jest On

jako główna postać w dziele zbawienia, jako Ten, przez Którego Bóg wyleje swoje błogosławieństwo na

Kościół i na całą ludzkość.
Księgi Tory (Pięcioksiąg Mojżesza) w Biblii hebrajskiej oznaczone są pierwszymi słowami tych ksiąg, a

mianowicie: (1) Bereszit – Na początku, (2) Welleh Szemot – A te są imiona, (3) Wajjikra – I nazwał, (4)

Wajjedabber – I powiedział, lub Bemidbar – Na pustyni, (5) Elleh haddebarim – Te są słowa.
Z dotychczasowych wyliczeń zauważyliśmy, że w wielu wypadkach wartości liczbowe pierwszych liter

wszystkich słów w obserwowanej części Pisma Świętego dostarczają nam liczb, które pomagają do

zrozumienia ukrytych w nim tajemnic.
Podobnie uczynimy z wszystkim pierwszymi literami każdej księgi Pisma Świętego Starego i Nowego

Testamentu.

Zestawienie
Liczba ksiąg Pisma Świętego ................................................................ 66

Wartość liczbowa pierwszych liter 66 ksiąg Pisma Świętego .............. + 2520
____________________________________________________________
Wartość liczbowa słów greckich " PAN JEZUS CHRYSTUS"................... = 2586

Powyższe rozważanie uczy nas, że: (1) Tylko 66 ksiąg składa się na kanon Pisma Świętego, (2)

Wszystkie 66 ksiąg świadczy o wielce wywyższonym przez Boga na niebie i na ziemi Panu Jezusie

Chrystusie (Dz. Ap. 2:36; Fili. 2:11).
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Jachu pisze:
.Cyprian. pisze:Mówię Wam, że analiza numeryczna Biblii to czary-mary.
A może nie czary? Mały przykład:

Hebrajskie księgi Starego Testamentu podzielone są na trzy części: (1) Prawo – Tora, (2) Prorocy –

Nebiim, (3) Inne pisma – Ketubim. Część trzecia zaczyna się od Psalmów; stąd w Ewangelii według św.

Łukasza 24:44, Pan wymienił wszystkie trzy części Starego Testamentu. Wszystkie księgi Starego

Testamentu świadczą o naszym Panu Jezusie Chrystusie. Przez Najwyższego Autora ukazany jest On

jako główna postać w dziele zbawienia, jako Ten, przez Którego Bóg wyleje swoje błogosławieństwo na

Kościół i na całą ludzkość.
Księgi Tory (Pięcioksiąg Mojżesza) w Biblii hebrajskiej oznaczone są pierwszymi słowami tych ksiąg, a

mianowicie: (1) Bereszit – Na początku, (2) Welleh Szemot – A te są imiona, (3) Wajjikra – I nazwał, (4)

Wajjedabber – I powiedział, lub Bemidbar – Na pustyni, (5) Elleh haddebarim – Te są słowa.
Z dotychczasowych wyliczeń zauważyliśmy, że w wielu wypadkach wartości liczbowe pierwszych liter

wszystkich słów w obserwowanej części Pisma Świętego dostarczają nam liczb, które pomagają do

zrozumienia ukrytych w nim tajemnic.
Podobnie uczynimy z wszystkim pierwszymi literami każdej księgi Pisma Świętego Starego i Nowego

Testamentu.

Zestawienie
Liczba ksiąg Pisma Świętego ................................................................ 66

Wartość liczbowa pierwszych liter 66 ksiąg Pisma Świętego .............. + 2520
____________________________________________________________
Wartość liczbowa słów greckich " PAN JEZUS CHRYSTUS"................... = 2586

Powyższe rozważanie uczy nas, że: (1) Tylko 66 ksiąg składa się na kanon Pisma Świętego, (2)

Wszystkie 66 ksiąg świadczy o wielce wywyższonym przez Boga na niebie i na ziemi Panu Jezusie

Chrystusie (Dz. Ap. 2:36; Fili. 2:11).
Podział na Prawo, Prorocy, Pisma jest podziałem naturalnym. Więc znaczenia numerów bym się tu nie doszukiwał. Ale swego czasu w dziale 'Wersety' w wątku 'Werset Parmenidesa' wspólnie z Parmenidesem rozpatrywaliśmy taki werset:

Ew. Jana 10:34
BT-(34) Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście?
Jezus cytował tu Psalm 82:6. Po grecku ten werset z Jana
ἀπεκρίθη αὐτοῖς [ὁ] Ἰησοῦς· οὐκ ἐστιν γεγραμμένον ἐν τῷ νόμῳ ὑμῶν ὅτι ἐγὼ εἶπα· θεοί ἐστε;
nomo - znaczy prawo, a cytat jest z Psalmów. Czy można więc z tego wnioskować, że różnie dokonywano podziału? Jakie jest Twoje zdanie?

Ja tam się w analizę numeryczną zagłębiać nie chcę. Myślę, że to niepotrzebne.

P.S.
Dzięki za przyjęcie przeprosin. Miałem ciężki dzień, dużo lataniny. Kawa mi się na klawiaturę i na książki wylała. Ledwo odratowałem drogi słownik Septuaginty. Jakiś roztargniony jestem w czytaniu i pisaniu :-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Trójca Święta”