Czy Jezus jest Bogiem ze ST: JHWH?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Pati
Posty: 1836
Rejestracja: 29 wrz 2009, 15:11

Post autor: Pati »

EMET pisze:
Pati pisze: Masz racje, Duch Pana Jezusa nie umarl, a cialo jako ofiara zostalo ustalone ofiara sprawiedliwa na wieki wieczne -przez JEGO WIECZNEGO DUCHA.
Duch nie umiera, nawet duch czlowieka czeka na sad.
Pan Jezus w swoim Duchu poszedl oglaszac wyzwolenie wiezniom w Szeolu, wiec nie ma tu sprzecznosci. Za to Skala nazywano tez Chrystusa-a wiemy ze Skala fundament jest JEDEN.

EMET:
Jaką to [niby?] 'rację mam', wg Twojego oznajmienia, 'Pati', jeśli dalszy Twój komentarz jest jedynie Twoim uważaniem, nie moim. :-/

Skoro już piszesz: "Pan Jezus w swoim Duchu poszedł ogłaszać wyzwolenie więźniom w Szeolu", to zechciej się jednak wczytać dokładnie w treść 1 Piotra 3:18 - 20.
Czytany wyraźnie, iż dopiero 'po ożywieniu w duchu w tym też stanie' poszedł głosić [co nie znaczy 'obwieszczać wyzwolenie'!] uwięzionym [ale nie w Szeolu, bynajmniej... :-( ].

O tej kwestii były już post/y/ na Forum; w tym i moje, E. ;-)


Stephanos, ps. EMET
no patrz, a w innym miejscu jest napisane-ofiarowal prze Ducha swojego wiecznego cialo-wieczna ofiare. Inne dusze zasypiaja i czekaja na sad, a dusza Panska umarla :shock:

Pati
Posty: 1836
Rejestracja: 29 wrz 2009, 15:11

Post autor: Pati »

Henryk pisze:
Pati pisze:a niezyjaca juz nie jest;)
Dusza nieżyjąca jest... nieżyjąca. :lol:
a wiesz o co pytam-dusza niezyjaca juz nie jest dusza, tak lepiej brzmi??
:prosze: a mowiles, ze zapisana jako pamiec na dyskietce- dusze przed oltarzem zyja.

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

Pati pisze:
Henryk pisze:
Pati pisze:a niezyjaca juz nie jest;)
Dusza nieżyjąca jest... nieżyjąca. :lol:
a wiesz o co pytam-dusza niezyjaca juz nie jest dusza, tak lepiej brzmi??
:prosze: a mowiles, ze zapisana jako pamiec na dyskietce- dusze przed oltarzem zyja.
Lubię poniższy werset w przekładzie BG. Nieco dosadny ale dzięki temu nie pozostawia chyba żadnych wątpliwości odnosnie śmiertelności duszy:

Ap 16:3 bg "I wylał wtóry Anioł czaszę swoję na morze, i stało się jakoby krew umarłego, a każda dusza żywa zdechła w morzu."
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Pati
Posty: 1836
Rejestracja: 29 wrz 2009, 15:11

Post autor: Pati »

Eliot pisze:
Pati pisze:
Henryk pisze:
Pati pisze:a niezyjaca juz nie jest;)
Dusza nieżyjąca jest... nieżyjąca. :lol:
a wiesz o co pytam-dusza niezyjaca juz nie jest dusza, tak lepiej brzmi??
:prosze: a mowiles, ze zapisana jako pamiec na dyskietce- dusze przed oltarzem zyja.
Lubię poniższy werset w przekładzie BG. Nieco dosadny ale dzięki temu nie pozostawia chyba żadnych wątpliwości odnosnie śmiertelności duszy:

Ap 16:3 bg "I wylał wtóry Anioł czaszę swoję na morze, i stało się jakoby krew umarłego, a każda dusza żywa zdechła w morzu."
:)
dobrze ze w morzu, a nie na ziemi....

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

Pati pisze::)
dobrze ze w morzu, a nie na ziemi....
Myslisz, że na ziemi obowiązują inne reguły? :-)
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Pati
Posty: 1836
Rejestracja: 29 wrz 2009, 15:11

Post autor: Pati »

Eliot pisze:
Pati pisze::)
dobrze ze w morzu, a nie na ziemi....
Myslisz, że na ziemi obowiązują inne reguły? :-)
Pewnie tak-dotyczace zwierzat, gdyz zwierzeta maja rowniez dusze...a nie grzesza. Gdyz napisano-dusza ktora grzeszy umrze...oczywiscie chodzi o druga smierc w ogniu.
A moze one grzesza te zwierzaki;)

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

Pati pisze:Pewnie tak-dotyczace zwierzat, gdyz zwierzeta maja rowniez dusze...a nie grzesza. Gdyz napisano-dusza ktora grzeszy umrze...oczywiscie chodzi o druga smierc w ogniu.
A moze one grzesza te zwierzaki;)
Prawdę pwiedziawszy jest to ciekawy wątek: dlaczego zwierzęta umierają skoro nie grzeszą?

Co nie zmienia faktu że dusze zarówno zwierzęce jak i ludzkie są śmiertelne :-)
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Era Zwodnika
Posty: 41
Rejestracja: 19 mar 2012, 22:35

Post autor: Era Zwodnika »

Nie wiem, czy nie grzeszą. Taki tygrys na przykład musi zabijać, żeby się wyżywić, a to jest przecież grzech ;-)

Awatar użytkownika
Parmenides
Posty: 2011
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:53
Kontakt:

Post autor: Parmenides »

Era Zwodnika pisze:Nie wiem, czy nie grzeszą. Taki tygrys na przykład musi zabijać, żeby się wyżywić, a to jest przecież grzech ;-)
Popełnianie samobójstwa (przez zagłodzenie się na przykład) też jest grzechem. :mrgreen:

Pati
Posty: 1836
Rejestracja: 29 wrz 2009, 15:11

Post autor: Pati »

Eliot pisze:
Pati pisze:Pewnie tak-dotyczace zwierzat, gdyz zwierzeta maja rowniez dusze...a nie grzesza. Gdyz napisano-dusza ktora grzeszy umrze...oczywiscie chodzi o druga smierc w ogniu.
A moze one grzesza te zwierzaki;)
Prawdę pwiedziawszy jest to ciekawy wątek: dlaczego zwierzęta umierają skoro nie grzeszą?

Co nie zmienia faktu że dusze zarówno zwierzęce jak i ludzkie są śmiertelne :-)
Wiesz czemu... gdyz maja ZWIERZECA NAUTRE.... a zwierzeta nie odziedzicza Krolestwa Niebios. :-(
Dlatego trzeba narodzic sie na nowo.....

Awatar użytkownika
Eliot
Posty: 4160
Rejestracja: 22 sie 2011, 10:37

Post autor: Eliot »

Pati pisze:Wiesz czemu... gdyz maja ZWIERZECA NAUTRE.... a zwierzeta nie odziedzicza Krolestwa Niebios. :-(
Dlatego trzeba narodzic sie na nowo.....
Też mi żal zwierzaków :-(
"Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg." (Ecc 8:15 bt)

Era Zwodnika
Posty: 41
Rejestracja: 19 mar 2012, 22:35

Post autor: Era Zwodnika »

Popełnianie samobójstwa (przez zagłodzenie się na przykład) też jest grzechem.
Przykładowo Anoreksja jest chorobą, więc wydaje mi się, że nie może być jednocześnie grzechem.

W hipotetycznej sytuacji, w której na planecie brakuje pożywienia, a jedynym możliwym sposobem na napełnienie żołądka jest kanibalizm takie samobójstwo byłoby nawet chwalebne.

woroniecka
Posty: 536
Rejestracja: 06 paź 2012, 22:10

Post autor: woroniecka »

Odświeżając stary temat, właśnie powoli zdałam sobie sprawę, że Jezus nie jest Bogiem, a Mesjaszem, nie żeby mu ujmować, ale JHWH jest Stwórcą, Ojcem i był pierwszy, Jezus jest Jego Synem, Posłańcem, Mesjaszem, wypełnia Jego wolę i w Nim Adonaj ma upodobanie. Nawet sam Jezus uczył nas by czcić tylko Jahwe, a gdy sam był czczony przy wjeździe na osiołku był czczony jako długo oczeiwany Mesjasz, a nie Bóg.

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

woroniecka pisze:Odświeżając stary temat, właśnie powoli zdałam sobie sprawę, że Jezus nie jest Bogiem, a Mesjaszem, nie żeby mu ujmować, ale JHWH jest Stwórcą, Ojcem i był pierwszy, Jezus jest Jego Synem, Posłańcem, Mesjaszem, wypełnia Jego wolę i w Nim Adonaj ma upodobanie. Nawet sam Jezus uczył nas by czcić tylko Jahwe, a gdy sam był czczony przy wjeździe na osiołku był czczony jako długo oczeiwany Mesjasz, a nie Bóg.
Bardzo słuszna uwaga, tak dokładnie, Jezus swojego Ojca w Piśmie Świętym zawsze stawia na pierwszym miejscu i nigdy nie mówi,ze jest, czy był równym swojemu Ojcu.

woroniecka
Posty: 536
Rejestracja: 06 paź 2012, 22:10

Post autor: woroniecka »

nike pisze:
woroniecka pisze:Odświeżając stary temat, właśnie powoli zdałam sobie sprawę, że Jezus nie jest Bogiem, a Mesjaszem, nie żeby mu ujmować, ale JHWH jest Stwórcą, Ojcem i był pierwszy, Jezus jest Jego Synem, Posłańcem, Mesjaszem, wypełnia Jego wolę i w Nim Adonaj ma upodobanie. Nawet sam Jezus uczył nas by czcić tylko Jahwe, a gdy sam był czczony przy wjeździe na osiołku był czczony jako długo oczeiwany Mesjasz, a nie Bóg.
Bardzo słuszna uwaga, tak dokładnie, Jezus swojego Ojca w Piśmie Świętym zawsze stawia na pierwszym miejscu i nigdy nie mówi,ze jest, czy był równym swojemu Ojcu.
Ale ważne by przy okazji nie wpaść ofiarą napastliwych muzułmanów, którzy zrobią zaraz z Niego zwykłego człowieka i "proroka". Ja mam żydowskie spojrzenie na religię, Bóg objawił się Abrahamowi, Jakubowi, Izaakowi i innym, był obiecany Mesjasz, przyszedł, i kropka. HalleluJAH!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Trójca Święta”