Trójjedyny Bóg

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16709
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

ata333 pisze:najwazniejsze ..ze moje sumienie jest niczym nieskrepowane...w sensie WOLNE..
Ależ jest skrępowane, twoimi osobistymi pragnieniami. Uprawiasz typowy kult człowieka, przy czym jest to tzw. kult zwrotny, czyli wielbisz samą siebie. Bóg i Biblia są na drugim planie. Najważniejszy jest twój 'nieskrępowany' umysł.
ata333 pisze:brak wolnej woli przekresla wolnosc sumienia...
To właśnie powiedział diabeł Ewie. Już wiem skąd czerpiesz inspiracje.

Ewa wiedziała, że w wolnej woli są granice. Nie wszystko im było wolno a jednak mogli zachować wolność sumienia. Bałagan jaki masz w tychże pojęciach sprawia, że zasłona na oczach ci wisi. Jak widzę, wcale duchowo nie odczytujesz Biblii a wręcz... cieleśnie na wskroś.

papi777

Post autor: papi777 »

Bobo tez nie zgadzam sie z wieloma teoriami(teoria milosnego chaosu :-D) aty..jednak troche umiarkowania..
Bo jak nie..to miecz pojdzie w ruch :-D

Wracajac do tematu

PostHeaderIcon 100 argumentów za unitarianizmem
http://www.unitarianie.pl/100-argumentow

http://trynitaryzm.wordpress.com/catego ... -w-biblii/
http://www.antytrynitarianie.pl/index.html

Bob
Posty: 1165
Rejestracja: 28 mar 2013, 11:07

Post autor: Bob »

ata333 pisze:
Bobo pisze:Nie wierzę. Zresztą, ktoś może równie dobrze być niewolnikiem swojego umysłu, czego jesteś klasycznym przykładem. To lepsza niewola?
najwazniejsze ..ze moje sumienie jest niczym nieskrepowane...w sensie WOLNE..

brak wolnej woli przekresla wolnosc sumienia...:(
Pamiętam jak swego czasu w rozmowie ze mną tak oto wypowiedziałaś się na temat wolnej woli:
ata333 pisze:wiec o czym my mowimy..?
Bob pisze: Ty zdaje się o predystynacji, ewentualnie determinizmie ludzkiego zachowania, iluzji wolnej woli, braku obiektywnych kryteriów na podstawie których mielibyśmy uzasadnione prawo oczekiwać takiego a nie innego zachowania ze strony Boga, a co za tym idzie braku jakichkolwek racjonalnych powodów do zajmowania się Biblią.
ata333 pisze:no caly tekst tego fragmentu Rz.9:10-25 daje ku temu powazne powody..w kontekscie najnowszych w tym temacie badan.. ;-)
i w innym miejscu w wymianie zdań z Bobo:
ata333 pisze:
Bobo pisze:No i błądzisz. Pozbawiasz pewnych ludzi wolnej woli, która jest zniesiona przez 'miłość' Bożą.
ja pozbawiam..?

http://forumakad.pl/archiwum/2009/04/57 ... y_mit.html


badania w tym temacie sa coraz bardziej jednoznaczne..;)

a Pismo mowi:

Rom 9:10-30 bpd
Twój przekaz na forum jest bardzo niespójny.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Bobo pisze:Ależ jest skrępowane, twoimi osobistymi pragnieniami. Uprawiasz typowy kult człowieka, przy czym jest to tzw. kult zwrotny, czyli wielbisz samą siebie. Bóg i Biblia są na drugim planie
tia... :-P
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Bob pisze:badania w tym temacie sa coraz bardziej jednoznaczne..;)
ale jeszcze nie daly 100% odpowiedzi... ;-)

wiec narazie..pozostanmy jednak przy wolnej "wolnej woli".. ;-)

a jesli jednak jej nie ma...to znaczy,,ze nie mamy zadnego wplywu na to co piszemy... ;-)

zarowno Ty jak i Ja..i cale reszta forumowiczow..

wiec musi zostac jak jest..tzn: ja pisze..a Bobo sie wkurza... :-P

litek
Posty: 18
Rejestracja: 01 wrz 2013, 16:10

Post autor: litek »

The New Encyclopædia Britannica wyjaśnia: „W Nowym Testamencie nie spotykamy ani słowa Trójca, ani wyraźnego potwierdzenia tej doktryny, a Jezus i jego naśladowcy nie myśleli zaprzeczać Szemie ze Starego Testamentu: ‚Słuchaj, Izraelu: Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest’ (Powt. Pr. 6:4). (...) Doktryna ta kształtowała się stopniowo przez kilka stuleci wśród licznych sporów. (...) Pod koniec IV stulecia (...) dogmat Trójcy otrzymał postać w zasadzie obowiązującą po dziś dzień” (1976, Micropædia, t. 10, s. 126).
W New Catholic Encyclopedia czytamy: „Wyrażenie ‚jeden Bóg w trzech Osobach’ przyjęło się na stałe i zostało na dobre wcielone do chrześcijańskiego życia i wyznania wiary pod koniec IV stulecia. Dopiero to sformułowanie zasługuje na miano dogmatu Trójcy. U Ojców Apostolskich nie spotyka się niczego, co by w najmniejszym stopniu przypominało taki pogląd czy punkt widzenia” (1967, t. 14, s. 299).
W The Encyclopedia Americana znajdujemy następującą uwagę: „Chrystianizm wywodzi się z religii żydowskiej, a religia żydowska była ściśle unitarna [wierzono, że Bóg jest jedną osobą]. Drogi wiodącej z Jeruzalem do Nicei nie sposób uznać za prostą. Trynitaryzm z IV wieku nie był dokładnym odzwierciedleniem wczesnochrześcijańskiej nauki o naturze Boga; wprost przeciwnie, był odstępstwem od tej nauki” (1956, t. 27, s. 294L).
Według Nouveau Dictionnaire Universel „Platońska trójca — zwykłe przedstawienie w innej postaci starszych trójc czczonych przez dawniejsze ludy — to jakby racjonalna, filozoficzna trójca przymiotów, dająca początek trzem hipostazom, czyli osobom boskim, o których naucza się w kościołach chrześcijaństwa. (...) Stworzoną przez tego greckiego filozofa [Platona, IV w. p.n.e.] (...) koncepcję trójcy można spotkać we wszystkich starożytnych religiach [pogańskich]” (Paryż 1865-1870, red. M. Lachâtre, t. 2, s. 1467).
Jezuita John L. McKenzie mówi w swym Dictionary of the Bible: „Jedność natury trójcy osób określają wyrazy ‚osoba’ i ‚natura’, które są gr[eckimi] terminami filozoficznymi; właściwie w Biblii nigdzie nie ma tych wyrazów. Owe definicje trynitarskie wyłoniły się po długotrwałych sporach, w trakcie których te i inne wyrazy, jak ‚istota’ i ‚substancja’, niektórzy teologowie błędnie odnieśli do Boga” (Nowy Jork 1965, s. 899).

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

ata333 pisze:
Bobo pisze:Ależ jest skrępowane, twoimi osobistymi pragnieniami. Uprawiasz typowy kult człowieka, przy czym jest to tzw. kult zwrotny, czyli wielbisz samą siebie. Bóg i Biblia są na drugim planie
tia... :-P
Pisać takie bzdury pod Twoim adresem, to przechodzi ludzkie pojęcie.Z drugiej strony to się nie ma co dziwić,działanie Ciała Kierowniczego na ludzi jest bardzo szkodliwe.Potwierdzają to świadectwa byłych ŚJ,których pełno jest w Internecie.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

ratao pisze:Pisać takie bzdury pod Twoim adresem, to przechodzi ludzkie pojęcie.Z drugiej strony to się nie ma co dziwić,działanie Ciała Kierowniczego na ludzi jest bardzo szkodliwe
Ratao religia..zwsze bedzie martwa..( co masz najlepiej zobrazowane w watku: kobieta biskupem, kardynalem..)..

ludzie zawierzaja LITERZE..ktora jak laska panska..na pstrym koniu jezdzi.. ;-)

byla juz tyle razy swiadomie redagowana..manipulowana..ze trudno jej zawierzyc..:)
ale na szczescie mamy danego nam Ducha Sw..ktory nie pozwoli WIERZE ZYWEJ w PRAWDZIWEGO BOGA..umrzec ..;)
wkleje tu post napisany w tamtym watku o kobietach jako biskupach.. ;-)
ata333 pisze: .iz.. teraz gdzie LITERA PISMA prafrazujac znane powiedzenie na PSTRYM KONIU JEZDZI..gdyz ulegla tylu swiadomym i nieswiadomym zmianom, przerobkom, iz nie mamy innego wyjscia..jak ZAWIERZYC DUCHOWI SW..Duchowi Prawdy ;-)

w chwili obecnej mozemy polegac tylko i wylacznie NA NIM..zreszta po to..nam byl tez dany..gdyz sam Jezus przewidzial odstepstwa..w tym w LITERZE Slowa.. ;-)


tylko Duch Sw..moze nam ukazac pelnie PRAWDY...potrzebna tylko wspolpraca..:)

Babilon wielki czyli wszelkie religie..sa na szczescie skazane na zaglade..
wszelkie systemy religijne niebawem upadna..a bedzie nam panoszyc sie..(hehe) wiara zywa..prawdziwa, swieta w Boga..Prawdziwego..wiara DUCHEM i PRAWDA naszych zmienionych przed Ducha Sw. miesistych serc
;-)

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Unitarianie bronią tezy jednoosobowego Boga. Ale beztrosko odpuszczają sobie wyjaśnienie tego, kim w takim razie miałby być Syn Boży - Jezus.
Na swoje pytania zadane tutaj, otrzymałem enigmatyczne odpowiedzi, że Jezus to Syn, albo anioł, albo człowiek.

Co to znaczy, że Jezus jest Synem Bożym? Jak już wskazywałem wcześniej, u Żydów syn to ciągłość rodu i ta sama natura. Jeśli odróżnimy relację ojciec - syn od relacji ojciec - dziecko, to jasne staje się, ze syn w rozumowaniu żydowskim jest tym samym, co i ojciec. Unitarianie, jak rozumiem, pod pojęciem relacji ojciec - syn, rozumieją relacje ojciec - dziecko. Nie przeczytałem tutaj jeszcze żadnego sensownego wyjaśnienia unitarian, kim jest Jezus?
A trzeba rozumieć, że wyjaśnienie istoty Syna powinno być także spójne z innymi koncepcjami zawartymi w Biblii.

Jezus anioł, albo człowiek pozostaje w swej istocie stworzeniem bożym, czyli bytem stworzonym przez Boga. W takim pojmowaniu spraw, cała historia zbawienia staje się mitologiczną szopką, w której Bóg bawi się w ciuciubabkę ze swoim stworzeniem i wg swojej fantazji reżyseruje kolejne odsłony historii. Cóż to miałby być za akt poświęcenia i uczynienia ofiary z samego siebie, jeśli Jezus nie jest Bogiem? Bóg wpuścił ludzkość w Raju w maliny i teraz stworzył sobie Pomazańca, który złożył ofiarę przebłagalną za owe "maliny"?

Drodzy Unitarianie, dajcie coś, co ma sens. Nie można ciągle bazować na wykładaniu słowa "jeden". Tym bardziej nie można, że ludzkość posługuje się pojęciem jeden do czegoś, co składa się z wielu części. Sens koncepcji unitariańskiej będzie akceptowany wówczas, kiedy da się go połączyć z innymi ważnymi sprawami wskazywanymi w Biblii, np. ze zbawieniem.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

RM pisze:Unitarianie bronią tezy jednoosobowego Boga. Ale beztrosko odpuszczają sobie wyjaśnienie tego, kim w takim razie miałby być Syn Boży - Jezus.
Na swoje pytania zadane tutaj, otrzymałem enigmatyczne odpowiedzi, że Jezus to Syn, albo anioł, albo człowiek.

Co to znaczy, że Jezus jest Synem Bożym? Jak już wskazywałem wcześniej, u Żydów syn to ciągłość rodu i ta sama natura. Jeśli odróżnimy relację ojciec - syn od relacji ojciec - dziecko, to jasne staje się, ze syn w rozumowaniu żydowskim jest tym samym, co i ojciec. Unitarianie, jak rozumiem, pod pojęciem relacji ojciec - syn, rozumieją relacje ojciec - dziecko. Nie przeczytałem tutaj jeszcze żadnego sensownego wyjaśnienia unitarian, kim jest Jezus?
A trzeba rozumieć, że wyjaśnienie istoty Syna powinno być także spójne z innymi koncepcjami zawartymi w Biblii.

Jezus anioł, albo człowiek pozostaje w swej istocie stworzeniem bożym, czyli bytem stworzonym przez Boga. W takim pojmowaniu spraw, cała historia zbawienia staje się mitologiczną szopką, w której Bóg bawi się w ciuciubabkę ze swoim stworzeniem i wg swojej fantazji reżyseruje kolejne odsłony historii. Cóż to miałby być za akt poświęcenia i uczynienia ofiary z samego siebie, jeśli Jezus nie jest Bogiem? Bóg wpuścił ludzkość w Raju w maliny i teraz stworzył sobie Pomazańca, który złożył ofiarę przebłagalną za owe "maliny"?

Drodzy Unitarianie, dajcie coś, co ma sens. Nie można ciągle bazować na wykładaniu słowa "jeden". Tym bardziej nie można, że ludzkość posługuje się pojęciem jeden do czegoś, co składa się z wielu części. Sens koncepcji unitariańskiej będzie akceptowany wówczas, kiedy da się go połączyć z innymi ważnymi sprawami wskazywanymi w Biblii, np. ze zbawieniem.

Jestem unitarianinem.
Wydaje mi się, że nie wiesz co piszesz.
Nie ma żadnego "unitarialnego stanowiska" ani koncepcji.
Jest wspólny jeden element. W pewnym momencie otwierają się oczy duszy.
A każdemu te oczy otwierają się inaczej.

Mogę pisać tylko o sobie i swoim stanowisku.
Teraz napiszę co sądzę, a słowo TERAZ jest to ważne, bo teraz mam takie stanowisko, a jutro może inne.

Jezus to człowiek. Był - choć historycznie mało jest to udowodnione, ale wg mnie żył kiedyś Jezus. Urodził się normalnie spłodzony przez mężczyznę.
Nie jest żadnym Bogiem. Jest synem Bożym jak każdy. Wszyscy jesteśmy "z Boga".
Bóg jest duchem, który jest tu i teraz. W nas i nami.
Nie ma śmierci choć wszyscy umrzemy, a królestwo Boże już jest w każdym, kto je widzi.
Ja widzę tylko zarysy tego królestwa, ale to i tak wspaniałe uczucie...

Bob
Posty: 1165
Rejestracja: 28 mar 2013, 11:07

Post autor: Bob »

nesto pisze:Jezus to człowiek. Był - choć historycznie mało jest to udowodnione, ale wg mnie żył kiedyś Jezus. Urodził się normalnie spłodzony przez mężczyznę.
A któż to wg ciebie spłodził Jezusa?

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

nesto pisze:Nie ma śmierci choć wszyscy umrzemy, a królestwo Boże już jest w każdym, kto je widzi.
Ja widzę tylko zarysy tego królestwa, ale to i tak wspaniałe uczucie...
ja uwazam..,,ze Krolestwo Boze jest tam gdzie Bog..czyli Milosc..a zaczyna sie ono..urealniac juz tu w naszych sercach.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Bob pisze:
nesto pisze:Jezus to człowiek. Był - choć historycznie mało jest to udowodnione, ale wg mnie żył kiedyś Jezus. Urodził się normalnie spłodzony przez mężczyznę.
A któż to wg ciebie spłodził Jezusa?
Prawdopodobnie Józef. A co?

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

ata333 pisze:
nesto pisze:Nie ma śmierci choć wszyscy umrzemy, a królestwo Boże już jest w każdym, kto je widzi.
Ja widzę tylko zarysy tego królestwa, ale to i tak wspaniałe uczucie...
ja uwazam..,,ze Krolestwo Boze jest tam gdzie Bog..czyli Milosc..a zaczyna sie ono..urealniac juz tu w naszych sercach.. ;-)
Tak, ale mniej przenośnie. Jest rzeczywiste i namacalne. To jest coś takiego, że zdziwiłem się, gdy zacząłem widzieć zarysy... Bardzo chciałbym kiedyś zobaczyć je trochę dokładniej...

Bob
Posty: 1165
Rejestracja: 28 mar 2013, 11:07

Post autor: Bob »

nesto pisze:
Bob pisze:
nesto pisze:Jezus to człowiek. Był - choć historycznie mało jest to udowodnione, ale wg mnie żył kiedyś Jezus. Urodził się normalnie spłodzony przez mężczyznę.
A któż to wg ciebie spłodził Jezusa?
Prawdopodobnie Józef. A co?
No takie mnóstwo, że aż nie sposób wszystkiego zacytować.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2013, 13:08 przez Bob, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Trójca Święta”