Czyściec

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Więc wiele rzeczy robimy podobnie jak KrK, tylko różnimy się nazewnictwem? nie przekonałeś mnie.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

A ja myślę ,ze różnimy się wiarą
nie robimy tych czynności dla czynności -bo rzekomo święte są
ale z powodu wiary ,ze tak trzeba by dać świadectwo Prawdzie -objawionemu w Biblii Bogu.
Święty jest jedynie On a nie żadna czynność -którą wykonamy
Wszystko co uczynimy bez wiary przed Nim nie ma znaczenia
a katolicy są nauczani że ma
np Jezus jest obecny w hostii nawet jeżeli liturgii dokonuje zupełnie nie wierzący urzędnik /w Irlandii kilkudziesięciu pedofilów -czyniło swe powinności bez przeszkody latami/
A uczestnik i tak spożywa ciało Jezusa i pije Jego krew
bo czynność -jest święta.
Ktoś poleje dziecko wodą jako niemowlę i figuruje ono w statystykach kk nawet jak całe życie dorosłe będzie Badaczem Pisma-bo dokonał się sakrament.
Nike -czy to jest podobne do praktyk Badaczy ?
takie respektowanie czynności bez wiary i nazywanie ich świętymi ?
Takich czynności -ja nie nazwę świętymi -czyli sakramentami
tyle

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Radzę tobie PR dokładniej czytać co ja piszę. Czy w moim poście, jest cośkolwiek o wierze?, czy o sakramentach. I nie wygaduj mi przy każdej okazji "badaczy" Masz uprzedzenie, twoja sprawa, ja nie prosiłam ciebie o zdanie tylko Emeta.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Właśnie o tym pisze -nie ma sakramentów -czynności samych w sobie świętych
my takich w Biblii nie widzimy
Są uczynki wiary wypełnienie poleceń Pana
tak jak powiedział Janowi -godzi się wypełnić wszelką sprawiedliwość
Jeżeli wykonujemy czynność dla czynności a nie dla wypełnienia wszelkiej sprawiedliwości to nie jest dobre
a do Badaczy ja uprzedzenia nie mam
Nie podoba mi się jedynie pewien relatywizm w poglądach pewnej przedstawicielki tej konfesji-która stawia na równi święte uczynki -sakramenty w Kk z uczynkami wiary w konfesjach protestanckich
może to wygląda podobnie ale nie jest tym samym
Protestanci wierzą w zbawienie z łaski dzięki której otrzymujemy wiarę i wykonujemy uczynki wiary
katolicy zakładają zbawczość obrzędów i sakramentów
Ty pisząc do Emeta ,ze to jest to samo negujesz to co na temat sakramentów nauczał już Luter
z takim stanowiskiem jak twoje nie zgadzam się i to fundamentalnie.
A jak chcesz pisać tylko do Emeta to pisz mu na priv
wszak tu jest otwarte forum -możesz mi dać ignora i mnie nie czytać
ale pisać nie możesz zabronić
tyle

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

nike pisze:Radzę tobie PR dokładniej czytać co ja piszę. Czy w moim poście, jest cośkolwiek o wierze?, czy o sakramentach. I nie wygaduj mi przy każdej okazji "badaczy" Masz uprzedzenie, twoja sprawa, ja nie prosiłam ciebie o zdanie tylko Emeta.

EMET:
Dobrze byłoby jednak wiedzieć do kogo <Re:post> odnosisz...
Bo potem są nieporozumienia; choćby jak te z Rysiem.
Dobrze jest szczegółowiej pisać, z czym konkretnie się nie godzimy w kogoś post.

Jak Ci wiadomo, Nike, to ŚJ nie epatują łacińskimi określeniami i to takimi, które kojarzą się z terminologią w KRzK i mogą spowodować skojarzenia nie takie, które intencjonalnie przyświecają tym, którzy ew. z owymi się identyfikować chcieliby i pragnęliby.

Takoż i termin "sakrament" raczej kojarzy się kwestiami, które są obce ŚJ.
Jakkolwiek nie jestem za manieryzmem tego rodzaju, iżby jedynie uprawnionymi terminami czynić pochodne od wyrażeń biblijnych: hebrajskich, aramejskich i greckich, ale czemu zaraz łacinę; 'czyż Polacy gęsi, że swego języka nie mają?'.
A "sakrament" mnie się zaraz kojarzy z, niestety, katolicyzmem. Chociaż, tak jak w przypadku wyrażenia "k[K]ościół", wiem w czym rzecz - i nie stosuję 'uporu Ariusa' - to jednak unikam terminów niepolskich, które się mnie kojarzą inklinacyjnie prokatolicko. Unikam też terminów brzmiących polsko, ale o wyraźnym zabarwieniu dla mnie budzącym odczucia niekorzystne. Kopii nie kruszę, ale unikam; jeśli nawet nie unikam, to od razu objaśniam i doprecyzowuję tak, żeby nie było jakichś niedopowiedzeń i próby przypisania mnie intencjonalności obcej mym przekonaniom i odczuciom.


Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

EMET pisze:Dobrze byłoby jednak wiedzieć do kogo <Re:post> odnosisz...
Mój post napisałam zaraz za twoim, i to ty objaśniałeś mi słowo "sakrament" więc doskonale było wiadomo do kogo powiedziałam zdanie nie przekonałeś mnie.

Ja prawie zawsze cytuję, do kogo się zwracam.
EMET pisze:ŚJ nie epatują łacińskimi określeniami i to takimi, które kojarzą się z terminologią w KRzK
W tym moim poście, mnie nie chodziło o słowo sakrament tylko o to,że my też te sakramenty przestrzegamy. Mnie jest wszystko jedno jaką nazwą określimy, Wieczerzę, Małżeństwo,Chrzest, pokutę itp. my u nas też nie posługujemy się słowem sakrament ale niemniej, tych rzeczy przestrzegamy skrupulatnie prawda?
Chciałam w tym poście udowodnić, że nie wszystko co KrK głosi jest złe, bo my też to głosimy.
Nie wiem co w tym poście moim jest nie jasne.

A jeżeli chodzi o Rysia nie będę wyrażała na jego temat żadnej opinii, bo nie widzę najmniejszego sensu.

jaros71
Posty: 700
Rejestracja: 29 cze 2007, 7:35

Post autor: jaros71 »

nike pisze:Chciałam w tym poście udowodnić, że nie wszystko co KrK głosi jest złe, bo my też to głosimy
Podobnie uważam ;-)
Chciałbym wyrażnie powiedzieć że moje przekonanie o tym że Pismo Święte jest Słowem Bożym nabyłem będąc jeszcze w KrzK. Wiele Prawd które głosi ten Kościół jest wspólne wszystkim chrześcijanom.
Oczywiście, w tym Kościele jest również bardzo dużo wypaczeń Słowa. Dlatego tak ważne jest aby kazdy z nas mieniacy się chrześcijaninem osobiście czytał i z modlitwą rozważał Słowo, aby jego sumienie rzeczywiście było ukształtowane na tej Księdze.
Pozdrawiam
https://drive.google.com/file/d/0ByB6Pk ... hR0Zn/view
W Poszukiwaniu Chrześcijańskiej Wolności

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Emet
może byś się odniósł do tego czy czynność Twoim zdaniem może być świętą sama w sobie
czy staje się uczynkiem wiary wtedy -gdy jest tej wiary następstwem
Czy chrzest bez wiary osobistej osoby się chrzczącej np dlatego ,że rodzice są sługami wspólnoty i wywierają nacisk -jest przed Bogiem ważny czy nie
bo o tym piszę
w kk tz sakramenty są ważne same z siebie
w zborach po reformacji -zmienił się podstawowy porządek
czynność staje się ważna wówczas gdy wynika z wiary.
To jest z podstawowego założenia -które przyjął Luter
Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
Na tej podstawie protestuję przed określeniem ,ze mamy to samo co katolicy.
Może to podobnie wygląda -ale to nie to samo.
Gdy byłem w kk musiałem chodzić do komunii -było takie przykazanie kościelne-
bo kk tego wymagał
teraz w pamiątce uczestniczę -bo chcę i sam siebie rozsądzam -
czy to rzeczywiście to samo ?
pozdrawiam

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Płaskowicki Rys pisze:Emet
może byś się odniósł do tego czy czynność Twoim zdaniem może być świętą sama w sobie
czy staje się uczynkiem wiary wtedy -gdy jest tej wiary następstwem
Czy chrzest bez wiary osobistej osoby się chrzczącej np dlatego ,że rodzice są sługami wspólnoty i wywierają nacisk -jest przed Bogiem ważny czy nie
bo o tym piszę
w kk tz sakramenty są ważne same z siebie
w zborach po reformacji -zmienił się podstawowy porządek
czynność staje się ważna wówczas gdy wynika z wiary.
To jest z podstawowego założenia -które przyjął Luter
Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
Na tej podstawie protestuję przed określeniem ,ze mamy to samo co katolicy.
Może to podobnie wygląda -ale to nie to samo.
Gdy byłem w kk musiałem chodzić do komunii -było takie przykazanie kościelne-
bo kk tego wymagał
teraz w pamiątce uczestniczę -bo chcę i sam siebie rozsądzam -
czy to rzeczywiście to samo ?
pozdrawiam

EMET:
Nie będę się odnosił ani do tego co napisała Nike, ani do tego co Ty napisałeś.
Chciałem napisać tylko to, co napisałem; nic ponadto.
Mimo woli, co nie było moim zamierzeniem w najmniejszej mierze, niejako miałbym dać się wciągnąć w polemikę miedzy Tobą a Nike, stając się jakby rzecznikiem jakiejś ze stron i musząc składać jakoweś deklaracje.

Ja jedynie nawiązywałem do terminu łacińskiego i podałem jedynie 'gołe' miejsca występowań terminów w Vulgacie. Takoż, że termin/y/ nawiązuje/ą/ do terminu "tajemnica".

A tutaj teraz niejako zmusza się mnie do jakowychś opowiadań się za tym lub owym.
Ani nie było moim zamierzeniem być jakimś rozjemcą pomiędzy Tobą, Rysiu, a Nike, ani też nie odnosiłem się i odnosił nie będę do tego co teraz napisała Nike, abym się opowiadał.
Nie mam nic do do dodania więcej ponad to, co napisałem.

Jeśli ktoś nie wierzy, niech zobaczy czy było coś poza zapodaniem terminów z Vulgaty.

A wszelkie tzw. nawoływania mnie do dania jakiegoś komentarza, uważam za nawet niegrzeczne.
Oczy mam i czytam post/y/. Jeśli chcę coś się wypowiedzieć, to się wypowiadam. Skoro nie wypowiadam się, to albo nie chcę [do czego mam prawo] albo też nie uważam, żebym miał coś do wypowiedzenia się [do czego też mam prawo]. Z niczego się przed nikim tłumaczyć nie zamierzam; takoż, czy kogoś przekonałem czy nie.

Dlatego też zarówno Nike, jak i ty, Rysiu, niezbyt zrozumieliście moje intencje.
Ale, jako że to Forum publiczne, więc każdy ma prawo się wypowiadać; byleby mimo woli kogoś nie próbować wplątywać w 'pewne historie', że tak powiem.


Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Ok Emet
nie było moją intencją wciąganie Cię do sporu z Nike
a jedynie do tego byś się wypowiedział ,czy są w Biblii jakiekolwiek czynności -powtarzam czynności w świetle NT
mogące uchodzić za święte same w sobie.
To zaś by oznaczało -że uświęcają one osoby ich dokonywujące bez udziału -ich wiary Bogu i zgody na ich zaistnienie /np chrzest niemowląt/
Pytałem o Twój pogląd na zagadnienie - a nie stanowisko w sporze personalnym.
To nie było na pewno moją intencją -bo nie o stronników mi chodzi a o prawdę.
Nawróciłem się do wiary w której najważniejsza jest łaska a nie nasze działanie z obowiązku.
Czy się w tej sprawie wypowiesz czy nie -mam niewzruszoną pewność -że Jedynym świętym Jest Bóg
a to co my czynimy On jedynie może uświęcić
jeżeli będziemy Mu osobiście posłuszni.
Nie wierzę więc w żadne czynności same w sobie święte
i uważam że to ,że się chrzcimy ,przyjmujemy wieczerzę ,czy błogosławimy małżonkom
nie dowodzi ,ze uznajemy sakramenty -czyli czynności święte dla nich samych
Jeżeli Emet nie chcesz się w tej sprawie wypowiadać to Twoje prawo
ja je szanuję
ale dla mnie jest to sprawa zasadnicza
w tym upatruję swoją podstawową różnicę w stosunku do kk
wierzę w zbawienie z łaski a nie w uświęcenie przez sakramenty
dlatego protestowałem przeciw stwierdzeniu -ze mamy takie same czy podobne sakramenty jak katolicy
to nie jest prawda
przepraszam ,ze czułeś się wciągnięty w sprzeczkę
pozdrawiam

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Płaskowicki Rys pisze:Ok Emet
nie było moją intencją wciąganie Cię do sporu z Nike
a jedynie do tego byś się wypowiedział ,czy są w Biblii jakiekolwiek czynności -powtarzam czynności w świetle NT
mogące uchodzić za święte same w sobie.
To zaś by oznaczało -że uświęcają one osoby ich dokonywujące bez udziału -ich wiary Bogu i zgody na ich zaistnienie /np chrzest niemowląt/
Pytałem o Twój pogląd na zagadnienie - a nie stanowisko w sporze personalnym.
To nie było na pewno moją intencją -bo nie o stronników mi chodzi a o prawdę.
Nawróciłem się do wiary w której najważniejsza jest łaska a nie nasze działanie z obowiązku.
Czy się w tej sprawie wypowiesz czy nie -mam niewzruszoną pewność -że Jedynym świętym Jest Bóg
a to co my czynimy On jedynie może uświęcić
jeżeli będziemy Mu osobiście posłuszni.
Nie wierzę więc w żadne czynności same w sobie święte
i uważam że to ,że się chrzcimy ,przyjmujemy wieczerzę ,czy błogosławimy małżonkom
nie dowodzi ,ze uznajemy sakramenty -czyli czynności święte dla nich samych
Jeżeli Emet nie chcesz się w tej sprawie wypowiadać to Twoje prawo
ja je szanuję
ale dla mnie jest to sprawa zasadnicza
w tym upatruję swoją podstawową różnicę w stosunku do kk
wierzę w zbawienie z łaski a nie w uświęcenie przez sakramenty
dlatego protestowałem przeciw stwierdzeniu -ze mamy takie same czy podobne sakramenty jak katolicy
to nie jest prawda
przepraszam ,ze czułeś się wciągnięty w sprzeczkę
pozdrawiam

EMET:
W tym wszystko objaśniłem
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... ht=#110024

Nie mam nic więcej do dodania poza tym, co już napisałem.
Żadne 'sakramenty' mnie nie dotyczą i nie interesują; obojętnie, jak ktoś dalej będzie wywodził, próbując dostrzec jakby 'wspólną płaszczyznę' metodą abstrahowania [jakby] od terminu łacińskiego.

Koniec w tym temacie; przynajmniej z mojej strony. A ktoś - jak chce - może pisać, byleby, jak wspominałem, mnie niejako nie zmuszał [wbrew mnie samemu].


Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 5885
Rejestracja: 21 paź 2009, 14:52
Lokalizacja: Norwegia
Kontakt:

Post autor: Hardi »

po co dyskutować o czymś o czego nie ma i o czym nie mówi biblia :?: czyściec to wymysł człowieka :!:
"Badacie Pisma, ponieważ myślicie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne, a właśnie one świadczą o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, żeby mieć życie." Jana 5.39-40

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Hardi pisze:po co dyskutować o czymś o czego nie ma i o czym nie mówi biblia
Hardi, to, że protestanci odrzucili czyściec i wbrew faktom twierdzą, że to nauczanie nie ma podstaw w Biblii, jeszcze nie oznacza, że czyściec nie istnieje.
Zwłaszcza, że najczęściej macie błędne przekonanie na temat tego co się dokonuje w tym miejscu.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

Yarpenku

A czy KK już się całkowicie wycofał z "limbus puerorum" (otchłań lub zatoka dzieci) ???
Czy nadal trwają rozważania ???
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Anno, a co to ma do kwestii czyśćca, skoro limbus nie było dogmatem, natomiast nauczanie o czyśćcu jest?
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dusza”