Przezycia z pogranicza smierci

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

ZAMOS
(37) Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak - tak, nie - nie, bo co ponadto jest, to jest od złego. EM5

Podpierasz się Chrystusem – piszesz o sobie chrześcijanin – a co buzie otworzysz to wychodzi z niej nieprawda!
Zakłamany człowieku – nie wstyd ci?
Ile to już razy musiałem cię korygować?
Co ciebie obchodzą moje związki z Heńkiem? Ja się na niego nie żalę tak jak ty to robisz, ciągle jęczysz i skamlesz na niego, po sieci.
Ja nie jestem taki płaczek jak ty, moich wpisów jęczących na Heńka w sieci nie znajdziesz, ponieważ nie jest to w moim zwyczaju jęczeć.
Mnie jak nie pasował na forum Heńka to podziękowałem za współpracę następnie spakowałem swój „Mandżur” i tyle mnie tam widzieli.
Natomiast ty ciągle tylko jęczysz na niego po sieci.
Nie wiem czy byłeś tam zalogowany, ale jeżeli byłeś i on ciebie wyrzucił – to widać, że miał racje!

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Widzę, że jak każdy zacietrzewiony w swej „doskonałości” i nieomylności radykalista próbujesz nieść „pokój” w języku który tylko tobie podobnym jest zrozumiały i poprawny. W zasadzie nie muszę cię podsumowywać, gdyż zrobiłeś to sam. Każdy kto przeczyta twoje posty wyciągnie odpowiednie wnioski i oceni twą „elokwencję i prawdę” jaką głosisz plując w twarz każdemu porządnemu człowiekowi. Trochę mi wstyd jak czytam takie słowa od Polaka, chyba, że Polakiem nie jesteś. Strach pomyśleć co by się stało jakby ludzie twego pokroju dostali władzę, a co za tym idzie to i środki przymusu bezpośredniego. Niestety ludzie Waldku mądrzeją i nie wydaje mi się, że coś takiego mogłoby się jak dawniej rozprzestrzenić od nowa.

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

ZAMOS
Niestety ludzie Waldku mądrzeją i nie wydaje mi się, że coś takiego mogłoby się jak dawniej rozprzestrzenić od nowa.
Czy śmierć Zbawiciela na krzyżu jest prawdą czy fałszem?

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

waldek S pisze:Czy śmierć Zbawiciela na krzyżu jest prawdą czy fałszem?
To smutne Waldku, ale Chrystusa naprawdę tak zamordowano i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Czym innym jednak jest co z tej tak okrutnej zbrodni zrobiono.

Awatar użytkownika
bbc-poland
Posty: 316
Rejestracja: 18 lis 2012, 19:22
Lokalizacja: Polska

Post autor: bbc-poland »

ZAMOS
Jest taka książka relacja dziecka chyba 4 latka "Niebo istnieje naprawdę" autor Tod Burpo.
Maluch opowiada, że nie tylko widział Jezusa ale też siedział na jego kolanach. Powinieneś ją przeczytać.
Można kopić w księgarni wersje papierowa lub przeczytać tutaj

http://pl.scribd.com/doc/67429814/Niebo ... wdę#scribd

druga książka ( chyba juz ci ja dawałem ale nie jestem pewien) o tej samej tematyce - Eben Alexander "Dowód" - tez jest dostępna w wersji papierowej w księgarni lub poniżej w wersji pdf
https://dmr44blog.files.wordpress.com/2 ... wc3b3d.pdf

Najtaniej kupuje się tutaj:
http://www.nieprzeczytane.pl/

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

bbc-poland pisze:ZAMOS
Jest taka książka relacja dziecka chyba 4 latka "Niebo istnieje naprawdę" autor Tod Burpo.
Maluch opowiada, że nie tylko widział Jezusa ale też siedział na jego kolanach. Powinieneś ją przeczytać.
Można kopić w księgarni wersje papierowa lub przeczytać tutaj

http://pl.scribd.com/doc/67429814/Niebo ... wdę#scribd

druga książka ( chyba juz ci ja dawałem ale nie jestem pewien) o tej samej tematyce - Eben Alexander "Dowód" - tez jest dostępna w wersji papierowej w księgarni lub poniżej w wersji pdf
https://dmr44blog.files.wordpress.com/2 ... wc3b3d.pdf

Najtaniej kupuje się tutaj:
http://www.nieprzeczytane.pl/
W niedzielę na HBO była premiera filmu na podstawie tej książki i film ten oglądałem. Naprawdę jest poruszający i żona mało na nim nie płakała ze wzruszenia. HBO powtarza filmy dość często, więc jak chcesz to obejżyj. Co jednak mi się nie zgadza w tym filmie to to, że jak mi przydarzył się taki "odlot" to ja tam nie wiedziałem żadnych starców i tam na filmie też to dziecko tak mówi, jednak ja nie wiedziałem tam również dzieci. wszyscy byli w wieku coś miedzy 25, a 30 lat. Drugiej książki nie znam i zaraz się za nią biorę, a jak przeczytam to skrobnę parę słów.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

To nie wiecie, że ten dzieciak ma już kilkanaście lat i ostatnio przyznał, że wszystko zmyślił, aby wzbudzić zainteresowanie sobą?
No nie do wiary, że tego nie wiecie..

http://ksiazki.wp.pl/tytul,Chlopiec-kto ... omosc.html

Awatar użytkownika
bbc-poland
Posty: 316
Rejestracja: 18 lis 2012, 19:22
Lokalizacja: Polska

Post autor: bbc-poland »

ZAMOS pisze:
bbc-poland pisze:ZAMOS
Jest taka książka relacja dziecka chyba 4 latka "Niebo istnieje naprawdę" autor Tod Burpo.
Maluch opowiada, że nie tylko widział Jezusa ale też siedział na jego kolanach. Powinieneś ją przeczytać.
Można kopić w księgarni wersje papierowa lub przeczytać tutaj

http://pl.scribd.com/doc/67429814/Niebo ... wdę#scribd

druga książka ( chyba juz ci ja dawałem ale nie jestem pewien) o tej samej tematyce - Eben Alexander "Dowód" - tez jest dostępna w wersji papierowej w księgarni lub poniżej w wersji pdf
https://dmr44blog.files.wordpress.com/2 ... wc3b3d.pdf

Najtaniej kupuje się tutaj:
http://www.nieprzeczytane.pl/


W niedzielę na HBO była premiera filmu na podstawie tej książki i film ten oglądałem. Naprawdę jest poruszający i żona mało na nim nie płakała ze wzruszenia. HBO powtarza filmy dość często, więc jak chcesz to obejżyj. Co jednak mi się nie zgadza w tym filmie to to, że jak mi przydarzył się taki "odlot" to ja tam nie wiedziałem żadnych starców i tam na filmie też to dziecko tak mówi, jednak ja nie wiedziałem tam również dzieci. wszyscy byli w wieku coś miedzy 25, a 30 lat. Drugiej książki nie znam i zaraz się za nią biorę, a jak przeczytam to skrobnę parę słów.
Maluch mówiąc o swoim pradziadku opisał go jako młodego człowieka. Rodzina po powrocie małego na ziemie szukała specjalnie zdjęcia pradziadka na którym był młody. Takie zdjęcie się znalazło. Pradziadek był na zdjęciu z trzema osobami. Maluch bezbłędnie rozpoznał postać pradziadka.

Jak miałem 11 lat to tez przydarzyło mi się coś dziwnego. Na głębokiej wodzie spadłem z dmuchanego materaca a że jeszcze w tedy nie umiałem pływać - topiłem się.
Po jakiejś chwili topienia się, przeniosłem się gdzieś, gdzie był jakby ekran którego właściwie nie było, była to raczej przestrzeń. Na tym ekranie pojawił się jakby film. Było to całe moje dotychczasowe życie. Tylko nie jak u innych co opisują, że film oglądają od początku swojego zaistnienia, przez lata dziecinne, młodzieńcze aż do chwili teraźniejszej. Mnie film pokazywał moje życie w przeciwnym kierunku, od chwili teraźniejszej w kierunku najwcześniejszych moich lat. Niestety nagle, chyba w połowie, film się urwał, bo jakaś ręka wyciągnęła mnie z wody. Czasem myślę, że szkoda, że trochę dłużej nie posiedziałem pod wodą, bo dowiedział bym się dużo więcej, ale najwyraźniej Stwórca podjął taką decyzję i nie pokazał mi wszystkiego.

Piszesz, że nie widziałeś tam dzieci tylko osoby o podobnym wieku niż twój, za drugim razem pewnie też. Niektóre pisma przeważnie apokryficzne opisują niebo składa się z 10 poziomów. Siedzibą Boga jest najwyższy poziom. Być może byleś na innym poziomie.

Mnie w tym wszystkim zawsze zastanawiało, czym jest "srebrna nitka". Może jest tym tunelem przez który dusza przedostaje się ze świata materialnego do duchowego. Nić łączy ciało z duszą. W momencie kiedy ta nić znika następuje śmierć ciała. Natomiast do póki nić łączy się z ciałem i duszą powrót na ziemię jest możliwy. Czytałem, że niektórzy mnisi buddyjscy poprzez medytację, są w stanie wywołać u siebie stan zwany samadhi przy którym dusza opuszcza ciało ale jest cały czas połączona z ciałem srebrną nitką. Ciało w tym czasie ulega jakby skamienieniu ( jest twarde jak skała). Podobno w tym stanie mnisi mogą przebywać dowolny czas ziemski - setki tysięcy lat. Nie wiem ile jest w tym prawdy ale wyczytałem to w jakiejś książce.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2015, 10:28 przez bbc-poland, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
bbc-poland
Posty: 316
Rejestracja: 18 lis 2012, 19:22
Lokalizacja: Polska

Post autor: bbc-poland »

nesto pisze:To nie wiecie, że ten dzieciak ma już kilkanaście lat i ostatnio przyznał, że wszystko zmyślił, aby wzbudzić zainteresowanie sobą?
No nie do wiary, że tego nie wiecie..

http://ksiazki.wp.pl/tytul,Chlopiec-kto ... omosc.html
Chyba coś pomieszałeś. Przedstawiasz nie tę książkę i nie tego dzieciaka.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Chyba coś pomieszałeś. Przedstawiasz nie tę książkę i nie tego dzieciaka.
Tę samą książkę... i tego samego dzieciaka :-D
Nie przeczytałeś chyba artykułu.
Ten dzieciak wszystko odwołał.
Jak miałem 11 lat to tez przydarzyło mi się coś dziwnego. Na głębokiej wodzie spadłem z dmuchanego materaca a że jeszcze w tedy nie umiałem pływać - topiłem się.
Po jakiejś chwili topienia się, przeniosłem się gdzieś, gdzie był jakby ekran którego właściwie nie było, była to raczej przestrzeń. Na tym ekranie pojawił się jakby film. Było to całe moje dotychczasowe życie. Tylko nie jak u innych co opisują, że film oglądają od początku swojego zaistnienia, przez lata dziecinne, młodzieńcze aż do chwili teraźniejszej. Mnie film pokazywał moje życie w przeciwnym kierunku, od chwili teraźniejszej w kierunku najwcześniejszych moich lat. Niestety nagle, chyba w połowie, film się urwał, bo jakaś ręka wyciągnęła mnie z wody. Czasem myślę, że szkoda, że trochę dłużej nie posiedziałem pod wodą, bo dowiedział bym się dużo więcej, ale najwyraźniej Stwórca podjął taką decyzję i nie pokazał mi wszystkiego.
Taki "film" wspomina wielu odratowanych. Ciekawe co to takiego..

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

bbc-poland, pisze o książce "Niebo istnieje naprawdę" Tod Burpo.

Natomiast w Twoim linku nesto, jest "Chłopiec, który wrócił z nieba" Alex Malarkey i Kevin Malarkey

Różny tytuł, różni autorzy więc sugerowałoby to różne książki.

Nie czytałam żadnej z nich więc nie będę się wypowiadać. widziałam natomiast ulotkę propagująca wizję chrześcijanki ewangelikalnej, która "zmarła" bodajże w wyniku działania Ducha Świętego i widziała wizje nieba i piekła bardzo zgodne z wizją jej wyznania.

Czytałam także opowieść pewnej hinduski w terminalnej fazie choroby nowotworowej. Kobieta przedstawia wizję mocno new age'owską, ale co ciekawe jednak mocno odbiegającą od założeń hinduistycznych.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Książka.. http://rafael.pl/produkt/niebo-istnieje-naprawde
Niebo istnieje... Naprawdę! Niesamowita historia małego chłopca o wyprawie do nieba i z powrotem
Todd Burpo, Lynn Vincent


Film "Niebo istnieje... naprawdę" zrealizowany został na podstawie światowego bestselleru. To prawdziwa historia Coltona Burpo (Connor Corum) - chłopca, który podczas operacji znalazł się na granicy życia i śmierci. Rodzice (Kelly Reilly i Greg Kinnear) nie spodziewali się, że w ciągu następnych kilku miesięcy usłyszą piękną i wyjątkową opowieść o podróży chłopca do nieba i z powrotem. Czteroletni Colton oznajmił rodzicom, że opuścił swoje ciało podczas zabiegu, opisując, co jego rodzice robili, gdy on leżał na stole operacyjnym. Mówił o wizycie w niebie i przekazywał historie ludzi, z którymi spotkał się w zaświatach, a których nigdy wcześniej nie widział. Wspominał nawet o zdarzeniach mających miejsce jeszcze przed jego narodzinami.

Swoją drogą ciekawe czy mamy świadomość po śmierci i co się wówczas dzieje...
Opowieści "tych co wrócili" są indywidualne i często różne.
Być może istnieją różne wersje rzeczywistości po śmierci?

Najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że nie dzieje się nic.
Każdy jednak ma nadzieję, że życie jest wieczne tylko zmienia się jego forma.

Książek jest wiele, bo popyt duży i kasa w związku z tym duża... jak jest naprawdę - nie wiadomo.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dusza”