Przezycia z pogranicza smierci

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

Nie zamierzam dyskutować z użytkownikiem nesto, który nie uznaje Biblii za Słowo Boże. Skoro jednak pisze ewidentne bzdury o pochodzeniu człowieka to forumowiczom polecam następujące informacje pod wskazanymi poniżej linkami :

https://bioslawek.wordpress.com/author/bioslawek/

https://bioslawek.wordpress.com/author/ ... ek/page/2/

https://bioslawek.wordpress.com/author/ ... ek/page/3/

https://www.youtube.com/watch?v=Bl_VqU9VNZ8

https://www.youtube.com/watch?v=ym6POKL7020

______________________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

tropiciel pisze:Nie zamierzam dyskutować z użytkownikiem nesto
Tropicielu... możesz sobie rozmawiać z kim chcesz i ile chcesz. Jednak takie oświadczenie co do osoby nesto wydałeś już 17 stycznia pisząc:
A co do braków to proponuję użytkownikowi nesto, by zaczął od siebie. Swoimi personalnymi wycieczkami i ubliżaniem wartościom biblijnym sam wykazuje, że nie jest partnerem do dalszej dyskusji !
Jakieś 5 godzin później:
Użytkownik nesto wypadł z dyskusji. Jeśli to jest forum biblijne, a nie anty-biblijne. Skoro ktoś zaprzecza Słowu Bożemu i robi wycieczki personalne - co jest zabronione - to najwidoczniej nie nadaje się do dalszej dyskusji.
Sorry, że się wtrącam, ale... PO CO dużymi literami, albo innym kolorem eksponujesz to, z kim NIE CHCESZ rozmawiać?
Kogo może to obchodzić? Prosta rzecz: wrzuć niechcianego usera do IGNORA i już! Po co taki afisz? Robisz to tak często, jakby to miało jakieś znaczenie :roll:
TY nie rozmawiasz z kimś, ale inni wciąż z nim rozmawiają. Twoja praktyka wcale nie jest wiążąca dla innych więc...
...może pora zmienić styl? :-)
Oszołomstwu mówię NIE!

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Bobo pisze:Jakiego doświadczenia? Jeśli Bóg stworzył w niebie aniołów, którzy NIGDY nie byli ludźmi więc... doświadczenie jakie zdobywamy tu my, ludzie, im nie było potrzebne a od razu są w niebie czyli miejscu, do którego ponoć mamy się dostać przez mękę. A oni bez tego. Gdzie tu logika?
Takie pewne to nie jest. Wprawdzie tak jest napisane w biblii, ale również jest tam napisane wiele bzdur, więc tak naprawdę istoty nazywane aniołami mogą być praktycznie wszystkim i nie tylko w dobrym znaczeniu tego słowa (np. szatan). Myślę, że kluczem do zrozumienia stworzenia ludzi jest to, że Bóg nie chciał bezwolnych robotów i dał nam WOLNĄ WOLĘ. To praktycznie wyjaśnia rozumnemu człowiekowi wszystko. Teraz wystarczy tylko rozwinąć tą myśl, podobnie jak to co powiedział Jezus: „Kochaj bliźniego jak siebie samego, albo czyń tak jak chciałbyś by tobie czyniono”. To tak mądre, proste i zrozumiałe dla każdego!!! Jednak jak wiemy jest mnóstwo ludzi którzy tej prostej prawdy w swym życiu z różnych powodów nie stosują i mamy. Właściwie każda władza jest ubabrana w poważnym grzechu. Współpracują zgodnie z klerem i trzymają ludzkość za gardło. Czasem wydaje się, że jakaś wolność jest, ale to tylko pozory. Wymyślili sobie kredyt i lichwę. To trzyma w ryzach cały świat. Dlaczego Dobry Bóg nie interweniuje nie mam pojęcia, choć tak naprawdę nie można ludzi i ich charakterów inaczej przetestować jak poprzez zwykłe życie. Każdy się sprawdzi. Mi wprawdzie udało się odnaleźć w pracy i zapewnieniu sobie godziwego życia, ale dałem „ciała” w uciechach i troszkę się zagubiłem. Jednak nie mam wyrzutów sumienia, że kogoś niesprawiedliwie skrzywdziłem. Moje dawne życie mógłbym porównać do jazdy wielkim pociągiem i jak coś na moje tory weszło to co ja mogłem zrobić? Można pomigać ostrzegawczo światłami, zatrąbić i hamować, jednak pociąg swą masą i pędem nie staje w miejscu, więc jak tak ostrzegane zwierzątko czy człowiek z torów nie zejdzie to …. dopiero po pięćdziesiątce zrozumiałem, że trzeba opuścić ten przykładowy pociąg i iść pomału pieszo. Nie mam już od kilku lat problemów z przypadkowymi „krzywdami”. Każdy konflikt jak się ludzie nie śpieszą można rozwiązać i wspólnie się czegoś dobrego nauczyć i przeżyć życie nikogo nie krzywdząc. Jak kiedyś na „chwilę umarłem” to zrozumiałem, że nic nie jest ważne oprócz tego co mamy w sercu. Nic stąd nie zabierzemy oprócz naszych wspomnień i tego czego doświadczyliśmy żyjąc na ziemi. To wielki ciężar jak człowiek nie był sprawiedliwym. Wolna wola ma zalety i wady, ale odpowiedzialny i dobry człowiek ze wszystkim sobie poradzi. Widziałem świat do którego trafiła moja świadomość. Jest naprawdę piękny wypełniony tylko dobrymi istotami. Chciałbym tam trafić znów choćby dzisiaj. Nie widziałem tam latających kapłanów z krzyżami czy kropidłami. Nie widziałem tam też świętych zabójców, czy kiwających się i modlących do jakiegoś boga ludzi. Był spokój, cisza i idealna pokojowa harmonia współistniejących ze sobą ludzi.

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

ZAMOS
Powiem ci kolego co ja myślę o twoich przeżyciach w szpitalu.
Moim zdaniem nic nie dzieje się przypadkiem, dlatego nie jest przypadkiem, że za sąsiada miałeś człowieka który również miał wizje tylko przeciwną do twojej.
Ty dostałeś dobrą wizję ponieważ Bóg uznał, że nie jesteś jeszcze, aż tak mocno zdegenerowany (prawdopodobnie dlatego, że byłeś młody) żeby zastosować u ciebie terapię szokową, pokazując ci złą wizje. Pan Bóg uznał, że większy efekt na tobie zrobi dobra wizja niż zła wizja, ale nie myśl, że wizja tamtego człowieka nie dotyczy ciebie!
One obydwie w równym stopniu dotyczą was obu! Pan Bóg postawił ciebie wchodzącego w życie
I tego drugiego człowieka już kończącego życie na rozdrożu dróg, gdzie mogliście wybierać albo pójść w kierunku dobrej wizji albo w kierunku złej wizji – innych dróg niema.
Jak rozumiem to ten człowiek nie wybrał dobrej wizji poprzez pojednanie z Bogiem i żałowanie za grzech.
Natomiast ty dalej stoisz na tym rozdrożu i patrzysz się na te dwie wizje jak „ciele na malowane wrota” i nie wiesz co masz wybrać. Ile to już lat tak stoisz i się zastanawiasz?
Bacz abyś się nie spóźnił!
Bierz przykład z chrześcijan współczesnych w Iraku, lub z chrześcijan rozszarpywanych na arenach Rzymu.
Chcesz sprawdzić jaką masz wiarę?
To proszę sobie zadać pytanie, co byś zrobił dzisiaj jakbyś miał do wyboru albo wyrzekasz się Jezusa Chrystusa jako zbawiciela i żyjesz, albo nie wyrzekasz się i trzeba głowę położyć pod topór!

Jak sobie szczerzę odpowiesz na to pytanie to będziesz wiedział jaką masz wiarę.
Przykładów na zachowania jedne i drugie jest w dzisiejszych czasach masa więc nie będę przytaczał.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

waldek S pisze:To proszę sobie zadać pytanie, co byś zrobił dzisiaj jakbyś miał do wyboru albo wyrzekasz się Jezusa Chrystusa jako zbawiciela i żyjesz, albo nie wyrzekasz się i trzeba głowę położyć pod topór!
Cóż za głupoty znowu wypisujesz.. Po co Bogu takie głupie zachowanie ludzi?

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

Nesto
Zajmij się lepiej „czarnymi dziurami” na tym się znasz najlepiej.
Od spraw Bożych to na razie trzymaj się z dala, ponieważ jak za bardzo się przysuniesz to obedrę cię ze skóry i zrobię sobie z ciebie grilla, tylko muszę skoczyć do sklepu po ostrą musztardę!

Serio? :roll: Groźby tego typu, tak jak i kanibalizm są karalne
Ostatnio zmieniony 07 lut 2015, 18:07 przez waldek S, łącznie zmieniany 1 raz.

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

Mówiłem, żebyś się zajął „czarnymi dziurami” to jest bezpieczne zajecie dla ciebie.
Sprawy Boże to poważna sprawa.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Drogi Waldku. Idziesz po bandzie jak skrajny radykalista. To co ja przeżyłem wprawdzie było dziwne i trudne do uwierzenia, ale to było tylko moje. Wspaniałe i pouczające. Nie wszystko z tego zrozumiałem, ale myślę, że wystarczająco dożo pojąłem żeby wiedzieć, że mam żyć nikogo nie krzywdząc i w miarę środków i umiejętności pomagać ile jestem w stanie pomóc innym mniej zaradnym czy zamożnym. Nigdy zatem nie odmówiłem pomocy jak ktoś się o nią do mnie zwrócił, nawet jak tego kogoś specjalną sympatią nie darzyłem. Zdarzyło się oczywiście, że mnie wykorzystywano i różni ludzie robią to nadal. Bronię się przed wybujałym roszczeniowo pretensjonalnymi żądaniom ludzi którzy nadużywają życzliwości. Ciężko jednak odmówić pomocy nawet jak się wie, że człowiek który się po nią do nas zwraca przegina. Wracając jednak do człowieka który miał złe doznania po śmierci klinicznej to myślę, że to co widział i przeżył było także tylko dla niego. Dostał wprawdzie szansę w postaci jeszcze kilku lat życia, jednak to co złego zrobił już cofnąć się nie dało. Torturował i zabił w imię komunizmu kilka osób, więc życia im wrócić nie mógł. Myślę, że jest dobrym jak się człowiek zmieni na dobre i jak próbuje swe postępowanie zmienić. To było złe, też jednak życia nikomu nie zwróci. Czy jest coś takiego jak odpuszczenie przy końcu naszego życia wszystkich podłości jakich się dokonało przez całe życie to ja mam poważne wątpliwości. To Waldku co będzie z nami po śmierci zależy od całego życia, a nie tylko to, że jak leżymy na łożu śmierci wyklepiemy coś do ucha jakiemuś księdzu. Ten coś tam po mamrocze i nakaże Bogu odpuścić wszystkie grzechy. To Katolicka bzdura i wielkie oszustwo watykańskich kapłanów. Oszustwo niebezpieczne dlatego, że ludzie nie myślą przez całe życie, że wszystko co robimy ma przyczynę na to co będzie z nami po śmierci. Chwilowa modlitwa nie wymaże naszych okropnych grzechów zabójstwa, oszustwa zniewolenia i innych podłości jakich ludzie się dopuszczają wobec swoich bliźnich. Tak więc musisz jak mawia twój „guru” zdjąć okularki, jakie wdziali ci nad jordańscy krętacze. Chrystus próbując odkłamać te wszystkie bzdury zapłacił za prawdę o Bogu swą cenną głową, ale jak widać to nic nie dało. Do Jego ewangelii i wspaniałych nauk z niej płynących przykleili judejskie starotestamentowe krętactwa, z którymi też nieźle zamotując PRAWDĘ dołączyli Paweł z Łukaszem. MAMY WIĘC CO MAMY. To jednak jak ktoś ma choć trochę rozumu i poczucia SPRAWIEDLIWOŚCI nie pozwoli żadnemu sprawiedliwemu pobłądzić i zatracić się w okropieństwach jakie proponuje nam coraz bardziej zepsuty świat.

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

ZAMOS
Tak więc musisz jak mawia twój „guru” zdjąć okularki, jakie wdziali ci nad jordańscy krętacze.
O jakim guru wspominasz?

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

waldek S pisze:O jakim guru wspominasz?
Wspominam o guru od wklęsłości świata i innych równie śmiesznych teoriach ze strony zbawienie.

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

ZAMOS
Dlaczego uważasz, że jest on moim guru?

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

waldek S pisze:ZAMOS
Dlaczego uważasz, że jest on moim guru?
Domniemywam na podstawie słownictwa jakiego używasz na tym forum.

waldek S
Posty: 163
Rejestracja: 26 sty 2015, 19:38

Post autor: waldek S »

Domniemywam na podstawie słownictwa jakiego używasz na tym forum.

Znów twoje domniemania wprowadził cię kolego w „maliny”?
Czy ty w życiu powiedziałeś chociaż ze słowo prawdy?
Ciągle tylko kłamstwa jakieś insynuacje brak wiedzy itd.
Człowieku opamiętaj się, jak tak można - w jakim ty środowisku żyjesz?

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

waldek S pisze:w jakim ty środowisku żyjesz?
W Puszczy Kampinowskiej :mrgreen:
Oszołomstwu mówię NIE!

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

waldek S pisze:Człowieku opamiętaj się, jak tak można - w jakim ty środowisku żyjesz?
Moje środowisko jest niezwykle zdrowe, czyste i spokojne. Uściślę wiadomość jaka zapodał Bobo. Mieszkam i żyję na ścianie Kampinowskiego Parku Narodowego i do Warszawy ma piętnaści minut samochodem. Tak więc z jednej strony puszcza, a z drugiej stolica i centrum Polski.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dusza”