Piekło

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Dymensja
Posty: 1865
Rejestracja: 27 paź 2008, 22:19

Post autor: Dymensja »

Anowi pisze:
Yarpen Zirgin pisze:Tessa, fragmencik Biblii mówiący o wiecznej męce:

Ap 20:10 PNS
„A Diabeł, który ich wprowadzał w błąd, został wrzucony do jeziora ognia i siarki, gdzie już się znajdowali zarówno Bestia, jak i fałszywy prorok; i będą męczeni dzień i noc na wieki wieków.”


To jak: Nauczanie o wiecznej męce potępionych jest nauką niebiblijną?
Wiecie co to znaczy "zagłaskać kota na śmierć"? Jak czuje się kanarek w "złotej klatce" - Bóg, który jest miłością i któremu na myśl nie przyszło by palić ogniem - tak uczyni - męczarnią dla złego jest nie móc czynić zła. Zostanie pozbawiony MOCY

Tak przynieść mu szczurów pod nos i mleka pod ogon. :mrgreen:

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

chwileczke - Bogu nie przyszło na mysl by dzieci składac w ofierze Molochowi ..
Zapominasz ze w ogniu zgineły dzieci w Sodomi Gomorze i nie tylko ...a spalenie Sodomy
nie przypada komus innemu jak JHVH - czy jestem niedoinformowana ?

..
gdzies czytałam ze na Syberii 'dokopali' sie do głębin Ziemi i usłyszeli głosny lament ,
uważaja ze to Piekło.
Ja po przesłuchaniu filmów o Nephilim uważam ,ze jest to Tartaros...miejsce żałości

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Re: PIEKŁO...

Post autor: Anowi »

Gwardian pisze:Szanowni, Czcigodni i Wielebni!
Siostry i Bracia apologeci, którzy takie macie tu piekielne dylematy, pomóżcie mi, skromnemu zakonnikowi bractwa ateistianów i agnostianów zrozumieć pewną religijną paranoję, która, choć oczywista i oczywistością swą bijąca po oczach - nie jest nigdy i nigdzie dyskutowana.
Po lekturze tak zwanego „słowa bożego” nijak nie mogę pojąć takiego oto mechanizmu tak zwanej sprawiedliwości (?) bożej czyli wiekuistej. Nie mówiąc już o nieograniczonym miłosierdziu.
Wiadomo wszem i wobec, co zresztą głosi Kościół święty - iż największym wrogiem Boga jest Szatan. Z niczego tak się ten zRokiciały Belzebub nie cieszy jak z choć jednej odwiedzionej od Waszego Boga duszy człowieczej. Już tylko z mojej ma niezwykłą radość. Tenże zwiedziony jest jego najlepszym przyjacielem i - co oczywiste - śmiertelnym, potępionym wrogiem Waszego Boga. I cóż się z (na wszelki wypadek pozagrobowej zemsty oczywiście nieśmiertelną!) duszą takiego jak ja potępieńca dzieje?
Bóg ekspediuje ją do... piekła, aby tam Szatan - serdeczny przyjaciel i spiritus movens apostazji tej duszy ową wiekuiście smażył w smole i męczył piekielnym ogniem oraz innymi dolegliwościami. Więc Wasz Bóg - nie może inaczej być - to nikt inny tylko związany z Diabłem umową, na wskroś dwulicowy kontrahent, który z jednej strony gra rolę diabelskiego wroga (i vice versa!), a z drugiej ma w stosunku do niego oczywiste zobowiązania wynikające z jakiejś kaducznej "umowy o dzieło" karania zwolenników Diabła... jego własnymi rękami!
No nijak inaczej być nie może. To tak, jakby nie przymierzając Georgie Debilju Bushmen schwytanych Talibów i wahabitów z Al-Kaidy dawał bin Ladenowi do osądzenia i przykładnego ukarania - smołą, ogniem, prądem i wszelakimi rodzajami tortur fizycznych oraz psychicznych!
NA WASZEGO BOGA, Siostry i Bracia Mili, TO WSZYSTKO SIĘ NAWET KACZEJ KUPY NIE TRZYMA, a co dopiero ŚWIĘTOBLIWEJ LOGIKI!
Toż rzeczony bin Laden owszem, przyjąłby ich, synów swoich i córki swoje bez reszty mu oddane, ale z otwartymi ramionami, całym swoim wielbłądzim serem zbrzuchacił i kubkiem koziego mleka na dodatek by ich spoił, a radości ich nie byłoby końca - ale w żadnym przypadku mąk i tortur by im nie zaaplikował, bo za co - za zasługi?
Już widzę te szalone zabawy, strzelający pod sklepienie piekieł, tryskający szampan, hulanki i swawole, jakie się muszą w czeluściach onych odbywać na koszt... Waszego Boga, który nie widząc całego debilnego absurdu zawartej umowy śle tam bez opamiętania zwolenników Szatana a swoich przeciwników, i jeszcze pewnie całość tego bałaganu sponsoruje, w kotły co jakiś czas się przepalające ale chyba od bimbru na piekielne potrzeby pędzonego wyposaża, ubezpieczenia zdrowotne, ogniowe i od nagłych erupcji smoły, a także ZUS i szkodliwe płaci, tetryk jeden!
OTO, CO SWOIMI NIEDOWAŻONYMI DOGMATAMI NA OCZACH NASZYCH I PRZODKOW WASZYCH ZROBIŁ Z BOGA ŚWIĘTY, APOSTOLSKI KOŚCIÓŁ, POZA KTÓRYM NIE MASZ ZBAWIENIA... I Z PRZYCZYN KTOREGO WIĘKSZEGO PIEKŁA NA ZIEMI, NIŻ JEST ONO Z JEGO WOLI I CHOREJ FANTAZJI POD ZIEMIĄ.
Czyżby ten Naczelny Lucyfer nie wiedział jaki jego czeka rychły i marny koniec?
AMEN!
PS. Dlatego, szarpany rozterkami w tej jakże ważnej materii, na której zawisła cała misternie tkana sfera "pewnej sprawiedliwości wymierzanej nam/wam po śmierci" przez bosko-diabelski tandem pokornie pytam - to jak to właściwie z tym piekłem jest, bo "jak to ze lnem było" - wszyscy wiemy, ale to dużo za mało, by na tym budować absolutność naszą transcendentną a wiekuistą...
dawno się tak nie uśmiałam - ale masz rację
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Dymensja
Posty: 1865
Rejestracja: 27 paź 2008, 22:19

Post autor: Dymensja »

kesja pisze:chwileczke - Bogu nie przyszło na mysl by dzieci składac w ofierze Molochowi ..
Zapominasz ze w ogniu zgineły dzieci w Sodomi Gomorze i nie tylko ...a spalenie Sodomy
nie przypada komus innemu jak JHVH - czy jestem niedoinformowana ?

..
gdzies czytałam ze na Syberii 'dokopali' sie do głębin Ziemi i usłyszeli głosny lament ,
uważaja ze to Piekło.
Ja po przesłuchaniu filmów o Nephilim uważam ,ze jest to Tartaros...miejsce żałości
Skoro żyjemy w tylu wymiarach to wszystko jest możliwe, w tym jesteśmy w tym się ruszamy. Ale to jest niesamowite :-D

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

Anowi
gwardian nie ma racji ,nic a nic i nie ma sie z czego śmac SMIALISMY sie przez tyle stuleci
i niektórzy jeszcze sie smieja , kiedy mówi sie o UFO - o innych wymiarach ,reptilianach
nasieniu węża - o gadoidach itp ...az przyjdzie moment ,ze TEN DZIEN WAS ZASKOCZY.
A smieje sie ten kto smieje sie ostatni..
ów gwardian drwi z siebie samego ze swego nieuctwa ?
Skoro tak dobrze znaszatana i ma od niego nagrody zaszczyty uznanie , to i przyjdzie
moment ze zostanie tego pozbawiony.
Popatrz na różne gangi ,czy taki szef nie daje nagrody swoim podwładnym ,jak dobrze wykona zadanie ?
Ale czy ma jakies skrupuły zachwile strzelic mu w plecy ?
Popatrz na tych którym szatan dał nagrody SŁAWA ,BOGACTWO, WŁADZA - co sie z nimi dzieje gdzie te GWIAZDY - spadaja jedna po drugiej
jak konczą ?

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

rykiw pisze: Zdaje się że nie rozumiesz co mówi Pismo.
Czytaj list Judy co najmniej od wer 5 a najlepiej od wer 4. Zobaczysz wtedy (mam nadzieję) że Juda od samego początku mówi o „potępieniu”.
Najpierw o słusznym potępieniu niepobożnych ludzi w czasach post-Chrystusowych, potem niedowiarków z narodu Izraelskiego za czasów wyjścia z Egiptu, potem samych Aniołów „którzy nie zachowali pierwszego stanu swego” aż w końcu o ludziach Sodomy Gomory i okolicznych miast.
Werset 7 rozpoczyna słowo „Jako”, zatem widać że jest tu mowa o porównaniu do czegoś. I Pismo porównuje występek Aniołów do występku Sodomczyków, i powiada że tak jak Aniołów zachował na wielki dzień sądu, tak i Sodomczyków ta sama kara oczekuje.
Fizyczna zagłada miast Sodomy i Gomory jest tu obrazem kary wiecznego ognia, która się jeszcze nie dokonała, której przecież jeszcze oczekują Aniołowie. A że jest to obraz rzeczy a nie rzeczy same przez się toteż mówi Juda „ wystawione są na przykład”. Zatem Juda nie mówi że ktokolwiek się już teraz pali ogniem, lecz że dzień sądu i słuszna kara wiecznego ognia nieuchronnie dosięgnie bezbożników.
Zapewne używa on tutaj tej samej transpozycji czasu jaką posługiwał się Paweł, który mówił że już jesteśmy w niebie w Chrystusie mimo iż niezaprzeczalnie przecież zwracał się do tych którzy byli ciągle na ziemi.
Te wszystkie przykłady to są tylko klapsy od Boga, kara dopiero będzie jak zapadnie wyrok na Sądzie Ostatecznym.

"Przykład" jest czymś dokonanym.- co już zostało zrealizowane.
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Login pisze:
Teraz co się dzieje podczas śmierci.

"Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał" -Kazn. Sal. 12,7

Co się stało z tchnieniem życia? Wróciło do Boga. A gdzie ten dech był zanim istniałeś? Wyraźnie wynika z tego cytatu, że u Boga.

I teraz pytanie. Gdzie byłeś zanim dostałeś dech życia od Boga?
Odpowiedz: Nie było cię bo nie miałeś tchnienia żywota.

Co się stanie jeśli ten dech zostanie ci zabrany?
Odpowiedz: Umrzesz= nie będzie cię tak samo jak cię nie było zanim jeszcze otrzymałeś ducha. Wrócisz do stanu pierwotnego.
wytłumaczone jak dziecku - prosto i logicznie
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

rykiw pisze:Adam został ożywiony tchnieniem życia (duchem), ale my wszyscy już rodzimy się „z ciała i krwi i z woli mężczyzny”.
Jest kolosalna różnica pomiędzy jednym i drugim rodzajem ożywienia.
a ja myślałam, że to Bóg otwiera i zamyka łono

Rdz 20:18 NS "Jehowa bowiem mocno zamknął każde łono w domu Abimelecha z powodu Sary, żony Abrahama."

Rdz 29:31 NS "Gdy Jehowa spostrzegł, że Lea jest, znienawidzona, otworzył jej łono, lecz Rachela była niepłodna."

Rdz 30:22 NS "W końcu Bóg wspomniał na Rachelę i wysłuchał ją Bóg, gdyż otworzył jej łono."
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Login pisze: Zwieńczeniem tej odpłaty dla nikczemników będzie śmierć, ale zanim Bóg ich zniszczy muszą odpokutować swoje.
po co? - skoro nie żałują?
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Wszyscy tu żyją bez objawienia nieba, piekła, śmierci, dlatego prorocy przekazują obraz który jest tłumaczeniem na nasze. Bóg nie żałuje że jeszcze nie potrafimy latać samochodami, tylko to Go smuci, że czynimy zło. Jezus przekazał informację o życiu tych którzy umierają w dwóch rodzajach. Jeden to męka, drugi to szczęśliwość. Użył przy tym aniołów i parę szczegółów jeszcze. Zechciał też wziąć paru uczniów na górę gdzie przemienił się przed nimi. Przedsmak zmartwychwstania. Jednak to co tam zobaczyliśmy, to również Mojżesz i Eliasz, którzy żyją. Życie jest właściwością człowieka, nie śmierć. Przeciwieństwem tego jest unicestwienie, więc skoro istnieje jakaś ostateczna przestroga, to musi być to właśnie to. Męczarni to ten pakiet nie zawiera, co prawda nie zaszkodzą nawet one świętym. To zaś co one sprawiają złym, to powolna (2) śmierć.
Cóż to znaczy dłuuuuuuuuuuuuuuuugo u Boga. I więcej jeszcze zobaczyliśmy na tej górze, mianowicie Jezusa, który jest, bliski, i nie rozpłynął we mgle ale jest, pozostaje, jak zwykle.
Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

Anowi pisze:
Login pisze:
Teraz co się dzieje podczas śmierci.

"Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał" -Kazn. Sal. 12,7

Co się stało z tchnieniem życia? Wróciło do Boga. A gdzie ten dech był zanim istniałeś? Wyraźnie wynika z tego cytatu, że u Boga.

I teraz pytanie. Gdzie byłeś zanim dostałeś dech życia od Boga?
Odpowiedz: Nie było cię bo nie miałeś tchnienia żywota.

Co się stanie jeśli ten dech zostanie ci zabrany?
Odpowiedz: Umrzesz= nie będzie cię tak samo jak cię nie było zanim jeszcze otrzymałeś ducha. Wrócisz do stanu pierwotnego.
wytłumaczone jak dziecku - prosto i logicznie
no dziecku to sie mówi ze bocian dzieci przynosi :-)
prochem jest nasze 'odzienie' mięsiste i to owszem zamienia sie w proch -popiół itd.
co sie tyczy TCHNIENIA to ....ano właśnie jesli wraca do Boga to co to znaczy ?
jest to CZĄSTKA BOGA .
Mówic ze NIEBYŁO cie zanim dostałes dech życia ,to już nadużycie i to nie godne wierzącego.
JHVH mówi - zanim sie URODZIŁES ,POWOŁAŁEM CIE NA ....
to jak można zaprzeczac SAMEMU BOGU - czy On nie wie co mówi ?
co za bałąmuctwo mówic - umrzesz =nie bedzie cię
kiedy wcześniej powiedział sie ,ze to PROCH wraca do ziemi - a to znaczy ze mięso umiera a nie Duch który daje ciału życie ..
Jesli tak to wytłumacz jak to sie dzieje ze komórka w macicy kobiety dzieli sie i DOKŁADNIE wie jak sie ma dzielic wie jaki jest CZAS jej podziału i dzieli sie w odpowiedniej kolejnosci - jak to sie dzieje bo jeszcze nie ma w niej duszy ani DUCHA.

Awatar użytkownika
kesja
Posty: 4276
Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13

Post autor: kesja »

Anowi pisze:
rykiw pisze:Adam został ożywiony tchnieniem życia (duchem), ale my wszyscy już rodzimy się „z ciała i krwi i z woli mężczyzny”.
Jest kolosalna różnica pomiędzy jednym i drugim rodzajem ożywienia.
a ja myślałam, że to Bóg otwiera i zamyka łono

Rdz 20:18 NS "Jehowa bowiem mocno zamknął każde łono w domu Abimelecha z powodu Sary, żony Abrahama."

Rdz 29:31 NS "Gdy Jehowa spostrzegł, że Lea jest, znienawidzona, otworzył jej łono, lecz Rachela była niepłodna."

Rdz 30:22 NS "W końcu Bóg wspomniał na Rachelę i wysłuchał ją Bóg, gdyż otworzył jej łono."
zapewne myślałąś o łonie bo to nie dotyczy Adama.
Adamowi dmuchną w nozdrza NISZMAT i wtedy stał sie Adam Nefesz Żywą ...

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Gdyby mężczyźni decydowali o narodzinach dziecka - to nie miałabym trzech synów
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

rykiw

Post autor: rykiw »

Anowi pisze:
rykiw pisze: Zdaje się że nie rozumiesz co mówi Pismo.
Czytaj list Judy co najmniej od wer 5 a najlepiej od wer 4. Zobaczysz wtedy (mam nadzieję) że Juda od samego początku mówi o „potępieniu”.
Najpierw o słusznym potępieniu niepobożnych ludzi w czasach post-Chrystusowych, potem niedowiarków z narodu Izraelskiego za czasów wyjścia z Egiptu, potem samych Aniołów „którzy nie zachowali pierwszego stanu swego” aż w końcu o ludziach Sodomy Gomory i okolicznych miast.
Werset 7 rozpoczyna słowo „Jako”, zatem widać że jest tu mowa o porównaniu do czegoś. I Pismo porównuje występek Aniołów do występku Sodomczyków, i powiada że tak jak Aniołów zachował na wielki dzień sądu, tak i Sodomczyków ta sama kara oczekuje.
Fizyczna zagłada miast Sodomy i Gomory jest tu obrazem kary wiecznego ognia, która się jeszcze nie dokonała, której przecież jeszcze oczekują Aniołowie. A że jest to obraz rzeczy a nie rzeczy same przez się toteż mówi Juda „ wystawione są na przykład”. Zatem Juda nie mówi że ktokolwiek się już teraz pali ogniem, lecz że dzień sądu i słuszna kara wiecznego ognia nieuchronnie dosięgnie bezbożników.
Zapewne używa on tutaj tej samej transpozycji czasu jaką posługiwał się Paweł, który mówił że już jesteśmy w niebie w Chrystusie mimo iż niezaprzeczalnie przecież zwracał się do tych którzy byli ciągle na ziemi.
Te wszystkie przykłady to są tylko klapsy od Boga, kara dopiero będzie jak zapadnie wyrok na Sądzie Ostatecznym.

"Przykład" jest czymś dokonanym.- co już zostało zrealizowane.

A czy ja twierdzę że Sodoma i Gomora jeszcze nie zostały ukarane (spalone ogniem), kara nie została zrealizowana?

pozdrawiam

rykiw

Post autor: rykiw »

Anowi pisze:
rykiw pisze:Adam został ożywiony tchnieniem życia (duchem), ale my wszyscy już rodzimy się „z ciała i krwi i z woli mężczyzny”.
Jest kolosalna różnica pomiędzy jednym i drugim rodzajem ożywienia.
a ja myślałam, że to Bóg otwiera i zamyka łono

Rdz 20:18 NS "Jehowa bowiem mocno zamknął każde łono w domu Abimelecha z powodu Sary, żony Abrahama."

Rdz 29:31 NS "Gdy Jehowa spostrzegł, że Lea jest, znienawidzona, otworzył jej łono, lecz Rachela była niepłodna."

Rdz 30:22 NS "W końcu Bóg wspomniał na Rachelę i wysłuchał ją Bóg, gdyż otworzył jej łono."
Nie poczytuj mi tego za wścibskość, ale podziel się z nami proszę, jak Tobie otwierał te trzy razy?

pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dusza”