I co te "dusze nieśmiertelne" porabiały tam, skoro według Twego Kościoła doznawały już wiecznej szczęśliwości w Niebie?Lukian pisze:Ap 6:9 pau "Gdy otworzył piątą pieczęć, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych z powodu słowa Bożego i danego świadectwa."
Umiesz to jakoś wytłumaczyć?
Gdzieś jednak przebywały- nie było to niebo, ani tym bardziej nie mógł być czyściec(!).
Czekały na coś- bardzo ciekawym na co?
Dobrze, dobrze- nie dotyczy to wszystkich ludzi po śmierci "jak leci", a jedynie powołanych ze świata, wybranych z powołanych, i co najważniejsze- wiernych aż do śmierci. Najczęściej męczeńskiej.2Kor 5:1 bw "Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny."
Dotyczy to wyłącznie "Nowego Stworzenia".