wuka pisze:...a nie czasami...Dzień Zmartwychwstania? Jako obietnica życia, nowego początku, nadziei?
Dla starotestamentowych śmierć i jego dzień - jak najbardziej.
Dla chrześcijan - nowy początek, bo wraz z powstaniem z martwych jest życie. I tu jest co świętować.
Wiążące jest raczej to, co powiedział sam Jezus. Na ostatniej wieczerzy powiedział: To czyńcie na moją pamiątkę. TO, to znaczy dzień w którym umarł a nie zmartwychwstał.
Bo widzisz... nie można się za kogoś urodzić, nie można za kogoś zmartwychwstać. Natomiast można za kogoś umrzeć.
Tak więc dla 'nowotestamentowców' to dzień śmierci Jezusa.O tym święcie też rozpisywał się Paweł.