Przykazanie "nie cudzołóż" błędnie przetłumaczone

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Henryk
Posty: 11716
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

booris pisze:W innym swoim poscie piszesz,ze sam Jezus wybral Pawla na apostola.Jak zatem sie z nim skontaktowal?Czy to bylo przed wstapieniem do Ojca?
Czy Paweł ujrzał człowieka Jezusa?

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Nie wiem czy ujrzal Jezusa czlowieka i nie tego dotyczyly moje pytania.Napisales,ze Jezus nie kontaktowal sie z nikim osobiscie.W 22:8 Dziejow Apostolskich jest wyraznie mowa o kontakcie osobistym- "Rzekł do mnie: Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz."

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Andżelika_FS pisze:
Daniel_dn pisze:Śmierć ma wartość binarną i pojawia się wtedy gdy życie ma wartość zerową. Podobnie jest z dobrem i złem.
No nie, nie. Nie. I jeszcze raz nie.

Może śmierć jest po prostu brakiem życia, tak jak zimno jest po prostu brakiem ciepła a ciemność brakiem światła. Ale zło to nie jest po prostu brak dobra. Śmierć, zimno czy ciemność mogą być neutralnymi stanami nieobecności czynnika pozytywnego. Ale zło to nie jest neutralny stan braku dobra. Zło nie jest neutralnym stanem w żadnej religii/filozofii, spośród mi znanych (jasne, nie znam wszystkich). Naprawdę tak myślisz (że zło jest brakiem dobra) czy się po prostu zagalopowałeś?
To jest pogląd Św. Augustyna, z którym zgadzam się. Dobro jest binarne, a dobro wyższe ma budowę kaskadową czyli przyjmuje wartość 1 gdy wszystkie jego elementy mają wartość 1.
Gdy choć jeden będzie zerowy dobro przyjmuje wartość 0 i staje się złem z wartością 1. To są podstawy logiki i na logice oparte jest Królestwo Boga Dekalogu.

Henryk
Posty: 11716
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

booris pisze:.Napisales,ze Jezus nie kontaktowal sie z nikim osobiscie.W 22:8 Dziejow Apostolskich jest wyraznie mowa o kontakcie osobistym- "Rzekł do mnie: Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz."
Jezus po wniebowstąpieniu i uwielbieniu otrzymał naturę identyczną jak Jego Ojciec- Boską.
A Boga nie może zobaczyć żaden człowiek.
Exo 33:20 bp " Ale - dodał - nie możesz ujrzeć mojego oblicza, gdyż nie może pozostać przy życiu człowiek, który mię ujrzał."
Przeanalizuj, z kim bezpośrednio rozmawiał Mojżesz.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Henryk pisze:
booris pisze:.Napisales,ze Jezus nie kontaktowal sie z nikim osobiscie.W 22:8 Dziejow Apostolskich jest wyraznie mowa o kontakcie osobistym- "Rzekł do mnie: Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz."
Jezus po wniebowstąpieniu i uwielbieniu otrzymał naturę identyczną jak Jego Ojciec- Boską.
A Boga nie może zobaczyć żaden człowiek.
Exo 33:20 bp " Ale - dodał - nie możesz ujrzeć mojego oblicza, gdyż nie może pozostać przy życiu człowiek, który mię ujrzał."
Przeanalizuj, z kim bezpośrednio rozmawiał Mojżesz.
Sprytnie omijasz moje pytania. :-D Skoro Jezus nie skontaktowal sie z Pawlem osobiscie,to kto?
I dalej:nie wiem kto mialby uwielbic Jezusa po zmartwychwstaniu,skoro juz byl uwielbionym synem swego ojca.A jesli jest tak jak piszesz o identycznej naturze z Bogiem i ze Boga nikt zobaczyc nie moze,wyraznie sugerujesz ze Jezus jest Bogiem.No i mam spore watpliwosci co do tego,ze Boga nie moze ujrzec zaden czlowiek,bo Biblia mowi o tym co innego.Chociazby tu:
"(8) Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób jawny, a nie przez wyrazy ukryte. On też postać Pana ogląda. Czemu ośmielacie się przeciwko memu słudze, przeciwko Mojżeszowi, źle mówić?"
(Ksiega Liczb 12)
To tylko jeden z przykladow,bo jest ich wiecej,jak chociazby 70 z Izraela ktorzy mieli mozliwosc ogladania Boga:
"(9) Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem, Nadabem, Abihu i siedemdziesięciu starszymi Izraela. (10) Ujrzeli Boga Izraela, a pod Jego stopami jakby jakieś dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo. (11) Na wybranych Izraelitów nie podniósł On swej ręki, mogli przeto patrzeć na Boga. Potem jedli i pili."
(Ksiega Wyjscia 24)

Henryk
Posty: 11716
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

booris pisze:Sprytnie omijasz moje pytania. :-D
Wreszcie! :lol:
Zwyczajnie nie mam zamiaru dyskutować z Tobą.
Gdybyś tylko chciał wiedzieć...
- Ty chcesz jedynie kpić.
Boga, stwórcę Nieba, Ziemi i wszystkiego co na niej, nikt nie widział i nie oglądał.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Henryk pisze:Zwyczajnie nie mam zamiaru dyskutować z Tobą.
Trzeba bylo napisac tak od razu,zamiast podejmowac dyskusje.
Henryk pisze:- Ty chcesz jedynie kpić.
Boga, stwórcę Nieba, Ziemi i wszystkiego co na niej, nikt nie widział i nie oglądał.
Jezeli Ty,czlowiek wierzacy,slowa Biblii uznajesz za kpine,to pozostaje mi tylko sie z tym zgodzic.

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

Henryk pisze:Jezus, gdy wstąpił do Ojca już z nikim nie kontaktuje się osobiście.
Podważa pan w takim razie całą historię kościoła, wszystkich świętych, którzy słyszeli i widzieli. Wielkim błędem jest twierdzenie, że Jezus już nie działa wśród ludzi. Można w takim razie to samo powiedzieć o samym Bogu, że Go tutaj już nie ma, bo ostatnim razem był 2 tys. lat temu.
Henryk pisze:Boga, stwórcę Nieba, Ziemi i wszystkiego co na niej, nikt nie widział i nie oglądał.
Jezus i Bóg to dwie różne "osoby".
Wiara nie zwalnia z myślenia.

Awatar użytkownika
Andżelika_FS
Posty: 549
Rejestracja: 02 lip 2016, 23:20
Lokalizacja: Dornach/Kruszewnia

Post autor: Andżelika_FS »

Daniel_dn pisze:
Andżelika_FS pisze:
Daniel_dn pisze:Śmierć ma wartość binarną i pojawia się wtedy gdy życie ma wartość zerową. Podobnie jest z dobrem i złem.
No nie, nie. Nie. I jeszcze raz nie.

Może śmierć jest po prostu brakiem życia, tak jak zimno jest po prostu brakiem ciepła a ciemność brakiem światła. Ale zło to nie jest po prostu brak dobra. Śmierć, zimno czy ciemność mogą być neutralnymi stanami nieobecności czynnika pozytywnego. Ale zło to nie jest neutralny stan braku dobra. Zło nie jest neutralnym stanem w żadnej religii/filozofii, spośród mi znanych (jasne, nie znam wszystkich). Naprawdę tak myślisz (że zło jest brakiem dobra) czy się po prostu zagalopowałeś?
To jest pogląd Św. Augustyna, z którym zgadzam się. Dobro jest binarne, a dobro wyższe ma budowę kaskadową czyli przyjmuje wartość 1 gdy wszystkie jego elementy mają wartość 1.
Gdy choć jeden będzie zerowy dobro przyjmuje wartość 0 i staje się złem z wartością 1. To są podstawy logiki i na logice oparte jest Królestwo Boga Dekalogu.
Chyba jednak mylisz się w interpretacji. Augustyn z Hippony miał, rzeczywiście, straszną fobię na manicheizm (z manichejczykami zaczynał swoją filozoficzną drogę), dlatego odmawiał uznania zła za byt, a twierdził że to tylko możliwa cecha bytów (z natury dobrych), a konkretnie jakiś brak, deficyt, defekt. Na tym fundamencie budował później Akwinata i całe chrześcijaństwo - zło jest tam karą za grzechy i konsekwencją błędów moralnych. Ale (przyjmując taką optykę za punkt wyjścia) wcale nie dochodzimy na drodze logicznych operacji do konstatacji, że może być tylko dobro (1) albo zło (brak dobra, 0). Istnieje niepoliczalna grupa czynności, które są moralnie obojętne, czyli którym nie można przypisać ani atrybutu "dobro" ani "zło". Jedzenie marchewki. Patrzenie na motyla. Naciskanie "Enter" na klawiaturze. Binarnie dobro/zło można traktować za Augustynem tylko jako cechę jakiegoś bytu. Ale w j.polskim kategoria dobro/zło służy również do oceny moralnej uczynku (czynności), a w tej kategorii niezbędna staje się trzecia wartość - neutralne moralnie.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Andżelika_FS pisze:Chyba jednak mylisz się w interpretacji. Augustyn z Hippony miał, rzeczywiście, straszną fobię na manicheizm (z manichejczykami zaczynał swoją filozoficzną drogę), dlatego odmawiał uznania zła za byt, a twierdził że to tylko możliwa cecha bytów (z natury dobrych), a konkretnie jakiś brak, deficyt, defekt. Na tym fundamencie budował później Akwinata i całe chrześcijaństwo - zło jest tam karą za grzechy i konsekwencją błędów moralnych. Ale (przyjmując taką optykę za punkt wyjścia) wcale nie dochodzimy na drodze logicznych operacji do konstatacji, że może być tylko dobro (1) albo zło (brak dobra, 0). Istnieje niepoliczalna grupa czynności, które są moralnie obojętne, czyli którym nie można przypisać ani atrybutu "dobro" ani "zło". Jedzenie marchewki. Patrzenie na motyla. Naciskanie "Enter" na klawiaturze. Binarnie dobro/zło można traktować za Augustynem tylko jako cechę jakiegoś bytu. Ale w j.polskim kategoria dobro/zło służy również do oceny moralnej uczynku (czynności), a w tej kategorii niezbędna staje się trzecia wartość - neutralne moralnie.
Nie ma trzeciej wartości, a tym bardziej neutralnie moralnie. Św.Augustyn uznawał, że człowiek opanowany przez szatana, zło nie do końca pozbawiony jest dobra. Choć już nie jest człowiekiem Boga, to dzięki temu szczątkowemu dobru może w każdej chwili do niego powrócić.
„Dobro Boże, które ma on w swej naturze, nie wyłącza go spod sprawiedliwości Bożej, która go trzyma w porządku kary; i nie ściga w niej Pan Bóg dobra, które stworzył, lecz zło, które szatan sam popełnił. Bo nie odejmuje wszystkiego, co udzielił naturze, lecz nieco odejmuje, a nieco pozostawia, aby pozostał ktoś, co boleje nad tym, co mu odjęto. Tak więc sama ta boleść jest świadectwem i dobra odjętego, i dobra pozostawionego. Gdyby bowiem nie było pozostawionego dobra, nie można by było odczuwać braku utraconego dobra.”
(Państwo Boże,XIX,13)

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

Daniel_dn pisze:Nie ma trzeciej wartości, a tym bardziej neutralnie moralnie.

Niereagowanie na zło jest jego akceptacją. Tak więc Niebo wymaga od nas jednoznaczności, albo w lewo albo w prawo.
Św.Augustyn uznawał, że człowiek opanowany przez szatana, zło nie do końca pozbawiony jest dobra. Choć już nie jest człowiekiem Boga, to dzięki temu szczątkowemu dobru może w każdej chwili do niego powrócić


Co rozumiesz przez "opanowany przez Szatana"?
Wiara nie zwalnia z myślenia.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

marta wikluk pisze:
Daniel_dn pisze:Nie ma trzeciej wartości, a tym bardziej neutralnie moralnie.

Niereagowanie na zło jest jego akceptacją. Tak więc Niebo wymaga od nas jednoznaczności, albo w lewo albo w prawo.
Św.Augustyn uznawał, że człowiek opanowany przez szatana, zło nie do końca pozbawiony jest dobra. Choć już nie jest człowiekiem Boga, to dzięki temu szczątkowemu dobru może w każdej chwili do niego powrócić


Co rozumiesz przez "opanowany przez Szatana"?
Brak reakcji na zło, jest też reakcją. Milcząca zgoda na obecny stan dobra nie buduje.
Co do szatana, to słowa Św.Augustyna. Osobiście nie uważam, że szatan istnieje. W cytacie człowiek pozbawiony dobra występuje jako "ktoś" i ten ktoś jako szatan popełnia zło.

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

Daniel_dn pisze:Osobiście nie uważam, że szatan istnieje.
Panie Danielu, pisze pan na blogu o Bogu i nie wierzy, że szatan istnieje? To jest wielka sprzeczność i tym samym niestety pana wiedza staje się dla mnie osobiście niewiarygodna.
Wiara nie zwalnia z myślenia.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

marta wikluk pisze:
Daniel_dn pisze:Osobiście nie uważam, że szatan istnieje.
Panie Danielu, pisze pan na blogu o Bogu i nie wierzy, że szatan istnieje? To jest wielka sprzeczność i tym samym niestety pana wiedza staje się dla mnie osobiście niewiarygodna.
Mnie mało interesuje co komu się wydaje. Dla mnie istotne jest to co jest w Dekalogu, a tam nie ma szatana.

Henryk
Posty: 11716
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Daniel_dn pisze: Dla mnie istotne jest to co jest w Dekalogu, a tam nie ma szatana.
Powalający argument. :lol:
Wiesz Danielu, że w Dekalogu także nie ma Jezusa?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”