Przykazanie "nie cudzołóż" błędnie przetłumaczone

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
44
Posty: 11
Rejestracja: 05 wrz 2016, 12:07
Kontakt:

Przykazanie "nie cudzołóż" błędnie przetłumaczone

Post autor: 44 »

W języku hebrajskim VII przykazanie brzmi dosłownie "nie będziesz wszeteczyć", co zostało niewłaściwie przetłumaczone jako "nie cudzołóż".

Czyli chodzi tu o każdy seks pozamałżeński, a nie tylko złamanie więzów małżeńskich.

Wg słownik PWN wszeteczeństwo oznacza:
wszeteczeństwo, wszeteczność
1. daw. «bycie rozpustnym»
2. daw. «nieprzyzwoity, gorszący postępek, wyraz, rzecz»
W Nowym Testamencie mamy jasno wytłumaczone to:
(27): Słyszeliście, że powiedziano: Nie dopuścisz się cudzołóstwa. (28): A Ja wam mówię: Każdy, kto pożądliwie przygląda się kobiecie, już w swoim sercu popełnił cudzołóstwo. [Biblia Paulistów, Mt 5:27-28]
(9): Czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie otrzymają królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, (10): ani złodzieje, ani zachłanni, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie otrzymają królestwa Bożego. [Biblia Paulistów, 1 Kor 6:9-10]
Wg słownika PWN rozwiązły oznacza:
rozwiązły
1. «o czyimś życiu, postępowaniu: pozbawiony zasad moralnych, budzący zgorszenie»
2. «prowadzący takie życie»
Rozpusta wg słownika PWN:
rozpusta
1. «niemoralność w zakresie spraw seksualnych»
2. pot. «nadużywanie czegoś»

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

czyli można cudzołożyć, bo przekład nie taki?
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Częściowo masz rację, bo wszeteczeństwo jest pojęciem szerszym i obejmuje także cudzołożenie. Osobiście jestem za jeszcze szerszym rozumieniem tego przykazania, a właściwie całego Dekalogu. Bo prawo stosuje się w całości, a nie wyrywkowo.
Cudzołożenie może też oznaczać: "łożenie na cudzych" czyli obcych, z poza rodziny, z poza Królestwa. Do takich czynów z pewnością należą utrzymywanie obcej kobiety i dziecka z nią poczętego.

Dekalog wymusza lojalność wobec Boga, a tym samym lojalność wobec Królestwa czyli Bliźnich, a szczególnie rodziny. Cudzołożenie czy wszeteczeństwo jest zdradą, brakiem lojalności. Samo już pożądanie obcej kobiety czy innej wartości (ostatnie przykazanie) jest już zdradą wobec Boga. Jest oznaką nienawiści do Prawa, do Ducha Ojca, a to oznacza opuszczenie Królestwa na zawsze.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Słowo "cudzołożenie" nie pochodzi od "łożenia na kogoś" ale od "łoża".
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

nesto pisze:Słowo "cudzołożenie" nie pochodzi od "łożenia na kogoś" ale od "łoża".
To naprawdę dobre.
Dzięki.
Strasznie się uśmiałem.

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

44 pisze:Czyli chodzi tu o każdy seks pozamałżeński, a nie tylko złamanie więzów małżeńskich.
Chodzi tutaj dokładnie o zdradę małżeńską. I nic ponadto. Przykładowo, mamy zdanie:

(10) Ktokolwiek cudzołoży (naaph) z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. [Kpł 20: 10]

Greckim odpowiednikiem naaph jest moicheia.

Natomiast nierząd po hebrajsku to zenut, a jego odpowiednikiem greckim jest porneia.

Stosunki przedmałżeńskie nie były karane. Mężczyźni posiadali wiele żon (jak ich było stać), mogli korzystać z usług nierządnic. Kobiety, poza córkami kapłana, też mogły być prostytutkami i nie były za to karane. Karany był tylko nierząd ku czci obcych bogów. Kobieta niebędąca dziewicą mogła wyjść za mąż, jeżeli nie "udawała" panny. Za pannę była bowiem większa "opłata" niż za wdowy czy rozwódki.

Nie oznacza to oczywiście, że takie zachowania były pochwalane, ale Prawo Mojżeszowe za nie nie karało.
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

44
Posty: 11
Rejestracja: 05 wrz 2016, 12:07
Kontakt:

Post autor: 44 »

ShadowLady86 pisze:
44 pisze:Czyli chodzi tu o każdy seks pozamałżeński, a nie tylko złamanie więzów małżeńskich.
Chodzi tutaj dokładnie o zdradę małżeńską. I nic ponadto. Przykładowo, mamy zdanie:

(10) Ktokolwiek cudzołoży (naaph) z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. [Kpł 20: 10]

Greckim odpowiednikiem naaph jest moicheia.

Natomiast nierząd po hebrajsku to zenut, a jego odpowiednikiem greckim jest porneia.

Stosunki przedmałżeńskie nie były karane. Mężczyźni posiadali wiele żon (jak ich było stać), mogli korzystać z usług nierządnic. Kobiety, poza córkami kapłana, też mogły być prostytutkami i nie były za to karane. Karany był tylko nierząd ku czci obcych bogów. Kobieta niebędąca dziewicą mogła wyjść za mąż, jeżeli nie "udawała" panny. Za pannę była bowiem większa "opłata" niż za wdowy czy rozwódki.

Nie oznacza to oczywiście, że takie zachowania były pochwalane, ale Prawo Mojżeszowe za nie nie karało.
Jesteś w dużym błędzie. Na pewno chodzi o każdy pozamałżeński seks.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

44 pisze:Jesteś w dużym błędzie. Na pewno chodzi o każdy pozamałżeński seks.
A czy pierdnięcie jest seksem?

Nesto, zlituj się z tymi tekstami :-/
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2016, 17:54 przez nesto, łącznie zmieniany 1 raz.
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

44 pisze:esteś w dużym błędzie. Na pewno chodzi o każdy pozamałżeński seks.
Żeby uprawiać pozamałżeński seks, trzeba być w małżeństwie. Słowo to więc określa seks pozamałżeński. Wszystko się zgadza. Taki seks jest nazywany cudzołóstwem. To oznacza dane hebrajskie słowo. I tak tekst był interpretowany. Za cudzołóstwo karano śmiercią. Za seks przedmałżeński wolnych ludzi czy prostytucję (kobiet) nie karano.
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Doceniam waszą wiedzą, ale mieszanie Dekalogu z Prawem Mojżeszowym jest błędem.
Jeżeli czegoś nie ma w Dekalogu, to jakie macie prawo aby do niego coś dodawać?

Dekalog nie precyzuje rodzaj małżeństwa, ale wprowadza ścisłe więzy rodzinne pod względem gospodarczym jak i duchowym. Z treści jasno wynika, że każdy kto zawiązuje jakiekolwiek węzy z obcym z poza rodziny, ten cudzołoży. Głowa rodziny musi go skarcić i przywołać do porządku. Jak nie posłucha, to zmuszony jest usunąć zdrajcę z rodziny, bo inaczej cała rodzina zostanie wykluczona z Królestwa.

Z Dekalogu wynika jeszcze wiele kwestii w tym temacie, ale to co już napisałem i tak przerasta wasze wyobrażenie o Prawie Boskim.

rol23

Post autor: rol23 »

44 pisze:
ShadowLady86 pisze:
44 pisze:Czyli chodzi tu o każdy seks pozamałżeński, a nie tylko złamanie więzów małżeńskich.
Chodzi tutaj dokładnie o zdradę małżeńską. I nic ponadto. Przykładowo, mamy zdanie:

(10) Ktokolwiek cudzołoży (naaph) z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. [Kpł 20: 10]

Greckim odpowiednikiem naaph jest moicheia.

Natomiast nierząd po hebrajsku to zenut, a jego odpowiednikiem greckim jest porneia.

Stosunki przedmałżeńskie nie były karane. Mężczyźni posiadali wiele żon (jak ich było stać), mogli korzystać z usług nierządnic. Kobiety, poza córkami kapłana, też mogły być prostytutkami i nie były za to karane. Karany był tylko nierząd ku czci obcych bogów. Kobieta niebędąca dziewicą mogła wyjść za mąż, jeżeli nie "udawała" panny. Za pannę była bowiem większa "opłata" niż za wdowy czy rozwódki.

Nie oznacza to oczywiście, że takie zachowania były pochwalane, ale Prawo Mojżeszowe za nie nie karało.
Jesteś w dużym błędzie. Na pewno chodzi o każdy pozamałżeński seks.
ShadowLady tego nie rozumie, bo Ona nie rozumie czym jest małzeństwo i kiedy jest zawierane. Małżeństwo kobieta zawiera poprzez pierwsze współżycie seksualne z partnerem. Ona przyjmuje definicję małżeństwa opartą na ludzkich zwyczajach, a to nie ma nic wspólnego z Boskim pojmowaniem małżeństwa. Jeśli ktoś przyjmuje, ze małżeństwo zaczyna się ślubem, albo jakimś obrzędem w kościele, to wtedy rzeczywiście przykazania Boże wydają się zawiłe i niezrozumiałe.

rol23

Post autor: rol23 »

ShadowLady86 pisze:
44 pisze:Czyli chodzi tu o każdy seks pozamałżeński, a nie tylko złamanie więzów małżeńskich.
Chodzi tutaj dokładnie o zdradę małżeńską. I nic ponadto. Przykładowo, mamy zdanie:

(10) Ktokolwiek cudzołoży (naaph) z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. [Kpł 20: 10]

Greckim odpowiednikiem naaph jest moicheia.

Natomiast nierząd po hebrajsku to zenut, a jego odpowiednikiem greckim jest porneia.

Stosunki przedmałżeńskie nie były karane. Mężczyźni posiadali wiele żon (jak ich było stać), mogli korzystać z usług nierządnic. Kobiety, poza córkami kapłana, też mogły być prostytutkami i nie były za to karane. Karany był tylko nierząd ku czci obcych bogów. Kobieta niebędąca dziewicą mogła wyjść za mąż, jeżeli nie "udawała" panny. Za pannę była bowiem większa "opłata" niż za wdowy czy rozwódki.

Nie oznacza to oczywiście, że takie zachowania były pochwalane, ale Prawo Mojżeszowe za nie nie karało.
Kobieta, która miała wielu partnerów seksualnych to nierządnica inaczej wszetecznica. Pismo Święte mówi jednoznacznie żeby nie mieć żadnych kontaktów z wszetecznikami:

„Pisałem wam w liście abyście się nie mieszali z wsztecznikami. Ale nie zgoła z wszetecznikami tego świata, albo z łakomcami, albo z drapieżcami, a bo inaczej musielibyście z tego świata wynijść. Lecz teraz pisałem wam, abyście się nie mieszali, jeźliby kto mieniąc się bratem, był wszetecznikiem albo łakomcą, albo bałwochwalcą albo obmówcą, albo pijanicą albo ździercą, żebyście z takowym i nie jedli. Albowiem coż jak mam sądzić i obcych? Azaż wy tych, co są domowi nie sądzicie? Ale tych, którzy są obcymi, Bóg sądzi. Przetoż uprzątnijcie tego złośnika z pośrodku samych siebie. (1 list do Koryntian 5:9)

Zatem nierządnica ma być dla nas osobą obcą, tak samo jak Izraelici nie kamienowali obcych osób tylko swoich. Zatem pisanie, że nierząd nie był karany i można go traktować inaczej niż cudzołóstwo jest wierutnym kłamstwem.

Awatar użytkownika
Eutychus
Posty: 1924
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:54
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: Eutychus »

Biedny (t)rol(l)XXIII.
Nie chcą dokarmiać?
Wygrzebuje i wygrzebuje te stare posty i ciągle nic...
[you] Kim byś się okazał, Gdyby ON, Który Jest Najwyższym Sędzią, Sądził tak ciebie, jak ty sądzisz? (W.Sz.)
[you] Czy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca? (Hi 4:17)

rol23

Post autor: rol23 »

Eutychus pisze:Biedny (t)rol(l)XXIII.
Nie chcą dokarmiać?
Wygrzebuje i wygrzebuje te stare posty i ciągle nic...
Jeśli nie ma się nic do powiedzenia, to lepiej się odzywać.

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

rol23 pisze:ShadowLady tego nie rozumie, bo Ona nie rozumie czym jest małzeństwo i kiedy jest zawierane. Małżeństwo kobieta zawiera poprzez pierwsze współżycie seksualne z partnerem. Ona przyjmuje definicję małżeństwa opartą na ludzkich zwyczajach, a to nie ma nic wspólnego z Boskim pojmowaniem małżeństwa. Jeśli ktoś przyjmuje, ze małżeństwo zaczyna się ślubem, albo jakimś obrzędem w kościele, to wtedy rzeczywiście przykazania Boże wydają się zawiłe i niezrozumiałe.
Chcę coś zrozumieć. Jeśli dziewczynka zostanie zgwałcona przez tatusia, a zdarza sie to dość często, to staje sie jego żoną... według powyższej logiki? :aaa:
Wiara nie zwalnia z myślenia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”