Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają Dekalo

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Lukian
Posty: 1704
Rejestracja: 02 lut 2015, 18:34
Kontakt:

Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają Dekalo

Post autor: Lukian »

cytaty z http://www.the614thcs.com/40.881.0.0.1.0.phtml
http://www.the614thcs.com/40.1275.0.0.1.0.phtml
zachęcam do zapoznania się z pełnym tekstem
Antropomorfizacja Boga w Torze jest więc pewnego rodzaju zabiegiem komunikacyjnym, który – wykorzystując znajomość psychiki ludzkiej - miał umożliwić człowiekowi przed ponad trzema tysiącami lat emocjonalne i intelektualne przyswojenie pojęcia Boga, myślenie oraz rozmawianie o Nim.
Wszelkie odniesienia do fizycznej prezentacji Boga należy rozumieć jako metafory. Jednak - historycznie patrząc na sprawę - antropomorficzne postrzeganie Boga było niegdyś najprawdopodobniej powszechne; zdecydowanie istniało jeszcze w czasach talmudycznych.
Podstawą teologiczno-filozoficzną jest tu przeświadczenie, że jeżeli człowiek będzie czcił przedmioty, wizerunki, posągi, które sam sporządził, to wówczas wszelkie wartości, jakie utożsamiamy z bóstwem, będą miały również wyłącznie ludzki, relatywny i przemijający charakter: będą bowiem "z nadania" człowieka, czyli nie będą miały cech uprawomocnionych przez siłę transcendentną. Konsekwentnie wszystko, co wyznacza Bóg: zarówno etyka jak i świętość nie będą mogły mieć charakteru ostatecznego i jednocześnie uniwersalnego.
Inaczej mówiąc: jeżeli "bóg" jest stworzony ręką człowieka, to zarówno ten "bóg", jak i to, co ten "bóg" reprezentuje, może być ludzką ręką zniszczone i siła wartości, które ten "bóg" reprezentuje, będzie tak znikoma, jak siła człowieka, który go stworzył.
Generalnie zakazowi podlega kierowanie modlitw lub czci należnej Bogu wobec jakichkolwiek obiektów postrzeganych zmysłowo, niezależnie czy stworzonych przez człowieka, czy naturalnych.
a modlitwa przed Arką???

chrześcijańskie stanowisko:http://soborowa.strefa.pl/nicea-ii.html
15. Są one wyobrażeniami naszego Pana Jezusa Chrystusa, Boga i Zbawiciela, Niepokalanej Pani naszej, świętej Bożej Rodzicielki, godnych czci Aniołów oraz wszystkich świętych i świątobliwych mężów. Im częściej wierni będą patrzeć na ich obrazowe przedstawienia, rym bardziej, oglądając je będą się zachęcać do wspominania i miłowania pierwowzorów, do oddawania im czci i pokłonu.
16. Nie otacza się ich jednak taką adoracją, jaka według naszej wiary należy się wyłącznie Naturze Bożej. Oddaje im się hołd przez ofiarowanie kadzidła i zapalanie świateł, podobnie jak to się czyni przed wizerunkiem drogocennego i ożywiającego Krzyża, przed świętymi Ewangeliami i innymi przedmiotami kultu, jak to było w pobożnym zwyczaju u przodków. „Cześć oddawana wizerunkowi przechodzi na prototyp”; a kto składa hołd obrazowi, ten go składa Istocie, którą obraz przedstawia.
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

No tak, ale u Was nauczają, że tylko Bóg może odbierać cześć i modlitwy.
A on jest Duchem.
Nie ma obrazu ani twarzy :-D
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Awatar użytkownika
Lukian
Posty: 1704
Rejestracja: 02 lut 2015, 18:34
Kontakt:

Post autor: Lukian »

nesto pisze:Nie ma obrazu ani twarzy
a przedstawienie symboliczne :-P
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/

daglezja77
Posty: 2079
Rejestracja: 13 cze 2008, 23:48

Post autor: daglezja77 »

Lukian pisze:
nesto pisze:Nie ma obrazu ani twarzy
a przedstawienie symboliczne :-P
Jak można symbolicznie przedstawić coś niewidzialnego? Czy to nakaz biblijny? Co mówi biblijne 2 przykazanie?

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Lukian, wydaje się, że intencją Twojego Boga było to, aby nie tworzyć niczego, co obdarzałoby się kultem. Nawet pośrednio, tzn. czciłoby się w tym Boga.
Pamiętasz miedzianego węża na pustyni?
Izraelici zaczęli go czcić i choć symbolizował boską moc, Bóg kazał go zniszczyć.

A czy Izraelici mieli jakieś "wyobrażenia Boga" - no ja się z tym nie spotkałem.
Mieli tylko Arkę - jedną i jedyną, którą otaczali czcią nie dla niej, ale jako miejsce, gdzie przebywa moc Boga.

Tymczasem obecnie mnogość świętych obrazków, matek boskich, Jezusików, a nawet czczony obraz Boga Ojca.. twierdzisz, że to "biblijne"?
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Vaiper
Posty: 6
Rejestracja: 01 lip 2016, 0:56

Post autor: Vaiper »

A co z obrazem Boga Ojca, którego żaden z ludzi nigdy nie widział i widzieć nie może?

Co z tym

(22): Podając się za mądrych, zgłupieli; (23): I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobieństwo obrazu zniszczalnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i gadów. (24): Dlatego też Bóg wydał ich nieczystości przez pożądliwości ich serc, aby hańbili swoje ciała między sobą. (25): Oni to zamienili prawdę Bożą w kłamstwo i czcili stworzenie, i służyli jemu raczej niż Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Rz 1]

Izraelici kłaniali się też wężowi na pustyni..Oto jak skończył.

(1): Roku trzeciego Ozeasza, syna Eli, króla Izraelskiego, królował Ezechyjasz, syn Achaza, króla Judzkiego. (2): Dwadzieścia i pięć lat mu było, gdy począł królować, a dwadzieścia i dziewięć lat królował w Jeruzalemie. Imię matki jego było Abi, córka Zacharyjaszowa. (3): I czynił co było dobrego przed oczyma Pańskiemi, według wszystkiego, jako czynił Dawid, ojciec jego. (4): On zniósł wyżyny, i skruszył bałwany, i powycinał gaje, a pokruszył węża miedzianego, którego był uczynił Mojżesz; bo aż do onych dni Izraelczycy kadzili mu, i nazwał go Nehustan. [Biblia Gdańska, 2krl 18]


(29): Będąc więc z rodu Boga, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota, srebra lub kamienia, misternie wyrzeźbionych według wyobrażenia ludzkiego. (30): Bóg wprawdzie pomijał czasy tej nieświadomości, teraz jednak nakazuje wszędzie wszystkim ludziom pokutować; (31): Gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sprawiedliwie sądził cały świat przez człowieka, którego do tego przeznaczył, zapewniając o tym wszystkich przez wskrzeszenie go z martwych. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Dz 17]

A co z ołtarzem baala, który zniszczył Gedeon? Baal miał z nim walczyć.

(27): Wziąwszy tedy Giedeon dziesięć mężów z sług swoich, uczynił jako mu rozkazał Pan; a iż się bał domu ojca swego i mężów miasta, nie uczynił tego we dnie, ale uczynił w nocy. (28): A gdy wstali mężowie miasta rano, ujrzeli rozwalony ołtarz Baalów, i gaj, który był podle niego, wyrąbany, i cielca onego drugiego ofiarowanego na całopalenie na ołtarzu zbudowanym. (29): Zatem rzekł jeden do drugiego: Któż to wżdy uczynił? A gdy się pytali i dowiadowali, powiedziano: Giedeon, syn Joasów, uczynił to. (30): Tedy rzekli mężowie miasta do Joasa: Wywiedź syna twego, niech umrze, iż rozrzucił ołtarz Baalów, a iż wyciął gaj, który był około niego. (31): I odpowiedział Joas wszystkim, którzy stali około niego: A wyż się to swarzyć macie o Baala? Izali wy go wybawicie? Kto by się oń zastawiał, niech umrze tegoż poranku; jeźli bogiem jest, niech się mści tego, że rozwalono ołtarz jego. (32): I nazwano go onegoż dnia Jerubaal, mówiąc: Niech się mści nad nim Baal, iż rozwalił ołtarz jego. [Biblia Gdańska, Sdz 6]

Na ironie zakrawa też fakt, że kult przedmiotów został dopuszczony dopiero w 787 roku na soborze w Nicei, mimo tego że na synodzie w Elwirze w 306 roku zostało to zakazane.

A tutaj postanowienia soboru w Nicei

13.Krótko mówiąc, zachowujemy nienaruszoną całą przekazaną nam tradycję Kościoła, zarówno pisaną, jak i niepisaną. Jednym z elementów tej tradycji jest malowanie wizerunków na obrazach, w ten sposób, by obraz był zgodny z przekazem podanym przez Ewangelie, aby te wizerunki potwierdzały, że Słowo Boże naprawdę było człowiekiem, a nie wytworem fantazji, i abyśmy mieli z tego korzyść, utwierdzając się w tej wierze. Albowiem wizerunek i rzecz, którą wyobraża wskazują na siebie nawzajem i stanowią niedwuznacznie swoje odzwierciedlenie.

Skoro ta tradycja jest "nienaruszona" to co z synodem w Elwirze? Tamta tradycja już była naruszona?
Skoro wizerunki nie są wytworem wyobraźni, to dlaczego jest tyle różnych wizerunków Jezusa czy też Marii.
Skąd wzięli wizerunek Boga Ojca, skoro pismo wyraźnie mówi że nikt nie może go zobaczyć?

15.Są one wyobrażeniami naszego Pana Jezusa Chrystusa, Boga i Zbawiciela, Niepokalanej Pani naszej, świętej Bożej Rodzicielki, godnych czci Aniołów oraz wszystkich świętych i świątobliwych mężów. Im częściej wierni będą patrzeć na ich obrazowe przedstawienia, tym bardziej, oglądając je będą się zachęcać do wspominania i miłowania pierwowzorów, do oddawania im czci i pokłonu.

Od kiedy to aniołowie są godni czci? Anioł jasno zganił Jana apostoła za oddany pokłon.

16.Nie otacza się ich jednak taką adoracją, jaka według naszej wiary należy się wyłącznie Naturze Bożej. Oddaje im się hołd przez ofiarowanie kadzidła i zapalanie świateł, podobnie jak to się czyni przed wizerunkiem drogocennego i ożywiającego Krzyża, przed świętymi Ewangeliami i innymi przedmiotami kultu, jak to było w pobożnym zwyczaju u przodków. „Cześć oddawana wizerunkowi przechodzi na prototyp”; a kto składa hołd obrazowi, ten go składa Istocie, którą obraz przedstawia.

Palić kadzidła obrazowi..ciekawe, z tego co wiem wypalanie kadzideł było częścią starego przymierza i starego kapłaństwa lewickiego..Biblia wspomina też co nieco o paleniu kadzideł bałwanom.

III.Jeżeli ktoś nie oddaje czci tym obrazom, uczynionym w imieniu Pana i Jego świętych - niech będzie wyłączony.
Jeżeli ktoś odrzuca wszelką Tradycję kościelną, pisaną czy niepisaną - niech będzie wyłączony.


I tu moja ulubiona część...

VII. Należy uzupełnić konsekrację kościołów, w których nie umieszczono relikwii świętych
Mówi Paweł, boży Apostoł: „Grzechy niektórych ludzi są wiadome wszystkim, za niektórymi zaś idą w ślad”. Wcześniejsze błędy pociągają za sobą następne - tak i bezbożna herezja oszczerców chrześcijan pociąga za sobą inne bezbożności. Przeto nie tylko pozdejmowano ze ścian kościołów czcigodne obrazy, lecz zaprzestano też i innych praktyk, które trzeba przywrócić i zatrzymać, zgodnie z tym co nakazuje prawo pisane i niepisane. Polecamy więc, by we wszystkich świątyniach konsekrowanych bez świętych relikwii męczenników, umieszczono je teraz z przepisanymi modlitwami. Gdyby w przyszłości biskup konsekrował kościół bez relikwii, należy go złożyć z urzędu jako winnego naruszenia tradycji kościelnej.


Dogłębniej można poczytać tutaj.

http://soborowa.strefa.pl/nicea-ii.html

eksplorator

Re: Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają De

Post autor: eksplorator »

Lukian pisze:chrześcijańskie stanowisko:http://soborowa.strefa.pl/nicea-ii.html
15. Są one wyobrażeniami naszego Pana Jezusa Chrystusa, Boga i Zbawiciela,, godnych czci Aniołów oraz wszystkich świętych i świątobliwych mężów. Im częściej wierni będą patrzeć na ich obrazowe przedstawienia, rym bardziej, oglądając je będą się zachęcać do wspominania i miłowania pierwowzorów, do oddawania im czci i pokłonu.
Są one wyobrażeniami ... naszego Pana ... do oddawania im czci i pokłonu

Są one wyobrażeniami … Niepokalanej Pani naszej, świętej Bożej Rodzicielki... do oddawania im czci i pokłonu

Są one wyobrażeniami … godnych czci Aniołów ... do oddawania im czci i pokłonu

Są one wyobrażeniami ... wszystkich świętych i świątobliwych mężów ... do oddawania im czci i pokłonu

Kol 2;18 „Niech was nie pozbawia nagrody żaden człowiek, który lubuje się w fałszywej pokorze i kulcie aniołów, szczycąc się swoimi wizjami. Taki człowiek w rzeczywistości chełpi się bez uzasadnionego powodu swoim cielesnym sposobem myślenia”

Obj 9;20 "Ale pozostali ludzie— ci, których te plagi nie zabiły— nie okazali skruchy za dzieła swoich rąk. Nie przestali oddawać czci demonom ani bożkom ze złota, srebra, miedzi, kamienia i drewna, które nie widzą, nie słyszą ani nie chodzą"

Dzie 7;43 "Przenosiliście namiot Molocha i swoje gwiezdne bóstwo Refana, wizerunki, które sobie zrobiliście, żeby oddawać im cześć. Dlatego ześlę was poza Babilon"
[center]Czy jest jeszcze coś, czego nie zbeszcześciliście w oczach Boga w swoim bałwochwalczym uniesieniu?[/center]

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Ps. 97:7
7. Niechże będą zawstydzeni wszyscy, którzy służą obrazom, którzy się chlubią w bałwanach; kłaniajcież mu się wszyscy bogowie.
(BG)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Dwa inne przekłady również dobitnie podkreślają, że wstydem powinni okryć się ci, którzy parają się bałwochwalstwem.
Ps 97;6,7 PNŚ-Z "Niebiosa rozgłaszają Jego prawość, a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
Niech zostaną zawstydzeni wszyscy, którzy służą jakiemuś posągowi, ci, którzy się przechwalają
swoimi bezwartościowymi bogami. Pokłońcie się Mu, wszyscy"
Ps 97;6;7 BT "Niebiosa głoszą Jego sprawiedliwość, a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
Muszą się wstydzić wszyscy, którzy czczą posągi i chlubią się bożkami;
wszyscy bogowie hołd Mu oddają"
Dlaczego się nie wstydzą? Ten werset wiele mówi; (Dzie 20;29,30). Odstępstwo stało już u bram młodego chrześcijaństwa!
Ojcowie Kościoła doprowadzili do degeneracji nauk Chrystusa.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają De

Post autor: Albertus »

eksplorator pisze:
Lukian pisze:chrześcijańskie stanowisko:http://soborowa.strefa.pl/nicea-ii.html
15. Są one wyobrażeniami naszego Pana Jezusa Chrystusa, Boga i Zbawiciela,, godnych czci Aniołów oraz wszystkich świętych i świątobliwych mężów. Im częściej wierni będą patrzeć na ich obrazowe przedstawienia, rym bardziej, oglądając je będą się zachęcać do wspominania i miłowania pierwowzorów, do oddawania im czci i pokłonu.
Są one wyobrażeniami ... naszego Pana ... do oddawania im czci i pokłonu

Są one wyobrażeniami … Niepokalanej Pani naszej, świętej Bożej Rodzicielki... do oddawania im czci i pokłonu

Są one wyobrażeniami … godnych czci Aniołów

... do oddawania im czci i pokłonu

Są one wyobrażeniami ... wszystkich świętych i świątobliwych mężów ... do oddawania im czci i pokłonu

Kol 2;18 „Niech was nie pozbawia nagrody żaden człowiek, który lubuje się w fałszywej pokorze i kulcie aniołów, szczycąc się swoimi wizjami. Taki człowiek w rzeczywistości chełpi się bez uzasadnionego powodu swoim cielesnym sposobem myślenia”

Obj 9;20 "Ale pozostali ludzie— ci, których te plagi nie zabiły— nie okazali skruchy za dzieła swoich rąk. Nie przestali oddawać czci demonom ani bożkom ze złota, srebra, miedzi, kamienia i drewna, które nie widzą, nie słyszą ani nie chodzą"

Dzie 7;43 "Przenosiliście namiot Molocha i swoje gwiezdne bóstwo Refana, wizerunki, które sobie zrobiliście, żeby oddawać im cześć. Dlatego ześlę was poza Babilon"
[center]Czy jest jeszcze coś, czego nie zbeszcześciliście w oczach Boga w swoim bałwochwalczym uniesieniu?[/center]

Manipulujesz.

Oddawanie pokłonów odnosi się do pierwowzorów a nie do ich wyobrażeń.

W ST Izraelici też fizycznie oddawali pokłony przed złoconą skrzynią i przed rzeźbami cherubów. Nie znaczy to że oddawali pokłony pozłacanej skrzyni i rzeźbom cherubów.


Proste jak budowa cepa.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają De

Post autor: Henryk »

Albertus pisze:W ST Izraelici też fizycznie oddawali pokłony przed złoconą skrzynią i przed rzeźbami cherubów. Nie znaczy to że oddawali pokłony pozłacanej skrzyni i rzeźbom cherubów.
Nie czytałeś Ksiąg Mojżeszowych! :-P
Do Arki Przymierza, czyli Skrzyni Świadectwa miał przystęp wyłącznie arcykapłan i to raz w roku podczas „Dnia Pojednania”.
Nikt inny nie mógł ujrzeć odkrytej Skrzyni, ani cudownego światła Szekina, wydobywającego się spomiędzy cherubów umieszczonych na wieku Ubłagalni.
Znajdowała się ona w części najświętszej świątyni.

Jeśli ktoś oddawał bu hołd pozłacanej skrzyni to grzeszył.

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Re: Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają De

Post autor: Albertus »

Do Arki Przymierza, czyli Skrzyni Świadectwa miał przystęp wyłącznie arcykapłan i to raz w roku podczas „Dnia Pojednania”.
Nikt inny nie mógł ujrzeć odkrytej Skrzyni, ani cudownego światła Szekina, wydobywającego się spomiędzy cherubów umieszczonych na wieku Ubłagalni.
Znajdowała się ona w części najświętszej świątyni.
To akurat nie ma nic do rzeczy.
Jeśli ktoś oddawał bu hołd pozłacanej skrzyni to grzeszył.
Tu nareszcie jakaś mądra myśl!

Oczywiście że gdyby ktoś oddawał pokłon pozłacanej skrzyni to by grzeszył ale ktoś kto oddawał pokłon Bogu przed pozłacaną skrzynią i w jej stronę nie grzeszył.

Podobnie grzeszyłby katolik który kłaniałby się obrazowi przedstawiającemu Chrystusa a nie grzeszy gdy kłania się Chrystusowi przed Jego obrazem

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają De

Post autor: Henryk »

Albertus pisze:Tu nareszcie jakaś mądra myśl!

Oczywiście że gdyby ktoś oddawał pokłon pozłacanej skrzyni to by grzeszył ale ktoś kto oddawał pokłon Bogu przed pozłacaną skrzynią i w jej stronę nie grzeszył.
Zupełnie nietrafiona analogia...
Boska obecność w Przybytku manifestowana była przez światło Szekina.
Arcykapłan, w obecności światła Szekina pomiędzy Cherubinami na ubłagalni, kropił, czyli przedstawiał krew Bogu – kropiąc nią ubłagalnię i miejsce przed ubłagalnią.
Była to krew cielca symbolizującego przyszłą ofiarę Jezusa, oraz krew kozła, która była symbolem późniejszego ofiarowania się Ciała Chrystusowego- świętych Pańskich.
Nie znam zapisów, aby arcykapłan bił pokłony światłu.
Podobnie grzeszyłby katolik który kłaniałby się obrazowi przedstawiającemu Chrystusa a nie grzeszy gdy kłania się Chrystusowi przed Jego obrazem
Odpowiedz sobie na pytanie czy przed obrazem przedstawiającym Chrystusa
przebywa Chrystus? :aaa:
Skąd malarz wziął podobiznę twarzy Jezusa?
Dlaczego na każdym obrazie wygląda inaczej? Podobnie jak Maryja.
Z takim samym skutkiem możesz bić pokłony Jezusowi przed moim zdjęciem.
Ale to też będzie bałwochwalstwem!

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Kropienie krwią w przybytku odbywało się przed i nad ubłagalnią,a więc w kształcie znaku krzyża
3 Moj. 16:15
15. Zabije też kozła na ofiarę za grzech ludu, a wniesie wewnątrz krew jego za zasłonę; i uczyni ze krwią jego, jako uczynił ze krwią cielca, i kropić będzie nią nad ubłagalnią i przed ubłagalnią.
(BG)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

eksplorator

Re: Dlaczego chrześcijańskie wizreunki Boga nie naruszają De

Post autor: eksplorator »

Albertus pisze:Manipulujesz.

Oddawanie pokłonów odnosi się do pierwowzorów a nie do ich wyobrażeń.

W ST Izraelici też fizycznie oddawali pokłony przed złoconą skrzynią i przed rzeźbami cherubów. Nie znaczy to że oddawali pokłony pozłacanej skrzyni i rzeźbom cherubów.

Manipulacja powiadasz ... to przyjrzyjmy się pewnym dwom sytuacjom, dzięki którym może coś do Ciebie dotrze.

Przedstawię Tobie dwie domniemane sytuacje, które pokażą jak jest naprawdę!

Sytuacja pierwsza. Przed 'Przybytkiem' (miszkán) zebrały się tłumy izraelitów. Dobrze wiedzą, co oznacza choćby chwilowe spoglądanie na Arkę Przymierza, która jest tuż za zasłonami w miejscu Najświętszym. W zasadzie mało kto ją widział, poza kapłanem, mającym przywilej oglądania Arki raz w roku. Doskonale wiedzą jaki jest sens poniższych wersetów;
Liczb 3;30 "Naczelnikiem rodu Kehatytów był Elicafan, syn Uzziela. Ich obowiązkiem było troszczenie się o Arkę, stół, świecznik, ołtarze, przybory używane podczas służby w świętym miejscu, kotarę i owszystko, co było z tym związane"

Liczb 4;4,5 "Oto służba synów Kehata związana z namiotem spotkania, z rzeczami szczególnie świętymi:Gdy obóz będzie wyruszał, Aaron i jego synowie wejdą do namiotu, zdejmą zasłonę i przykryją nią Arkę Świadectwa. Następnie położą nakrycie ze skór foczych, na wierzchu rozciągną mocną niebieską tkaninę i założą drążki"

Liczb 4;19,20 "Aby nie umarli z powodu zbliżania się do rzeczy najświętszych, Aaron i jego synowie każdemu z nich wyznaczą zadania i powiedzą, co ma przenosić. Ale Kehatyci ani na chwilę nie mogą wejść do namiotu spotkania, żeby zobaczyć rzeczy święte. W przeciwnym razie umrą"
Mają w pamięci to, co spotkało mieszkańców Bet-Szemesz za nieuprawnione patrzenie się na Arkę Przymierza;
1 Sam 6;19 "Ponieważ mieszkańcy Bet-Szemesz patrzyli na Arkę Jehowy, Bóg zaczął ich zabijać. Uśmiercił 50 070 osób. I lud pogrążył się w żałobie, bo Jehowa zadał mu dotkliwy cios"
W pewnym momencie Kapłan stojący przed Przybytkiem mówi do zebranych izraelitów; „pokarzę wam Arkę Przymierza” i nakazuje Lewitom odsłonić kotarę 'Miejsca Świętego', po czym wchodzi do 'Miejsca Najświętszego'. Lewici wynoszą Arkę na zewnątrz. Izraelici padają przed Arkę na kolana, kłaniają się, wychwalając Boga i zachwycają się jej widokiem.


Sytuacja druga. Jest 15 sierpnia, w sanktuarium na Jasnej Górze, w Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej, zebrały się ogromne tłumy wiernych z okazji Święta Wniebowzięcia. W ławach zasiadło duchowieństwo, dostojni goście, politycy. Wokoło stoi mnóstwo wiernych. W kulminacyjnym momencie fanfary oznajmiają odsłanianie się cudownego obrazu. Wszyscy nadal siedzą na swoich miejscach. Nikt z zebranych nie oddaje pokłonu przed cudownym obrazem, nikt ze stojących nie klęczy, żaden duchowny nie zareagował oddając szacunek cudownemu obrazowi a politycy szepcą sobie coś do ucha, nie zważając na to, co się dzieje. Wszyscy czekają na rozpoczęcie mszy.

Moje pytanie brzmi; który z opisanych przypadków jest możliwy i do zaakceptowania w rzeczywistości?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”