Swiecenie niedzieli

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
tom68
Posty: 5321
Rejestracja: 09 sty 2013, 13:42

Swiecenie niedzieli

Post autor: tom68 »

Swiecenie niedzieli - obszerny tekst

fragment ksiazki:

J. Grodzicki – Kosciol dogmatow i tradycji


SWIECENIE NIEDZIELI


Zadna praktyka wiary katolickiej nie jest tak rozpowszechniona i ogolnie przyjeta, jak swiecenie niedzieli. Niedziela jest czolowym swietem katolikow; swieca ja rowniez i niekatolicy. Prawie wszystkie Koscioly chrzescijanskie uznaja ten dzien za swiety. Na zadnym odcinku religii nie ujawnil sie tak silny wplyw katolicyzmu, jak wlasnie w tej dziedzinie. Swiecenie niedzieli zajelo w chrzescijanstwie range uroczystosci obchodzonej ze czcia w kazdym tygodniu. Kosciol rzymski nadaje mu wybitne znaczenie, przywiazujac do niego wielka wage. Inne Koscioly czynia to samo. Na temat dnia niedzielnego wypowiadaja sie wladze swieckie, a przestrzeganie jej w niektorych krajach jest przedmiotem ochrony prawnej. Wszystko to wskazuje na osobliwa pozycje katolickiej niedzieli w swiecie chrzescijanskim.

Zapoznajmy sie na wstepie z nauka Kosciola o niedzieli:

„...niedziela juz nie jest ostatnim dniem tygodnia, tak jak sabat, ktory jest ostatnim dniem stworzenia, lecz raczej pierwszym dniem nowego porzadku. W liturgii katolickiej niedziela nie konczy, ale rozpoczyna tydzien... Zrodlem... swiezosci Kosciola i jego czlonkow jest misterium Chrystusowe, ktore uobecnia sie zwlaszcza w liturgii niedzielnej. Niedziela jest... zrodlem odnowienia czlowieka; w kazda niedziele wierny czerpie ze Mszy sw. nowe zasoby lask i sil, aby podczas tygodnia mogl wiernie pelnic swoje obowiazki chrzescijanskie” 1)
Niedziela jest – jak widac – pierwszym dniem tygodnia i uchodzi w oczach Kosciola za „zrodlo” odnowienia czlowieka. Kongres Liturgiczno-Pastoralny, ktory odbyl sie w Lyonie w 1947 r., okreslil stanowisko niedzieli w Kosciele rzymskokatolickim nastepujaco:
„Niedziela jest uroczystoscia Wielkanocy, odnawiajaca sie kazdego tygodnia; jest przeto dniem, w ktorym obchodzimy z radoscia Zmartwychwstanie Chrystusa... Bez niedzieli nie ma sprawiedliwosci spolecznej; nie ma niedzieli bez religii, nie ma religii bez Mszy sw... Msza sw. jest najistotniejszym sposrod aktow kultu dnia swietego... Dla kaplana swiecenie niedzieli stanowi najistotniejszy obowiazek duszpasterstwa...” 2)
Niedziela posiada charakter paschalny i jest najwazniejszym swietem Kosciola:
„Liturgia niedzieli podkresla nade wszystko jej charakter paschalny. W kazdej niedzieli jest jakby echo Wielkanocy... Niedziela ma pierwszenstwo (p. m.) przed innymi swietami, chyba ze sa to znaczniejsze uroczystosci. W ciagu tygodnia, jesli nie zachodzi zadne swieto (poza Wielkim Postem), odprawia sie Msze z poprzedniej niedzieli. Mozna wiec slusznie uwazac, ze Msza niedzielna stanowi o charakterze liturgicznym calego tygodnia” 3)

BOSKI DZIEN ODPOCZYNKU I JEGO USTANOWIENIE

Chociaz Kosciol przypisuje niedzieli wybitne znaczenie religijne, Pismo sw. nie zna jej jako swietego dnia odpoczynku; w tym charakterze nie poswieca niedzieli ani jednego slowa. Dniem swietym bowiem, znanym Biblii, jest siodmy dzien tygodnia – sobota – ustanowiony przez Boga przy stworzeniu swiata. O ustanowieniu soboty czytamy na pierwszych kartach Slowa Bozego:
„ A gdy Bog ukonczyl w dniu szostym swe dzielo, nad ktorym byl pracowal, odpoczal dnia siodmego po calym swym trudzie, jaki podjal. Wtedy poblogoslawil ow siodmy dzien i uczynil go swietym; w tym bowiem dniu odpoczal po calej swej pracy, ktora wykonal stwarzajac niebo i ziemie” 4).
Katolicki egzegeta, ks. Cz. Jakubiec, zaopatrzyl ow tekst cennym komentarzem wskazujacym na geneze biblijnego dnia odpoczynku i zaslugujacym na uznanie:
„Ukoronowaniem szesciodniowej pracy Boga bylo ustanowienie dnia odpoczynku. Ten dzien odpoczynku Boga zostal tu okreslony ogolnie „siodmy dzien”. Jednakze dwukrotnie powtorzony czasownik szabath (w. 3; wajjiszboth, w. 2) jest niewatpliwie aluzja do hebrajskiej nazwy dnia swietego – szabbath. Czasownik szabath nie znaczy „odpoczal”, lecz „przestal pracowac”, „powstrzymal sie od pracy”. I takie wlasnie znaczenie lepiej uwypukla mysl autora...” 5).
W jaki sposob dzien sobotni stal sie swietym? Zagadnienie to rowniez wyjasnia wspomniany biblista:
„W opisie ustanowienia „szabatu” szczegolny charakter tego siodmego dnia w inny sposob zostal uzasadniony: najpierw wiec tym, ze Bog, ukonczywszy swe dzielo, powstrzymal sie od pracy dajac przyklad poszanowania dla tego wlasnie dnia; uswiecil ow dzien powstrzymaniem sie od pracy. Powtore, Bog poblogoslawil dzien siodmy, czyli ,,uczynil go swietym” 6).
Podobnym komentarzem zaopatruje ten sam tekst inny katolicki egzegeta:
„ W w. 3 czytamy slowo jekaddesz, ktore znaczy nie tyle „uswiecil”, co „uczynil swietym”, ,,oglosil ten dzien za swiety”, odlaczyl od innych dni tygodnia... To odlaczenie tlumaczy nam autor teologicznie, podobnie jak Wj 20, 11: Bog sam dal przyklad szesciu dni pracy i siodmego dnia odpoczynku” 7)
Tak wiec zrodlem swietosci dnia sobotniego jest odpoczynek samego Boga, udzielenie mu szczegolnego blogoslawienstwa Boskiego, wreszcie „uswiecenie” go, czyli „uczynienie swietym”. Tym sposobem nastapilo wyroznienie soboty sposrod pozostalych dni tygodnia i ogloszenie jej za „dzien swiety”. Sobota stala sie Dniem Panskim – ustanowionym przez Pana, swietem stworzenia i pamiatka wielkiego dziela Boga. Sobota, jako Boski dzien odpoczynku, pozostaje dniem swietym po wszystkie czasy, gdyz wszystko, co zostalo uswiecone, jest swiete, a co poblogoslawione przez Boga – blogoslawione na wieki. „Bo gdy ty, Panie, blogoslawisz – wyznaje Dawid – bedzie blogoslawione na wieki” 8). Moralnym obowiazkiem czlowieka jest wykonywanie pracy w ciagu szesciu dni tygodnia; w dniu siodmym natomiast winien wstrzymac sie od niej w celu odpoczynku i uswiecenia Dnia Panskiego, podobnie jak Bog przez szesc dni tworzyl swiat, lecz dnia siodmego odpoczal. Taki, a nie inny, jest – i ma pozostac – naturalny porzadek rzeczy.
Niektorzy sadza, iz Bog nie ustanowil na poczatku zadnego swieta – ze nie mogl tego uczynic – poniewaz owczesne ,,dni” roznily sie od dni obecnych; nie stanowily 24 godzinnej doby, lecz blizej nieznane ,,okresy”. Twierdzenie powyzsze dalekie jest od prawdy. Nie uwzglednia jezykowego i biblijnego znaczenia terminu „dzien” (hebr. „jom”), wystepujacego w kontekscie pierwszych rozdzialow Biblii. Nadto pomija swiadectwa pozostalych ksiag Pisma sw., jednomyslnie wskazujace na sobote jako normalny, 24 godzinny dzien swiety, ustanowiony przez Boga z okazji stworzenia swiata.
Powazni biblisci i egzegeci – zarowno katoliccy jak protestanccy – utrzymuja zgodnie, ze slowo „dzien”, wystepujace w pierwszych rozdzialach ksiegi Genesis, oznacza dobe 24-godzinna. Zwrocmy uwage na niektore ich wypowiedzi:
,,Jom oznacza dzien, a raczej dobe – 24 godziny... tydzien stanowi z woli Bozej szesc dni pracy i jeden dzien odpoczynku... Znaczenie wyrazu jom rozstrzyga najblizszy kontekst. Poniewaz jest w nim mowa o „ranku” i „wieczorze”, wiec poza wszelka watpliwosc idzie o dzien, a raczej dobe, 24 godziny” 9).
„Pierwszym... dzielem Boga bylo stworzenie „dnia”, a raczej doby. Hebrajczycy liczyli bowiem dzien nie od rana do wieczora, lecz od wieczora do wieczora; ich zatem „dzien” byl wlasciwie doba, gdyz obejmowal poprzedzajaca go noc” 10)
„Bog ponad czasem istniejacy stwarza czas: dobe, noc i dzien. Caly opis stworzenia oparty jest na schemacie 7 dni, ktore zamyka dzien odpoczynku jako dzien siodmy...” 11).
„...nie ulega najmniejszej watpliwosci, ze dni hexaemeronu nalezy brac jako zwyczajne dni, inaczej nie zrozumialem by bylo, czemu by na dzien siodmy kladl (Bog) taki nacisk. Jesli wiec w naszych czasach niektorzy egzegeci, ze wzgledu przyrodniczych i geologicznych, dzien hexaemeronu brali jako okres lub epoke, to zapoznawali oni te tak oczywista mysl autora swietego. Dzisiaj tez przewaznie egzegeci utrzymuja, ze dni hexaemeronu nie sa jakimis epokami”12).
Poniewaz dni stworzenia byly 24 godzinnymi dobami, dzien swiety, ustanowiony przez Boga, byl rowniez 24-godzinna doba. Charakter nie ulegl zmianie do chwili obecnej.

ZNACZENIE DNIA SOBOTNIEGO

Nasuwa sie pytanie, w jakim celu Bog ustanowil dzien swiety, sobote? Niechaj odpowiedzia sluza zwiezle i autorytatywne slowa najwiekszego Nauczyciela wszystkich czasow, Chrystusa: „szabat ustanowiony byl dla czlowieka...” 13).
W oswiadczeniu tym zawarty jest caly sens tygodniowego swieta: dzien ten przeznaczony byl „dla czlowieka”, tj. dla jego dobra – pomyslnosci duchowej i fizycznej. Mial odnawiac jego sily cielesne i pokrzepiac ducha, umozliwiac wzniosle rozmyslanie o dzielach Stworcy, a przez to – wieksza lacznosc z Bogiem; mial zapewniac harmonijny rozwoj umyslu, duszy i ciala, oraz byc zrodlem radosci i szczescia. Zwazywszy towarzyszace mu Boskie blogoslawienstwo – byl prawdziwym wyrazem milosci i madrosci Ojca. Do dnia dzisiejszego ludzkosc nie wynalazla nic lepszego. Ustanowiony przez Boga swiateczny odpoczynek sobotni mial obowiazywac w tym charakterze na zawsze. Sprawy te sa doskonale znane teologom katolickim, chociaz – mimo to – opowiadaja sie za swieceniem niedzieli.
Oto cel dnia sobotniego w uzasadnieniu ks. W. Zaleskiego:
„Celem zasadniczym sabatu bylo podkreslenie, ze jest to dzien Jahwe. Sposrod wszystkich dni Jahwe wybral sobie sabat, jako dzien „poswiecony Panu” (Wyjsc. 16. 27), „sabat jest Panski” (w. 26). „Szesc dni robic bedziesz... ale dnia siodmego sabat Pana, Boga twego jest” (Wyjsc. 20, 10). „Sabat Panski jest we wszystkich mieszkaniach waszych” (Kapl. 23, 3). Dlaczego Pan Bog zarezerwowal sobie jako swiety sabat? – dzien siodmy, a nie inny dzien? Mojzesz daje wytlumaczenie, ze w sabat Pan Bog odpoczal po szesciu dniach stworzenia”14).
Interesujaco charakteryzuje znaczenie soboty, jako dnia swietego, inny teolog katolicki:
„Romano Guardini – pisze ks. J. Wierusz-Kowalski – w jednym ze swych odczytow niezmiernie gleboko przedstawil sluchaczom zasadnicza tresc i znaczenie sabatu w Starym Testamencie. Czlowiek, stworzony na obraz i podobienstwo Boze, mial odtworzyc niejako w rytmie wlasnego zycia dzialalnosc swego Prawzoru. Przez szesc dni – nawet w raju – czlowiek pracuje. Przez szesc dni jest panem i wladca wszechswiata, ktory Bog mu poddal... Siodmego dnia czlowiek odpoczywal nie dlatego, ze praca byla nuzaca, bo przeciez w raju trudu nie bylo, ale zeby zlozyc Bogu w ofierze owoc swej pracy. Byl to dzien odpoczynku duchowego, dzien uwielbienia Majestatu Tego, ktory jest i od ktorego wszechstworzenie wzielo swoj byt i zycie. Tak wiec tydzien czlowieka, czerpiac swoj wzor z dzialalnosci Boga, mial byc naprzemian praca i kontemplacja... Sabat jest dniem odpoczynku dla wszystkich wolnych i niewolnych, dniem, w ktorym kazdy, rowny wobec Boga, powraca do godnosci dziecka Bozego...” 15).
Ks. St. Adamski, biskup katowicki, zwraca uwage na dobrodziejstwo ustanowionego przez Boga odpoczynku, jako pamiatki stworzenia i jego uniwersalistyczny charakter:
„Pan Bog nie dlatego odpoczal, to jest ze przestal dalszego stworzenia, jakoby byl zmeczony, lecz dlatego, poniewaz chcial nam dac wzor po wszystkie czasy, jak my winnismy dzielic swoj czas: oto po szesciu dniach pracy winien nastapic jeden dzien odpoczynku, dzien poswiecony, ale poswiecony Bogu. Blogoslawil zas Bog dniowi siodmemu, poniewaz dzien ten winien czlowiek obrocic na osobliwe obcowanie z Bogiem, zeby Bogu byla chwala, a czlowiekowi pozytek na duszy i ciele. Tego blogoslawienstwa dniowi siodmemu nie odjal Pan Bog nawet wtedy, gdy czlowiek z powodu upadku grzechowego musial z ust Boga uslyszec ow wyrok straszliwy: „Przekleta bedzie ziemia w dziele swoim i w pracach jesc z niej bedziesz po wszystkie dni zywota twego, ciernie i osty rodzic ci bedzie”. Na mocy tego wyroku „czlowiek po upadku grzechowym jak mowi pewien wielki biskup, nie powinien byl zazywac zadnego szabatu, zadnego dnia odpoczynku. Dniem i noca, latem i zima, czasu siejby i czasu zniwa, wsrod upalu i zimna, powinien byl jeczec pod ciezarem znojnej pracy. A przeciez Pan Bog rodzajowi ludzkiemu pozostawil dobrodziejstwo odpoczynku dnia siodmego, ustanowionego na samym poczatku swiata, na pamiatke dziela stworzenia” 16).
Chrzescijanin winien zatem swiecic siodmy – a nie inny – dzien tygodnia, poniewaz ten dzien wylacznie ustanowil Bog, jako swiety. Przestrzeganie soboty jest w pierwszym rzedzie wiernym nasladownictwem Boga, polaczonym z blogoslawienstwem niebios i stanowi dowod posluszenstwa wobec nakazu Stworcy. Swiecac sobote dajemy wyraz swej wiary w Boga, jako Stworzyciela i Pana wszechrzeczy. Dzien ten jest upamietnieniem dziel Bozych. Swiecacy dzien sobotni uznaja w Stworcy wladce bezkresnych przestrzeni, a jednoczesnie najglebszych tajnikow ludzkiego serca.

DZIEN SOBOTNI W STAROZYTNOSCI

Dzien sobotni nie zaginal w historii swiata. Od jego stworzenia zachowywany byl gorliwie przez wyznawcow Jedynego Boga. Skoro Pan Bog ustanowil dzien sobotni dla dobra ludzkiego, trudno uwierzyc, by Adam i jego potomkowie, starotestamentowi patriarchowie i czciciele Jahwy, nie znali lub nie przestrzegali tego dnia. Historia podaje, ze swieto sobotnie znane bylo wielu starozytnym narodom, chociaz sens jego zostal wypaczony przez poganstwo panujace w tych krajach.
Podobnie stalo sie z biblijnym tygodniem. Wsrod starozytnych ludow Wschodu szeroko rozpowszechniony byl tydzien siedmiodniowy, poswiecony bostwom planetarnym. Tydzien ten, nie posiadajac zadnego, poza biblijnym, uzasadnienia astronomicznego, jak np. rok, miesiac i dzien, wskazuje na slady biblijnej tradycji. Reminiscencja biblijnego tygodnia byl rowniez powszechny wsrod Semitow kult liczby ,,siedem”. Siegnijmy do swiadectw nauki:
„Liczba 7 byla u starozytnych Semitow uwazana za swieta” 17).
Dzien siodmy, jako swiety, znany byl starozytnym Semitom:
„...hebrajskie slowo szabath jest pokrewne czasownikowi asyryjskiemu sabatu „byc spelnionym”, „byc dopelnionym”. Poniewaz, jak wspomniano, starozytni Semici uwazali liczbe 7 za „pelna” lub „swieta”, ow siodmy dzien byl w ich mniemaniu dopelnieniem tygodnia i rownoczesnie dniem ..swietym (tydzien jako okres siedmiu dni nie jest pochodzenia izraelskiego; taki podzial dni siega zamierzchlych czasow” 18).
Wsrod ludow Wschodu dzien siodmy uchodzil za dzien wyrozniony:
„...do specjalnego znaczenia w magii pierwotnych narodow Wschodu dochodzi liczba siedem. Uwazano ja za symbol doskonalosci, pelnosci. Dlatego w miesiacu specjalna zwracano uwage na dni: 7, 14, 19, 21 i 28 – dzien 19 jest dniem 7 X 7 poprzedniego miesiaca. Wtedy nie wolno bylo pracowac, podrozowac, piec chleba, ubierac jasnego, czystego ubrania swiatecznego itp., by w ten sposob umartwieniem przeblagac bogow za grzechy. Dzien bowiem siodmy symbolizujac „pelnie”, zamykal pewien okres czasu dlatego specjalnie sie nadawal na dzien, w ktorym by przepraszano za popelnione grzechy w ubieglym okresie. Z powodu wyrzeczen w tym dniu, i biegiem czasu siodmy dzien stal sie w Babilonii dniem „zlym” 19).
Sobota obowiazywala przed Synajem:
„Dzien sobotni byl swiecony juz przed ogloszeniem przykazan. Nie tylko w religii przed Mojzeszowej, lecz w dawnej religii babilonskiej sobota byla obchodzona jako dzien swiety” 20).
Siedmiodniowy tydzien siega dawnych czasow:
„Siedmiodniowy okres czasu byl powszechnie przyjety w Babilonie i wsrod Zydow, przyjal sie rowniez w Egipcie; Rzym przyjal go dopiero pod wplywem chrzescijanstwa” 21).

DZIEN SOBOTNI WSROD IZRAELITOW

Pamiec o dniu swietym oraz innych przepisach Boskiego prawa przestrzegano scisle wsrod wyznawcow Boga od czasow zamierzchlych. Dlatego przetrwala wieki patriarchalne w nieskazonej postaci. O Abrahamie Bog wydal piekne swiadectwo:
„iz byl posluszny... glosowi memu i strzegl przykazan i przepisow moich, i zachowal ustawy i prawa moje” 22). Pamiec ta przetrwala czasy niewoli egipskiej, a po wyjsciu Izraelitow z Egiptu Pan ponowil zadanie przestrzegania soboty, stanowiacej, lacznie z pozostalymi przepisami podstawe przymierza.
Przez 40 lat pustynnej wedrowki przypominal o jej swietosci za posrednictwem trzech wielkich cudow, dokonywanych w kazdym tygodniu. Byly nimi: l) zsylanie podwojnej ilosci manny w szostym dniu tygodnia, 2) cudowne jej zachowanie w dniu siodmym, 3) wstrzymanie manny w sobote. Takie wypadki nie zachodzily w zadnym innym dniu tygodnia. Dowodem znajomosci przez narod Izraelski przykazan Bozych przed ogloszeniem ich na gorze Synaj, sa slowa wypowiedziane przez Boga na puszczy Sin:
„Dopokiz nie bedziecie chcieli zachowywac rozkazania mego i zakonu mego?”23).
Nieco pozniej, przy uroczystym zawarciu przymierza z Izraelem, Pan Bog raz jeszcze obwiescil Swemu ludowi Dziesiecioro Przykazan. W czwartym przykazaniu potwierdzil swietosc ustanowionego przez siebie dnia sobotniego. Przypomnial dzielo stworzenia i wyroznienie, jakie nadal dniowi siodmemu. Izrael, zgromadzony u stop gory, byl swiadkiem wstrzasajacego majestatu Boga i slyszal Jego glos, a glos ten obwieszczal:
„Pamietaj, abys dzien sobotni swiecil. Szesc dni robic bedziesz i bedziesz wykonywal wszystkie roboty twoje; ale dnia siodmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie bedziesz wykonywal wen zadnej roboty, ty i syn twoj, i corka twoja, sluga twoj i sluzebnica twoja, bydle twoje i gosc, ktory jest miedzy bramami twymi. Przez szesc dni bowiem czynil Pan niebo i ziemie, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczal dnia siodmego; i dlatego poblogoslawil Pan dniowisobotniemu i poswiecil go” 24).
Slowo „pamietaj” wskazuje na szczegolna waznosc soboty. Miala ona pozostawac w umyslach i sercach ludu Bozego na zawsze, nie tylko jako dzien stworzenia, lecz takze dzien przymierza. Dzien sobotni, przestrzegany w historii pokolen izraelskich, przetrwal do czasow Chrystusa. Byl wiecznym „znakiem”, odrozniajacym lud Bozy od narodow poganskich 25).

CHRYSTUS I DZIEN SOBOTNI

Jezus podczas trzydziestu trzech lat Swego ziemskiego zycia nie swiecil niedzieli, lecz biblijny dzien odpoczynku, tj. sobote. Dzien ten swiecila Maria, matka Jezusa i Jozef – Jego opiekun. Przestrzegali go takze uczniowie. Chrystus odegral wzgledem soboty doniosla role. Oczysciwszy ja z nalecialosci i bledow zydowskiej tradycji, podniosl jej godnosc objawiajac piekno dnia, bedacego Bozym blogoslawienstwem dla ludzkosci. Utrwalil jej moc obowiazujaca i pozostawil przyklad, godny nasladowania. Przypisywanie Chrystusowi innego stanowiska wobec soboty jest bledem i dowodem razacej ignorancji w sprawach wiary.
Swiecenie soboty laczylo sie w zyciu Chrystusa z osobistym zwyczajemuczeszczania w tym dniu na nabozenstwa. Ewangelia Lukasza zachowala wazny co do tego szczegol:
„Tak zaszedl tez do Nazaretu, gdzie sie wychowal. Wedlug swego zwyczaju wstapil w szabat do Synagogi i zglosil sie do czytania” 26).
Pewne jest, ze dniem religijnego kultu Jezusa byla sobota, a nie inny dzien tygodnia. Pozostawalo to zreszta w zgodzie z Dziesieciorgiem Bozych Przykazan i Boskim postanowieniem w raju, ktorego skrupulatnie przestrzegal. Chrystus w swej nauczycielskiej i zbawczej misji zawsze glosil integralnosc, nienaruszalnosc i trwalosc praw Bozych. Manifestowal to slowem i czynem. Proroctwo Izajasza przedstawiajace Jezusa jako ,,sluge Jahwy”, tak okreslalo Jego stosunek do Dekalogu: „A Pan chcial, aby... uwielmozyl zakon i wywyzszyl go” 27). Czy Syn Bozy wykonal zlecone mu zadanie? Wykonal je w calej rozciaglosci! Na poczatku Swej publicznej misji oficjalnie okreslil Swoj stosunek do Zakonu i zastrzegl sie przed podejrzewaniem go o jego zmiane. W kazaniu na Gorze oswiadczyl:
„Nie mniemajcie, ze przyszedlem rozwiazac Zakon czy Prorokow: nie przyszedlem rozwiazywac, ale wypelnic” 28).
Przy tej okazji wyjasnil okres mocy obowiazujacej Dekalogu, oraz jego waznosc w najdrobniejszych szczegolach:
„Zaprawde bowiem powiadam wam: Dopoki nie przemina niebo i ziemia ani jedna jota. ani jedna kreska nie zmieni sie w Zakonie...” 29).
Nawiazujac do powyzszego, Zbawiciel ostrzegal przed konsekwencjamiuchylenia lub zmiany ktoregokolwiek z Bozych przykazan:
„Kto by tedy przestapil chocby jedno z tych przykazan najmniejszych i tak by ludzi nauczal, bedzie zwany najmniejszym w Krolestwie Niebieskim” 30).
Byc „najmniejszym w Krolestwie Niebieskim” znaczy tyle samo, co byc niegodnym Krolestwa Bozego, co byc „zwazony na wadze i zostac znaleziony lekkim” 31), czyli w ogole nie wejsc do Krolestwa Chwaly.
„Predzej – bowiem – przeminie niebo i przeminie ziemia, nizby przepasc miala choc jedna kreska z Prawa” 32).
Zbawiciel nie zniosl Zakonu i nie zapowiadal jego zniesienia. Nie przewidywal zmiany lub uchylenia ktoregokolwiek z Boskich Przykazan. W czasie Swego poslannictwa sam je respektowal i tego samego uczyl innych. Przestrzegal soboty wedle Przykazan. Leczac chorych, uwalniajac ich od niemocy, jak rowniez dobrze czyniac ludziom w tym dniu Jezus pokazal istotny cel sobotniego swieta jako dnia radosci i szczescia, odpoczynku i chwaly Bozej.
W ten sposob Syn Bozy przywrocil sobocie godnosc jej pierwotnego charakteru. Poniewaz Chrystus, jako Autor soboty, byl „Panem szabatu” 33), sobota wiec pozostaje „Jego dniem”. czyli ,,Dniem Panskim”. Przez Swa smierc utrwalil moc Dekalogu, a w tym takze przykazania sobotniego. Wierzac w ofiare Syna Bozego dajemy wyraz przekonaniu o wiecznosci i niezmiennosci Praw Bozych.
„Czy znosimy wiec Zakon przez wiare? Wrecz przeciwnie: stawiamy go na wlasciwych podstawach” 34) – uczy ap. Pawel.
Ofiara Syna Bozego opromienila czwarte przykazanie nowym swiatlem. Podobnie jak Bog „ukonczyl w dniu szostym swe dzielo” stwarzajac swiat, tak Syn Bozy w dniu szostym (Wielki Piatek) dokonal Swej misji odkupujac swiat. Wsrod gromow i blyskawic, gdy ciemnosci spowily Golgote, a ziemia zadrzala, Jezus–opuszczony przez wszystkich – wyrzekl doniosle slowa:
„Wykonalo sie” 35). Zbawienie stalo sie faktem. Pismo sw. mowi, ze Pan Bog, ukonczywszy w dniu szostym swe dzielo, „odpoczal dnia siodmego”. Tak samo postapil Jezus. Po ukonczeniu zbawczego dziela odpoczal w siodmym dniu paschalnego tygodnia. Sobote spedzil w zaciszu kamiennego grobu Jozefa w Arymatei.
Przez to dzien sobotni, bedac pamiatka stworzenia, stal sie dniem odkupienia. Znaczenie jego wzroslo. Chrzescijanie, swiecac ten dzien, daja wyraz wiary w Boga jako Stworzyciela i Boga jako Zbawiciela, ktory wlasna krwia wyjednal ludzkosci zbawienie.

DZIEN SOBOTNI WSROD UCZNIOW JEZUSA

Ewangelie nie pomijaja milczeniem stosunku uczniow i wyznawcow Jezusa do Przykazan Bozych, a zwlaszcza soboty. Ich stanowisko bylo odbiciem nauki i zycia Mistrza. Biblia przechowala cenne wiadomosci o zachowaniu sie poboznych niewiast, w gronie ktorych znajdowala sie Maria, matka Jezusowa, gdy powrocily z smutnego obrzedu zlozenia Jezusa do grobu. Byl to „piatek, dzien Przygotowania, i przechodzil juz w szabat” 36). Czytamy, ze niewiasty te wrocily „od grobu i przyrzadzily wonnosci i masci. W szabat zas odpoczywaly stosownie do przykazania” 37).Gdy Chrystus spoczywal w grobie, one odpoczywaly w swoich domach, oddajac sie modlitwie i rozmyslaniom. Okolicznosc ta rzuca swiatlo na kwestie obowiazywania soboty w gronie wyznawcow Jezusa. Ewangelia podaje, ze niewiasty udaly sie do grobu wczesnym rankiem nastepnego dnia, tj. w niedziele – „pierwszego dnia tygodnia” 38). – niosac przygotowane wonnosci, aby dopelnic przewidzianych rytualem czynnosci namaszczenia. Tam dowiedzialy sie, ze Jezus zmartwychwstal. Widac stad, iz dzien sobotni wsrod uczniow Jezusa byl w wielkim poszanowaniu. Wiernosc wobec Przykazan Bozych uwazana byla za bardziej doniosla, niz rytualne namaszczenie ciala ukochanego Nauczyciela.
Dzien sobotni przestrzegany byl przez uczniow Jezusa takze po Jego wniebowstapieniu. Apostolowie nadal stali na stanowisku waznosci i nienaruszalnosci przykazan Bozych. Ap. Jakub glosil, ze naruszenie jednegoprzykazania stanowi przestepstwo wszystkich:
„Jesliby bowiem ktos zachowywal caly Zakon, lecz uleglby w jednym wypadku, stal sie winien calosci” 39).
Opinia ap. Jakuba nie byla odosobniona, lecz stanowila odzwierciedlenie nauki apostolskiej. Ap. Pawel – podobnie jak inni apostolowie – pielegnowal ten sam co Jezus zwyczaj uczeszczania na swiateczne nabozenstwa w dnie sobotnie 40).
Dowodem obowiazywania przykazania sobotniego w Nowym Testamencie jest takze polecenie Jezusa:
„Modlcie sie, aby ucieczka wasza nie wypadla w zimie albo w szabat” 41).
Apostolowie pamietali o zleceniu swego Mistrza i z pewnoscia goraco modlili sie o niezaklocone i spokojne obchodzenie sobotniego odpoczynku, dniem bowiem wyroznionym w Nowym Testamencie pozostawala nadal sobota.

ZMIANA BOZYCH PRZYKAZAN

Z dotychczasowych rozwazan wynika, ze dniem swietym wedlug Pisma sw. jest wylacznie sobota. Autorytet jej wyplywa z ustanowienia Bozego w raju, z mocy Dekalogu ogloszonego na gorze Synaj, z przykladu samego Chrystusa i apostolow. Mimo to swiat chrzescijanski z Kosciolem rzymskokatolickim na czele swieci niedziele, pierwszy, a nie siodmy dzien tygodnia. Powstaje pytanie, w jaki sposob niedziela stala sie dniem swietym, jak doszlo do tego, na jakiej podstawie? Kto i kiedy zniosl obowiazek sobotni? Komu niedziela zawdziecza swoj byt? Dlaczego zaprzestano swiecenia dnia siodmego, a poczeto swiecic dzien pierwszy? Gdzie szukac zrodel tego stanu rzeczy?
Na wlasciwy slad naprowadzaja nieoczekiwanie katechizmowe nauki Kosciola rzymskokatolickiego. Otoz czwarte przykazanie Dekalogu, wystepujacego w Biblii, nakazuje swiecenie soboty:
„Pamietaj, abys dzien sobotni swiecil...” 42). Natomiast trzecie przykazanie dekalogu katechizmowego mowi o obowiazku swiecenia dnia swietego, to jest –niedzieli. Porownanie obu wersji wykazuje zasadnicze roznice nie tylko w numeracji przykazan, lecz w ich tresci. U podstaw zatem swiecenia niedzieli lezy zmiana Dziesieciorga Przykazan Bozych. Ktos musial jej dokonac, lecz kto? Jaki autorytet powazyl sie naruszyc nieodmienne prawa Boze? Czyzby Jezus? Nie, skoro zadaniem Jego bylo „uwielmozyc zakon i wywyzszyc go”, nie mogl tego uczynic. Apostolowie? Tez nie. Wiec kto? Najrozsadniejsze bedzie oddanie glosu oficjalnej nauce Kosciola rzymskokatolickiego, ktory usunie watpliwosci. Katolicki katechizm ludowy ks. prof. Fr. Spirago zawiera istotne w tej sprawie wyjasnienie:
„Dekalog zydowski pierwotny obejmowal nastepujace przykazania:
l) Przykazanie oddawania czci tylko prawdziwemu Bogu. 2) Zakaz czczenia obrazow i posagow. 3) Zakaz zniewazania imienia Bozego. 4) Nakaz swiecenia sabatu. 5) Nakaz czci dla rodzicow. 6) Zakaz zabijania, 7) cudzolostwa, 8) kradziezy, 9) falszywego swiadectwa. 10) Zakaz pozadania rzeczy cudzych (2 Moj. 20, 1–17). – Nie naruszajac istoty przykazania, poczynil w nich KOSCIOL(p. m.) nastepujace zmiany formalne. Drugie przykazanie, dotyczace czci obrazow, zlaczyl z pierwszym, natomiast dziesiate przykazanie Boze rozdzielil na dwa osobne przykazania... Nakaz swiecenia sabatu przemienia KOSCIOL (p. m.) na nakaz swiecenia niedzieli” 43).
Katechizm stwierdza, ze zmiany Dekalogu Bozego dokonal Kosciol. Co prawda ks. Fr. Spirago traktuje wymienione zmiany jako „formalne”, nie naruszajace ,, istoty przykazan”, lecz trudno sie pogodzic z tym twierdzeniem, poniewaz tam, gdzie nastepuje faktyczne uchylenie drugiego przykazania Bozego (tresc jego nie zostala ujawniona!), rozdzielenie dziesiatego i calkowita, tresciowa zmiana czwartego, nie mamy juz do czynienia ze zmianami formalnymi, leczmerytorycznymi, naruszajacymi istote Dekalogu.
Fakt zmiany Dekalogu przez Kosciol potwierdza rowniez ks. W. Zaleski:
„Wytlumaczymy teraz zmiany w tresci... KOSCIOL (p. m.) obecnie zakaz o wizerunkach pomija zupelnie, gdyz zawiera sie on w zakazie balwochwalstwa. Nakaz swiecenia szabatu KOSCIOL (p. m.) zmienil na ogolny nakaz swiecenia dnia swietego... „Nie bedziesz pozadal zony blizniego swego” jest w Dekalogu wyszczegolnione na pierwszym miejscu. kosciol (p. m.) to ujal w osobne przykazanie” 44).
Skoro Pan Bog uwazal za stosowne ujac zakaz o wizerunkach w osobne przykazanie, widocznie zakaz ten nie miescil sie w przykazaniu pierwszym. Kosciol naruszajac tresc Dekalogu byl jednak innego zdania. Odnosnie do przeniesienia soboty na niedziele, autorytatywna wypowiedz znajduje sie rowniez w katechizmie katolickim kard. Piotra Gasparriego:
,,P. 205. Dlaczego w Nowym Testamencie nie swieci sie soboty? O. W Nowym Testamencie nie swieci sie soboty, poniewaz KOSCIOL (p. m.) zastapil ja, jako swietem, niedziela...” 45).
Katechizm, ulozony z polecenia Soboru Trydenckiego oswiadcza wprost:
„Spodobalo sie KOSCIOLOWI (p. m.) Bozemu swiecenie dnia sobotniego przeniesc na niedziele” 46).
Wybitny kaznodzieja polski doby odrodzenia, ks. Piotr Skarga, jezuita i namietny przeciwnik protestanckiej reformacji, wyrazil sie tak:
,,Przyczyny do postanowienia niedzieli byly, abysmy sie z Zydy nie mieszali, wiedzac, iz juz Zakon ich odmieniany jest najlepszy a iz niedziela wieksze ma w sobie tajemnice wiary naszej... Okrom niedziele KOSCIOL (p. m.) Bozy taz swoja moca inne swieta ustanowil na wspomnienie innych dobrodziejstw Panskich, ktore kazdego wiernego na sumieniu obowiazuja, aby je swiecic...”47).
Przytoczone swiadectwa rozstrzygaja watpliwosci co do zmiany Bozego Dekalogu. Zmiany tej nie dokonal Bog, ani Jezus, ani tez apostolowie. Dokonal jej Kosciol rzymskokatolicki, uwazajac fakt ten za dowod swej prawodawczej mocy:
„Pytanie: Czym mozna udowodnic, ze KOSCIOL (p. m.) posiada wladze ustanawiania swiat? Odpowiedz: Gdyby nie mial tej wladzy, nie moglby ustanowic niedzieli, pierwszego dnia tygodnia, na miejscu swiecenia soboty, siodmego dnia tygodnia, a wiec dokonac zmiany nie posiadajacej uzasadnienia w Pismie sw.” 48).
Wbrew twierdzeniom Kosciol katolicki nigdy takiej wladzy od Boga nie otrzymal. Powolywanie sie na nia jest uzurpacja. Uczeni katoliccy przyznaja, ze swiecenie niedzieli nie opiera sie na Pismie sw. Oto wypowiedz kard. Jakuba Gibbonsa:
„Mozecie przeczytac Biblie od ksiegi Rodzaju do Objawienia sw. Jana, a nie znajdziecie ani jednej linijki, ktora by potwierdzala swiecenie niedzieli. Pismo sw. nakazuje zachowywanie soboty, dnia, ktorego nigdy nie swiecimy” 49).
Pismo sw. nie daje podstawy do swiecenia niedzieli. Kosciol swiecac niedziele musi uwzgledniac tradycje:
„Gdybysmy na samym Pismie sw. chcieli polegac bez uwzglednienia Tradycji, powinnismy tez np. razem z Zydami swiecic sobote zamiast niedzieli” 50).
Dlatego zrodlem niedzieli nie jest Biblia, lecz katolicka tradycja:
„My, katolicy, mamy prawo swiecic niedziele na miejscu soboty... zarowno my jak protestanci uznajemy w ten sposob nasza katolicka tradycje” 51).
Zastanawiajaca jest i wprost niepojeta beztroska katolickich teologow w kwestii naruszenia przez Kosciol Przykazan Bozych. Podkreslajac wiecznosc i niezmiennosc praw Bozych, z najwieksza obojetnoscia przechodza do porzadku dziennego nad faktem pogwalcenia tych praw. Ks. dr Fr. Spirago pisze np. w swoim katechizmie:
„Prawa, wydane przez Zastepcow Boga, sa tylko wtedy prawdziwymi prawami,jesli nie stoja w sprzecznosci ani z prawem Bozym naturalnym, ani z prawem objawionym. Nie ma przykazania przeciw przykazaniu Bozemu. Jesli np. cesarz rozkazuje co innego, a jego namiestnik co innego, to przede wszystkim sluchac trzeba cesarza. Podobnie jesli namiestnicy Boga nakazuja cos takiego, czego Bog zakazuje, wspomniec trzeba na slowa Apostolow, ze „wiecej trzeba sluchac Boga, niz ludzi” 52).
Mimo tak wzniosla i szlachetna zasade ten sam kaplan stwierdza nieco dalej:
„Nakaz swiecenia sabatu przemienia KOSCIOL (p. m.) na nakaz swiecenia niedzieli” 53).
Przeciez swiecenie niedzieli sprzeczne jest z prawem Bozym objawionym! Kogo wiec nalezy sluchac? Boga czy Jego .,namiestnikow”, podajacych ku wierzeniu sprzeczne z Jego wola nauki? Podobna niekonsekwencja przejawia sie w wywodach innego czolowego pisarza katolickiego, ks. W. Zaleskiego:
„Dekalog – to dziesiec najwazniejszych nakazow... moralnego prawa, ich szczegolna wage podkresla fakt uroczystego ogloszenia na gorze Synaj... tylko prawa Synaju sa zawsze swieze, zyciodajne, oparte na najglebszych tesknotach i potrzebach natury ludzkiej. Na kamieniu wypisal je Bog, bo jak skala sa oneniespozyte, wieczne (p. m.)... Dekalog to najswietszy kodeks, jaki kiedykolwiek ogladala ziemia... nakazy Dekalogu, zawarte w Ksiedze Wyjscia (20, 3–17) sa powszechne; dotycza calej ludzkosci i podstawowych obowiazkow kazdego czlowieka... Trescia Dekalogu sa podstawowe, ogolne normy prawa przyrodzonego. W tym tez lezy najwieksza sila Dekalogu i jego wieczysta aktualnosc i niezmiennosc (p. m.)” 54).
Troche dalej ks. W. Zaleski stwierdza:
„Nakaz swiecenia sabatu Kosciol zmienil (p. m.) na ogolny nakaz swiecenia dnia swietego” 55).
Jak mozna zmieniac prawa Boze, ktore sa „niespozyte”, „wieczne”, ,,powszechne”, dotycza „calej ludzkosci”, ktorych cecha jest „wieczysta aktualnosc i niezmiennosc”? Co nalezy o tym sadzic?

SOBOTA W PIERWOTNYM KOSCIELE CHRZESCIJANSKIM

Historia dostarcza licznych dowodow, ze dniem swietym pierwotnego chrzescijanstwa byla przez dlugi czas sobota: powazano ja jako swiety dzien odpoczynku i gorliwie przestrzegano. Nie tylko w czasach apostolskich, lecz takze bezposrednio poapostolskich stanowila jedyna i ogolna praktyke. Wybitny historyk polski, niezyjacy juz prof. Uniwersytetu Jagiellonskiego, dr Wladyslaw Semkowicz, stwierdza:
„Chrzescijanie... wzorowali sie pierwotnie na zydowskim zwyczaju, przyjeli wiec dla swego kultu siedmiodniowy tydzien z sabatem jako dniem swietym” 56).
Stanowisko to potwierdza ks. J. Wierusz-Kowalski:
,,Sobota dla wielu chrzescijan dlugo jeszcze miala charakter swiety dnia sabatu”57).
Czolowy doktor kosciola IV wieku po Chr., sw. Atanazy Wielki (295–373), wybitny przedstawiciel prawowiernej nauki o Bosko-ludzkiej naturze Chrystusa, swiadczy wymownie o przestrzeganiu w jego czasie soboty:
„Zbieramy sie w dniu sobotnim, nie dlatego, ze jestesmy zarazeni judaizmem, gdyz nigdy nie przyjelismy falszywych sabatow; lecz obchodzimy sobote, aby uczcic Chrystusa, Pana sabatu” 58).
„W jak wielkim powazaniu byl w owych czasach dzien sobotni, ktorego winno sie przestrzegac jako pamiatki stworzenia, niech swiadczy nastepujace zdanie, znajdujace sie w Konstytucji Apostolskiej chrzescijanskiego pisma, pochodzacego z konca IV w.:
„O Panie Wszechmogacy, Ty stworzyles swiat przez Chrystusa, ustanawiajac sabat na pamiatke, dlatego w Twym dniu dajesz nam odpoczynek od prac naszych w celu rozmyslania o Twoim Zakonie” 59).
Sokrates (385–445), jeden z ojcow Kosciola i historyk, stwierdza, ze Wieczerze Panska wszedzie na ogol obchodzono w soboty, z wyjatkiem Rzymu i Aleksandrii, gdzie praktyki tej od dawna zaprzestano:
„Chociaz prawie wszystkie koscioly urzadzaja swiete misterium w sabat kazdego tygodnia, chrzescijanie w Aleksandrii i Rzymie zaprzestali to czynic z powodu jakiegos dawnego zwyczaju” 60).
Sw. Augustyn (354–430), wybitny doktor Kosciola i plomienny mowca, umiescil w jednej ze swych mow nastepujace oswiadczenie:
„W dniu sobotnim maja sie zwyczaj spotykac ci przewaznie, ktorzy pragna Slowa Bozego... na jednych miejscach komunia obchodzona jest codziennie, na drugich tylko w sabat, a jeszcze na innych wylacznie w niedziele” 61).
Przytoczmy rowniez swiadectwa pozniejszych historykow Kosciola:
„Starozytny sabat byl przestrzegany wsrod chrzescijan Kosciola wschodniego ponad trzysta lat po smierci Zbawiciela” 62).
„Przestrzeganie sabatu bylo kontynuowane w Kosciele chrzescijanskim do V wieku...” 63).
„Kilka wiekow ery chrzescijanskiej minelo, zanim Kosciol chrzescijanski poczal swiecic niedziele na wzor sabatu” 64).
Sobota, jako dzien swiety, byla przestrzegana nie tylko przez Kosciol wschodni, ale takze iroszkocki i to do XI w.
„Kosciol iroszkocki zachowywal sabat do jedenastego stulecia” 65).
Dane historyczne wskazuja, ze nawet wowczas, gdy niedziela stala sie powszechnym dniem odpoczynku, co nastapilo dopiero w w. IV–VIII, sobota byla przestrzegana przez liczne grupy i jednostki chrzescijanskie az do czasow nowozytnych.
Potwierdzeniem powyzszych swiadectw i opinii dotyczacych historii soboty w Kosciele chrzescijanskim pierwszych stuleci i wiekow nastepnych niech beda wyjasnienia polskiego teologa katolickiego, ks. W. Zaleskiego, wskazujace, iz sobota dlugo cieszyla sie w Kosciele pozycja uprzywilejowana, stajac sie dniem powszednim dopiero w VIII w. po Chr., przy czym formalny zakaz jej swiecenia wydany zostal w roku 1441:
„Wiemy jednak, ze juz od wieku V w Rzymie, w Hiszpanii, i gdzie indziej zaczeto wprowadzac post w soboty jako wigilie niedzieli. Lecz dopiero w VIII wieku sobota staje sie dniem powszednim, dniem pracy, a jedynie niedziela dniem odpoczynku. Wreszcie Sobor Florencki w r. 1441 wydal formalny zakaz obchodzenia soboty jako dnia swietego (Denz. 712). Jak wiec widzimy, sobota jako dzien swiety dlugo jeszcze w Kosciele cieszyla sie uprzywilejowanym miejscem” 66).
Tak dlugie obowiazywanie soboty i przestrzeganie jej w Kosciele chrzescijanskim stanowi niezbity argument przeciw twierdzeniu, ze sobote zniosl Chrystus, ustanawiajac na jej miejsce niedziele. Gdyby okolicznosc ta zaistniala, trudno byloby zrozumiec dalsze jej zachowywanie przez chrzescijan.

HISTORIA NIEDZIELI

Poniewaz wiadomo juz, ze Kosciol katolicki dokonal zmiany Boskich Przykazan i przeniosl swiecenie soboty na niedziele, zastanowic sie wypada nad kwestiasposobu wprowadzenia przez Kosciol obowiazku niedzielnego do praktyk chrzescijanskich oraz czasu, w jakim to nastapilo. Potrzeba rozwazenia tego zagadnienia jest uzasadniona wzgledami prawdy historycznej. Bowiem – wbrew opinii wielu – sporo czasu uplynelo od wniebowstapienia Chrystusa, zanim na widowni dziejowej Kosciola pojawila sie niedziela, a jeszcze wiecej – zanim stala sie swietym dniem odpoczynku i zostala powszechnie przyjeta w tym charakterze.
Teolodzy katoliccy otwarcie i szczerze przyznaja, ze w kwestii pochodzenia niedzieli nie mozna powolac sie na autorytet Chrystusa ani powage Pisma sw.:
,,Na teksty Pisma Sw. nie mozemy sie scisle powolywac, gdyz same w sobie nie mowia o swieceniu niedzieli przez Apostolow. Wprawdzie sw Lukasz mowi, ze „pierwszego dnia po sabacie” zeszli sie sw. Pawel i jego uczniowie na lamanie chleba (Dz. Ap. 20, 7). Ale tenze sw. Lukasz gdzie indziej mowi rowniez, ze uczniowie Pana Jezusa schodzili sie codziennie ..po domach lamiac chleb” (Dz. Ap. 2, 46)... Wedlug niektorych pisarzy takze slowa sw. Jana, iz mial objawienie „w Dzien Panski”, nalezy tlumaczyc, ze bylo to w niedziele. Ale potwierdzenia na to w tekscie nie ma. Mogl sw. Jan dniem Panskim nazwac sobote, albo jakies swieto (Apok. 1, 10)” 67).
Przyznaja takze, iz niedziela nie powstala z soboty, lecz jest tworem na wskros nowym, zrodzonym w lonie Kosciola:
„Mylnie sadza prawie wszyscy autorzy piszacy o niedzieli, ze powstala ona ze sabatu, jako swego rodzaju zamiana. Niedziela jest czyms nowym w Kosciele...” 68).
,,Niedziela chrzescijanska nie zrodzila sie bezposrednio z sabatu zydowskiego. Jest ona raczej tworem na wskros chrzescijanskim” 69).
Niedziela, od chwili powstania, nie posiadala charakteru dnia swiatecznego odpoczynku na wzor soboty, gdyz charakter ten przyslugiwal obowiazujacej nadal sobocie. Uchodzila jedynie za dzien kultu paschalnego, w ktorym obchodzono eucharystie:
„Konstytucje Apostolskie z wieku IV podaja jedynie Zmartwychwstanie Panskie jako pierwsza przyczyne wyroznienia niedzieli. Dochodzimy wiec do wniosku – pisze ks. W. Zaleski – ze w pierwszych swoich poczatkach niedziela w chrzescijanstwie ma charakter kultu paschalnego” 70).
Spoczynek niedzielny nakazuje dopiero prawo Konstantyna Wielkiego z roku 321, a w slad za nim synody koscielne. Odtad niedziela staje sie swietym dniemodpoczynku. Poczatkowo swiecenie niedzieli ograniczalo sie do uczestniczenia w porannej uczcie eucharystycznej, a z czasem rozciagnelo sie na caly dzien:
„Juz Didache i sw. Justyn mowia o swieceniu niedzieli przez wysluchanie Mszy sw... Synod w Elwirze (w r. 300) nakazuje wysluchanie Mszy sw. pod grzechem ciezkim... Spoczynek niedzielny nakazuje prawo Konstantyna W. z roku 321(p. m.), i jako przestepstwo karze naruszajacych spoczynek niedzielny. Niemniej surowe pod tym wzgledem jest prawo Teodozjusza W. (w. IV). Na synodzie w Orleanie zostala potepiona praca reczna czyniona w niedziele. Sw. Cezariusz z Aries (w. VI) stwierdza, ze chwala soboty zydowskiej przeszla na niedziele; dlatego trzeba powstrzymac sie od prac, interesow i robot na roli. Synod w Laodycei (w. IV) nakazuje, zeby chrzescijanie, o ile moga, nie pracowali w niedziele. Widzimy z tego, ze jeszcze w wieku IV, przynajmniej w Malej Azji, obowiazek powstrzymywania sie od prac nie byl tak rygorystycznie zachowany” 71).
Niedziela nie od razu zostala przyjeta przez wszystkie gminy chrzescijanskie. Do powszechnego przyjecia dlugo torowala sobie droge, lecz od czasow Konstantyna Wielkiego jest juz zjawiskiem powszechnym:
„Nie od razu zapewne zdobyla sobie ona (tj. niedziela – u. m.) we wszystkich gminach koscielnych prawo obywatelstwa, ale od Konstantyna Wielkiego jest juz zjawiskiem powszechnym. (p. m.)” 72).
Od czasow Konstantyna Wielkiego niedziela staje sie nie tylko swietem koscielnym, ale takze panstwowym dniem odpoczynku, o czym pisze ks. dr Jozef Uminski:
„Niedziele staja sie w tym okresie (od edyktu mediolanskiego do powstania panstwa koscielnego, czyli 313–755 u.m.) juz nie tylko koscielnymi. ale i urzedowymi swietami chrzescijan. Konstantyn Wielki zakazuje odbywac w nie sadow i robot publicznych, a Teodozjusz I zabrania widowisk i zabaw teatralnych. Synody zabraniaja w niedziele prac rolnych” 73).
Wskutek powstania niedzieli – obok obowiazujacej od czasow apostolskich soboty – i ustawicznego wzrostu jej znaczenia, wytworzyl sie w chrzescijanstwie i trwal przez jakis czas paradoksalny stan polegajacy na tym, ze w Kosciele istnialy i obowiazywaly dwa swieta, sobota i niedziela:
„Historia wykazuje nam, ze przez dluzszy nawet okres w Kosciele katolickim sabat jako dzien swiateczny istnial nadal obok niedzieli. Tak np. Konstytucje Apostolskie (IV w.) nakazuja, aby sluzba (servi) pracowala przez piec dni. Nalezy ja jednak zwolnic z pracy w sobote i niedziele, aby mogla sie oddac poboznym cwiczeniom. „Albowiem sabat ma swe uzasadnienie” w stworzeniu swiata, a niedziela w Zmartwychwstaniu” (Konst. Ap 8, 33). Tak wiec dla wielu chrzescijan te dwa dni wspolistnialy obok siebie. Niedziela byla dniem Zmartwychwstania Chrystusa, dniem kultu liturgicznego, w ktorym realizuje sie misterium paschalne, sabat zas pozostawal dniem odpoczynku w znaczeniu bardziej materialnym, odpoczynku przede wszystkim fizycznego. Slady takiego ujmowania rzeczy znajdujemy jeszcze w niektorych synodach z VIII w.” 74).
Poniewaz stan ten nie mogl istniec w nieskonczonosc, musialo nastapic bardziej definitywne rozstrzygniecie. Rozstrzygniecia miedzy dwoma swietami dokonal cesarz Konstantyn Wielki na korzysc niedzieli. Odtad dzien ten przejmuje funkcje soboty, lako swietego dnia odpoczynku:
„Niemniej jednak juz cesarz Konstantyn (p. m.) postanowil polaczyc te dwa dni, tak ze poczawszy od IV w. niedziela przejela na siebie wszystkie cechy sabatu. Stala sie odtad nie tylko dniem Paschy, ale rowniez dniem wolnym od pracy” 75).
Z walki zwyciesko wyszla niedziela:
„W miare jak sobota zatraca charakter swiateczny, stajac sie dniem roboczym i powszednim, tak niedziela zwolna przejmuje nakazy i zakazy obowiazujace dotad w sabat Trudno bowiem bylo na dalsza mete swietowac az dwa dni. W konkurencji zwyciesko wyszla niedziela” 76).
Tak oto przedstawiaja sie w glownych zarysach dzieje niedzieli w swietle wypowiedzi katolickich uczonych. Lecz kiedy i gdzie pojawil sie pierwszy dzien tygodnia w kulcie religijnym Kosciola oraz jakie czynniki zadecydowaly o jego powstaniu i rozpowszechnieniu?

KULT NIEDZIELI POWSTAJE W RZYMIE

Okolo polowy II w. po Chr. wprowadzono w rzymskiej gminie chrzescijanskiej (zaczatek Kosciola katolickiego) zwyczaj obchodzenia swiat wielkanocnych w niedziele, a nie – jak we wszystkich pozostalych gminach – „czternastego dnia ksiezyca”. Przeciwko wprowadzeniu tej inowacji energicznie zaprotestowal biskup kosciolow maloazjatyckich i uczen ap. Jana Polikarp ktory udal sie do Rzymu, aby osobiscie przekonac owczesnego biskupa rzymskiego, Aniceta (155–166}o stanowisku pozostalych kosciolow chrzescijanskich 77). Misja nie przyniosla rezultatu. Swiadczy to o stosunku Kosciola rzymskiego do niedzieli i o tym, ze dosc wczesnie poczal zabiegac o wyroznienie i wywyzszenie pierwszego dnia tygodnia. Gdy ok. 50 lat pozniej z podobnym protestem wystapil biskup Efezu, Polikrates, wobec biskupa Rzymu Wiktora (189-198), ten zareagowal w sposob niezmiernie gwaltowny, rzucajac – w obronie rzymskiego, zwyczaju – klatwe na Polikratesa i koscioly maloazjatyckie, co spotkalo sie z oburzeniem wszystkich biskupow kosciolow chrzescijanskich 78).
Rowniez, w polowie II w. po Chr. pojawiaja sie w Rzymie i metropolii rzymskiej pierwsze niedzielne nabozenstwa eucharystyczne, o czym swiadczy Justyn Meczennik, ojciec Kosciola, wspolczesny biskupowi Anicetowi. Ze niedziela nie uchodzila w owym czasie za dzien swiety i ,,dzien Panski”, swiadczy terminologia, jaka posluzyl sie Justyn, nazywajac ja ,,dniem slonca” 79). Potwierdzenie znajdujemy rowniez w ,,Apologetyku” Tertuliana, pisma pochodzacego z roku 197 80). Zwolennikami wywyzszenia niedzieli, jako pierwszego dnia tygodnia i pamiatki zmartwychwstania Jezusa, byli – oprocz Justyna – Barnaba (nazywa niedziele „dniem osmym”), Ignacy Antiochenski, Klemens Aleksandryjski i inni. Obok Rzymu, drugim osrodkiem propagujacym niedziele stala sie Aleksandria. Okreslenie niedzieli jako „dnia Panskiego” wystepuje po raz pierwszy – w sposob wiarogodny – w apokryfie „Ewangelii Piotra”, pochodzacym z konca II w po Chr. Z ojcow Kosciola pierwszym, „uzywajacym tego okreslenia, byl Klemens Aleksandryjski.
Rownolegle z wywyzszaniem niedzieli Kosciol rzymski troszczyl sie takze o nalezyte ponizenie soboty. Jako pierwszy zaprzestal darzenia jej nalezytym powazaniem i czcia. Wyrazem negatywnego stosunku do biblijnego dnia odpoczynku bylo przeksztalcenie go na dzien smutku i zaloby przez wprowadzenie sobotnich postow, stanowiacych z kolei przygotowanie do niedzieli, podnoszonej ustawicznie do godnosci dnia radosci i szczescia. Praktyki tej nie stosowano poczatkowo w innych kosciolach. Pod koniec IV w. po Chr. wystepowali przeciw niej sw. Ambrozy (375–397) oraz Augustyn (354–430) w licznych swych pismach 81). Tak wiec pierwszym kosciolem, ktory zaprzestal swiecenia dnia sobotniego, byl Kosciol Rzymu, stolecznego miasta cezarow.
Zapoczatkowane przez Kosciol rzymski zwyczaje i praktyki zyskaly z czasem – mimo protestow – ogolne przyjecie. W pierwszym rzedzie przyjal sie sposob obchodzenia Wielkanocy. W slad za nim rozpowszechnialy sie niedzielne nabozenstwa eucharystyczne. Niedziela stawala sie coraz popularniejsza. Powoli, lecz konsekwentnie, wypierala sobote, przejmujac w koncu jej funkcje i miejsce. Z dnia liturgii paschalnej stala sie dniem swietym i dniem odpoczynku.
SPRZYMIERZENCY NIEDZIELI
Zarowno w powstaniu niedzieli, jak jej rozpowszechnieniu w chrzescijanstwie, odegraly swa role czynniki, o ktorych nie sposob nie wspomniec.
Przede wszystkim wielkie uslugi oddal antagonizm antyjudejski i chec odroznienia sie od Zydow. Doniosly wplyw musialy wywrzec rygorystyczne zarzadzenia cesarza Hadriana (117–138) wobec Zydow w zwiazku z niedawnym powstaniem pod wodza Bar-Kochby w latach 131–135:
„Straszliwa wojna miedzy Rzymianami a Zydami w latach 131–135, spotegowala nienawisc Rzymian do wszystkiego, co mialo jakikolwiek zwiazek z zydostwem. Hadrian, cesarz rzymski, wydal w tym czasie surowy edykt zakazujacy przestrzegania zydowskiego szabatu. Bylo to bez watpienia jednym z powodow, dla ktorego biskup Rzymu dazyl do przeksztalcenia niedzieli w cotygodniowe swieto dla wyznawcow Chrystusa; judaizm byl tak niepopularny w Rzymie w roku 135, jak nazizm po zakonczeniu drugiej wojny swiatowej” 82).
Tertulian swiadczy, ze w jego czasach synagogi zydowskie byly „zrodlem przesladowan”. Zrozumiale jest, ze chrzescijanie, by uniknac dodatkowych trudnosci, pragneli jak najbardziej odroznic sie od Zydow i ich zwyczajow. Nienawisc do Zydow, rozniecona przez Rzymian, udzielila sie rowniez pisarzom chrzescijanskim. Barnaba i Justyn, ktorzy jako pierwsi wystapili przeciw sobocie, byli wybitnymi antyjudaistami, odnoszacymi sie wrogo zarowno do Zydow jak Starego Testamentu, a w tym ,,zydowskiej” soboty. Innym czynnikiem byl szeroko rozpowszechniony w panstwie rzymskim solarny kult Mitry i swiecenie przez pogan niedzieli jako dnia poswieconego sloncu 83), co nie pozostalo bez wplywu na praktyki chrzescijanskie. Tertulian pisze:
„...jest rzecza wiadoma, ze my modlimy sie zwroceni ku wschodowi... dzien slonca poswiecamy radosci...” 84).
Wplywy te widoczne byly w upodobnieniu praktyk. Ks. dr J. Sajdak, tlumacz i komentator wspomnianego dziela Tertuliana, wyjasnia:
„We wschodzacym sloncu upatrywano figure Chrystusa i Jego dzielo odkupienia... Dies Solis – dzien slonca (niem. Sonntag) swiecili chrzescijanie jako dzien radosci...” 85).
Nie mala role odegral rowniez alegoryczny sposob interpretowania Pisma sw. przez wielu ojcow Kosciola, powitaly w oparciu o platonizm, a nawet gnostycyzm, znieksztalcajacy sens Boskich przepisow. Dlatego usprawiedliwienie wyboru niedzieli czcia zmartwychwstalego Chrystusa uchodzi jedynie za teologiczny sposob tlumaczenia zjawisk siegajacych glebiej.
Wsrod czynnikow, ktore uwarunkowaly dalsza kariere niedzieli, mozna wymienic – obok wspomnianych – wplywowe stanowiska niektorych ojcow Kosciola i biskupow rzymskich, opowiadajacych sie za niedziela oraz autorytet wladz cywilnych, a w nastepnej fazie – orzeczenia synodow biskupich, soborow powszechnych i papiezy. Do zwyciestwa niedzieli przyczynil sie chybanajbardziej cesarz rzymski, Konstantyn Wielki, ktory nakazal „odpoczynek niedzielny”, zadecydowal o tym, ze niedziela stala sie ,,zjawiskiem powszechnym”, a nawet ,,urzedowym swietem chrzescijan”, przejmujac ,,wszystkie cechy sabatu”. W jakim stopniu Konstantyn Wielki kierowal sie wzgledami religii chrzescijanskiej i czcia dla zmartwychwstalego Jezusa, ugruntowujac moc obowiazujaca niedzieli, swiadczy okolicznosc, ze w jego pojeciu niedziela pozostala nadal „czcigodnym dniem slonca” (veneralibis die solis). Od tej chwili ,,swietosci” niedzieli poczely strzec dekrety cesarskie, a wreszcie prawo Justyniana Wielkiego 86). Do przestrzegania niedzieli przyczynil sie w koncu system kar. Ks. dr Fr. Spirago pisze:
„Cesarz Konstantyn Wielki zarzadzil z urzedu (r. 321) swiecenie niedzieli w calym panstwie rzymskim, a cesarz Karol Wielki nakladal nawet kary pieniezne za nieswiecenie niedzieli” 87).
Niedziela wspierana byla takze grozba kar koscielnych. Wypowiadaly sie w tej sprawie liczne synody, jak w Elwirze w roku 300, Laodycei 364, w Agde 506, w Orleanie 538, w Maconie 585, w Triaul 791. Gorliwym obronca niedzieli i zapamietalym przeciwnikiem soboty okazal sie papiez Grzegorz I (590 - 604), ktory w jednym ze swych listow nazwal zwolennikow przestrzegania soboty mianem antychrystow. Nakazywal wstrzymywanie sie od pracy w niedziele i „nabozne swiecenie jej 88). Czyz mozna sie dziwic, ze sobota nie popierana przez Kosciol, a tym mniej panstwo, zmuszona byla ustapic z pola walki i pozostac w sercach i zyciu nieustraszonych i wiernych Bogu nasladowcow Chrystusa? Wprowadzenie niedzieli bylo wynikiem odstepstwa.
Dzieje niedzieli swiadcza, ze duchowym jej ojcem jest Kosciol rzymskokatolicki, prawowity dziedzic i sukcesor idei reprezentowanej przez biskupow rzymskich. Swieto to powstalo w jego lonie z inicjatywy jego najwyzszych zwierzchnikow i pod jego troskliwym patronatem. Dlatego mozna rzec, iz niedziela jest w calym slowa tego znaczeniu instytucja katolicka, papieska. Kosciol uznaje w niej dowod swej wladzy. Poniewaz przekazanie niedzieli funkcji i stanowiska soboty stanowilo bezprawna zmiane przykazan Bozych, przeto nie kto inny, lecz Kosciol katolicki ponosi moralna odpowiedzialnosc za naruszenie tresci Dekalogu iutrwalanie dokonanych w nim zmian.

NIEDZIELA CZY SOBOTA?

Jako uzasadnienie swiecenia niedzieli Kosciol katolicki przytacza fakt Zmartwychwstania Panskiego. Jedni teolodzy uwazaja, ze dalo ono asumpt do jej powstania w chrzescijanstwie, inni posuwaja sie dalej i twierdza, ze niedziele ustanowil sam Chrystus Pan przez Swe zmartwychwstanie. Argumenty te sa – reasumujac – nie przekonywajace. Powaga, wiecznosc i niezmiennosc Dekalogu z gory wykluczaja wszelkie zmiany. Gdyby przyjac, ze Jezus przez Swe Zmartwychwstanie uchylil waznosc soboty, wprowadzajac na jej miejsce obowiazek swiecenia niedzieli, trzeba by bylo przekreslic historie. Jak bowiem wytlumaczyc calkowite milczenie Pisma sw. o tym donioslym wydarzeniu? Jesli Chrystus zniosl sobote, dlaczego w Kosciele chrzescijanskim swiecono ja nadal? Jesli ustanowil niedziele, z jakich powodow nie przyjeto jej od poczatku powszechnie, jak inne nakazy Chrystusa? Skoro zmiany Zakonu Bozego dokonal Jezus, jaka byla potrzeba dokonywania jej przez Kosciol katolicki? Jezeli odpoczynek niedzielny ustanowil Jezus, jak wytlumaczyc fakt, ze odpoczynek ten pochodzi dopiero od czasow Konstantyna Wielkiego? Wreszcie co zrobic z nauka Pisma sw. o swietosci i niezmiennosci Zakonu Bozego? Co zrobic z faktami historii? Pytania powyzsze bylyby bez odpowiedzi.
Kosciol swieci rzekomo niedziele na pamiatke zmartwychwstania Panskiego, tego wielkiego wydarzenia w dziejach zbawienia. Ale dlaczego nie swieci piatku, na pamiatke smierci Chrystusa, ktora – jak wiadomo – byla zdarzeniem nie mniej donioslym, a moze nawet donioslejszym, z uwagi na odkupienie ludzkosci?
Czy jakiekolwiek wydarzenie posiada moc uchylajaca Przykazania Boze? W Kosciele rzymskokatolickim – wbrew intencji – istnieja jak widac „przykazania przeciw przykazaniu Bozemu”, uzywajac terminologii ks. Fr. Spirago.
Obraz katolickiej niedzieli nie bylby kompletny, gdyby nie dodac, ze wskutek naruszenia integralnosci prawa Bozego jest ona aktem bezprzykladnegozniewazenia Boga jako Zakonodawcy, przy rownoczesnym zachowaniu wszelkich pozorow legalizmu i posluszenstwa. Czyz mozna czcic Boga zniewazajac Jego prawo? Zaden lojalny obywatel nie wazy sie zmienic prawa swego panstwa. W tym przypadku smiertelni i grzeszni ludzie naruszyli prawo wiekuistego Boga. Przekroczenie praw ludzkich uchodzi w swieckim porzadku rzeczy za przestepstwo, a falszowanie ich jest karalne. W katolickim porzadku rzeczy dokonano jednego i drugiego. Powszechne zniewazenie Zakonu stalo sie ,,prawem”.
Pismo sw. wskazuje uroczyscie na sobote, jako na Dzien Stworzenia i Zbawienia. Przykazanie sobotnie znajduje sie w centrum Bozego Dekalogu, stanowiac ,,pieczec” prawdziwego Boga, Stworzyciela nieba i ziemi. Przeto swiecenie soboty staje sie nie tylko wyrazem posluszenstwa wobec Boga oraz wiary w dzielo stworzenia i zbawienia, lecz takze „znakiem” przynaleznosci do Boga.
,,Sabaty moje swieccie, aby byly znakiem miedzy mna a miedzy wami, i abyscie wiedzieli, zem ja Pan, Bog wasz...” 89).
Obok swej funkcji spoleczno-religijnej, sobota kryje w sobie gleboki aspekt ideologiczny. Trudno nie ulec wrazeniu, ze zmiana soboty na niedziele jest dzielem tajemnych sil, wrogich wobec Boga i Jego Prawa, poslugujacych sie najwyzszymi godnosciami religijnymi swiata. O ile sobota jest „znakiem” prawdziwego Boga, niedziele mozna nazwac „pietnem” lub ,,znamieniem” mocy przeciwnych 90). W takim stanie rzeczy nie jest z punktu widzenia zbawienia obojetne pod czyim „znakiem” stoja wyznawcy Chrystusa. Powiedzial On:
„Bo zaprawde powiadam wam: jak dlugo niebo i ziemia trwac beda, nie przeminie z Prawa ani jedna jota, ani kreska jedna” 91).
W obliczu Boga dniem swietym pozostaje sobota. Kto pragnie nasladowac w duchu i prawdzie swego Zbawiciela, wiodacego w przybytki wiecznosci, winien za Jego przykladem swiecic Boski dzien odpoczynku, a nie papieska niedziele.

SWIECENIE NIEDZIELI
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013 ... tekst.html

PRZYPISY
1) Ks. J. Wierusz-Kowalski, Liturgika, str. 170. 171.
2) Tamze, str. 174–176.
3) Tamze, str. 176.
4) l Moj. 2, 2. 3. tl. ks. Cz. Jakubca, Genesis Ksiega Rodzaju, str. 31.
5)Tamze, str. 42.
6) Tamze, str. 42. 43.
7) Ks. M. Peter, Wyklad Pisma Swietego Starego Testamentu dz. cyt., str. 137.
8) l Kron. 17, 27.
9) Ks. M. Peter, dz. cyt., str. 31. 40. 45.
10) Ks. Cz. Jakubiec, dz. cyt., str. 35.
11) Ks. dr J. Szeruda, Rocznik Teologiczny Chrzescijanskiej Akademii Teologicznej na rok 1960, str. 29.
12) Ks. W. Michalski, Starozytne dzieje biblijne, str. 134.
13) Mar. 2. 27 tl. ks. E. Dabrowskiego.
14) Ks. W. Zaleski. Nauka Boza Dekalog, str. 199.
15) Ks. J. Wierusz-Kowalski, dz. cyt., str. 169.
16) List pasterski, zamieszczony w „Gosciu Niedzielnym” Nr 8/1932, str. 1–3.
17) Ks. M. Peter, dz. cyt., str. 40.
18) Ks. Cz. Jakubiec, dz. cyt., str. 42.
19) Ks. Z. Kaznowski, Ruch Biblijny i Liturgiczny, Nr 3–6/54, str. 218.
20) Ks. dr J. Kruszynski, Piecioksiag Mojzeszowy, str. 396.
21) Ks. J. Wierusz-Kowalski, dz. cyt., str. 167.
22) l Moj. 26, 5.
23) 2 Moj. 16, 28.
24) 2 Moj. 20, 8-11.
25) Por. 2 Moj. 31, 13.
26) Luk. 4, 16.
27) Izaj. 42, 21 tl. ks. J. Wujka, wyd. z 1935 r.
28) Mat. 5, 17 tl. ks. E. Dabrowskiego.
29) W. 18 tl. jak wyzej.
30) W, 19 tl, jak wyzej.
31) Dan. 5, 27.
32) Luk. 16, 17.
33) Mar. 2, 28.
34) Rzym. 3, 31.
35) Jan 19, 30 tl. ks. E. Dabrowskiego.
36) Luk. 23, 54.
37) Luk. 23. 52–56.
38) Luk. 24, l.
39) Jakub 2, 10.
40) Por. Dz. Ap. 17, 2; 13, 14. 44; 16, 13; 18, 4.
41) Mat. 24, 20.
42) 2 Moj. 20, 8.
43) Cz. II, str. 79.
44) Nauka Boza Dekalog, str. 13.
45) Katechizm Katolicki z polecenia Jego Eminencji X. Dr Augusta Kardynala Hlonda, Prymasa Polski, str. 78.
46) Catech. ex decr. Conc. Trid. ad parochos, P. III. c. 4. u. 18.
47) Z kazan na niedziele i swieta; por. W. Zaleski, dz. cyt., str. 222.
48) Stephen Keenan, A Doctrinal Catechism, str. 174.
49) The Faith of Our Fathers. str. 89.
50) Rycerz Niepokalanej 2.IX.35 r.
51) Clifton Tracts of the Brotherhood St. Paul, Vol. IV. tract. 4, str. 15.
52) Cz. III., str. 10.
53) Tamze, str. 79.
54) Dz. cyt., str. 113. str. 5. 9. 13.
55) Tamze, str. 13.
56) Encyklopedia nauk pomocniczych historii, str. 113.
57) Dz. cyt., str. 177.
58) Pseudoathanasius, de semente, Vol. I str. 889.
59) Constitutions et the Holy Apostles 7. 36; por. The Ante-Nicene Fathers, Vol. VII, str. 474.
60) Eccleslastical History, 5, 22; por. The Niecne and Post-Nicene Fathers, Vol. II, str. 132.
61) Sermon 128; Epistle of Januarius, 2.
62) E. Brevewood, Learned Treatise of Sabbath, str. 77.
63) Lyman Coleman, Ancient Christianity Exemplified, 2, 2.
64) W. Domville, The Sabbath, I, str. 96.
65) Andrew Lange, A History of Scotland, I, str. 96.
66) Dz. cyt., str. 201.
67) Tamze str. 202. 203.
68) Tamze, str. 203. 204.
69) Ks. J. Wierusz-Kowalski, dz. cyt., str. 168.
70) Dz. cyt., str. 204.
71) Tamze, str. 203; por. Encyclopedia Britanica, Vol. XXV, 94, art. „Sunday”.
72) Tamze, str. 204.
73) Historia Kosciola, T. I, str. 241.
74) Ks. J. Wierusz-Kowalski dz. cyt., str. 168.
75) Tamze, str. 168.
76) Ks. W. Zalewski, dz. cyt., str. 204.
77)Por. Euzebiusz, Historia Koscielna V, 24.
78) Tamze, V. 24.
79) First Apology, r. 67.
80) Por. Apologetyk XVI, 9–11.
81) Por. Ambrozy, De Elia et Jejunio; Augustyn Epist, 36. 14 ad Casulon; 54. 2 ad Januarius.
82) R. L. Odom, How Hid Sunday Get Its Name. str.24.
83) Por. Tertulian., Ad nationes. I, 13.
84) Apologetyk, XVI. 10. 11.
85) Tamze, str. 76.
86) Por. Cod. Justin. III, 12. 2.
87) Dz. cyt., str. 170.
88) Por. Epistles, Box 13, Epistle l, The Nicene and Post-Nicene Fathers, 2nd series, Vol.XIII, str. 92.
89) Ezech, 20, 20.
90) Por. Obj. 13, 15–18; 14, 9–11.
91) Mat. 5,18.
tom68

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Wybieram Ojca Świętego,który jest w niebie i obchodzę wybrany przez Niego dzień sobotni na odpoczynek od pracy. Odrzucam inne tylko ludzkie propozycje.
PAMIĘTAJ O DNIU SOBOTNIM, ABY GO UŚWIĘCAĆ ; SZEŚĆ DNI BĘDZIESZ PRACOWAŁ
I CZYNIŁ WSZYSTKIE SWOJE DZIEŁA, ALE DZIEŃ SIÓDMY - SZABATEM DLA JHWH BOGA TWEGO ; NIE WYKONUJ ŻADNEJ PRACY - TY I TWÓJ SYN, I TWOJA CÓRKA,TWÓJ SŁUGA I TWA SŁUŻEBNICA, I TWE ZWIERZĘTA, I TWÓJ PRZYBYSZ, KTÓRY JEST W PODWOJACH TWOICH, GDYŻ W SZEŚCIU DNIACH UCZYNIŁ JHWH NIEBIOSA I ZIEMIĘ, MORZE I WSZYSTKO CO W NICH, ALE ODPOCZĄŁ W DNIU SIÓDMYM ;
DLATEGO POBŁOGOSŁAWIŁ JHWH DZIEŃ SZABATU I UŚWIĘCIŁ GO !
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

No ładnie, w niedzielę zmartwychwstał Jezus Syn Boży,a pięćdziesiąt dni później od owej niedzieli miało miejsce zesłanie Ducha Świętego.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Jachu pisze:No ładnie, w niedzielę zmartwychwstał Jezus Syn Boży,a pięćdziesiąt dni później,miało miejsce
zesłanie Ducha Świętego.
Rozumiem, ze Ty wybierasz niedzielę jako dzień odpoczynku.Ale to nie jest droga Boża. Bóg wybrał sobotę.

Mk 2:27
I [Jezus] powiedział im także: Szabat został ustanowiony dla człowieka
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Listek pisze:Rozumiem, ze Ty wybierasz niedzielę jako dzień odpoczynku.Ale to nie jest droga Boża. Bóg wybrał sobotę.
Ja się staram odpoczywać w Panu przez wszystkie dni ,a nie przez dzień sobotni,lecz we wszystkie dni mojej świadomej egzystencji.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

tom68
Posty: 5321
Rejestracja: 09 sty 2013, 13:42

Post autor: tom68 »

Jezus jak i ap Pawel w NT wykladaja nam oraz powtarzaja i przypominaja tylko nauki podane juz przez Boga prorokom i Mojzeszowi a poza tym ciekawe ze wielu chrzescijan woli nasladowac w zyciu nauki i tradycje ludzi niz nauki i zyczaje Jezusa .... a mimo to uwaza sie za wierzacych w Jezusa
tom68

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

tom68 pisze:wielu chrzescijan woli nasladowac w zyciu nauki i tradycje ludzi niz nauki i zyczaje Jezusa .
Niestety tak bywa, że nie dostrzegają ,ze Jezus mówi,że sobota została ustanowiona dla człowieka jako dzień Boga.
Jachu pisze:Ja się staram odpoczywać w Panu przez wszystkie dni ,a nie przez dzień sobotni,
Ale przyznaj,że wielki Bóg nie wyznaczył niedzieli na Swój święty dzień.
Wyznaczył sobotę:

Iz 56:2 nbg-pl
"Szczęśliwy człowiek, który to czyni; syn Adama, który się tego trzyma; który przestrzega szabatu, aby go nie znieważyć oraz strzeże swej ręki, by nie spełniła nic złego."
Jachu, nie wierzysz prorokom :Mojżeszowi i Izajaszowi, choć przecież jesteśmy zbudowani na fundamencie apostołów i proroków ,gdzie kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus?

Ef 2:20
"zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus."
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Listek pisze:Jachu, nie wierzysz prorokom :Mojżeszowi i Izajaszowi, choć przecież jesteśmy zbudowani na fundamencie apostołów i proroków ,gdzie kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus?
No właśnie, podstawą jest Jezus Chrystus,- nawet Prorocy będą mu poddani:

Ps. 45:17
17. Zamiast ojców swych mieć będziesz synów swych; Ustanowisz ich książętami na całej ziemi.
(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Jachu pisze: podstawą jest Jezus Chrystus
To Jezus wykupił ludzi dla Boga.

Ap.5,(9)
I taką nową pieśń śpiewają:
Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu, (10) i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi.
Iz 66:23 "Sprawdzi się to, że: Każdego miesiąca podczas nowiu i każdego tygodnia w szabat, przyjdzie każdy człowiek, by Mi oddać pokłon - mówi Jahue."
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Chrystus nie zmarł w Sabat,ale przed Sabatem jeden dzień, a zmartwychwstał w Pierwszy dzień tygodnia,czyli w naszą Niedzielę,czyli po Sabacie.
Dlatego Chrześcijanie święcą Niedzielę,- Pierwszy Dzień Tygodnia.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Wj 20:8 nbg-pl
"Pamiętaj o dniu szabatu, aby go święcić."
Wj 20:8 pau
"Pamiętaj o dniu szabatu, aby należycie go świętować."
Wj 20:8 wuj
"Pamiętaj, abyś dzień Sobotni święcił."
Bóg wyznaczył sobotę na Swój święty dzień.
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

tom68
Posty: 5321
Rejestracja: 09 sty 2013, 13:42

Post autor: tom68 »

Marcin Luter a Sobota

To wydarzylo sie w 1519 roku w Lipsku. Tam odbylo sie spotkanie miedzy dwoma katolickimi doktorami. Spotkanie odbylo sie miedzy Dr. Marcinem Lutrem ktory reprezentowal siebie i wyslannikiem Rzymu Dr. Eckiem. Dr. Eck namawial Lutra do wycofania swoich nauk, a Dr. Luter odmowil dowodzac ze jako Chrzescijanin musi opierac sie na Pismie Swietym czyli Sola Scriptura (Wylacznie Pismo). To Dr. Eck zapytal Dr. Lutra, (parafrazujac) "Jesli trzymasz sie nauk Pisma Swietego to dlaczego nie swietujesz Sabatu, tylko Niedziele ktora jest wytworem Kosciola Katolickiego?" Cos w tym sensie. Dr. Marcin Luter nie umial na to pytanie odpowiedziec. Dr. Marcin Luter zostal pozniej ekskomunikowany (wydalony) z Kosciola Katolickiego. I tak zaczal sie ruch protestancki "Luteranizm". Wbrew woli Kosciola Katolickiego wydrukowano Biblie w Jezyku Niemieckim. I tak dalej... Slowo doktor pochiodzi od slowa doktryna - nauka. Tak wiec Dr.Eck i Dr. Marcin Luter byli nauczycielami najpierw Kosciola Katolickiego a potem Dr. Luter stal sie nauczycielem w Kosciele Ewangelickio- Augburskim.
tom68

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Listek pisze:Bóg wyznaczył sobotę na Swój święty dzień.
Dla Żydów tak,Chrześcijanie nie są pod Zakonem.

Żyd. 7:19-22
19. Bo niczego do doskonałości nie przywiódł zakon; ale na miejsce jego wprowadzona jest lepsza nadzieja, przez którą się przybliżamy do Boga.
20. A to i względem tego, że nie bez przysięgi jest wprowadzona.
21. Boć się oni bez przysięgi kapłanami stawali, a ten z przysięgą przez tego, który rzekł do niego: Przysiągł Pan, a nie będzie tego żałował: Tyś jest kapłanem na wieki według porządku Melchisedekowego,
22. Tak dalece lepszego przymierza rękojmią stał się Jezus.
(BG)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Jachu pisze:Chrystus nie zmarł w Sabat,ale przed Sabatem jeden dzień, a zmartwychwstał w Pierwszy dzień tygodnia,czyli w naszą Niedzielę,czyli po Sabacie.
Dlatego Chrześcijanie święcą Niedzielę,- Pierwszy Dzień Tygodnia
.
Bóg nie dzieli dziś ludzi na Żydów czy chrześcijan, jednak w swoim Słowie wyznaczył konkretny dzień, aby go święcić ... czy był to ostatni, siódmy dzień tygodnia, czy pierwszy? Niezależnie, czy podlegamy Zakonowi czy nie!? A jeżeli chrześcijanie mają "święcić" niedzielę, to gdzie o tym wspomina Bóg w swoim Słowie?

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Dla chrześcijanina najważniejszy powinien być dzień śmierci Jezusa ... 14 Nisan 33 roku. To ten dzień otworzył nam drogę do Boga. 16 Nisan 33 roku był spełnieniem obietnicy Stwórcy, że wzbudzi z martwych swego Syna, ale nie ten dzień był dla nas gwarantem wydostania się spod niewoli grzechu Adamowego!

Niedziela nigdy nie była dniem świętym w oczach Boga, który to, jako pierwszy dzień tygodnia, miałby być w jakikolwiek sposób gloryfikowany i uświęcany przez ludzi! NIGDY !!!
Pogańska tradycja nawiązująca do Mitraizmu, kultu boga słońca, wymusiła na odstępczym chrześcijaństwie, aby zastąpić Żydowski Sabat solarnym dniem świętym jakim była niedziela. Najlepiej obrazuje to język angielski bądź niemiecki - odpowiednio w tych językach na niedzielę mówi się Sunday i Sonntag (Dzień Słońca). To ewidentne nawiązanie do starożytnego kultu solarnego.

krzyjahu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”