Swiecenie niedzieli

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Jachu pisze:
Daniel_dn pisze:Widzę, że chcesz udowodnić, że każde pismo jest od Boga. Otóż nie jest, bo Bóg sobie nie zaprzeczy. Jeżeli Dekalog jest jego, to każde pismo sprzeczne z nim nie może pochodzić od Boga. Zatem twierdzenie te też jest sprzeczne z Dekalogiem. Ty natomiast Jachu wierzysz święcie w to co piszesz i niech tak zostanie. Sęk w tym, że wierzysz w innego Boga, który nie ma z Dekalogiem nic wspólnego
Wszystko Pismo od Boga jest natchnione,Wszystko co zawiera Biblia,ale bez dopisków,jakichś deuterokanonów,oraz ludzkich wtrętów i mniemań. Biblia to matematyka,a twórcą matematyki jest sam Bóg. Każda litera hebrajska w St. Testamencie,oraz grecka w N.Testamencie,jest jednocześnie konkretną cyfrą. Zatem wszystko dla wprawnych jest do sprawdzenia i każdy fałsz wychodzi na jaw. Są tacy,którzy to świetnie potrafią i mają podstawy do wierzenia Słowu Bożemu,-nie ludzkim mniemaniom.

Bóg jest Matematyką.

https://badaczebiblii.pl/iwan-panin-co- ... matematyk/
Tytul troche gornolotny,ale film polecam Ci,Jachu.
https://www.youtube.com/watch?v=xGc_ngl ... WfzwdVmKTT

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn


Może udowodnisz najpierw to, że 'dekalog' był pierwszy od TORY jak suponujesz. :-/

bonhart
ss

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Daniel_dn


Może udowodnisz najpierw to, że 'dekalog' był pierwszy od TORY jak suponujesz. :-/

bonhart
Najprostszy dowód to, że Dekalog jest uważany przez Torę jako swoją integralną część. Tora nie ma prawa bytu bez Dekalogu. Natomiast Dekalog w zupełności może obyć się bez Tory. Co więcej. Nie można nic do niego dopisać. Jest jak konstytucja, a tej nie zmienia się ustawami np. Torą, Biblią, Koranem, Ewangelią itd.

Dekalog jest podstawą naszej moralności. Jest stałym punktem pozwalającym nam ocenić co jest dobre. Bez niego nie wiedzielibyśmy czy zbliżamy się do Boga, czy od niego oddalamy się. Podobnie jest w nauce np. w geometrii aksjomatem jest punkt. Dekalog jest właśnie takim aksjomatem i przyjmuje się go bez dowodu, na wiarę. Tak jest z każdą teorią i każda ma swoje aksjomaty. Czym ich jest mniej, tym lepiej na teorii.

Bóg Dekalogu, bo tak nazwałem Boga opisanego tylko w Dekalogu, jest dla was nie zrozumiały. Jego Prawo jest oparte na stałych wartościach. To znaczy, że nie mogą zmieniać się w czasoprzestrzeni. Natomiast Wasz Bóg, a raczej Bogowie, bo każda religia ma swojego, wprowadza Prawo, które stale się zmienia. To taki znikający punkt dla stojącego w miejscu. Nie trzeba nic robić aby Bóg do niego zbliżył się czy oddalił. Pominę już dywagacje na temat człowieka, który nic nie robi i uważa się za bogobojnego.

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Daniel_dn pisze:
bonhart pisze:Daniel_dn


Może udowodnisz najpierw to, że 'dekalog' był pierwszy od TORY jak suponujesz. :-/

bonhart
Najprostszy dowód to, że Dekalog jest uważany przez Torę jako swoją integralną część. Tora nie ma prawa bytu bez Dekalogu. Natomiast Dekalog w zupełności może obyć się bez Tory. Co więcej. Nie można nic do niego dopisać. Jest jak konstytucja, a tej nie zmienia się ustawami np. Torą, Biblią, Koranem, Ewangelią itd.

Dekalog jest podstawą naszej moralności. Jest stałym punktem pozwalającym nam ocenić co jest dobre. Bez niego nie wiedzielibyśmy czy zbliżamy się do Boga, czy od niego oddalamy się. Podobnie jest w nauce np. w geometrii aksjomatem jest punkt. Dekalog jest właśnie takim aksjomatem i przyjmuje się go bez dowodu, na wiarę. Tak jest z każdą teorią i każda ma swoje aksjomaty. Czym ich jest mniej, tym lepiej na teorii.

Bóg Dekalogu, bo tak nazwałem Boga opisanego tylko w Dekalogu, jest dla was nie zrozumiały. Jego Prawo jest oparte na stałych wartościach. To znaczy, że nie mogą zmieniać się w czasoprzestrzeni. Natomiast Wasz Bóg, a raczej Bogowie, bo każda religia ma swojego, wprowadza Prawo, które stale się zmienia. To taki znikający punkt dla stojącego w miejscu. Nie trzeba nic robić aby Bóg do niego zbliżył się czy oddalił. Pominę już dywagacje na temat człowieka, który nic nie robi i uważa się za bogobojnego.
EMET:
Dalej tylko same ogólniki połączone z zarzutami wobec innych, iż 'Bóg Dekalogu jest dla innych - poza może Userem 'Danielem'[?] - niezrozumiały/m/...' :aaa:

Konkretnie więc napisz wreszcie, gdzie jest pomieszczona - jak nie w Biblii Hebrajskiej [w Ks. Szemoth oraz Dewarim] - owa treść uznawanego przez Ciebie, Userze, 'Dekalogu'?
Który to ten 'Bóg Dekalogu' - konkretnie Który!?

Przypomnę, iż - jak nie tylko ja uważam - tekst 'Dekalogu' jest pomieszczony zasadniczo w Szemoth [Wyjścia; Exodus] 20:2 - 17 oraz w Dewarim [Powtórzonego Prawa; Deuteronomium] 5:6 - 21.
Jawnie mamy wskazanie, o którego konkretnie - imiennego jak najbardziej - Boga chodzi, co widać w Exodus, w ww.: 2, 5, 7[2x], 10, 11[2x], 12. Tak też w Powt. Prawa w ww.: 6, 9, 11[2x], 12, 14, 15[2x], 16[2x].
Jawnie mamy w Exodus 20:1 -- "a Bóg powiedział wszystkie te słowa, mówiąc:"; jawnie mamy w Deuteronomium 5:22a -- "Te Słowa Jehowa wyrzekł do całego waszego zboru" /oddania z 'PNŚ'/.

Wiadomo, że nazwa "Dekalog" jest z greki, natomiast w hebr. mamy w Exo 34:28 ["asereth haddewarim"]; Deut 4:13; 10:4 -- identycznie, jak w Exo 34:28. Co się, zaś, tyczy translacji w LXX, to Exo 34:28 - δέκα λόγους [rdzennie: δέκα λόγος]; w Deut 4:13 - δέκα ῥήματα [rdzennie - δέκα ῥῆμα]; Deut 10:4 - δέκα λόγους [rdzennie, jak w Exo 34:28].
Czyli: mamy jawnie w LXX rozłączny zapis oraz inne oddanie w Deut 4:13.

Zatem: podaj nam wreszcie KONKRETY, Userze. Który to ten "Twój" 'Dekalog', Który to ten "Twój" 'Bóg Dekalogu' i czy posiada jakieś Imię własne [o ile, jak Ty uważasz, że posiada]...
CZEEEEKAMY... :->

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

EMET pisze: CZEEEEKAMY... :->
Podpowiem Daniel_dn-wi, co by mógł teraz, na szybko, odpisać;

"Miej trochę cierpliwości ze mną, a pouczę cię, bo jeszcze dopowiem coś po stronie Boga" Hiob 36;2 BW :xble:

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

eksplorator pisze:
EMET pisze: CZEEEEKAMY... :->
Podpowiem Daniel_dn-wi, co by mógł teraz, na szybko, odpisać;

"Miej trochę cierpliwości ze mną, a pouczę cię, bo jeszcze dopowiem coś po stronie Boga" Hiob 36;2 BW :xble:
EMET:
Ależ ja, Stephanos, wcale się nie niecierpliwię: choćby dlatego, że mamy tutaj jedynie &#8216;internetowe Forum dyskusyjne&#8217;. Lecz... skoro User &#8216;Daniel&#8217; tak tu gromko powtarza te same swoje ogólniki [bez konkretyzacji!], nadto imputuje innym &#8216;brak znawstwa i zrozumienia&#8217; &#8211; robiąc z samego siebie tego jedynie poprawnie rozumującego &#8211; to stąd i pytam [niejednokrotnie!] o KONKRETY: po prostu.
Ba, zamiast konkretów i zapodania wreszcie &#8222;swojej szkoły&#8221;, potrafi też stawiać zarzuty o &#8216;popisywaniu się&#8217; itp.
Na moje np. konkrety - z obfitym wnikaniem w tekst BH oraz LXX [np.] - ów User nic na to, poza&#8230; &#8216;ciągiem dalszym&#8217; swoich wynurzeń.

Zastanówmy się --
Jeśli na konkrety z jednej strony [np. mojej, E.], w odpowiedzi mamy ciągle tylko i wyłącznie ogólniki drugiej, to żadna to wtedy dyskusja, co bardziej... pyskówka. Jak to się mawia: &#8222;nie ma z kim i o czym gadać; jałowy spór&#8221;.

Stąd też moje końcowe CZEEEEKAMY... -- było i jest taką jeno zachętą, aby wreszcie odsłonił nam swoje argumenty - 'Daniel'.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

EMET:
Dalej tylko same ogólniki połączone z zarzutami wobec innych, iż 'Bóg Dekalogu jest dla innych - poza może Userem 'Danielem'[?] - niezrozumiały/m/...'
Jakich konkretów oczekujesz? Czyżbyś nigdy nie czytał Dekalogu? Nie. Dobrze go znasz. Problem jest w tym, że go nie rozumiesz. Skoncentrowałeś się na imieniu Boga, a to nie jest takie istotne, bo nawet sam Bóg zabrania nam aby nie wzywać Go do czczych rzeczy. To znaczy jakich? Pewnie nigdy nie zastanawiałeś się nad tym? Bo po co. Twój Bóg tego nie wymaga i z tym Ci dobrze.
Zrozum w końcu, że krótki tekst Dekalogu zawiera dużo informacji o Bogu. Jest ona taka jaka powinna być. Czyli nie przypisujmy Bogu cech, które On sam nie wymienia. Jeżeli coś dodamy z innych źródeł, to utworzymy nowego Boga. Wtedy jednak na zawsze odchodzimy od Dekalogu.
Imię Boga jest najmniej istotne. Najważniejsze są wartości powiązane z nim. Taką wartością jest życie człowieka i to każdego człowieka. Zatem jaki jest stosunek Twojego Boga do tej wartości? Czy stosuje karę śmierci? Tora pełna jest tych kar.

Awatar użytkownika
karol210
Posty: 904
Rejestracja: 05 lut 2016, 8:53

Post autor: karol210 »

Następny Krakowiak

eksplorator

Post autor: eksplorator »

Daniel_dn pisze:Imię Boga jest najmniej istotne
Ez 36;23 PNŚ "I uświęcę swoje wielkie imię, które było bezczeszczone wśród narodów i które wy zbezcześciliście pośród nich; i narody będą musiały poznać, że ja jestem Jehowa - brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy - gdy na ich oczach uświęcę się pośród was"
Zrozum człowiecze, że 'Dekalog' był potrzebny, aby w sposób należyty oddawać cześć Jehowie Bogu ... nie na odwrót! Bóg nie chce rozmawiać z kłamcami, cudzołożnikami, bałwochwalcami, mordercami. Aby należycie uświęcić imię Jehowy, Jedynego Boga, należy być świętym w postępowaniu;
Kapł 11;44a BT "Ponieważ Ja jestem Jahwe, Bóg wasz - uświęćcie się! Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty! ..."

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »


Czcij ojca twego i matkę twoją...

&#8222;Czcij ojca twego i matkę twoją, aby przedłużone były dni twoje na ziemi, którą Pan Bóg twój da tobie&#8221; &#8211; 2 Mojż. 20:12.

Dekalog można nazwać 'ustawą zasadniczą' Boga, daną ludziom, a szczególnie narodowi wybranemu &#8211; Izraelowi. Na podstawie tego prawa Stwórca zawarł przymierze: 2 Mojż. 24:8 &#8211; &#8222;Wziął też Mojżesz krew i pokropił lud, mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów&#8221;. Najpierw było &#8222;dziesięć słów&#8221; &#8211; dziesięć przykazań Bożego prawa i w oparciu o to prawo Bóg zawarł przymierze z Izraelem. Prawo (hebr. Tora), zwane także Prawem Mojżeszowym, było pierwszą konstytucją Izraela, ustawą zasadniczą, pozwalającą Izraelowi istnieć jako naród wybrany i egzystować przed Bogiem. Gdybyśmy przyjrzeli się obecnemu prawu na świecie, zdziwieni bylibyśmy, ile zasad z Prawa Mojżeszowego narody wcieliły do swej 'ustawy zasadniczej'. Można śmiało powiedzieć, że Tora stała się podstawą całego systemu prawnego obecnego świata. A istnieje jeszcze szereg Mojżeszowych 'aktów wykonawczych', przepisów szczegółowych do Tory.

Pierwsza część tej 'ustawy zasadniczej' (Tory) normowała stosunki ludzi z Bogiem. Bóg i należąca się Jemu cześć jest najważniejsza. Na drugim miejscu Prawo reguluje stosunki rodzinne, zwłaszcza między rodzicami a dziećmi. W ten sposób rodzina staje się zasadniczym ogniwem w społeczności izraelskiej. Ale to rozwiązanie społeczne ma też pierwszorzędne znaczenie i w chrześcijaństwie. Gdy Stwórca będzie rozliczał się z narodami w dniu swego gniewu, rodzina będzie tym katalizatorem: Mal. 3:23,24 &#8211; &#8222;Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana, i zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdę, nie obłożył ziemi klątwą&#8221;. Posłannictwo pozafiguralnego Eliasza będzie ukierunkowane na miłość rodzinną, która zapobiegnie klątwie Boga.

http://www.nastrazy.pl/archiwum/2006_1_07.htm
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Daniel_dn pisze:
EMET:
Dalej tylko same ogólniki połączone z zarzutami wobec innych, iż 'Bóg Dekalogu jest dla innych - poza może Userem 'Danielem'[?] - niezrozumiały/m/...'
Jakich konkretów oczekujesz? Czyżbyś nigdy nie czytał Dekalogu? Nie. Dobrze go znasz. Problem jest w tym, że go nie rozumiesz. Skoncentrowałeś się na imieniu Boga, a to nie jest takie istotne, bo nawet sam Bóg zabrania nam aby nie wzywać Go do czczych rzeczy. To znaczy jakich? Pewnie nigdy nie zastanawiałeś się nad tym? Bo po co. Twój Bóg tego nie wymaga i z tym Ci dobrze.
Zrozum w końcu, że krótki tekst Dekalogu zawiera dużo informacji o Bogu. Jest ona taka jaka powinna być. Czyli nie przypisujmy Bogu cech, które On sam nie wymienia. Jeżeli coś dodamy z innych źródeł, to utworzymy nowego Boga. Wtedy jednak na zawsze odchodzimy od Dekalogu.
Imię Boga jest najmniej istotne. Najważniejsze są wartości powiązane z nim. Taką wartością jest życie człowieka i to każdego człowieka. Zatem jaki jest stosunek Twojego Boga do tej wartości? Czy stosuje karę śmierci? Tora pełna jest tych kar.
EMET:
Na niczym 'się specjalnie nie skoncentrowałem', jak mnie imputujesz; jeśli nawet, to tylko nad jednym&#8230; Skoro już dany ktoś tak &#8216;Dekalog&#8217; akcentuje, to pierwszym pytaniem jest, czy ma na względzie - ten ktoś - biblijną wersję &#8216;Dekalogu&#8217; -- w oparciu o wyjściowy tekst z Biblii Hebrajskiej [?] -- bo i nie inaczej! Żaden zatem &#8222;Pan Bóg&#8221;, żaden zatem ogólnikowo ujęty &#8222;dzień święty&#8221;, ale też w poprawnym akcencie dla Kogo ten dzień miał być: dla Boga JHVH czy dla Jezusa /poprzez enigmatyczność &#8222;Dzień Pański/, żadne zatem mgliście potraktowanie przykazanie w Exo 20:7, żadne&#8230;
O fragmencie ww. 4 &#8211; 6: nie ma, póki co, też potrzeby szerzej pisać.
Niekoniecznie akcentuję [jak sugerujesz mnie, Userze] jedynie kwestię Imienia własnego Boga [JHVH], co WSZYSTKIE &#8222;Dziesięć Słów&#8221;.
Jeśli ktoś jednak, jak niektórzy na Forum, pisząc o &#8216;Dekalogu&#8217; ma na względzie &#8216;nadproduktywnie&#8217; &#8222;szabat&#8221;, lecz co z tego, skoro inne przykazania gdzie są?
Katolicy np. mówią często, iż w wersji &#8216;Katechizmu dla dorosłych&#8217; [kolor okładki, kolor okładki] jest pomieszczony biblijny tekst Dekalogu z nie pominiętym Imieniem w wariancie &#8222;Jahwe&#8221; oraz inne. Co z tego jednak, skoro i tak &#8216;świętowanie szabbatu&#8217; mają w tzw. &#8216;głębokim poważaniu&#8217;&#8230;? Jakie mają podejście do wymowy ww. 4 &#8211; 6: też nie trzeba za dużo pisać, póki co. Imię Boże traktują i tak pro forma instrumentalnie w stylu: &#8222;my wiemy, my znamy,&#8230;&#8221;. Jakże często mają &#8216;zgrabne&#8217; argumenty typu: &#8222;nie nadużywamy&#8221;. A przecież, o czym na tym tutaj Forum było bardzo dokładnie wyłuszczone, w tekście hebrajskim w Exo 20:7 mamy wyraźnie napisane: < l&#333;` th&#301;&#349;&#257;` [&#8230;] lăszsz&#257;v` [&#8230;] `&#170;sz&#277;r-j&#301;&#349;&#257;` `&#277;th-sz&#7498;mô lăszsz&#257;v` > = &#8222;Nie_będziesz wzywać [&#8230;] na próżno [...], który_wzywa **_imię_Jego na_próżno.&#8221; - częściowo ujęty fragment z &#8216;Interlinii Vocatio&#8217; [Tom Pięcioksiąg]. Cały werset tak jest oddany w &#8216;PNŚ&#8217;: &#8222;Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twego Boga, w sposób niegodny, bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego, kto używa jego imienia w sposób niegodny.&#8221; [ed. 1997r.]. Czyli: mamy jeno subtelność &#8222;na_próżno&#8221; &#8594; &#8222;w sposób niegodny&#8221;. Ciekawie mamy w Psalmie 139:20: &#8222;którzy mówią o tobie według własnych myśli; użyli twego imienia w sposób niegodny &#8211; twoi wrogowie.&#8221; [&#8216;PNŚ&#8217;]. Nie jest napisane w tekście hebr. &#8216;Dekalogu&#8217;, iż: &#8222;w ogóle nie używać&#8221;; &#8222;używać zdawkowo&#8221;, &#8222;używać raz w roku; raz na kilka lat&#8221; itp. Owe, tak napisane, wyrażenie hebr. < lăszsz&#257;v` > pomieszcza w sobie w >gramatycznym ujęciu analitycznym<: przyimek < > [od formy: < l&#7498; >], rodzajnik < > oraz formę: < sz&#257;v` >, która jest objaśniana: &#8222;nicość; marność; coś znikomego /daremnego /zawodnego; oszustwo; fałsz; adv. na próżno; daremnie.&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 351]. adv. = przysłówek; użycie przysłówkowe.
Mamy więc dokładnie wyłuszczone, kiedy jest mowa o nadużyciu takim, &#8216;kiedy JHVH nie pozostawi bezkarnie...&#8217;. Jak chcemy być, zatem, dokładni, to proszę bardzo: bądźmy! Gwoli: na bazie tegoż rdzennego, mamy 58 miejsc w tekście &#8216;BH&#8217;. Właśnie: jednym z miejsc jest zapodany powyżej tekst z Psalmu 139:20.

Tak więc: Bogiem Dekalogu jest jak najbardziej imienny Bóg, który konkretyzuje wymogi co do swojego Imienia: >używanie-nadużywanie<. Żaden zatem zdawkowy &#8222;Pan Bóg&#8221;: obojętnie, jaką damy wielkość czcionki!
Co to za &#8216;przestrzeganie szabatu&#8217;, jak twierdzą niektórzy, skoro Bogiem Dekalogu czyni się TrójPodmiotowego Boga???
Rozmiękczanie wymowy ww. 4-6 poprzez nawet kombinowanie, iż jest ów fragment wkomponowany w inny/e/ werset/y/&#8230;
A fragment odnośnie &#8216;uświęcania szabatu&#8217; [wszak święto dla JHVH!]... żaden to lakoniczny &#8222;Dzień Pański&#8221; swobodnie podciągany pod wariant z &#8216;Panem Jezusem&#8217;. Czy ściśle tak, jak to w tekście ww. 8-11, jest realizowane wszystko, co dotyczy 'szabbatu'? Takoż, gdzie ci &#8216;niewolnicy i niewolnice&#8217;, gdzie te &#8216;byki&#8217; i &#8216;osły&#8217; - wymienione w w. 17???

Jeszcze, wracając do &#8216;szabbatu&#8217;, to: wielokrotnie zwracałem się z pytaniem do zwolenników przestrzegania szabbatu w układzie takim, iż jakoby [?] taka była praktyka chrystian jezusowo-apostolskich. Pytałem i pytam o dowody - bezsporne dowody - na to, iż chrystianie jezusowo-apostolscy zwłaszcza po zesłaniu ducha świętego [inni: Ducha Świętego; od Dz Ap 2:1] świętowali jako świętowali szabbat: jak to i ściśle biblijnie jest objaśnione? Odpowiedzi do dzisiaj nie otrzymałem; co dziwi... :aaa:

Poświęciłem się nieco, Userze, aby Tobie wykazać, że skoro &#8222;grunt to przestrzegać Dekalog&#8221;, więc &#8216;biorąc kogoś za słowo&#8217;, jak to się mawia: >przestrzegajcie, przestrzegajcie, tyle że w wersji takiej, jak to dokładnie wynika z dokładnej translacji wobec tekstu BH, bez żadnych tam spłyceń czy tp.<

Myślę, że wyraziłem się &#8216;wystarczająco jasno&#8217;, jak to się mawia, Userze ;-)

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn
Najprostszy dowód to, że Dekalog jest uważany przez Torę jako swoją integralną część. Tora nie ma prawa bytu bez Dekalogu. Natomiast Dekalog w zupełności może obyć się bez Tory. ...
Dekalog jest uważany przez Torę (...).?

Nadal kolejność jest tu problemem :!: Danielu

bonhart
ss

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

EMET pisze: EMET:
Na niczym 'się specjalnie nie skoncentrowałem', jak mnie imputujesz; jeśli nawet, to tylko nad jednym&#8230; Skoro już dany ktoś tak &#8216;Dekalog&#8217; akcentuje, to pierwszym pytaniem jest, czy ma na względzie - ten ktoś - biblijną wersję &#8216;Dekalogu&#8217; -- w oparciu o wyjściowy tekst z Biblii Hebrajskiej [?] -- bo i nie inaczej! Żaden zatem &#8222;Pan Bóg&#8221;, żaden zatem ogólnikowo ujęty &#8222;dzień święty&#8221;, ale też w poprawnym akcencie dla Kogo ten dzień miał być: dla Boga JHVH czy dla Jezusa /poprzez enigmatyczność &#8222;Dzień Pański/, żadne zatem mgliście potraktowanie przykazanie w Exo 20:7, żadne&#8230;
O fragmencie ww. 4 &#8211; 6: nie ma, póki co, też potrzeby szerzej pisać.
Niekoniecznie akcentuję [jak sugerujesz mnie, Userze] jedynie kwestię Imienia własnego Boga [JHVH], co WSZYSTKIE &#8222;Dziesięć Słów&#8221;.
Jeśli ktoś jednak, jak niektórzy na Forum, pisząc o &#8216;Dekalogu&#8217; ma na względzie &#8216;nadproduktywnie&#8217; &#8222;szabat&#8221;, lecz co z tego, skoro inne przykazania gdzie są?
Katolicy np. mówią często, iż w wersji &#8216;Katechizmu dla dorosłych&#8217; [kolor okładki, kolor okładki] jest pomieszczony biblijny tekst Dekalogu z nie pominiętym Imieniem w wariancie &#8222;Jahwe&#8221; oraz inne. Co z tego jednak, skoro i tak &#8216;świętowanie szabbatu&#8217; mają w tzw. &#8216;głębokim poważaniu&#8217;&#8230;? Jakie mają podejście do wymowy ww. 4 &#8211; 6: też nie trzeba za dużo pisać, póki co. Imię Boże traktują i tak pro forma instrumentalnie w stylu: &#8222;my wiemy, my znamy,&#8230;&#8221;. Jakże często mają &#8216;zgrabne&#8217; argumenty typu: &#8222;nie nadużywamy&#8221;. A przecież, o czym na tym tutaj Forum było bardzo dokładnie wyłuszczone, w tekście hebrajskim w Exo 20:7 mamy wyraźnie napisane: < l&#333;` th&#301;&#349;&#257;` [&#8230;] lăszsz&#257;v` [&#8230;] `&#170;sz&#277;r-j&#301;&#349;&#257;` `&#277;th-sz&#7498;mô lăszsz&#257;v` > = &#8222;Nie_będziesz wzywać [&#8230;] na próżno [...], który_wzywa **_imię_Jego na_próżno.&#8221; - częściowo ujęty fragment z &#8216;Interlinii Vocatio&#8217; [Tom Pięcioksiąg]. Cały werset tak jest oddany w &#8216;PNŚ&#8217;: &#8222;Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twego Boga, w sposób niegodny, bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego, kto używa jego imienia w sposób niegodny.&#8221; [ed. 1997r.]. Czyli: mamy jeno subtelność &#8222;na_próżno&#8221; &#8594; &#8222;w sposób niegodny&#8221;. Ciekawie mamy w Psalmie 139:20: &#8222;którzy mówią o tobie według własnych myśli; użyli twego imienia w sposób niegodny &#8211; twoi wrogowie.&#8221; [&#8216;PNŚ&#8217;]. Nie jest napisane w tekście hebr. &#8216;Dekalogu&#8217;, iż: &#8222;w ogóle nie używać&#8221;; &#8222;używać zdawkowo&#8221;, &#8222;używać raz w roku; raz na kilka lat&#8221; itp. Owe, tak napisane, wyrażenie hebr. < lăszsz&#257;v` > pomieszcza w sobie w >gramatycznym ujęciu analitycznym<: przyimek < > [od formy: < l&#7498; >], rodzajnik < > oraz formę: < sz&#257;v` >, która jest objaśniana: &#8222;nicość; marność; coś znikomego /daremnego /zawodnego; oszustwo; fałsz; adv. na próżno; daremnie.&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 351]. adv. = przysłówek; użycie przysłówkowe.
Mamy więc dokładnie wyłuszczone, kiedy jest mowa o nadużyciu takim, &#8216;kiedy JHVH nie pozostawi bezkarnie...&#8217;. Jak chcemy być, zatem, dokładni, to proszę bardzo: bądźmy! Gwoli: na bazie tegoż rdzennego, mamy 58 miejsc w tekście &#8216;BH&#8217;. Właśnie: jednym z miejsc jest zapodany powyżej tekst z Psalmu 139:20.

Tak więc: Bogiem Dekalogu jest jak najbardziej imienny Bóg, który konkretyzuje wymogi co do swojego Imienia: >używanie-nadużywanie<. Żaden zatem zdawkowy &#8222;Pan Bóg&#8221;: obojętnie, jaką damy wielkość czcionki!
Co to za &#8216;przestrzeganie szabatu&#8217;, jak twierdzą niektórzy, skoro Bogiem Dekalogu czyni się TrójPodmiotowego Boga???
Rozmiękczanie wymowy ww. 4-6 poprzez nawet kombinowanie, iż jest ów fragment wkomponowany w inny/e/ werset/y/&#8230;
A fragment odnośnie &#8216;uświęcania szabatu&#8217; [wszak święto dla JHVH!]... żaden to lakoniczny &#8222;Dzień Pański&#8221; swobodnie podciągany pod wariant z &#8216;Panem Jezusem&#8217;. Czy ściśle tak, jak to w tekście ww. 8-11, jest realizowane wszystko, co dotyczy 'szabbatu'? Takoż, gdzie ci &#8216;niewolnicy i niewolnice&#8217;, gdzie te &#8216;byki&#8217; i &#8216;osły&#8217; - wymienione w w. 17???

Jeszcze, wracając do &#8216;szabbatu&#8217;, to: wielokrotnie zwracałem się z pytaniem do zwolenników przestrzegania szabbatu w układzie takim, iż jakoby [?] taka była praktyka chrystian jezusowo-apostolskich. Pytałem i pytam o dowody - bezsporne dowody - na to, iż chrystianie jezusowo-apostolscy zwłaszcza po zesłaniu ducha świętego [inni: Ducha Świętego; od Dz Ap 2:1] świętowali jako świętowali szabbat: jak to i ściśle biblijnie jest objaśnione? Odpowiedzi do dzisiaj nie otrzymałem; co dziwi... :aaa:

Poświęciłem się nieco, Userze, aby Tobie wykazać, że skoro &#8222;grunt to przestrzegać Dekalog&#8221;, więc &#8216;biorąc kogoś za słowo&#8217;, jak to się mawia: >przestrzegajcie, przestrzegajcie, tyle że w wersji takiej, jak to dokładnie wynika z dokładnej translacji wobec tekstu BH, bez żadnych tam spłyceń czy tp.<

Myślę, że wyraziłem się &#8216;wystarczająco jasno&#8217;, jak to się mawia, Userze ;-)

Stephanos, ps. EMET
Przyjąłem za aksjomat Dekalog z Biblii. Różni się on w drobnych szczegółach w zależności od tłumaczenia, ale z grubsza wartość logiczna jest taka sama. Nie kwestionuję imienia Boga. Wszystkiego nie wiem i nie jestem ekspertem biblijnym i być może masz rację.
Natomiast wiem, że Bóg Dekalogu we wszystkich wersjach zabrania wręcz używania tego imienia. Bo jeżeli w modlitwie wymienia się Jego imię, to przeważnie w intencji jakieś sprawy. Niestety większość tych ludzkich spraw to są doczesne czcze rzeczy ważne dla człowieka, ale nie są wartością dla Boga. Tu powstaje konflikt zasadniczy, którego można przedstawić w jednym pytaniu: Dlaczego człowiek posiada wartości obce Bogu Dekalogu?
Bo go nie wybrał i obok Boga Dekalogu chce służyć obcym bogom. To jednak nie jest możliwe dla Boga Dekalogu, bo łamie się przez to pierwsze przykazanie.

Jak widzisz nie muszę podpierać się całym oceanem tekstów biblijnych, bo Dekalog sam się broni. Wykrzykiwać gdzie się da imię Boga, a w rzeczywistości nie przestrzegać jego wartości jest działaniem tylko dla podkreślenia swojej wartości jako człowieka niby bogobojnego. To czysta pycha. Człowiek jak już zdecydował się oddać Bogu, to czemu coś dla siebie chce zachować? Chce dwóm panom służyć jednocześnie?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”