Znak Kosciola Bozego ...

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn
Choć by po to aby wiedzieć co jest nagrodą, a co karą. Życia wiecznego nie ma w Dekalogu, a kto chce uratować swoje życie już je utracił - czy tak nie nauczał Jezus?
Dekalog mówi też o nagrodzie, a jest nią tylko miłość do Boga połączona z wypełnianiem właśnie Dekalogu. Jeżeli ktoś oczekuje od Boga innej nagrody, to niech od razu zmieni sobie Boga, a najlepiej niech sam się ogłosi Bogiem albo "nadczłowiekiem".Bo przecież Bóg umarł wraz z Dekalogiem i można mieć własną moralność.
Nagrodą za wypełnianiu 'dekalogu' jest miłość do Boga - Danielu? :shock:

Dobrze zrozumiałem? ;-)

No, ale skoro dostrzegasz nagrodę i karę, za niestosowanie się do PRAWA Bożego ( dekalogu) - to skupmy się na karze, i zastanówmy się wspólnie nad dylematem - czy Bóg może karać śmiercią tych którzy ( dekalog ) przekraczają. :-|

To w końcu jakaś kara, co? :-P


bonhart
ss

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Daniel_dn
Choć by po to aby wiedzieć co jest nagrodą, a co karą. Życia wiecznego nie ma w Dekalogu, a kto chce uratować swoje życie już je utracił - czy tak nie nauczał Jezus?
Dekalog mówi też o nagrodzie, a jest nią tylko miłość do Boga połączona z wypełnianiem właśnie Dekalogu. Jeżeli ktoś oczekuje od Boga innej nagrody, to niech od razu zmieni sobie Boga, a najlepiej niech sam się ogłosi Bogiem albo "nadczłowiekiem".Bo przecież Bóg umarł wraz z Dekalogiem i można mieć własną moralność.
Nagrodą za wypełnianiu 'dekalogu' jest miłość do Boga - Danielu? :shock:

Dobrze zrozumiałem? ;-)

No, ale skoro dostrzegasz nagrodę i karę, za niestosowanie się do PRAWA Bożego ( dekalogu) - to skupmy się na karze, i zastanówmy się wspólnie nad dylematem - czy Bóg może karać śmiercią tych którzy ( dekalog ) przekraczają. :-|

To w końcu jakaś kara, co? :-P


bonhart
Źle zrozumiałeś. Dziwne. Tak jakbyś Dekalogu nie znał.

Dla mnie nie ma dylematów. Karać można w różny sposób, pod jednym warunkiem, że nie może to być niezgodne z Dekalogiem. Kara śmierci jest świadomym zabiciem człowieka i staje się przez to czynem zabronionym zgodnie z Prawem Boga Dekalogu. Ale obcy bogowie mogą sobie tą karę stosować.

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn
Źle zrozumiałeś. Dziwne. Tak jakbyś Dekalogu nie znał.

Dla mnie nie ma dylematów. Karać można w różny sposób, pod jednym warunkiem, że nie może to być niezgodne z Dekalogiem. Kara śmierci jest świadomym zabiciem człowieka i staje się przez to czynem zabronionym zgodnie z Prawem Boga Dekalogu. Ale obcy bogowie mogą sobie tą karę stosować.
To czym jest nagroda i czym jest kara za wypełnianie bądź nie ;dekalogu'?

Możesz to rozwinąć - no i to twoje ciekawe wtrącenie ,, Karać można w różny sposób, pod jednym warunkiem, że nie może to być niezgodne z Dekalogiem."

Pamiętaj że:

O karze w i nagrodzie w 'dekalogu' jest tylko ten fragment:

,,Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. 5Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."

Pokaż tu, czy z tego fragmentu wynika że Bóg nie może karać śmiercią! :-P

Albo że Bóg jest ,,miłością" - -- wynika?

Bo miłosierdzie to -
Miłosierdzie – aktywna forma współczucia, wyrażająca się w konkretnym działaniu, polegającym na bezinteresownej pomocy. Samo współczucie nie przekładające się na działanie miłosierdziem jeszcze nie jest.
Czysty 'dekalog bez TORY - Danielu niestety, tak wygląda. :-P

Żeby bronić twojego czy mojego zdania bądź poglądu, musimy użyć spisanych dodatków, czyli Biblii.

Wtedy możemy zrozumieć to, kim jest Bóg, i jaka jest przewidziana kara i nagroda, no i oczywiście możemy doszukać się - Znaku Kościoła Bożego . (tematu tego wątku) :-)


bonhart
ss

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Daniel_dn
Źle zrozumiałeś. Dziwne. Tak jakbyś Dekalogu nie znał.

Dla mnie nie ma dylematów. Karać można w różny sposób, pod jednym warunkiem, że nie może to być niezgodne z Dekalogiem. Kara śmierci jest świadomym zabiciem człowieka i staje się przez to czynem zabronionym zgodnie z Prawem Boga Dekalogu. Ale obcy bogowie mogą sobie tą karę stosować.
To czym jest nagroda i czym jest kara za wypełnianie bądź nie ;dekalogu'?

Możesz to rozwinąć - no i to twoje ciekawe wtrącenie ,, Karać można w różny sposób, pod jednym warunkiem, że nie może to być niezgodne z Dekalogiem."

Pamiętaj że:

O karze w i nagrodzie w 'dekalogu' jest tylko ten fragment:

,,Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. 5Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."

Pokaż tu, czy z tego fragmentu wynika że Bóg nie może karać śmiercią! :-P

Albo że Bóg jest ,,miłością" - -- wynika?

Bo miłosierdzie to -
Miłosierdzie – aktywna forma współczucia, wyrażająca się w konkretnym działaniu, polegającym na bezinteresownej pomocy. Samo współczucie nie przekładające się na działanie miłosierdziem jeszcze nie jest.
Czysty 'dekalog bez TORY - Danielu niestety, tak wygląda. :-P

Żeby bronić twojego czy mojego zdania bądź poglądu, musimy użyć spisanych dodatków, czyli Biblii.

Wtedy możemy zrozumieć to, kim jest Bóg, i jaka jest przewidziana kara i nagroda, no i oczywiście możemy doszukać się - Znaku Kościoła Bożego . (tematu tego wątku) :-)


bonhart
Nie podzielam Twojego poglądu o użyciu spisanych dodatków, czyli Biblii. To tak jakby wyjaśniać konstytucje zapiskami z ustaw i to sprzecznymi z nią.

karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich - ciekawe tłumaczenia, bo w innych mowa jest o pokoleniach nagradzanych. Pozostała treść nie odbiega od standardów, a mianowicie nagroda od Boga Dekalogu jest za miłość do niego połączona (koniunkcja) z przestrzeganiem jego przykazań. Sama miłość do Boga nie wystarcza.
Przestrzeganie przykazań, to także "nie zabijaj(nie morduj)", i to jest ten fragment, z którego wynika, że Bóg nie może karać śmiercią. Dekalog jest monolitycznym prawem i nie można wybiórczo stosować jego części. Zabijanie jest celowym świadomym uśmiercaniem człowieka, a kara śmierci jest takim czynem. Przykazanie jest szerokie i wszelkie zawężenia i zmiany są niedopuszczalną ingerencją.
Albo że Bóg jest ,,miłością" - -- wynika?
Tego nie twierdziłem, że Bóg jest miłością albo miłosierny. Tylko, że nagradza za miłość i to tylko do Siebie, a to zupełnie co innego.

Będę brutalny dla wyznawców Tory. Jest ona sprzeczna z Dekalogiem, a ponieważ jest on podstawowym źródłem moralności, to tym samym zwolenników jej traktuję jako ludzi nie moralnych.

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn
...Pozostała treść nie odbiega od standardów, a mianowicie nagroda od Boga Dekalogu jest za miłość do niego połączona (koniunkcja) z przestrzeganiem jego przykazań. Sama miłość do Boga nie wystarcza. ...
Ale ja ciebie pytam cały czas - jaka to nagroda! :-P

bonhart
ss

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Może inaczej - czym jest ( owa) nagroda?

bonhart
ss

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn
...Przestrzeganie przykazań, to także "nie zabijaj(nie morduj)", i to jest ten fragment, z którego wynika, że Bóg nie może karać śmiercią. ...
Bzdura ! Ten fragment jest kierowany do ciebie i do mnie - do człowieka. :-P

Nie wynika z niego że dotyczy Boga! :-P

bonhart
ss

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Ja mogę ustalić prawo dla ciebie - ale wcale (ono) nie musi mnie dotyczyć. Chyba że użyjemy do 'podparcia' TORY ;-)

bonhart
ss

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Może inaczej - czym jest ( owa) nagroda?

bonhart
Nie wiesz i ja nie wiem. Nie jest to sprecyzowane. Jedynie co można powiedzieć, to nie może być niezgodna z Dekalogiem. Co nie jest zabronione, to jest to dozwolone. Duży zakres wolności i zarazem odpowiedzialności ma Sługa Boży.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Daniel_dn
...Przestrzeganie przykazań, to także "nie zabijaj(nie morduj)", i to jest ten fragment, z którego wynika, że Bóg nie może karać śmiercią. ...
Bzdura ! Ten fragment jest kierowany do ciebie i do mnie - do człowieka. :-P

Nie wynika z niego że dotyczy Boga! :-P
bonhart
Bzdurą nie jest. Jak chcesz służyć Bogu nie stosując się do jego przykazań? Bóg, Dekalog, Sługa Boży(Syn Boży) muszą być jednością. To wszystko wynika z jednego Prawa.
To prawda, że Dekalog jest skierowany do wszystkich ludzi (przedtem myślałem inaczej).
Można jednak go odrzucić, ale wtedy nie ma się nic wspólnego z Bogiem Dekalogu. Każdy ma takie prawo wyboru i nie powinien z niego rezygnować nawet pod groźbą śmierci. Jednak ludzie bardziej cenią swoje wygodne życie od Boga.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Ja mogę ustalić prawo dla ciebie - ale wcale (ono) nie musi mnie dotyczyć. Chyba że użyjemy do 'podparcia' TORY ;-)

bonhart
Możesz i tak robisz. Jesteś kolaborantem tego państwa, które robi to za Ciebie. Takie są Twoje wybory. Do Tory mnie nie zmusisz, nawet pod groźbą śmierci.

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Daniel_dn
Możesz i tak robisz. Jesteś kolaborantem tego państwa, które robi to za Ciebie. Takie są Twoje wybory. Do Tory mnie nie zmusisz, nawet pod groźbą śmierci.
I nie chcę Danielu - daleki jestem od zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek (tu). ;-)

Potrafisz odpowiedzieć sensownie na zadane ci pytanie wyżej i
odnieść się merytorycznie do moich uwag i sugestii?

np: ,,Ale ja ciebie pytam cały czas - jaka to nagroda! :-P"


bonhart
ss

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

bonhart pisze:Daniel_dn
Możesz i tak robisz. Jesteś kolaborantem tego państwa, które robi to za Ciebie. Takie są Twoje wybory. Do Tory mnie nie zmusisz, nawet pod groźbą śmierci.
I nie chcę Danielu - daleki jestem od zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek (tu). ;-)

Potrafisz odpowiedzieć sensownie na zadane ci pytanie wyżej i
odnieść się merytorycznie do moich uwag i sugestii?

np: ,,Ale ja ciebie pytam cały czas - jaka to nagroda! :-P"


bonhart
A jednak pośrednio zmuszasz, ale to mi nie przeszkadza. Robią to wszyscy w koło, cały świat.
Odpowiedziałem Ci na pytanie, że nie wiem. Nagroda może być różna w zależności od wielkości społeczności Boga. Jeżeli jest tylko jeden sprawiedliwy, to pewnie zginie. Bo nagroda może tylko zmaterializować się poprzez człowieka. Sam Bóg jest nieobecny i nie można Go nawet o to zapytać. Miłość do Boga jest tym czynnikiem sprawczym, że Słudzy wiedzą co czynić.

EMET
Posty: 11282
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

bonhart pisze:Daniel_dn
Możesz i tak robisz. Jesteś kolaborantem tego państwa, które robi to za Ciebie. Takie są Twoje wybory. Do Tory mnie nie zmusisz, nawet pod groźbą śmierci.
I nie chcę Danielu - daleki jestem od zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek (tu). ;-)

Potrafisz odpowiedzieć sensownie na zadane ci pytanie wyżej i
odnieść się merytorycznie do moich uwag i sugestii?

np: ,,Ale ja ciebie pytam cały czas - jaka to nagroda! :-P"


bonhart
EMET:
Zapodania TREŚCI wg konkretnej wersji przekładowej na język polski, rzecz oczywista -- DEKALOGU, mianowicie -- jak nie było, tak i nie ma... :aaa: :bardzo_smutny:

Samo stwierdzenie 'na odczepkę': "masz tekst Dekalogu w Ks. Wyjścia [hebr. Bereszith; z łac. Liber Exodi /Exodus/; z gr. LXX: Exodos /Wyjście/ - 20:3 - 17], ew., wg innej notacji: 20, 3- 17; ew., wliczając też w. 2 -- Exo 20:2 - 17 [ew.: 20, 2 - 17] -- nie wystarcza, nie wystarcza: stanowczo nie... :-/

Poprzez nawet nietrudną - wszak - metodą >Kopiuj-Wklej<, takowy fragment łatwiutko się ukaże. Ale wtedy... będziemy jawnie widzieć, która to ta aprobowana przez danego Kogoś, kto na owej polega, ta wersja do rozważań. Tudzież: ukaże się nam brzmieniowo Imię Boże w >jakiejś tam< - aprobowanej przez danego Kogoś - fonetycznej wersji brzmieniowej, ew. nawet JHVH [ew. JHWH], lecz... wtedy i tak dopytać się warto - tego danego Kogoś - "Za jaką formą fonetycznie brzmieniową 'Imienia Boga Dekalogu' optujesz Ty, który nam ów tekst Dekalogu pomieściłeś?".

Z kolei, gdyby nawet, zapodanie tekstu wprost z Biblii Hebrajskiej, tudzież nawet b. dokładna transkr. czy translit. -- stanowczo nie wystarcza; bowiem... i tak pozostaje kwestia dalszej translacji, jak i również interpretacji [nie da się 'tych spraw' wyabstrahować!], pola semantycznego, nie wspominając o interpretowaniu [bowiem nie inaczej, wszak... ;-)].

Zatem: oczom naszym na Forum powinien się UKAZAĆ cały tekst 'DEKALOGU': w ujęciu ściśle biblijnym, z zapodaniem fonetycznej wymowy Imienia, nie spłycaniem translacji wobec wymowy zapisu w języku oryginału hebrajskiego biblijnego.

Takie to proste [TAK, TAK!], nawet metodą: KOPIUJ-WKLEJ, lecz, "jak widać" nie do zrealizowania [czemuż, ach czemuż...?] takowe zapodanie: HA! :aaa: :?: :bardzo_smutny: :crazy:

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

bonhart
Posty: 1749
Rejestracja: 02 sty 2010, 17:54
Lokalizacja: lodz

Post autor: bonhart »

Tak wiem Daniel_dn
A jednak pośrednio zmuszasz, ale to mi nie przeszkadza. Robią to wszyscy w koło, cały świat.
Odpowiedziałem Ci na pytanie, że nie wiem. Nagroda może być różna w zależności od wielkości społeczności Boga. Jeżeli jest tylko jeden sprawiedliwy, to pewnie zginie. Bo nagroda może tylko zmaterializować się poprzez człowieka. Sam Bóg jest nieobecny i nie można Go nawet o to zapytać. Miłość do Boga jest tym czynnikiem sprawczym, że Słudzy wiedzą co czynić.
Absolutnie cię nie zmuszam - chyba tylko do 'myślenia'! ;-)

Piszesz wcześniej, że nagrody nie znasz (TY i JA) - dlaczego uważasz że ja jej nie znam, co? (bo znam te dodatki)?

Zmuszasz mnie do przyjęcia twojej wersji pojmowania - czy to jest OKi? :-|

Niejasności które wynikają z twoich wpisów są szersze: nie tylko nagroda i kara.

Ale tu mimo to przytoczę:
Daniel_dn

Bzdurą nie jest. Jak chcesz służyć Bogu nie stosując się do jego przykazań? Bóg, Dekalog, Sługa Boży(Syn Boży) muszą być jednością. To wszystko wynika z jednego Prawa.
To prawda, że Dekalog jest skierowany do wszystkich ludzi (przedtem myślałem inaczej).
Można jednak go odrzucić, ale wtedy nie ma się nic wspólnego z Bogiem Dekalogu. Każdy ma takie prawo wyboru i nie powinien z niego rezygnować nawet pod groźbą śmierci. Jednak ludzie bardziej cenią swoje wygodne życie od Boga.



Ale ja 'dekalogu' nie odrzucam - i co wtedy z nagrodą? ;-)

A kara jeśli jest inaczej? Co z nią? ;-)

Jeśli 'dekalog' jest samoistnie wystarczający do wiary - to jedno i drugie powinno być egzekwowane. :-P

Chyba że potrzebuje kolorytu - OPISU! Jak zwał tak zwał, TORY (lub całej Biblii). :-)

bonhart
ss

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”