I to już powinno każdemu dać do myślenia i to w kilku kwestiach:Bobo pisze:35 Po jakimś czasie Jehowa rzekł do Mojżesza: „Człowiek ten ma być bezwarunkowo uśmiercony, ukamienowany kamieniami przez całe zgromadzenie na zewnątrz obozu”. 36 Toteż całe zgromadzenie wyprowadziło go poza obóz iukamienowało go kamieniami, tak iż umarł, jak to Jehowa nakazał Mojżeszowi. (Liczb 15:32-36)
- jak takiego boga można nazwać MIŁOŚCIĄ?
- kim była ta osoba, która takie nakazy wymyślila i takie kary za błahostki
Człowiek spotkany przez nich na pustkowiu z całą pewnością nie miał pojęcia, że ktoś wymyślił takie nakazy, aby drewna nie zbierać, bo za to się ginie. Nawet powątpiewam, że na tym pustkowiu człowiek miał orientację, że to akurat sabat, a nie wtorek.Bobo pisze: 32 Kiedy synowie Izraela dalej przebywali na pustkowiu
Jak dla mnie jest to pierwszy przyczynek (jeden z wielu), aby wiać jak najdalej, bo z kimś takim, jak może być normalnemu człowiekowi po drodze?!