Nikogo nie nazywajcie Ojcem...

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
EMET
Posty: 11282
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

clearence pisze:
EMET pisze:"Jezus zabronił używać w stosunku do ludzi słowa "ojciec" jako tytułu religijnego (wg Mateusza 23:9). Wprawdzie Paweł był niczym ojciec dla chrześcijan, których zapoznał z dobrą nowiną i karmił pod względem duchowym, ale nigdzie w Biblii nie użyto w odniesieniu do niego słowa "ojciec" jako tytułu (1 do Koryntian 4:14, 15). Sam Paweł przyrównał się zarówno do ojca, jak i matki chrześcijan w Tesalonice (1 do Tesaloniczan 2:7, 11). A w Łukasza 16:24, 30 Abrahama nazwano "ojcem" głównie dlatego, że był cielesnym przodkiem Izraelitów.".
Również czytając List do Filemona 1:10 Bp „Proszę cię zatem w sprawie mojego syna Onezyma, dla którego w więzieniu stałem się ojcem.” dowiadujemy się, że Paweł stał się ojcem duchowym Onezyma, lecz wspólnota nie nazwała go z tego powodu "ojcem". Nadal był dla nich bratem Pawłem, lub apostołem Pawłem. O apostole Piotrze nie mówiono Ojciec Piotr, tylko zwyczajnie apostoł Piotr lub po prostu Kefas.
pozdrawiam

EMET:
Np. moje post/y/ --
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... ght=#16723
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... ght=#16289


Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
clearence
Posty: 49
Rejestracja: 12 kwie 2009, 11:20
Kontakt:

Post autor: clearence »

Oczywiście wiadomo, że tak było. W pytaniu inicjującym wątek "Niech ktoś wytłumaczy, dlaczego w przemowach apostołów przewija się słowo "ojciec", skoro Jezus podobno zakazał jego używania wobec ludzi?" nie o to chodziło. Celem więc było wyjaśnienie, że apostołowie używali słowa ojciec w swoich przemowach w całkowitej zgodzie z zakazem Jezusa danym Jego naśladowcom &#8222;Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem". W pytaniu celowo rozszerzono znaczenie wypowiedzi Jezusa do zakazu używania słowa "ojciec" wobec ludzi.
Jest to jeden ze sposobów nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej - zobacz w Wikipedii) mianowicie:. Uogólnienie (instantia) - rozszerzając wypowiedź przeciwnika poza jej normalne granice (bardziej ogólnikowe twierdzenie łatwiej zaatakować).
Oczywiście temat można rozszerzać i rozszerzać, ale ja wolę się ograniczać do nięzbędnego minimum.
Pozdrawiam
pozdrawiam.
clearence

dyskryminacja a regulamin forum

Awatar użytkownika
wit
Posty: 3775
Rejestracja: 19 maja 2006, 23:21
Lokalizacja: grudziądz

Post autor: wit »

Płaskowicki Rys pisze:Nie zgadzam się z Wit
w sprawach duchowych nie może być tytułu honorowego
wszak wszelka chwała należy się Bogu
od Niego jest wszelkie ojcostwo i duchowo tylko On jest ojcem
Tylko Bóg ma moc co do ducha/strzeżcie siĘ Tego co ma moc zabić i ducha/
Ja nie stwierdziłem, że w odniesieniu do spraw duchowych można używać tytułu honorowego. Pierwsza moja wypowiedź miała na celu unaocznienie zasadniczego faktu, kogo w sprawach wiary można uważać za ojca, natomiast druga wypowiedź odnosi się do sensu używania określenia ojciec w sensie ogólnym, a nie tylko do spraw o charakterze duchowym, np. stosuje się takie terminy, jak ojciec astronautyki czy ojciec genetyki. Sam osobiście określenie OJCIEC staram się odnosić tylko do Boga, a już do Jezusa lub Pawła nie, chociaż Biblia daje podstawę, aby zarówno Chrystusa, jak i Apostoła uważać za symbolicznych ojców wiary chrześcijańskiej.
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.

Manasses1sa

Post autor: Manasses1sa »

nie ja jestem tego autorem ale zgadzam się z tym i jest to odpowiedzią na pytanie tego tematu Obrazek

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16737
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Już kiedyś zadawalem to pytanie. Stwierdzenie Jezusa ma charakter zaprzeczający:

NIE NAZYWAJCIE OJCEM.

Zamiast pisać o tym, kto ma prawo tak się określać, należałoby wyjaśnić KOGO NIE należałoby tak nazywać. Może ktoś poda przykład ze swojego kościoła, gdzie byłoby to niestosowne?

Awatar użytkownika
Esther
Posty: 2524
Rejestracja: 10 lis 2006, 21:55

Post autor: Esther »

hmmm.. a to ciekawe skoro Paweł mówił, że zrodził w bólach uczniów, to kim był dla nich..
1Kor 4:15 Bw "Bo choćbyście mieli dziesięć tysięcy nauczycieli w Chrystusie, to jednak ojców macie niewielu; wszak ja was zrodziłem przez ewangelię w Chrystusie Jezusie."

czemu powiedział tak: 1Kor 4:14 Bw "Piszę to, nie aby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć, jako moje dzieci umiłowane." ??

czemu pada określenie przewodnik duchowy...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”