Narodziny Narodu

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Lucyfer pisze:Ty chcesz by kusiciel nadal cię obowiązywał.
jeśli znasz wroga to wiesz jak się bronić, gdzie w przykazaniu o szacunku do rodziców wyczytałeś pokusę aby tego nie robić?
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Zakon to inaczej,-współcześniej-Prawo, Oznacza też Regułę np Zakonną,inną dla każdego Zakonu.
np w Czechach do dziś na Prawo mówi się Zakon

List do Rzymian

(17) a drogi pokoju nie poznali. (18) Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami. (19) A wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu. (20) Dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu. (21) Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, (22) i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, (23) gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej,

(List do Rzymian 3:17-23, Biblia Warszawska)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Jachu pisze:Zakon to inaczej,-współcześniej-Prawo, Oznacza też Regułę np Zakonną,inną dla każdego Zakonu.
np w Czechach do dziś na Prawo mówi się Zakon

List do Rzymian

(17) a drogi pokoju nie poznali. (18) Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami. (19) A wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu. (20) Dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu. (21) Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, (22) i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, (23) gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej,

(List do Rzymian 3:17-23, Biblia Warszawska)
Gdy przyjmiemy taką interpretację, to w tamtych czasach Zakonem było Prawo Mojżeszowe. W obecnych czasach jest prawo państwowe. Zarówno jedno jak i drugie stoi w sprzeczności z Dekalogiem, a co za tym idzie przestrzeganie Zakonu jest grzeszeniem.
Jeżeli mowa jest o sprawiedliwości Bożej, to nie może być ona inaczej realizowana jak tylko przez Dekalog. Wiara w Jezusa Chrystusa jest tym samym co wiara w Dekalog, a nie w Zakon.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Dekalog to greckie okreslenie na "dziesiecioro słów". Jest to podstawa Prawa/Zakonu.
Do każdego prawa jest wykładnia,również do Zakonu jest wykładnia,tzn rozwinięcie,jest ono również zapisane w ksiedze 5 Mojżeszowej,-"Powtórzonego Prawa"
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

List do Rzymian

(12) i aby był ojcem obrzezanych, którzy nie tylko są obrzezani, ale też wstępują w ślady wiary ojca naszego Abrahama z czasów przed obrzezaniem. (13) Albowiem nie na podstawie zakonu była dana obietnica Abrahamowi bądź jego potomstwu, że ma być dziedzicem świata, lecz na podstawie usprawiedliwienia z wiary. (14) Bo jeśli dziedzicami są tylko ci, którzy polegają na zakonie, tedy wiara jest daremna i obietnica wniwecz się obróciła; (15) gdyż zakon pociąga za sobą gniew; gdzie bowiem nie ma zakonu, nie ma też przestępstwa. (16) Przeto obietnica została dana na podstawie wiary, aby była z łaski i aby była zapewniona całemu potomstwu, nie tylko temu, które polega na zakonie, ale i temu, które ma wiarę Abrahama, ojca nas wszystkich, (17) jak napisano: Ustanowiłem cię ojcem wielu narodów, zapewniona przed Bogiem, któremu zaufał, który ożywia umarłych i który to, czego nie ma, powołuje do bytu. (18) Abraham wbrew nadziei, żywiąc nadzieję, uwierzył, aby się stać ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co powiedziano: Takie będzie potomstwo twoje.

(List do Rzymian 4:12-18, Biblia Warszawska)
List do Galatów

(20) bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, (21) zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą. (22) Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, (23) łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. (24) A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. (25) Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy. (26) Nie bądźmy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc.

(List do Galatów 5:20-26, Biblia Warszawska)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Jachu pisze:Dekalog to greckie okreslenie na "dziesiecioro słów". Jest to podstawa Prawa/Zakonu.
Do każdego prawa jest wykładnia,również do Zakonu jest wykładnia,tzn rozwinięcie,jest ono również zapisane w ksiedze 5 Mojżeszowej,-"Powtórzonego Prawa"
Rozumiem, że wykładnia jest wytłumaczenie znaczenia słów użytych w akcie prawnym.
Dekalog też takiej wykładni potrzebuje, bo słowa w nich użyte przez wieki uległy modyfikacji znaczeniowej. Wykładnia jednak nie może w istotny sposób zmieniać prawa, a tak właśnie nastąpiło w przypadku Prawa Mojżeszowego. Dzisiaj takie akty prawne niezgodne z konstytucją Trybunał Konstytucyjny unieważnia. Takim mechanizmem prawnym w przypadku Dekalogu nie dysponujemy.
Dekalog jest bardzo prostym aktem prawnym ale tylko pozornie. Wykreśla konkretne granice w jakich wiara jest tą właściwą. Podstawą jest jednak miłość do Boga z bezwzględnym posłuszeństwem. To właśnie spełniał Abraham nie wahając się nad poświęceniem własnego syna dla Boga. Jedna z wersji historyków jest taka, że Dekalog już istniał za czasów Abrahama.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Daniel_dn pisze:To właśnie spełniał Abraham nie wahając się nad poświęceniem własnego syna dla Boga. Jedna z wersji historyków jest taka, że Dekalog już istniał za czasów Abrahama.
jako poganin z ojca rodu miał Dekalog w sercu zapisany
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

To nie jest prawo Mojżeszowe,lecz Boże.Mojżesz był Pośrenikiem tego Prawa.
A Abraham,wcześniej Abram,zostal nazwany ojcem Wiary/wierzących.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Selene
Posty: 9
Rejestracja: 18 lut 2013, 0:21

Post autor: Selene »

Obawiam się, że prawda o Dekalogu może być inna od tych prawd, które nam pasują. Nie musi Dekalog pochodzić od Boga, jest wysoce prawdopodobne, że jest wyłącznym dziełem człowieka, jakkolwiek człowieka świadomego istnienia Istoty Najwyższej. Kim mógłby być ten człowiek? Ten człowiek mógłby być władcą sprawującym rządy nad innymi, a dekalog jest potrzebny do utrzymania porządku w jego stadzie. Na podstawie Dekalogu można było ustanowić system sądowniczy dla odciążenia w pracy władcy. Znamy pierwowzory Dekalogu : Kodeks Hammurabiego, egipska Księga Zmarłych, pewnie są jeszcze inne.
A co z Prawem Naturalnym, wpisanym w naszą naturę. Jest takie prawo, to Prawo Konieczności Istnienia.
Wyobraźmy sobie genialnego konstruktora, Stwórcę. Zbudował świat, widzi, że jest piękny, wspaniałe dzieło. Nie chce, żeby się rozsypało. (Dla kogoś zajmującego się jakąkolwiek twórczą działalnością (nawet budową zamku z piasku) jest to oczywiste.) Stwórca może zapobiec rozsypaniu się swego dzieła. Wpisuje w swoje stworzenie Prawo Konieczności Istnienia. I to, co mamy jako Prawo Boże wdrukowane bezwarunkowo w naturę to: instynkt samozachowawczy, instynkt seksualny i instynkt władzy. Te trzy obszary realizują Prawo Konieczności Istnienia.
Dekalog jako niezbędny system praw musiał powstać później już jako prawo drugiej generacji, potrzebne do regulacji stosunków społecznych.
Dlaczego myślę, że Bóg nie był jego wyłącznym autorem? A weźmy choćby stwierdzenie:” …. Bo Ja Jestem Bogiem zazdrosnym…” Bóg nie mógł by tak o sobie powiedzieć. Tam gdzie jest miłość prawdziwa, tam nie ma mowy o zazdrości. Do zazdrości jest zdolny tylko ktoś, kto nie ma poczucia własnej wartości i nie kocha naprawdę. Jeśli czuję miłość prawdziwą, a zachodzi zdrada, to pozwalam na odejście kochanej osoby w imię tejże miłości i napewno nie dążę do zemsty i ukarania jej.

Jeszcze dygresja:
W tym kontekście nierozerwalność małżeństwa jest dyskusyjna. Większość religii traktuje małżeństwo jako jedyną przepustkę do uprawiania seksu (koniecznego z punku widzenia Prawa Konieczności Istnienia) . Praktyka jest taka, że ludzie religijni zawierają małżeństwo, bo tylko tak mogą dojść do ładu ze swoim instynktem seksualnym, który często nie daje czasu na znalezienie prawdziwej miłości.
Małżeństwo zawarte tylko w celu uświęcenia seksu wydaje się nie być tym o co chodzi.
De omnium dubitare

Lucyfer

Post autor: Lucyfer »

A wracając do tematu "Narodziny narodu"podaję werset który również jest w Apokalipsie.
Izaj. 66:8-9
8. Kto słyszał o czymś takim? Kto widział coś takiego? Czy ziemia może być zrodzona w jednym dniu, czy naród może się urodzić za jednym razem? A jednak Syjon, zaledwie poczuł bóle, od razu porodził swoje dzieci.
9. Czy Ja mam doprowadzić płód do samego łona, a nie dopuścić do porodu? mówi Pan - albo czy Ja, który doprowadzam do porodu, mam zamknąć łono? - mówi twój Bóg.
(BW)Obj. 12:1-2
1. I ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta odziana w słońce i księżyc pod stopami jej, a na głowie jej korona z dwunastu gwiazd;
2. A była brzemienna, i w bólach porodowych i w męce rodzenia krzyczała.
(BW)
Obj. 12:5-6
5. I porodziła syna, chłopczyka, który rządzić będzie wszystkimi narodami laską żelazną; dziecię jej zostało porwane do Boga i do jego tronu.
6. I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.
(BW)
Obj. 12:17
17. I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie.
(BW)

W wielkim ucisku narodzi się nowy naród w ciągu 1260 dni.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Jachu pisze:To nie jest prawo Mojżeszowe,lecz Boże.Mojżesz był Pośrenikiem tego Prawa.
A Abraham,wcześniej Abram,zostal nazwany ojcem Wiary/wierzących.
Tu się nie zgadzamy. Prawo Mojżeszowe nie jest prawem Boskim. Jest nim tylko Dekalog. Nie mogą istnieć dwa prawa sprzeczne ze sobą i nie można też dwóm panom służyć. To, że Mojżesz jest wykreowany na pośrednika Boga, to nie znaczy, że to jest prawda. Bardziej jestem skłonny uznać rację pewnym historykom, którzy twierdzą, że Mojżesz to postać fikcyjna. Wymyślono ją tylko dla potrzeb Dekalogu, który dostał się w ręce Izraelitów.
Wiara w prawdziwość wybranej wersji jest dogmatem nie dającym się udowodnić. W moim jednak przypadku dogmat mam tylko jeden i jest nim Dekalog. W dużo gorszej sytuacji są ludzie, którzy wierzą we wszystko co jest w Biblii napisane i przyjmują to bezkrytycznie nie bacząc na sprzeczności logiczne. W takiej sytuacji można tylko współczuć, że utracili zdolność do myślenia, istotnej cechy człowieczeństwa.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Ja osobiście przedkładam zapisy biblijne nad to co mówią i piszą uczeni tego świata

Ew. Jana
(16) Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. (17) Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. (18) Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.

(Ew. Jana 1:16-18, Biblia Tysiąclecia)

(8) Następnie Pan powiedział do Aarona: (9) Kiedy będziecie wchodzić do Namiotu Spotkania, ty i synowie twoi, nie będziecie pić wina ani sycery, abyście nie pomarli! To jest ustawa wieczysta dla wszystkich waszych pokoleń, (10) abyście rozróżniali między tym, co święte, a tym, co świeckie, między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, (11) abyście nauczali Izraelitów wszystkich ustaw, które Pan ogłosił wam przez Mojżesza.

(Ks. Kapłańska 10:8-10, Biblia Tysiąclecia)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Selene pisze:Obawiam się, że prawda o Dekalogu może być inna od tych prawd, które nam pasują. Nie musi Dekalog pochodzić od Boga, jest wysoce prawdopodobne, że jest wyłącznym dziełem człowieka, jakkolwiek człowieka świadomego istnienia Istoty Najwyższej. Kim mógłby być ten człowiek? Ten człowiek mógłby być władcą sprawującym rządy nad innymi, a dekalog jest potrzebny do utrzymania porządku w jego stadzie. Na podstawie Dekalogu można było ustanowić system sądowniczy dla odciążenia w pracy władcy. Znamy pierwowzory Dekalogu : Kodeks Hammurabiego, egipska Księga Zmarłych, pewnie są jeszcze inne.
A co z Prawem Naturalnym, wpisanym w naszą naturę. Jest takie prawo, to Prawo Konieczności Istnienia.
Wyobraźmy sobie genialnego konstruktora, Stwórcę. Zbudował świat, widzi, że jest piękny, wspaniałe dzieło. Nie chce, żeby się rozsypało. (Dla kogoś zajmującego się jakąkolwiek twórczą działalnością (nawet budową zamku z piasku) jest to oczywiste.) Stwórca może zapobiec rozsypaniu się swego dzieła. Wpisuje w swoje stworzenie Prawo Konieczności Istnienia. I to, co mamy jako Prawo Boże wdrukowane bezwarunkowo w naturę to: instynkt samozachowawczy, instynkt seksualny i instynkt władzy. Te trzy obszary realizują Prawo Konieczności Istnienia.
Dekalog jako niezbędny system praw musiał powstać później już jako prawo drugiej generacji, potrzebne do regulacji stosunków społecznych.
Dlaczego myślę, że Bóg nie był jego wyłącznym autorem? A weźmy choćby stwierdzenie:” …. Bo Ja Jestem Bogiem zazdrosnym…” Bóg nie mógł by tak o sobie powiedzieć. Tam gdzie jest miłość prawdziwa, tam nie ma mowy o zazdrości. Do zazdrości jest zdolny tylko ktoś, kto nie ma poczucia własnej wartości i nie kocha naprawdę. Jeśli czuję miłość prawdziwą, a zachodzi zdrada, to pozwalam na odejście kochanej osoby w imię tejże miłości i napewno nie dążę do zemsty i ukarania jej.

Jeszcze dygresja:
W tym kontekście nierozerwalność małżeństwa jest dyskusyjna. Większość religii traktuje małżeństwo jako jedyną przepustkę do uprawiania seksu (koniecznego z punku widzenia Prawa Konieczności Istnienia) . Praktyka jest taka, że ludzie religijni zawierają małżeństwo, bo tylko tak mogą dojść do ładu ze swoim instynktem seksualnym, który często nie daje czasu na znalezienie prawdziwej miłości.
Małżeństwo zawarte tylko w celu uświęcenia seksu wydaje się nie być tym o co chodzi.
To, że Dekalog pochodzi od Boga jest dogmatem nie dającym się udowodnić. W dogmaty się po prostu wierzy. Załóżmy, że jest inaczej. Wtedy Dekalog okazałby się dziełem człowieka lub kosmity. To też jest dogmatem nie dającym się udowodnić. Jedno jest pewne, że Dekalog istnieje już od paru tysięcy lat i fizycznie istniej jego zapis. Z treści wynika, że jego autorem jest Bóg, a nie człowiek. To mi wystarczy aby ustanowić choć jeden aksjomat by móc zbudować na nim system zgodny z zasadami logiki.

Sam Dekalog broni się przed Twoimi zarzutami, że został wymyślony przez jakiegoś władcę dla utrzymania porządku w swoim stadzie. Gdyby taki był cel, to sobie jako człowiekowi kazałby oddawać cześć. W Dekalogu jest odwrotnie, tylko Bóg jest najważniejszy i nikomu więcej człowiek nie może służyć, w tym też drugiemu człowiekowi. Nie miały więc prawa powstać królestwa jak i inna władza człowieka nad człowiekiem. Dekalog jest prawem wyzwalającym z niewolnictwa, a to ni jak nie pasuje do interesów różnych władców.

Co do pierwowzorów, które wymieniasz, to są tylko spekulacje. Nie można wykluczyć, że Dekalog jest starszy od nich i on jest pierwowzorem dla tych duplikatów. Muzułmanie też stworzyli własny duplikat Dekalogu. Przy tym nie mamy też pewności, czy tłumaczenia nie zostało przekłamane. Między innymi słowa o zazdrości Boga występujące, w niektórych przekładach Biblii, nie całkiem pokrywają się z pierwotnym zapisem. Słowo, które zostało użyte oznaczało, że Bóg jest pamiętliwy, a to nie oznacza mściwy. W Dekalogu nie ma żadnej kary, a szczególnie kary śmierci jaką wprowadziło Prawo Mojżeszowe.



Co do prawa naturalnego, to one nie istnieje. Nie jest nigdzie zapisane i nie można do tego zapisu się odwołać. To jest tylko pusty slogan i tyle jest jego definicji ilu jest ludzi na ziemi. Instynkt samozachowawczy jest cechą wszystkich organizmów żywych. Potwierdza go też nauka o systemach autonomicznych. To jest element, bez którego życie nie może istnieć. Ten instynkt jest inny dla potrzeb pojedynczej komórki czy bakterii, a inny dla życia na wyższym poziomie jakim jest człowiek. Tu już nie wystarczą zapisy w genach aby przetrwać w zmieniających się warunkach środowiskowych. Ssaki już są na poziomie wyższym i wiedza o przetrwaniu przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Człowiek poszedł jeszcze dalej i dysponuje już nieograniczoną pamięcią zewnętrzną, w której przechowuje wiedzę nie jednego pokolenia tylko całej populacji ludzkiej. Mechanizmy przetrwania naczelnych są już zaawansowane, ale człowiek poszedł jeszcze dalej przekraczając granicę stada, osady, wsi.
Tu zaczynają się problemy z naturą społeczną człowieka, bo nie da się przenieść modelu organizacji plemiennej na naród. Wynika to z naturalnych ograniczeń istoty ludzkiej do jego możliwości przetwarzania informacji. Musiałby powstać nadczłowiek z olbrzymią głową i wieloma narządami zmysłów. Taki jednak nie powstanie w naturze, ani też nie ma potrzeby tworzenia na siłę z ludzi cyborgów. Kolejnym etapem rozwoju życia jest powstanie nowej jej formy, która zsyntetyzuje się z istniejących już form. Takim nowym bytem żywym będzie naród, dla którego Dekalog czeka już od tysiącleci. Dopiero teraz jesteśmy w stanie sprostać wymogom jakie musimy spełnić aby ten nowy byt żywy posiadał sprawny system samozachowawczy. Tylko dzięki rozwojowi informatyki możemy już dziś przetwarzać informację na wystarczającym poziomie dla tak zaawansowanej formy życia. Dekalog jest systemowym kluczem na zaistnienie, który pozwoli każdemu człowiekowi przestroić się do nowych warunków bytowych.

Co do nierozerwalności związków pozwalających na dzielenie ze sobą łoża, a tym samym łącząc ich fizycznie poprzez zbliżenia seksualne, to nie biorę pod uwagę stanowiska różnych religii, tylko to co wynika z samego Dekalogu. Tam po prostu nie ma nic o rozłączeniu. Nie analizowałem tego jeszcze dokładnie i być może, że jestem w błędzie.

Daniel_dn

Post autor: Daniel_dn »

Jachu pisze:Ja osobiście przedkładam zapisy biblijne nad to co mówią i piszą uczeni tego świata

Ew. Jana
(16) Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. (17) Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. (18) Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.

(Ew. Jana 1:16-18, Biblia Tysiąclecia)

(8) Następnie Pan powiedział do Aarona: (9) Kiedy będziecie wchodzić do Namiotu Spotkania, ty i synowie twoi, nie będziecie pić wina ani sycery, abyście nie pomarli! To jest ustawa wieczysta dla wszystkich waszych pokoleń, (10) abyście rozróżniali między tym, co święte, a tym, co świeckie, między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, (11) abyście nauczali Izraelitów wszystkich ustaw, które Pan ogłosił wam przez Mojżesza.

(Ks. Kapłańska 10:8-10, Biblia Tysiąclecia)
Te słowa, to kłamstwo, aby uwiarygodnić zabezpieczenie swojego interesu sprawowania władzy. Bóg, który zabrania sporządzania swojego wizerunku i zabraniający wymawiania nawet swego imienia do czczych rzeczy miałby kazać budować świątynie dla siebie. Nic podobnego, z Dekalogu wynika, ze człowiek w ogóle ma się nie zajmować Bogiem, tak jakby go nie było. Na pewno nie ma służyć innemu człowiekowi i jakiegokolwiek wyróżniać.

Lucyfer

Post autor: Lucyfer »

Widzę że założyciel tego tematu "Narodziny narodu" nie interesuje się tym tematem a tylko tym aby Biblię nazywać kłamstwem. Nie warto dyskutować z takimi ludźmi którzy niby mówią o Bogu a Biblię traktują jako kłamstwo.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”