Czy wolno chrześcijaninowi jeść kaszankę ?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
HarryPotter
Posty: 349
Rejestracja: 06 lis 2013, 22:16

Post autor: HarryPotter »

Dezerter, a co powiesz, jak po śmierci spotkasz tego ducha w towarzystwie Aty i Święta Ata weźmie Cię w obroty? ;-)

Steven

Post autor: Steven »

Ohh Miłość... Miłość... i rozplywam się :roll:

jfs300

Post autor: jfs300 »

dezerter ja to bym chyba wolał byc skazany na śmierć i ze spuszczoną głowa pojść niz żyć ze świadomoscia ze ja pojde do raju a Ci co zyli w błogiej nieświadomosci i nie wiedzieli np zeby nie przetaczać krwi lub jeść kaszanki pomarli losem 'sprawiedliwego' hehe . eee taki raj by nie był smaczny wogóle :cry:

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

ata a co powiem Duchowi Św, jak po śmierci mnie spyta
"Dezerterze czyż nie czytałeś Słowa Bożego, że "Duch Św i my postanowiliśmy"
wydukam ....
...yy hmmm .... ale daj spokój przecież Miłość jest najważniejsza

Dezerterze na temat dekretu masz cala analize tekstu m.inn..w Twoim watku..o stosunku Pawla do kosciola matki.. ;-)

prosze wroc do tamtych postow..jest w nich wszystko na temat dekretu..

ja juz nie bede powtarzac w kolko tego samego... :-P

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Dezerter pisze:...yy hmmm .... ale daj spokój przecież Miłość jest najważniejsza
azebys wiedzial Dezerterze,,ze jest... ;-)

jak myslisz..kto Bogu sie bedzie bardziej podobal..ten co nie je kaszanki..czy ten co ja jedzac w imie milosci odda swoje zycie za zycie blizniego.. :-D

HarryPotter
Posty: 349
Rejestracja: 06 lis 2013, 22:16

Post autor: HarryPotter »

ata333 pisze:
jak myslisz..kto Bogu sie bedzie bardziej podobal..ten co nie je kaszanki..czy ten co ja jedzac w imie milosci odda swoje zycie za zycie blizniego.. :-D
Ten co w imię miłości bliźniego, zrezygnuje z jedzenia tego bliźniego.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

jfs300 pisze:dezerter ja to bym chyba wolał byc skazany na śmierć i ze spuszczoną głowa pojść niz żyć ze świadomoscia ze ja pojde do raju a Ci co zyli w błogiej nieświadomosci i nie wiedzieli np zeby nie przetaczać krwi lub jeść kaszanki pomarli losem 'sprawiedliwego' hehe . eee taki raj by nie był smaczny wogóle :cry:
ale co ty pleciesz? - ty jesteś katolik? , kto i gdzie cię uczył, że :
a Ci co zyli w błogiej nieświadomosci i nie wiedzieli np zeby nie przetaczać krwi lub jeść kaszanki pomarli losem 'sprawiedliwego

ata - wątek i analizę znam i jasno z niej wynika, że chrześcijanie w I, II i III wieku przestrzegali tych przykazań - a ja wierny jestem Tradycji apostolskie, bo jak ją odrzucę, to cóż mi zostanie ....ludzka nauka :mrgreen:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

HarryPotter
Posty: 349
Rejestracja: 06 lis 2013, 22:16

Post autor: HarryPotter »

wikipedia pisze:
Franciszek z Asyżu, właśc. włos. Giovanni Bernardone, nazywany Biedaczyną z Asyżu (ur. 1181 lub 1182[1]w Asyżu, zm. 3 października 1226 w Porcjunkuli koło Asyżu[2]) – włoski duchowny katolicki, diakon, założyciel zakonu franciszkanów, a pośrednio także klarysek i tercjarzy, misjonarz, mistyk średniowieczny, stygmatyk, święty Kościoła katolickiego, uważany za prekursora ekologii.

Życiorys

Franciszek z Asyżu przyszedł na świat w rodzinie zamożnego kupca, sukiennika umbryjskiego Pietro Bernardone. Jego matka, Pika, pochodząca z Pikardii, nadała mu na chrzcie imię Jana (Chrzciciela albo Ewangelisty), które ojciec zmienił na Francesco, prawdopodobnie będąc pod ogromnym wrażeniem Francji, w której zawarł korzystne umowy handlowe. Źródła podają, że Franciszek miał brata o imieniu Anioł. Pierwsze lata swego życia spędził w rodzinnym Asyżu. Uczęszczał do parafialnej szkoły przy kościele św. Jerzego, gdzie zdobył podstawowe wykształcenie[3].

Mając 21 lat, wziął udział w wojnie pomiędzy Asyżem a Perugią. Konflikt dotyczył wykupu ziemi komunalnej przez szlachtę asyską. Na przełomie 1202 i 1203 roku, w wyniku zdrady towarzysza, został uwięziony w Perugii. Uwolniony w 1204, ze względu na ciężką chorobę powrócił do Asyżu. Rok 1205 jest początkiem powolnego procesu nawrócenia Franciszka. W czasie wyprawy wojennej do Apulii, w Spoleto miał wizję, która zadecydowała o kolejach jego życia. Ze względu na nawrót choroby ponownie wrócił do Asyżu, gdzie hojnie obdarował spotkanego po drodze trędowatego i dał mu pocałunek pokoju. W asyskim kościele San Damiano jesienią tego samego roku usłyszał głos Chrystusa, przemawiającego z ikony krzyża, który kazał mu iść i odbudować kościół (Krzyż z San Damiano)[4]. Wydarzenie to opisują biografowie franciszkańscy Tomasz z Celano i Bonawentura z Bagnoregio. Remontując kościół sprzedał konia i zabrał ze sklepu ojca kilka beli sukna, przez co popadł w konflikt z nim. Ojciec najpierw uwięził go, a potem, w 1206 roku, zaprowadził przed sąd biskupi (na życzenie Franciszka, który uważał, że żaden inny trybunał nie jest dla niego miarodajny). Biskup orzekł, że Franciszek powinien zwrócić ojcu koszty, na co Franciszek oświadczył, iż nie ma ojca – zdjął odzienie, zostając w samej włosiennicy, złożył je i razem z pieniędzmi oddał ojcu. Rozpoczął życie pokuty, m.in. asystując w leprozorium. W latach 1206-1208 odrestaurował podasyskie kaplice: San Damiano, San Pietro i kaplicę Matki Bożej Anielskiej w Porcjunkuli pod Asyżem[5].

24 lutego 1208 roku Franciszek, uderzony usłyszanymi w czasie Mszy św. słowami, dotyczącymi stylu życia apostolskiego, zdjął habit eremicki i zaczął nosić prostą brązową tunikę – strój uważany w ówczesnej Umbrii za typowo plebejski. Z bosymi stopami zaczął wzywać ludzi do czynienia pokuty. 16 kwietnia 1208 roku przyłączyli się do niego Bernard z Quintavalle (który spieniężył cały swój majątek, a pieniądze rozdał wdowom i sierotom) i kanonik Piotr z Cattani. W kilka dni później do grupki pierwszych franciszkanów dołączył brat Idzi z Asyżu. Minoryci zaczęli odbywać wyprawy misyjne (Marchia Ankońska, Poggio Bustone, Rieti, Florencja).

Wiosną 1209 (w niektórych źródłach 1210) roku Franciszek poprosił w Rzymie o zatwierdzenie napisanej przez siebie Reguły. Papież Innocenty III, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami miał odmówić i wręczyć Franciszkowi napomnienie, ale, jak mówią podania, pod wpływem snu z poprzedniej nocy postanowił zatwierdzić regułę. W śnie tym papież Innocenty widział walące się mury bazyliki lateraneńskiej i obszarpanego młodzieńca, który w jego oczach urósł do olbrzyma i ocalił Lateran. We Franciszku Innocenty rozpoznał młodzieńca ze swego snu i zatwierdził franciszkański sposób życia, polecając braciom mniejszym głoszenie nawrócenia i pokuty. Wracając z Rzymu, Franciszek z pierwszymi towarzyszami zatrzymał się w Rivotorto, a następnie w Porcjunkuli pod Asyżem, która stała się kolebką franciszkanów.

W niedzielę palmową w 1211 albo 1212 roku Franciszek przyjął w Porcjunkuli Klarę Ofreduccio, której pomógł w ucieczce z domu; wówczas ukonstytuował się Drugi Zakon – klaryski. Wokół Franciszka i jego braci zaczyna formować się grupa pokutników, która później da początek Trzeciemu Zakonowi. W następnych latach Franciszek informował osobiście papieża o stanie rozwoju założonej przez siebie wspólnoty franciszkańskiej, spotykając się w Rzymie z Jakubiną Settesoli. Szlachcic Orlando di Chiusi ofiarował franciszkanom na zamku Monte Feltro górę La Verna. W 1215 roku w czasie IV Soboru Laterańskiego, Franciszek spotkał Dominika Guzmana, założyciela zakonu dominikanów.

5 maja 1217 roku franciszkanie zgromadzili się w Porcjunkuli na kapitule generalnej. Zostały podjęte decyzje o misji pozaalpejskiej, do Ziemi Świętej i do Afryki. Franciszek na wyraźne życzenie kardynała Ugolina (późniejszego papieża Grzegorza IX), legata papieskiego dla Toskanii i Lombardii, zdecydował się pozostać we Włoszech.

W 1219 roku Franciszek wyruszył na Bliski Wschód. W Egipcie spotkał się z sułtanem Melek el-Kamelem. Zaproponował mu, by odrzucił Mahometa, a przyjął Chrystusa. Mimo wielkiej obrazy, jaką była taka propozycja, sułtan zapytał Franciszka, co uczyni, by dowieść prawdziwości swojej wiary. Franciszek zaproponował, by sułtan rozpalił wielki ogień, przez który przejdą Franciszek i derwisze sułtana, a Bóg uczyni sąd i jeśli zechce, to Franciszek przejdzie nietknięty. Jednak derwisze sułtana nie podjęli wyzwania, sam sułtan zaś odesłał Franciszka, dając mu firman na drogę, by nikt w zasięgu wojsk sułtańskich nie skrzywdził go. Na początku 1220 roku Franciszek opuścił Akko, w którym spędzić miał cały rok, nawiedzając miejsca święte Palestyny. Spotkanie Franciszka z sułtanem potwierdzają kroniki muzułmańskie, krzyżowców i jeden z listów biskupa Jakuba de Vitry.

Po powrocie do Włoch Franciszek zrzekł się przywództwa zakonowi, wyznaczając na swego następcę brata Pietro Cattaniego. 29 listopada, na prośbę Franciszka, papież Honoriusz III bullą Solet annuere zatwierdził napisaną przez Biedaczynę z Asyżu regułę (tzw. Reguła zatwierdzona)[6][7].

W nocy z 24 na 25 grudnia 1223 roku Franciszek urządził w Greccio pierwszą w historii bożonarodzeniową szopkę. W następnym roku, około 14 września otrzymał w grocie na szczycie La Verny święte stygmaty[8]. W czasie modlitwy wpadł w zachwycenie, ujrzał coś podobnego do „ukrzyżowanego archanioła o siedmiu skrzydłach, albo do apokaliptycznej wizji ukrzyżowanej potęgi ostatecznej”[9]. Przeszył go straszny ból, a gdy ocknął się, ujrzał, że stopy i nadgarstki ma przebite gwoździami, bok zaś otwarty. W 1225 roku Franciszek zaczął coraz bardziej odczuwać dolegliwości związane z chorobą oczu. Za namową brata Eliasza poddał się bezskutecznym zabiegom lekarskim. Przebywając w tym czasie w kościele San Damiano ułożył Pieśń słoneczną.

Ostatnie miesiące swego życia spędził podróżując od miasta do miasta. Pod koniec pory letniej 1226 powrócił do Asyżu. Umarł, położony na własne życzenie bez ubrań na gołej ziemi, w sobotę 3 października 1226 roku. Następnego dnia mieszkańcy Asyżu przenieśli jego ciało do kościoła San Giorgio w środku miasta. Brat Eliasz powiadomił o śmierci Franciszka, śląc List okólny o śmierci św. Franciszka.

Z miejsca pierwotnego pochówku ciało Franciszka zostało przeniesione 25 maja 1230 roku do wybudowanej specjalnie przez Eliasza Bombarone bazyliki na Colle del Paradiso w Asyżu.
Patronat

Franciszek jest patronem: franciszkanów konwentualnych (franciszkanów czarnych), franciszkanów (franciszkanów obserwantów), kapucynów, klarysek kapucynek, klarysek urbanistek, klarysek koletanek, założonych przez św. Koletę Boylet, bernardynek, albertynów, albertynek, tercjarzy franciszkańskich (franciszkanów świeckich), Akcji Katolickiej, Włoch, Asyżu, Bazylei, mariawitów, aktorów, niewidomych, pokoju, robotników, tapicerów, ubogich, więźniów, kupców, zwierząt, harcerzy, ornitologów i hodowców ptactwa domowego.

W 1979 roku Jan Paweł II ogłosił św. Franciszka patronem ekologów i ekologii. W 1981 roku w Krakowie franciszkanie założyli Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu – REFA, który prowadzi wiele działań edukacyjnych i proekologicznych[10].

13 marca 2013 roku św. Franciszek stał się patronem kardynała Jorge Maria Bergoglia, który jako pierwszy w historii przyjął po wyborze na papieża imię Franciszek.
Dzień obchodów

Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Franciszka 4 października. Zakon franciszkański rozpoczyna uroczystą celebrację tego wspomnienia wieczorem dnia poprzedniego, nabożeństwem zwanym Transitus (łac. przejście).

Kalendarz liturgiczny rodziny franciszkańskiej odnotowuje następujące wspomnienia związane z życiem św. Franciszka z Asyżu:

24 maja – święto poświęcenia asyskiej Bazyliki św. Franciszka,
2 sierpnia – Odpust Porcjunkuli,
17 września – święto Stygmatów św. Franciszka,
29 listopada – Wszystkich Świętych Zakonu Serafickiego,
12 grudnia – święto Odnalezienia Ciała św. Franciszka.

Świętego wspominają również Kościoły ewangelickie i anglikańskie[11].

W dniu wspomnienia św. Franciszka obchodzony jest Światowy Dzień Zwierząt.
wikipedia pisze:
Światowy Dzień Zwierząt (ang. World Animal Day) - święto obchodzone corocznie 4 października w dzień wspominania w Kościele powszechnym św. Franciszka z Asyżu, patrona zwierząt, ekologów i ekologii.

Św. Franciszek w stosunku do człowieka i przyrody wyrzekł się chęci dominacji oraz wyznawał ideę braterstwa wszystkich stworzeń. Głosił, że wszyscy mieszkańcy Ziemi są braćmi, bez względu na charakter, poglądy, narodowość, stan majątkowy i każdy, kto prosi o pomoc, wróg czy przyjaciel powinien być wysłuchany i przyjęty.

Światowy Dzień Zwierząt został ustanowiony w 1931 roku na konwencji ekologicznej we Florencji i rozpoczyna Światowy Tydzień Zwierząt (ang. World Animal Week) trwający do 10 października

Obchody Dnia mają na celu zmienić zachowanie ludzi w stosunku do zwierząt i uświadomienie im, że zwierzę to istota żywa, a nie rzecz i ma swoje prawa. Obchody celebrują organizacje ekologiczne i działające na rzecz ochrony zwierząt, organizacje non-profit a także wegetarianie. Są to m.in.:

Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA),
Animal Aid,
EFFATA - Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych,
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce (TOZ) i inne.

Po raz pierwszy Światowy Dzień Zwierząt został zorganizowany w Polsce w 1993 roku.

Podczas obchodów organizatorzy zwracają uwagę społeczeństwu na los bezdomnych zwierząt, znęcanie się nad zwierzętami, warunki bytowe w schroniskach, sterylizację bezdomnych zwierząt oraz nielegalne hodowle psów szkolonych do walk. Rokrocznie podczas Światowego Tygodnia Zwierząt TOZ zachęca do adoptowania zwierząt, organizując w schroniskach Dni Otwartych Drzwi[1].
Święta pokrewne
Na świecie
Światowy Dzień Zwierząt Hodowlanych (2 października)

Dzień ten często łączony jest z obchodami Światowego Dnia Wegetarianizmu jako dnia promocji sposobu odżywiania wolnego od okrucieństwa wobec istot żyjących. Obchodzony jest w rocznicę urodzin Mahatmy Gandhiego (1869-1948), pioniera wegetarianizmu[2].
Tydzień Modlitw za Świat dla Zwierząt (październik)

Tydzień ten mógł być zainicjowany przez nieistniejącą już Międzynarodową Sieć dla Religii i Zwierząt (ang. International Network for Religion and Animals, INRA), założoną w 1985 roku przez nieżyjącą już Virginię Bouraquardez (znaną jako Ginnie Bee)[3].
(ang.) World Week of Prayer for Animals obchodzony jest w pierwszy pełny tydzień października oraz kolejne dni, w zależności od zaangażowania Kościoła, włączając w to święto św. Franciszka[4].
Światowy Dzień Zwierząt Laboratoryjnych (24 kwietnia)

Information icon.svg Osobny artykuł: Międzynarodowy Dzień Przeciwko Wiwisekcji.

Międzynarodowy Dzień Przeciwko Wiwisekcji został uznany przez Organizację Narodów Zjednoczonych jako dzień upamiętnienia zwierząt laboratoryjnych[5].
Międzynarodowy Dzień Praw Zwierząt (10 grudnia)

(ang.) International Animal Rights Day (IARD) obchodzony corocznie 10 grudnia z poszanowaniem Światowej Deklaracji Praw Zwierząt uchwalonej 21 września 1977 roku w Londynie przez Międzynarodową Federację Praw Zwierzęcia (zał. 2 kwietnia 1977 w Genewie) i przedstawioną UNESCO, która podpisała Deklarację w tym samym roku, aby bronić maltretowane zwierzęta[6]. Na obchody Dnia nieprzypadkowo wyznaczono 10 grudnia. Jest to dzień ratyfikacji przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1948 roku Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka[7].

Lokalnie można spotkać inne terminy obchodów wynikające z innych przesłanek:

Stany Zjednoczone - 6 czerwca (od 2011), ang. National Animal Rights Day,
Polska - 22 maja (od 1997).

W Polsce
Dzień Praw Zwierząt (22 maja)

Klub Gaja, dzięki swojej kampanii prowadzonej przez 2 lata, doprowadził do podpisania ustawy o ochronie zwierząt w 1997 roku, w której znalazł się zapis, że "zwierzę nie jest rzeczą"[8] i ustanowił 22 maja Dniem Praw Zwierząt, aby upamiętnić wprowadzenie niniejszego aktu prawnego w życie[9].
Miesiąc Dobroci dla Zwierząt (październik)

Październik jest miesiącem dobroci dla zwierząt[10].
Dzień Zwierząt (4 października)

27 października 2006 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę w sprawie ustanowienia Dnia Zwierząt[11].
Dzień Ustawy o Ochronie Zwierząt (25 października)

Ustawa o ochronie zwierząt została podpisana 21 sierpnia 1997 a weszła w życie i zaczęła obowiązywać 24 października tegoż roku[8]. 25 października obchodzony jest corocznie Dzień Ustawy o Ochronie Zwierząt[12]
Miesiąc sterylizacji (marzec)

Z kolei marzec jest w kraju miesiącem sterylizacji, aby zapobiec niekontrolowanemu rozrodowi zwierząt, ponieważ:
Tysiące zwierząt niechcianych, nowonarodzonych, corocznie poddawanych jest eutanazji, wyrzucanych w workach, kartonach do śmietników, w lesie, czy też humanitarnie przynoszone są do schronisk[13].
Zobacz też

Pomnik Pamięci Zwierząt Rzeźnych
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 22:04 przez HarryPotter, łącznie zmieniany 2 razy.

jfs300

Post autor: jfs300 »

Dezerter pisze:
jfs300 pisze:dezerter ja to bym chyba wolał byc skazany na śmierć i ze spuszczoną głowa pojść niz żyć ze świadomoscia ze ja pojde do raju a Ci co zyli w błogiej nieświadomosci i nie wiedzieli np zeby nie przetaczać krwi lub jeść kaszanki pomarli losem 'sprawiedliwego' hehe . eee taki raj by nie był smaczny wogóle :cry:
ale co ty pleciesz? - ty jesteś katolik? , kto i gdzie cię uczył, że :
a Ci co zyli w błogiej nieświadomosci i nie wiedzieli np zeby nie przetaczać krwi lub jeść kaszanki pomarli losem 'sprawiedliwego
nikt nie napisał, ale ŚJ na przykład tak nauczają nie przetaczają krwi nie jedzą kaszanki , więc jak mógłbym się przysłowiowo wygrzewać w słoneczku obok takiego ''Boga'' ktory za spożywanie krwi w kaszance ukarał śmiercią np moich znajomnych lub nieświadomych ludzi w Afryce a ja bym sobie jakby nigdy nic popijał dryńka nad palemką. eee Chyba jednak nie mógłbym spokojnie obejśc podług tak niesprawiedliwego wyroku. Musiałbym sumienie zgłuszyc a to chyba nie o to chodzi?
DOBRZE ZE BÓG TAKI NIE JEST I NIE URAGAJCIE JEGO INTELIGENCJI!!!!

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

jfs300 pisze:DOBRZE ZE BÓG TAKI NIE JEST I NIE URAGAJCIE JEGO INTELIGENCJI!!!!
ale pełna zgoda - tylko z kim ty dyskutujesz?!?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

jfs300

Post autor: jfs300 »

no dobra moze wiesz o tym, trudno Ciebie rozcyfrowac:PP W sumie to nie było rzucenie w Twoim kierunku oskarżenia , poprostu odpowiedzialem na Twoją wypowiedź ale przemyślenia były bardziej ogólne (do tematu wątku) nikomu w głowie nie siedze i nie znam prawdziwych intencji prawda:)
Czyli jestes za tym ze spozywanie kaszanki i przetaczanie krwi jest ok:)?
Jeśli się pomyliłem ,to przepraszam zwracam honor

HarryPotter
Posty: 349
Rejestracja: 06 lis 2013, 22:16

Post autor: HarryPotter »

wikipedia pisze: (...)
Mimo wielkiej obrazy, jaką była taka propozycja, sułtan zapytał Franciszka, co uczyni, by dowieść prawdziwości swojej wiary. Franciszek zaproponował, by sułtan rozpalił wielki ogień, przez który przejdą Franciszek i derwisze sułtana, a Bóg uczyni sąd i jeśli zechce, to Franciszek przejdzie nietknięty. (...)
Zróbmy powtórkę z rozrywki.
Rozpalmy ogień i przejdźmy po nim. Miejsce nie gra roli. Wsiądę na rower i dojadę.
Bo widzę że samym gadaniem nie ustalimy tego.

jfs300

Post autor: jfs300 »

HarryPotter pisze:
wikipedia pisze: (...)
Mimo wielkiej obrazy, jaką była taka propozycja, sułtan zapytał Franciszka, co uczyni, by dowieść prawdziwości swojej wiary. Franciszek zaproponował, by sułtan rozpalił wielki ogień, przez który przejdą Franciszek i derwisze sułtana, a Bóg uczyni sąd i jeśli zechce, to Franciszek przejdzie nietknięty. (...)
Zróbmy powtórkę z rozrywki.
Rozpalmy ogień i przejdźmy po nim. Miejsce nie gra roli. Wsiądę na rower i dojadę.
Bo widzę że samym gadaniem nie ustalimy tego.
hehe dobre:))) Tylko ta reakcja gapiow nie byłaby zbyt interesujacaa :xble: A w szczególności służb porządkowych :lol:

HarryPotter
Posty: 349
Rejestracja: 06 lis 2013, 22:16

Post autor: HarryPotter »

Dobra, to wstrzymaj wyrok na karpiu. Znajdziemy se jakąś łąkę za miastem.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

kaszanki nie jem, krwi nie piję, ale jutro jadę po 3 pstrągi i 2 karpie - już mi ślinka cieknie
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 22:30 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dekalog”