Sam widzisz Dezerterze, że nie mogę nie odpowiedzieć, gdyż zarzuca mi się uniki. Odpowiem więc na wcześniejszy post Emeta i w ten sposób nie będę musiał odpowiadać na ten nazwijmy go "zaczepnym" ponieważ moja odpowiedź również dotyczy tej kwestii.
A przy okazji zobacz EMET jak nieuczciwie dyskutujesz. Dezerter podał adres filmu. Nie skomentowałeś żadnego tekstu tylko podałeś wiele innych. O kwestii "Ja jestem" w NT wypowiem się później. Może nawet, za chwilę. Chodzi tylko o to, że nie odniosłeś się w ogóle do wypowiedzi tych duchownych, których wiedza jest naprawdę imponująca. Nawet jeśli się mylą, nie wolno w ten sposób lekceważyć innych ludzi.
A teraz, żeby było czytelnie, wypowiedzi EMETA na zielono, a moje na czarno. Mam nadzieję, że zielony kolor jest dozwolony.
Tak się składa, że mamy poprzez internet [np.] wersję AUDIO Biblii Hebrajskiej, gdzie lektor hebrajski czyta tekst BH [chyba z wyjątkiem Szir Haszszirim; gdzie mamy podejście alegoryczne...].
Co to znaczy mamy wersję AUDIO Biblii Hebrajskiej? Kto ma? Proszę podać link, żeby było wiadomo o jaką wersję Audio konkretnie chodzi.
Oto link do wersji audio, czytanej przez rabina, gdzie Imię Boże nie jest wymawiane. Tam gdzie mamy Tetragram padają Imiona zastępcze.
http://www.mechon-mamre.org/p/pt/ptmp3prq.htm
Jeśli śledzimy konkretnie wymowę imion i nazw własnych ["imię" w BH - to nie tylko imiona własne ludzi...], to i wówczas jawnie słyszymy [i widzimy, śledząc tekst] jak to brzmi w wymowie. Raczej zasady panujące wg transkrypcji fonematycznej są potwierdzane.
Proszę wyjaśnij o czym piszesz, bo ja nie rozumiem co konkretnie powiedziałeś w tych słowach. Żeby śledzić tekst trzeba rozumieć hebrajski. Jak możesz śledzić tekst nie znając języka ani liter?
Mamy wszak 18/20/ imion własnych zaczynających się na "Jeho" i owe tak są zapisywane oraz czytane. Tak też przykładowo mamy w żydowskim Przekładzie TANACH/u/ Oficyny ArtScroll: nie zawsze jednakowo konsekwentnie - tak, jak zapis w BH - ale owa cząstka "Jeho" pobrzmiewa.
Przekład to już nie Tanach. Terminu Tanach nie odnosi się do przekładu, chyba, że w Waszych periodykach. Przy okazji podaję Tobie link do Waszej strony, gdzie po arabsku Imię wypowiadacie tak jak to czynią Katolicy z tą tylko różnicą, że waw jest wymawiane jak polskie „Ł” albo angielskie „w” w słowie Window lub wind. A to wiedz, że arabski jest językiem starożytnym i spokrewnionym z hebrajskim. Niektóre dźwięki hebrajskie z czasem uległy drobnym zmianom, ale ich odpowiedniki arabskie nie. Szczególnie odnosi się to do dźwięków gardłowych. Kliknij na link i posłuchaj. Zanim więc zaczniecie pouczać innych jak należy wymawiać Imię Boże, powinniście wpierw ustalić jedną prawidłową wersję w ramach własnej organizacji. Czyżby Świadkowie w krajach arabskich wierzyli nieco inaczej? 
Oto link:
http://www.jw.org/pga/motboat/?contentL ... Filter=apc
Wystarczy kliknąć na którekolwiek czasopismo w mp3 i posłuchać.
Poza tym podam kilka przykładów imion teoforycznych:
זְכַרְיָה – Zecharja Zachariasz
יִרְמְיָהוּ – Jirmejahu Jeremiasz
אֵלִיָּהוּ- EliJahu Eliasz
יְשַׁעְיָהוּ – Jeszajahu – Izajasz
צְפַנְיָה – Cefanja Sofoniasz
עֹבַדְיָה – Owadja Abdiasz
Wiem, że są imiona zaczynające się na Je, czy Jeho, ale czego to ma Twoim zdaniem dowodzić? Na przykład w angielskim mamy samogłoskę a oraz e, ale także istnieje samogłoska pośrednia jak w słowie Man czy cat. Ale zdecydowanie bardziej otwarte niż e. Czy imiona z „ja” i imiona z „je” jakoś sobie mają przeczyć, reprezentować dwie tradycje? A co z podanymi przykładami przeze mnie? Mogę podać ich znacznie więcej niż 20 i pokazać w Biblii Hebrajskiej. Zastanów się dlaczego samogłoska „A” ze słowa Adonaj wstawiona do Tetragramu jest wymawiana jako krótkie „E” jeśli ktoś nie wie, że się tego nie czyta. Odpowiedź jest prosta, ponieważ szwa złożone – chataf patach występuje tylko pod spółgłoskami gardłowymi. Pod jud redukuje się do samego szwa, czyli krótkiego „e”. Ale ja nie wiem czy Ty to zrozumiesz, czy moje wyjaśnienie uznasz za kolejne udziwnienie.
A co powiesz na słowo:
הַלְלוּ־יָהּ – Halelu-Jah
Imię Jah występuje też w Biblii samodzielnie wiele razy. Na przykład Wyjścia 15:2 עָזִּי וְזִמְרָת יָהּ Ozi wezimrat Jah – Moją mocą i pieśnią jest Jah. Wymawia się „h” na końcu ponieważ zaznaczone jest kropką w środku co nie znaczy, że gdy wymawia się tetra gram to h musi być akcentowane. Jest dokładnie odwrotnie. Mogę podać więcej przykładów. Ale to nie znaczy na pewno, że pelne imię wymawiano w ten sposób. To tylko czyni taką wymowę prawdopodobną. Żydzi mieszkający na Elefantynie wymawiali Jahu lub J-a-u – dlaczego? Prawdopodobnie ostatnia litera hej była pomijana, gdyż jest niema. Z kolei środkowa hej nie wymawia się ale raczej wydycha, a więc mielibyśmy JAU gdzie między A oraz U bylby delikatny wydech. W ten sposób jot jest tzw. semivowel – półsamogloską, hej wymawia się A plus wydech, waw jako U. A więc wersja samogłoskowa, zgodnie z relacja Flawiusza jest bardziej prawdopodobna. W arabskim odpowiednik hebrajskiego waw też wymawia się jak polskie „Ł” i tak wymawiają EMECIE Twoi współwyznawcy krajach arabskich – chodzi mi o wymowę litery waw, a nie o całość. Ale są na pewno bliżsi prawidłowej wymowy. Jednak tej prawidłowej nie znamy na 100 procent. Może się okazać, w przyszłości kiedy Bóg ponownie objawi swoje Imię, że jest zupełnie inaczej. Bo jednak imiona teoforyczne to nie to samo co pełne Imię.
Jeśli nie kombinujemy z 'udziwnieniami', to bezsprzecznie u hebraistów mamy od pierwszych liter Tetragrammatonu - JHVH -- יהוה
Tak też w gramatykach hebrajskich, np. u słynnego W. Geseniusa.
I tu właśnie jest to o czym pisałem, czyli różnica między wykształceniem w zakresie tłumaczenia i języka hebrajskiego i brakiem wykształcenia. Podałem Ci garść rzetelnej wiedzy z zakresu języka hebrajskiego, a Ty to uznałeś za udziwnienia. Następnie używasz terminu „hebraiści” . Konkretnie podaj nazwisko i co mówi i w jakim dziele. Istnieje wiele propozycji wymowy Imienia, na przykład I-E-U-E. Obawiam się, że w ogóle nie rozumiesz co do Ciebie napisałem.
Z racji nie uprawiania kultu liter, kultu hebrajskiego jako hebrajskiego - nie ma potrzeby wpisywać wprost czcionką hebrajską
Nie o kult liter czy języka idzie, ale o wierność oryginałowi, na którą tak zwracasz uwagę. A przecież tej wierności nie zachowujesz, bo trzymasz się jednej pisowni przyjętej przez Twoją organizację, ale nie posiadasz rzetelnej wiedzy, która pozwoliłaby Ci zweryfikować wiarygodność nauki organizacji.
[z notacją samogł. czy bez notacji samogł.] wszędzie tam, gdzie w tekście BH mamy JHVH. Praktykuje się taki zapis w notacji liter w układach akrostychicznych [np. w Psalmie 119 - co 8 wersetów; niejedyna to sytuacja w BH].
Zapisanie w polskim przekładzie per JHWH -- jest ze wszech miar poprawne i w niczym nie uchybia.
To co napisałem o zasadach języka hebrajskiego, o mater lectionis to jest wiedza akademicka, a nie cytaty z broszurek. Ale Ty jesteś pod wpływem określonej doktryny i lękasz się od niej odstąpić. Mi jest łatwiej gdyż ja nigdzie nie należę i mój mózg nie jest poddawany regularnemu praniu.
Gdyby jednak przy takim zapisaniu ktoś zaczął czytać każdorazowo
"Oby Jodhewawhe rozsądził między mną a tobą; i niech Jodhewawhe wywrze za mnie pomstę na tobie, lecz moja ręka cię nie tknie.". - Szemuel Alef 24:12.
Ew. też jakby alternatywnie: Judhewawhe; Judhejwawhej -- byłaby to sztuczność. Wielu czytałoby wg fonetyki polskiej: Jodhawuha.
A kto Ci każe w ten sposób wymawiać? Mówimy o pisowni a nie o wymowie. Podkreślam, nie wiadomo jak wymawiano Imię Boże. Są różne hipotezy, ale nie ma pewności, czy którakolwiek z nich jest prawdziwa.
Powtarzam: gdy w grę nie wchodzą skrupuły - sprawa wygląda zgoła inaczej.
Jakie skrupuły? Czy mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli? Czy chodzi Tobie o troskę o autentyczność? Czy to nazywasz skrupułami?