Co o tym myślicie?

Dział, który przyczynia się do naszego duchowego rozwoju oraz prowadzi do refleksji nad tekstem biblijnym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Queza pisze:Każdy ma własną drogę,
Queza pisze:Na świecie jest masa uzdrowicieli, którym nie zamierzam zabierać fachu, niech robią co umieją, oby tylko to skutkowało.
Mądre słowa. :-D

Na marginesie kwestii uzdrawiania. Wielu się zarzeka, że w życiu by nie poszli do uzdrowiciela, czy po pomoc w alternatywnej medycynie. Wielu tzw. nauczycieli zaleca modlitwę i tylko modlitwę z wiarą. Otóż klapa.
Jak ciężka choroba zajrzy w oczy, jak zachoruje ktoś bardzo bliski to ludzie do samego piekła by poszli. A gadanie, że jak modlitwa nie pomogła, nie było uzdrowienia to wiara chorego jest za mała albo, co gorsza, ma on jakieś ukryte grzechy (bo i taką durnotę słyszałam) to już jest skandaliczne.

Awatar użytkownika
Metanoia
Posty: 642
Rejestracja: 09 cze 2016, 17:54
Lokalizacja: Osobowość z Pogranicza

Post autor: Metanoia »

Ja też uzdrawiam.
Na ból gardła daję chlorchinaldin.
Na kaszel syrop Pini.
Na ból głowy Cefalgin.

Nawet nie wiedziałam że mam takie zdolności.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Queza
Queza pisze:Każdy ma własną drogę, ja na swojej drodze spotkałam kilku ludzi, dorosłych ludzi, którym pomogłam... zależne to było od tego jak spojrzałam, co powiedziałam, co zrobiłam, jestem kanałem, przez który płynie boska energia i ona uzdrawia, w przyszłości jednak, zawodowo chcę zająć się tylko dziećmi, zamierzam skończyć jeszcze jedną szkołę. Na świecie jest masa uzdrowicieli, którym nie zamierzam zabierać fachu, niech robią co umieją, oby tylko to skutkowało.
Każda osoba, która poprosi Boga, który jest Miłością, o Dar Bożej Miłości, to ją otrzymuje i staje się tak jak napisałaś "kanałem, przez który płynie boska energia i ona uzdrawia" jego lub tego, do którego będzie wysyłana. Zachodzi pytanie, z jakiego powodu ludzie wydają masę pieniędzy na leki, które mają uboczne działanie, a nie korzystają z darmowego Daru Bożej Miłości?

Nie chodziło mi o zabieranie fachu innym uzdrowicielom, ale o fakt, że tak mało ludzi korzysta z możliwości leczenia siebie i innych za pomocą Daru Bożej Miłości.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

wuka
Jak ciężka choroba zajrzy w oczy, jak zachoruje ktoś bardzo bliski to ludzie do samego piekła by poszli.
To jest święta prawda, ale w chrześcijaństwie ukrywa się przed ludźmi prawdę, że każdy człowiek może prosić Boga o Dar Bożej Miłości, Bożej Energii, Żywej Wody, która uzdrawia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że bardzo dużo chorób ma duchowe przyczyny, na które fizyczne leki nie działają.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

wuka pisze: Na marginesie kwestii uzdrawiania. Wielu się zarzeka, że w życiu by nie poszli do uzdrowiciela, czy po pomoc w alternatywnej medycynie. […]
Jak ciężka choroba zajrzy w oczy, jak zachoruje ktoś bardzo bliski to ludzie do samego piekła by poszli.
No nie bardzo. Jak byłem ciężko chory, to poszedłem do lekarzy i do szpitala, gdzie ludzie, którzy skończyli medycynę zajmują się leczeniem chorych.
Do głowy by mi nie przyszło, żeby udać się do jakiegoś szarlatana, który wciskałby mi kit o rzekomym uzdrawianiu.
Queza pisze: Mam dar uzdrawiania, w przyszłości "będę doktorką i będę leczyć dzieci" - to mi zostało przepowiedziane.[…]

zawodowo chcę zająć się tylko dziećmi, zamierzam skończyć jeszcze jedną szkołę.
Mam nadzieję, że mówisz o studiach medycznych?
Chyba nie chodzi Ci po głowie, żeby zajmować się „zawodowo leczeniem dzieci” bez odpowiedniego naukowego przygotowania?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Marius Bienius
Do głowy by mi nie przyszło, żeby udać się do jakiegoś szarlatana, który wciskałby mi kit o rzekomym uzdrawianiu
Boża Energia - Miłość uzdrawia z takich chorób, z których nie uzdrawia medycyna tradycyjna. Jak kogoś uzdrawia, to nie ma potrzeby, aby korzystać z Bożej Energii. Gdyby Ciebie medycyna tradycyjna nie uzdrowiła, to szukałbyś uzdrowienia w medycynie niekonwencjonalnej?
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

ratao pisze: Boża Energia - Miłość uzdrawia z takich chorób, z których nie uzdrawia medycyna tradycyjna. Jak kogoś uzdrawia, to nie ma potrzeby, aby korzystać z Bożej Energii. Gdyby Ciebie medycyna tradycyjna nie uzdrowiła, to szukałbyś uzdrowienia w medycynie niekonwencjonalnej?
Nie, nie szukałbym. Nie ma czegoś takiego jak medycyna niekonwencjonalna/alternatywna.
Albo coś działa i nazywamy to wtedy medycyną, albo nie działa — wtedy to zwykły bullshit.
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6163
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Marius Bienius pisze:
Queza pisze: Mam dar uzdrawiania, w przyszłości "będę doktorką i będę leczyć dzieci" - to mi zostało przepowiedziane.[…]

zawodowo chcę zająć się tylko dziećmi, zamierzam skończyć jeszcze jedną szkołę.
Mam nadzieję, że mówisz o studiach medycznych?
Chyba nie chodzi Ci po głowie, żeby zajmować się „zawodowo leczeniem dzieci” bez odpowiedniego naukowego przygotowania?
Ja już skończyłam studia, ekonomiczne, obecnie pomagam mamie w księgowości, ale nie będę się tym zajmować, to mnie nie interesuje i na dłuższą metę się do tego nie nadaję. Pan Bóg mnie przekierunkował, chcę skończyć szkołę psychotroniczną, mam już skończony kurs masażu klasycznego i masażu Shantala, bo chodzi mi o zdobycie manualnych zdolności.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Queza pisze: Ja już skończyłam studia, ekonomiczne, obecnie pomagam mamie w księgowości, ale nie będę się tym zajmować, to mnie nie interesuje i na dłuższą metę się do tego nie nadaję. Pan Bóg mnie przekierunkował, chcę skończyć szkołę psychotroniczną, mam już skończony kurs masażu klasycznego i masażu Shantala, bo chodzi mi o zdobycie manualnych zdolności.
Psychotronika? :aaa:
Będziesz informowała rodziców swoich pacjentów, że psychotronika nie ma żadnych podstaw naukowych? Jakie choroby chcesz „leczyć”?
Będziesz brała za to pieniądze?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6163
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Marius Bienius pisze:Psychotronika? :aaa:
No....! :-D Ja już jedną szkołę psychotroniczną skończyłam, 2,5 letnią, ale wtedy nie wiedziałam, że będę szamanką i skupiłam się bardziej na numerologii niż na uzdrawianiu.
Marius Bienius pisze:Będziesz informowała rodziców swoich pacjentów, że psychotronika nie ma żadnych podstaw naukowych?
Mam nadzieję, że nie będę musiała tego informować, skoro do mnie przyjdą po pomoc to powinni wiedzieć do kogo idą...
Marius Bienius pisze:Jakie choroby chcesz „leczyć”?
Ciężkie choroby i niedomagania, na które naukowa medycyna nie ma rady.
Marius Bienius pisze:Będziesz brała za to pieniądze?
Tak, to będzie mój zawód.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Queza pisze: Mam nadzieję, że nie będę musiała tego informować, skoro do mnie przyjdą po pomoc to powinni wiedzieć do kogo idą...
Nie, to Twoim obowiązkiem jest informowanie każdego człowieka, który do Ciebie przyjdzie, że nie jesteś lekarzem, i że oferujesz nienaukowe metody „leczenia”.
Ludzie mogą być skołowani, cierpiący, mogą nie mieć wystarczającej wiedzy na temat medycyny, szarlatanerii, pseudonauki, i mogą łapać się przysłowiowej brzytwy, żeby tylko próbować się leczyć.
Sprzedając im wizję uzdrowienia automatycznie stajesz się odpowiedzialna za ich zdrowie, życie i efekt całego tego procederu zwanego uzdrawianiem.
Queza pisze: Ciężkie choroby i niedomagania, na które naukowa medycyna nie ma rady.
Co rozumiesz pod pojęciem „ciężkie choroby”? Będziesz „leczyć” raka?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6163
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Marius Bienius pisze:
Queza pisze: Mam nadzieję, że nie będę musiała tego informować, skoro do mnie przyjdą po pomoc to powinni wiedzieć do kogo idą...
Nie, to Twoim obowiązkiem jest informowanie każdego człowieka, który do Ciebie przyjdzie, że nie jesteś lekarzem, i że oferujesz nienaukowe metody „leczenia”.
Ludzie mogą być skołowani, cierpiący, mogą nie mieć wystarczającej wiedzy na temat medycyny, szarlatanerii, pseudonauki, i mogą łapać się przysłowiowej brzytwy, żeby tylko próbować się leczyć.
Rozumiem.
Marius Bienius pisze:
Queza pisze: Ciężkie choroby i niedomagania, na które naukowa medycyna nie ma rady.
Co rozumiesz pod pojęciem „ciężkie choroby”? Będziesz „leczyć” raka?
Choroby mają różne podłoże, powodem ich mogą być klątwy, zranienia z przeszłości, niekoniecznie wirusy i bakterie, jak to będzie to się zobaczy, bo narazie życie mam spokojne, będzie co ma być, mam wrodzone zdolności lecznicze też, moja mama korzysta z alternatywnej medycyny a mój tata ma kolegów w pracy co tak leczą. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba i trzeba coś z tym zrobić.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Queza pisze: Choroby mają różne podłoże, powodem ich mogą być klątwy, zranienia z przeszłości, niekoniecznie wirusy i bakterie, jak to będzie to się zobaczy, bo narazie życie mam spokojne, będzie co ma być, mam wrodzone zdolności lecznicze też, moja mama korzysta z alternatywnej medycyny a mój tata ma kolegów w pracy co tak leczą. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba i trzeba coś z tym zrobić.
OK, możesz wierzyć, że masz jakieś zdolności… możesz szukać podłoża chorób gdziekolwiek…
ale pamiętaj, że podejmując się „leczenia” drugiego człowieka bierzesz odpowiedzialność za jego zdrowie i życie. Jesteś tego świadoma?
Jeśli coś pójdzie nie po Twojej myśli, weźmiesz na siebie odpowiedzialność za sprzedawanie drugiemu człowiekowi wizji uzdrowienia?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6163
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Marius Bienius pisze:OK, możesz wierzyć, że masz jakieś zdolności… możesz szukać podłoża chorób gdziekolwiek…
ale pamiętaj, że podejmując się „leczenia” drugiego człowieka bierzesz odpowiedzialność za jego zdrowie i życie. Jesteś tego świadoma?
Jeśli coś pójdzie nie po Twojej myśli, weźmiesz na siebie odpowiedzialność za sprzedawanie drugiemu człowiekowi wizji uzdrowienia?
Taka medycyna nie zaszkodzi, napewno będę mówić o naukowej medycynie, trzeba się leczyć wszędzie.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Marius Bienius
Napisał do Queza: Co rozumiesz pod pojęciem „ciężkie choroby”? Będziesz „leczyć” raka?
Czytałem historie osób, które wyleczyły dużo chorych na raka, na których medycyna naukowa położyła krzyżyk. Były to udokumentowane historie wyleczenia tych osób z nieuleczalnej choroby.
Osoby te zostały podane do sądu, bo nie posiadały prawa do leczenia. Naukowa medycyna nie zainteresowała się nienaukowymi metodami leczenia raka. Nie wykryła też istnienia Bożej Energii, przy pomocy której uzdrawiał Jezus i która jest dostępna dla każdego, kto o nią poprosi Boga.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblijne studium”