Czego uczy nas Biblia

Dział, który przyczynia się do naszego duchowego rozwoju oraz prowadzi do refleksji nad tekstem biblijnym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Krystian »

chryzolit pisze:
05 lut 2022, 22:42
Witam.
Dodatkowo zacytuje brzmienie.Rzym.1-16.
Tekst grecki (Textus receptus):
ου γαρ επαισχυνομαι το ευαγγελιον του χριστου δυναμις γαρ θεου εστιν εις σωτηριαν παντι τω πιστευοντι ιουδαιω τε πρωτον και ελληνι
Biblia Warszawska:
Albowiem nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,
Biblia Tysiąclecia:
Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.
Biblia Gdańska:
Albowiem nie wstydzę się za Ewangieliję Chrystusową, ponieważ jest mocą Bożą ku zbawieniu każdemu wierzącemu, Żydowi najprzód, potem i Greczynowi.

Historyczna kolejność,wynikająca z działalności Jezusa,a nie wyróznienie narodowe wskazujące na wyższość,czy szczególne wybranie.
Pozdrawiam.
Amen
Wszystko się zgadza chryzolicie
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: efroni »

Nieziem pisze:Ja nie widzę powodów by wątpić w to, że uschnięcie figowca miało miejsce, ale nawet jeśli nie, to historia ta uczy czegoś więcej, niż o figowcu, uczy o WIERZE. Dla mnie wnosi wiele do nauki Jezusa, i każde przez Niego wypowiedziane słowo jest drogocenne. Zdarzyło się, że akurat rosło drzewo figowca (pewnie najpopularniesze tam) ale mogło to być każde inne, bo nie o drzewo tu chodzi, ale o to, co się stało w wyniku wypowiedzenia słowa z wiarą
W czwartym rozdziale Ew. Mateusza czytamy : Potem obchodził Jezus całą Galileę, ucząc w ich synagogach, głosząc Ewangelię Królestwa (Niebieskiego) uzdrawiając każdą chorobę i wszelką niemoc miedzy ludem.

5 rozdział Ew. Mat. zaczyna się kazaniem na górze, gdzie Jezus naucza by człowiek żył w prawdzie i miłości , gdzie nauczając o Prawie, interpretuje Prawo w duchu miłości, gdzie uczy o miłości do nieprzyjaciół, o czystości zamiarów , o jałmużnie, o dobrach tego świata, o miłości do nieprzyjaciół .

W 6 i 7 rozdziale czytamy o pobożności na pokaz , o prawdziwej jałmużnie, o modlitwie na pokaz, o tym by nie gromadzić sobie skarbów na ziemi, o tym by zbytnio nie troszczyć się o potrzeby materialne, o powściągliwości w osądzaniu, o uniwersalnej zasadzie (Zatem wszystko, co byście chcieli aby wam ludzie czynili, tak i wy im czyńcie; takie jest bowiem Prawo i Prorocy) , o ciasnej bramie, o fałszywych prorokach (nauczycielach).

W 8 rozdziale czytamy o uzdrowieniu trędowatego, o wierze setnika ( Zaprawdę powiadam wam, bynajmniej nie w Jsrelu znalazłem taką wiarę) i o uzdrowieniu jego sługi.
O uzdrowieniu opętanych ( A kiedy nastał wieczór, przyprowadzili do Niego wielu opętanych; zatem słowem wyrzucił duchy oraz uzdrowił wszystkich, którzy się źle mieli), o potrzebie wyrzeczenia (Pójdź za mną a umarli niechaj grzebią swoich umarłych), o uciszeniu burzy, o uzdrowieniu dwóch opętanych.

W 9 rozdziale czytamy o uzdrowieniu paralityka, o wskrzeszeniu córki Jaira (Moja córka właśnie umarła), o uzdrowieniu kobiety cierpiącej na krwotok, o uzdrowieniu niewidomych, o uzdrowieniu opętanego i chorych (Potem Jezus obchodził wszystkie miasta oraz miasteczka, nauczając w ich synagogach, głosząc Dobrą Nowinę Królestwa(Niebieskiego) oraz uzdrawiając miedzy ludem każdą chorobę i wszelką niemoc (… ) Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy się trudzicie oraz jesteście obciążeni, a Ja wam sprawie odpoczynek. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, bo Ja JESTEM życzliwy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz)

W następnych rozdziałach jest mowa o różnych Jezusa naukach , głoszonych w duchu prawdy i miłości. W tychże rozdziałach Jezus głosi swoje nauki i wprost i poprzez opowieści, przypowieści.

W 14 rozdziale czytamy o cudownym rozmnożeniu chleba, o chodzeniu po wodzie, o uzdrowieniach w Genezaret ( A mężowie z owego miasta, poznawszy Go wysłali (wieści) do całej tej okolicznej krainy. I przyniesiono do Niego wszystkich którzy się źle mieli, i poprosili Go aby mogli się dotknąć (tylko) rąbka Jego płaszcza; a którzykolwiek się dotknęli, zostali uzdrowieni)

W 15 rozdziale czytamy o uzdrowieniu córki kananejskiej kobiety, o uzdrowieniach nad morzem Galilei (Wiec przyszły do Niego wielkie tłumy , mając ze sobą chrome , ślepe, głuchonieme, ułomne i wiele innych, kładli je u stóp Jezusa, i ich uzdrawiał. Zaś tłum się dziwił widząc, że głuchoniemi mówią, ułomni są uzdrowieni, chromi chodzą, a ślepi widzą; i wielbili Boga Jsraela), o drugim cudownym rozmnożeniu chleba.

W 17 rozdziale czytamy o uzdrowieniu epileptyka.
W następnych rozdziałach czytamy o naukach Jezusa po przez opowieści, przypowieści np. przypowieść o robotnikach w winnicy.
W 20 rozdziale czytamy o uzdrowieniu niewidomych pod Jerychem.

W 21 rozdziale czytamy o wjeździe Jezusa do Jerozolimy, jako syna Dawida, jako Króla Oto Król twój jedzie dla ciebie, łagodny, siedzący na oślicy, na oślęciu , źrebięciu oślicy. …
Zaś tłumy poprzedzające Go i idące za Nim wolały : Wybaw , błagam
(hebr. Hosanna) synem Dawida…
A gdy On wjechał do Jerozolimy, zostało poruszone całe miasto, mówiąc: Któż to jest? Zaś tłumy mówiły: Ten, to jest prorok Jezus z Nazaretu Galilejskiego. Wtedy Jezus wszedł do Świątyni Boga oraz wygnał wszystkich kupujących i sprzedających w Świątyni,….
Wtedy, w Świątyni podeszli do Niego ślepi, oraz chromi, i ich uzdrowił. A przedniejsi kapłani oraz uczeni w Piśmie kiedy zobaczyli te dziwne rzeczy, które czynił, także dzieci, wołające w Świątyni, i mówiące: Wybaw, błagam (hebr. Hosanna) synem Dawida – rozgniewali się, oraz powiedzieli: Słyszysz co Ci mówią! A Jezus im powiada. Czy nigdy nie słyszeliście, że: Z ust niemowląt i ssących przygotowałeś sobie uznanie? I opuściwszy ich wyszedł z miasta do Betanii i tam przenocował.
A wczesnym rankiem powracając do miasta, ( ---:---:--- ) gdy przyszedł do Świątyni i kiedy uczył, podeszli do Niego przedniejsi kapłani, oraz starsi ludu, mówiąc: Jakim prawem to robisz? I kto dał Ci tę władzę? …


Jak widać tekst Ewangelii, bez tych wersetów, z uschniętym drzewem figowym, jest spójny i zachowuje logiczną ciągłość.
Wersety pomiędzy (18) a (23)(te wykropkowane , wykreskowane) , zupełnie nie pasują do doskonałego obrazu Jezusa, jaki maluje nam ewangelista. Zupełnie nie pasują do doskonałości Jezusa jako Baranka bez skazy o której mówił Izajasz mówiąc: Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi.

Są dwa filary wiary w Jezusa jako Zbawiciela ; Jego niekwestionowana doskonałość (baranek ofiarny powinien być bez skazy) i Jego miłość Chrystusowa (miłość Namaszczonego; przez Boga, Duchem Bożym).

Jeżeli jakiś przekaz (mam na myśli Mat 21; 18-22) wypacza ten obraz i tego, rzekomo prawdziwego wydarzenia, nie da się zinterpretować, ani w duchu miłości Chrystusowej, ani jako obrazu Baranka bez skazy, to taki przekaz nie może być uznany za przekaz ewangeliczny. Pismo wyraźnie poucza, że należy oddzielać plewy od ziarna jak i badać duchy czy są z Boga.

Taki przekaz nic nie mówi o Jezusie, natomiast wiele mówi i o człowieku i o jego intencjach. A intencją człowieka (niechętnego Żydom) było dać przekaz, że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa ( przeczą temu tłumy Żydów, którzy szli i przed Jezusem i za Jezusem i wolały: Hosanna (wybaw, błagam) synu Dawida), tak Jezus odrzucił Żydów (przeczą temu cuda, które dokonał Jezus pośród Żydów , dla Żydów, by uwierzyli, i uwierzyli; wskazują na to tłumy Żydów, które szły przed Nim i za Nim i wołały: Hosanna synu Dawida)

W całej Ewangelii jest aż nadto przykładów Jego (Jezusa) mocy i WIARY mogącej góry przenosić i uczniom Jezusa taka tania pokazówka, jak ta z drzewem figowym, była do tego nie potrzebna.
Gdyby takie wydarzenie miało rzeczywiście miejsce, to uczniowie Jezusa byliby bardzo zdziwieni, nie mocą Jego wiary, ale tym, że w stosunku do Bogu ducha winnego drzewa, zachowałby się jak nie Jezus.

Owszem pisałem, że ten tekst należy odczytywać, albo jako dopisek, albo jako opowieść, przypowieść zawierającą wiele nauk, ale przy tak skonstruowanym zapisie, nie da się tej opowieści, przypowieści interpretować tak, by zachować obraz doskonałości Jezusa Jako Baranka bez skazy. Tak zapisana opowieść, przypowieść, służy zupełnie innemu celowi.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Henryk
Posty: 11716
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Henryk »

chryzolit pisze:
05 lut 2022, 22:42
Historyczna kolejność,wynikająca z działalności Jezusa,a nie wyróznienie narodowe wskazujące na wyższość,czy szczególne wybranie.
Upór, gdyby tylko dotyczył dobrych rzeczy, byłby godny podziwu! :-D
Rz 11:25-29 KOW "Nie, nie Chcę, bracia, pozostawić was w nieświadomości co do następującej tajemnicy, abyście nie mieli zbyt wysokiego o sobie mniemania. Zatwardziałość części Izraela trwać będzie tylko tak długo, aż nie wejdą w pełnej liczbie poganie. (26) A tak zbawiony będzie cały Izrael. Bo napisane jest: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel i odwróci bezbożność od Jakuba. (27) A takim będzie przymierze, które zawrę z nimi odejmę grzechy ich. (28) Co do Ewangelii - nieprzyjaciółmi są, ze względu na was; zaś co do wybraństwa Bożego - są ze względu na ojców przedmiotem umiłowania. (29) Bo dary łaski Bożej i wybraństwo jego odwołane być nie mogą."

Niemożliwym jest człowiekowi unieważnić obietnic Bożych!

Do wszystkich zwolenników "teologii zastępstwa":-> O jakim przymierzu wspomina apostoł? Kogo ono dotyczy?
Rz 11:27 BR "I takie zawrę z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy."
Które to byłoby już z kolei Przymierze? :xoczko:
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: chryzolit »

Witam.
Henryk-Napisał.
Do wszystkich zwolenników "teologii zastępstwa":-> O jakim przymierzu wspomina apostoł? Kogo ono dotyczy?
Rz 11:27 BR "I takie zawrę z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy."
Które to byłoby już z kolei Przymierze?
Dokładnie,które by to było przymierze?
Ale to pytanie do Ciebie,bo Ty je dodajesz.
Teologia zastępstwa-to określenie,które zostało wyprodukowane,po to aby okreslać coś czego się nie akceptuje,czy nie rozumie.
Jeżeli masz Biblie to powinniśmy być świadomi,że jest ona podzielona na dwie części.
St.Przymierze i No.Przymierze-nie ma innych przymierzy,według nauki Pawła.
Gal.4-21.
Gdzie przedstawia na przykładzie dwuch żon Abrahama,Hagary i Sary,obrazowo te dwa przymierza.
Czyt.całość wypowiedzi Ap.

W 1000-leciu-Królestwa Chrystusa,wszyscy zmartwychwstaną,według nauki Jezusa,tym samym zmartwychwstaną też Zydzi,ale też cały świat,czyli Polacy też i inni.
I wszystkich będzie dotyczyło działanie No.Przymierze-jest to drugi okres-faza jego działania,bo Chrystus umarł za lud wiary wieku ewangelii,ale też za cały świat,teraz krew No.Przymierza jest zastosowana za nich,jest złoty wiek naprawy i odnowy,przepowiedziany tak przez proroków,jak i Apostołów,ponownie dla całego świata na jednakowych warunkach,bez narodowych wyróżnien.

Bóg-Stwórca mógł zgodnie z warynkami St.przymierza wygubić Izraela,bo nie zachowali wierności.
Ale ze względu na miłość,ojców tago nie zrobił,nie wygubił ich.
W czasie 1000-lat.To czas-sądu i naprawy dotyczący,indywidualnie -osobiscie ludzi,nie narodów.Ale zanim ten czas się rozpocznie z Syjonu przyjdzie wybawiciel,ale nie fizycznego,tylko z tego,które jest w niebie,o którym już pisaliśmy,o którym uczą Apostołowie
Henryku nie powinieneś pozostać w literze,bo ona zabija.

Bo Bóg chce aby wszyscy do znajomości prawdy doszli-tak pisze Paweł.
Te rozważania,które przytoczyłeś Apostoł,konczy słowami.
32w;
Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewole nieposłuszeństwa,aby się nad wszystkimi zmiłować

Pisze o wszystkich ludziach,bez względu na narodowość.
Zobacz,że Izrael,to określenie w wymiarze proroczym ma duchowe znaczenie,jedynie sygnalizuje,bo to juz następny temat.
Rzym.9.
6 Nie znaczy to jednak wcale, że słowo Boże zawiodło. Nie wszyscy bowiem, którzy pochodzą od Izraela, są Izraelem, 7 i nie wszyscy, przez to, że są potomstwem Abrahama, stają się jego dziećmi, lecz w Izaaku uznane będzie twoje potomstwo2, 8 to znaczy: nie synowie co do ciała są dziećmi Bożymi, lecz synowie obietnicy są uznani za potomstwo3. 9 Albowiem to jest słowo obietnicy:
Pozdrawiam.

Nieziem
Posty: 893
Rejestracja: 25 sty 2021, 23:47

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Nieziem »

efroni pisze:
06 lut 2022, 12:33
... Zupełnie nie pasują do doskonałości Jezusa jako Baranka bez skazy o której mówił Izajasz mówiąc: Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi.

Jeżeli jakiś przekaz (mam na myśli Mat 21; 18-22) wypacza ten obraz i tego, rzekomo prawdziwego wydarzenia, nie da się zinterpretować, ani w duchu miłości Chrystusowej, ani jako obrazu Baranka bez skazy, to taki przekaz nie może być uznany za przekaz ewangeliczny. Pismo wyraźnie poucza, że należy oddzielać plewy od ziarna jak i badać duchy czy są z Boga.

Taki przekaz nic nie mówi o Jezusie, natomiast wiele mówi i o człowieku i o jego intencjach. A intencją człowieka (niechętnego Żydom) było dać przekaz, że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa ( przeczą temu tłumy Żydów, którzy szli i przed Jezusem i za Jezusem i wolały: Hosanna (wybaw, błagam) synu Dawida), tak Jezus odrzucił Żydów (przeczą temu cuda, które dokonał Jezus pośród Żydów , dla Żydów, by uwierzyli, i uwierzyli; wskazują na to tłumy Żydów, które szły przed Nim i za Nim i wołały: Hosanna synu Dawida)

W całej Ewangelii jest aż nadto przykładów Jego (Jezusa) mocy i WIARY mogącej góry przenosić i uczniom Jezusa taka tania pokazówka, jak ta z drzewem figowym, była do tego nie potrzebna.
Gdyby takie wydarzenie miało rzeczywiście miejsce, to uczniowie Jezusa byliby bardzo zdziwieni, nie mocą Jego wiary, ale tym, że w stosunku do Bogu ducha winnego drzewa, zachowałby się jak nie Jezus.
Odnośnie słów Izajasza o trzcinie, czy mógłbyś ten wątek rozjaśnić, bo jak wiesz, ja wcześniej dałem odmienne wyjaśnienie, otóż słowa te odnoszę do miłosierdzia Jezusa względem grzesznika. Chciałbym pojąć, jak te słowa, według Ciebie, wskazują na doskonałość Jezusa.
Ja mam nieodparte wrażenie, że inny jest powód odrzucenia przez Ciebie zdarzenia z figowcem. Nie jak podajesz, że nie pasuje rzekomo do reszty ewangelii ale dlatego, że burzy twierdzenie doskonałości rozumianej w taki sposób, że Jezus nie mógł skrzywdzić ani zwierzęcia ani rośliny, stąd nie mógł spowodować uschnięcia figowca.
Uważam, że Jezus był barankiem bez skazy pomimo tego (nieszczęsnego dla Ciebie) zdarzenia z figowcem.
Co do odrzucenia i przyjęcia Jezusa przez Żydów, dobrze piszesz, że w niedzielę palmową wiwatowali Żydzi na część Jezusa, jednakże zapominasz wspomnieć, że kilka dni później tłum Żydów krzyczał "ukrzyżuj". W tym przypadku chyba nie twierdzisz, że któreś z tych wydarzeń nie mogło mieć miejsca, pomimo że o odmiennej postawie Żydów względem Jezusa świadczą.
Jeśli zdarzenie z figowcem byłoby tanią pokazówką, to czym jest zdarzenie, gdy Jezus spowodował, że stado świń rzuciło się w przepaść?
Uczniowie byli zdumieni (przy uschniętym figowcu) mocą wiary, takie jest świadectwo Pisma, które razem z tym fragmentem ewangelii odrzucasz.

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: chryzolit »

Henryk.
Nie wiem jakimi przekładami sie posługujesz.
Rzym.11-28
Przekład dosłowny:

Z jednej strony, co do dobrej nowiny, są oni — ze względu na was — nieprzyjaciółmi, z drugiej zaś, co do wybrania, są umiłowanymi, ze względu na ojców.
Przekład literacki:

Z jednej strony, względem ich reakcji na ewangelię, są oni — ze względu na was — nieprzyjaciółmi, z drugiej zaś, co do wybrania, są umiłowanymi, ze względu na ojców.
Rzym.11-29
Albowiem Bóg nie żałuje swoich darów łaski i powołania.

Cytuje za BibliąInterlinearna N.T.
Ale można porównywać teksty.
Czy Ty stosujesz parafraze,?
Naciągasz.

Pozdrawiam.

Henryk
Posty: 11716
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Henryk »

chryzolit pisze:
06 lut 2022, 18:57
Czy Ty stosujesz parafraze,?
Naciągasz.
Chcesz mnie obrazić- posądzając o fałszowanie Słowa Bożego?
Zawsze dodaję z jakiego przekładu korzystam.
Tamte wersety (Rz 11:25-29) pochodził z przekładu Kowalskiego, co było oczywiście zaznaczone!

Tu masz inne, znane mi przekłady interesujących nas wersetów:
https://biblia.apologetyka.com/read?q=R ... cont&num=1

Jeśli chcemy mówić o "naciąganiu", to właśnie przekład literacki, który cytujesz, zupełnie zmienia sens myśli apostoła.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: chryzolit »

Witam.
Henryk-Napisał.
Chcesz mnie obrazić- posądzając o fałszowanie Słowa Bożego?
Zawsze dodaję z jakiego przekładu korzystam.
Tamte wersety (Rz 11:25-29) pochodził z przekładu Kowalskiego, co było oczywiście zaznaczone!

Tu masz inne, znane mi przekłady interesujących nas wersetów:
https://biblia.apologetyka.com/read?q=R ... cont&num=1

Jeśli chcemy mówić o "naciąganiu", to właśnie przekład literacki, który cytujesz, zupełnie zmienia sens myśli apostoła.
Nie stwierdziłem że fałszujesz,ale wybierasz przekład,który najbardziej Ci odpowiada,[Kowalski trochę odbiega od greckiego przekazu] ,ale masz prawo,tak cytować,dzieki za wyjaśnienie.Nie sprawdziłem wcześniej tego wydania.
Każdy może porównac z innymi.
Nie mają one jednak wpływu na całość nauczania Pawła i nie zmienia to zrozumienia łaski jaką świat w tym Izraelici i Polacy,otrzymaja w Królestwie Chrystusowym,indywidualnej naprawy,osobistego podnoszenia do doskonałości synów Bożych,tej epoki czasu,niezależnie od narodowego pochodzenia.
Pozdrawaim.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: efroni »

Nieziem pisze:
06 lut 2022, 18:32
efroni pisze:
06 lut 2022, 12:33
... Zupełnie nie pasują do doskonałości Jezusa jako Baranka bez skazy o której mówił Izajasz mówiąc: Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi.

Jeżeli jakiś przekaz (mam na myśli Mat 21; 18-22) wypacza ten obraz i tego, rzekomo prawdziwego wydarzenia, nie da się zinterpretować, ani w duchu miłości Chrystusowej, ani jako obrazu Baranka bez skazy, to taki przekaz nie może być uznany za przekaz ewangeliczny. Pismo wyraźnie poucza, że należy oddzielać plewy od ziarna jak i badać duchy czy są z Boga.

Taki przekaz nic nie mówi o Jezusie, natomiast wiele mówi i o człowieku i o jego intencjach. A intencją człowieka (niechętnego Żydom) było dać przekaz, że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa ( przeczą temu tłumy Żydów, którzy szli i przed Jezusem i za Jezusem i wolały: Hosanna (wybaw, błagam) synu Dawida), tak Jezus odrzucił Żydów (przeczą temu cuda, które dokonał Jezus pośród Żydów , dla Żydów, by uwierzyli, i uwierzyli; wskazują na to tłumy Żydów, które szły przed Nim i za Nim i wołały: Hosanna synu Dawida)

W całej Ewangelii jest aż nadto przykładów Jego (Jezusa) mocy i WIARY mogącej góry przenosić i uczniom Jezusa taka tania pokazówka, jak ta z drzewem figowym, była do tego nie potrzebna.
Gdyby takie wydarzenie miało rzeczywiście miejsce, to uczniowie Jezusa byliby bardzo zdziwieni, nie mocą Jego wiary, ale tym, że w stosunku do Bogu ducha winnego drzewa, zachowałby się jak nie Jezus.
Odnośnie słów Izajasza o trzcinie, czy mógłbyś ten wątek rozjaśnić, bo jak wiesz, ja wcześniej dałem odmienne wyjaśnienie, otóż słowa te odnoszę do miłosierdzia Jezusa względem grzesznika. Chciałbym pojąć, jak te słowa, według Ciebie, wskazują na doskonałość Jezusa.
Ja mam nieodparte wrażenie, że inny jest powód odrzucenia przez Ciebie zdarzenia z figowcem. Nie jak podajesz, że nie pasuje rzekomo do reszty ewangelii ale dlatego, że burzy twierdzenie doskonałości rozumianej w taki sposób, że Jezus nie mógł skrzywdzić ani zwierzęcia ani rośliny, stąd nie mógł spowodować uschnięcia figowca.
Uważam, że Jezus był barankiem bez skazy pomimo tego (nieszczęsnego dla Ciebie) zdarzenia z figowcem.
Co do odrzucenia i przyjęcia Jezusa przez Żydów, dobrze piszesz, że w niedzielę palmową wiwatowali Żydzi na część Jezusa, jednakże zapominasz wspomnieć, że kilka dni później tłum Żydów krzyczał "ukrzyżuj". W tym przypadku chyba nie twierdzisz, że któreś z tych wydarzeń nie mogło mieć miejsca, pomimo że o odmiennej postawie Żydów względem Jezusa świadczą.
Jeśli zdarzenie z figowcem byłoby tanią pokazówką, to czym jest zdarzenie, gdy Jezus spowodował, że stado świń rzuciło się w przepaść?
Uczniowie byli zdumieni (przy uschniętym figowcu) mocą wiary, takie jest świadectwo Pisma, które razem z tym fragmentem ewangelii odrzucasz.
Jesteś za a nawet przeciw doskonałości Jezusa jako Baranka bez skazy.

Zdarzenie, gdy Jezus spowodował, że stado świń rzuciło się w przepaść , jest dla naszej wiary niezwykle istotne - pokazuje nam ono, że Jezus ma władzę nad każdym nie-czystym duchem.

Jak zwykle, wiele ”zapominasz”.
„Zapominasz”, że to nie Żydzi (naród), ale co przedniejsi kapłani i uczeni w Piśmie, ci sami którzy się pytali Jezusa : Jakim prawem to czynisz?, ci Go oskarżyli o bluźnierstwo i to oni skazali Go na śmierć i to oni wymusili na Piłacie, by wykonał wyrok śmierci.
To arcykapłani i co przedniejsi kapłani podburzyli mieszkańców Jerozolimy, tych samych, którzy się pytali, tłumów ciągnących przed Jezusem i za Jezusem: Któż to Jest?, tych podburzyli przeciw Jezusowi, by na dziedzińcu, u Piłata, wołali ; wypuść Barabasza a Jezusa ukrzyżuj.
Tym samym upiekli dwie pieczenie przy jednym ogniu. Zyskali tego, który otwarcie walczył z okupantem rzymskim i pozbyli się Tego, który otwarcie obnażał ich obłudę.

To dzięki, między innymi, takim dopiskom jak Mat 21; 18-22 do dziś pokutuje przekonanie, że to Żydzi (naród) są winni śmierci Jezusa i że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa , tak Jezus odrzucił Żydów .

Bobo jaki jest, każdy widzi. Gdy pisał, jako ŚJ (gdy nie był adminem), to nie można było powiedzieć , że to co pisał było bezstronne czy obiektywne.
Teraz gdy pisze i jako admin i jako ŚJ, widać, że stara się (co podkreślam ; stara się) być obiektywny i bezstronny.
O Tobie tego nie można tego powiedzieć . Ty nie tylko, że nie silisz się być obiektywnym, to jeszcze dopuszczasz się manipulacji.
Uważam, że ktoś, kto tak postępuje, nie powinien być adminem, nie tylko na forum biblijnym, ale i na każdym innym.

Nie tylko nauka mówi o przeinaczeniach, dopiskach, zmianach w Ewangeliach (i nie tylko w Ewangeliach). „ Nawet autentyczne Listy zostały bardzo zmienione przez wstawienie nowych treści w celu nadania uwagi osobistym poglądom autora” (Catholic Encyclopedia, red.Farley, tom vii, s. 645)
Paweł w swoim Liście ostrzega przed fałszywymi nauczycielami, którzy podszywają się pod apostołów Pana (list rzekomo przez nas napisany).
Normalną praktyka w tamtych czasach było i to, że różne inwokacje czy hymny pochwalne , pierwotnie napisane dla bóstwa, zmieniano i przerabiano tak, jak by były pisane dla Boga ,dla Jezusa, czy dla Marii.

Można to wszystko pominąć milczeniem, ale nie można pisać, że to co jest podyktowane przez „chytry głos z nieba” , jest prawdziwym wydarzeniem (mam na myśli Mat 21; 18-22).
Nie bez powodu napisano w Pismach NT by oddzielać plewy od ziarna, badając duchy czy są z Boga
( nie każde słowo, które jest napisane w Pismach NT jest ziarnem).

Biblia to Słowo od Boga skierowane do człowieka, jako Jego pouczenie, wskazówka , nauka. Te historie, opowieści, przypowieści są wzięte z życia człowieka i one nic nie mówią o Bogu , natomiast wiele mówią o człowieku.
One nic nie mówią o tym jaki jest Bóg , one wiele mówią o tym jaki jest człowiek . One mówią o tym do czego jest zdolny człowiek.
To człowiek oskarża Tego KTÓRY JEST miłością o ludobójstwo, to człowiek pisze/mówi, że Bóg każe mu wypowiedzieć świętą wojnę niewiernym (Hetytom , Amorytom) i zabijać ich kobiety, mężczyzn i dzieci , co stawia pod wielkim znakiem zapytania wiarę współczesnego człowieka w to, że Bóg JEST JEDEN (nie dwa, nie trzy a JEDEN), że JEST miłością, że JEST stały i niezmienny, że nie zachodziły i nie zachodzą w Nim żadne zmiany.

Człowiek wiary, nie można stawać przeciw nauce i np. nauczać, że Bóg stworzył pierwszego człowieka 5782 lat temu.
5782 lat temu, Bóg umieścił pierwszego człowieka w Ogrodzie Edenu i od tego czasu zaczyna się biblijna historia człowieka (podkreślam; biblijna).
I jak poucza Pismo, ta historia będzie trwała (symbolicznie) 6000 lat. Po tym okresie odpocznie człowiek od pracy swojej, tak jak Bóg odpoczął od swojej.
U Boga dzień nie trwa 24 godzin, jeden dzień u Pana (u Boga) jest jak tysiąc lat i teraz jest jasne, że Adam w dniu w którym zgrzeszył , w tym samym dniu umarł. Umarł mając 900 lat, a więc umarł zanim skończył się dzień (wg. rachuby boskiej)
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Nieziem
Posty: 893
Rejestracja: 25 sty 2021, 23:47

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Nieziem »

efroni pisze:
08 lut 2022, 14:43
Jesteś za a nawet przeciw doskonałości Jezusa jako Baranka bez skazy.

Zdarzenie, gdy Jezus spowodował, że stado świń rzuciło się w przepaść , jest dla naszej wiary niezwykle istotne - pokazuje nam ono, że Jezus ma władzę nad każdym nie-czystym duchem.

Jak zwykle, wiele ”zapominasz”.
„Zapominasz”, że to nie Żydzi (naród), ale co przedniejsi kapłani i uczeni w Piśmie, ci sami którzy się pytali Jezusa : Jakim prawem to czynisz?, ci Go oskarżyli o bluźnierstwo i to oni skazali Go na śmierć i to oni wymusili na Piłacie, by wykonał wyrok śmierci.
To arcykapłani i co przedniejsi kapłani podburzyli mieszkańców Jerozolimy, tych samych, którzy się pytali, tłumów ciągnących przed Jezusem i za Jezusem: Któż to Jest?, tych podburzyli przeciw Jezusowi, by na dziedzińcu, u Piłata, wołali ; wypuść Barabasza a Jezusa ukrzyżuj.
Tym samym upiekli dwie pieczenie przy jednym ogniu. Zyskali tego, który otwarcie walczył z okupantem rzymskim i pozbyli się Tego, który otwarcie obnażał ich obłudę.

To dzięki, między innymi, takim dopiskom jak Mat 21; 18-22 do dziś pokutuje przekonanie, że to Żydzi (naród) są winni śmierci Jezusa i że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa , tak Jezus odrzucił Żydów .

Bobo jaki jest, każdy widzi. Gdy pisał, jako ŚJ (gdy nie był adminem), to nie można było powiedzieć , że to co pisał było bezstronne czy obiektywne.
Teraz gdy pisze i jako admin i jako ŚJ, widać, że stara się (co podkreślam ; stara się) być obiektywny i bezstronny.
O Tobie tego nie można tego powiedzieć . Ty nie tylko, że nie silisz się być obiektywnym, to jeszcze dopuszczasz się manipulacji.
Uważam, że ktoś, kto tak postępuje, nie powinien być adminem, nie tylko na forum biblijnym, ale i na każdym innym.
Efroni, czego Ty nie rozumiesz, przecież ja piszę wyraźnie, że wydarzenia opisane w Pismach nie świadczą przeciwko Jezusowi, a że Ty masz taką ideologię, że np. nie dopuszcza ona, by Jezus spowodował uschnięcie rośliny, to dlatego Ty musisz wykreślać pewne wersety. A wykreślaj sobie, dziwię się jednak przy tym, że dopuszczasz, że Jezus spowodował śmiertelne uszkodzenie świń, ale ja nie muszę Ciebie rozumieć, zwłaszcza, że piszesz wewnętrznie wykluczające się zdania.
Co do twierdzenia Twojego, że to nie Żydzi(naród) byli odpowiedzialni za skazanie Jezusa na śmierć, ale że byli odpowiedzialni kapłani i uczeni w Piśmie, powiedz proszę, jakiej narodowości byli ci arcykapłani i uczeni w Piśmie, czy byli Rzymianami, a może Grekami, a może innymi poganami? Czy to ci arcykapłani (nie Żydzi) i uczeni w Piśmie (nie Żydzi), skandowali "ukrzyżuj"?
Co do interpretacji Mat.21.18-22, skoro sam przyznajesz, że fałszywe jest mniemanie, że Jezus przeklął Izraela, to czemu raz po raz to mylne przekonanie tu, na tym forum powielasz? Ja, jak wiele lat z Biblią mam kontakt, od Ciebie się dowiedziałem po raz pierwszy teraz o takiej interpretacji. Czyli masz pretensje, że krążą ploty, a sam takie ploty roznosisz. A ten fragment przecież dotyczy wiary, nie Izraela.
O bezstronność Bobo (pozornie) fajnie napisałeś, i może się Bobo cieszyć, że masz taką opinię. Co do oceny mnie, to odnośnie mojego silenia się być obiektywnym, cóż, prawdę napisałeś, i się przyznaję, ja się w ogóle nie staram być obiektywny, ja zwyczajnie jestem obiektywny. Jak się jest, nie trzeba się już starać. I dobrze wiem, że Ty masz inne zdanie, ale skoro taką przyjąłeś strategię- bycia przeciwko- to się nie dziwię.
O manipulacji mojej możesz tylko tak napisać, jak napisałeś, bo nie jesteś w stanie jej wykazać. To powtarzam, to co piszesz, niby o mnie, o mnie nie jest, więc daruj sobie takie pisanie.
Poprzedni mój wpis zacytowałeś, ale tak naprawdę się nie odniosłeś do tego, co pisałem. Zawsze można napisać "nie wiem", "pomyliłem się", albo przedstawić swoje zrozumienie. A tak, skąd mam wiedzieć, z czym się nie zgadzasz w moim wpisie, i jak rozumiesz fragmenty Pisma, o które pytam.
Efroni, ja Cie uważam za gorliwego, poszukującego człowieka. Doceniam, że angażujesz dużo czasu i wysiłku w pisanie, i jako nieliczny ostatnio inicjujesz nowe wątki. Ja zachęcam Ciebie do skupiania się na dyskutowanych rzeczach, bo jakie to ma znaczenie, jaki jest dyskutant. Jeśli ma argumenty, to choćby był osłem, dlaczego nie obronić przed nim swoich twierdzeń? Takie coś jest uczciwe, i wypełnia znamiona właściwego wykorzystywania przestrzeni forum biblijnego- do dyskutowania zagadnień.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: efroni »

Nieziem pisze:Efroni, czego Ty nie rozumiesz, przecież ja piszę wyraźnie, że wydarzenia opisane w Pismach nie świadczą przeciwko Jezusowi, a że Ty masz taką ideologię, że np. nie dopuszcza ona, by Jezus spowodował uschnięcie rośliny, to dlatego Ty musisz wykreślać pewne wersety. A wykreślaj sobie, dziwię się jednak przy tym, że dopuszczasz, że Jezus spowodował śmiertelne uszkodzenie świń, ale ja nie muszę Ciebie rozumieć, zwłaszcza, że piszesz wewnętrznie wykluczające się zdania.
Co do twierdzenia Twojego, że to nie Żydzi(naród) byli odpowiedzialni za skazanie Jezusa na śmierć, ale że byli odpowiedzialni kapłani i uczeni w Piśmie, powiedz proszę, jakiej narodowości byli ci arcykapłani i uczeni w Piśmie, czy byli Rzymianami, a może Grekami, a może innymi poganami? Czy to ci arcykapłani (nie Żydzi) i uczeni w Piśmie (nie Żydzi), skandowali "ukrzyżuj"?
Co do interpretacji Mat.21.18-22, skoro sam przyznajesz, że fałszywe jest mniemanie, że Jezus przeklął Izraela, to czemu raz po raz to mylne przekonanie tu, na tym forum powielasz? Ja, jak wiele lat z Biblią mam kontakt, od Ciebie się dowiedziałem po raz pierwszy teraz o takiej interpretacji. Czyli masz pretensje, że krążą ploty, a sam takie ploty roznosisz. A ten fragment przecież dotyczy wiary, nie Izraela.
O bezstronność Bobo (pozornie) fajnie napisałeś, i może się Bobo cieszyć, że masz taką opinię. Co do oceny mnie, to odnośnie mojego silenia się być obiektywnym, cóż, prawdę napisałeś, i się przyznaję, ja się w ogóle nie staram być obiektywny, ja zwyczajnie jestem obiektywny. Jak się jest, nie trzeba się już starać. I dobrze wiem, że Ty masz inne zdanie, ale skoro taką przyjąłeś strategię- bycia przeciwko- to się nie dziwię.
O manipulacji mojej możesz tylko tak napisać, jak napisałeś, bo nie jesteś w stanie jej wykazać. To powtarzam, to co piszesz, niby o mnie, o mnie nie jest, więc daruj sobie takie pisanie.
Poprzedni mój wpis zacytowałeś, ale tak naprawdę się nie odniosłeś do tego, co pisałem. Zawsze można napisać "nie wiem", "pomyliłem się", albo przedstawić swoje zrozumienie. A tak, skąd mam wiedzieć, z czym się nie zgadzasz w moim wpisie, i jak rozumiesz fragmenty Pisma, o które pytam.
Efroni, ja Cie uważam za gorliwego, poszukującego człowieka. Doceniam, że angażujesz dużo czasu i wysiłku w pisanie, i jako nieliczny ostatnio inicjujesz nowe wątki. Ja zachęcam Ciebie do skupiania się na dyskutowanych rzeczach, bo jakie to ma znaczenie, jaki jest dyskutant. Jeśli ma argumenty, to choćby był osłem, dlaczego nie obronić przed nim swoich twierdzeń? Takie coś jest uczciwe, i wypełnia znamiona właściwego wykorzystywania przestrzeni forum biblijnego- do dyskutowania zagadnień.
Ten post wykazuje, że nadal manipulujesz, motasz, kręcisz, kombinujesz niczym koń pod gorę.

Już raz o tym pisałem, ale powtórzę. Jak nie znajdziesz na tym forum, ani nigdzie indziej, mojego wpisu o tym, że Jezus kogokolwiek czy cokolwiek przeklął , tak i nie znajdziesz na tym forum, ani nigdzie indziej, mojego wpisu, że coś takiego powielam, czy coś takiego popieram, więc nie kombinuj, nie kręć i nie motaj, bo mówiąc delikatnie mijasz się z prawdą.

Taj jak nie znajdziesz mojego wpisu na tym forum, ani nigdzie indziej, o tym, że to Żydzi są odpowiedzialni za śmierć Jezusa, tak i nie znajdziesz takiego wpisu, że coś takiego sugeruję, czy popieram

Dla porządku przypomnę, że z nas dwóch to Ty przyjąłeś strategię bycia przeciw temu co napisałem w tym temacie ..i wcale mnie to nie zdziwiło.

Takim postem jak ten , nie zmienisz mojego zdania o tym, że jesteś obiektywny i bezstronny. Twoje własne przekonanie o Twojej bezstronności nic nie zmienia, wręcz przeciwnie.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Nieziem
Posty: 893
Rejestracja: 25 sty 2021, 23:47

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Nieziem »

efroni pisze:
06 lut 2022, 12:33
Pismo wyraźnie poucza, że należy oddzielać plewy od ziarna jak i badać duchy czy są z Boga.
I ja właśnie to czynię, w stosunku do treści Twoich wpisów. Tak, jestem przeciwny temu co piszesz, a co jest plewami. Nie jestem przeciwko Tobie, odwrotnie, próbuję Ci wskazywać, gdzie błądzisz. Ty ignorujesz, odrzucasz. Jeśli nie publicznie, to chociaż sam dla siebie odpowiedz, bronisz Jezusa czy jakiejś innej nauki?
Ja się domagam abyś był przeciwko temu, co piszę, ale żebyś mi to wykazał, abym się mógł bronić. Ale poza 'manipulujesz, motasz, kręcisz, kombinujesz niczym koń pod gorę', żadnych merytorcznych uwag nie ma.

Nieziem
Posty: 893
Rejestracja: 25 sty 2021, 23:47

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: Nieziem »

efroni pisze:
09 lut 2022, 9:56
Już raz o tym pisałem, ale powtórzę. Jak nie znajdziesz na tym forum, ani nigdzie indziej, mojego wpisu o tym, że Jezus kogokolwiek czy cokolwiek przeklął , tak i nie znajdziesz na tym forum, ani nigdzie indziej, mojego wpisu, że coś takiego powielam, czy coś takiego popieram, więc nie kombinuj, nie kręć i nie motaj, bo mówiąc delikatnie mijasz się z prawdą.
Znalazłem we wpisie z 17 stycznia:
efroni pisze:
17 sty 2022, 12:23
Dlaczego wystąpił przeciw drzewu i sprawił, że uschło skoro w tym czasie nie mogło mieć owoców ?
Tutaj trzeba powiedzieć też i to, że niektóre drzewa figowe rodzą wczesne figi i Jezus miał prawo oczekiwać, że na tym drzewie znajdzie figi .

Wniosek może być tylko jeden . Tego fragmentu nie można odczytywać literalnie . W tym fragmencie zawarta jest bogata symbolika i im bardziej się wgłębia w ten tekst, tym więcej nauk z niego można wynieść.

W tym przypadku drzewem figowym są arcykapłani , kapłani , uczeni w Piśmie , faryzeusze, słowem elita .
Ich nauki powinny przynosić owoc o każdej porze .
Oraz z 21 stycznia:
efroni pisze:
21 sty 2022, 9:27
...
W szerszym kontekście można to odczytać, że Jezus przeklął Żydów (w Biblii drzewo figowe to obraz Żydów). Może właśnie o to chodziło kopiście.
...

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: efroni »

Jedynie co tu znalazłem to to, że dopuściłeś się kolejnej manipulacji. Nawet w tych wyrwanych z kontekstu zdaniach nie ma czegoś takiego co sugerujesz . Tu nie ma takiego wpisu gdzie piszę, że Jezus kogokolwiek przeklął , albo że coś takiego popieram.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2022, 11:05 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Czego uczy nas Biblia

Post autor: efroni »

Gdy pragniemy duchowego światła (Ducha Bożego), to nie odwołujemy się do naszych przemyśleń , do naszego rozumu, czy do nauk różnych ex cathedr, ale sięgamy po święte Księgi, po Biblię.
Gdy te Pisma czytamy z wiarą, z wiarą, że jest to słowo od Boga i gdy je czytamy z pozytywnym nastawieniem, to czasami czujemy się wzniośle, czasami czujemy się uduchowieni .
Myślę, że te wzniosłe odczucia których doświadczamy, gdy z wiarą czytamy Pisma, to nic innego tylko dotyk Ducha Bożego, Ducha, który jest obecny w tych literach.
Gdy zamykamy Księgę i wracamy do codziennego życia, to nie myślimy o tym, jak i co wtedy czuliśmy.
Tak jak w przyrodzie nic nie ginie, tak i w duchowym nic nie ginie i ten dotyk Ducha Bożego zostawia w nas ślad , zostawia zapis i dzięki temu zapisowi, w chwili zadumy, w chwili refleksji, możemy sobie odtworzyć , wspomnieć to co i jak się wtedy czuliśmy (znam to z autopsji).
I jeżeli w chwilach refleksji, coraz częściej będziemy powracać we wspomnieniach, do tych chwil uniesienia, to tym samym nasze pragnienie otrzymania duchowego światła będzie się wzmacniać (coraz silniej będziemy pragnąć tego światła i nie da to nam spokoju dopóki nie otrzymamy całego światła)

Gdyby nasze pragnienie otrzymania światła duchowego było pragnieniem nagłym , palącym , mocnym , prawdziwym , z całego serca , z całej duszy, ze wszystkich sił, to wtedy nie byłoby to ledwo muśnięcie, wtedy byłoby to napełnieniem Duchem Bożym.
Po takim napełnieniu wszystkie nasze czynności codziennego życia byłyby czynione dla chwały Bożego Imienia.
Wtedy, nie tylko mała chwila, ale całe nasze życie byłoby życiem poświęconym Bogu, naszemu Ojcu.
Jezus tak żył każdego dnia, tak żył w każdej minucie swego życia.
Tak żył ponieważ był pomazany , namaszczony Duchem Bożym a my, jeżeli mamy być uczniami Jezusa (dziećmi Bożymi) powinniśmy pragnąć Ducha Bożego (w duchowym nie ma przymusu), tak jak sucha ziemia pragnie deszczu.

W tym świecie, w tym ciele, mamy cielesne potrzeby i stosownie do tych potrzeb mamy cielesne pragnienia .
Nasze ciało nie ma duchowych zmysłów, nie ma duchowych potrzeb , nie mamy duchowych pragnień.
Ale zostawiono nam maleńką komórkę , zarodek, iskierkę duchowego pragnienia a tym zarodkiem, jest tęsknota-wspomnienie-pragnienie Raju .
Tak jak komórka ciała zawiera pełną informację o całym człowieku tak i ta komórka, ta iskierka duchowego światła, zawiera pełną informacje o całym świetle, zawiera informację o tym, jakie wspaniałości przygotował dla nas Bóg w świecie przyszłym.
Naszym zadaniem jest wzbudzić i rozwijać ten zarodek duchowości w nas, który nam zostawiono. Rozwijać w tym ciele, w tym świecie, tu i teraz, a nie w świecie przyszłym .
Jak? Po przez rozpamiętywanie , wspominanie tych chwil gdy czuliśmy dotyk Ducha Bożego.
Powinniśmy jak najczęściej wracać do tych chwil, gdy czuliśmy się wzniośle, wspaniale, rozmyślając o Bogu , o Słowie Bożym , które stało się ciałem i zamieszkało miedzy nami i w literach Słowa Bożego i w Jezusie.

Seks, jedzenie , bogactwo, sława, władza, wiedza; te pragnienia są pragnieniami cielesnymi (zwierzęcymi) i tak jak składano ofiary ze zwierząt tak i te cielesne pragnienia powinno się złożyć w ofierze.
Złożyć w ofierze to nie znaczy, że powinniśmy się ich całkowicie pozbyć , odrzucić je, jak nauczają niektórzy (choćbym ciało wystawił na spalenie, nic mi to nie da).
Nie . Złożyć w ofierze tzn. wznieść je do świętości, czyli mówiąc inaczej, uszlachetnić, wysubtelnić, uduchowić. Usubtelnienie, uszlachetnienie, uduchowienie, cielesnych potrzeb (zmysłowych potrzeb), skutkuje w nas tym, że wszystkie czynności dnia codziennego czynimy z myślą o Bogu i dla Jego chwały.

Bóg tak urządził ten świat, że tu życie karmi się życiem. Gdy spożywamy owoce, warzywa, rośliny czy mięso, to karmimy się życiem zwierząt, roślin , owoców.
I dlatego przed każdym posiłkiem powinniśmy dziękować Bogu za ten dar życia dla naszego życia. Powinniśmy dzięki składać Bogu nie tak, by wszyscy widzieli i słyszeli, ale w duchu , w ciszy, tak by nikt nie widział (nawet ruchu warg) i nie słyszał naszego dziękczynienia.

I dlatego każde życie powinniśmy szanować i spożywać, nie w nadmiarze (i nie asceza) a tyle na ile jest to niezbędne. Na tyle na ile jest to niezbędne dla dania sił ciału, by człowiek mógł pracować dla chwały Stwórcy, ze wszystkich swoich sil.

I dlatego nie ma żadnej potrzeby by łamać gałęzie, zrywać liście czy łamać trzcinę nadłamaną. Robale też spełnią swoją rolę w tym systemie pokarmowym, a zjedzą nas wtedy, gdy przez swoją głupotę , bezmyślność i manię wielkości (wynoszenie się nad Boga) naruszymy równowagę tego doskonałego systemu.

Orgazmem nazwał człowiek szczęśliwość, błogość, której doświadcza, gdy niesiony miłością daje, z pomocą Bożą, życie.
Jeżeli w tym świecie , pójdziemy drogą wskazaną przez Jezusa i oddamy, poświęcimy, swe życie innym ( jak to widzimy i w przyrodzie i u Jezusa), to w świecie przyszłym takiej błogości, będziemy doświadczać w nieskończoność.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblijne studium”