Czy siebie masz też na myśli?Talmid2Tes2,15 pisze:bo każdy nagina Biblie do swoich pomysłów . ewentualnie poglądów swoich wspólnot
Odzież nie zniszczała
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- Talmid2Tes2,15
- Posty: 782
- Rejestracja: 31 sie 2011, 19:17
-
- Posty: 325
- Rejestracja: 19 lis 2010, 22:33
- Lokalizacja: Kraków
Najlepszym przykładem takiego zachowania jest Talmid2Tes2,15,Talmid2Tes2,15 pisze:fora chrześcijańskie, a zwłaszcza biblijne mają trolowanie w swojej naturze,
bo każdy nagina Biblie do swoich pomysłów . ewentualnie poglądów swoich wspólnot
który z 2 wersetów Biblii zacytowanych w poście poprzednika potrafi wyciąć 1
(mam na myśli Iz 8,19 z Iz 8,19-20 oraz 1 Kor 8,5 z 1 Kor 8,4-6 w wątku "Czy nieśmiertelna dusza jest konieczna ?",
i powołując się na węższy kontekst zamiast szerszego twierdzić, że to on ma rację.
Twierdzi, że "Biblia jest księgą, w której każdy, jakich chce prawd sobie szuka, i jakie chce, prawdy sobie znajduje.",
bo sam wyszukuje wyrwane z kontekstu fragmenty na poparcie swojej/katolickiej doktryny
zamiast budować poglądy na całości tego, co najpierw przeczytał i po sprawdzeniu uznał za fakty.
Ogólnie jego "Kościół" przoduje w takich praktykach, opiera więc swoje zdanie na własnym doświadczeniu.
Fakt, że odzież nie zniszczała wskazuje na to,
jak łagodnie Bóg obchodził że Izraelitami, mimo że te 40 lat miało być dla nich okresem kary.
Rz 2,9-16
- Talmid2Tes2,15
- Posty: 782
- Rejestracja: 31 sie 2011, 19:17
weźmy na przykład przypowieść o bogaczu i Łazarzu
czy jest to opis życia po śmierci (jak utrzymuje KK) czy też bajka (jak uczy ŚJ)
albo miejsce przecinka w zdaniu Jezusa do Dobrego Łotra
kwestia interpretacji ...
i Tradycji
czy jest to opis życia po śmierci (jak utrzymuje KK) czy też bajka (jak uczy ŚJ)
albo miejsce przecinka w zdaniu Jezusa do Dobrego Łotra
kwestia interpretacji ...
i Tradycji
Biblia jest księgą, w której każdy, jakich chce prawd sobie szuka, i jakie chce, prawdy sobie znajduje.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: 19 lis 2010, 22:33
- Lokalizacja: Kraków
Jest to przypowieść czyli opis symboliczny, a nie rzeczywista historia;Talmid2Tes2,15 pisze:weźmy na przykład przypowieść o bogaczu i Łazarzu
czy jest to opis życia po śmierci (jak utrzymuje KK) czy też bajka (jak uczy ŚJ)
Jezusowi chodziło o przekazanie wniosków z opowiadania, a nie o opisywane "wydarzenia".
Na pewno nie jest to "opis życia po śmierci", "bajka" to nienajgorsze określenie,
ale tylko rozumiana tak jak np. "Bajki Ezopa", które mają charakter dydaktyczny
i nie należy ich rozumieć jako opisu np. faktycznego wyścigu zająca ze ślimakiem.
Z całą pewnością nie jest to natomiast zupełnie bezsensowna historyjka,
której jedynym celem jest przyciągnięcie uwagi i rozbawienie dzieci.
Czy sens "bajki", z myślą o którym to napisałeś, to ten pierwszy, jak przypowieść, dydaktyczny,
czy też chciałeś powiedzieć (nieprawdę), że według śJ Jezus opowiadał jakieś bzdury?
Nawet z przecinkiem umieszczonym jak w katolickich przekładach słuszne rozumienie jest inne:Talmid2Tes2,15 pisze:albo miejsce przecinka w zdaniu Jezusa do Dobrego Łotra
takie że w czasie śmierci, kiedy się nie istnieje, nie doświadcza się upływu czasu,
więc po zmartwychwstaniu, nawet po tysiącach lat, człowiek poczuje się tak,
jakby to było w tym samym momencie, co śmierć, jakby trafił prosto do raju.
Łotr nie mógł być w raju razem z Jezusem w dniu śmierci na krzyżu,
po pierwsze dlatego, że sam tam wtedy nie trafił, umierając (tymczasowo) przestał istnieć,
a po drugie dlatego, że nawet Jezus umierając na krzyżu nie trafił do raju,
wy sami wyznajecie wiarę w to, że "zstąpił do piekieł"...
Jak było na prawdę? Czy raj i piekło to to samo? Jak to wyjaśnisz?
Kolejna sprzeczność w katolickiej doktrynie, jak można w to wierzyć?
Owszem, kwestia interpretacji.Talmid2Tes2,15 pisze:kwestia interpretacji ...
i Tradycji
Ale interpretacje nie różnią się dlatego, że Pismo Święte jest niejednoznaczne,
tylko dlatego, że różni ludzie uwzględniają więcej lub mniej fragmentów przy wyciąganiu wniosków.
Pomijając jakiś fragment zyskujesz swobodę w rozumieniu tego, co on precyzuje i ogranicza.
Kościół Katolicki uwzględnia mało, bo zamiast Słowa Bożego ma ludzką "tradycję",
dlatego katolickie interpretacje są zwykle gorsze od innych,
więcej w nich dopowiedzień niż wykładu samej Biblii.
Ja nie mam nic przeciwko Tradycji, ale musi spełniać pewne warunki.
Po pierwsze najważniejsza jest Tradycja oparta na Biblii, opisana w Biblii,
dopiero kiedy przestrzega się wszystkiego, czego Bóg wymaga, można dodawać więcej.
Taką Tradycją jest np. obchodzenie Paschy przy pomocy przaśnego pieczywa (1 Kor 5,7-8),
katolicy tego nie robią, wszyscy jakich znam zajadają się ciastami drożdżowymi w każde święta.
Ja ogólnie takie ciasto bardzo lubię, ale w czasie Tygodnia Przaśników nawet go nie dotknę...
Widać więc jaki jest w katolicyzmie szacunek do Tradycji Apostolskiej - żaden;
liczy się tylko wasza własna, rzymska, wywodząca się z pogaństwa.
Po drugie można tworzyć inne tradycje, ale nie mogą one być sprzeczne z Bożym Prawem,
można więc np. zakazać sobie spożywania alkoholu (Jr 35) i zobowiązać do tego np. swoje dzieci,
przy czym nie można nauczać tego jako nakazu Boga, ale przyznawać, że jest to np. rodzinny zwyczaj.
W Biblii nie ma takich zakazów (dla wszystkich ludzi), ale nie ma też zakazu ich ustanawiania
(nie wolno nic dodawać ani odejmować z Bożego Prawa - Pwt 13,1; ludzkie to co innego).
Zatem np. "tradycja" czci świętych figur czy obrazów nie spełnia nawet tego kryterium,
bo Prawo Boże zabrania tworzenia i czci wizerunków - co uważacie za (całe) "1. Przykazanie";
nie jest to zatem tradycja oparta na Słowie Bożym, ale ponownie - przeciwna, zupełnie ludzka.
Prawo i przestrzeganie Bożych Przykazań też jest Tradycją - najważniejszą ze wszystkich.
Rz 2,9-16
- Eutychus
- Posty: 1924
- Rejestracja: 21 maja 2009, 17:54
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Eleazar podzielam w 200%, podziwiam i zazdroszczę tak celnych ripost...
Czapki z głów, przynajmniej z mojej łysiejącej
Czapki z głów, przynajmniej z mojej łysiejącej
[you] Kim byś się okazał, Gdyby ON, Który Jest Najwyższym Sędzią, Sądził tak ciebie, jak ty sądzisz? (W.Sz.)
[you] Czy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca? (Hi 4:17)
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 27 paź 2011, 10:27
No to ja nawiązując do postu Kol. Eutchuysa ( nawiązuję, żeby nie być posądzonym o trollowanie ) informuję, że nie łysieję ale trochę siwieję.Eutychus pisze:Eleazar podzielam w 200%, podziwiam i zazdroszczę tak celnych ripost...
Czapki z głów, przynajmniej z mojej łysiejącej
Obiecałem podzielić się dobrą nowiną, więc informuję, żeśmy powrócili bez strat w ludziach i przy nieznacznych stratach sprzętowych. Wina nie jest moja, tylko pilota, bo pilot powinien reagować na stan emocjonalny kierowcy Powinien też ostrzegać przed gwałtownie wyrastającymi drzewami na OS-ach
No, nawet jakąś nagrodę zdobyliśmy, ale wrodzona skromność nie pozwala mi się chwalić
Naprawdę zalecam zabawę na świeżym powietrzu i piwo przy ognisku, to doskonale działa na wszystko
APF, cieszymy się, że Ci się udał weekend, ale jakoś nie widzę "punktu zaczepienia" odnośnie tematu. Chyba, że widzisz jakąś analogię, której ja nie widzę ? Sugeruje, abyś pisał w dziale : OGÓLNE FORUM DYSKUSYJNE Anna01
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 17:03 przez APF, łącznie zmieniany 1 raz.
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 27 paź 2011, 10:27
Tak, Aniu, analogia jest bezpośrednia.
Odzież Izraelitów nie niszczyła się, moja też się nie zniszczyła, choć byłem w warunkach gorszych niż na pustyni. To jest ta analogia.
Poza tym chodzi o to, że jeśli inni mogą pisać o działeczkach, wnukach i łysinach, to ja też czuję się uprawniony.
Nie fochuj się, kotku, bardzo Cię proszę
Odzież Izraelitów nie niszczyła się, moja też się nie zniszczyła, choć byłem w warunkach gorszych niż na pustyni. To jest ta analogia.
Poza tym chodzi o to, że jeśli inni mogą pisać o działeczkach, wnukach i łysinach, to ja też czuję się uprawniony.
Nie fochuj się, kotku, bardzo Cię proszę
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 27 paź 2011, 10:27
No tak, ale zauważ, że Jezus mógł zstąpić do piekieł tylko na chwilę, a zaraz potem poszedł z dobrym łotrem do Raju.Eleazar pisze:
Łotr nie mógł być w raju razem z Jezusem w dniu śmierci na krzyżu,
po pierwsze dlatego, że sam tam wtedy nie trafił, umierając (tymczasowo) przestał istnieć,
a po drugie dlatego, że nawet Jezus umierając na krzyżu nie trafił do raju,
wy sami wyznajecie wiarę w to, że "zstąpił do piekieł"...
Jezus umarł jakoś pod wieczór, powiedzmy że do piekieł poszedł 20.53 UTC, a wyszedł o 21.17 UTC i już o 21.18 był w Raju, razem z łotrem, czyli zdążyli tego samego dnia.
Co Kolega sądzi o takiej możliwości ??
W każdym razie - tak na logikę - to Jezus musiał być w Raju przed zmartwychwstaniem.
Takie mam przekonanie, albowiem zmartwychwstanie z piekła wydaje mi się nielogiczne.
Zmartwychwstanie z Raju jest jak najbardziej OK.
Skoro zatem był w Raju przed zmartwychwstaniem, to łotra też mógł tam zabrać.
To mi się wydaje dość logiczne, ale mogę się mylić, oczywiście.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 20:22 przez APF, łącznie zmieniany 1 raz.
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum
- Anna01
- Posty: 4971
- Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
APF, ja się jeszcze "nie fochuje", ale chyba zacznę I bardzo proszę - bez zbytnich czułościAPF pisze:Tak, Aniu, analogia jest bezpośrednia.
Odzież Izraelitów nie niszczyła się, moja też się nie zniszczyła, choć byłem w warunkach gorszych niż na pustyni. To jest ta analogia.
Poza tym chodzi o to, że jeśli inni mogą pisać o działeczkach, wnukach i łysinach, to ja też czuję się uprawniony.
Nie fochuj się, kotku, bardzo Cię proszę
Kończymy rozmowy o działkach i wracamy do tematu !
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10
Rzym. 13:10
- Talmid2Tes2,15
- Posty: 782
- Rejestracja: 31 sie 2011, 19:17
weźmy na przykład przypowieść o siewcy , historia fikcyjna , niemniej oparta na życiowym doświadczeniu . Ciekawe ,żę przypowieść o bogaczu i Łazarzu podaje opis życia pozagrobowego tak jak wyobrażano sobie w czasach JezusaEleazar pisze:Jest to przypowieść czyli opis symboliczny, a nie rzeczywista historia;
Jezusowi chodziło o przekazanie wniosków z opowiadania, a nie o opisywane "wydarzenia".
dostosowujesz interpretacje do swoich "dogmatycznych" przekonań o nieistnieniu po śmierci.Eleazar pisze:takie że w czasie śmierci, kiedy się nie istnieje, nie doświadcza się upływu czasu,
więc po zmartwychwstaniu, nawet po tysiącach lat, człowiek poczuje się tak,
jakby to było w tym samym momencie, co śmierć, jakby trafił prosto do raju
zamiast tego powinieneś wykazać większą otwartość umysłu.
Św. Paweł w swoich listach daje świadectwo wiary w życie duszy "poza ciałem". I tak w liście do Rzymian stwierdza: Rz 14:8 BT "jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana.". A do Koryntian pisze: 2Kor 5:8 BT "Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.". W liście do Filipian spodziewając się męczeńskiej śmierci daje wzruszające świadectwo: Flp 1:21-23 BT "Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk.(22) Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.(23) Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze," i ma nadzieje spotkać tych którzy go wyprzedzili "w drodze niebieskiego Syjonu": Hbr 12:23 BT "do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu,".
Biblia jest księgą, w której każdy, jakich chce prawd sobie szuka, i jakie chce, prawdy sobie znajduje.
-
- Posty: 11713
- Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26
Talmid2Tes2,15 pisze:[...]jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. [..].
Jak myślisz? – Jak można „umrzeć dla Pana”?
Czy prawdziwy chrzest, brany świadomie, nie jest śmiercią „starego człowieka”?
W co powinieneś być ochrzczony? Czyż nie w śmierć?
Col 2:12 bt " jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił."
Czy tu jest mowa o egzystencji duszy poza martwym ciałem?
- Talmid2Tes2,15
- Posty: 782
- Rejestracja: 31 sie 2011, 19:17