jak by pomóc Ewie w Edenie?

Dział, który przyczynia się do naszego duchowego rozwoju oraz prowadzi do refleksji nad tekstem biblijnym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Jak pomogłabyś/pomógł Ewie nie popaść w zło/grzech w Edenie?

1 porada by trzymała zdala od drzewa poznania dobra i zła
2
18%
2 porada by kierowała się swoim rozumem, intuicją i podejmowała decyzje samodzielnie
0
Brak głosów
3 niech pyta męża lub Boga o wszystko
3
27%
4 niech pyta obojętnie kogo o wszystko
0
Brak głosów
5 niech studiuje tylko Słowo Boże bo ono pomaga
0
Brak głosów
6 niech zrezygnuje, (nie da się jej pomóc)
0
Brak głosów
7 niech zostawi męża by żyć w celibacie
0
Brak głosów
8 niech po prostu robi co do niej należy, to proste, zna przykazania
1
9%
9 niech nic nie robi i czeka
0
Brak głosów
10 niech poszuka gdzie to zło jest i je zlikwiduje
0
Brak głosów
11 niech zlekceważy zło (które jest częścią dobra)
0
Brak głosów
12 niech dowie jak stąd uciec
0
Brak głosów
13 niech spróbuje o wszystkim zapomnieć (skutecznie)
0
Brak głosów
14 niech stanie się jak Bóg
0
Brak głosów
15 niech nie kieruje się własnym rozumem (by zrobić na przekór)
0
Brak głosów
16 niech bez przerwy się modli
0
Brak głosów
17 niech nie śpi
0
Brak głosów
18 niech nie je niczego
0
Brak głosów
19 niech zje owoc z drzewa życia
1
9%
20 niech postara szybko o dziecko z Adamem
1
9%
21 niech dotknie zakazany owoc ale go nie je
0
Brak głosów
22 niech zje zakazany owoc (nic jej ma nie zrobić)
1
9%
23 inne
2
18%
 
Liczba głosów: 11

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6155
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

a czy ja powiedzialam kim On jest ? ;-)
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Ewa decyzję wprawdzie podęła sama, ale skąd miała wiedzieć, co to śmierć i jakakolwiek nawet drobna niedogodność, ból, czy cierpienie, więc była łatwym łupem dla szatana. Adam również nic nie wiedział, a że nie zrobił tego wcześniej, cóż był czystszym stworzeniem, a Ewa już miała mniej o część ciała Adama, więc słabsza. Chyba nie było możliwym nie wiedząc o planach szatana jej pomóc, ale stosując mniemanologię, że wiem, co kombinuje, żeby wiedziała, co jej grozi trzeba by „dać” namiastkę śmierci poprzez „przypadkowy” porządny ból, a potem odpowiednie wyjaśnienie. Jest jeszcze opcja zapytania Boga, co to śmierć i prośba jej ukazania na próbę no i wtedy chyba by nas nie było, albo było by inaczej, wolniej i mniej boleśnie niż jest, a może wielość ludzi tak czy tak spowodowałaby to, co się stało. Ciężka problematyka wartości, serca i wierności.

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Qalandar pisze:Ja bym jej zakupił skrzynkę jabłek i kazał zjeść aż do zwymiotowania. I tak dzień w dzień przez cały tydzień.
Oczywiście żartujesz. Ale doceniam że się dla Ewy tak poświęciłeś ;-)
Teresa pisze:Zaznaczyłam 1, bo od zakazanych rzeczy należy trzymać się z daleka.
Czasem nawet lepiej problemom wyjść na przeciw. Mieli strzec ogrodu, nie ukrywać się w nim (tak jak zresztą zrobili).
Anna01 pisze:Bo tylko ta odpowiedź jest sensowna. Reszta, to raczej część .... "humorystyczna".

Tyle się Leszed napracował, a wystarczyło podać pkt. 1 i 23.
Nie lubię być smutny, i wiem, że humoru miałem dużo ale nie sądzę by pytania 2-22 były nieistotne. Wielu skorzystało z tak przygotowanej różnorodności. Tylko część uważam za humorzaste.
Prawdę mówiąc nie specjalnie się przygotowałem, pisałem ciurkiem co przyszło mi do głowy. Widać jak niektóre pytania się wiążą z poprzednimi.
Skoro nie warto było brać udziału to czemu uznajesz sensowność 1? Nie widzę Twojego poparcia dla 1 w głosach.

Z listonoszem żartowałem :-P skojarzył mi się ten poboczny wątek z tematem, i wychodziło, że kobiety jako panie domu nagle stają przed obcym, niczym postacie Ewy i węża w raju.
Anowi pisze:to najstarszy zawód świata - posłaniec
a więc na poważnie- dziękuję.
ZAMOS pisze:Ewa decyzję wprawdzie podęła sama, ale skąd miała wiedzieć, co to śmierć
bardzo ciekawe sugestie. Dla tej sprawy warto było mi wyciągnąć z was parę odpowiedzi.

Mogła się zapytać co to śmierć. Może zapytała. Nie wiem. Może Bóg mówiąc "bo umrzesz" zakomunikował od razu rzecz zrozumiałą. (W pamięci miejmy, że szatan upadł zanim przyszedł do Ewy; a skoro ogrodu należało strzec, to przed kim/czym?). Myślę, że Bóg nie wymarzył sobie czegoś takiego jak śmierć. Sam się z tym musiał zetknąć po zaistnieniu tego zła we wszechświecie.
W naszym świecie komórki obumierają jeszcze w czasie gdy inne rosną sprawiając, że dziecko staje duże... . Ich śmierć, tak to nazwę, jest mikrośmiercią obserwowaną przez człowieka od niedawna. Bóg obserwuje świat o wiele lepiej i odwiecznie, pioniersko.

Pytania 1-3,5,16 nazwał bym o religię, zakon, rygoryzm 'prawa' jak za Mojżesza itp. Wśród nich pyt. 2 wskazuje na całkiem oczywiste, człowiek powinien podejmować samodzielne decyzje, jednak jak w innym temacie ktoś powiedział, Ewa potrzebowała zerwać ten owoc, a więc jej własne pomysły nie musiały się dobrze skończyć, jej wybór nie musiał być zawsze dobry, co wykazała.

Pytania 4,6,14,18 pokazują dość jasno biblijnie, że na dłuższą metę Bóg czegoś takiego do czego zachęcają one nie akceptuje. Oczywiście usłyszawszy o problemie nie należało rezygnować, załamać ręce- w takich warunkach nie można pracować, uprawiać, nic.

Pytania 9-10,12-13, 15,17 oraz 24 Qalandara o skrzynce jabłek nazwałbym humorystycznymi. Absurdalne jest np. dopaść zło i je 'zlikwidować'. Czyli co? zabić diabła? A może wstąpić do tajnej policji niebieskiej? ;-)

Pytania 7,11,21-22 wprost prowadzą do lub są sprzeciwem wobec Boga i jego planów wyrażonych w Biblii. Celibat np. nie był nigdy pomysłem Boga gdyż pragnął by się rozmnażali itd. Gdyby Ewa go wybrała bo miała wybór, to co z nami by było?

Pytania 8,19 i może inne, wydają mi się trafiające w pomoc Ewie. Znała przykazania, jasne i właściwie dopasowane wskazówki Boga samego. Nie moglibyśmy Go poprawić. Tylko moglibyśmy jej o tym przypomnieć, zachęcić do trwania w tym co sama już wie gdyby doszło do takiej dobrej okazji na to. Gdyby zaś zjadła owoc z drzewa życia- nie mogłaby umrzeć, tym samym przestroga przed spożyciem owocu z drzewa poznania dobra i zła przestałaby mieć znaczenie. I choć żyła dotąd bez śmierci i konieczności dotąd takiego 'zbawienia', nie było zakazu spożycia owocu, który gwarantowałby jej życie wieczne. To pytanie jest dla mnie tym samym co 23 czyli inne. Zapewne można wymyśleć wiele innych zarówno dobrych jak i złych sugestii Ewie co miałaby zrobić.
Takim pomysłem jest dla mnie '25' Zamosa: dowiedzieć się o śmierci tak, by samemu odczuć jej znaczenie- to, w połączeniu z pytaniem nr 3 by pytać o to Boga jak z tą śmiercią jest, w celu przygotowania się do obrony przed tym złem. W myśl- poznanie wroga daje lepszą obronę. Mogła to być alternatywa dla spożycia owocu z drzewa życia. Nie wiem, chętnie bym jeszcze nad tym zastanowił.

Tylko nie musieliśmy tych owoców rwać by je poznać, niestety...
Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

leszed pisze:Tylko nie musieliśmy tych owoców rwać by je poznać, niestety...
gdyby zobaczyła z czego są wyprodukowane - to odeszłaby jej ochota na nie
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Z 'samej chemii'. Jednak to Bóg sprawił, że wyrosło i to drzewo.
Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

leszed pisze:
Anna01 pisze:Bo tylko ta odpowiedź jest sensowna. Reszta, to raczej część .... "humorystyczna".

Tyle się Leszed napracował, a wystarczyło podać pkt. 1 i 23.
Nie lubię być smutny, i wiem, że humoru miałem dużo ale nie sądzę by pytania 2-22 były nieistotne. Wielu skorzystało z tak przygotowanej różnorodności. Tylko część uważam za humorzaste.
Prawdę mówiąc nie specjalnie się przygotowałem, pisałem ciurkiem co przyszło mi do głowy. Widać jak niektóre pytania się wiążą z poprzednimi.
Skoro nie warto było brać udziału to czemu uznajesz sensowność 1? Nie widzę Twojego poparcia dla 1 w głosach.
Oki, zaznaczyłam odp.nr. 23 czyli "inne".
Pomogłabym Ewie w ten sposób:
Poprosiłabym Boga, aby zaprosił swoje dzieci - Ewę i Adama na szczerą rozmowę przy koktailu ze świeżych owoców i jasne przedstawienie im KONSEKWENCJI z jakimi mogą się spotkać w razie niesubordynacji i powiadomienie ich, że - jak to się czasami zdarza, jest w rodzinie "czarna owca", która będzie się starała namówić do nieposłuszeństwa.
Jakie to proste, prawda ? :-)
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Awatar użytkownika
Qalandar
Posty: 173
Rejestracja: 02 maja 2012, 19:34

Post autor: Qalandar »

Teresa pisze:Qalandar Gdzie wyczytałeś, że zakazanym owocem było jabłko?
Czymkolwiek by ten owoc nie był to nie bądźmy śmieszni ... nawet jak ja nie chciałbym by moje dzieci coś zjadły to potrafiłbym to skutecznie zabezpieczyć.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Qalandar pisze:Czymkolwiek by ten owoc nie był to nie bądźmy śmieszni ... nawet jak ja nie chciałbym by moje dzieci coś zjadły to potrafiłbym to skutecznie zabezpieczyć.
Masz dzieci?

Awatar użytkownika
Berian
Posty: 679
Rejestracja: 04 maja 2011, 22:04
Lokalizacja: Polska

Post autor: Berian »

Bóg celowo umieścił drzewo poznania dobra i zła żeby człowiek miał wybór.
Jak by Bóg nie chciał dopuścić człowieka do tego drzewa to by go tam nie sadził :-P

A co do pytania to jak człowiek się nie przekona na własnej skórze to się niczego nie nauczy.
Mat. 5:44
44. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują,
(BW)
[you] miłujesz nieprzyjaciół?

Awatar użytkownika
Qalandar
Posty: 173
Rejestracja: 02 maja 2012, 19:34

Post autor: Qalandar »

ZAMOS, nie mam. Ale mam psa. Jak nie chcę by mi coś zjadł to chowam to tak że nie dosięgnie albo nie otworzy sobie szafki. Proste i logiczne.

Berian, mylisz się. Ja nie musiałem się przekonać na własnej skórze że np. kwas wypali mi skórę czy że jak skoczę z siódmego piętra to się zabiję.

A Ty pozwoliłbyś swojemu dziecku włożyć rękę do kontaktu by się przekonało na własnej skórze że go to zabije? Bo ja nie. Tak samo nie wyobrażam sobie by Bóg miał w ten sposób nas traktować.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Qalandar pisze:ZAMOS, nie mam. Ale mam psa. Jak nie chcę by mi coś zjadł to chowam to tak że nie dosięgnie albo nie otworzy sobie szafki. Proste i logiczne.
Widzę, więc jakim jesteś partnerem do dyskusji, jak czujesz się wystarczająco doświadczony, bo masz psa, ale czy na pewno potrafisz się nim zająć i odpowiednio dbać o to stworzenie? Czytam, co tutaj wypisujesz, więc dość łatwo można wywnioskować, jakim jesteś człowiekiem. Co sobą reprezentujesz, jakie masz doświadczenie i wiedzę. Musisz zmienić myślenie i nauczyć się jeszcze wielu pojęć. Proponuję zacząć od pojęcia wolność, co to jest, jak z niej korzystać i jak można ją stracić. Nie jest problem w Bogu. Problem jest w ludziach, którzy tą wolność dostali i nie potrafili z niej właściwie korzystać. Nie uważasz, że każde zabezpieczenie czegokolwiek tej wolności nie ogranicza? Jak bardzo irytuje każdego jakikolwiek zakaz i nie mówię tutaj o zakazach, które przekroczone naruszają wolność bliźniego. Ja mówię o zakazach, które wolności innych nie ograniczą, ani jej nie zakłócają. Np. zakaz używania narkotyków u siebie w domu. Co kogo obchodzi jak ktoś, kto lubi zapali sobie trawkę w domu, wprawdzie ja nigdy tego nie paliłem, ani nie używałem żadnych środków psychoaktywnych i to potępiam, ale dla dobra tych, co to lubią, ktoś zadecydował, że nie wolno i nakręcił narko-biznes mafijny z całym jego inwentarzem. Nie wiem czy nie lepiej by było jak by to było legalne i jak kto chce to by używał. Jego zdrowie, jego życie i wola, co z nim zrobi, a jak chce to i tak zrobi tylko nielegalnie. Czy jak ktoś się zaćpa na śmierć, to powiesz, że tak chciał Bóg? Nie, ponieważ wszystko, co dzieje się w naszym życiu to nasze wybory. To my spowodowaliśmy sobie to piekło. Bóg stworzył świat doskonały, łącznie z wolnymi ludźmi, ale przy sobie chce mieć najlepszych, więc spokojnie czeka na tych, co nawet zbłądzili, ale wyciągnęli wnioski ze swoich błędów i powrócili na wąską drogę do Królestwa Bożego. Świat by działał musi być perfekcyjnie poskładany, więc muszą i obowiązują prawa, a jak by ich nie było to wszystko by się rozleciało. Weź na ten przykład magnetyzm. Co by się stało jak raz miał by wartość 10 razy większą, a raz 10 razy mniejszą, a jeszcze innym razem zmieniły by się bieguny? Kto by to przeżył? Świat to idealna maszyna, że tak powiem pod twój awatar. By jednak spełnił się jeszcze doskonalej, czyli tak jak założył Bóg. Część zginie, część jakoś przetrwa, bo odpowiednio wcześnie pojęła ten doskonały plan. Ci, co nauczyli się, że tylko prawda, sprawiedliwość, rozsądek, pokora, miłość i uzna WIELKĄ MĄDROŚĆ NASZEGO STWÓRCY, będzie miała szansę na dalszy rozwój, reszta cóż, choćby i ich nie wiem jak ograniczał w wolności zawsze wymyślą coś na swoją i innych zgubę, więc nie ma się, co dziwić, że Bóg chce się ich po prostu pozbyć dla swojego i swoich dzieci spokoju i szczęścia.
Pozdrawiam
ZAMOS

Awatar użytkownika
Berian
Posty: 679
Rejestracja: 04 maja 2011, 22:04
Lokalizacja: Polska

Post autor: Berian »

Qalandar pisze:Berian, mylisz się. Ja nie musiałem się przekonać na własnej skórze że np. kwas wypali mi skórę czy że jak skoczę z siódmego piętra to się zabiję.

A Ty pozwoliłbyś swojemu dziecku włożyć rękę do kontaktu by się przekonało na własnej skórze że go to zabije? Bo ja nie. Tak samo nie wyobrażam sobie by Bóg miał w ten sposób nas traktować.
Jest pewna różnica my a Bóg, my nie możemy sobie dać życia Bóg może i zabrać i oddać. Mówisz że nie musiałeś się przekonać na własnej skórze ale czemu? Bo już masz doświadczenie w pewnych sprawach, widzisz konsekwencje swoich błędów(na własnej skórze), inne doświadczenie uczą cie postępować w różnych sytuacjach.
Wystarczyć popatrzeć na dzieci że jak palca nie spali to zawsze będzie cisło palec tam gdzie nie trzeba. Na pewne rzeczy Bóg dozwala żeby uniknąć tych jeszcze gorszych i poważniejszych decyzji. A poza tym Bóg przecież ostrzegał ale wolnej woli nie odbierał.
Mat. 5:44
44. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują,
(BW)
[you] miłujesz nieprzyjaciół?

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

przy okazji tekst główny

Post autor: leszed »

Anna01 pisze:Pomogłabym Ewie w ten sposób:
Poprosiłabym Boga, aby zaprosił swoje dzieci - Ewę i Adama na szczerą rozmowę przy koktailu ze świeżych owoców i jasne przedstawienie im KONSEKWENCJI z jakimi mogą się spotkać w razie niesubordynacji i powiadomienie ich, że - jak to się czasami zdarza, jest w rodzinie "czarna owca", która będzie się starała namówić do nieposłuszeństwa.
Jakie to proste, prawda ?
Nigdy za wiele źródła:

1 Moj. 1:1
1. Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.
(BW)
...
1 Moj. 1:26-29
26. Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
27. I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
28. I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!
29. Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!(BW)
...
1 Moj. 1:31
31. I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty.
(BW)
...
1 Moj. 2:4-5
4. Takie były dzieje nieba i ziemi podczas ich stworzenia. W dniu, kiedy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo,
5. A jeszcze nie było żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wyrosło żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spuścił deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał rolę,
(BW)
...
1 Moj. 2:7-9
7. Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.
8. Potem zasadził Pan Bóg ogród w Edenie, na wschodzie. Tam umieścił człowieka, którego stworzył.
9. I sprawił Pan Bóg, że wyrosło z ziemi wszelkie drzewo przyjemne do oglądania i dobre do jedzenia oraz drzewo życia w środku ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.
(BW)
...
1 Moj. 2:15-17
15. I wziął Pan Bóg człowieka i osadził go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł.
16. I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść,
17. Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.
(BW)

1 Moj. 2:18-25
18. Potem rzekł Pan Bóg: Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego.
19. Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek.
20. Nadał tedy człowiek nazwy wszelkiemu bydłu i ptactwu niebios, i wszelkim dzikim zwierzętom. Lecz dla człowieka nie znalazła się pomoc dla niego odpowiednia.

21. Wtedy zesłał Pan Bóg głęboki sen na człowieka, tak że zasnął. Potem wyjął jedno z jego żeber i wypełnił ciałem to miejsce.
22. A z żebra, które wyjął z człowieka, ukształtował Pan Bóg kobietę i przyprowadził ją do człowieka.
23. Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta.
24. Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem.
25. A człowiek i jego żona byli oboje nadzy, lecz nie wstydzili się.
(BW)

1 Moj. 3:1-6
1. A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?
2. A kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew ogrodu,
3. Tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli.

4. Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie,
5. Lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło.

6. A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania dla zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła. Dała też mężowi swemu, który był z nią, i on też jadł.(BW)

1 Moj. 3:7-19
7. Wtedy otworzyły się oczy im obojgu i poznali, że są nadzy. Spletli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski.
8. A gdy usłyszeli szelest Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w powiewie dziennym, skrył się Adam z żoną swoją przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu.
9. Lecz Pan Bóg zawołał na Adama i rzekł do niego: Gdzie jesteś?
10. A on odpowiedział: Usłyszałem szelest twój w ogrodzie i zląkłem się, gdyż jestem nagi, dlatego skryłem się.
11. Wtedy rzekł Bóg: Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść?
12. Na to rzekł Adam: Kobieta, którą mi dałeś, aby była ze mną, dała mi z tego drzewa i jadłem.
13. Wtedy rzekł Pan Bóg do kobiety: Dlaczego to uczyniłaś? I odpowiedziała kobieta: Wąż mnie zwiódł i jadłam.
14. Wtedy rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego!
15. I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę.

16. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą.
17. A do Adama rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony swojej i jadłeś z drzewa, z którego ci zabroniłem, mówiąc: Nie wolno ci jeść z niego, przeklęta niech będzie ziemia z powodu ciebie! W mozole żywić się będziesz z niej po wszystkie dni życia swego!
18. Ciernie i osty rodzić ci będzie i żywić się będziesz zielem polnym.
19. W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz.
(BW)

1 Moj. 3:20-23
20. I nazwał Adam żonę swoją Ewa, gdyż ona była matką wszystkich żyjących.
21. I uczynił Pan Bóg Adamowi i jego żonie odzienie ze skór, i przyodział ich.
22. I rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło. Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swej i nie zerwał owocu także z drzewa życia, i nie zjadł, a potem żył na wieki!

23. Odprawił go więc Pan Bóg z ogrodu Eden, aby uprawiał ziemię, z której został wzięty.(BW)

.......

Tu się naprawdę sporo działo, nie wiadomo co jeszcze oprócz tego tam się wydarzyło. Możecie robić sobie wklejki z tego dość obszernego tekstu o Ewie.

Aniu, być może to co im powiedział, że zakazał, było tym samym co zaproponowałaś. Po prostu mogło w ich umysłach być tak odebrane. W trakcie jeszcze niesplamionych poczynań Adama, podczas jego trudu bez pomocy której jeszcze nie miał, ponazywał zwierzęta. 2:20 sugeruje, że poznał także węża, trudnoby też im było nie zauważyć centralnie położonych dwóch drzew, jeszcze nietkniętych (o jednym napewno wiedzieli bo musieli). To, w co dotąd zabawiał się szatan dotyczyło zła, ściślej: tego co oznacza końcówka "drzewo poznania dobra i zła". Być może dotąd z nim nie rozmawiali, natomiast z Bogiem rozmawiali i kontaktowali, a Ewa przedstawiła nam w rozmowie z wężem więcej treści o Bogu i Jego słowach niż wcześniej przekazał narrator.
Nie wiem więc czy zaliczyć to do 'inne' czy jako punkt dodatkowy. W Edenie pierwotnym jednak nie znamy Boga jako smutnego proroka. I tak wielu uważa, że zakaz to już przesada. Bóg nie musiał im przedstawiać czarnych wizji...
Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

ZAMOS miłujesz nieprzyjaciół?
Niestety nie jestem ani masochistą, ani tak mądry by to zrozumieć i wypełnić dosłownie, ale czy ma to być wypełnione dosłownie? Czy nie jest to jakaś niezrozumiała alegoria? Może chodzi po prostu o nieznajomych, czyli kogoś, kogo nie znam i nie jest mi tym bliski. Jeżeli zaś chodzi o prawdziwego nieprzyjaciela tak jak się to teraz rozumie to raczej nie potrafiłbym kochać kogoś, kto krzywdzi mnie lub moich bliskich. Potrafię odpuścić, przebaczyć, czy się nie mścić, ale jak kogoś nie darzę zaufaniem to go unikam dla mojego i jego dobra. Dla mojego żeby mnie znów nie skrzywdził w całej rozciągłości tego słowa i dla jego, ponieważ kiedyś w chwili wzburzenia w trakcie naturalnego odruchu obronnego zniszczyłbym zagrożenie, przecież nie jestem bezsilny i mój prześladowca odczułby to na własnej skórze, więc takich omijam. Poza tym Bóg i Chrystus nigdzie nie powiedzieli, że też ich miłują. Nie zabiorą do Królestwa Bożego niegodziwców. Za zabicie Chrystusa Bóg zniszczył drugą świątynie i rozproszył po świecie Izrael, więc może tak do końca nie możemy (by nie zginąć) literalnie wypełniać tą część nauki Zbawiciela. Jest jeszcze możliwość złego zapisu jak i tłumaczenia, oraz kiedyś myślałem, że chodzi tutaj o nieprzyjaciół w konflikcie wyznaniowym wiary w Chrystusa, ponieważ może się zdarzyć, że dzisiaj ktoś nie wierzy i nie postępuje sprawiedliwie, ale się nawraca i jest już wtedy bratem w wierze i wyznaniu, więc utrzymywanie w sobie zaszłych krzywd może uniemożliwić zrozumienie i akceptację takiego człowieka. W takim wypadku jestem w miarę tolerancyjny, wyrozumiały i nie utrzymuję w sobie złości czy niechęci do takich ludzi. Jest przecież też napisane, że „ wszystkie grzechy mogą być odpuszczone, oprócz grzechu przeciw Duchowi Świętemu”, więc granica jest, chociaż ja nie wiem, co to za grzech! Przydałby się taki większy temat napisany przez kogoś bardziej obeznanego w Pismach Świętych od mnie.
Pozdrawiam
Zamos

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

leszed pisze:Aniu, być może to co im powiedział, że zakazał, było tym samym co zaproponowałaś.
Sądzę jednak, że Bóg nie wytłumaczył Adamowi i Ewie wszystkiego.
Jak czytamy dał tylko rozkaz :
I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść,
17. Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.(BW)


Jezus wiedząc wszystko , nie uległ szatanowi.
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblijne studium”