Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Dział, który przyczynia się do naszego duchowego rozwoju oraz prowadzi do refleksji nad tekstem biblijnym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Rethel

Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: Rethel »

Wszyscy znamy ten doklejony zapis:

Jezus zaś poszedł ku Górze Oliwnej. O świcie jednak znowu pojawił się w świątyni
i zaczął do niego przychodzić cały lud, a on usiadł i począł ich nauczać. A uczeni w piśmie
oraz faryzeusze przyprowadzili niewiastę przyłapaną na cudzołóstwie i postawiwszy ją
pośrodku, powiedzieli do niego: Nauczycielu, tę niewiastę przyłapano na popełnianiu
cudzołóstwa. W Prawie Mojżesz polecił nam takie kamienować. A ty co powiadasz?
Oczywiście mówili to, chcąc go wystawić na próbę, aby mieć go o co oskarżyć.
Ale Jezus pochylił się i zaczął pisać palcem po ziemi. Gdy nie przestawali go pytać,
wyprostował się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w
nią kamieniem;I schyliwszy się, znowu pisał po ziemi. Ci zaś, którzy to usłyszeli,
zaczęli jeden po drugim wychodzić, począwszy od starszych, i pozostał on sam oraz
niewiasta, która była pośród nich. Jezus, wyprostowawszy się, rzekł do niej: Niewiasto,
gdzie oni są? Nikt cię nie potępił? Rzekła: Nikt, panie. Jezus powiedział: I ja cię nie
potępiam. Idź; odtąd już nie trwaj w grzechu.


A czego nie widać?
Pomijając to, że była to pułapka oraz że Jezus mógł dowolnie przebaczać komu
chciał, to między wierszami brakuje czegoś w tym miejscu: A uczeni w piśmie
oraz faryzeusze przyprowadzili niewiastę przyłapaną na cudzołóstwie [tutaj coś
tam coś tam]
i postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do niego...
:-)

No i mamy dwie wersje:

1. A uczeni w piśmie oraz faryzeusze przyprowadzili niewiastę przyłapaną na cudzołóstwie.
Niewiasta ta przepełniona wstydem i hańbą, gorzko płakała i w duchu swym głęboko
żałowała co uczyniła. Błagała też żydów by jej przebaczyli i dali drugą szansę. Nie miała
też śmiałości spojrzeć Jezusowi w twarz, klęczała z twarzą skierowaną ku ziemi sypiąc
proch ziemi na swą głowę i mówiąc cicho: "Bądź miłościw Panie!". A żydzi
postawiwszy ją
pośrodku, powiedzieli do niego...


Wersja druga:

2. A uczeni w piśmie oraz faryzeusze przyprowadzili niewiastę przyłapaną na cudzołóstwie.
Niewiasta ta, pełna dumy, wyrywała się żydom i ubliżała im, zarzekając się, że
cudzołożyła, cudzołoży i będzie cudzołożyć bo to jest jej życie. Nazywała ich
fanatykami i talibami, tłumaczyła im też, zgodnie z nowoczesnymi poglądami
Greków i Rzymian, że ma prawo do wolności i ekspresji seksualnej. Że jest
równa i w ramach równouprawnienia może mieć wielu kochanków tak samo
jak mężczyźni. Cytowała im wersety z Pisma gdzie powiedziano o miłosierdziu
i tolerancji dla odmiennych zapatrywań. Recytowała też Pieśń nad Pieśniami,
udowadniając, że już w czasach Salomona wiedziano co to jest wolna miłość.
A do Jezusa rzekła: "Nie masz prawa mnie osądzać! Osąd należy tylko do Boga!
Najpierw naucz się czym jest miłość boża, naucz się tolerancji i zrozumienia
dla innych poglądów! I znajdź sobie kobietę, to zrozumiesz czym jest PRAWDZIWA
MIŁOŚĆ!" Żydzi ją uciszali, lecz ona tym głośniej krzyczała: "Nie żyjemy już w
starożytności! To są nowożytne czasy! Prawo było dane Mojżeszowi tak surowe,
ponieważ wówczas ludzie byli prości i mało rozumni. Dziś jesteśmy cywilizowani,
mamy rzymskie prawo, akwedukty, igrzyska i greckie teatry oraz obyczaje. Każdy
może wyrażać swoją seksualność jak mu się żywnie podoba! Nie macie prawa mnie
sądzić, bo też jesteście tylko ludźmi! Zostawcie osąd Bogu! Moje ciało należy do mnie,
i mogę z nim robić co chcę! Nie zrobiłam nic złego, nikogo nie skrzywdziłam!". W tym
czasie żydzi
postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do niego..."

Która historia pasuje do poniższego zakończenia?

Nauczycielu, tę niewiastę przyłapano na popełnianiu cudzołóstwa.
W Prawie Mojżesz polecił nam takie kamienować. A ty co powiadasz?
Oczywiście mówili to, chcąc go wystawić na próbę, aby mieć go o
co oskarżyć
. Ale Jezus pochylił się i zaczął pisać palcem po ziemi.
Gdy nie przestawali go pytać, wyprostował się i rzekł do nich: Kto z was
jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem; I schyliwszy się,
znowu pisał po ziemi. Ci zaś, którzy to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim
wychodzić, począwszy od starszych, i pozostał on sam oraz niewiasta,
która była pośród nich. Jezus, wyprostowawszy się, rzekł do niej: Niewiasto,
gdzie oni są? Nikt cię nie potępił? Rzekła: Nikt, panie. Jezus powiedział:
I ja cię nie potępiam. Idź; odtąd już nie trwaj w grzechu.


A jak by wyglądało zakończenie w drugim wypadku?
Czyż nie tak:
Gdy nie przestawali go pytać, wyprostował się i rzekł do nich: Kto z was był
świadkiem, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem; I schyliwszy się, znowu
pisał po ziemi. Ci zaś, którzy to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim rzucać w
nią kamieniami, począwszy od świadków i starszych, dopóki nie umarła...


:crazy:

Czy zatem jest różnica?
Czym kierował się Jezus?
Czy kierował się jakimiś
zasadami, czy wybaczał
wszystkim jak leci? :roll:
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 13:58 przez Rethel, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: Anna01 »

Rethel pisze:

A jak by wyglądało zakończenie w drugim wypadku?
Czyż nie tak:
Ponieważ druga wersja dzieje się (chyba) w teraźniejszych czasach, nie byłoby proponowanego przez Ciebie zakończenia dla tej wersji.
Obecnie, uczeni w piśmie mają większe problemy, niż łapanie cudzołożnic. :crazy:
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

masz rację Aniu w czasach Sodomy była większa tolerancja niż w czasach chrystusowych
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Rethel

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: Rethel »

Anna01 pisze:Ponieważ druga wersja dzieje się (chyba) w teraźniejszych czasach, nie byłoby proponowanego przez Ciebie zakończenia dla tej wersji. Obecnie, uczeni w piśmie mają większe problemy, niż łapanie cudzołożnic. :crazy:
No coś ty Aniu, wszak kultura grecko-rzymska była wszechobecna.
Nawet bez niej, zawsze były jakieś zatwardziałe jednostki, nawet
w najpobożniejszych czasach... więc pochyl się nad tym serio... :-)
O Herodiadzie zapomniałaś? :-P

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:
A jak by wyglądało zakończenie w drugim wypadku?
Czyż nie tak:
Gdy nie przestawali go pytać, wyprostował się i rzekł do nich: Kto z was był
świadkiem, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem; I schyliwszy się, znowu
pisał po ziemi. Ci zaś, którzy to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim rzucać w
nią kamieniami, począwszy od świadków i starszych, dopóki nie umarła...


:crazy:

Czy zatem jest różnica?
Czym kierował się Jezus?
Czy kierował się jakimiś
zasadami, czy wybaczał
wszystkim jak leci? :roll:


nic nie zrozumiales znowu Rethelu.. ;-)

nie mogl by pozwolic na ukamieniowanie.kogokolwiek...gdyz nie mial by okazji wtedy zrealizowac swej misji..ktora polegala na zbawieniu grzesznikow,,,nie zas sprawiedliwych...

sam bowiem mowi..:


Mt 9:13 bt

"Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników."

bez wzgledu na ciezar grzechu..nie powiedzial bowiem nigdzie,,ze powolac ma tylko tych mniej gzresznych.. ;-)

tylko wszystkich nawet najzatwardzialszych.. ;-)



Mk 2:17 bt

"Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników."



Łk 5:32 bt

"Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników."

a poza tym:

J 12:47 bw


"A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę; nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić."





jak by pozwolil na kamieniowanie..czyli eksterminowanie grzesznikow..to kogo mialby zbawiac.. ;-)
chyba samych sprawiedliwych....

widzisz a tak skaczesz na innych jak na krystiana,,ze bzdury pisza... :-P


nie znasz Chrystusa... ;-)


Anna01 pisze:
Ponieważ druga wersja dzieje się (chyba) w teraźniejszych czasach, nie byłoby proponowanego przez Ciebie zakończenia dla tej wersji.
Obecnie, uczeni w piśmie mają większe problemy, niż łapanie cudzołożnic. :crazy:


Aniu bardzo sluszna choc nie budujaca w tresci uwaga . ;-)
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 17:02 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

Rethel

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: Rethel »

ata333 pisze:nic nie zrozumiales znowu Rethelu.. ;-)
Za to ty tak rozumiesz, że musisz pisać elaboraty z których nic nie wynika.
Jedynie to że albo masz jakieś braki emocjonalne albo w sekcie tak cię uczą.
Totalnie mieszasz pojęcia i nie potrafisz odróżnić dobra od zła.
Może czytasz jakąś antybiblię Móna, nie wiem, ale żal mi cię... :-(

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:
ata333 pisze:nic nie zrozumiales znowu Rethelu.. ;-)
Za to ty tak rozumiesz, że musisz pisać elaboraty z których nic nie wynika.
Jedynie to że albo masz jakieś braki emocjonalne albo w sekcie tak cię uczą.
Totalnie mieszasz pojęcia i nie potrafisz odróżnić dobra od zła.
Może czytasz jakąś antybiblię Móna, nie wiem, ale żal mi cię... :-(



Rethelu bo ja pisze nie dla Ciebie..tylko dla tych co potrafia zrozumiec..
boz to forum publiczne przeciez. ;-) .

nie musisz czytac..nie obraze sie..jak dasz mi ignora..po co masz sie trudzic.skoro to Cie przesrasta...?



pozdrawiam.. ;-)



ps...zeby zrozumiec jakikolwiek fragment Biblii.nalezy najpierw pojac czym jest Bog..i odroznic Legaliste od Ojca pelnego milosci..nalezy zrozumiec Ducha Biblii..

bez tego ani rusz...

pewien katolik,,moj kuzyn zreszta bardzo zaangazowany w sprawy wiary..poiedzial mi kiedys,,ze na Biblie trzeba patzrec przez pryzmat serca..

inaczej prozny trud...

i zauwaz ..iz to powiedzial mezczyzna..i to o bardzo wysokim IQ..ale i wielkim sercu... ;-)
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 19:43 przez ata333, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

wasza rozmowa jest pouczająca
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Anowi pisze:wasza rozmowa jest pouczająca

jesli mowisz serio..to sie ciesze..Anowi ;-)

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

serio, bez względu na to kto kiedy jest nauczycielem
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Rethel

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: Rethel »

ata333 pisze:ps...zeby zrozumiec jakikolwiek fragment Biblii.musisz najpierw pojac czym jest Bog..i odroznic Legaliste od Ojca pelnego milosci..musisz zrozumiec Ducha Biblii.. bez tego ani rusz...
I akurat ty jedyna tego ducha pojęłaś...
Czterdziestu chłopów tyle się napisało,
a duch Acie mówi co innego... tylko co
to za duch tobą kieruje...? :shock:
Bo na pewno nie ten, który kierował
ręką biblijnych pisarzy... oooo nie....
pewien katolik,,moj kuzyn zreszta bardzo zaangazowany w sprawy wiary..poiedzial mi kiedys,,ze na Biblie trzeba patzrec przez pryzmat serca..
inaczej prozny trud... i zauwaz ..iz to powiedzial mezczyzna..i to o bardzo wysokim IQ..ale i wielkim sercu... ;-)
A co mnie on obchodzi?
Może sobie mówić co chce,
Biblii nie pisał...
ata333 pisze:a gdy grzesznica zrozumie swoj blad dopiero za tydzien..bo przemysli sprawe..? a jesli za rok..?
A co jeśli potrzeba jej milion lat i wtedy się nawróci...?

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:
ata333 pisze:ps...zeby zrozumiec jakikolwiek fragment Biblii.musisz najpierw pojac czym jest Bog..i odroznic Legaliste od Ojca pelnego milosci..musisz zrozumiec Ducha Biblii.. bez tego ani rusz...
I akurat ty jedyna tego ducha pojęłaś...
Czterdziestu chłopów tyle się napisało,
a duch Acie mówi co innego... tylko co
to za duch tobą kieruje...? :shock:
Bo na pewno nie ten, który kierował
ręką biblijnych pisarzy... oooo nie....
pewien katolik,,moj kuzyn zreszta bardzo zaangazowany w sprawy wiary..poiedzial mi kiedys,,ze na Biblie trzeba patzrec przez pryzmat serca..
inaczej prozny trud... i zauwaz ..iz to powiedzial mezczyzna..i to o bardzo wysokim IQ..ale i wielkim sercu... ;-)
A co mnie on obchodzi?
Może sobie mówić co chce,
Biblii nie pisał...
ata333 pisze:a gdy grzesznica zrozumie swoj blad dopiero za tydzien..bo przemysli sprawe..? a jesli za rok..?
A co jeśli potrzeba jej milion lat i wtedy się nawróci...?

tak sie sklada,,ze nie ja jedna..
ojcowie kosciola rowniez... ;-)

w tym JPII ,,i Ratzinger..

jesli Cie nie obchodzi..blagam nie czytaj..
wlacz ignora...prosze.. :prosze:

Twoja irytacja nie jest moim celem..a tylko Twoje dobro... :serce:

tak sie sklada,,ze kocham ludzi.. :xcalus:

wszystkich.. ;-)

czlowiek i Jego zycie..to dla mnie niezwykla wartosc..
Ciebie tez kocham... :xcalus: :-P


milion lat ..znaczy nigdy...
ale rok..piec..dziesiec..a nawet 50 ..to znaczy..osiagalna realnie przyszlosc... :-P
Ostatnio zmieniony 21 cze 2013, 19:10 przez ata333, łącznie zmieniany 2 razy.

Rethel

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: Rethel »

ata333 pisze:tak sie sklada,,ze nie ja jedna.. ojcowie kosciola rowniez... ;-)
Ciekawe którego kościoła, bo jeśli chodzi o powszechny to oni jakoś przeciwko karze śmierci nie byli...
jesli Cie nie obchodzi..blagam nie czytaj..
wlacz ignora...prosze.. :prosze:
Kolejny dowód, że czytasz to co chcesz przeczytać, a nie to co jest napisane.
Jak mogę dać ignora twojemu kuzynowi? :shock:

Ja już tobie nie odpisuję.
Z kolejnego wątku zrobiłaś siekaninę.
I w kółko te same banały.
Dzięki wielkie.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:
ata333 pisze:tak sie sklada,,ze nie ja jedna.. ojcowie kosciola rowniez... ;-)
Ciekawe którego kościoła, bo jeśli chodzi o powszechny to oni jakoś przeciwko karze śmierci nie byli...
jesli Cie nie obchodzi..blagam nie czytaj..
wlacz ignora...prosze.. :prosze:
Kolejny dowód, że czytasz to co chcesz przeczytać, a nie to co jest napisane.
Jak mogę dać ignora twojemu kuzynowi? :shock:
nie byli..ale sa..

dotalo do nich..ze kara smierci jest niegodna chrzescijanina.. ;-)
kuzynowi nie dasz..ale wystarczy,, ze dasz mnie...
i kuzyna nie bedziesz wogole swiadom... ;-)

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Re: Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:
ata333 pisze:tak sie sklada,,ze nie ja jedna.. ojcowie kosciola rowniez... ;-)
Ciekawe którego kościoła, bo jeśli chodzi o powszechny to oni jakoś przeciwko karze śmierci nie byli...
jesli Cie nie obchodzi..blagam nie czytaj..
wlacz ignora...prosze.. :prosze:
Kolejny dowód, że czytasz to co chcesz przeczytać, a nie to co jest napisane.
Jak mogę dać ignora twojemu kuzynowi? :shock:

Ja już tobie nie odpisuję.
Z kolejnego wątku zrobiłaś siekaninę.
I w kółko te same banały.
Dzięki wielkie.

przykro mi ze prawda o Chrystusie jest dla Ciebie banalem..no coz Ty powiedziales..
moze tak lepiej ustosunkuj sie do mojej odpowiedzi...bo ma solidne podstawy w Biblii..

a nie rob osobistych wycieczek do mnie.. ;-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblijne studium”