Jezus i cudzołożnica... na którą spadł grad kamieni...

Dział, który przyczynia się do naszego duchowego rozwoju oraz prowadzi do refleksji nad tekstem biblijnym

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Rethel pisze:Aaa... no i nie należy zapominać o patowej sytuacji:

1. Gdyby Jezus kazał ją ukamienować, żydzi niechybnie donieśli by o tym Rzymianom, oskarżając Jezusa o przeprowadzanie samowolnych egzekucyj nie tylko wbrew władzy prefekta ale także sanhedrynu.
2. Gdyby wprost zabronił ją kamienować, skompromitowałby siebie w oczach żydów, którzy od razu roztrąbiliby na lewo i prawo, że łamie Zakon Mojżesza.

Podobnie było z pogłównym - taka sama patowa sytuacja...
Wywlekli mu to potem przed śmiercią, twierdząc, że nawołuje do łamania prawa
mojżeszowego oraz że namawia żydów do nie płacenia podatków rzymianom...
owszem masz calkowita racje..tylko,,ze rozpatrujesz ten tekst wylacznie na poziomie litery..

a tu nie o to chodzi..
tresc ma pobudzic czlowieka do refleksji..do pzremany..do dojrzalosci swoich decyzji i czynow..
o tym mowimy..LESZED..RM..i ja

wykonnanie kary bez refleksji niczego nie uczy i nikomu nie sluzy.. ;-)

masz dzieci..?

Rethel

Post autor: Rethel »

ata333 pisze:Rethelu nie mogl by tego zrobic..bo podwazylby tym cel swojej misji..a byl nim nawracanie..a nie eksterminaowanie.. ;-) a nawracal kogo chcial..bo nawracal jak kochajacy ojciec bezwarunkowo..bezinteresownie.. ; Jego dzialania to nie idea haosu tylko idea milosierdzia..-)

Ja naprawdę Ato nie mam zamiaru enty raz ci tłumaczyć różnicy między
przebaczaniem interpersonalnym a karaniem publicznym, bo ty w ogóle
nie przeczytałaś ani nie przemyślałaś hipotezy nr 2. Po drugie, Jezus nie
zajmował, żadnego stanowiska w świeckim wymiarze sprawiedliwości, a
więc nie mógł sądzić nikogo legalnie. Zastanów się zanim coś palniesz :prosze:

Ale jeśli ktoś słyszy moje wypowiedzi, a ich nie zachowuje, ja go nie osądzam; bo nie przyszedłem, żeby świat osądzić, lecz żeby świat wybawić. [nie wszystkich, ale tych co chcą] 48 Kto mnie lekceważy i nie przyjmuje moich wypowiedzi, ma swego sędziego. Słowo, które powiedziałem — ono go osądzi w dniu ostatnim;[ Ergo, Jezus nie mówił ot tak sobie, lecz jego słowa mają skutek sądzący - zatem Jezus dokonywał sądu swymi wypowiedziami.]49 ponieważ ja nie mówiłem sam z siebie, ale to Ojciec, który mnie posłał, dał mi przykazanie dotyczące wszystkiego, co mam powiedzieć i co mówić. 50 Wiem też, że jego przykazanie oznacza życie wieczne. Dlatego wszystko, co mówię, mówię tak, jak mi powiedział Ojciec.

My też osobiście nikogo nie sądzimy - ale jak powiesz że Bóg zgładzi sodomitę - to nie ty
go sądzisz, lecz słowo które usłyszał. Bo nie wypowiada się go wg własnego widzimisię,
lecz świadczy się zgodnie z wolą bożą. I w tym sensie Jezus sądził - bo nie sądził według
własnych prywatnych zapatrywań i gustów, lecz wypowiadał słowa pochodzące od Ojca,
które moc sądzącą mają. Oznacza to tylko tyle, że nie mamy wpierać komuś grzechu
jeżeli prawo boże grzechu nie przewiduje, lecz nie mamy tez patrzeć na wszystko
przez palce. Finito. Nie będę dowodził tego, że nie jesteś nie do zdarcia... Покa! :-)
Ostatnio zmieniony 26 cze 2013, 14:07 przez Rethel, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

ata333 pisze:tresc ma pobudzic czlowieka do refleksji..do pzremany..do dojrzalosci swoich decyzji i czynow..
to dlaczego odrzucił swoje pokolenie - skoro zrozumiało o co Mu chodzi?
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Anowi pisze:a gdybyś była na jej miejscu - jakiej pomocy byś oczekiwała?
kazdej...:)

akurat ja moglam w tej chwili sluzyc tylko taka..
i taka zaoferowalam..

pracy dac jej nie moge..

a jak pzryjdzie posprzatac to i moze jak bede w kraju uda mi sie z nia chwilke o Jezusie porozmawiac.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Anowi pisze:to dlaczego odrzucił swoje pokolenie - skoro zrozumiało o co Mu chodzi?

gdyby zrozumialo..to by go nie zamordowalo... ;-)

szli w zaparte..

byli tak "sprawiedliwi",,ze nie potrzebowali Chystusa..ktory wybaczal grzechy..

no bo jakie grzechy,,?
Ostatnio zmieniony 26 cze 2013, 14:21 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

ata333 pisze:o czym Ty mowisz Bobo..czego Oni tam Cie ucza.. :-P

co to znaczy byl az tak naiwny..?
do czego zmierzasz..? :aaa:
Chyba pora zakończyć z Tobą dyskurs na ten temat. Mieszasz myśli.
Czy popiół tylko jest oznaką skruchy? Chyba trzeba nie znać się na ludziach aby nie dostrzec, że postawa tej kobiety wyraża skruchę a nie zapartość w grzechu :-D
O czym ty piszesz...? Że nie żałowała grzechu??? Czyżby Jezus był tak naiwny? :aaa:
Oczywiście, że piszę o naiwności. Jezus nie był naiwny/ Jeśli ktoś zgrzeszył przeciwko jego Ojcu i zerwał z nim więź to wybacz, trzeba być naiwnym aby odpuszczać mu ten grzech nie dostrzegając skruchy.
Jeśli twojemu dziecku ktoś rozwali kamieniem głowę i wcale nie żałuje tylko jeszcze drwi, to naiwnością jest mu okazywać miłosierdzie. Nie znam takiego Boga.
Natomiast ciekawe jest to, że... usiłujesz wskazać na miłosierdzie Boże jako bezwarunkowe a podajesz przykłady, gdy ten warunek (skrucha) został zawsze okazany. Dlatego dalej nie mam zamiaru ciągnąć tego wątku...
Bobo,,wlasnie wrocilam ze sklepu..
w drodze powrotnej zaczepila mnie kobieta..poprosiwszy o bulke lub 2 zl..na jedzenie dla dzieci..

dalam jej 10 zl..szczerze wierzac w jej prawdomownosc..i w dobre intencje..

uwazasz ,,ze moja wiara byla naiwna..?

jesli tak to bardzo mnie to cieszy..bo tylko taka wiara..jest szczera.. ;-)

a dalam tez numer telefonu..bo czasami potzrebuje kogos do posprzatania mieszkania przed przyjazdem do kraju..

strasznie naiwna jestem..prawda..

w moim zborze tez sa naiwni,,bo zapraszaja do domow..bezdomnych..myja ,,karmia i nauczaja o milosci Jezusa..wylacznie w dobrej i naiwnej wierze..poprawy czlowieka..
Za przeproszeniem, to kolejny 'bełkot' dyskusyjny.
Cały czas mówimy o GRZESZNIKU któremu okazano MIŁOSIERDZIE a ty teraz wyskakujesz ze swoją dobroczynnością chwaląc się jaka to dobra jesteś. Nie ta sytuacja, nie ten przykład, nie ten temat. Wszak od biednego człowieka znajdującego się w potrzebie wcale skruchy nie oczekujesz. Nie popełnia grzechu przeciwko tobie aby mu tego typu miłosierdzie okazać :roll:
Chyba masz jakąś sieczkę-mieszankę :aaa:
Nijak ma się to do tematu, albo raczej... nie łapiesz w ogóle o czym mowa.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Bobo pisze:
ata333 pisze:o czym Ty mowisz Bobo..czego Oni tam Cie ucza.. :-P

co to znaczy byl az tak naiwny..?
do czego zmierzasz..? :aaa:
Chyba pora zakończyć z Tobą dyskurs na ten temat. Mieszasz myśli.
Czy popiół tylko jest oznaką skruchy? Chyba trzeba nie znać się na ludziach aby nie dostrzec, że postawa tej kobiety wyraża skruchę a nie zapartość w grzechu :-D
O czym ty piszesz...? Że nie żałowała grzechu??? Czyżby Jezus był tak naiwny? :aaa:
Oczywiście, że piszę o naiwności. Jezus nie był naiwny/ Jeśli ktoś zgrzeszył przeciwko jego Ojcu i zerwał z nim więź to wybacz, trzeba być naiwnym aby odpuszczać mu ten grzech nie dostrzegając skruchy.
Jeśli twojemu dziecku ktoś rozwali kamieniem głowę i wcale nie żałuje tylko jeszcze drwi, to naiwnością jest mu okazywać miłosierdzie. Nie znam takiego Boga.
Natomiast ciekawe jest to, że... usiłujesz wskazać na miłosierdzie Boże jako bezwarunkowe a podajesz przykłady, gdy ten warunek (skrucha) został zawsze okazany. Dlatego dalej nie mam zamiaru ciągnąć tego wątku...
Bobo,,wlasnie wrocilam ze sklepu..
w drodze powrotnej zaczepila mnie kobieta..poprosiwszy o bulke lub 2 zl..na jedzenie dla dzieci..

dalam jej 10 zl..szczerze wierzac w jej prawdomownosc..i w dobre intencje..

uwazasz ,,ze moja wiara byla naiwna..?

jesli tak to bardzo mnie to cieszy..bo tylko taka wiara..jest szczera.. ;-)

a dalam tez numer telefonu..bo czasami potzrebuje kogos do posprzatania mieszkania przed przyjazdem do kraju..

strasznie naiwna jestem..prawda..

w moim zborze tez sa naiwni,,bo zapraszaja do domow..bezdomnych..myja ,,karmia i nauczaja o milosci Jezusa..wylacznie w dobrej i naiwnej wierze..poprawy czlowieka..
Za przeproszeniem, to kolejny 'bełkot' dyskusyjny.
Cały czas mówimy o GRZESZNIKU któremu okazano MIŁOSIERDZIE a ty teraz wyskakujesz ze swoją dobroczynnością chwaląc się jaka to dobra jesteś. Nie ta sytuacja, nie ten przykład, nie ten temat. Wszak od biednego człowieka znajdującego się w potrzebie wcale skruchy nie oczekujesz. Nie popełnia grzechu przeciwko tobie aby mu tego typu miłosierdzie okazać :roll:
Chyba masz jakąś sieczkę-mieszankę :aaa:
Nijak ma się to do tematu, albo raczej... nie łapiesz w ogóle o czym mowa.
no jak to..Ty napisales .. jaki to Jezus naiwny musial by byc pzrebaczajac bez skruchy..
wiec do tego sie odnioslam..
ale jak zwykle daremny..moj trud..widzisz tylko to co chcesz zobaczyc..

wez N.T przeczytaj z 10 razy hymn do milosci..
chwilke pomysl..zaglebiwszy sie w tresc,,

i odnies te slowa do BOGA ..prawdziwego,,
ten hymn to charakterystyka Boga..bo on sam nazywa siebie Miloscia..

i dopiero z tej perspektywy spojrz na P.S..

a z ta naiwnoscia Chrystusa to nawet nie chce mi sie myslec..ze ktos moze miec takie plytkie zrzoumienie..naprawde mam gesia skorke..

albo to ze chrzescijanin tak rozumie tekst drugiego czlowieka..to jest po prostu..kuriozum.. ;-)
czym bowiem mialabym sie chwalic..?

no powiedz tak szczerze..

jaka ta moja dobroc,,ze dalam kobiecie pare goroszy..?
naprawde myslisz,,ze chodzi o chwalenie sie,..?

az mi wstyd...

no chyba ,,ze tym czego nauczylam sie od Mistrza.. a nauczylam sie naiwnej milosci do drugiego czlowieka..takiej prostej,,dzieciecej szczerosci w relacjach zludzmi..:-P


pozdrawiam Bobo.. :-D
Ostatnio zmieniony 26 cze 2013, 15:24 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

ata333 pisze:no jak to..Ty napisales .. jaki to Jezus naiwny musial by byc pzrebaczajac bez skruchy..
wiec do tego sie odnioslam..
ale jak zwykle daremny..moj trud..widzisz tylko to co chcesz zobaczyc..
No i w odniesieniu podałaś przykład kompletnie nieadekwatny do tematu. Bo co wspólnego ma pomoc biednym ze skruchą i miłosierdziem?
Twój faktycznie będzie daremny, jak będziesz tak dalej pisać, my o niebie ty o chlebie ;-)
Stosuj więcej Słowa Bożego a nie własnej mądrości. Widzę tylko to, co sama napisałaś, a to wygląda dość nieciekawie.

Przeczytaj CAŁĄ Biblię jeśli chcesz wyrobić sobie pełny obraz Boga a nie tylko Hymn o miłości, jakkolwiek cię mocno ujmuje. Bóg jest w całej Biblii a nie tylko w tym rozdziale. Nie bój się Boga takiego, jakim się przedstawił POZA 1 Koryntian 13 rozdziałem ;-)
Powodzenia w czytaniu! :-D

Wiesław
Posty: 243
Rejestracja: 15 kwie 2013, 18:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: Wiesław »

ata333 pisze:
Bobo pisze:
ata333 pisze:o czym Ty mowisz Bobo..czego Oni tam Cie ucza.. :-P

co to znaczy byl az tak naiwny..?
do czego zmierzasz..? :aaa:
Chyba pora zakończyć z Tobą dyskurs na ten temat. Mieszasz myśli.
Czy popiół tylko jest oznaką skruchy? Chyba trzeba nie znać się na ludziach aby nie dostrzec, że postawa tej kobiety wyraża skruchę a nie zapartość w grzechu :-D
O czym ty piszesz...? Że nie żałowała grzechu??? Czyżby Jezus był tak naiwny? :aaa:
Oczywiście, że piszę o naiwności. Jezus nie był naiwny/ Jeśli ktoś zgrzeszył przeciwko jego Ojcu i zerwał z nim więź to wybacz, trzeba być naiwnym aby odpuszczać mu ten grzech nie dostrzegając skruchy.
Jeśli twojemu dziecku ktoś rozwali kamieniem głowę i wcale nie żałuje tylko jeszcze drwi, to naiwnością jest mu okazywać miłosierdzie. Nie znam takiego Boga.
Natomiast ciekawe jest to, że... usiłujesz wskazać na miłosierdzie Boże jako bezwarunkowe a podajesz przykłady, gdy ten warunek (skrucha) został zawsze okazany. Dlatego dalej nie mam zamiaru ciągnąć tego wątku...
Bobo,,wlasnie wrocilam ze sklepu..
w drodze powrotnej zaczepila mnie kobieta..poprosiwszy o bulke lub 2 zl..na jedzenie dla dzieci..

dalam jej 10 zl..szczerze wierzac w jej prawdomownosc..i w dobre intencje..

uwazasz ,,ze moja wiara byla naiwna..?

jesli tak to bardzo mnie to cieszy..bo tylko taka wiara..jest szczera.. ;-)

a dalam tez numer telefonu..bo czasami potzrebuje kogos do posprzatania mieszkania przed przyjazdem do kraju..

strasznie naiwna jestem..prawda..

w moim zborze tez sa naiwni,,bo zapraszaja do domow..bezdomnych..myja ,,karmia i nauczaja o milosci Jezusa..wylacznie w dobrej i naiwnej wierze..poprawy czlowieka..
Za przeproszeniem, to kolejny 'bełkot' dyskusyjny.
Cały czas mówimy o GRZESZNIKU któremu okazano MIŁOSIERDZIE a ty teraz wyskakujesz ze swoją dobroczynnością chwaląc się jaka to dobra jesteś. Nie ta sytuacja, nie ten przykład, nie ten temat. Wszak od biednego człowieka znajdującego się w potrzebie wcale skruchy nie oczekujesz. Nie popełnia grzechu przeciwko tobie aby mu tego typu miłosierdzie okazać :roll:
Chyba masz jakąś sieczkę-mieszankę :aaa:
Nijak ma się to do tematu, albo raczej... nie łapiesz w ogóle o czym mowa.
no jak to..Ty napisales .. jaki to Jezus naiwny musial by byc pzrebaczajac bez skruchy..
wiec do tego sie odnioslam..
ale jak zwykle daremny..moj trud..widzisz tylko to co chcesz zobaczyc..

wez N.T przeczytaj z 10 razy hymn do milosci..
chwilke pomysl..zaglebiwszy sie w tresc,,

i odnies te slowa do BOGA ..prawdziwego,,
ten hymn to charakterystyka Boga..bo on sam nazywa siebie Miloscia..

i dopiero z tej perspektywy spojrzyl na P.S..

a z ta naiwnoscia Chrystusa to nawet nie chce mi sie myslec..ze ktos moze miec takie plytkie zrzoumienie..

a to ze chrzescijanin tak rozumie tekst drugiego czlowieka..to jest po prostu..

(.....)

czym bowiem mialabym sie chwalic..?

no chyba ,,ze tym czego nauczylam sie od Mistrza.. :-P




pozdrawiam Bobo.. :-D
Ata...Nie ma potrzeby się obrażać. Istotnie poruszacie dwa zupełnie odmienne tematy. Prawdą jest, że Jezus wielokrotnie litował się nad rzeszami ludzi, lub jednostkami, wówczas ich nauczał pomimo, że sam był zmęczony i przydało by mu się trochę wolnego czasu na odpoczynek. To co zrobiłaś dla tej kobiety, zapewne ma związek z litością i nie wątpię, że miłością jaką kierujesz się do ludzi. Kwestia okazania komuś miłosierdzia jest zbudowana już na innym podłożu. Miłosierdzie możemy okazać komuś, kto wobec nas w jakimś stopniu zawinił i jest ściśle związane z przebaczeniem. My możemy komuś coś przebaczyć, na przykład możesz wybaczyć zdradę mężowi. Kobieta i bułka, to kwestia litości i współczucia i w tym momencie w grę wchodzą zupełnie inne emocje.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Wiesław pisze:Ata...Nie ma potrzeby się obrażać. Istotnie poruszacie dwa zupełnie odmienne tematy. Prawdą jest, że Jezus wielokrotnie litował się nad rzeszami ludzi, lub jednostkami, wówczas ich nauczał pomimo, że sam był zmęczony i przydało by mu się trochę wolnego czasu na odpoczynek. To co zrobiłaś dla tej kobiety, zapewne ma związek z litością i nie wątpię, że miłością jaką kierujesz się do ludzi. Kwestia okazania komuś miłosierdzia jest zbudowana już na innym podłożu. Miłosierdzie możemy okazać komuś, kto wobec nas w jakimś stopniu zawinił i jest ściśle związane z przebaczeniem. My możemy komuś coś przebaczyć, na przykład możesz wybaczyć zdradę mężowi. Kobieta i bułka, to kwestia litości i współczucia i w tym momencie w grę wchodzą zupełnie inne emocje.

wieslawie,,dzieki za uwage,,:)

ale przeczytaj prosze calosc naszej dyskusji..
ja bulke podalam tylko w kwestii naiwnosci Jezusa,,bo tak okreslil Bobo..bezinteresowne milosierdzie ..Boga..

uwazam ze to jakies kuriozum..;)

jak w kwestii przebaczenia milosierdzia..mozna w ogole pomyslec o naiwnosci..?

Ty jak komus wybaczasz to liczysz na wdziecznosc,,

czy robisz to bezinteresownie..?

ze szczerego serca..?

czy taka bezinteresownoac moze byc nazwana naiwnoscia..?

bo jesli tak..to Jezus moim zdaniem..bardzo byl naiwny w stosunku do gzresznikow..
jak dziecko.. ;-)

spojrz w jakim znaczeniu uzyl zas tego slowa Bobo....

az na chwile skostnialam.. :-P

dla mnie to zupelne nieporozumienie.. ;-)

Bobo dalej mi nie odpowiedziales co konkretnie jest zrodlem skruchy..
jaka wiedza..
czego ma dotyczyc..?

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Bobo pisze:Przeczytaj CAŁĄ Biblię jeśli chcesz wyrobić sobie pełny obraz Boga a nie tylko Hymn o miłości, jakkolwiek cię mocno ujmuje. Bóg jest w całej Biblii a nie tylko w tym rozdziale. Nie bój się Boga takiego, jakim się przedstawił POZA 1 Koryntian 13 rozdziałem
Powodzenia w czytaniu!

jak patrze przez pryzmat tego hymnu..istoty Boga..
to nie mam sie czego obawiac..bo wiem,,ze Bog jest dobry dla tych..co go miluja.. ;-)

i dzieki temu nie straszny mi nawet ten objawiony tamtym ludziom...czasow Starego Testamentu..

Jezus pozwolil go zobaczyc w zupelnie nowym swietle..
swietle ojcowskiej milosci.. ;-)

widocznie uznal,,ze jestesmy na to gotowi.. ;-)

Bog sie nie zmienia..ale zmienia swe metody nauczania jak dobry..nauczyciel.. ;-)

dostosowuje metody nauczania do mozliwoscii zrozumienia swoich uczniow.. ;-)
Ostatnio zmieniony 26 cze 2013, 15:53 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Rethel pisze: Zastanów się zanim coś palniesz
wiekowy człowiek nie powinien mówić sloganem młodzieżowym - nie uchodzi
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Bobo pisze: No i w odniesieniu podałaś przykład kompletnie nieadekwatny do tematu. Bo co wspólnego ma pomoc biednym ze skruchą i miłosierdziem?
Twój faktycznie będzie daremny, jak będziesz tak dalej pisać, my o niebie ty o chlebie
Stosuj więcej Słowa Bożego a nie własnej mądrości. Widzę tylko to, co sama napisałaś, a to wygląda dość nieciekawie.

przyklad dotyczyl kwestii poruszonej przez Ciebie..ktora to zwalila mnie wprost z nog..

kwestii naiwnosci Jezusa..
milosc zawsze jest naiwna..bo szczera i nieoczekujaca wdziecznosci..
jesli jest inna to nie jest miloscia..:)


Anowi pisze:wiekowy człowiek nie powinien mówić sloganem młodzieżowym - nie uchodzi

dzieki Anowi.. ;-)

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

ata333 pisze:jak w kwestii przebaczenia milosierdzia..mozna wogole pomyslec o naiwnosci..?
Chyba ktoś ma coś namieszane, czyli brak umiejętności czytania, dobrej woli i chęci zrozumienia. Jaki kontekst dał Bobo widać wyraźnie. Nie naiwnością nazywam miłosierdzie tylko przebaczanie, gdy nie okazano skruchy.
Może tak działa system myślenia aty333 ale nie Boży. Pól biblii dotyczy właśnie skruchy a ata333 woli to pominąć. Ba! Podaje nawet przykłady jak ludzie okazują skruchę, a mimo wszystko wywraca kota ogonem, że skrucha nie jest potrzebna. Takie myślenie, owszem, nazywam naiwnością. Ba! Nawet nie wierzę, że ata333 tak się zachowuje w realu :roll:
Czasem oglądam takie obrazki, owszem, jak np. matka (naiwna, naiwna) hołubi swojego synalka, który, a to zabrał jej rentę, a to się uchlał i rozwalił zastawę stołową, a to coś przeskrobał i zapłaciła za niego grzywnę, a to nawet drzewa jej nie narąbał więc poprosiła sąsiada, aby synek się nie zmęczył itp. itd.
Wszystko mu przebaczyła. Wszystko. Tylko matka wykorkowała. Naiwność. Jeśli ata333 tak przedstawia Boga a nawet sama stara się taką być, to...

... faktycznie, niech kostnieje (żeby tylko pies nie podleciał i nie zakopał! :crazy:

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Bobo pisze: Chyba ktoś ma coś namieszane, czyli brak umiejętności czytania, dobrej woli i chęci zrozumienia. Jaki kontekst dał Bobo widać wyraźnie. Nie naiwnością nazywam miłosierdzie tylko przebaczanie, gdy nie okazano skruchy.
Może tak działa system myślenia aty333 ale nie Boży. Pól biblii dotyczy właśnie skruchy a ata333 woli to pominąć. Ba! Podaje nawet przykłady jak ludzie okazują skruchę, a mimo wszystko wywraca kota ogonem, że skrucha nie jest potrzebna. Takie myślenie, owszem, nazywam naiwnością. Ba! Nawet nie wierzę, że ata333 tak się zachowuje w realu
Czasem oglądam takie obrazki, owszem, jak np. matka (naiwna, naiwna) hołubi


swojego synalka, który, a to zabrał jej rentę, a to się uchlał i rozwalił zastawę stołową, a to coś przeskrobał i zapłaciła za niego grzywnę, a to nawet drzewa jej nie narąbał więc poprosiła sąsiada, aby synek się nie zmęczył itp. itd.
Wszystko mu przebaczyła. Wszystko. Tylko matka wykorkowała. Naiwność. Jeśli ata333 tak przedstawia Boga a nawet sama stara się taką być, to...
dalismy Ci Bobo wiele przykladow..na wybaczenie grzechow bez okazanej skruchy..
czy naprawde dalej idziesz w zaparte..?
Chrustus wuybaczyl nam grzechy na krzyzu..
czy wybaczyl je bo Zydzi okazali skruche..?

czy raczej totalna zatwardzialosc..?

kto pierwszy wybaczyl...odpuszczajac grzechy..?
czyz nie Bog..wyslawszy na smierc za nasze grzechy swego syna..?


dopiero smierc na krzyzu..czyli milosierdzie Boze , przebaczenie nam naszych win ..skruszylo gros prawdziwe miesiestych serc Zydow jak i pogan ..i sklonilo do nawrocenia..:)


a dlaczego tego,, Bobo nie wezmiesz pod uwage..ze czlowiek ktoremu sie wybacza ..bezinteresownie..potrafi to docenic..i zmienic swoje zycie diametralnie..?

wiesz ile serc ludzkich zmienil krzyz Jezusa..?
to ze Jezus pierwszy wyciagnal reke do gzresznika..?
a nie grzesznik byl pierwszy ze skrucha przed Bogiem..?



tylko podajesz jakies marginalne przypadki..ludzkiej ptologii../

gdzie tu wiara w dobro czlowieka..i moc milosci..i przebaczenia..?

skrucha musi miec swoje zrodlo..a tym zrodlem wg analizy P.S jest milosc Boga..
ja to wykazalam...a Ty dalej swoje.. :-P
Ostatnio zmieniony 26 cze 2013, 16:17 przez ata333, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblijne studium”