Wnikliwy pisze:Patrzyłem w wizjach nocnych, a oto z obłokami niebios nadchodził ktoś podobny do syna człowieczego; i uzyskał dostęp do Istniejącego od Dni Pradawnych, i przyprowadzono go tuż przed Niego. 14 I dano mu panowanie i dostojeństwo oraz królestwo, aby jemu służyły wszystkie ludy, grupy narodowościowe i języki. Panowanie jego to panowanie po czas niezmierzony, które nie przeminie, a jego królestwo nie będzie obrócone wniwecz.
a czyz teraz nie sluza Bogu ludzie,,z roznych narodow i jezykow..?
czy On nie panuje nad nimi juz teraz..?
a byc moze historia potoczy sie tak,,iz ludzkosc naprawde zrozumie jak bardzo potzrebny jej jest Bog..ktory uczy Milosci..
i ta Milosc stanie sie powszechna w swiecie..
i oto w taki sposob Bog bedzie wszystkim we wszystkich..
ale do tego..nie tzreba Bozego literalnego miecza,,wystarczy duchowy.czyli Jego Sslowo..Jego nauki..:)
zas literalny Armagedon,,to ludzkosc moze ewentualnie sama na siebie sciagnac odchodzac od sciezek Panskich i ulec jakiemus kolejnemu .pogromowi na skale swiatowa..
zastanow sie prosze wnikusiu..nad jedna rzecza..
gdyby literalny armagedon mial miec miejsce..
i nastapic mialaby rzez ludzkosci z reki Boga..
a Swiadkowie mieliby potem po tej rzezi sprzatac miliardy zmasakrowanych trupow..
to jak mogli by dalej normalnie zyc po takich doswiadczeniach..?
czytales kiedykolwiek relacje z wojen..pisanych przez ich uczestnikow...?
nawet tylko przez tych co tych okropienstw byli naocznymi swiadkami..?
wiesz jak trudno takie rzeczy wymazac z pamieci..?
a tymbardziej potem normalnie, szczesliwie zyc..?
c
hyba nie wiesz co mowisz..a raczej C.K nie wie czego naucza..:)
jesli Bog by potem ewentualnie mogl Wam umysly po tych doswiadczeniach zresetowac..to odpowiedz mi merytorycznie na pytanie..:
skoro byloby taka mozliwosc,,to dlaczego nie zresetowalby umyslow wszystkich w Twoim pojeciu ZLYCH..
rach,,ciach i byloby po problemie..;)
myslisz,,ze Bog nie potrafi naprawic czlowieka,, ktorego stworzyl..?
a jesli w gre wchodzi tylko kwestia wolnej woli i swiadomego opowiedzenia sie po stronie Boga albo..przeciw..to dlaczego Bog mialby tym co chca zyc w zgodzie z innymi..a nie potzrebuja do tego wiary w Boga..zaraz unicestwiac..??
i to w taki rzeznicki...jak to przedstawiacie sposob..?
dlaczego tak bardzo chcecie splamic rece Boga krwia ludzkosci..?
widzisz to nie tak..
ja z perspektywy Milosci Bozej..widze,,to iz Bog jako Milosc jest zrodlem zycia i bez Niego zycia nie ma..
po prostu..kto odmawia miejsca Bogu w swym zyciu..tym samym odcina sie od zrodla..od Boga..
i dlatego Bog tak walczy..o kazdego z nas..indywidualnie..
On nie musi przeprowadzac rzezi..gdyz po prostu..kto odrzuca Boga..odrzuca zycie..
bez Boga zycie nie istnieje..
w tym zyciu doczesnym tu na Ziemi..Bog czuwa jak podaje Pismo nad wierzacym i niewierzacym..
jest to czas proby..czas naszego opowiedzenia sie po danej stronie..
jesli z wlasnej woli wybierzesz zycie ,,w ktorym nie ma miejsca na Boga ..wybierasz smierc..
albo wieczne "meki" (tesknota, samotnosc, chaos, brak milosci, dobra,).. zycia bez Boga..(to sa te meki opisane w Pismie jako pieklo..)..
dla jasnosci sytuacji..ja wierze jak faryzeusze.. (ktorych nauk Bog kazal sluchac,,w przeciwienstwie do nie nasladowania ich uczynkow..)..w dusze niesmiertelna..;)