Jehowa - Imię Boga w literaturze polskiej do końca XX wieku

Dyskusje o Bogu i jego imionach

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
thethinker
Posty: 170
Rejestracja: 10 paź 2010, 11:48
Lokalizacja: Namysłów
Kontakt:

Post autor: thethinker »

Hahaha :-)
;-) :-> :-D :lol: :mrgreen: :-o :-P :crazy: :xhehe:

Odpowiedź w załączniku.
Dla Ciebie tam jest Jehowa?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

eksplorator

Post autor: eksplorator »

thethinker pisze:Hahaha :-)
;-) :-> :-D :lol: :mrgreen: :-o :-P :crazy: :xhehe:

Dla Ciebie tam jest Jehowa?
[center]Z czego się śmiejecie?
Z siebie samych się śmiejecie!
[/center]
[center]Mikołaj Gogol[/center]

Awatar użytkownika
thethinker
Posty: 170
Rejestracja: 10 paź 2010, 11:48
Lokalizacja: Namysłów
Kontakt:

Post autor: thethinker »

Zobaczcie jak się cicho zrobiło :)
Na marginesie.
Poniżej dwa skany, a tu komentarz ode mnie.
Na podstawie Słownika Idiomów Polskich PWN, za związek frazeologiczny, uważa się taki idiom, którego znaczenie jest inne, niż suma wyrazów jaki go tworzy.
Można to zapisać matematycznie.
Związek frazeologiczny: "nie ze mną te numery Bruner" ma inne znaczenie, niż oddzielne znaczenie każdego z tych sześciu wyrazów, pisane kolumnowo po myślniku.
Podobnie można nawiązać do Tetragramu z Imieniem Bożym.

Skoro wyjdziemy od twierdzeń na ten przykład "Pardes Lauderowskich" że EOA ma dać Jehowę, wówczas zapisujemy to w ten sposób:

1) JHWH + EOA daje JeHoWaH, pochodny czasownika HaWaH - stać się.
Nic bardziej mylnego, bowiem to założenie nie zgadza się do kolejnego działania matematycznego.
2) JeHoWaH - JHWH powinno dawać zawsze samogłoski = EOA; a tak nie jest.


Jak widać na skanie z Przekładu Nowego Świata Świadków Jehowy, Samson zwraca się do "Jehowy" słowami "Jehowo... ba bla bla i takie tam", choć faktycznie żaden krytyk tekstu i znawca hebrajskiego, nigdzie Jehowy w tekście nie udowodni, bo tego tam NIE MA.
Jehowa "ma być", bo taka jest doktryna ŚJ.

Poniżej skany.
Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Andżelika_FS
Posty: 549
Rejestracja: 02 lip 2016, 23:20
Lokalizacja: Dornach/Kruszewnia

Post autor: Andżelika_FS »

thethinker pisze:Na podstawie Słownika Idiomów Polskich PWN, za związek frazeologiczny, uważa się taki idiom, którego znaczenie jest inne, niż suma wyrazów jaki go tworzy.
Przepraszam, że tak między wódkę a zakąskę (niezły związek frazeologiczny, swoją drogą), ale. Chyba nietrafnie utożsamiasz pojęcie "idiom" z pojęciem "związek frazeologiczny". To, co zacytowałam z Twojego posta to niezła definicja idiomu. Tyle, że "idiom" i "związek frazeologiczny" to nie są synonimy. Otóż "związek frazeologiczny" jest dużo szerszym pojęciem. Mieszczą się w nim także - istotnie różne od "idiomów" - kolokacje, czyli neutralnie występujące obok siebie literki/słowa oznaczające po prostu sumę poszczególnych składników, tyle że lubiące być obok siebie ("we Francji" chociaż równocześnie "na Węgrzech"), pleonazmy ze swoją piękną nadmiarowością ("masło maślane", "wirus HIV") czy chociażby porzekadła/sentencje (nie podaję przykładu, każdy sobie dośpiewa ulubione). "Jehowa" jest związkiem frazeologicznym, to oczywiste. Ale nie musi być idiomem. To ukryta petitio principii. Jeśli nie chcesz, żeby ktoś brudnym paluchem pokazywał, że używasz nieuzasadnionego chwytu erystycznego (ten akurat u Schopenhauera ma numer 5, jak perfumy Chanel), to spróbuj uwiarygodnić hipotezę, że to rzeczywiście idiom, a nie tylko frazeologizm.

Awatar użytkownika
thethinker
Posty: 170
Rejestracja: 10 paź 2010, 11:48
Lokalizacja: Namysłów
Kontakt:

Post autor: thethinker »

Andżelika_FS pisze:thethinker napisał/a:
Na podstawie Słownika Idiomów Polskich PWN, za związek frazeologiczny, uważa się taki idiom, którego znaczenie jest inne, niż suma wyrazów jaki go tworzy.

Przepraszam, że tak między wódkę a zakąskę (niezły związek frazeologiczny, swoją drogą), ale. Chyba nietrafnie utożsamiasz pojęcie "idiom" z pojęciem "związek frazeologiczny". To, co zacytowałam z Twojego posta to niezła definicja idiomu. Tyle, że "idiom" i "związek frazeologiczny" to nie są synonimy. Otóż "związek frazeologiczny" jest dużo szerszym pojęciem. Mieszczą się w nim także - istotnie różne od "idiomów" - kolokacje, czyli neutralnie występujące obok siebie literki/słowa oznaczające po prostu sumę poszczególnych składników, tyle że lubiące być obok siebie ("we Francji" chociaż równocześnie "na Węgrzech"), pleonazmy ze swoją piękną nadmiarowością ("masło maślane", "wirus HIV") czy chociażby porzekadła/sentencje (nie podaję przykładu, każdy sobie dośpiewa ulubione). "Jehowa" jest związkiem frazeologicznym, to oczywiste. Ale nie musi być idiomem. To ukryta petitio principii. Jeśli nie chcesz, żeby ktoś brudnym paluchem pokazywał, że używasz nieuzasadnionego chwytu erystycznego (ten akurat u Schopenhauera ma numer 5, jak perfumy Chanel), to spróbuj uwiarygodnić hipotezę, że to rzeczywiście idiom, a nie tylko frazeologizm.
Przepraszam, chyba się nie zrozumieliśmy.
Cytat pochodził ze słowników.
Mam komplet pozycji PWN do tego.
Idiom jest związkiem frazeologicznym, ale nie są to terminy synonimiczne - wymienne. Znaczenie jest w ich przypadku inne, niż suma poszczególnych wyrazów. I najważniejsze. Idiomy wyraża się w języku "polskim" "angielskim" itp., jako uniwersalne zdarzenie, sytuacja.
A więc idiom: "Nie dziel skóry na niedźwiedziu", nie oznacza dosłownie by nie dzielić skóry na niedźwiedziu, ale "Nie ciesz się i nie rozporządzaj czymś, co jeszcze nie jest Twoje".
Zamiast tłumaczyć to dosłownie na język angielski, należy powiedzieć: "Don't count your chicken before they are hatched".
Drugi idiom polski: "Nie ucz ojca dzieci robić", znów nie oznacza dosłownie powstrzymywania się od tego rodzaju edukacji ale oznacza tyle co: "Nie pouczaj kogoś, kto jest ekspertem w danej dziedzinie". Nie tłumaczy się tego w języku angielskim w postaci: "Don't teach a father how to make chilidren"... ale "Don't teach your grandmother to suck eggs", czyli "Nie ucz babci ssać jajek"... Co jest jeszcze bardziej niedorzeczne.
Idiomy nie są więc klasycznie tylko kulturowo-historycznie polskie.

Związek frazeologiczny zaś to jak sama mówisz szersze pojęcie. Bez bezpośredniego przełożenia na inny język. Jest bardziej ugruntowany w czyjeś kulturze, historii. Dlatego w/w niedźwiedzie, czy ojcowie, tatusiowie, są zbyt ogólni, nie zaś "polscy", bądź "polskie". "Nie ze mną te numery Bruner", "Wyjść jak Zabłocki na mydle", nie mógł powstać np. w historii i kulturze innego państwa, jak Polska.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imię Boże”