Czy dociekanie jak ma na imię Bóg ma sens?

Dyskusje o Bogu i jego imionach

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Czy dociekanie jak ma Bóg na imię ma sens?
Oczywiście, że MA SENS. Ale nie chodzi o dociekanie. Bóg objawia nam swoje atrybuty w jego imionach.

Oczywiście Bóg jest : Ja Jestem. Jest także wiele innych określeń ( imion ) natury Boga Jahwe.




Atrybuty Boga objawione są w jego imionach


BÓG CUDÓW
Jestem, który jestem (אֶהְיֶה אֲשֶׁר אֶהְיֶה).



Ja jestem Bogiem cudów
Ja jestem Panem i mój głos jest potężny i pełen majestatu
Ja jestem Bogiem i nic nie jest zbyt trudne dla mnie
Ja jestem Duchem poznania i rozumu
Ja jestem Duchem Swietym, ktory porusza się nad głebina
Ja jestem Mocą - dynamis
Ja jestem tym, ktory wst ąpil do Ojca
Ja jestem Bogiem rodu Izraela
Ja jestem Kr olem chwały
Ja jestem tym, ktory przenika umysł i serce
Ja jestem Jahwe
Ja jestem mądrością
Ja jestem Bogiem, ktory przemawia
Ja jestem Bogiem, który oznajmia nowe rzeczy zanim się staną
Ja jestem Bogiem ponad tymi, ktorzy myśla, że są "bogami"

BOG MIŁOSIERDZIA
Jestem, który jestem (אֶהְיֶה אֲשֶׁר אֶהְיֶה).


Ja jestem Bogiem, ktory jest miłosierny
Ja jestem łaską
Ja jestem księciem pokoju
Ja jestem Bogiem, ktory odbudowuje twoja dusze
Ja jestem przyjacielem grzeszników
Ja jestem Bogiem pokoju
Ja jestem tym, ktorszy placze z placzącymi
Ja jetem wspolczuciem
Ja jestem łaskawy
Ja jestem przezbaczającym wszystkie przestepstwa
Ja jestem manną , ktora zstąpila z nieba
Ja jestem chlebem dajacym ci życie
Ja jestem tym, ktory nie pamięta twoich grechow
Ja jestem "UMILOWANYM" z "Pieśni nad piesniami"
Ja jestem wolnościa, ktorej szukasz przez mego Ducha
Ja jestem zawsze wierny
Ja jestem przebaczajacym niegogdziwosc
Ja jestem ołtarzem pokoju dla twojego strachu
Ja jestem Panem , ktory czyni prostaczkow mądrymi
Ja jestem Bogiem, ktory cie pociesza
Ja jestem delikatny i unizony w sercu
Ja jestem panem, ktory okazuje milosc

Bóg Symboli
Jestem, który jestem (אֶהְיֶה אֲשֶׁר אֶהְיֶה).


Ja jestem tym, ktorego da się znalezc w moich wyznaczonych świętach
Ja jestem olejem do namaszczenia
Ja jestem jasnym obłokiem, ktory przychodzi do ciebie
Ja jestem synagogą, przybytkiem i świątynią
Ja jestem żywą wodą życia
Ja jestem szofarem
Ja jestem fontanną Izraela
Ja jestem żywą gwiazdą Izraela
Ja jestem Paschą
Ja jestem Arką Przymierza
Ja jestem drzwiami
Ja jestem Ołtarzem w Przybytku
Ja jestem Balsamem z Gileadu
Ja jestem Różą Saronu
Ja jestem Drzewem Zycia
Ja jestem Bogiem Betelu
Ja jestem Lilią dolin
Ja jestem Bogiem Szabasu, który jest znakiem pomiędzy tobą a mną
Ja jestem kolorami tęczy
Ja jestem skałą i nie ma innej
Ja jestem chwałą i obłokiem świątyni
Ja jestem chlebem życia
Ja jestem Skałą pełną żywej wody
Ja jestem światłością świata
Ja jestem ogniem trawiącym
Ja jestem gwiazdą, która cię prowadzi
Ja jestem światłem oświecajacym, tchnącym i promieniującym


BÓG OFIARY
Jestem, który jestem (אֶהְיֶה אֲשֶׁר אֶהְיֶה).


Ja jestem Chrystusem
Ja jestem kielichem krwi
Ja jestem wieczną ofiarą
Ja jestem krwią, która oczyszcza cię z grzechów
Ja jestem ukrzyżowanym Mesjaszem Golgoty
Ja jestem twoją sprawiedliwością
Ja jestem ofiarą Jom Kippur יוֹם כִּפּוּר - Dniem Pojednania, która zmazuje wszystkie grzechy
Ja jestem godzien by otworzyc i czytac ten zwoj
Ja jestem Arka Noego w świecie przepełbnionym grzechem
Ja jestem winem i chlebem
Ja jestem życiem wiecznym
Ja jestem pomazaniem krwi baranka na odrzwiach Izraela
Ja jestem drzwiami do Ojca
Ja jestem Bożym Synem posłanym do ciebie
Ja jestem tym, ktory opuścił niebo dla ciebie
Ja jestem twym uświęceniem
Ja jestem wiecznie ślepy na to, co przebaczam
Ja jestem, ktory zakrywa krwią twoje winy
Ja jestem przebłaganiem
Ja jestem tym, kltóry trzyma klucze śmierci i piekła
Ja jestem Bogiem twojego zbawienia
Ja jestem zabitym barankiem
Ja jestem Ojcem, Synem i Duchem Świętym
Ja jestem poza obozem - chodź do mnie
Ja jestem drogą prawdą i życiem

Awatar użytkownika
Al Mudrasim
Posty: 1176
Rejestracja: 15 paź 2007, 23:10

Post autor: Al Mudrasim »

kwant pisze:Na takiej idei tworzono imperia uzależniające podbijane narody od hegemona. Najpierw militarną przemocą odbierano im wiarę w ich społeczną spójność, a potem narzucano własne wartości. Dzisiaj takie metody nazywamy sektą.
No tak. Wszyscy którzy to robili są be be, jedynie Izrael jest cacy.
Bóg, który stworzył Wszechświat, nie stworzył człowieka. Bóg, który stworzył człowieka, nie stworzył Wszechświata.

kwant
Posty: 1196
Rejestracja: 15 lis 2008, 7:51

Post autor: kwant »

Żeby było jasne, bo zaczyna się udziwnianie problemu. Jak Bóg ma na imię, tego nie potrzeba dociekać, a jedynie przeczytać w Jego Słowie, tam zostało przez Jego anioła oznajmione. Takie imię zostało uświęcone po przekroczeniu Morza Czerwonego i to imię otoczył chwałą król Salomon budując świątynię w Jerozolimie. Nawet w najtrudniejszych chwilach Izrael wzywał tego imienia Boga, by wyzwolił go z utrapień. Dopiero, kiedy naród ten sprzeniewierzył się, łamiąc podstawowe zasady Przymierza, Bóg o tym imieniu postanowił dopełnić jego konsekwencje. Ale nawet w niewoli byli tacy, którzy wiedzieli, kto jest ich Bogiem i o jakim imieniu.
Jedno z tłumaczeń tego świętego imienia wygląda następująco - Powoduje, że się staje. Najlepiej to oddaje majestat Stworzyciela wszechświata. Nikt nie może nosić takiego imienia sprawiedliwie, tylko sam Stwórca, bo tylko Stwórca jest godzien odbierać chwałę Boską od swych stworzeń. Hallelu Jah!
7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, będą też niedobory żywności i trzęsienia ziemi w jednym miejscu po drugim.
8 Wszystko to jest początkiem dręczących boleści.
Mat.24:7,8; NW

Awatar użytkownika
Al Mudrasim
Posty: 1176
Rejestracja: 15 paź 2007, 23:10

Post autor: Al Mudrasim »

kwant pisze:bo zaczyna się udziwnianie problemu
No właśnie zgadzam się z tym w 100 %.

Dla mnie jest jasne, że Izrael jakby tego nie tłumaczył postępuje wg zasady:"co wolno wojewodzie, to nie tobie......". Reszta to jest jako rzekłeś wyżej ;-) .
Bóg, który stworzył Wszechświat, nie stworzył człowieka. Bóg, który stworzył człowieka, nie stworzył Wszechświata.

Awatar użytkownika
wit
Posty: 3775
Rejestracja: 19 maja 2006, 23:21
Lokalizacja: grudziądz

Post autor: wit »

Al Mudrasim pisze:No tak. Zostałem teraz frustratem i paranoikiem :mrgreen: , tylko dlatego że biblia nie jest dla mnie wykładnią, aksjomatem i jedyną niepodważalną prawdą. Muzułmanie głęboko wierzą,że to oni posiadaczami jedynej, prawdziwej i niepodważalnej prawdy w postaci koranu, Hindusi wierzą dokładnie tak samo, a jest ich znacznie więcej niż chrześcijan. A gdyby ktoś z Was urodził się Hindusem, lub wyznawcą Mahometa? Z jakiej racji Wit , quster i kwant urodzili się w uprzywilejowanej pozycji i mogą wyznawać "jedyną prawdziwą religię"? Może byli w czymś lepsi od całej reszty? Nie jestem zwolennikiem ŻADNEJ religii. Uważam jednak,że KAŻDY człowiek ma ogromne możliwości nie tylko fizyczne, ale przede wszystkim umysłowe. Kwestia tylko czy zechce z nich korzystać i je rozwijać,czy też zaleje betonem religijnych dogmatów. Telepatia, telekineza,lewitacja, uzdrawianie to są moim zdaniem naturalne zdolności ludzkiego umysłu, tylko ludzi którzy to opanowali odsądza się od czci i wiary zamiast samemu to trenować, rozwijać i badać. Niestety umysł ludzki ma u większości ludzi paskudną cechę. Jest leniwy i zamiast podjąć trochę wysiłku woli zgonić wszystko na szatana, a dla czego? Bo tak łatwiej i nie potrzeba się wysilać, a poza tym jakiemu przywódcy religijnemu potrzebna jest wolna, świadoma i niezależna jednostka? Żadnemu, bo wtedy jak śnieg wiosną znikłyby im ogromne profity czerpane ze stada posłusznych owieczek.
Warto kilka spraw wyjaśnić coby była zupełna jasność rzeczy.
Sprawa pierwsza. Stwierdzenie, iż zostało się paranoikiem i frustratem albo, że zostało się w ten sposób nazwany, jest pewną nadinterpretacją wypowiedzi adwersarzy. Sprawa druga. Nie zostałeś skrytykowany za to, że nie wierzysz Biblii, czyli za Twoje poglądy, ale za sposób w jaki się wypowiadasz, sposób nacechowany ironią i kpiną. Sprawa trzecia. Jeżeli już zdarza się Tobie polemizować, to najczęściej polemizujesz z własnymi wyobrażeniami o Biblii i chrześcijaństwie. Sprawa czwarta. Nikt z nas nie urodził się chrześcijaninem. Prawdopodobieństwo zostania chrześcijaninem, przynajmniej w moim przypadku, było nie większe niż w takich krajach, jak np. Irak czy Afganistan, z racji faktu, że w Polsce, ta część chrześcijaństwa, można powiedzieć ewangelikalnego [restoracjonizm], o jaką się otarłem, i która była dla mnie impulsem do poszukiwania Boga, nie przekracza nawet jeden procent społeczeństwa, co też plasuje nasz kraj przy końcu tabeli w skali światowej, jeżeli chodzi o liczbę chrześcijan w danym państwie, którzy określają się jako chrześcijanie biblijni, przy czym nawiązują oni do idei restoracjonizmu. Sprawa piąta. Określanie tego, co jest zgodne z nauką, jest zasadą obiektywną a nie subiektywną, i na dzień dzisiejszy nie możemy przyjąć, że np. telekineza czy telepatia mają swe oparcie w nauce. Sprawa szósta i ostatnia. Wątpię, aby ktokolwiek z poważnych ateistów, agnostyków lub innych niewierzących, podpisał się pod Twoją poniższą wypowiedzią, jaką niedawno zamieściłeś na niniejszym forum, a która to wyraźnie nosi znamiona bycia pod wpływem myśli New Age:
Wchodzimy w nową erę zwaną erą Wodnika, a stara ma się ku schyłkowi. Niestety, nie podda się ona bez walki. Kto chce może tkwić w startej, ale ja nie mam takiego zamiaru
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.

kwant
Posty: 1196
Rejestracja: 15 lis 2008, 7:51

Post autor: kwant »

Al Mudrasim pisze:Dla mnie jest jasne, że Izrael jakby tego nie tłumaczył postępuje wg zasady:"co wolno wojewodzie, to nie tobie......".
Masz po części rację, tyle, że owo wojewodzenie wynikało z Bożego polecenia i wymagało podporządkowania się Przymierzu Prawa. Przyjrzyj się, jak wybierano do walki wojowników (Gedeon), lub oczekiwano poparcia Bożego do przystąpienia do niej. Każda niewłaściwa postawa, to klęska (Aj). Ludy Kanaanu po wielekroć zasłużyły sobie na wywłaszczenie z tego terytorium miodem i mlekiem płynącego. Izrael w tej roli, to nie najeźdźcy, ale sędziowie. Nie ma pokoju dla bezbożnych, mówi Bóg.
Dzisiejsze postępowanie Izraela w odzyskiwaniu terenu, jaki kiedyś zamieszkiwali, nie ma już nic wspólnego z tamtą sprawą. Odrzucenie Mesjasza definitywnie złamało warunki Przymierza.
7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, będą też niedobory żywności i trzęsienia ziemi w jednym miejscu po drugim.
8 Wszystko to jest początkiem dręczących boleści.
Mat.24:7,8; NW

Awatar użytkownika
Al Mudrasim
Posty: 1176
Rejestracja: 15 paź 2007, 23:10

Post autor: Al Mudrasim »

Olo, może ten film rzuci Ci trochę światła na to co pisałem o tym, że Bóg jest wszystkim.

http://pl.youtube.com/watch?v=JbrnPbenX ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=kiTseJqNE0c&NR=1
Bóg, który stworzył Wszechświat, nie stworzył człowieka. Bóg, który stworzył człowieka, nie stworzył Wszechświata.

Awatar użytkownika
Al Mudrasim
Posty: 1176
Rejestracja: 15 paź 2007, 23:10

Post autor: Al Mudrasim »

Jeszcze jedno Olo, jeśli Bóg nie jest wszystkim i we wszystkim i coś istnieje poza Nim, to znaczy że oprócz gwiazd,planet,galaktyk, życia może również dobrze istnieć inny Bóg, lub n Bogów. Znaczy , że Bóg jest wszechmocny tylko w obszarze wytyczonych granic i tylko wobec życia które zamieszkuje te granice, a i to nie wiadomo czy inni (hipotetyczni) Bogowie nie mają na Niego wpływu. Jeśli mają wpływ(co należy założyć), to znaczy że jednak nie jest wszechmocny. Tworzy się pętla logiczna, bo jedno wynika z drugiego i na odwrót. Tą pętlę likwiduje koncepcja , że jednak Bóg jest wszystkim i we wszystkim. Z resztą obejrzyj te filmy, to są filmy popularno-naukowe o fizyce kwantowej, która to fizyka już udowadnia w sposób naukowy w/w koncepcję.
Bóg, który stworzył Wszechświat, nie stworzył człowieka. Bóg, który stworzył człowieka, nie stworzył Wszechświata.

Awatar użytkownika
faraon
Posty: 91
Rejestracja: 09 sty 2009, 16:32

Post autor: faraon »

Al Mudrasim, przeczytałem cały temat. Wracając do sedna, to też uważam, że rozważanie jakie samogłoski występują w imieniu Boga, albo jaką ilość imion posiada jest, delikatnie mówiąc, bezcelowe. Do czego potrzebne może być Bogu jego imię? Czy musi siebie nazywać?
My ludzie nazywamy siebie, bo wynika to z naszej mnogości. Nie możemy siebie nie nazywać. Uważam, że Bogu imię jest zbędne. Z rozpędu takie imię zostało kiedyś jemu nadane. Zrobiono to w sposób nieprzemyślany, gdyż stanowić może argument do negowania jego istnienia.
Myślę, że Bóg sam siebie nie nazywa. Nie potrzebuje skatalogowania, ani zadministrowania. Nie podał też swego imienia ludziom by umieścili go między innymi bogami, ponieważ takowych nie ma w/g niego.
Można przyjąć założenie, że nazwa potrzebna jest do usystematyzowania czegoś lub kogoś. Nadanie imienia Bogu, to przyjęcie tezy, że możnaby go z kimś pomylić. Z kim? Czyżby Bóg się obawiał? Kogo mógłby się obawiać?
Jak widać galimatias z imieniem wskazuje na korzenie powstania Biblii jako twórczej myśli CZŁOWIEKA. Nie przeczę, że w księdze tej zawarte są ponadprzeciętne wartości, ale czy jest natchnieniem, czy tylko próbą podania czyjejś ogromnej wiedzy w zakamuflowany sposób... nie wiem.

Awatar użytkownika
Al Mudrasim
Posty: 1176
Rejestracja: 15 paź 2007, 23:10

Post autor: Al Mudrasim »

faraon pisze:Czyżby Bóg się obawiał? Kogo mógłby się obawiać?
Wychodzi na to,że jednak się obawiał. W ogóle trzeba by się zastanowić po co i do czego Bogu był potrzebny człowiek? Jak wiadomo człowiek jest istotą mocno ograniczoną zarówno co do długości życia, możliwości umysłowych, jak i ma mocno ograniczone postrzeganie rzeczywistości. Generalnie ma kiepski wzrok,węch i słuch. Po co Stwórcy taka niedoskonała istota? Chyba że człowiek został stworzony do zupełnie innych celów i przez kogoś kto podaje się za Boga,ale nim nie jest. Taka istota potrzebuje imienia,potrzebuje zwolenników, ma z pewnością ogromne możliwości,jednak nie jest wszechmocna i może działać lokalnie, ale działanie na całej planecie przekracza już jej możliwości. W lokalnym układzie tępi swoich przeciwników i faworyzuje zwolenników. Podejrzewam,że prawdziwy Bóg, jeśli już zdecydowałby się na działanie i interwencję, to zrobiłby to na skalę planetarną , bez ognistych rydwanów, piorunów i grzmotów pytanie tylko po co miałby to robić?. Przecież jest jeden , istnieje we wszystkim i wszystko w nim, wszystko od niego wychodzi i wszystko do niego wraca. Masz rację prawdziwy Stwórca nie musi mieć imienia, albo inaczej ma ich tyle ile istnień jest we wszechświecie.
Bóg, który stworzył Wszechświat, nie stworzył człowieka. Bóg, który stworzył człowieka, nie stworzył Wszechświata.

Awatar użytkownika
faraon
Posty: 91
Rejestracja: 09 sty 2009, 16:32

Post autor: faraon »

I myślę, że w temacie imienia tymi kilkoma postami wyczerpaliśmy wszyscy już wszystkie możliwości. :)

Awatar użytkownika
faraon
Posty: 91
Rejestracja: 09 sty 2009, 16:32

Post autor: faraon »

Jednak po zastanowieniu zauważam jeszcze jedną możliwość. Nazywając siebie, Bóg mógł dać nam coś, co może być odpowiedzią kim naprawdę jest. Może to być rodzaj przesłania, którego do tej pory jeszcze nie odkryliśmy. W nim może zawierać się coś bardzo istotnego. Rodzaj myśli albo pytania i odpowiedzi. W takim wypadku dokładna znajomość imienia ma jednak sens. Być może jest to fonetyczny, albo graficzny zapis jakiegoś ważnego przekazu...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imię Boże”