Witam Szlachcic!! Forma, jak widzę, dopisuje
!!!
Szlachcic pisze:
Zapoznaj się z takimi tematami jak: rodzina językowa, języki semickie, języki indoeuropejskie, czas ich powstania, obszar funkcjonowania, jakie są ile ich jest itd itp. zamiast popierać gołosłowne pseudonaukowe twierdzenia, oparte jedynie na chęci zdyskredytowania Pisma Świętego.
Już to zrobiłem, tylko ... kilka lat temu. Gdyby iść Twoim tropem, to nauka by się nie rozwijała, bo nigdy nie można by zmieniać raz ustalonych „prawd”. Historia mocno osadzonej w realiach fizyki pokazuje, jak często dogmaty były zmieniane. Poczytaj historię fizyki, naprawdę pouczająca rzecz.
Szlachcic pisze:
Jest ważny, tylko nie bardzo wiem jak udowodnić że nie jestem wielbłądem.
A w którym miejscu ja Ci coś takiego zarzuciłem?!
Szlachcic pisze:
Wasze twierdzenie jest dokłądnie takie samo jak to że Mieszko I mówił po
mongolsku, ponieważ w XIII wieku były najazdy mongolskie na Polskę, a
poza tym, Mongołowie używają do zapisu swego języka słowiańskiej cyrylicy.
Kogo masz na myśli, gdy mówisz „Wasze”? Czy chodzi Ci o forumowicza fword, czy o mnie, czy wrzucasz nas do jednego worka?
Przykład z mongolskim nietrafiony! Jak możesz przytaczać taki przykład! Przecież cyrylicę zaadaptowano tam w XX w., kiedy jest już i łączność ze światem zewnętrznym, i ogrom literatury drukowanej. Jak możesz porównywać to zdarzenie z „przejęciem od Semitów pisma - przez Greków” - J.W.L. Rosłon – Gramatyka Języka Greckiego – ATK 1990. Te dwa zdarzenia dzieliły tysiąclecia.
Krótko – o co biega: Fword twierdzi, że współczesny hebrajski ma duże podobieństwo do aramejskiego, natomiast małe (jeśli nie żadne) do starohebrajskiego – którego znaki przypominają greckie. Ale o wiele ważniejszą rzeczą w tym wszystkim jest to, że w najstarszym przekładzie Biblii, jaki istnieje - w Septuagincie nie ma tetragramu – a w 'o tysiąc lat młodszych' kopiach masoreckich już jest. Fword wysuwa stąd wniosek, że masoreci dokonali fałszerstw i nigdy żadnego Imienia nie było; Jezus także o nim nie wspominał.
I ja się skłaniam ku argumentacji fworda, ale jak zaznaczałem, nie mam drastycznie wyrobionego zdania, bo nie mogę mieć, bo mało znam się na językach. Ale potrafię myśleć!!! I będę ten temat 'obserwował'!!
Uważam, że samo przedsięwzięcie utworzenia Septuaginty na kilka setek lat przed Jezusem jest czymś niesamowitym. To, jak na tamte czasy, największy translatorski projekt, być może w całej historii ludzkości – bo dotyczył przekładu Słowa Bożego ( Na drugim miejscu plasuje się projekt przepisania całej literatury mongolskiej cyrylicą, a na trzecim – zdaniem Arnolda Boczka – powołanie Narodowego Baletu Mongolskiego
). Miało to być jednak nie takie trudne, bo starohebrajski – zdaniem fworda – nie różnił się aż tak bardzo od greki.
Na marginesie - wiadomo, że zapożyczenia w językach się zdarzają. Np.: słowo בחור (Bachur) to pejoratywne polskie bachor. Ale co powiedzieć o „oko” - eye - עין – (ajin)? Różnie z tymi językami jest.
Mam dla Ciebie radę. Ja w tym temacie jestem płotką. Zagadaj fworda! Jeśli dasz mu radę, to gwarantuję, całe forum – mówiąc gwarą - „z rozdziawionom gebom” będzie Cię podziwiać, a ja zmienię sobie nick z „.Cyprian”. na „Idiota”.
P.S. Do wszystkich forumowiczów: Zajmijcie czymś Szlachcica, bo chce mnie pożreć
.
POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH !!!!!