Jeśli podejdziemy logicznie do słów Pana (parafrazuję): Jeśli nie uwierzycie że to ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich, to Chrystus mówił bez sensu. A przecież wiemy, że jest Słowem Bożym czyli każde zdanie ma sens. On nie robił nic sam od siebie tylko Ojciec robił za Niego. Nie szukał własnej chwały tylko Ojca, On wybrał uczniów, a jednak mówi, że Ojciec ich Mu dał. Jak to wytłumaczyć? Tylko tak, że w Nim cieleśnie zamieszkał Ojciec, że On jest Ojcem. Nikt nie wie kim jest Ojciec tylko Syn, a wielu twierdzi tu inaczej.Teresa pisze:Tak, bo to wielka łaska i prawdziwa pomoc. Jedyna droga, prawda i żywot.Marcin34 pisze:Wolą Ojca jest uwierzyć w Tego, którego posłał.
No może nie tak , że „nie jest to wolą Ojca wierzyć w istnienie człowieka Jezusa” , bo Jezus istniał. Przyjście w ciele-narodzenie Jezusa, wzór Jego posłuszeństwa Ojcu aż do śmierci, wypełniona wola Boga. W to wszystko musimy uwierzyć i dopiero świadomość tego daje nam obraz Kim jest Jezus dla Ojca i Jego dzieci.Marcin34 pisze:Dlatego nie jest wolą Ojca uwierzyć w istnienie człowieka Jezusa Chrystusa ale w to kim On jest. Imię, które otrzymał Jezus to imię Boga dane ludziom.
Uważam, że tu chodzi o coś innego, mianowicie o cielesne podejście, ludzkie zwyczaje, tradycje, nauki hamujące duchową przemianę człowieka, wprowadzające w błąd i odciągające od Bożej prawdy.
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam
Niech Was Bóg prowadzi w imieniu Jezusa Chrystusa.