Strona 1 z 2

Chrystus i Mesjasz

: 28 paź 2016, 19:05
autor: Wojciech
W tłumaczeniach polskich z greckiego, w tym tych najnowszych, pojawia się pewna niejasność. Otóż występujący w greckim NT termin Хριστός tłumaczony jest raz jako Chrystus, w innych miejscach jako Mesjasz. Tłumacze w j. polskim różnicują te pojęcia, choć tekst grecki tego nie czyni. W greckim tekście NT (korzystałem z dostępnego w internecie tekstu SEPTUAGINTA wersja interlinearna) zdecydowanie dominuje pojęcie Хριστός (christos), które występuje aż 569 razy, a termin Мεσσίας (messias) tyklko 2 razy (jedynie w J 1,41 i 4,25; w synoptycznych termin messias w ogóle nie występuje). Dlaczego tak się dzieje?
Katechizm Kościoła Katolickiego podaje, że” … Chrystus jest greckim tłumaczeniem hebrajskiego pojęcia „Mesjasz”...” .
Jednak to zaledwie część prawdy. Judaistyczny termin Maszijach definiowany jako: pomazaniec, namaszczony, Mesjasz, ma swe dosłowne greckie tłumaczenie w postaci terminu messias. A skoro tak, dlaczego tekst grecki używa terminu christos w miejscach, gdzie powinien wystąpić termin Mesjasz, co uwzględniają polscy tłumacze?
W tekście SEPTUAGINTY Lb 3:3, w odniesieniu do namaszczonych kapłanów został użyty grecki termin ἠλειμμένοι przetłumaczony jako "By mazać", pomazaniec. Mamy zatem już trzeci grecki termin, którym tłumacze określają judaistycznego Maszijach.
Widzimy zatem, że judaistyczny termin Maszijach ma co najmniej trzy greckie tłumaczenia: Мεσσίας, Хριστός i ἠλειμμένοι. Widzimy również, że termin Chrystus jest w tekście greckim dominujący, czasami nawet nadużywany.
Z powyższego nasuwa się myśl, że użycie w tekście greckim terminu Chrystus jest nie tyle tłumaczeniem hebrajskiego Mesjasza, co jego interpretacją teologiczną, której zadaniem było podkreślanie tożsamości postaci określanych jako Mesjasz i Chrystus (mam tu na myśli przede wszystkim odmienność postrzegania postaci Chrystusa w kościołach apostolskich i marcjońskim).
I tu chciałbym zwrócić się do uczestników forum z prośbą o pomoc w ustaleniu, czy w tłumaczeniach ST na grecki pochodzących z czasów przedchrześcijańskich(chodzi o kopię tłumaczenia SEPTUAGINTY datowaną z całą pewnością na czasy przedchrześcijańskie, dającą gwarancję że tłumaczenia nie dokonywał tłumacz chrześcijański) w odniesieniu do Maszijach występuje Мεσσίας czy Хριστός, a może jeszcze jakieś inne okreslenie?
Interesuje mnie również, jakiego greckiego terminu używają tłumacze żydowscy.
I kolejne pytanie: w jakich sytuacjach używany był w grece termin Хριστός w tekstach przedchrześcijańskich? Jaki jest grecki źródłosłów tego terminu?
ShadowLady86 robiła podobną analizę dla Juni z Rz 16:7, może pomoże i w tym temacie?

: 28 paź 2016, 20:42
autor: Listek
Termin Chrystus, co oznacza Namaszczony przez Boga pojawia się wcześniej niż chrześcijaństwo w związku z każdym prorokiem Bożym na którym spoczywał duch Chrystusa.

1 Piotr 1,10)
Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy - ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę. (11) Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia /przeznaczone/ dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienia.
1 Kor.10,(1)
Nie chciałbym, bracia, żebyście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy, co prawda, zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze, (2) i wszyscy byli ochrzczeni w [imię] Mojżesza, w obłoku i w morzu; (3) wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy (4) i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus.

Gdy słowo ciałem się stało i zamieszkało pośród nas:

Dz.10,(38)
Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą.
Izajasz 11,(2)
I spocznie na nim Duch Pana; Duch mądrości i rozumu, Duch rady i mocy, Duch poznania i bojaźni Pana.
Ga 4:6
"A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!”."
Ezechiel 36,(27)
Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je.
Pozdrawiam

: 30 paź 2016, 8:53
autor: Wojciech
Dziękuję Listek, ale podajesz teologiczną interpretację terminu Chrystus charakterystyczną dla kościoła apostolskiego. Mówisz z przestrzeni wiary, a mnie interesuje konkretna wiedza, źródło greckiego terminu chrystus, jak był używany w czasach przedchrześcijańskich, czy jest prawdą, że Paweł pierwszy wprowadził ten termin do pism chrześcijańskich, jak termin ten rozumieli pierwsi chrześcijanie...
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie tematem.

: 30 paź 2016, 9:55
autor: efroni
"Mesjasz" jest słowem pochodzącym od hebrajskiego "mosziach" i nie oznacza ani "zbawcy", ani "zbawiciela", ani "odkupiciela",
ale oznacza "pomazańca" (czyli "namaszczonego świętym olejem").
Chrystus pochodzi z greckiego słowa "chrio", które znaczy "namaszczać".
W hebrajskim "chrio" to "moszach".

Czyli tak, jak słowo hebrajskie "moszach" jest podstawą rzeczownika "mosziach",
czyli "mesjasz", tak też słowo greckie "chrio" jest podstawą słowa "christos" - czyli "Chrystus".
Dosłownie Mesjasz to "pomazaniec", a Jezus Chrystus to Jezus Pomazaniec.
Oczywiście nazwy te nawiązują do starożytnego zwyczaju namaszczania wstępującego na tron króla świętym olejem.
http://the614thcs.com/index.php?id=40,190,0,0,1,0

Jezus zwany Mesjaszem ,czy Jezus zwany Chrystusem to to jest to samo .

Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat: «Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?»

Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany/z grecka/ Chrystusem.
A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko».


Mesjasz czy mesjanizm to podstawowa , najważniejsza /prawica/ moc , siła /cecha/ Miłości /bezwarunkowej / taka Miłość jest obecna tylko u Boga-Ojca/Stwórcy/ .

Człowiek obdarzony/z Góry , z Nieba/ taką mocą , siłą Miłości/mesjanizmem/, mocą, siłą zwaną "Mesjasz" , czuje się Mesjaszem-królem
i czuje się odpowiedzialny za los innych ludzi
i bierze na siebie tą odpowiedzialność/niczym król za los poddanych/
i jest gotowy/dla tych ludzi/ poświecić i ofiarować wszystko co ma ,
a wszystko co ma to życie .

Człowiek ma swoje tylko życie , poza życiem nie ma niczego o czym mógłby powiedzieć "to jest moje"
..... a nawet o życiu nie może powiedzieć "to jest moje" , bo i ono jest darem ,
wychodzi więc na to, że nie ma nic swojego .

Czemu więc zachowuje się tak jakby posiadał wszystko ?

Chrestos

: 10 kwie 2017, 13:19
autor: Wojciech
Istnieje inne wyjaśnienie terminu Chrystus. Wyprowadzone jest od greckiego słowa Chrestos (χρηστὸς) oznaczającego w czasach przedchrześcijańskich kogoś dobrego, sprawiedliwego. Do pism wczesnochrześcijańskich miałby przeniknąć w znaczeniu doskonale dobry, wyłącznie dobry, ktoś, do kogo zło nie ma dostępu.
Czy zatem Paweł w swych podróżach misyjnych głosił Jezusa Pomazanego czy Jezusa Doskonale Dobrego?
Pozdrawiam wszystkich, Wojtek.

Re: Chrestos

: 10 kwie 2017, 14:12
autor: EMET
Wojciech pisze:Istnieje inne wyjaśnienie terminu Chrystus. Wyprowadzone jest od greckiego słowa Chrestos (χρηστὸς) oznaczającego w czasach przedchrześcijańskich kogoś dobrego, sprawiedliwego. Do pism wczesnochrześcijańskich miałby przeniknąć w znaczeniu doskonale dobry, wyłącznie dobry, ktoś, do kogo zło nie ma dostępu.
Czy zatem Paweł w swych podróżach misyjnych głosił Jezusa Pomazanego czy Jezusa Doskonale Dobrego?
Pozdrawiam wszystkich, Wojtek.
EMET:
Póki co, to polecam tekst do Efezjan 4:32: zapis w grece oraz ogląd wyrażeń także w translacji. Ew. też: 1 Piotra 2:3 [jak obok].
O oddaniach w Septuagincie, na razie nie piszę. :-|

Póki co... :->

Stephanos, ps. EMET

Chrestos

: 10 kwie 2017, 17:57
autor: Wojciech
Dobrze będzie sprecyzować dokładniej, o czym rozmawiamy.
To prawda, że w Nowym Testamencie Chrestosa najdziemy zaledwie siedem razy: Mateusza 11:30; Łukasza 05:39, 06:35;
Rz 2: 4; 1 Koryntian 15:33; Efezjan 4:32; i 1 Piotra 2: 3 - nigdy w odniesieniu do Pana Jezusa.

Charakterystyczne wykorzystanie słowa Chrestos w NT odnajdujemy w Liście do Efezjan 4:32:
γίνεσθε δὲ εἰς ἀλλήλους χρηστοί εὔσπλαγχνοι χαριζόμενοι ἑαυτοῖς καθὼς καὶ ὁ θεὸς ἐν Χριστῷ ἐχαρίσατο ὑμῖν
Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy (χρηστοί) i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bog nam przebaczył w Chrystusie (Χριστῷ). (BT)

Źródło, którym jest grecki tekst NT, nigdzie nie odnosi terminu chrestos do Jezusa, natomiast termin Christos odnosi się do Niego aż 569 razy.

Dobrze, tak jest faktycznie i z tym nie dyskutuję. Popatrzmy jednak, czym jest źródło, na które powołują się zwolennicy terminu Christos.
W tym miejscu chciałbym przypomnieć słowa, które uznany badacz Bart D. Ehrman w książce NOWY TESTAMENT. Historyczne Wprowadzenie Do Literatury Wczesnochrześcijańskiej na str. 637- 638 pisze:
"Nie mamy oryginału żadnej księgi Nowego Testamentu, ich pierwszych kopii ani kopii tych kopii. Znamy tylko znacznie późniejsze manuskrypty, powstałe wieki po napisaniu oryginałów. Nie stanowiłoby to problemu, gdyby zgadzały się one ze sobą, co potwierdzałoby fakt, że mamy do czynienia z kopiami wiernymi. Problem w tym, że istnieje między nimi wiele niezgodności. Różnią się one w tysiącach miejsc: zasadniczo (rzadko) i w mniej istotny sposób (często). Wygląda na to, że skrybowie przepisujący Nowy Testament wprowadzili do niego wiele zmian.(...) Na przykład nasza najstarsza kopia Listu do Galatów pochodzi z ok. 200 roku n.e., czyli od powstania oryginału dzieli ją z grubsza sto pięćdziesiąt lat. Tekst był zapewne przez ten czas wielokrotnie kopiowany."

Zatem najstarsze manuskrypty greckie będące podstawą współczesnego przekładu oddalone są od oryginalnych tekstów o co najmniej 150 lat. Na ile zatem są wiernymi kopiami? Do roku 200 -tnego wczesne chrześcijaństwo było różnorodne, poza protoortodoksyjnymi kościołami apostolskimi był liczny i silny kościół marcjoński i chrześcijańska gnoza.
W oparciu o grecki tekst NT możemy powiedzieć jedynie, że od trzeciego stulecia n. e. w kopiach NT dominuje termin Christos.
Czy wcześniej było tak samo? To już nie jest takie pewne. A nawet całkiem wątpliwe. Istnieją poważne przesłanki wskazujące, że pierwotne chrześcijaństwo w odniesieniu do Jezusa używało terminu Chrestos - Dobry Syn Dobrego Boga.
O Septuagincie na razie również nie piszę.

Re: Chrestos

: 10 kwie 2017, 22:26
autor: EMET

: 11 kwie 2017, 3:31
autor: David77
Wojciech,
W oparciu o grecki tekst NT możemy powiedzieć jedynie, że od trzeciego stulecia n. e. w kopiach NT dominuje termin Christos.
Czy wcześniej było tak samo? To już nie jest takie pewne. A nawet całkiem wątpliwe. Istnieją poważne przesłanki wskazujące, że pierwotne chrześcijaństwo w odniesieniu do Jezusa używało terminu Chrestos - Dobry Syn Dobrego Boga.
O Septuagincie na razie również nie piszę.
Moja propozycja zadaj sobie pytanie jak w j. greckim brzmi określenie - pomazać , namaścić ?

Literaturą greckojęzyczną zajmuję już się sporo czas , mamy bowiem Pisma Justyna Męczennika w j.greckim jak i innych pisarzy nikt z nich nie wpadł na taki fenomen że istnieją przesłanki iż nie chodzi o termin namaszczony lecz o określenie χρηστὸς ...

Chrestos

: 11 kwie 2017, 13:55
autor: Wojciech
Judeochrześcijańską etymologię terminu Chrystus znamy wszyscy i doprawdy nie ma powodu w to wątpić. Jednak dla tych, którzy nie zadali sobie trudu przeczytania wcześniejszych postów jak i dla tych, którzy chcą poszerzyć swą wiedzę przypomnę: termin Хριστός (christos, chrystus) powszechnie wywodzi się od słowa хριὠ - co oznacza: lekko dotknąć powierzchni ciała [musnąć], wetrzeć olejek, namaścić (po kąpieli), namaścić się, pociski pomazać jadem, pomazać farbą, pomalować, tynkować, drasnąć lekko (definicja podana za Słownikiem grecko-polskim Zygmunta Węclewskiego, Warszawa, 1869).
Pojemne pojęcie... Można z niego przykładowo wywodzić, że termin Chrystus oznacza „zatruty pocisk”... jak zwykle wszystko jest kwestią kontekstu i intencji piszącego.

To jednak na marginesie sprawy.
Stwierdzenie „nikt z nich nie wpadł na taki fenomen że istnieją przesłanki iż nie chodzi o termin namaszczony lecz o określenie χρηστὸς ...” jest całkowicie nieprawdziwe.
Chrestos pojawia się u Gajusza Swetoniusza Tranquillusa, Żywoty cezarow (De vita Caesarum) , w biografii Klaudiusza (księga 5, 25.4, C120 AD) pisze:
”Żydow wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli podżegani przez jakiegoś Chrestosa”
Podczas gdy poźniejsze kopie tekstow podają: "Iudaeos impulsore Christo ...", to najwcześniejsze
zachowane teksty mają: "Iudaeos impulsore Chresto …"

W kościele Marcionitów na górze Hermon, zbudowanej w trzecim stuleciu AD, tytuł Jezusa jest napisany Chrestos . Tertulian w APOLOGII utyskuje, że zwykli ludzie nazywali Chrystusa Chrestos , a na jego wyznawców chrestianie.
Znalazłem w internecie informację, że Lactantius twierdził podobnie, jednak nie podano tam dokładnego źródła – może ktoś z forumowiczów pomoże je określić.
Z internetu pochodzi również taka informacja: „ Według francuskiego słownika teologicznego absolutnie nie ulega wątpliwości, że Christos i Chrestos oraz Christiani i Chrestiani byli zamiennie używani przez niechrześcijańskich i chrześcijańskich pisarzy pierwszych dwóch stuleci.”
HP Blavatsky w połowie XIX w. w książce Ezoteryczny charakter ewangelii, część druga, omawia słowo Chrestos i wykazuje jego pierwszeństwo w stosunku do Christos.
Spór o to, które z pojęć Christos i Chrestos jest wcześniejsze trwa od dawna.
Jednak faktycznym początkiem tego sporu jest konflikt doktrynalny pomiędzy kościołem apostolskim i marcjońskim, który doprowadził do rozłamu w początkowo wspólnej doktrynie. Stało się to około 150 r. n.e.
Osobiście uważam, że spór jest jeszcze wcześniejszy i był jednym z elementów fałszerstw Listów Apostoła Pawła, o których wspomina sam Apostoł.
Mam nadzieję, że te informacje nieco wyjaśniły sytuację.

: 11 kwie 2017, 20:43
autor: David77
Wojciech,

To jednak na marginesie sprawy.
Stwierdzenie „nikt z nich nie wpadł na taki fenomen że istnieją przesłanki iż nie chodzi o termin namaszczony lecz o określenie χρηστὸς ...” jest całkowicie nieprawdziwe.
Chrestos pojawia się u Gajusza Swetoniusza Tranquillusa, Żywoty cezarow (De vita Caesarum) , w biografii Klaudiusza (księga 5, 25.4, C120 AD) pisze:
”Żydow wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli podżegani przez jakiegoś Chrestosa”
Podczas gdy poźniejsze kopie tekstow podają: "Iudaeos impulsore Christo ...", to najwcześniejsze
zachowane teksty mają: "Iudaeos impulsore Chresto …"
Nadal nie rozumiem o co ci chodzi ? mamy dwa różne termony o różnym znaczeniu więc gdzie widzisz problem ? Zaraz ci podam jak to wygląda w Septuagincie ..


χρηστός - przymiotnika tego używa się w stosunku do osób w celu zaznaczenia cechy jaką ktoś posiada w znaczeniu : miły , uprzejmy życzliwy , łaskawy dla kogoś . również przymiotnika tego używa się do opisu rzeczy

Χριστός - Pomazany , namaszczony , pomazaniec .

Jak widać to dwa różne terminy gdzie pierwszy z nich to przymiotnik ( χρηστός)który wskazuje na cechę kogoś zaś drugi termin do rzeczownik Χριστός którego używa się do opisania funkcji jaką ktoś pełnił , czy to Król czy też kapłan .


Psal 24:8 χρηστὸς καὶ εὐθὴς ὁ κύριος· διὰ τοῦτο νομοθετήσει ἁμαρτάνοντας ἐν ὁδῷ.

Psal 33:9 γεύσασθε καὶ ἴδετε ὅτι χρηστὸς ὁ κύριος·


Psal 111;5 χρηστὸς ἀνὴρ ὁ οἰκτίρων καὶ κιχρῶν,οἰκονομήσει τοὺς λόγους αὐτοῦ ἐν κρίσει

Psal 99:5 ὅτι χρηστὸς κύριος, εἰς τὸν αἰῶνα τὸ ἔλεος αὐτοῦ, καὶ ἕως γενεᾶς καὶ γενεᾶς ἡ ἀλήθεια αὐτοῦ

W każdym z tych wersetów przez przymiotnik χρηστὸς jest akcentowana cecha jaką ktoś posiadał bądź w przypadku Boga posiada .

Χριστός

1 Sam 16:6 καὶ ἐγενήθη ἐν τῷ αὐτοὺς εἰσιέναι καὶ εἶδεν τὸν Ελιαβ καὶ εἶπεν ᾿Αλλὰ καὶ ἐνώπιον κυρίου χριστὸς αὐτοῦ.

1 Sam 24:7 καὶ εἶπεν Δαυιδ πρὸς τοὺς ἄνδρας αὐτοῦ Μηδαμῶς μοι παρὰ κυρίου, εἰ ποιήσω τὸ ῥῆμα τοῦτο τῷ κυρίῳ μου τῷ χριστῷ κυρίου ἐπενέγκαι χεῖρά μου ἐπ᾽ αὐτόν, ὅτι χριστὸς κυρίου ἐστὶν οὗτος·


Z podanych przykładów widać że to dwa różne terminy o innym znaczeniu .

Taką dodatkową myślą jest fakt że rzeczownik χριστὸς nie może odnosić się do każdego człowieka zaś przymiotnikiem χρηστὸς może być opisany każdy człowiek przejawiający te cechy o których napisałem .

Ew Mat 24:5 Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.

Kiedy wstawimy do tekstu greckiego określenie χρηστὸς wówczas co by było w tym dziwnego wszak łagodnym dobrym ect może być każdy i nie ma w tym nic dziwnego , w tym przypadku werset ten byłyby nie logiczny i pozbawiony swego sensu


Mat 24:5 πολλοὶ γὰρ ἐλεύσονται ἐπὶ τῷ ὀνόματι μου λέγοντες· ἐγὼ εἰμι ὁ χριστός,

Liczni bowiem przyjdą w imieniu moim mówiąc jam jest Chrystus

πολλοὶ γὰρ ἐλεύσονται ἐπὶ τῷ ὀνόματι μου λέγοντες· ἐγὼ εἰμι χρηστος


Liczni bowiem przyjdą w imieniu moim mówiąc jam jest łagodny ( dobry)

Czy teraz dostrzegasz różnicę ?

Dlaczego jednego z polskich Królów nazywano Kazimierzem SPRAWIEDLIWYM

: 12 kwie 2017, 8:25
autor: efroni
χρηστός - przymiotnika tego używa się w stosunku do osób w celu zaznaczenia cechy jaką ktoś posiada w znaczeniu : miły , uprzejmy życzliwy , łaskawy dla kogoś . również przymiotnika tego używa się do opisu rzeczy

Χριστός
- Pomazany , namaszczony , pomazaniec .
W hebrajskim jest tak, że jeżeli w słowach są użyte takie same litery
to te słowa są ze sobą spokrewnione, związane .

W słowach χρηστός i Χριστός tylko trzecie litery różnią się między sobą ,
więc można powiedzieć że Χριστός ( Pomazaniec , Namaszczony ) to χρηστός ( człowiek miły , uprzejmy życzliwy , łaskawy)

: 12 kwie 2017, 16:17
autor: EMET
EMET:
Zarówno w grece Ksiąg &#8216;Nowego Przymierza&#8217;, jak i w [grece] &#8216;Septuaginty&#8217; [sam termin jest... łaciński], funkcjonują -- jako takie i nie są mylone oraz nie są jako synonimy -- wyrażenia: &#967;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; [< christos >] oraz &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962; [< chr&#275;stos >]. Zapodałem, rzecz jasna, formy rdzenne. Pragnę dodać, iż mamy też wyrażenie greckie takie: &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8182;&#962; [< chr&#275;st&#333;s >; czyli /zapis/ przez samogłoskę < &#333; >, nie przez < o > /< &#335; >/; w Mądr 8:1, LXX].
Mamy - owych wyrażeń - użycie również u tzw. &#8216;ojców apostolskich&#8217;, u Józefa Fl., w &#8216;Pseudoepigrafach&#8217; oraz w pracach Philo.

Jak wiadomo, co jest wręcz trywialne, mamy jawny odpowiednik grecki -- hebrajskiego wyrażenia rdzennego &#8211; czyli:&#8206; &#1502;&#1464;&#1513;&#1473;&#1460;&#1497;&#1495;&#1463; - < m&#257;šîă&#7717; > /= < m&#257;szîăch >/, czyli &#8222;M[m]esjasz, P[p]omazaniec&#8221; [np. te znaczenie/a/] -- < christos > [spolszczone: &#8222;chrystus&#8221;].

Odpowiednikiem greckiego wyrażenia rdzennego < chr&#275;stos > mogą być, jak to mamy zapodane przy haśle w &#8216;Konkordancji do LXX&#8217; [autorstwa: Hatch & Redpath], hebrajskie wyrażenia: (1) a. &#1496;&#64331;&#1489; [< &#7789;ôbh > /= < &#7789;ôw >/], b. &#1496;&#1464;&#1489; [< &#7789;&#257;bh >/= < &#7789;&#257;w >/; wyrażenie aramejskie]; (2) &#1497;&#1464;&#1511;&#1464;&#1512; [< j&#257;q&#257;r >]; (3) &#1497;&#1464;&#64298;&#1464;&#1512; [< j&#257;š&#257;r > /= < j&#257;sz&#257;r >/] &#8594; Vol. II, strona 1475, 1 kolumna od lewej [tekst 3-kolumnowy].

Stephanos, ps. EMET

: 13 kwie 2017, 14:33
autor: Wojciech
efroni pisze:W hebrajskim jest tak, że jeżeli w słowach są użyte takie same litery
to te słowa są ze sobą spokrewnione, związane .

W słowach &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962; i &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; tylko trzecie litery różnią się między sobą ,
więc można powiedzieć że &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; ( Pomazaniec , Namaszczony ) to &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962; ( człowiek miły , uprzejmy życzliwy , łaskawy)
Ale kolega zauważył, że rozmawiamy o słowach greckich?...
David77 pisze:Jak widać to dwa różne terminy gdzie pierwszy z nich to przymiotnik ( &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962;)który wskazuje na cechę kogoś zaś drugi termin do rzeczownik &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; którego używa się do opisania funkcji jaką ktoś pełnił , czy to Król czy też kapłan .
Oba przymiotniki można użyć w formie rzeczownika. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak przymiot staje się imieniem.
Powoływanie się na Septuagintę jest pewną pułapką, gdyż najwcześniejsze większe fragmenty kopii Septuaginty datowane są na około 200 rok n.e. zatem nie mogą być uznane za źródło przedchrześcijańskie.
Wobec braku przedchrześcijańskiej kopii tekstu Septuaginty nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy poza transkrypcją ówcześni tłumacze używali jakiegoś innego greckiego słowa na określenie Mesjasza, szczególnie czy używali terminu Christos.
W późniejszych żydowskich tłumaczeniach ST na grekę (Symmachus, Aquila) termin Christos (z tego co zdołałem ustalić, może się mylę) również nie występuje.
Z tekstu Tertuliana "Przeciw Marcjonowi" wynika, że marcjonici wytykali fakt używania w judeochrześcijańskich kościołach apostolskich obcego dla judaizmu terminu Chrystus na określenie Mesjasza. Tertulian, przytaczając argumentację marcjońską, pisze: Ale jakże ten wtargnie - mówisz - do wiary Żydów, jak nie przez uroczyste u nich i rodzime imię? (PM 3:15.7). Septuaginta powstała w Egipcie na potrzeby żydowskiej diaspory, żyjącej z dala od kraju, w której znajomość hebrajskiego malała. Wybraniec &#8222;Stwórcy&#8221; zaistniał w wierze żydów, również tych żyjących w diasporze, pod uroczystym i rodzimym imieniem Mesjasz i nie było powodu, by je wymazywać i zastępować obcym judaizmowi Chrystusem. Tertulian pisze również, że na obronę swoich tez przychodzi (Marcjonowi) z pomocą greckie nadużycie wyrazów (katachresis) co do nadużywania czegoś obcego (PM 3:15.4). Uważali zatem marcjonici, że określanie żydowskiego Mesjasza terminem Chryustus było zwykłym nadużyciem, teologiczną manipulacją.

Podsumowując: jest bardzo wątpliwe, by w przedchrześcijańskich tłumaczeniach Septuaginty występował termin Chrystus. Logika (i teksty Tertuliana) wskazuje, że powinna tam być transkrypcja &#1052;&#949;&#963;&#963;&#8055;&#945;&#962;. Termin &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; jest ściśle związany z judeochrześcijaństwem i jest teologiczną manipulacją mającą na celu wykazanie, że Jezus był żydowskim mesjaszem. Najciekawsze jest to, że przekonywano o tym chrześcijan nawróconych z pogaństwa - owoc działań misyjnych Pawła - a nie żydów, którzy Jezusa odrzucili - tych nawracać miał Piotr.

: 13 kwie 2017, 17:50
autor: Korn
Wojciech pisze:
efroni pisze:W hebrajskim jest tak, że jeżeli w słowach są użyte takie same litery
to te słowa są ze sobą spokrewnione, związane .

W słowach &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962; i &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; tylko trzecie litery różnią się między sobą ,
więc można powiedzieć że &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; ( Pomazaniec , Namaszczony ) to &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962; ( człowiek miły , uprzejmy życzliwy , łaskawy)
Ale kolega zauważył, że rozmawiamy o słowach greckich?...
David77 pisze:Jak widać to dwa różne terminy gdzie pierwszy z nich to przymiotnik ( &#967;&#961;&#951;&#963;&#964;&#8057;&#962;)który wskazuje na cechę kogoś zaś drugi termin do rzeczownik &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; którego używa się do opisania funkcji jaką ktoś pełnił , czy to Król czy też kapłan .
Oba przymiotniki można użyć w formie rzeczownika. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak przymiot staje się imieniem.
Powoływanie się na Septuagintę jest pewną pułapką, gdyż najwcześniejsze większe fragmenty kopii Septuaginty datowane są na około 200 rok n.e. zatem nie mogą być uznane za źródło przedchrześcijańskie.
Wobec braku przedchrześcijańskiej kopii tekstu Septuaginty nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy poza transkrypcją ówcześni tłumacze używali jakiegoś innego greckiego słowa na określenie Mesjasza, szczególnie czy używali terminu Christos.
W późniejszych żydowskich tłumaczeniach ST na grekę (Symmachus, Aquila) termin Christos (z tego co zdołałem ustalić, może się mylę) również nie występuje.
Z tekstu Tertuliana "Przeciw Marcjonowi" wynika, że marcjonici wytykali fakt używania w judeochrześcijańskich kościołach apostolskich obcego dla judaizmu terminu Chrystus na określenie Mesjasza. Tertulian, przytaczając argumentację marcjońską, pisze: Ale jakże ten wtargnie - mówisz - do wiary Żydów, jak nie przez uroczyste u nich i rodzime imię? (PM 3:15.7). Septuaginta powstała w Egipcie na potrzeby żydowskiej diaspory, żyjącej z dala od kraju, w której znajomość hebrajskiego malała. Wybraniec &#8222;Stwórcy&#8221; zaistniał w wierze żydów, również tych żyjących w diasporze, pod uroczystym i rodzimym imieniem Mesjasz i nie było powodu, by je wymazywać i zastępować obcym judaizmowi Chrystusem. Tertulian pisze również, że na obronę swoich tez przychodzi (Marcjonowi) z pomocą greckie nadużycie wyrazów (katachresis) co do nadużywania czegoś obcego (PM 3:15.4). Uważali zatem marcjonici, że określanie żydowskiego Mesjasza terminem Chryustus było zwykłym nadużyciem, teologiczną manipulacją.

Podsumowując: jest bardzo wątpliwe, by w przedchrześcijańskich tłumaczeniach Septuaginty występował termin Chrystus. Logika (i teksty Tertuliana) wskazuje, że powinna tam być transkrypcja &#1052;&#949;&#963;&#963;&#8055;&#945;&#962;. Termin &#935;&#961;&#953;&#963;&#964;&#8057;&#962; jest ściśle związany z judeochrześcijaństwem i jest teologiczną manipulacją mającą na celu wykazanie, że Jezus był żydowskim mesjaszem. Najciekawsze jest to, że przekonywano o tym chrześcijan nawróconych z pogaństwa - owoc działań misyjnych Pawła - a nie żydów, którzy Jezusa odrzucili - tych nawracać miał Piotr.
A kim jest dla Ciebie Jezus? Bogiem, zwykłym człowiekiem, mędrcem. Tym co poznał prawdę? Jakbyś określił Jezusa?