Daniel 11 - Kim jest król południa i król północy?

Dyskusje o proroctwach biblijnych

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Serafin
Posty: 11
Rejestracja: 09 maja 2014, 15:33
Lokalizacja: lubelskie

Daniel 11 - Kim jest król południa i król północy?

Post autor: Serafin »

Witam. Prezentuję wam moje własne wyjaśnienie 11 rozdziału księgi Daniela. Jestem ciekaw czy ktoś zna coś lepszego.







Księga Daniela

Fragment 11;5-12 odnosi się do walki Ptolemeuszy z Seleucydami. To, że znów powstanie król północy oznacza, że będzie to inny król i inne królestwo. Chodzi tym razem o imperium rzymskie. Wyrażenie kres czasów, odnosi się do końca panowania potęg helleńskich (por. 7;6-7). Wyruszenie z mocą i wielkim wojskiem oraz taborem, obrazuje przedsięwzięcie jakim były podboje rzymskie. Wystąpienie wielu przeciw królowi południa, to osłabienie władzy króla Egiptu, poprzez ustanowienie w Egipcie administracji rzymskiej oraz wcielenie Egiptu do imperium. Synowie gwałtowników to żydowscy powstańcy. Wypełnienie widzenia - zob. Mt 24;15-22. Warowne miasto to Jerozolima, która nie przyjęła Mesjasza. Siły południa to prawdopodobnie gnostycy. Naród Jego wybrany to naród Boga, czyli chrześcijanie. (11;13-15).
Ten, który wyjdzie przeciw niemu, to prawdziwy Kościół (por. Obj 2;8-11). Traktowanie według swej woli to okres prześladowań. Utrzymanie we wspaniałym mieście oznacza zachowanie autorytetu cesarza wśród chrześcijan. Spustoszenie to wprowadzenie do chrześcijaństwa elementów pogańskich. Królestwo króla południa to król franków. Jedna z kobiet to podległy Rzymowi Kościół frankoński (por. Obj 17;5). Wyspy to niezależne wspólnoty chrześcijańskie. Wódz króla północy to Odoaker, arianin i barbarzyńca. Był on wodzem legionów rzymskich. W roku 476 zdetronizował ostatniego cesarza zachodu, Romulusa Augustusa, i ustanowił w Rzymie panowanie Ostrogotów. Zwrócenie wzroku ku twierdzom, to próba przejęcia terenów imperium przez Ostrogotów, Wizygotów i Wandali. Upadek i zupełne zniknięcie to efekt zniszczenia państw ariańskich. (11;16-19).
Ten, który pośle poborcę daniny to prawdopodobnie Justynian, który kontrolował Rzym zaledwie kilka lat. Ten, który nie otrzymał godności królewskiej to papież. Intrygi dotyczą zapewne sfałszowania dokumentu, który mówi o rzekomym przekazaniu władzy cesarskiej nad imperium rzymskim w ręce papieża. W roku 476, Romulus Augustus przekazał insygnia cesarskie Bizancjum. Insygnia odesłane do Rzymu w roku 538 dawały papieżowi jedynie religijny tytuł Pontifex Maximus. Wojsko to siły bizantyjskie. Książę sprzymierzony to król Longobardów. Wkroczenie do najbogatszych krain to utworzenie Państwa Kościelnego. Między nich - tzn. między biskupów. Warownie to ośrodki pozostające pod panowaniem bizantyjskim. Do czasu - tzn. do podbicia terenów wschodnich przez muzułmanów. (11;20-24).
Król południa to król frankijski z dynastii Merowingów. Ci, którzy jedli z jego stołu to sprzymierzeni z papiestwem majordomowie. Kłamstwo mówione przy jednym stole, odnosi się do wydarzeń z 25 grudnia 800 roku, kiedy to Karol Wielki został ukoronowany przez Leona III na cesarza Rzymu. Leon III twierdził, że robi z wdzięczności za przywrócenie mu władzy papieskiej. Bizancjum, dopiero po trzynastu latach uznało tytuł Karola. Stało się to dzięki wspomnianemu wyżej fałszerstwu. Wyrażenie kres czasu - odnosi się do czasu ustanowienia systemu polityczno-religijnego, systemem tym jest Szkarłatna Bestia. Wielki łup to zapoczątkowanie cezaro-papizmu, systemu, w którym papież rościł sobie prawo do zwierzchności nad władzą świecką. Kiedy Kościół Katolicki zaczął głosić z ambon ideę cezaro-papizmu, Karol Wielki uznał, że zgoda na koronację z rąk papieża była błędem. Przyczyniło się to bowiem do upadku autorytetu cesarza wśród niższych, podatnych na propagandę duchowieństwa, warstw społeczeństwa. (11;25-28).
Ponowne wkroczenie to koronowanie w Akwizgranie Ludwika Pobożnego, syna Karola Wielkiego. Niepowodzenie polegało na tym, że tym razem władca odebrał koronę z rąk papieża i sam włożył ją sobie na głowę. Okręt symbolizuje potęgę handlową. Okręty kittejskie to rosnące w siłę: Wenecja, Florencja, Genua, Piza i Mediolan. Ci, co opuścili święte przymierze to ludzie zwracający się ku bałwochwalstwu. Wojsko to teolodzy. Świątynia-twierdza to święci Najwyższego (zob. Obj 13;7). Wieczna ofiara z 8;12, zamiast której składany jest występek, dotyczy święcenia Sabatu. Tutaj mowa jest o codziennej ofierze, ofiara ta symbolizuje zachowywanie drugiego przykazania. Jego zniesienie nastąpiło w roku 787. Ohyda ziejąca pustką to kult przedmiotów i obrazów. Wydarzenia te były drugim wypełnieniem przepowiedni z Mt 24;15-22. Trzecie nastąpi w czasach ostatecznych. Ludzie znający Boga to między innymi Waldensi i Albigensi, którzy zbiegli w tym czasie w góry. Miecz, ogień i łupiestwa, to wymierzone w heretyków krucjaty. Podstępne przyłączanie to inkwizycyjna infiltracja. Oczyszczenie i wybielenie upadłych mędrców zob. Obj 6;9-11.
(11;29-35).
To co zostało postanowione - zob. Obj 13;1-10. Bóg przodków to system władzy oparty na ściąganiu podatków. Kobiety symbolizują Kościoły. Ulubieniec kobiet to system stworzony według Bożego zamysłu. Bóg twierdz to system feudalny. Twierdze to zamki feudałów (11;36-39).
Czas ostatni rozpoczyna się w roku 1798. Król południa to Napoleon. Zalanie oznacza laicyzację. Wspaniały kraj to chrześcijaństwo. Polegli to ludzie, którzy stracili wiarę. Libijczycy i Kuszyci to sprzymierzeńcy ateistów. Możliwe, że chodzi tu o wyznawców religii orientalnych. Wschód symbolizuje początek panowanie Bożego. Północ to odstępstwo. Wieści ze wschodu to działalność Prawdziwego Kościoła. Wieści z północy to plany utworzenia Szkarłatnej Bestii. Morze to symbol krnąbrnej Europy. Góra świętej wspaniałości to Królestwo Boże. Dojście do końca oznacza koniec ateizmu. (11;40-45) *
Wystąpienie Michała jest równoznaczne z przywróceniem Izraelowi (chrześcijanom) królestwa. Ucisk to islamizacja. Zapisani w księdze to członkowie Nowego Kościoła, którzy zgromadzą się na Syjonie. Czasy ostateczne to okres trwający od roku 1798. Ci, którzy dociekali, to adwentyści. Rzeka symbolizuje krnąbrność ludów Europy. Dwa brzegi to początek i koniec jej trwania. Dwie postacie symbolizują królestwo Izraela i królestwo Syjonu. Obwieszczenie końca nieprawości z 12;7 - por. Obj 10;5-7. Trwanie do czasu, czasów i połowy czasu oznacza, że będzie trwało to do roku 1798, czyli do czasu ostatecznego. Nie jest jednak powiedziane, że wtedy się skończy. Przeciwnie, powiedziane jest, że: wszystko dokona się, kiedy dobiegnie końca moc niszczyciela świętego narodu. Moc papieża dobiegnie końca dopiero po zniszczeniu papiestwa i imperium muzułmańskiego. Usłyszenie i niezrozumienie oznacza, że w czasie ostatecznym funkcjonować będzie mylna interpretacja tego proroctwa. Obłożenie pieczęcią do czasu ostatecznego oznacza, że proroctwo to odczytane zostanie dopiero w czasie powstania Nowego Kościoła. Oczyszczeni, wybieleni i wypróbowani - zob. Obj 3;4. Przewrotni to adwentyści przeciwni Nowemu Kościołowi. Roztropni to ludzie przyjmujący wiarę Nowego Kościoła. (12;5-10).
Dalej podane są daty zakończenia wiecznej ofiary, związanej z małym rogiem, oraz zgubnej nieprawości związanej z południem, czyli ateizmem. Data końca przybytku i podeptanych zastępów związanych ze wschodem i wspaniałym krajem, została już podana w rozdziale ósmym, jest to rok 1844. (8;9-14).
O obrzydliwości spustoszenia mówi również fragment 9;27. Skrzydło świątyni symbolizuje tam Kościół Katolicki. To, że ohyda spustoszenia przetrwa do końca czasu, dowodzi że katolickie bałwochwalstwo dotrwa co najmniej do czasu utworzenia Nowego Kościoła. (9;27).
Zniesienie codziennej ofiary, czyli drugiego przykazania, nastąpiło w roku 787. Rok 2077 byłby zatem datą ostatecznego zniesienia wiecznej ofiary występku, czyli zlikwidowaniem kultu przedmiotów i obrazów. 1335 dni prowadzi z kolei do roku 2122. Jest to prawdopodobnie data zniszczenia zgubnej nieprawości, reprezentowanej przez wrogów atakujących w tym czasie Syjon. (12;11-13).
Nowe odkrycia w proroctwach biblijnych!

https://www.youtube.com/watch?v=SYlf6Wr375Y

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

Tekst ten omawia walki między zarządzającymi ziemiami na pn i pd od ziemi Izarel. Chodzi
tu o Królów i Dn:11:40 omawia czas końca. Tak sądze.
Ale Dla Boga wszystko jest możliwe, W tym czasie końca którym zapewne obecnie
żyjemy, może coś wojennego się zdarzyć tylko wtedy jeśli Bóg pozwoli.
Myśle że ulubieniec kobiet to grupa religijna w której przebywają
osoby dominanci którzy są łagodni jak baranki.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

To że pewni ludzie twierdzą że ma być wojna lub nie być. To nie znaczy że plan Boga
co do zbawienia się nie wykona. Twierdze że żadnej wojny nie będzie. Bo ziomki
i ziomelki z obozu doprowadziły do tego że Bóg się wystraszył. HEHE zresztą
to nie ważne bo to proroctwo Daniela jest różnie interpretowane ale koniec
Daniela 12 stwierdza że ucisk dobrych to czas końca. Ucisk ogólny.
To tylko me zdanie. Które też zawsze można zmienić.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

Tak czasem rozważam, who daje for medial gadata-text ? Widze bardzo wielką mądrość
poto by bronić tak naprawę Rzymsko-lickiego spojrzenia na świat. Dlaczego przewodniczący
obecnej dominującej wiary chrześcijańskiej nic nie mówi o Królestwie Bożym jak czynił to sam Chrystus ?
A no dlatego że pomija się rozumowanie niektórych ksiąg Biblii kosztem znanego
większości rozumienia NT którego to w większości Chrześcijanie twierdzili że idą do nieba.
Tamtejsi chrześcijanie żeczywiście mieli zamiar znaleść się z Chrystusem w niebie
jednak po reasumując spojrzeniu na całą Biblie można by stwierdzić. Że to są osoby
powołane. POWOŁANE CZYLI O SZCZEGÓLNYM SZLACHECKIM USPOSOBIENIU.
Tam w niebie może będą też coś robić i żyć w jakiś sposób. Jednak Daniel
w swej księdze i Bóg przedewszystkim nie stworzył ziemi do hodowania ludzi.
Tylko Według kart chrześcijańskiej Biblii losy ludzi dotyczyły przedewszystkim
czystej harmonizującej z porzątkiem ziemi.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

Pozatym małrzeństwo jest potrzebne jesli dwoje ludzi tego potrzebują w dany sposób.
Sex natomiast jest potrzebny w małrzeństwie jednak musi być dobry. Zatem Warto
aby moim zdaniem nie jest się ŚJ warto się jednak sprawdzić. Warto planować
zapewne sex z małrzonkiem jeśli to komuś tak bardzo potrzebne. Wspaniale
patrzeć na swego współmałrzonka i mieć radość. Kwieciste śluby i drogi poślubne.
Jest to coś wspaniałego. Prości ludzie też mają swe skromne śluby.
Prostytutki natomiast mają swą kase i hura. Każdy ma prawo do swego
życia lecz warto nie przekraczać pewnej jednej granicy
Chodzi o to by szanować a nie mordować. "Porządna kara"
powinno dotyczyć tylko osoby która moim zdaniem jest
zabujcą i do tego za nic i się nigdy nie zmienia.

Awatar użytkownika
Eutychus
Posty: 1924
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:54
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: Eutychus »

din pisze:Pozatym małrzeństwo jest potrzebne jesli dwoje ludzi tego potrzebują w dany sposób.
Sex natomiast jest potrzebny w małrzeństwie jednak musi być dobry. Zatem Warto
aby moim zdaniem nie jest się ŚJ warto się jednak sprawdzić. Warto planować
zapewne sex z małrzonkiem jeśli to komuś tak bardzo potrzebne. Wspaniale
patrzeć na swego współmałrzonka i mieć radość. Kwieciste śluby i drogi poślubne.
Jest to coś wspaniałego. Prości ludzie też mają swe skromne śluby.
Prostytutki natomiast mają swą kase i hura. Każdy ma prawo do swego
życia lecz warto nie przekraczać pewnej jednej granicy
Chodzi o to by szanować a nie mordować. "Porządna kara"
powinno dotyczyć tylko osoby która moim zdaniem jest
zabujcą i do tego za nic i się nigdy nie zmienia.
MASAKRA! :shock:

A już była nadzieja
din pisze:Zresztą. TO MY SE POGADALI> DOSYĆ MEGO PISANIA. NO PRODUCTION TEKST.
jak czegoś nie rozumie to zaraz robi zarzuty. Proszę dalej pisać bo mi już śię nie chce.
Nie wiem czy ktoś dalej będzie mnie krytykował, i CO JESZCZE wymyśli ale już nie będe
się produkował, i z chęcią bym zamkną się na wieki. Dobranoc
[you] Kim byś się okazał, Gdyby ON, Który Jest Najwyższym Sędzią, Sądził tak ciebie, jak ty sądzisz? (W.Sz.)
[you] Czy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca? (Hi 4:17)

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

din pisze:Pozatym małrzeństwo jest potrzebne jesli dwoje ludzi tego potrzebują w dany sposób.
Sex natomiast jest potrzebny w małrzeństwie jednak musi być dobry. Zatem Warto
aby moim zdaniem nie jest się ŚJ warto się jednak sprawdzić. Warto planować
zapewne sex z małrzonkiem jeśli to komuś tak bardzo potrzebne. Wspaniale
patrzeć na swego współmałrzonka i mieć radość. Kwieciste śluby i drogi poślubne.
Jest to coś wspaniałego. Prości ludzie też mają swe skromne śluby.
Prostytutki natomiast mają swą kase i hura. Każdy ma prawo do swego
życia lecz warto nie przekraczać pewnej jednej granicy
Chodzi o to by szanować a nie mordować. "Porządna kara"
powinno dotyczyć tylko osoby która moim zdaniem jest
zabujcą i do tego za nic i się nigdy nie zmienia.
EMET:
Userze o nicku 'din'!
Mam dobrą radę dla Ciebie --

Zanim wyślesz jakiś post na Forum, pierwej go przeczytaj nawet niejednokrotnie, potem, o ile, skoryguj etc., a następnie dopiero wyślij. :->
Aż nie dowierzałem, jak Twój post czytałem, gdyż: są zarówno uchybienia gramatyczne [netykieta każe być, jednak, powściągliwym w ocenie], mamy jakieś zadziwiające treści natury moralnej i jeszcze wkraczasz - jakoś tak chybotliwie - w obszary okołoświadkowe. :aaa:

Jednak: każdy sam za treści w swoich post/ach/ odpowiada i o ile takowe przekonania - jak przedkłada w swoim post - faktycznie ma, to i każdego sprawa.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

Dotyczyło to faktu "że gdy dana osoba nie jest ŚJ". Bardzo się ciesze jednak że mnie tu naprostowałeś, bo jak zapowiadałem gdzie nie gdzie mam pewien zamiar nie często pisywać, Tak się składa że znam dobrze księgę Daniela 11. Treści natury moralnej poruszyłem pobocznie gdyż uznałem że ten temat księgi Daniela jest bardzo ważny. Jednak słusznie, bardzo słusznie, Nie ma sensu pisać dużo, Błogosławieństwo. Nieść pal chrystusa. ŚJ są dla mnie ani w lewo ani w prawo. Jednak podziękował, uż. Emecie. Cenne rady zawsze przydatne.


Co do księgi Daniela 11 to raczej większość się już wypełniła, gdyż tekst ten
omawia "stany czasowe" walk pomiędzy dwoma Królami aż do wielkiego
ucisku gdzie jest chyba już na świecie. Ucisk to ucisk. Może dotyczy
on dokładnych lat czyli np 3,5 roku. Trudno tu powiedzieć.Warto
mieć konkretne zdanie na temat wersu 26b.

BT : (26) " Ci, którzy jedli 'z jego stołu, zmiażdżą go, wojsko zaś jego ulegnie rozproszeniu i wielu padnie zabitych."

Czy może chodzić o ponad 100 lat ? Czy wojska Rzymu były wielokrotnie zmywane ?
Wiem tylko że pocżątkowe wersety wskazują na to że walki w tym rozdziale
trwają ok maximum 7-9 lat. I tylko w tym miejscu tego rozdziału wielu
komentatorów uznaje że trwa to długo.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2017, 10:29 przez din, łącznie zmieniany 3 razy.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

Eutychus pisze:
A już była nadzieja
din pisze:Zresztą. TO MY SE POGADALI> DOSYĆ MEGO PISANIA. NO PRODUCTION TEKST.
jak czegoś nie rozumie to zaraz robi zarzuty. Proszę dalej pisać bo mi już śię nie chce.
Nie wiem czy ktoś dalej będzie mnie krytykował, i CO JESZCZE wymyśli ale już nie będe
się produkował, i z chęcią bym zamkną się na wieki. Dobranoc
Słusznie Eutychusie, bardzo słusznie. Zgadzam się. Dodam że łamanie steretypów
nie zawsze mile jest widziane w nie krórych kręgach. Warto mieć czasem
z czegoś korzyść. Ale jak powiedziałem. Słusznie Eutychusie, bardzo słusznie. :-x
Ja się wstrzeliłem tu z tym tekstem. Bo tu dobre dla niego miejsce.
Ale czy na pewno tego już wiem. :-)

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

din pisze:Dotyczyło to faktu "że gdy dana osoba nie jest ŚJ". Bardzo się ciesze jednak że mnie tu naprostowałeś, bo jak zapowiadałem gdzie nie gdzie mam pewien zamiar nie często pisywać, Tak się składa że znam dobrze księgę Daniela 11. Treści natury moralnej poruszyłem pobocznie gdyż uznałem że ten temat księgi Daniela jest bardzo ważny. Jednak słusznie, bardzo słusznie, Nie ma sensu pisać dużo, Błogosławieństwo. Nieść pal chrystusa. ŚJ są dla mnie ani w lewo ani w prawo. Jednak podziękował, uż. Emecie. Cenne rady zawsze przydatne.


Co do księgi Daniela 11 to raczej większość się już wypełniła, gdyż tekst ten
omawia "stany czasowe" walk pomiędzy dwoma Królami aż do wielkiego
ucisku gdzie jest chyba już na świecie. Ucisk to ucisk. Może dotyczy
on dokładnych lat czyli np 3,5 roku. Trudno tu powiedzieć.Warto
mieć konkretne zdanie na temat wersu 26b.

BT : (26) " Ci, którzy jedli 'z jego stołu, zmiażdżą go, wojsko zaś jego ulegnie rozproszeniu i wielu padnie zabitych."

Czy może chodzić o ponad 100 lat ? Czy wojska Rzymu były wielokrotnie zmywane ?
Wiem tylko że pocżątkowe wersety wskazują na to że walki w tym rozdziale
trwają ok maximum 7-9 lat. I tylko w tym miejscu tego rozdziału wielu
komentatorów uznaje że trwa to długo.
EMET:
Cieszę się z Twoich słów, 'din'. ;-)

Chociaż mam zablokowane PW [i będę dalej miał!], to niekiedy mogę Cię filologicznie wesprzeć. :->
W miarę możliwości, poświęcę co nieco czasu dla analizy filologicznej Dan 11:26, zwł. cz. b.
Rzecz jasna, że filologia - nawet najbardziej rzetelna -- to jedno; zaś interpretowanie - to już "inna para kaloszy". ;-)

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

EMET:
Jak obiecałem, dla Usera o nicku &#8216;din&#8217;... ;-)

Daniela 11:26, &#8216;BHS&#8217; --
&#8206; &#1493;&#1456;&#1488;&#1465;&#1499;&#1456;&#1500;&#1461;&#1447;&#1497; &#1508;&#1463;&#1514;&#1470;&#1489;&#1468;&#1464;&#1490;&#1435;&#1493;&#1465; &#1497;&#1460;&#1513;&#1473;&#1456;&#1489;&#1468;&#1456;&#1512;&#1430;&#1493;&#1468;&#1492;&#1493;&#1468; &#1493;&#1456;&#1495;&#1461;&#1497;&#1500;&#1443;&#1493;&#1465; &#1497;&#1460;&#1513;&#1473;&#1456;&#1496;&#1425;&#1493;&#1465;&#1507; &#1493;&#1456;&#1504;&#1464;&#1508;&#1456;&#1500;&#1430;&#1493;&#1468; &#1495;&#1458;&#1500;&#1464;&#1500;&#1460;&#1445;&#1497;&#1501; &#1512;&#1463;&#1489;&#1468;&#1460;&#1469;&#1497;&#1501;&#1475;
trans.: < v&#7498;`&#333;kh(&#7498;)l&#234; phăth-b&#257;ghô j&#301;šb&#7498;r&#251;h&#251; v&#7498;&#7717;&#234;lô j&#301;š&#7789;ôph v&#7498;n&#257;phl&#251; &#7717;&#170;l&#257;lîm răbbîm > /= < v&#7498;`&#333;ch(&#7498;)l&#234; făth-b&#257;ghô j&#301;szb&#7498;r&#251;h&#251; v&#7498;ch&#234;lô j&#301;sz&#7789;ôfh v&#7498;n&#257;fl&#251; ch&#170;l&#257;lîm răbbîm >/.
< v&#7498;`&#333;kh(&#7498;)l&#234; > /= < v&#7498;`&#333;kh(&#7498;)l&#234; >/; < v&#7498; > = spójnik; < `&#333;kh(&#7498;)l&#234; > /= `&#333;ch(&#7498;)l&#234;[/b] >/; rdzenne wyrażenie, to: &#1488;&#1464;&#1499;&#1463;&#1500; < `&#257;khăl > /= < `&#257;chăl >/, na bazie rdzenia -- &#1488;&#1499;&#1500; < ` k l > = &#8222;q impf. jeść; spożywać; żreć; pożerać; pochłaniać; niszczyć; być spożywanym;&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 31, ed. 1999r.], gdzie q = koniugacja qal; impf. = imperfectum. Mamy tutaj w masculine plural.
< phăth-b&#257;ghô > /= < făth-b&#257;ghô >/ na bazie zapisu rdzennego -- &#1508;&#1468;&#1463;&#1514;&#1456;&#1470;&#1489;&#1468;&#1463;&#1490; < păth-băgh > = &#8222;żywność, pokarm; // zaopatrzenie, zapas&#8221; [wg &#8216;BW10&#8217;].
< j&#301;šb&#7498;r&#251;h&#251; > /= < j&#301;szb&#7498;r&#251;h&#251; >/, od rdzennego -- &#64298;&#1464;&#1489;&#1463;&#1512; &#8211; < š&#257;bhăr > /= < sz&#257;wăr >/, na bazie rdzenia -- &#1513;&#1473;&#1489;&#1512; -- < š b r > /= < sz b r >/ = w koniugacji qal = &#8222;przestać; ustać; skończyć się; przestać istnieć; przerwać pracę; odpocząć;&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 349, ed. 1999r.]
< v&#7498;&#7717;&#234;lô > /= < v&#7498;ch&#234;lô >/, gdzie < v&#7498; > = spójnik, następnie od rdzennego -- &#1495;&#1463;&#1497;&#1460;&#1500; -- < &#7717;ăj&#301;l > /= < chăj&#301;l >/ = &#8222;siła; moc; bogactwo; oddział; wojsko&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 113].
< j&#301;š&#7789;ôph > /= < j&#301;sz&#7789;ôf >/, od wyr. rdzen. -- &#64298;&#1464;&#1496;&#1463;&#1507; -- < š&#257;&#7789;ăph[/b] > /= < sz&#257;&#7789;ăf[/b] >/, na bazie rdzenia: &#64298;&#1496;&#1507; &#8211; < š &#7789; p > /= < sz &#7789; p >/ = /tutaj w koniug. qal:/ &#8222;rozlać się; przelać się; obmyć; zalać; pt. także: ulewny (o deszczu); obfity (o rzece)&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 356].
< v&#7498;n&#257;phl&#251; > /= < v&#7498;n&#257;fl&#251; >/, gdzie < v&#7498; > = spójnik; dalej od wyr. rdzen. -- &#1504;&#1464;&#1508;&#1463;&#1500; &#8211; < n&#257;phăl > /= < n&#257;făl >/, na bazie rdzenia -- &#1504;&#1508;&#1500; -- < n p l > /tutaj w koniug. qal:/ = &#8222;(u-, s-, od-, na-)paść; strącić; rzucić się zeskoczyć; runąć; zawalić się; polec; przepaść; załamać się; nie powieść się; ogarnąć; zstąpić; odejść&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 232].
< &#7717;&#170;l&#257;lîm > /= < ch&#170;l&#257;lîm >/, od wyr. rdzen. --&#8206; &#1495;&#1464;&#1500;&#1464;&#1500; -- < &#7717;&#257;l&#257;l > /= < ch&#257;l&#257;l >/ = &#8222;przebity; zabity&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 116]. Mamy tutaj w masculine plural.
< răbbîm >, od wyr. rdzen. -- &#1512;&#1463;&#1489; < răbh > /= < răw >/ = &#8222;liczny; duży; wielki; potężny; długi; > w dużej ilości (tyle, co: wiele; dużo); neutr. wiele; > dość; (zbyt) wiele; coll. wielu; liczni; sub.m. dowódca; zwierzchnik; ktoś potężny; potęga.&#8221; [&#8216;Briks&#8217;, str. 321]. coll. = znaczenie kolektywne.

Gdyby, zatem, chcieć przetłumaczyć wg szyku w zapisie z &#8216;BHS&#8217;, to /po kolei/ byłoby tak: &#8222;a jedzący [spożywający; pochłaniający] jego zapasy pokarmu sprawią, że upadnie; a jego wojsko będzie zalane [jakby przez powódź] i wielu [liczni] będzie/ą/ przebitych/ci/ [zabitych/ci/].&#8221;.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

LwiPazur
Posty: 323
Rejestracja: 25 lip 2016, 19:24

Post autor: LwiPazur »

Same bzdury, królem północy jestem ja mesjasz, to o mnie jest napisane w księdze daniela.
Powiem krótko, nie znam dokładnie Biblii, ale Księgi Izajasza, Daniela, czy Apokalipsa Św - proroctwa w nich zawarte nie wypełniły się prawie w ogóle jeszcze, wierzcie w to lub nie ale tak jest.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

Dzięki. uż Emet. :-) Co prawda to prawda że opierałem się na BT i przekładzie Interlini w swej interpretacji.
Aby to zrozumieć trza to przeczytać wielokrotnie, nie twierdze że ja to już zrozumiałem. Po prostu
tak to osobiście widze/rozumiem. Ten fragment to całość zdania iż "w tej konretnej walce" jego armia,
czyli armia Króla Południa zostanie zmyta. Ponieważ To Krół Południa ponosi w tej walce straty.
W ten sposób to widzę.

din
Posty: 2284
Rejestracja: 17 kwie 2008, 22:42

Post autor: din »

LwiPazur pisze:Same bzdury, królem północy jestem ja mesjasz, to o mnie jest napisane w księdze daniela.
Powiem krótko, nie znam dokładnie Biblii, ale Księgi Izajasza, Daniela, czy Apokalipsa Św - proroctwa w nich zawarte nie wypełniły się prawie w ogóle jeszcze, wierzcie w to lub nie ale tak jest.
Wszystkie proroctwa się nie spełniły.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

din pisze:Dzięki. uż Emet. :-) Co prawda to prawda że opierałem się na BT i przekładzie Interlini w swej interpretacji.
Aby to zrozumieć trza to przeczytać wielokrotnie, nie twierdze że ja to już zrozumiałem. Po prostu
tak to osobiście widze/rozumiem. Ten fragment to całość zdania iż "w tej konretnej walce" jego armia,
czyli armia Króla Południa zostanie zmyta. Ponieważ To Krół Południa ponosi w tej walce straty.
W ten sposób to widzę.
EMET:
Rzecz oczywista, 'din', iż -- poza samym jeno w. 26 [Dan 1:26] -- względem rozeznania liczy się kontekst [czyli: wersety otaczające, napiszę tak]. W tym akurat przypadku należy, jak myślę, przywołać '2' wersety -- Daniela 11:25, 26. :->

Bazując głównie na Przekładzie BGd [ed. 1632r.], mamy oddanie: "25. Potem wzbudzi moc swoję, i serce swoje przeciw królowi z południa z wojskiem wielkiem, z którem król z południa walecznie się potykać będzie z wojskiem wielkiem i bardzo mocnem; ale się nie oprze, przeto, że wymyśli [w Prz. Wujka: "obmyślą"] przeciwko niemu zdradę. 26. Bo ci, którzy jedzą chleb jego, zniszczą go, gdy wojsko onego jako powódź przypadnie [w Prz. I. Leesera: "i zaleje armia drugiego"], a pobitych wiele polęże.".

PNŚ [ed. polska 1997r.] oddaje: "25 I pobudzi swoją moc oraz swe serce przeciw królowi południa, mając wielkie wojsko; a król południa we wzburzeniu przygotuje się do wojny, mając wojsko nader wielkie i potężne. On zaś się nie ostoi, gdyż będą przeciw niemu obmyślać knowania. 26 A do upadku doprowadzą go jadający jego przysmaki. I wojsko jego zostanie zmiecione jak przez powódź, i wielu padnie zabitych.".

Taka jeszcze notka --
Przypis do Dan 11:26 w NWT/RB brzmi: " 'Zatopi jak powódź', MLXX; LXX/Bagster, 'zmiecie (wojska)'; Sy, 'zostanie rozproszone'; Vg, 'zostaną powalone' ".

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Proroctwa”