EMET:
Zapytam grzecznie i nieprowokacyjnie [nie wiem, czy
owe zastrzeżenie pomoże, że tak napiszę] --
Czy
w środowisku Unitarian [wszelkiej "maści"] zdarzają się przypadki
pedofilii; bowiem, uprzedzając ew. 'odskok tematyczny' [o ile?], w środowisku ŚJ - takie sytuacje mają miejsce.
To, iż
Ugrupowania unitariańskie mają może struktury mniej sformalizowane - tak napiszę - nie oznacza, iż np. Ludzie o podejściu [ogólnie tak piszę, jeno] np. Usera 'tropiciela' -- nie mogliby potencjalnie takowymi stać się, być itp.
Podejście -- jak ja to zowię -- polegające na byciu takim 'partyzantem', 'oceniającym jeno Innych', nie przynależącym do jakichś zorganizowanych..., ew. sformalizowanych struktur..., to poniekąd
wygodna pozycja, gdyż: nie chodzi przecież o jakieś-kogoś
tropienie [takie
nomen omen ]
Usera /o nicku 'tropiciel'/, o badanie tego, jakim faktycznie jest człowiekiem w realu [?], bowiem, jak wiadomo: to się faktycznie liczy, jak...
w życiu swoim i dlaczego jest w stanie to realizować tak, jak to koncypuje wzniośle...; nie zaś, jeno,... akademizować czy teoretyzować:
maksymalistycznie-idealistycznie . Kiedyś
na - tym tutaj -
Forum pewien
User opisał sytuację, kiedy ktoś - zostawszy
aDS - został
pozostawiony sam sobie w sytuacji takiej, kiedy starał się o pracę zawodową taką, iż
można by to było pogodzić z postawą realizacyjną kogoś takiego, kto
serio traktuje przestrzeganie szabbatu; można by rzecz skwitować krótko: "My nie jesteśmy od tego, żeby ci szukać pracy takiej,...". A przecież, na
Forum pisywały już 'Maja' & 'Miriam', które rzekły rozbrajająco [
]: "Wystarczy być urzędnikiem...; wystarczy pójść do szefa i...". A
User 'tom68', jak pisał...?
Toż śJ miewają nieraz problemy z tym, aby
raz do roku być na
Święcie Pamiątki Śmierci Jezusa, nie mówiąc już o 1-dniowych spotkaniach [
2x] w okresie 'około wiosennym' oraz 'około jesienno-zimowym'; nie pisząc już o
3-dniowych 'Kongresach' - w okresie letnim. A przecież są i zebrania zborowe: (
1) "Studium Biblii ze wsparciem czasopisma Strażnica" [zasadniczo w niedzielę, choć, bywa, że w sobotę czy tp.]; (
2) Zebranie >Chrześcijańskie życie i służba< [w różne dni tygodnia /w moim zborze - w czwartki/]. A gdzież jeszcze kwestia
pokarmów czystych [i
nieczystych] np. w czasie
pobytu w szpitalach, na
stołówkach czy przy
żywieniu zbiorowym itp. O innych kwestiach - nie wspominając.
Bowiem ktoś - jakiś jeden - z wzniosłymi-wykoncypowanymi jakimiś 'ideałami' [napiszę tak] w dodatku
nie związany np. z żoną -- niekoniecznie podzielającą jego przekonania [eufemizm] -- wiadomo, iż jest w o wiele lepszej sytuacji [eufemizm], aniżeli...
Tudzież mawiam, iż
stary kawaler i
stara panna... nie są najlepszymi doradcami
kogoś, kto ma rodzinę wielodzietną w tym, gdy nadto mamy jakieś dziecko "nie tak zdrowe" [eufemizm].
To tylko "garsteczka" rozważań
niewydumanych. Tudzież pisanie tzw. uspokajające w stylu: "Wystarczy zaufać Panu [ew. nawet: Jehowie Bogu] i ew. problemy i przeszkody [o ile się takowe pojawią; o ile?] znikną, jak ew. śnieg i lód przy wiosennym słońcu i dalszym postępie ku porze lata!"
Stephanos, ps. EMET