Czy obecne przebudzenia to działania Ducha SW

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Axanna

Post autor: Axanna »

Agnes, nie rozumiem.... mogłabyś nieco jaśniej - "nie przyjęłam czegoś" - czyli czego? I też przy okazji zważ, kto tu "wydaje sądy"...
Proszę, abyś nie dopisywała też do moich wypowiedzi czegoś, czego nie mówiłam - na przykład, iż "Bóg nie mówi". Wcale nie uważam Boga za niemowę, wypraszam sobie :)

Jeżeli "poważnie traktujesz Słowo" to wyjaśnij, proszę ową anomalie - dlaczego takich, którzy "coś przyjęli" co niemiara i dlaczego to się wyraża jedynie w postaci "języków", podczas kiedy Słowo mówi o czymś więcej niż gadanie - Bóg przecież taki sam? czy może jednak "nie taki"?


P.S. O widzę derko się pojawił. Uwaga - zaraz pewnie nastąpi kolejny pokaz manifestacji mocy... ordynarnego chamstwa i dudnienia bzdetów w kółko :)

derko
Posty: 570
Rejestracja: 07 lip 2007, 11:37

Post autor: derko »

Droga Axanno,
Na twoje wybujałe wypociny dopowiem w miarę jasno, z nadzieją, że zrozumiesz. :-|

Na temat działania Ducha Świętego i obawiania się jego dzieła przez wierzących, wynika, ze wypowiadasz się jak specjalista w tej dziedzinie, z tym, że w oparciu o własne swoje tezy i własne na podstawie swoich tez wyciągasz takiej samej wartości wnioski.

Jedynie, co można na ten temat napisać to zachęta, którą kieruję do ciebie. Zanim napiszesz na ten temat kolejną „nowinkę” zapoznaj się z nauką Słowa Bożego na temat darów Duchowych najlepiej prosząc w modlitwie Pana Boga to może udzieli ci przez laskę swoją w tej dziedzinie trochę mądrości. (Jakuba 1:5; Jakuba 3:14-17)

Bo to, co do tej pory na temat darów duchowych napisałaś nie ma nic wspólnego z nauką Słowa, a tym bardziej w życiu, jak to miło określasz;„namaszczonych", nie wygląda jak to insynuujesz.

Zastanawiające jest dla mnie tylko, z jaką butą, pasją i pogarda dla „namaszczonych” to czynisz.

Chyba nie jest to z Ducha Bożego, co? :roll:
"Sola Scriptura: Wystarczalność Pisma Świętego"

Axanna

Post autor: Axanna »

O, jak grzecznie! miła niespodzianka :)
Szkoda tylko że nie wszystkie przyzwyczajenia zmieniłeś, bo zamiast odnieść się do tego co ci piszę, wolisz fantazjować na temat jakichś "moich tez". Ponieważ trudno się domyślić, o co ci chodzi, to nie wiem co odpisać, hmmm... Zdrowia życie :)


P.S. to dobrze, że termin "namaszczeni" bierzesz w cudzysłów, to dobrze rokuje, naprawdę :)

derko
Posty: 570
Rejestracja: 07 lip 2007, 11:37

Post autor: derko »

Axanna pisze:.. bo zamiast odnieść się do tego co ci piszę, wolisz fantazjować na temat jakichś "moich tez".


Czy można polemizować z tezą, która ma tyle wspólnego z faktami ile w niej fantazji, axsanny? :roll:
Zachęcam ponownie. Doucz się. Zapytaj Pana Boga jak to jest z tymi darami, może okaże ci łaskę i da ci zrozumienie w tym temacie. (Jakuba 1:5; Jakuba 3:14-17)
Axanna pisze:Ponieważ trudno się domyślić, o co ci chodzi, to nie wiem co odpisać, hmmm...
Wystarczy proste stwierdzenie i przyznanie się do nie wiedzy na ten temat, no nie?
Gdybyś to zrobiła była by szansa wyjaśnienia ci jak to jest. Ale skoro trwasz przy swoich błędnych wnioskach, które wynikają z zbędnych tez, no cóż...

Axanna pisze:P.S. to dobrze, że termin "namaszczeni" bierzesz w cudzysłów, to dobrze rokuje, naprawdę :)
Cudzysłów jest twoim pomysłem, który świadczy o twoim stosunku do ludzi wierzących. Odniosłem się tylko używając twojego zwrotu podkreślając twoją postawę do tego, czego nie rozumiesz. :-|

Przykre jest to ze powołujesz się na bycie chrześcijanką, a lekceważący masz stosunek do chrześcijan, którzy nie mieszczą się w twoim niezrozumieniu darów duchowych.
Szkoda, ze tylu „uduchowionych” „chrześcijan” szydzi z tego, czego nie zna. Jedynie, co zna to własne wymysły, które nawet już nie są śmieszne. :-/

Axsanna, wybacz, ale dyskusja z tobą o darach Duchowych to jak rozmowa z daltonistą o kolorach. Co w tym najgorszego to, to, że daltonista ni jak nie chce przyznać się do faktu, że jest daltonistą. 8-)
"Sola Scriptura: Wystarczalność Pisma Świętego"

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Axanna pisze: Uwaga - zaraz pewnie nastąpi kolejny pokaz manifestacji mocy... ordynarnego chamstwa i dudnienia bzdetów w kółko :)
Axanno, nie powinnaś tak pisać., tym bradziej, że nie widzę, aby to była prawda.

Axanna

Post autor: Axanna »

AgnesPavlovski pisze:Z pewnością nie jest to miłe, kiedy i mnie Axanna wyslała do szpitali, zebym zajęła sie uzdrawianiem, a nie pokazywała moc " na końcu języka" i chociaz lubie Axanne i uważam ją za moją siostre w Chrystusie, to chciałabym powiedzieć, ze takimi stwierdzeniami poczulam sie dotknieta.
Mnie Bóg powiedział, że w stosownym czasie, będzie mnie posyłał do szpitali, do ludzi, których nie znam, aby się o nich modlić po to wlasnie, aby zostali uzdrowieni na chwalę Jezusa Chrystusa. W stosownym czasie.
I jeszcze parę słów do Agnes, skoro twierdzi, że przyjęła jakieś tajemnicze "coś", czego, jej zdaniem, ja nie przyjęła i z tego, co się domyślam, ma racje - nie przyjęłam tego czegoś i się z tego cieszę... tyle, że chyba różnie byśmy określiły to "coś", heh. Ale...

Cóż to za nowości, że ja kogoś wysyłam do szpitali? Czy ja mam prawo kogoś gdzieś wysyłać? Cosik ci się myli, Agnes... Jak czytasz?

Mt 10:1-8 Bw „I przywołał dwunastu uczniów swoich, i dał im moc nad duchami nieczystymi, aby je wyganiali i aby uzdrawiali wszelką chorobę i wszelką niemoc.
...(5) Tych dwunastu posłał Jezus, rozkazując im i mówiąc: Na drogę pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodźcie.(6) Ale raczej idźcie do owiec, które zginęły z domu Izraela.(7) A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios.(8) Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie."


Sprawa jest taka, że to co tu reprezentujecie, gadając o mocy, lecz gdy przyjdzie co do czego, to lecą wykręty, o tym, że "później... ble... w stosownym czasie... potrzeba odwaga..." - i podobne, nieco odbiega od wzorcu, jaki się wyłania ze Sowa Bożego i tylko na to zwracam uwagę, jak dotąd bez oddźwięku z waszej strony :-?


Derko :)

Widzę, że na pogawędkę na mój temat zawsze jesteś chętny - polać wodę o jakichś, bliżej nieokreślonych "tezach" i "błędnych wnioskach" (jakich też nie bardzo wiadomo), czy moich fantazjach, niezrozumieniu, czy też "błysnąć" radą, bym się "douczyła" - tutaj raptem stajesz się dokładny, w przeciwieństwie do spraw, gdy chodzi o merytoryczną część dyskusji.
Chyba za pochopnie wyciągnęłam wnioski o "zmianie przyzwyczajeń", gdyż, jak powiada przysłowie, iż "garbatego grób wyrówna".
Axsanna, wybacz, ale dyskusja z tobą o darach Duchowych to jak rozmowa z daltonistą o kolorach. Co w tym najgorszego to, to, że daltonista ni jak nie chce przyznać się do faktu, że jest daltonistą. 8-)
Wybaczam. Tyle, że nie rozmawiamy o "darach Duchowych", lecz o Twoich "widimisie" o darach Duchowych - a to różnica.

Axanna

Post autor: Axanna »

AgnesPavlovski pisze:
Axanna pisze: Uwaga - zaraz pewnie nastąpi kolejny pokaz manifestacji mocy... ordynarnego chamstwa i dudnienia bzdetów w kółko :)
Axanno, nie powinnaś tak pisać., tym bradziej, że nie widzę, aby to była prawda.
Najwyraźniej, Agnes, wiele czego "nie widzisz", na przykład, pewnych, skierowanych do ciebie postów - współczuje, ale zanim się zabierzesz jednak za udzielanie poleceń, co "powinnam", a czego nie, to chociaż spróbuj przynajmniej się rozejrzeć.
derko pisze:Wysłany: Wczoraj 23:34
Ojj pierdoły w założeniu i jak zwykle wnioski jak założenia żałosne.
Hipokryzja do rozdętych rozmiarów.
Obłęd jakiś
derko pisze:Wysłany: Dzisiaj 12:03
Droga Axanno,
Na twoje wybujałe wypociny dopowiem w miarę jasno, z nadzieją, że zrozumiesz.
...Zastanawiające jest dla mnie tylko, z jaką butą, pasją i pogarda dla „namaszczonych” to czynisz.
Jak tam, Agnes, jest może deczko lepiej, czy się rozjaśnia? dostrzegasz co?
Jakby do ciebie skierowano podobne teksty, to też byś "nie widziała"?

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Axanna pisze: I jeszcze parę słów do Agnes, skoro twierdzi, że przyjęła jakieś tajemnicze "coś", czego, jej zdaniem, ja nie przyjęła i z tego, co się domyślam, ma racje - nie przyjęłam tego czegoś i się z tego cieszę... tyle, że chyba różnie byśmy określiły to "coś", heh. Ale...
Axanno, ja niczego tajemniczego "czegoś" nie przyjęłam, tylko mówiłam o Duchu Świetym i Jego darach, a z tego, co słysze tutaj, TY, nie przyjełas daru modlitwy w innych językach , a raczej nazywasz to "paplaniną" i gadaniem " o mocy na końcu języka".
O tym mówiłam - pisząc, że jeśli czegos nie przyjęlas....
Prosiłabym Ciebie zatem, żebyś zanim wybuchniesz ponownie emocjonalnie na mnie - chwilę zastanowiła się - jeśli mogę Ciebie prosić.
Odnośnie Derko, nie widziałam faktycznie słowa "pierdoły" i uważam że on także nie powinien tak pisać. Przecież swoje przekonania mozna wyrazić w grzecznych słowach.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

AgnesPavlovski pisze:
Axanna pisze: I jeszcze parę słów do Agnes, skoro twierdzi, że przyjęła jakieś tajemnicze "coś", czego, jej zdaniem, ja nie przyjęła i z tego, co się domyślam, ma racje - nie przyjęłam tego czegoś i się z tego cieszę... tyle, że chyba różnie byśmy określiły to "coś", heh. Ale...
Axanno, ja niczego tajemniczego "czegoś" nie przyjęłam, tylko mówiłam o Duchu Świetym i Jego darach, a z tego, co słysze tutaj, TY, nie przyjełas daru modlitwy w innych językach , a raczej nazywasz to "paplaniną" i gadaniem " o mocy na końcu języka".
O tym mówiłam - pisząc, że jeśli czegos nie przyjęlas....
Prosiłabym Ciebie zatem, żebyś zanim wybuchniesz ponownie emocjonalnie na mnie - chwilę zastanowiła się - jeśli mogę Ciebie prosić.
Odnośnie Derko, nie widziałam faktycznie słowa "pierdoły" i uważam że on także nie powinien tak pisać. Przecież swoje przekonania mozna wyrazić w grzecznych słowach.

EMET:
Tzn. ów 'dar modlitwy w innych językach' dotyczy jedynie modlitwy?

Czy owe 'mówienie językami' to jedynie ekspresja w czasie modlitwy, kameralnie w zborze czy jeszcze inaczej?

O ile, jak piszesz, 'masz ten dar', to czy sama rozumiesz owe 'wypowiedzi w językach'?
Ew., o ile ktoś tłumaczy: o ile tak, to podaj jakieś przykłady treści owych 'mów'.

Żywo przecież zareagowałaś na wypowiedzi Adama7.
Mnie też pytałaś o jakby analizę słów wypowiadanych przez "prorokinię" Elisabeth.
Co obejmuje - a czego nie obejmuje - ten Twój "dar", Agnes, skoro ja - tylko z pozycji filologiczno-biblistycznej - miałem dać Tobie odpowiedź...?

Jeśli byłabyś łaskawa odpowiedzieć...

Ponadto, takie pytanie: ten przypis przy Twoim "Nazwisku" - "Autorytet w miłości" - to do siebie odnosisz w sensie, że to Ty, sama Agnes, jesteś owym... autorytetem w miłości?


Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Axanna

Post autor: Axanna »

Agnes, oczywiście, że możesz mnie prosić :->
Chętnie się zastanowię chwilę... to więc się zastanawiałam, ale jakoś nie kojarzę, a gdzie jest mowa w Słowie o "Duchu Świętym i jego darach" w postaci tylko "daru modlitwy w innych językach", bo o ile sobie przypominam, to zawsze, gdy zachodzi mowa o darach (na jakie to teksty wszyscy się chętnie powołują), występuje cały szereg zjawisk nadprzyrodzonych, natomiast w rzeczywistości dużo jest "obdarowanych" jedynie "darem modlitwy w językach", a co do reszty, to same niewiadome są i ściema.Skoro "Bóg jest taki sam" - czym rzucacie w twarz na każdą wzmiankę o przysłowiowych "darach", to gdzie się zapodziały inne dary?
Tylko jak zamierzasz odpowiadać w stylu, że "ci Bóg powiedział, że później" to lepiej, daruj, Agnes, naprawdę... sorry, że cię dręczę, ale sama mnie zaczepiasz :)

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Axanno, wcale mnie nie dręczysz - a ja Ciebie nie zaczepiam, ale - tak się sklada, ze jestesmy obie na forum dyskusyjm. :usmieszek:

W Duchu Swiętym są wszystkie dary potrzebne do życia i pobożności, bo to jest przeciez Duch Chrystusowy. Bóg daje, jak chce, jednak Ducha daje bez miary
Jeżeli apostol Pawel prosil, zeby zabiegac gorliwie, to znaczy, że można tez nie zabiegać. Ja zabiegałam.
W Słowie Bozym napisane jest o darach tak:

Rz 11:29 Bw "Nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże."

Rz 12:6 Bw "A mamy różne dary według udzielonej nam łaski; jeśli dar prorokowania, to niech będzie używany stosownie do wiary;"

1Kor 12:4 Bw "A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam."

1Kor 12:28 Bw "A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki."

1Kor 12:30 Bw "Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają?"

1Kor 12:31 Bw "Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą."

1Kor 14:1 Bw "Dążcie do miłości, starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować."

1Kor 14:12 Bw "Tak i wy, ponieważ usilnie zabiegacie o dary Ducha, starajcie się obfitować w te, które służą ku zbudowaniu zboru."

Bardzo przepraszam, ale czy ja musze sie tłumaczyć z tego, co od Boga otrzymalam? Czy ja komuś osobiście i personalnie z Was cokolwiek wyprorokowałam?

Ja nikogo nie osądzam z tegeo powodu, że nie zabiega o dary, albo, że nie wierzy w ogóle
w dary. Niektórzy przeciez uważają, ze dary juz przeminęły , a to wszystko, co teraz jests - to jests od diabła.
Więc poniewaz ja nikomu nie robię zarzutów z tego, czy ktoś ma , czy nie ma -to i mnie prosze nie stawiac pod pręgierzem inkwizycji i prosze mi nie kazac sie tłumaczyc z tego, że cos otrzymalam.
Każdy ma dostęp do Boga taki sam i jeśli chce i jeśli wierzy - sam moze prosić.


EMET - napisalam autorytet w miłości, PONIEWAZ autorytet powinien być sprawowany w miłości, gdyż Bóg jest miłością, a ja do miłości dążę.
Tak, jak napisane jest w liście do Filipian

Flp 3:12 Bw "Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa
."
Ostatnio zmieniony 06 lut 2009, 16:43 przez AgnesPavlovski, łącznie zmieniany 5 razy.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Jako moderator OSTRZEGAM Derko by nie obrażał uczestnika Axsannę używając słowa "peirdoły " w stosunku do jej poglądów -narusza to regulamin forum i następnym razem zastosuję przewidzianą regulaminem sankcję
mod

Axanna

Post autor: Axanna »

Ależ Agnes, czy ktoś ciebie osądza personalnie? Rozmawialiśmy o zjawisku jako takim, Ty zaś pewnie niewłaściwie mnie zrozumiałaś i powiedziałaś, że "Axanna mnie wysyła do szpitala" - czy tak było? Cofnij się trochę i sprawdź.

A co do darów i cytatów jakie podałaś - są bardzo dobre i zauważ, że wszystkie mówią o "różnych darach", a żaden natomiast nie wspomina o jednym darze.
Więc ja i się pytam wobec tego - dlaczego dookoła pełno jest darów "języków" i pełno jest również gadania o mocy (ale same okrągłe frazesy, bo w czym ona się przejawia, dociec jest niemalże niemożliwością), natomiast co do reszty - to cisza jak makiem zasiał? I powtarzam, że nie chodzi mi o ciebie personalnie, lecz o zjawisko - i tyle.

Pozdrawiam :)

Axanna

Post autor: Axanna »

AgnesPavlovski pisze: W Duchu Swiętym są wszystkie dary potrzebne do życia i pobożności, bo to jest przeciez Duch Chrystusowy. Bóg daje, jak chce, jednak Ducha daje bez miary
Jeżeli apostol Pawel prosil, zeby zabiegac gorliwie, to znaczy, że można tez nie zabiegać. Ja zabiegałam.
A nie podzielisz się w jaki sposób "zabiegałaś" i czy kiedy to robiłaś, to chodziło ci jedynie o dar "języków", czy zabiegałaś o wszystkie, a dostałaś tylko jeden, mimo iż piszę, jak sama cytowałaś, iż "daje bez miary"?

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Droga, kochana, Axanno.
Ja przede wszystkim bardzo pragnęłam należeć do Boga i być zbawiona. Kiedy przeczytałam w Listach do Koryntiach o darach Ducha Swiętego - wszystkich, to modlilam sie o wszystkie. Ale to bylo zaraz po nawróceniui - czyli 20 lat temu. Byłam młodą wierzącą, mialam do wychowania troje dzieci i chcialam je wychowac dla Boga w Prawdzie i poznaniu Boga, przekazac im te wartości, które uważałam, że są najistotniejsze. Dużo modliłam sie o moje dzieci i zbawienie mojego męza. Sama czytałam im Biblie i modlilam sie z nimi. Nie poslałam ich na religie, ale sama prowadzilam studium biblijne w domu i wszystkie moje dzieci przyprowadzilam do Jezusa.
Bardzo chciałam służyć Bogu i chciałam, żeby mnie używał w uzdrawianiu chorych. Jako matka trójki dzieci mialam do czynienia z chorobanmi, a jako kochajaca itroskliwa matka bałam sie o nie zwyczajnie i kiedy miały sie urodzić - modliłam sie:

"Boze wszystko jedno, czy chłopiec, czy dziewczynka, byleby było zdrowe."

W mojej rodzinie były rózne choroby. Tata był chory psychicznie - nie mialam ojca w ogole, bo moja mama rozwiodła sie z nim dla mojego dobra, bo jego choroba zagrazala mojemu zdrowiu i życiu. Bardzo brakowało mi pełnego domu i miłości ojcowskiej. Marzyłam o tym, zeby miec swój dom i pełną rodzinę, kochajacego meża i wiecej niz jedno dziecko, bo ja nie mialam rodzeństwa i też mi tego było brak, Zawsze chciałam mieć brata i to straszego brata.

Marzyłam o zdrowym domu, szczęśliwym , bezpiecznym i pełnym ciepla i miłości.
Dlatego modlilam sie o dary Ducha. Nie wiem, czy dostałam jakieś inne dary, oprócz daru modlitwy w innych językach, ale wiem, ze Bóg wielokrotnie uzdrawiał ludzi w odpowiedzi na moje modlitwy.
Było też tak, że modliłam sie, a nie było uzdrowienia. Ja wiem, że jezeli chodzi o mnie, to na pewno zostałam uwolniona z uzaleznienia od alkoholu i od papierosów.
Wiem także, ze potrzebuję jeszcze uzdrowienia w wielu aspektach jezeli chodzi o duszę, poniewaz wiele cierpialam odrzucenia w życiu i wiele , bardzo wiele płakałam.
A Bóg daje sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Swietym.
Mnie przez wiele, bardzo wiele lat towarzyszył głęboki smutek z którym sobie w ogole nie radzilam. Przelewałam mój smutek i ból w sztukę; malarstwo, poezję i usilna modlitwę wstawienniczą oraz uprawilam sporty.
Modliłam się bardzo gorliwie, zeby nie byc głupią panną. Pamiętam, jak całe godziny płakałam przed Bogiem i prosiłam Go, aby nie pozwolił mi odpaść i abym mogła poznać Jego miłość.
Nie szukałam darów - dla darów, ale szukłam ich, aby nieść pomoc sobie i innym.
Ludzie poprzez internet - nie są w stanie poznać siebie prawdziwych, dlatego moga miec wypaczony obraz. Mnie bardzo dotyka to, kiedy ktos uważa, że ze mnie nic nie będzie, że jestem zła i będę zla i nieobliczalna - dlatego, ze jestem emocjonalna i że mam duszę artystyczną. Boli mnie też to, kiedy ktoś w szyderczy , złośliwy sposób pisze do mnie i o mnie, że Słowo Boze jest dla mnie zasłoniete, albo, że nie mam ducha Mesjasza i tym podobne. Bywa też, że mężczyżni źle mnie odbierają. Ja nie mam zadnych niestosownych intencji wobec innych mężczyzn. Po prostu jestesm ekstrawertyczka i pewnie dlatego jescze nie zwariowałam boi nie tłumie emocji.

A kimże ludzie są, aby oceniać cudzego sługe? Czy stoi, czy lezy do Pana należy.
Pozdrawiam.
Niedoskonała - mysz wyleniała.
___________________________________

Tak to wygląda w skróce proszenie i zabieganie o dary w moim przypadku. A jak Bóg tego użyje? Mam nadzieję, ze użyje, bo bardzo tego pragnę - inaczej moje życie byłoby tylko marną wegetacją, ponieważ dla mnie najwazniejsza rzecza na świecie jest służyć Bogu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duch Święty”