Dary ducha Św. ustały w pierwszej połowie drugiego wieku (?)

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Sewen, ale ja się już narodziłem na nowo. 32 lata temu. Tyle, że mam nieco inne podejście do Słowa Bożego niż Ty. :-)
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 5885
Rejestracja: 21 paź 2009, 14:52
Lokalizacja: Norwegia
Kontakt:

Post autor: Hardi »

Yarpen Zirgin, ale zrozum, że polanie wodą głowy niemowlaka to nie narodzenie się na nowo, bo wedle tego to Hitler był narodzony na nowo :-/
"Badacie Pisma, ponieważ myślicie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne, a właśnie one świadczą o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, żeby mieć życie." Jana 5.39-40

sewen
Posty: 122
Rejestracja: 17 mar 2009, 10:14

Post autor: sewen »

Yarpenie
Jak zatem mam zrozumieć Twoje podejście do Słowa Bożego, jeśli nie uznajesz Go za jedyny autorytet wiary chrześcijańskiej?
Wiem ,że walka ze Słowem Bożym w KK mogła w wielu pokoleniach wywołać taką właśnie reakcję .Przez wieki bowiem Biblia była księgą zakazaną dla laików.
Ale mamy 21 wiek a wielu naszych rodaków stawia tradycje ,legendy , autorytet kleru(człowieka) ponad Boże Słowo.
Jaki zatem duch skłania ich do takiego postępowania?
Nawet nie raczą spojrzeć ,że przez wieki KK ściąga na ten naród przekleństwo, nie przestrzegając 2 Przykazania,które zostało w katolicyzmie usunięte.
Czy zatem można ufać tym,którzy okłamują wiernych?
Zastanów się.
Nowe narodzenie z Wody i Ducha powoduje to,że człowiek staje się nowym stworzeniem.
Słowo Boże staje się jedynym autorytetem ,a Duch Św. (wprowadzający we wszelką Prawdę) jedynym przewodnikiem.
Czy doznałeś tego?
Jeśli tak to skąd czerpiesz wartości Twojego życia?
Od ludzi ,czy od Boga?
Ze Słowa Bożego czy tradycji?

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

sewen pisze:Jak zatem mam zrozumieć Twoje podejście do Słowa Bożego, jeśli nie uznajesz Go za jedyny autorytet wiary chrześcijańskiej?
Widzisz, swen, Bóg jako filar i podporę prawy ustanowił Kościół, a nie Pismo Święte. Masz to, nawiasem mówiąc, zapisane w Biblii. :-)
sewen pisze:Wiem ,że walka ze Słowem Bożym w KK mogła w wielu pokoleniach wywołać taką właśnie reakcję .Przez wieki bowiem Biblia była księgą zakazaną dla laików.
Fajny mit. Bogu dzięki, że tylko mit. :-)
Ale mamy 21 wiek a wielu naszych rodaków stawia tradycje ,legendy , autorytet kleru(człowieka) ponad Boże Słowo.
Biblię jako "jedyny autorytet" wymyślili odstępcy od Kościoła, którzy szukali uzasadnienia dla swojego prawa do tworzenia własnych nauk. Stworzyli więc hasło, które powtarzasz, a które w rzeczywistości oznacza tylko tyle, co "to co ja uważam jest prawdziwe".
sewen pisze:Nawet nie raczą spojrzeć ,że przez wieki KK ściąga na ten naród przekleństwo, nie przestrzegając 2 Przykazania,które zostało w katolicyzmie usunięte.
I tak oto powtórzyłeś kłamstwo, które jest w rozpowszechniane w kręgach wyznań powstałych na skutek reformacji.
sewen pisze:Zastanów się.
Nowe narodzenie z Wody i Ducha powoduje to,że człowiek staje się nowym stworzeniem.
I tak właśnie zostałem narodzony na nowo 32 lata temu. :-)
Słowo Boże staje się jedynym autorytetem ,a Duch Św. (wprowadzający we wszelką Prawdę) jedynym przewodnikiem.
To już są tezy wyznań powstałych na gruncie reformacji. Co ciekawe, chociaż każde twierdzi, że jest prowadzone przez Ducha Świętego, to jakoś nie ma między nimi jedności nauczania. To zaś wskazuje, że "prowadzenie przez Ducha" to jedynie slogan, a nie rzeczywistość.
sewen pisze:Czy doznałeś tego?
Narodzenia na nowo tak, protestanckich odczuć na skutek nawrócenia nie. Pewnie dlatego, że ja nawracam się po każdym grzechy, a nie tylko raz...
sewen pisze:Jeśli tak to skąd czerpiesz wartości Twojego życia?
Od ludzi ,czy od Boga?
Ze Słowa Bożego czy tradycji?
Od Kościoła Chrystusa, który prowadzony przez Ducha Świętego istnieje już od prawie 2000 lat, a do którego mam łaskę należeć od chwili swego chrztu 32 lata temu.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

sewen
Posty: 122
Rejestracja: 17 mar 2009, 10:14

Post autor: sewen »

Yarpen
Skąd wiesz ,że zostałeś ochrzczony?
Słowo Boże mówi :
) Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz
Czyżbyś był "dzieckiem doskonałym ", oseskiem ,który wyznał Jezusa Panem i uwierzył w sercu swoim?
Musisz się zatem nawrócić i narodzić na nowo tak jak mówi Słowo Boże, a będziesz zbawiony.

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Yarpen
Skąd wiesz ,że zostałeś ochrzczony?
1. Powiedzieli mi to moi rodzice.
2. Mam zapisaną rok mojego chrztu.
3. Otrzymałem potwierdzenie ochrzczenia poprzez:
a) dopuszczenie do I Komunii Świętej;
b) dopuszczenie do Bierzmowania;
c) świadectwo wydane do małżeństwa.
Słowo Boże mówi :
) Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz
Czyżbyś był "dzieckiem doskonałym ", oseskiem ,który wyznał Jezusa Panem i uwierzył w sercu swoim?
Musisz się zatem nawrócić i narodzić na nowo tak jak mówi Słowo Boże, a będziesz zbawiony.

Słowo Boże podaje nam, sewen, że człowiek ma się narodzić na nowo z wody i z Ducha, a nie przez "wyznanie", że Chrystus jest jego Panem i nawrócenie. J 3,3-5 Ci się kłania. W dodatku nigdzie nie stwierdza, że do narodzenia na nowo trzeba być dorosłym człowiekiem.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

tomyo
Posty: 858
Rejestracja: 15 maja 2009, 20:04

Post autor: tomyo »

Yz skoro dla ciebie jest to takie proste, to dlaczego tak mądry i stary człowiek jak Nikodem nie mógł zrozumieć tej mowy Jezusa – „narodzić na nowo”, a czy Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, najpierw został ochrzczony a potem uwierzył. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.”- dziecko uczy się wiary od swoich rodziców, ono nie wierzy w dniu chrztu, tak naprawdę to dzieci pamiętają swoje życie od około 3-4 roku życia małymi fragmentami, piszę to na swoim przykładzie, takie nieliczne wspomnienia są gdzieś w moim umyśle. Dziecko jest dzieckiem do momentu dojrzewania, kiedy pojawia się pierwsza pożądliwość, pierwszy grzech, to wtedy Bóg chce, abyśmy w dojrzały sposób odwrócili się od grzechu, uwierzyli z całego serca w Jezusa, wyznali że On jest Panem i oddali mu swe życie, nie oglądając się za siebie, na obrzydliwości tego świata, na pożądania rzeczy materialnych i cielesnych. A na końcu tej drogi jest chrzest z wody i z ducha, dalej to etap nauki, radości czasem karcenia i wiele prób, które przechodzimy, abyśmy byli lepsi dla zwiastowania Ewangelii w Jezusie Chrystusie Panu naszym.

Awatar użytkownika
Arius
Posty: 4884
Rejestracja: 25 lut 2008, 16:32
Lokalizacja: kosmopolita

Post autor: Arius »

tomyo pisze:Yz skoro dla ciebie jest to takie proste, to dlaczego tak mądry i stary człowiek jak Nikodem nie mógł zrozumieć tej mowy Jezusa – „narodzić na nowo”, a czy Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, najpierw został ochrzczony a potem uwierzył. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.”- dziecko uczy się wiary od swoich rodziców, ono nie wierzy w dniu chrztu, tak naprawdę to dzieci pamiętają swoje życie od około 3-4 roku życia małymi fragmentami, piszę to na swoim przykładzie, takie nieliczne wspomnienia są gdzieś w moim umyśle. Dziecko jest dzieckiem do momentu dojrzewania, kiedy pojawia się pierwsza pożądliwość, pierwszy grzech, to wtedy Bóg chce, abyśmy w dojrzały sposób odwrócili się od grzechu, uwierzyli z całego serca w Jezusa, wyznali że On jest Panem i oddali mu swe życie, nie oglądając się za siebie, na obrzydliwości tego świata, na pożądania rzeczy materialnych i cielesnych. A na końcu tej drogi jest chrzest z wody i z ducha, dalej to etap nauki, radości czasem karcenia i wiele prób, które przechodzimy, abyśmy byli lepsi dla zwiastowania Ewangelii w Jezusie Chrystusie Panu naszym.
Tomyo, starasz się przetłumaczyć YZ nauki Jezusa odnośnie chrztu, że najpierw trzeba uwierzyć a później się ochrzcić, ale sam nie przyjmujesz do wiadomości, że tak jak od małego dziecka nie zależy, czy zostanie spłodzone i poczęte, czyli czy narodzi się do życia na ziemi, tak samo od nas nie zależy to, czy zostaniemy spłodzeni i narodzeni do życia w niebie. To Jehowa wybiera sobie synów, którym przekaże królestwo i kapłaństwo, a nie oni sami siebie wybierają.

tomyo
Posty: 858
Rejestracja: 15 maja 2009, 20:04

Post autor: tomyo »

Ap 3:(20) Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.

sewen
Posty: 122
Rejestracja: 17 mar 2009, 10:14

Post autor: sewen »

Yarpen
Jest tylko jedna osoba ,która może wprowadzić nas we wszelką prawdę. Duch Św.
I pomimo tego ,że jest na ziemi obecny ,to nie otrzymujemy Go automatycznie. Jeśli zatem trudno Ci uznać autorytet Bożego Słowa ,to mam wątpliwości czy narodziłeś się na nowo .
Zatem wszelkie Twoje wypowiedzi to mądrość zmysłowa demoniczna.
Autorzy NT byli napełnieni Duchem Św. Zatem mogą być autorytetem w tej sprawie.
Ty natomiast słuchasz tych ,którzy zboczyli z Drogi Bożej już w pierwszych wiekach, a pochodzą właśnie z Rzymu, kolebki KK.

Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. (19) To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. (20) Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. (21) Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. (22) Podając się za mądrych stali się głupimi. (23) I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. (24) Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. (25) Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. (26) Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. (27) Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. (28) A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi. (29) Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; (30) potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, (31) bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. (32) Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią.

Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 5885
Rejestracja: 21 paź 2009, 14:52
Lokalizacja: Norwegia
Kontakt:

Post autor: Hardi »

[quote=" "Charyzma czy charyzmania" Chuck Smith http://www.calvarychapel.com/pdf/transl ... arisma.pdf "]Rozdział 10

KIEDY JĘZYKI USTANĄ?

Doktryny religijne zabraniające mówienia językami wskazują zwykle na
słowa 1 Listu do Koryntian 13,8: „Jeśli istnieją języki, ustaną” jako na
podstawę swojego zakazu. Jednak ustalenie, kiedy języki ustaną, zaleŜy
od sposobu, w jaki interpretuje się słowa „gdy nastanie doskonałość”. Ci,
którzy zabraniają mówienia językami, rozumieją „doskonałość” jako pełne
objawienie kanonu Pisma, które zostało zamknięte Objawieniem, jakiego
Jezus Chrystus udzielił Janowi. Ich argumentacja zakłada zwykle, Ŝe
dopóki kanon Pisma nie był kompletny, dary te były uŜywane dla pouczenia
Kościoła. Kiedy jednak Nowy Testament został skompletowany, nie było
więcej potrzeby polegania na tych darach. W ten sposób języki ustały.

Odpowiedzi na ten argument

Argumentacja ta wydaje się początkowo do przyjęcia – jednak nie jest
niczym więcej jak tylko hipotetyczną spekulacją. Nie tylko nie posiada ona
Ŝadnej podstawy biblijnej, ale wydaje się teŜ być sprzeczna z sensem
uŜywania tego daru, podanym przez Nowy Testament. Nie znajdujemy w
Nowym Testamencie ani jednego wypadku, w którym języki byłyby
uŜywane dla pouczania wierzących. Przeciwnie, w 1 Liście do Koryntian
14,2 czytamy, Ŝe ci, którzy mówią językami, nie mówią do człowieka, lecz
do Boga. Jeśli w kościele nie było nikogo posiadającego dar tłumaczenia
języków, mówienie językami było zabronione, poniewaŜ nikt z obecnych nie
mógłby powiedzieć „tak, amen” na takie błogosławieństwo czy
dziękczynienie ofiarowane Bogu.
W Piśmie Świętym uŜywanie daru mówienia językami nigdy nie miało
Ŝadnego związku z nauczaniem Kościoła BoŜych prawd. Nie mogło być
zatem Ŝadnego powiązania między ustaniem daru mówienia językami a
skompletowaniem Nowego Testamentu. Jedną z podstawowych zasad
interpretacji Pisma Świętego jest zasada badania tekstu w świetle jego
kontekstu. Kontekstem 1 Listu do Koryntian 13 jest najwyŜsza wartość
miłości. Jest ona wyŜsza od praktykowania jakiegokolwiek daru Ducha,
gdyŜ brak miłości pozbawia je znaczenia (wiersze l-3). Następnie w
wierszach 4-7 znajdujemy definicję miłości. Wiersze 8-12 mówią, Ŝe miłość
nigdy nie zawodzi – pokazują, Ŝe przetrwa ona języki, proroctwa i wiedzę.
W końcu, w wierszu 13 przedstawione są trzy rzeczy, które przetrwały
próbę czasu: wiara, nadzieja i miłość – a najwyŜsza z nich jest miłość.
Bezpośrednim kontekstem jest nieprzemijająca natura miłości, stanowiąca
kontrast w stosunku do proroctw (które przeminą), języków (które ustaną) i
mądrości (która wniwecz się obróci). Proroctwa i wiedza są tylko
częściowe, lecz gdy nastanie doskonałość nie będziemy juŜ dłuŜej mieli
niejasnych wizji, lecz zobaczymy twarzą w twarz. Nasza wiedza nie będzie
juŜ dłuŜej wiedzą cząstkową, ale zupełną, poniewaŜ „poznamy tak, jak
sami jesteśmy poznani”.
Pomysł, Ŝe greckie słowo „teleios” przetłumaczone jako „doskonałość”
odnosi się do pełnego kanonu Pisma nie przyszedł do głowy największym
XIX-wiecznym badaczom języka greckiego. Jest to raczej wynalazek
ostatnich lat, mający na celu przeciwstawienie się ruchowi
charyzmatycznemu. Thayer w swoim „Grecko-angielskim leksykonie”
mówi, Ŝe „teleios” uŜyte w 1 Liście do Koryntian 13,10 oznacza „doskonały
stan wszystkich rzeczy zapoczątkowany, powrotem Chrystusa z nieba”.
Alford w swoim „Nowym Testamencie dla angielskich czytelników” mówi o
niej, Ŝe nastanie „w chwili przyjścia Pana i później”. Jedyną biblijną
podstawę odrzucenia waŜności mówienia językami stanowi ta wątpliwa i
słaba interpretacja greckiego wyrazu „teleios” wyrwanego z kontekstu, w
którym został uŜyty. NaleŜy się zatem powaŜnie zastanowić nad
uczciwością tego rodzaju badań wyjaśniających. śeby być uprzejmym,
powiem, Ŝe w najlepszym wypadku jest to szkodliwa ślepota, a nie
rozstrzygający dowód naukowy.

Powinniśmy zwrócić równieŜ uwagę na to, Ŝe wraz z językami, które na
podstawie 1 Listu do Koryntian 13,8 mają ustać, przeminą równieŜ
proroctwa, a wiedza obróci się wniwecz. Czy ktoś chce stwierdzić, Ŝe Bóg
nie mówi juŜ do Kościoła, Ŝeby go zbudować, napomnieć i pocieszyć? Czy
wiedza obróciła się wniwecz? Pismo powiada, Ŝe nasza wiedza jest
częściowa. Niektórzy pretendują do posiadania wiedzy doskonałej, ale ja
mam co do tego powaŜne wątpliwości. Dopóki Chrystus nie powróci, nie
poznamy nawet tak, jak jesteśmy poznani.

Duch w historii kościoła

JeŜeli nie istnieje dzisiaj Ŝadna solidna biblijna podstawa do zaprzeczenia
waŜności mówienia językami, to jakie mamy inne podstawy, Ŝeby
kwestionować praktykowanie tego daru? Zwykle twierdzi się, Ŝe w
poprzednich okresach historii Kościoła daru tego nie praktykowano. Nie
jest to jednak prawda, gdyŜ zjawisko to stale się pojawiało i istnieją zapiski
na temat mówienia językami w grupach gorliwych wierzących na
przestrzeni całej historii Kościoła. Rzekome niewystępowanie tego daru w
większej części historii Kościoła nie jest przekonywującym dowodem
przeciwko aktualności języków. Osobiście nie jestem dumny z historii
tradycyjnego Kościoła. Nowotestamentowy Kościół kwitł w czasach
apostolskich. Apostoł Paweł mógł przedstawić wierzącym w Kolosach
raport o tym, Ŝe prawda Ewangelii rozeszła się po całym świecie i Ŝe
przyniosła owoc (List do Kolosan 1,6). Pod kierownictwem i w mocy Ducha
Świętego ludzie ci byli w stanie w ciągu pierwszego wieku zanieść
Ewangelię na cały świat. Wyczynu tego tradycyjny Kościół nie był w stanie
powtórzyć w ciągu wszystkich następnych wieków.
Tragiczną rzeczą jest, Ŝe wielu ludzi stara się ograniczyć szczególną moc
Ducha Świętego tylko do okresu apostolskiego i zastępuje ją geniuszem i
programami człowieka, by dzięki nim wypełnić wielki nakaz misyjny
Chrystusa. Rezultatem tego jest ponura klęska Kościoła. Musimy się
powaŜnie zastanowić czy rezygnacja z polegania na prowadzeniu i mocy
Ducha Świętego przy zdobywaniu dla Chrystusa zgubionego świata była
BoŜym planem, czy decyzją ludzkiej pychy.
Apostoł Paweł powiedział do Galacjan: „Czy aŜ tak nierozumni jesteście?
Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie?” (List do Galacjan
3,3). Dokładnie to samo moŜna powiedzieć tym, którzy działanie darów
Ducha Świętego chcą ograniczyć tylko do okresu apostolskiego. Twierdzą
oni, Ŝe Kościół rozpoczął w Duchu, Ŝeby móc pokonać przeszkody
wrogiego sobie, pogańskiego świata. Lecz kiedy juŜ załoŜono seminaria i
stworzono organizacyjne struktury, moc Ducha nie była juŜ dłuŜej
potrzebna. Kościół mógł być udoskonalany przez wykształconych ludzi.
Uczciwe spojrzenie na historię Kościoła powinno raz na zawsze rozwiać to
fałszywe twierdzenie.

Obietnica Joela

Kiedy zastanawiamy się nad obietnicą zesłania Ducha zawartą w księdze
Joela 2,28 i kiedy czytamy cały jej kontekst, widzimy, Ŝe prorok mówił o
dniach ostatecznych. Proroctwo prowadzi wprost do czasu wielkiego ucisku
ze słońcem zamieniającym się w ciemność, a księŜycem w krew i do
nadejścia wielkiego dnia Pana, gdy nastanie doskonałość. To, co
rozpoczęło się w dniu Zielonych Świąt, miało trwać aŜ do powtórnego
przyjścia Jezusa Chrystusa. Apostoł Piotr potwierdził to, kiedy w Zielone
Święta na pytanie tłumu: „Co mamy robić?” odpowiedział: „Upamiętajcie się
i niechaj się kaŜdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na
odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego.
Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do
wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz powoła” (Dzieje
Apostolskie 2,38-39). Nie powiedziano nic o przełomowej dacie przy końcu
okresu apostolskiego. Idea ta jest ludzkim wynalazkiem, który ma
usprawiedliwić brak mocy w kościołach i w Ŝyciu ludzi dzisiaj.
Z pewnością nie orędujemy za tym, Ŝe kaŜdy ma mówić językami. Apostoł
Paweł, zadając retoryczne pytanie: „Czy wszyscy mówią językami?” (1 List
do Koryntian 12,30), oczekiwał odpowiedzi „nie”, tak jak nie wszyscy mają
dar uzdrawiania. UwaŜam jednak, Ŝe jest złą rzeczą zabraniać, czy nawet
zniechęcać do mówienia językami tych, którzy chcą uŜywać tego daru,
Ŝeby pomóc sobie we własnym Ŝyciu modlitewnym i duchowym.
[/quote]
"Badacie Pisma, ponieważ myślicie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne, a właśnie one świadczą o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, żeby mieć życie." Jana 5.39-40

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duch Święty”