Biblia Start24 pisze:
>> Dokładnie: „BÓG JEST DUCH” nie duchem.
-> Myślę, że DOSŁOWNE tłumaczenie z greki nie jest zbyt sensowne :)
Dlatego specjaliści oddaja ten werset: Bóg jest duchem (zobacz współczesne przekłady)
Orzeczenia „specjalistów od Ducha” łatwo przetestować i jeśli nie mówią bzdur można ich stwierdzeniom zaufać, z przyjmowaniem opinii innych „specjalistów” radziłbym być niezwykle ostrożny.
Ciekawy jest też 2Ko 3:17 Vacatio: pan duch jest.
Czyli jak to rozumiesz?
Dokładnie tak jak jest napisane.
Jak również i tak, że osobowość bytu duchowego i Duch tejże osoby (Duch jest istotą każdego bytu, źródłem jego życia, świadomości i osobowości.) to pojęcia jednoznaczne z tej przyczyny, że ciała bytów duchowych (ciała duchowe) są doskonale zharmonizowane z zamysłami Ducha, nie są mu przeciwne tak jak to jest w przypadku ciał cielesnych.
Jezus był tu na ziemi w ciele fizycznym wzorcem takiej harmonii Ducha i ciała, bo nie zgrzeszył, zatem Jego ciało (jako źródło pożądliwości i grzechu) nie wpłynęło w najmniejszym nawet stopniu na Jego osobowość, a zatem Jego osobowość była w 100% kompatybilna z zamysłami Jego Duch, źródła osobowości.
Duch i dusza w Jezusie są w doskonalej jedności.
Zatem: PAN DUCH JEST.
Jak również i tak, że Jezus nie narodził się z ducha ludzkiego ziemskiego człowieka, lecz z Ducha świętego, z Ducha z wysokości, z Ducha Boga.
Nie jest zrodzony z ciała tylko z Ducha
Zatem: PAN DUCH JEST.
-> To że Bóg jest duchem, nie świadczy, że inne duchy są osobami. To naprawdę nierozsądny w niosek w świetle wiedzy o wieloznaczności słów.
Dlatego podałem dla przykładu termin "ziemia". Przecież przykłady można mnożyć :)
Nie wiem, szkoda czasu na takie dywagacje.
>> Ja nie utożsamiam osoby duchowej z jej duchem.
-> osoba duchowa - jest duchem i ma ducha
osoba fizyczna - ma też ducha
Hmm ... powiadasz „osoba duchowa-jest duchem”, no to wychodzi na to że wiesz lepiej niż Pana Jezus, osoba zmartwychwstała w ciele duchowym, osoba duchowa, który mówi: Luke 24:39: „Oglądajcie ręce moje i nogi moje, żemci ja jest on; dotykajcie się mnie, a obaczcie; bo duch nie ma ciała ani kości, jako widzicie, że ja mam.”.
Wnioskować potrafisz, prawda?
>> Na udzieleniu wszystkiego tego co jest atrubutami ducha: życia (nowe stworzenie, nowy człowiek), na udzieleniu świadomości realnej zmiany (zrodzenia się na nowo z Ducha Boga) która się dokonuje w każdym zrodzonym z Boga człowieku i totalnej przemiany osobowości w wyniku „fizycznej” obecności Jego Ducha w naszym ciele.
- >1. skąd bierzesz co jest atrybutem ducha? proszę wersety
Jeśli rzeczywiście potrafisz wnioskować to proszę bardzo:
Genesis 2:7
2. nie rozumiem w ogóle wiele z tej filozofii:
- obecność jego ducha w naszym ciele (jak to dokładnie rozumiesz?) jeśli w naszym to i zwierząt
To, pod warunkiem że się bezpodstawnie ogranicza atrybuty ducha do „siły”
- świadomość realnej zmiany ??
rodzi się (REALNIE, nie fizycznie, jest mowa o narodzinach z Ducha) „nowe stworzenie”, nowa dusza, nowy człowiek. Stary umiera, nowy się rodzi wszystko odbywa się za pomocą przemiany Ducha w tym samym fizycznym ciele.
- zrodzony z boga człowiek (co i jak tu rozumiesz)
pierwszy człowiek, człowiek ziemski rodzi się z ducha ludzkiego przekazywanego potomstwu za sprawą ciała (co się narodziło z ciała....),
drugi człowiek, człowiek „z góry” rodzi się (na nowo) nie z ducha ludzkiego lecz z Ducha świętego, z Boga (co się narodziło z Ducha...)
DO WSZYSTKIEGO WERSETY + TŁUMACZENIE
BEZ WNOIOSKOWANIA ANI RUSZ! Temat jest zbyt obszerny. Możemy porozmawiać o nim bardzo szczegółowo z cytowaniem wersetów, ale wtedy te tasiemce które już piszemy będą naprawdę nie do połknięcia.
>>>> Przede wszystkim On nie daje swojej osoby, bo Duch to nie osoba
->nawet jeśli duch to osoba, to nie wyklucza to posiadania przez te osobę siły sprawczej (też ducha) - wieloznaczność terminów (to naprawdę nie trudne i dosyć powszechne)
Sorry, to co piszesz jest nielogiczne i nic z wieloznacznością słowa nie ma wspólnego.
Duch ma Ducha, którego Duch ma Ducha to dla mnie oznaka braku zrozumienia treści Pisma.
Radzę przemyśleć.
>>>> bo duch jest źródłem cech osobowych.
-> wersety proszę :)
Już raz podałem teraz powtarzam:
Genesis 2:7
>> Nie wiem jak możesz cztając: „I dam w was ducha mego” czytać „dam samego siebie”?
->Nie nie czytam tak. To ty mi przypisujesz że czytam,. Cały czas mówi i dowodzę, zę duch to WIELOZNACzENIOWE słowo - tchnienie, wiatr, osoba, siła
A ty sie upierasz (niezasadnie), że nie. Podałem wersety. Ty nie :)
>>> Jak możesz mówić : „* Jeśli daje swego ducha - samego siebie”???
-> Dowodzę właśnie że nie. Że duch jakiego daje nie jest nim fizycznie - tylko jest siła jaka daje.
Przyjacielu, zatem kręcimy się w kółko, bo sobie bezpodstawnie założyłeś coś (i z uporem w tym trwasz) co wyraźnie nie znajduje potwierdzenia w Piśmie.
„Siła” jest wielkością, obojętną „moralnie”, siły się nie da zasmucić, a Ducha można.
Zatem Twoja ograniczona definicja jest nieadekwatna do tego czym duch jest, nie uwzględnia wszystkich cech które Biblia duchowi przypisuje., które do niego z tej racji przynależą.
>>> Duch jest istotą każdego bytu, źródłem jego życia, świadomości i osobowości. Czy możesz dowieść biblijnie niepoprawności tej definicji?
-> Ciężar dowodu spoczywa na tak twierdzącym :) Więc, dowiedź, ze to co twierdzisz to prawda.
Biblia nie jest księgą definicji, choć to wcale nie oznacza, że się w najmniejszym chociaż stopniu nieadekwatnie odnosi do jakiegokolwiek zagadnienia, co sprawia, że jeśli tylko to zagadnienie właściwie zrozumiemy/poznamy jesteśmy w stanie skonstruować poprawną definicję w oparciu o nią.
oraz:
1. co znaczy istota bytu?
Istota w znaczeniu potocznym, tak jak silnik jest najistotniejszą częścią (istotą) samochodu, taką, bez istnienia której nie można mówić o występowaniu samochodu.
2. nie zakładaj jednoznaczności terminu duch - bo to nieprawdziwe
Nie zakładam, zakładam przeciwnie, widzę tylko że inaczej rozumiemy te same zwroty, o czym już wcześniej pisałem.
3. źródłem życia duch? źródło życia?
Znasz lepszy termin na określenie tego zjawiska, to podaj, zaraz zaprzestanę używać mego i zaczniemy używać Twego, I'm not that fussed.
Chodzi o pochodzenie życia, o sprecyzowanie elementu, „cząstki” we wszechświecie, która by była w stanie samodzielnie udzielić życia.
4, duch źródłem świadomości?
Myślałem że pozostawię wnioskowanie Tobie, ale skoro napierasz to, wnioskuję (przyznaj że słusznie) na podstawie aktu stworzenia człowieka, że ani życie, ani inteligencja ani świadomość bytu powstałego z syntezy dwóch czynników, z których jeden jest prochem ziemi, kurzem, materią nieożywioną, NIE MOGŁY wziąć się z tej garści piachu, a zatem pozostaje jeszcze tylko DUCH.
5. duch źródłem osobowości? osobowość
na wszystko wersety proszę
patrz wyżej
>>> Na szczęście widzę, że mówimy o tym samym tylko w inny sposób. Wieloznaczność akceptuję w takim sensie jak to opisałeś. Jedno słowo może oznaczać wiele rzeczy. Jednoznaczność pojmuję w ten sposób że, gdy już słowo ruah/pneuma zostało przetłumaczone na duch a nie wiatr, to znaczenie zarówno słowa wiatr jak i duch jest ściśle określone, jednoznaczne. Nb sprawdzam tłumaczenia i nawet sugerowałbym że niektóre tłumaczenia wyraźnie wskazują na błędne zrozumienie tych pojęć w określonych sytuacjach, ale to zupełnie odrębny temat.
-> No nareszcie sie dogadaliśmy :)
niestety tłumaczenie to problem - bo tłumacz przetłumaczy (SŁUSZNIE) za swoim zrozumieniem/wiedzą w danej sprawie.
Zgadzam się, zaraz też przytoczę doskonały tego przykład.
>>>Nie wiem czy dobrze rozumiem Twoje intencje w tym pytaniu ale tak jak je rozumiem,
->tak na pytanie odpowiadam; wyganianie demonów tj duchów „samych” nie osób duchowych
duchów jako siły zmuszającej do czegoś, lub/i pochodzących od kogoś
choć to też nie jest takie jednoznaczne - jeszcze przestudiuje ten temat w kwestii wypędzania poprzez Jezusa
To ja poczekam aż przestudiujesz, bo jak na razie to zaczynam się się zastanawiać, czy rzeczywiście będzie nam się tak fajnie ze sobą rozmawiać przy drink'u.
Odpowiedz mi jak już przestudiujesz, jak ta „siła” wpadła na pomysł, żeby koniecznie wejść w jakieś inne ciało, choćby nawet świń, aby tylko być w ciele?
>> oraz „duchów sprawiedliwych i doskonałych” Heb 12:23.
->tu nie rozumiem odniesienia, bo trzeba by ustalić tłumaczenie jakie przyjmujesz :)
Słuchaj, czytam i cytuję Biblię Gdańską. Słowa w niej zawarte rozumiem tak jak są przetłumaczone. Duch to dla mnie - entity.
>>> Ciągle odczytuję w Twoich wypowiedziach, że utożsamiasz ducha z bytem duchowym, to błąd o którym już wcześniej mówiłem.
-> Jest zarówno duch:
1. wiatr
2. osoba
3. siła
4. oddech
To wszystko duch - rúach, pneúma
Wiec to nie błąd :)
To jest błąd tylko że to taki błąd do którego Ty się nie chcesz przyznać.
Proszę pokaż gdzie Duch to osoba.
>> Zauważam również, że wyrażasz się o upadłych aniołach w powszechnie przyjętej (niekonieczne prawdziwej!) formie „demony”.
->demon, w gr daímon, daimònion występuję w tekście. Termin jest prawidłowo tłumaczony/oddany. Definicja do omówienia (z kontekstu Biblii, historycznego)
>>> Gdyby demony były aniołamy, to czy człowiek z którego Jezus wygonił legion demonów nie miałby w sobie legion aniołów?
-> A czy człowiek może zobaczyć Boga? Nie , to popularna w Biblii metoda narracji (Mojżesz widział przedstawiciela Boga - anioła, a powiedziano ze widział Boga).
1. Czy demon ZAWSZE odnosi sie do aniołów - trzeba zbadać. Lecz nie ma on nic wspólnego z terminem deisidaimonías (nie znaczy to samo, ten termin raczej odnosi sie od falszywych bogow)
2. Czy w tym wersecie sie odnosi i w jaki sposób - to kwestia studium
3. Trudno ocenić na czym polega "opętanie" - nie studiowałem tej kwestii, z tego co wiem oceniłbym to na skupieniu swojej SIŁY (ducha) na jakieś osobie. Wypędzeniem było wiec odebranie władzy nad osoba będącej pod kontrolą.
Opracuje materiał na ten temat - bo ciekawy.
Tylko powstrzymaj się od fantazjowania, Biblia wszystko tłumaczy i ja Ci te „gotowce” podaję na talerzu.
>>> Sile nie da się skłamać a Duchowi tak.
-> to argument odnoszący sie do personifikacji
wiec nie trafiony
"pismo mówi" - etc
Ha, ha, ha ..., a Duch mówi” to też personifikacja, a Psalms 33:6: Słowem Pańskiem są niebiosa uczynione, a Duchem ust jego wszystko wojsko ich., a tu: Mark 2:8: A zaraz poznawszy Jezus duchem swym.
Jaką to siłą się poznaje?
Studiuj przyjacielu, studiuj.
>> A co powiesz gdy zaproponuję, że określenie „dusze” odnosi się do rodzaju/formy zachowania/utrzymywania życia tylko
-> Powiem, że propozycji nie przyjmuje :)
Argumenty Biblijne tak.
Nierozsądnie. Jawnie wynika z Pisma że duch w znaczeniu jakie podałem i tłumaczeniu jakim się znajduje w Biblii, raz odnosi się do tego innym razem do czegoś innego.
Myślałem że WIESZ to: Isaiah 2:22: Przestańcież ufać w człowieku, którego
dech jest w nozdrzach jego; bo za cóż on ma być poczytany?
Jakim słowem jest tu przetłumaczone słowo dech?
>> A skoro powołujesz się na to tylko co wyczytałeś w Biblii (dobrze robisz), to wskaż gdzie wyczytałeś, że duch został „tchnięty” w zwiarzęta tak jak został tchnięty w człowieka.
->To wnioskowanie - i tak to podałem - jako wnioski.
Logiczne bo:
1. Rdz 2:7 - tak powstała dusza (człowiek) - stała sie dusza żyjącą - gdy otrzymała neszmach
2. Dusza żyjąca (człowiek) ma zadziwiające podobieństwo z duszą żyjącą (zwierzę), dusza: http://www.biblia.start24...est-dusza-.html
3. W Rodz 7:21-23 - ludzi i zwierzęta, ich właściwości - oddano tym samym sformułowaniem "tchnienie siły życiowej" (forma wyrazu NESZMAH)
4. Kazn 3:19: maja jednego ducha [werúach]”
Dla mnie nie ma wątpliwości. Zachęcam zapoznanie sie z terminem WNIOSKOWANIE :)
NIELOGICZNE bo o jednym jest dosłownie napisane że w niego Bóg tchnął ducha, a o drugim takiej wzmianki NIE MA.
LOGICZNYM jest natomiast to, że życie każdej duszy (ludzkiej i zwierzęcej) jest w „nozdrzach jej”. Zaprzestanie procesu oddychania jest końcem życia każdej, mimo iż jedna myśli abstrakcyjnie a druga nie zna całek.
>>>Myśleć w tym znaczeniu: Heb 8:10
->??
Heb 8:10 .....
Dam prawa moje w myśl ich i na sercach ich napiszę je, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.
Rezultat obecności Ducha Boga (siły???) w nowym człowieku.
>>> No ale rezultatem zrodzenia się z Ducha jest jedno i drugie!
-> dokładny termin + wersety
jak wyżej rozległy i osobny temat
>> Nie, to zmartwychwstali ludzie (byty duchowe) będą sądzili aniołów,jedne i drugie byty duchowe, a mimo to jedne większe od drugich.
-> słusznie będa sądzili - ale ich WŁADZA w tej sprawie nie wynika z właściwości ich lecz WŁADZY jaka otrzymali od Boga
i tego dowodziłem
To źle dowodziłeś.
To prawda, że wszelka moc, życie itd pochodzą od Boga ojca duchów, tak zgadzam się.
Lecz nie zauważasz że, te rzeczy nie mogą pochodzić z garści piachu, one mają swoje źródło w duchu (nie sile, siła też ma swe źródło tam właśnie, w duchu), wywodzą się z rodzaju ducha, który decyduje o rodzaju bytu jaki z niego powstaje.
>>czym większe, jak większe?
-> ??
Jak osoby duchowe są większe, czym osoby duchowe są większe od osób nie-duchowych, no jak?
>>> To sugerujesz, że władza nie wynika z mocy, że jest sprawą umowną?
-> wynika z mocy
Ale z mocy OTRZYMANEJ OD BOGA.
B to on jest najwyższy - więc on przydziela tą władzę.
Zgadzam się w zupełności, ale jak przydziela władzę, na wagę, na worki czy na kilometry.
Co to jest władza, z czego ona wynika, jeśli nie z mocy Ducha?
Skąd ją w końcu posiada sam Bóg?
SKĄD?
>> „konstrukcja duchowa” to jakiego rodzaju wielkość?
-> taką jaką jej przydzieli/ da Bóg
patrz wyżej.
Czy zamawia ją z katalogów wysyłkowych, czy może robi hokus pokus.
Jak jej udziela, z czego ona wynika ta „konstrukcja duchowa” z jakiej realnej (nie mówię fizycznej!) wielkości?????
>>> Ciekawe.... a co oznacza słowo Jeshua? I w jakim imieniu jest nam dane zbawienie?
-> 1. Ciekawe dlaczego Jezus został nazwany POŚREDNIKIEM :)
2. Plan wybawienie pochodzi od JHWH czy od osoby Jezusa? (Iz 44:1-8; 43:10-12)
To JHWH ustalił plan To JHWH dał swego syna. Jezus jest posyłanym, tym co wykonuje WOLĘ (plan) Ojca (wersety w tak oczywistych sprawach potrzebujesz?)
Ponieważ wypełnił ja i poniósł męczeńską śmierć - Bóg go wywyższył. ALE NIE JEST WYŻSZY OD BOGA -co jest oczywiste jak pisze paweł: 1Kor 15:27-28
3. Ciekawe co oznacza słowo IZAJASZ - i ciekawe czy załapałeś kontekst tej odpowiedzi :)
Nie mówię że był wyższy.
Co mówię, to to, że gdy był człowiekiem to był takiego rodzaju człowiekiem, DRUGIM człowiekiem, który się narodził z Ducha samego Boga Stwórcy. Z wewnętrznej konstrukcji bytu ludzkiego wynika że człowiek (szczególnie w pierwotnym zamyśle Ojca) jest rodzajem cielesnej formy istnienia Boga, nie samym Bogiem, lecz Jego odbiciem, formą, postacią.
I to ten fakt podkreśla Jego imię.
A o różnicy pomiędzy Izajaszem i Jezusem mówić chyba nie musimy, jest ona oczywista, tak jak oczywistą jest różnica pomiędzy tymi do których doszło słowo Boże i tym który jest ucieleśnieniem się tego słowa o czym dobitnie sam Pan mówi tu: John 10:36: A mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, żem rzekł: Jestem Synem Bożym?
(naturalnie czytaj w kontekście)
>>> Czy YHWH to człowiek?
-> a co to ma do rzeczy w omawianym temacie?
Jeśli YHWH jest jedynie Zbawicielem, a Pismo mówi, że nie ma innego imienia jak tylko JEZUS, w którym możemy być zbawieni, to ... wnioskowanie Ci się kłania.
>>> A temu powyżej dał wszelką. Czyż nie czyni Go to (jeśli Bóg oznacza wielkość siły, mocy) samym TYM BOGIEM YHWH?
-> Wszelka? Czy to nieuctwo czy bezczelnie pomijasz fakt, że jest podległy bogu? CO JEST OCZYWISTE:
" Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał." 1Kor 15:27
Jezus jest posłanym synem, spełnia wole ojca . Oczywiste jest, zę głową Chrystusa jest BÓG JHWH (Kor 11:3). Jak go JEZUS (posłany) nazywa - jedyny prawdziwy Bóg (J 17:3). Bóg i Ojciec Jezusa (1P 1:3). Mozę teraz rozumiesz dlaczego nosił takie imię (jezus)?
Nie przyjacielu, to nie nieuctwo, tylko skrupulatność, precyzja jakiej Ci wyraźnie jeszcze brakuje w odkrywaniu treści Pisma.
Ja nie powiedziałem, jak tu insynuujesz, że wszystko zostało Mu poddane, lecz że otrzymał wszelką „moc, potęgę, siłę”, a to kolosalna różnica.
A że dostał to jawne i prawdziwe, bo i sam tak powiedział: Matthew 28:18: Ale Jezus przystąpiwszy, mówił do nich, a rzekł: Dana mi jest
wszelka moc na niebie i na ziemi.
Co z kolei jawnie dowodzi że ten Twój jezus to tak naprawdę JEZUS.
Że Jego moc jest równa mocy Ojca, a Jego prawdziwa wielkość wynika z faktu, że posiadając taką właśnie moc, moc równą wszechmogącego Boga, dobrowolnie się woli swego Ojca PODDAJE.
>> Jeśli przyjmiemy „siła” to się jej nie da zasmucić, oszukać i ona się nie obrazi i nie opuszcza nikogo z tego powodu. Zatem otrzymujemy, że założenie jest fałszywe.
-> tak, a "pismo nie mówi"
Studiuj, studiuj, jest szansa, że zrozumiesz.
>>> Tylko wtedy gdy duch jest siłą,mocą sprawczą uposażoną (przyznam w niezrozumiały dla mnie sposób) w inteligencję
-> jeśli swoja siłą kieruję inteligentna osoba - to wynik działania jest mądry
i nie ma nic wspólnego z inteligencja tej siły (bo ona jest bezosobowa)
założenie i wnioski błędne wiec
Zgadzam się, jak widzisz wychodzą bzdury, gdy bezrozumną materią kieruje bezosobowa siła.
>>> Z wody inaczej z ciała, cielesne zrodzenie się, rezultat=> pierwszy człowiek.
-> ??? na podstawie Biblii
bo sie zapędzasz
Chyba rzeczywiście przeceniłem Twoje „poznanie”.
Ale też jeśli podejmujesz głębokie dyskusje to powinieneś się lepiej przygotować.
Nie możemy tego tasiemca jeszcze bardziej rozciągać.
Patrz wyżej.
>>>>Z Ducha, za sprawą przyjęcia słowa, w wyniku czego dochodzi do powstania nowego
->stworzenia, nowej duszy
wersety biblijne
>> Inny, nowy Duch jest teraz trzonem nowego człowieka (drugi człowiek), nowej duszy w tym samym ciele.
->wersety biblijne
mylisz termin dusza z czymś
>>> Mam wrażenie że nieuczciwie unikasz sedna zagadnienia.
-> mam wrażenie że nie odnosisz sie w sposób logiczny do mojej argumentacji
jana 1:13 to kontynuacja tematu SŁOWA.
No widzisz, NIE Z KRWI, ale Z BOGA zrodzeni są. I po się unosić. Z BOGA ZRODZENI SĄ.
>>> Czy chcesz powiwdzieć, że JEZUS (człowiek z krwi i kości) przyszedł z nieba?
-> Nie. Tych chcesz powiedzieć , że ja tak mowię:)
STAŁ SIĘ CIAŁEM (J1:14),
Nie umiesz czytać, NIE STAŁ się ciałem, tylko STAŁO się CIAŁEM.
Różnica kolosalna, kiedyś mam nadzieję to zrozumiesz.
istniejąc w postaci Bożej ->przybrał postać niewolnika, podobny ludziom (Flp 2:5-7) (por Jana 8:58 i Hebr 4;15)
Tu pewnie też coś przekręcisz, nawet się nie chcę domyślać.
>>>>Czy zatem siłą zepchnął Jezusa na ziemię?
-> ? Z tego co wiem to zawsze stawiał sie do DYSPOZYCJI swojego Boga i Ojca:
" jednakże nie moja wola, lecz twoja niech się dzieje" Łk 22:42
Co wielokrotnie podkreślał. jakie masz zdanie o Jezusie skoro uważasz, ze Bóg go do czegoś musiał zmuszać?
Mam, jak to się teraz okazuje, trochę inne niż Twoje.
>>> A co z resztą ludzi zrodzonych z Boga?
-> A co ma byc? I czy jeszcze kogoś (np. innego anioła) Bóg przeniósł za pomocą swojej siły do łona ziemskiej kobiety?
A to teraz się okazuje że On jest „przeniesiony do łona”?
Ja myślałem, że Biblia mówi że On się w tym łonie dopiero począł (podrzucić wersecik?), a Ty sugerujesz że się począł/istniał wcześniej, a następnie do niego został „przeniesiony”??? Ciekawa „historia”.
>>> Nie sam Jezus tylko, ale wszyscy ludzie którzy je przyjęli dał im moc stania się synami bożymi, „z Boga narodzeni są.”!
-> powołanie niebiańskie - > jest z woli Boga (Rzymian rozdział 8)
mylisz AKT fizyczny NARODZIN, z aktem duchowym (jako należący do boga, wybrani) - zupełnie jak Nikodem: (Jana 3:1-5)
Oj, zdaje mi się że to raczej Ty nie masz zielonego pojęcia co to znaczy się z Boga narodzić.
Czyżbyś tego nie przeżył?
pozdrawiam