Istota mocy w kontekście Trójcy i nie tylko

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

rykiw

Post autor: rykiw »

Biblia Start24 pisze:
Proponuje darować sobie uszczypliwości i złośliwości (choć zapewniam, ze mi to trudniej przychodzi niż tobie) i skupić sie tylko na temacie :)
Zgoda.
posługiwanie się jednym przekładem może prowadzić do opatrznych wniosków.
Raczej trudno będzie znaleźć inne przykłady stworzenia człowieka, ja nie potrafię.
Ale przy okazji odpowiem na Twój argument: „Ponieważ wyrywasz JEDEN werset z całej Biblii.”
Otóż wiedzieć powinieneś, że całe Pismo jest natchnione i sprzeczności w nim nie ma, zatem ten werset jest równie prawdziwy jak wszystkie inne, które miałbyś ochotę zacytować, niczego to nie zmnieni , Jezus jest w posiadaniu władzy, równej z ta jaką ma Stwórca, On zasiada na tronie Ojca.
Sam tez przyznałeś, ze nie ma idealnych przekładów.
Ponadto nie czytasz co pisze :)- (jednak nie dałem rady sie powstrzymać)
Do meritum ( na tyle ile czas pozwala):
http://www.biblia.start24...dusza-duch.html
Twoje przemyślenia wiec nie maja racji bytu.
No dowód prawdziwości Twoich tez, odsyłasz mnie do własnych opracowań?
To zabawne, czyż nie prezentujesz w ten sposób swego osobistego poglądu właśnie i li tylko?
Równie dobrze mógłbys mi zaserwować: jest tak bo ja tak mówię, nie widzę żadnej różnicy.
Wybacz, Twoje tezy są z biblijnego punktu widzenia nie do przyjęcia.
Cytat:
Nie jest to zgodne z relacją Pisma, które mówi, że Bóg użył do stworzenia człowieka PROCHU ziemi a nie ciała, co następnie Pismo potwierdza mówiąc Psalms 104:29:

Co mówi : (Psalm 104:29) Gdy oblicze swe zakrywasz, trwożą się. Gdy odbierasz im ducha, konają i wracają do swego prochu.
Odebranie życia spowoduje rozkład ciała i powrót do prochu. Pierwotnej formy.
Twoim zdaniem ten werset powinien brzmieć: Zabiera ducha, zatrzymuje sie tchnienie, ciało umiera, ciało staje sie prochem" ?
Nie widzę podstawa do takiej konstrukcji logicznej. Twierdzenie obalone jako niezasadne.
Wybacz, nie rozumiem, nie widzę w tej wypowiedzi kontrargumentu do mojej wypowiedzi. Może powinieneś swoje wypowiedzi konstruować w bardziej przystępnej formie. Jak już zauważyłeś wygląda na to że niewiele rozumiem wogóle, więc może uniż się trochę do mojego poziomu. Zanim tego nie uczynisz niczego za obalone nie przyjmuję, mimo iz moja intencją jest dojscie do porozumienia.

(......... ) ->Pomijam twoją gdybologię (sam pisałeś, ze to domysły)
Cytat:
Zwróć uwagę że model ten doskonale tłumaczy rodzaj związku, nazewnictwo i wszystkie własności człowieka w odróżnieniu od tego co Ty sugerujesz w oparciu o Twoją koncepcję ducha-siły, która rodzi pytania o źródło inteligencji, własnej woli, zasadności odpowiedzialności za grzech i wiele innych niezmiernie ważnych kwestii natury tego bytu, bez żadnej rozsądnej odpowiedzi.

1. ten model nic nie tlumaczy i jest oparty na ZŁYM (nielogicznym) zrozumieniu słow Rdz 2:7
To pustosłowie, szumna deklaracja, za którą nie stoi nic.
Proszę przedstawić substancję dla takiej deklaracji.
2. moja koncepcja nic nie rodzi - a nie nie przeczy niczemu. Dowodzisz tylko ze nie rozumiesz wieloznaczności terminu duch.
Twoja koncepcja ducha –siły rodzi cały szereg problemów, wymieniłem kilka które mi natychmiast przyszły na myśl, a zapewne mógłbym znaleźć więcej.
Proszę jeszcze poprawione:
http://www.biblia.start24...-jest-duch.html
Odnieś sie więc do konkretów- podąłem wersety. Przestań mówić co wy-myślasz.
3. mimo wszystko odpowiem na twoje urojenia:
- która rodzi pytania o źródło inteligencji - odpowiedź: ???
Jeśli duch to nieosobowa siła, skąd wzięła się w stworzonym człowieku inteligencja, co jest jej źródłem, skąd się wywodzi, jaki jest jej origin?
Proszę o konkretną odpowiedź, wersetów nie musisz podawać (ale możesz, nie zabraniam), Biblię znam i bez trudu rozpoznam na jakich wersetach możesz ewentualnie budować swoją tezę.
- własnej woli, zasadności odpowiedzialności za grzech - odpowiedź: ???
Jeśli twierdzisz że duch to nieosobowa siła, to kim innym niż ciałem zarządzanym przez jakąś nieosobową siłę jest człowiek?
Jeśli ta siła nie jest integralną, homogeniczną „częścią” tegoż człowieka, a według Twojej teorii nie jest, bo każesz nam wierzyć że:

ulepił/stworzył z prochu ziemi" - ulepił ciało
w oblicze/nozdrza - (w ciało) tchnął dech żywota
DUSZA żyjąca - to ciało (ukształtowane z prochu ziemi) i DECH życia

czyli że człowiek, według tak przedstawionego modelu, jest zwyczajnie rzecz biorąc „ciałem”, które jest „ożywione” dechem życia, to ja się zapytuje czym jest osoba człowieka?
Kto jest odpowiedzialny w człowieku za wszystkie jego decyzje życiowe, ciało... czy też bezosobowy, bezrozumny, bezuczuciowy „dech życia”?
I na czym polega przestępstwo grzechu człowieka, który jest tylko ciałem i do tego niezależnie od niego sterowanym bezrozumną siłą zwaną dech życia?

I cóż to takiego jest nieożywione ciało (to które Twoim zdaniem stworzył Bóg, choć oczywiście jest to tylko Twój nieuzasadniony wniosek, zanim je ożywił dechem życia)? Czyżby ciało mogło występować w formie niezależnej od osoby do której należy?

Oczywiście możesz powtórzyć swój sztandarowy slogan „moja koncepcja nic nie rodzi - a nie nie przeczy niczemu”, ale czy takie stanowisko jest uczciwe?

Może czegoś nie rozumiem, ciągle słyszę jak recytujesz tę Twoją mantre o wieloznaczności terminu duch, ale jeśli nie przedstawisz sposobu w jaki Twoim zdaniem się to odnosi do konkretnych zagadnień skąd mogę wiedzieć co chcesz powiedzieć?
Proszę wytłumacz jak wieloznaczność tego terminu rozwiązuje problemy, które tu poruszyłem.
Cytat:
Nie mówię już o tak oczywistych kwestiach jak to, że jeśli duch jest siłą to co oznacza to że Bóg jest ojcem duchów (liczba mnoga)? Jest ojcem sił?

Nie musisz co chwila udowadniać, że nie rozumiesz.
No więc wytłumacz mi jeśli wiesz że nie rozumiem.
DUCH to tez OSOBA co wykazałem wersetami.
Podałeś jeden werset w którym oczywiście nie jest napisane wprost (w odróżnieniu od tego jednego który ja zacytowałem), że duch jest osobą, lecz tylko taki wniosek sam wyciągnąłeś nie zadając sobie nawet trudu, aby rozważyć ten przypadek w najbliższym chociażby kontekście, w którym tenże duch mówi „wyjdę”, .... wyjdę z kogo/czego?

I już na podstawie tego, tym razem naprawdę wyrwanego z kontekstu wersetu, dokonałeś podsumowania!?
Nie wiem Grzegorz jakie jest Twoje doświadczenie (Twoje zapatrywania znam) z duchami.
Czy słyszałeś kiedyś jak mówi duch w człowieku?
Przestań KŁAMAĆ, ze jest inaczej.
Chyba trochę przesadzasz Grzegorz. Kłamstwo to jest świadome i celowe zatajenie prawdy o czymś, prawdy którą się zna!
Na jakiej podstawie Ty dokonujesz oceny mojego postępowania w taki sposób?
Czy zastanawiałeś się wogóle czy Twój osąd może być sprawiedliwy?
Bóg jest więc ojcem duchów (osób duchowych).
Zatem jak można wywnioskować z podanego przez Ciebie przykładu w 1Ki 22:21 Tedy wystąpił duch, i stanął przed Panem, mówiąc: Ja go zwiodę. A Pan mu rzekł: Przez cóż?
ale tym razem w kontekście wersetu który bezpośrednio po nim następuje tj:
1Ki 22:22 Odpowiedział: Wynijdę, a będę duchem kłamliwym w ustach wszystkich proroków jego. I rzekł mu Pan: Zwiedziesz, i pewnie przemożesz. Idźże, a czyń tak.,
z którego jasno wynika że duch musiał wyjść (nie trudno domyśleć się, że z osoby duchowej) widać , że Duch i osoba duchowa to nie jedno i to samo i dlatego nie należy tych terminów utożsamiać w sensie ontologicznym.
Cytat:
Twój argument o wieloznaczności słowa duch jest bezpodstawny, gdyż o ile jawnym jest że słowo to określać może wiele różnych rzeczy, o tyle każda z rzeczy tym słowem określona jest przecież jednoznaczna – wiatr to wiatr, oddech to oddech, a duch to duch.

powiedz to Biblii: http://www.biblia.start24...-jest-duch.html
:)

A wiec ponownie proszę - więcej wersetów i OPISÓW co z nich wynika, mniej słów :)
Odnieś sie tez do tekstów (wersetów) jakie ja podałem.
Grzegorz, mógłbym, żmudna to praca i czasochłonna, ale mógłbym, gdybym tylko nie traciła powoli wiary w to, że Twoja postawa jest inna niż ta którą opisałeś tutaj: „Ludzie bardzie pragną nagiąć to co wyczytają z Biblii do swoich poglądów - niż nagiąć swoje poglądy do tego co Bóg od nich wymaga, czy do tego co mówi Biblia.

Rozwiążmy sprawę człowieka, kim/czym on jest, jaka jest rola/miejsce ducha w osobie ludzkiej, potem pójdziemy dalej.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

rykiw pisze:Grzegorz, mógłbym, żmudna to praca i czasochłonna, ale mógłbym, gdybym tylko nie traciła powoli wiary w to, że Twoja postawa jest inna niż ta którą opisałeś tutaj: „Ludzie bardzie pragną nagiąć to co wyczytają z Biblii do swoich poglądów - niż nagiąć swoje poglądy do tego co Bóg od nich wymaga, czy do tego co mówi Biblia.

Rozwiążmy sprawę człowieka, kim/czym on jest, jaka jest rola/miejsce ducha w osobie ludzkiej, potem pójdziemy dalej.
Rykiw kim jesteś - kobietą czy mężczyzną?
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Biblia Start24
Posty: 62
Rejestracja: 28 lip 2010, 16:21
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Biblia Start24 »

Ale przy okazji odpowiem na Twój argument: „Ponieważ wyrywasz JEDEN werset z całej Biblii.”
Otóż wiedzieć powinieneś, że całe Pismo jest natchnione i sprzeczności w nim nie ma, zatem ten werset jest równie prawdziwy jak wszystkie inne, które miałbyś ochotę zacytować, niczego to nie zmnieni , Jezus jest w posiadaniu władzy, równej z ta jaką ma Stwórca, On zasiada na tronie Ojca.
Czym sie różnimy - . JA PODAJE WERSET ty nie.
Ja podałem argumentacje do Mt 28, że DOSTAŁ władze. Ty dalej twierdzisz cos przeciwnego.
Taka postawa moim zdaniem świadczy o tym, z nie masz argumentów. Albo po prostu kłamiesz.
1. wykaż, że Jezus jest równy Bogu władzą
2. Zasiadanie na tronie Ojca nie czyni go równego Jemu.
Bardzo nieprofesjonalnie podchodzisz do rozmowy. W ogóle nie odnosisz sie do listu 1 Kor - który wyraźnie temat dania i utrzymania władzy opisuje. Dlatego TEN werset jest słusznie przytaczany w omawianej kwestii (władza). Rozumiem, ze nie pasuje on todo twoich poglądów , bo zbywasz go milczeniem stosując chwyt przedszkolaka: a ty nie bierzesz wszystkiego pod uwagę. Otóż w KWESTII WŁADZY to w zasadzie wszytko co można wziąc pod uwagę. To kluczowy werset. W prosty sposób przedstawiający RELACJĘ władzy Ojca i Syna.
OD tego wersetu należy zacząć omawiać te kwestię - bo jest oczywisty. Jeśli taki jest - to należy sie zastanowić jak rozumieć w jego świetle mniej oczywiste. A ty chcesz robic odwrotnie - wybacz ale nie jest to szczera postawa badacza biblii.
Co do tronu to Jezus podobnie jak inni włdcy ZASIADA na tronie JHWH. I podobnie jak inni władcy - NIE jest wyższy z tego powodu od Boga. W odróznienie od Ciebi podam ponownie argumentacje Biblijną:
Choć Stwórca cały czas był królem -> to byli też królowie wyznaczani przez niego do panowania nad jego narodem: "aby zasiadł na tronie władzy królewskiej Jahwe" 1 Krn 28:5 , dalej" Zasiadł na tronie Jahwe jako król" 1Krn 29:23
Czy przez to że zasiadł i był królem - Jahwe przestał nim być? Nielogiczne założenie wystarczy zdawać sobie sprawę z tego, że Bóg jest królem wszystkiego -> "Albowiem Jahwe jest wielkim Bogiem i wielkim Królem ponad wszystkich BOGÓW" Ps 95:3
Warto zwrócić uwagę na władzę królewską Jezusa -> "przejmuje, dziedziczy tron Dawida (np. Jer 13:13; 22:30) - dostał tron Dawida Łk 1:32, dziedziczy wiec prawa wynikające z przymierza z Dawidem. Dlatego dostaję "ZIEMIE i narody w posiadanie" Ps 2:9 co potwierdza Dan 7:14: dano mu władzę - a służyły mu ludy, narody, języki.

No dowód prawdziwości Twoich tez, odsyłasz mnie do własnych opracowań?
Schodzisz coraz niżej - to brak , ze znak ci argumentów.
To opracowanie jak je nazywasz :
1. składa sie z wersetów BIBLIJNYCH
2. to moje zdanie - a dyskutujesz ze mną
To zabawne, czyż nie prezentujesz w ten sposób swego osobistego poglądu właśnie i li tylko?
Niemądry jesteś. Mam tez prezentować pogląd Józka z Pcimia? Ze mną rozmawiasz a nie z Józkiem. Wiec przedstawiam CI mój pogląd.
Równie dobrze mógłbys mi zaserwować: jest tak bo ja tak mówię, nie widzę żadnej różnicy.
Wybacz, Twoje tezy są z biblijnego punktu widzenia nie do przyjęcia.
Biblijny pogląd jest w opracowaniu. SĄ TAM WERSETY które DOWODZĄ takiego poglądu.
Ty bez przerwy twierdzisz, ze cos nie jest Biblijne - i to twoje wszystkie argumenty. To kpina i żenada.
Nawet nie potrafisz odnieść się do wersetów tam podanych. Zapewniam cię powtarzanie komus, ze nie ma racji BEZ DOWIEDZENIA tego -> jest dziecinadą.,
Wybacz, nie rozumiem, nie widzę w tej wypowiedzi kontrargumentu do mojej wypowiedzi. Może powinieneś swoje wypowiedzi konstruować w bardziej przystępnej formie. Jak już zauważyłeś wygląda na to że niewiele rozumiem wogóle, więc może uniż się trochę do mojego poziomu. Zanim tego nie uczynisz niczego za obalone nie przyjmuję, mimo iz moja intencją jest dojscie do porozumienia.
1. Jeśli jest dojście do porozumienia to przeczytaj linki (celowo nie cytowałem, by nie był tasiemiec tutaj) i ODNIEŚ sie rzeczowo. Podaj argumenty Biblijne.
2. W Psalmie 104:29 jest napisane że człowiek po odebraniu siły życiowej kona i wraca do prochu. Umiera - a ciało sie rozkłada i wraca do prochu. Nie było potrzeby SZCZEGÓŁOWO opisywać jak ja to zrobiłem (jak przykład twoich nieracjonalnych oczekiwań). Ponieważ teraz ten werset tez jest logiczny (skrót logiczny)
To pustosłowie, szumna deklaracja, za którą nie stoi nic. Proszę przedstawić substancję dla takiej deklaracji.
Posłuchaj nie mogę sie odnieść do ARGUMENTACJI - bo jej nie podajesz. Może najpierw wiec dowiedziesz swoich dziwacznych twierdzeń - oczekuje WERSETÓW BIBLIJNYCH. Jeśli chcesz mi coś udowodnić, ze jest tak a nie inaczej , a nie zamierzasz posługiwać się w dyskusji Biblią - to daruj sobie dyskusje.
Twoja koncepcja ducha –siły rodzi cały szereg problemów, wymieniłem kilka które mi natychmiast przyszły na myśl, a zapewne mógłbym znaleźć więcej.
Rodzi tylko w twojej Glowie. Nie jest następstwem (KONIECZNĄ KONSEKWENCJĄ) wiedzy jaka przedstawiam.
Jeśli duch to nieosobowa siła, skąd wzięła się w stworzonym człowieku inteligencja, co jest jej źródłem, skąd się wywodzi, jaki jest jej origin?
A skąd sie w człowieku wzięły zaprogramowane elementy?
Pytanie masz dziwaczne - Biblia nic o tym nie mówi. Ciało i duch tworzą OSOBĘ. A nie BEZOSOBOWOŚĆ. W kodzie genetycznym jest przekazywane sporo informacji.
Ponadto: Niezależnie wiec od tego czy DUCH to siła - czy nie to nie ma to nic wspólnego z dyskusja naszą, ponieważ takiej szczegółowości w tej sprawie nie zawiera biblia. Ale jak lubisz zgadywać: Dlaczego mamy 2 nogi a nie 3? Dlaczego skoro dwa duchy dostaje dziecko (od: rodzice) to ma jednego ducha? (to twoje tw)
Dyskutujemy o tym co pisze w Biblii i BEZPOŚREDNICH wnioskach. Dalej to zgadywanka. Ja jej nie będę uprawiał.
Jeśli twierdzisz że duch to nieosobowa siła, to kim innym niż ciałem zarządzanym przez jakąś nieosobową siłę jest człowiek?
?/ Masz dziwaczne i nielogiczne pytania.
Jesli duch to nieosobowa siła - > to po prostu siła. Wnioski jakie z tego płyną: człowiek jest ciałem żyjącym (oddychającym, myślącym, działającym). Sam sobą rządzi bo to człowiek. Cały człowiek - a nie jego cześć. Nie rozumiem tego oddzielania ŻYJĄCEGO człowieka od tego co robi i kim fizycznie jest. Powiedz wg ciebie CZYM jest OSOBOWOŚĆ CZŁOWIEKA? też ją oddzielasz od osoby?
Uprawiasz daleką idąca i niezasadną filozofię.
czyli że człowiek, według tak przedstawionego modelu, jest zwyczajnie rzecz biorąc „ciałem”, które jest „ożywione” dechem życia, to ja się zapytuje czym jest osoba człowieka?
CZŁOWIEKIEM - niczym więcej. To, ze jego mózg (KONSTRUKCJA, np. świadomość) ) różni sie od zwierząt - nie ma związku z DUCHEM - jakiego oba te byty posiadają. Który jest niezbędny do życia.
Z jego konstrukcji (powiedzmy umownie: budowy mózgu) - wynika inna osobowość, inna inteligencja, inna świadomość. KONSTRUKCJA a nie duch wpływa na tą inność.
Kto jest odpowiedzialny w człowieku za wszystkie jego decyzje życiowe, ciało... czy też bezosobowy, bezrozumny, bezuczuciowy „dech życia”?
CZŁOWIEK jest odpowiedzialny. dech życia nie tworzy uczuć ani rozumu. One wynikają z konstrukcji człowieka (dna, etc)
I na czym polega przestępstwo grzechu człowieka, który jest tylko ciałem i do tego niezależnie od niego sterowanym bezrozumną siłą zwaną dech życia?
Człowiek nie jest ciałem. JEST CZŁOWIEKIEM - żyjącą istotą, oddychającą - dziki sile. Przestępstwo polega na tym, zgrzeszył CZŁOWIEK - a nie jego siła czy ciało. OSOBA zgrzeszyła.
Nie wiem dlaczego stawiasz tak głupie pytania, które NIE SĄ LOGICZNĄ konsekwencją poglądu, że DUCH to siła.
A wręcz przeciwnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!
I cóż to takiego jest nieożywione ciało (to które Twoim zdaniem stworzył Bóg, choć oczywiście jest to tylko Twój nieuzasadniony wniosek, zanim je ożywił dechem życia)? Czyżby ciało mogło występować w formie niezależnej od osoby do której należy?
Nieożywione ciało - to trup. Wersety potrzebujesz?
Widziałeś kiedyś trupa. Czy zdjęcie przesłać?
Oczywiście możesz powtórzyć swój sztandarowy slogan „moja koncepcja nic nie rodzi - a nie nie przeczy niczemu”, ale czy takie stanowisko jest uczciwe?
Wystarczy że jest rozsądne.
Może czegoś nie rozumiem, ciągle słyszę jak recytujesz tę Twoją mantre o wieloznaczności terminu duch, ale jeśli nie przedstawisz sposobu w jaki Twoim zdaniem się to odnosi do konkretnych zagadnień skąd mogę wiedzieć co chcesz powiedzieć?
Kpisz czy kłamiesz? Podałem link - tam jest PEŁNO WERSETÓW BIBLIJNYCH.
Proszę wytłumacz jak wieloznaczność tego terminu rozwiązuje problemy, które tu poruszyłem.
1. Problemy ty widzisz nie ja.
2. Jeśli to co mówi Biblia jest dla ciebie problemem to co ja mogę?
3. Jeśli jakiś termin jest wieloznaczny - to dla rozsądnego człowieka nie sprawia on ( z tego powodu) problemu
No więc wytłumacz mi jeśli wiesz że nie rozumiem.
Bóg jest Ojcem osób duchowych (aniolow). Co wyjaśnilem
Podałeś jeden werset w którym oczywiście nie jest napisane wprost (w odróżnieniu od tego jednego który ja zacytowałem), że duch jest osobą, lecz tylko taki wniosek sam wyciągnąłeś nie zadając sobie nawet trudu, aby rozważyć ten przypadek w najbliższym chociażby kontekście, w którym tenże duch mówi „wyjdę”, .... wyjdę z kogo/czego?
Nie podałem jednego wersetu - ale sporo - to dowód , ze nie czytałeś tego co podałem. W linkach na dole ponawiam.
(ponadto - podałem też dodatkowe wersety wcześniej w naszej rozmowie, zę duch stawił sie przed Bogiem, aniołowie, etc. Bądz poważny,.)

Nie wiem Grzegorz jakie jest Twoje doświadczenie (Twoje zapatrywania znam) z duchami.
Czy słyszałeś kiedyś jak mówi duch w człowieku?
Nie. I nie tego dotyczy nasza dyskusja. jeśli chcesz zejść na temat własnych wizji - to ze mną nie porozmawiasz.
Argumentem dla mnie jest tylko Biblia - wybacz.
Chyba trochę przesadzasz Grzegorz. Kłamstwo to jest świadome i celowe zatajenie prawdy o czymś, prawdy którą się zna! Na jakiej podstawie Ty dokonujesz oceny mojego postępowania w taki sposób? Czy zastanawiałeś się wogóle czy Twój osąd może być sprawiedliwy?
Mówie tak tylko jeśli mam podstawy. Twierdzę coś - podaje werset - a ty dalej idziesz w zaparte. To kłamstwo dla mnie. :)
Oczekuje odpowiedzi na podstawie biblii a nie steku twierdzeń.
Nie chcę cię urazić -ale niestety jeśli nie będziesz dalej odnosił sie do Biblii i ignorował moja argumentację wersetami too...
Może łatwiej jak sie skupimy TYLKO na jednej kwestii po kolei. Np. Rdz 2:7 i konkrety. Poniżej link
Nie będziemy sie wówczas gubili w dyskusji.
Zatem jak można wywnioskować z podanego przez Ciebie przykładu w 1Ki 22:21 Tedy wystąpił duch, i stanął przed Panem, mówiąc: Ja go zwiodę. A Pan mu rzekł: Przez cóż?
Posłuchaj naprawdę zachowujesz sie nie poważnie - bo nie odnosisz sie do informacji jakie podaję. Można przejawiać też określone nastawienie. Proszę przeczytaj linki jakie podąłem. Ponawiam na dole.
Grzegorz, mógłbym, żmudna to praca i czasochłonna, ale mógłbym, gdybym tylko nie traciła powoli wiary w to, że Twoja postawa jest inna niż ta którą opisałeś tutaj: „Ludzie bardzie pragną nagiąć to co wyczytają z Biblii do swoich poglądów - niż nagiąć swoje poglądy do tego co Bóg od nich wymaga, czy do tego co mówi Bibli
Jak chcesz dyskutować - nie odnosząc sie do KONKRETÓW jakie podałem? To właśnie badanie co mówi biblia - a nie co ty sobie wyobrażasz że mówi.
Rozwiążmy sprawę człowieka, kim/czym on jest, jaka jest rola/miejsce ducha w osobie ludzkiej, potem pójdziemy dalej.
Ok. Wiec to pierwszy link poniżej.
Bardzo proszę odnieś się do konkretów - do PODANYCH tam wersetów i wniosków:
1. http://www.biblia.start24.eu/230-Czlowi ... -duch.html
2. http://www.biblia.start24.eu/212-Co-to-jest-duch.html
3. podaj swoją definicję DUCH i wersety na poparcie

NAJPIERW PUNKT nr 3 !!!!
czytelnik Biblii
www.BIBLIA.start24.eu

rykiw

Post autor: rykiw »

Anowi pisze:
rykiw pisze:Grzegorz, mógłbym, żmudna to praca i czasochłonna, ale mógłbym, gdybym tylko nie traciła powoli wiary w to, że Twoja postawa jest inna niż ta którą opisałeś tutaj: „Ludzie bardzie pragną nagiąć to co wyczytają z Biblii do swoich poglądów - niż nagiąć swoje poglądy do tego co Bóg od nich wymaga, czy do tego co mówi Biblia.

Rozwiążmy sprawę człowieka, kim/czym on jest, jaka jest rola/miejsce ducha w osobie ludzkiej, potem pójdziemy dalej.
Rykiw kim jesteś - kobietą czy mężczyzną?
Kochanie,
jestem omylnym człowiekiem, który gdy pisze popełnia błędy gramatyczne, stylistyczne itp , a to szczególnie gdy jest późno i jest trochę zmęczony [człowiek ma się rozumieć].

pozdrawiam

rykiw

Post autor: rykiw »

Biblia Start24 pisze:
Czym sie różnimy - . JA PODAJE WERSET ty nie.
Na początek dwie uwagi ogólne, które które jak myślę zaspokoją żądania odpowiedzi na wiele kwestii, które tu poruszasz po zarz kolejny.
Cytowanie wersetów nie jest właściwym sposobem na odkrycie właściwej treści przesłania Biblii. Gdyby tak było wystarczyłoby ją raz przeczytać, zapoznać się z tekstem i automatycznie mielibyśmy pełne zrozumienie jego zawartości. Tak nie jest.
Oto dowód:
Przedstawiłem werset na podstawie którego wyciągnąłem konkretne wnioski, a gdy Ty go przeczytałeś, wyciągnąłeś kompletnie inne wnioski.
Wniosek: dowolny tekst biblijny przyjmuje taką wartość logiczną, jaką nadaje mu indywidualnie osoba ten werset czytająca.
Sam zresztą potwierdzasz to mówiąc: „Rodzi tylko w twojej Glowie”.
Na nieszczęście jednak dla tej dyskusji rozpoznajesz występowania takiej zależności tylko i wyłącznie w odniesieniu do mnie, nie biorąc pod uwagę faktu, że być może sposób w jaki Ty to widzisz jest tylko i wyłącznie urojeniem powstałym w Twojej głowie.

I tu druga ważna uwaga:
Właśnie z powyższych powodów odsyłanie mnie do Twoich opracowań mija się absolutnie z celem, bo wnioski, które Ty wyciągasz są moim zdaniem nielogiczne i tu rodzi się potrzeba dyskutowania wniosków a nie wersetów jako takich.
No chyba że satysfakcjonuje Cię argument taki:
W Rdz 2:7 BIBLIA MÓWI, że człowiek jest homogenicznym związkiem ducha i materii.
Koniec argumentu – koniec dyskusji.

Ja podałem argumentacje do Mt 28, że DOSTAŁ władze. Ty dalej twierdzisz cos przeciwnego.
Taka postawa moim zdaniem świadczy o tym, z nie masz argumentów. Albo po prostu kłamiesz.
1. wykaż, że Jezus jest równy Bogu władzą
No to sprawdźmy czy ja rzeczywiście twierdzę coś innego, oto moja wypowiedź na ten temat:
„Ja nie powiedziałem, jak tu insynuujesz, że wszystko zostało Mu poddane, lecz że otrzymał wszelką „moc, potęgę, siłę”, a to kolosalna różnica.
A że dostał to jawne i prawdziwe, bo i sam tak powiedział: Matthew 28:18: Ale Jezus przystąpiwszy, mówił do nich, a rzekł: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.
Co z kolei jawnie dowodzi że ten Twój jezus to tak naprawdę JEZUS.
Że Jego moc jest równa mocy Ojca, a Jego prawdziwa wielkość wynika z faktu, że posiadając taką właśnie moc, moc równą wszechmogącego Boga, dobrowolnie się woli swego Ojca PODDAJE. „

Jeśli różnicę pojmowania wersetów nazywasz kłamstwem to Twoją wypowiedź jak nazwiesz?

Nie myślałem, że będę Cię musiał nauczać logicznego myślenia, bo i dziecko wie, że nawet jeśli ktoś nie ma 1000 zł, ale je dostaje, to od chwili gdy je dostał to już je MA. I że 1000 zł otrzymane, znalezione, zrabowane czy podarowane ma tę samą nominalną wartość jednego tysiąca złotych.
Zatem jeśli Pismo mówi że Jezus OTRZYMAŁ/DOSTAŁ wszelką moc, to znaczy że od chwili gdy ją dostał POSIADA WSZELKĄ MOC, JEST (jak Jego Ojciec) WSZECHMOCNY.
Nominalna wartość mocy którą dostał nie różni się niczym od nominalnej wartości, którą darował mu Ojciec, a jej wartość: WSZELKA (jakościowo i ilościowo), chyba że znajdziesz miejsce w którym Pismo zaprzeczy tej wartości w znaczeniu bądź ilościowym, bądź jakościowym.

Proszę się merytorycznie odnieść do tego argumentu.
Proszę wykazać że nastąpiło sfałszowanie PISMA, że określenie wszelka, zawiera jakieś ograniczenia, że zostało niepoprawnie przetłumaczone, że jestem głupi i nie rozumiem znaczenia słowa wszelka.
Słucham.
Zasiadanie na tronie Ojca nie czyni go równego Jemu.
1. Nawet mało doświadczeni egzegeci rozróżniają rzeczywistość ziemską (królestwa, władze, trony) od rzeczywistości niebiańskiej, wiecznej, nie podlegającej skażeniu. Porównywanie tronu, królestwa ziemskiego i tronu królestwa niebieskiego jest tym samym co lizanie odbicia smakołyków w niezbyt dobrej jakości lustrze.
2. Zasiadanie dwojga osób na jednym tronie na pewno nie czyni tych dwoje jedną i tą samą osobą, nie koniecznie mówi o równej mocy (choć to tylko w rzeczywistości ziemskie, bo gdy się wie jakie jest źródło mocy bytu, i zważy że tron jest niebiański, tron Wszechmocnego Stwórcy, to już TAK), ale z całą pewnością mówi o równi władzy, bo tron jest właśnie insygnium WŁADZY.
Bardzo nieprofesjonalnie podchodzisz do rozmowy. W ogóle nie odnosisz sie do listu 1 Kor - który wyraźnie temat dania i utrzymania władzy opisuje. Dlatego TEN werset jest słusznie przytaczany w omawianej kwestii (władza). Rozumiem, ze nie pasuje on todo twoich poglądów , bo zbywasz go milczeniem stosując chwyt przedszkolaka: a ty nie bierzesz wszystkiego pod uwagę. Otóż w KWESTII WŁADZY to w zasadzie wszytko co można wziąc pod uwagę. To kluczowy werset. W prosty sposób przedstawiający RELACJĘ władzy Ojca i Syna.
OD tego wersetu należy zacząć omawiać te kwestię - bo jest oczywisty. Jeśli taki jest - to należy sie zastanowić jak rozumieć w jego świetle mniej oczywiste. A ty chcesz robic odwrotnie - wybacz ale nie jest to szczera postawa badacza biblii.
Co do tronu to Jezus podobnie jak inni włdcy ZASIADA na tronie JHWH. I podobnie jak inni władcy - NIE jest wyższy z tego powodu od Boga. W odróznienie od Ciebi podam ponownie argumentacje Biblijną:
Jezus zasiadł po prawicy Ojca na TRONIE NIEBIAŃSKIM:
Hebrews 1:13: A do któregoż kiedy z Aniołów rzekł: Siądź po prawicy mojej, dokąd nie położę nieprzyjaciół twoich podnóżkiem nóg twoich?
JEGO KRÓLESTWO NIE JEST Z TEGO ŚWIATA
John 18:36: Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata; gdyby królestwo moje z tego świata było, wżdyć by mię słudzy moi bronili, abym nie był wydany Żydom; lecz teraz królestwo moje nie jest stąd.

Myślałem że o tak oczywistych prawdach możemy rozmawiać bez cytowania wersetów.

Cytat:
No dowód prawdziwości Twoich tez, odsyłasz mnie do własnych opracowań?

Schodzisz coraz niżej - to brak , ze znak ci argumentów.
To opracowanie jak je nazywasz :
1. składa sie z wersetów BIBLIJNYCH
2. to moje zdanie - a dyskutujesz ze mną
Cytat:
To zabawne, czyż nie prezentujesz w ten sposób swego osobistego poglądu właśnie i li tylko?

Niemądry jesteś. Mam tez prezentować pogląd Józka z Pcimia? Ze mną rozmawiasz a nie z Józkiem. Wiec przedstawiam CI mój pogląd.
Cytat:
Równie dobrze mógłbys mi zaserwować: jest tak bo ja tak mówię, nie widzę żadnej różnicy.
Wybacz, Twoje tezy są z biblijnego punktu widzenia nie do przyjęcia.
Ja nie mówiłem o argumentach tylko o DOWODZIE PRAWDZIWOŚCI TEZ („Na dowód prawdziwości Twoich tez").
Twoje tezy znam, zabiegam o dowody na ich prawdziwość, a te muszą mieć wartość obiektywną i nie mogą być „TWOIMI PRZEKONANIAMI”, muszą być słuszne z treścią Biblii, z właściwym a nie opacznym jej zrozumieniem.
Czy naprawdę nie rozumiesz różnicy pomiędzy tezą i dowodem na jej prawdziwość.
Jeśli wskazuję na niespójność Twojej tezy, to dowód jej spójności nie może się znajdować w samej tezie, (tam gdzie mnie odsyłasz), bo ona jest właśnie niespójna.

Biblijny pogląd jest w opracowaniu. SĄ TAM WERSETY które DOWODZĄ takiego poglądu.
Ty bez przerwy twierdzisz, ze cos nie jest Biblijne - i to twoje wszystkie argumenty. To kpina i żenada.
Nawet nie potrafisz odnieść się do wersetów tam podanych. Zapewniam cię powtarzanie komus, ze nie ma racji BEZ DOWIEDZENIA tego -> jest dziecinadą.
Te wersety DLA CIEBIE/TOBIE DOWODZĄ takiego poglądu, dla mnie nie! Dlatego odsyłanie mnie do tych wersetów świadczy tylko o naiwnym przekonaniu, że one będą znaczyły dla mnie to samo co znaczą dla Ciebie.
A skąd sie w człowieku wzięły zaprogramowane elementy?
Pytanie masz dziwaczne - Biblia nic o tym nie mówi. Ciało i duch tworzą OSOBĘ. A nie BEZOSOBOWOŚĆ. W kodzie genetycznym jest przekazywane sporo informacji.
Ponadto: Niezależnie wiec od tego czy DUCH to siła - czy nie to nie ma to nic wspólnego z dyskusja naszą, ponieważ takiej szczegółowości w tej sprawie nie zawiera biblia. Ale jak lubisz zgadywać: Dlaczego mamy 2 nogi a nie 3? Dlaczego skoro dwa duchy dostaje dziecko (od: rodzice) to ma jednego ducha? (to twoje tw)
Dyskutujemy o tym co pisze w Biblii i BEZPOŚREDNICH wnioskach. Dalej to zgadywanka. Ja jej nie będę uprawiał.



Z dziecinną naiwnością upraszczasz zagadnienia biblijne i wydaje Ci się że w ten sposób otrzymasz odpowiedzi na zagadnienia niezwykle głębokie.
Kto mówi te słowa: Romans 8:9: Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was: a jeźli kto Ducha Chrystusowego nie ma, ten nie jest jego,
ja czy Biblia?
To fakt, że ciało i duch tworzą osobę, ale BIBLIA mówi, że osobowość niektórych ludzi ma swoje źródło W DUCHU, innych zaś w CIELE.
Zatem stwierdzenie w takiej okoliczności że człowiek (osoba z jego osobowością) jest duchem i ciałem razem niczego nie tłumaczy.
Widzisz Biblia, jej autor, wie nie tylko to, że to jest prawdą, ale wie także jaką rolę każdy z tych elementów z osobna odgrywa w tym związku. I tę wiedzę nam również udostępnia, jeśli tylko umiemy ją odczytać.
Jej autor wie jakie są zamysły ciała i ducha: Romans 8:6: Gdyż zmysł ciała jest śmierć; ale zmysł ducha jest żywot i pokój,
lecz Ty, skonfrontowany z takim biblijnym przecież a nie moim własnym poglądem potrafisz jedynie zadać pytanie: „1. co to są zamysły ducha dla ciebie?”.

Cytat:
Jeśli twierdzisz że duch to nieosobowa siła, to kim innym niż ciałem zarządzanym przez jakąś nieosobową siłę jest człowiek?

?/ Masz dziwaczne i nielogiczne pytania.
Jesli duch to nieosobowa siła - > to po prostu siła. Wnioski jakie z tego płyną: człowiek jest ciałem żyjącym (oddychającym, myślącym, działającym). Sam sobą rządzi bo to człowiek. Cały człowiek - a nie jego cześć. Nie rozumiem tego oddzielania ŻYJĄCEGO człowieka od tego co robi i kim fizycznie jest. Powiedz wg ciebie CZYM jest OSOBOWOŚĆ CZŁOWIEKA? też ją oddzielasz od osoby?
Uprawiasz daleką idąca i niezasadną filozofię.
Może po prostu nie rozumiesz tej głębi przekazu Pisma jeszcze.
Nie trzeba być filozofem, aby wiedzieć że wszystko ma jakąś swoją przyczynę.
Że istnieją jakieś realne uwarunkowania, dla których miliardy osobników posiadających identycznego rodzaju ciała ożywione identycznego rodzaju siłą życiową wykazują, każdy z nich bez wyjątku, indywidualne cechy osobowe.
Jakieś sugestie w ramach Twojej tezy o budowie człowieka?
Cytat:
czyli że człowiek, według tak przedstawionego modelu, jest zwyczajnie rzecz biorąc „ciałem”, które jest „ożywione” dechem życia, to ja się zapytuje czym jest osoba człowieka?

CZŁOWIEKIEM - niczym więcej. To, ze jego mózg (KONSTRUKCJA, np. świadomość) ) różni sie od zwierząt - nie ma związku z DUCHEM - jakiego oba te byty posiadają. Który jest niezbędny do życia.
Z jego konstrukcji (powiedzmy umownie: budowy mózgu) - wynika inna osobowość, inna inteligencja, inna świadomość. KONSTRUKCJA a nie duch wpływa na tą inność.
Cytat:
Kto jest odpowiedzialny w człowieku za wszystkie jego decyzje życiowe, ciało... czy też bezosobowy, bezrozumny, bezuczuciowy „dech życia”?

CZŁOWIEK jest odpowiedzialny. dech życia nie tworzy uczuć ani rozumu. One wynikają z konstrukcji człowieka (dna, etc)
No to Bóg powinien sądzić nasze DNA, bo to z nich wynika wszystko.
A ponieważ żaden człowiek nie ma wpływu na to z jakim DNA się urodził to nic co robi w życiu nie było/jest od niego zależne, a zatem i odpowiedzialności za to nie może ponosić.
Człowiek to taki sobie stworek uzależniony od DNA i fizycznego rozmiaru mózgu, żałosny to władca nad całym stworzeniem bożym.
No i winę za wszystko ponosi jak zwykle Bóg.... to On nas takimi stworzył!
Cytat:
I na czym polega przestępstwo grzechu człowieka, który jest tylko ciałem i do tego niezależnie od niego sterowanym bezrozumną siłą zwaną dech życia?

Człowiek nie jest ciałem. JEST CZŁOWIEKIEM - żyjącą istotą, oddychającą - dziki sile. Przestępstwo polega na tym, zgrzeszył CZŁOWIEK - a nie jego siła czy ciało. OSOBA zgrzeszyła.
Nie wiem dlaczego stawiasz tak głupie pytania, które NIE SĄ LOGICZNĄ konsekwencją poglądu, że DUCH to siła.
A wręcz przeciwnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!



To może przemyślisz swoje wnioski.
Twoje dotychczasowe wnioski z Rdz 2:7 to:
ulepił/stworzył z prochu ziemi" - ulepił ciało
w oblicze/nozdrza - (w ciało) tchnął dech żywota
DUSZA żyjąca - to ciało (ukształtowane z prochu ziemi) i DECH życia
Sam tekst brzmi:
Genesis 2:7: Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.
Gdzie w Piśmie jest mowa o „ulepieniu /stworzeniu” CIAŁA???
Pismo mówi że stworzył „człowieka z prochu ziemi”, a nie ciało z prochu ziemi.
Jeśli to co Bóg zrobił z prochu ziemi jest jak mówisz ciałem to według słów Pisma człowiek jest ciałem, ożywionym „dechem życia”.
Takie są logiczne konsekwencje Twojej interpretacji słów Pisma!
I jak już sam potwierdziłeś są ... patrz wyżej.

Cytat:
I cóż to takiego jest nieożywione ciało (to które Twoim zdaniem stworzył Bóg, choć oczywiście jest to tylko Twój nieuzasadniony wniosek, zanim je ożywił dechem życia)? Czyżby ciało mogło występować w formie niezależnej od osoby do której należy?

Nieożywione ciało - to trup. Wersety potrzebujesz?
Widziałeś kiedyś trupa. Czy zdjęcie przesłać?

Gdyby takie były, to tak.
Tylko mi przypadkiem nie pokazuj gdzie jest napisane o ciałach umarłych.
Jest zdecydowana różnica pomiędzy wymyślonym prze Ciebie i nigdy nie istniejącym tzw „nieożywionym ciele” a ciele umarłego człowieka. Różnica o której znowu zdajesz się nic nie wiedzieć.
Czyżby Adam był ożywionym przez Boga trupem, a skąd się śmierć tam wzięła w tamtych czasach?
Jak to mówisz... żenujące, naprawdę.
Ok. Wiec to pierwszy link poniżej.
Bardzo proszę odnieś się do konkretów - do PODANYCH tam wersetów i wniosków:
1. http://www.biblia.start24...dusza-duch.html
2. http://www.biblia.start24...-jest-duch.html
3. podaj swoją definicję DUCH i wersety na poparcie

NAJPIERW PUNKT nr 3 !!!!

Duch jest istotą każdego bytu, źródłem jego życia, świadomości i osobowości


Rdz 2:7, Romans 8:6: , II Corinthians 5:17:

pozdrawiam

Biblia Start24
Posty: 62
Rejestracja: 28 lip 2010, 16:21
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Biblia Start24 »

Dobra ja podejmę męska decyzje , bo widzę, ze ty nie potrafisz.
Najpierw skupimy sie na relacji Ojciec i syn. Do ducha wrócimy jak oto skończymy.
rykiw pisze:A że dostał to jawne i prawdziwe, bo i sam tak powiedział: Matthew 28:18: Ale Jezus przystąpiwszy, mówił do nich, a rzekł: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.
Znowu raczysz nie zauważać: jak to była "wszelka moc"?
http://www.biblia.start24.eu/233-Wladza ... -2818.html
Tyle powinno starczyć. Jeśli masz swoje wersety to dodaj do dyskusji.
I nie układaj mi bajeczek znowu , że moje wnioski są złe :) Tylko wykaż.

Jak to skończymy to przejde do omawiania tronu - a potem ducha.
czytelnik Biblii
www.BIBLIA.start24.eu

rykiw

Post autor: rykiw »

Biblia Start24 pisze:Dobra ja podejmę męska decyzje , bo widzę, ze ty nie potrafisz.
Najpierw skupimy sie na relacji Ojciec i syn. Do ducha wrócimy jak oto skończymy.
rykiw pisze:A że dostał to jawne i prawdziwe, bo i sam tak powiedział: Matthew 28:18: Ale Jezus przystąpiwszy, mówił do nich, a rzekł: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.
Znowu raczysz nie zauważać: jak to była "wszelka moc"?
http://www.biblia.start24.eu/233-Wladza ... -2818.html
Tyle powinno starczyć. Jeśli masz swoje wersety to dodaj do dyskusji.
I nie układaj mi bajeczek znowu , że moje wnioski są złe :) Tylko wykaż.

Jak to skończymy to przejde do omawiania tronu - a potem ducha.
Grzegorz,
Od czasu gdy rozpoczęliśmy dyskusję, zdążyłeś mnie już nazwać głupcem, KŁAMCĄ, a teraz jeszcze dorzucasz małe conieco sugerując, że nie potrafię podejmować męskich decyzji.
Pozwól że zwrócę Twoją uwagę, że najniższą formą argumentowania własnych racji jest obrzucanie oponęta błotem. Świadczy to zawsze o braku merytorycznych argumentów w obronie własnych tez oraz o niskiej kulturze osobistej.
Nie ma obowiązku kontynuowania dyskusji z kimkolwiek i na jakikolwiek temat, więc jeśli uważasz że Twój adwersarz nie jest godzien dostąpienia zaszczytu wymiany zdań z Twoją personą, możesz poprostu nie odpowiadać na jego posty i w ten sposób zachować również własną godność.
Pozwól więc że w tej sytuacji podejmę decyzję, którą zanotuję w moim skromnym dzienniczku w dziale decyzji stanowczych, a mianowicie:
Mogę kontynyuwać tą dyskusję pod warunkiem że będziesz się w niej odnosił do mnie z należnym każdemu rozmówcy szacunkiem, że będziesz ją kontynuował w tym zakresie w jakim ją rozpoczeliśmy i że będziesz się w niej wypowiadał w sposób bezpośredni bez odsyłania mnie do materiałów, których treści wcale nie jestem ciekaw aż tak bardzo jak Ci się to może wydawać.

pozdrawiam

Biblia Start24
Posty: 62
Rejestracja: 28 lip 2010, 16:21
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Biblia Start24 »

Mogę kontynyuwać tą dyskusję pod warunkiem że będziesz się w niej odnosił do mnie z należnym każdemu rozmówcy szacunkiem, że będziesz ją kontynuował w tym zakresie w jakim ją rozpoczeliśmy i że będziesz się w niej wypowiadał w sposób bezpośredni bez odsyłania mnie do materiałów, których treści wcale nie jestem ciekaw aż tak bardzo jak Ci się to może wydawać.

pozdrawiam

Oczywiście , zę będę. Ale skoro sobie ty pozwalałeś -to rozumiałem, że ja tez mogę. Taki cięty dowcip w obie strony. Ja mogę go wyłączyć, a ty ? :)
A wiec wyłączamy: Prosze więc odnieś sie do konkretów tylko pomijając uwagi.
czytelnik Biblii
www.BIBLIA.start24.eu

rykiw

Post autor: rykiw »

Biblia Start24 pisze:
Mogę kontynyuwać tą dyskusję pod warunkiem że będziesz się w niej odnosił do mnie z należnym każdemu rozmówcy szacunkiem, że będziesz ją kontynuował w tym zakresie w jakim ją rozpoczeliśmy i że będziesz się w niej wypowiadał w sposób bezpośredni bez odsyłania mnie do materiałów, których treści wcale nie jestem ciekaw aż tak bardzo jak Ci się to może wydawać.

pozdrawiam

Oczywiście , zę będę. Ale skoro sobie ty pozwalałeś -to rozumiałem, że ja tez mogę. Taki cięty dowcip w obie strony. Ja mogę go wyłączyć, a ty ? :)
A wiec wyłączamy: Prosze więc odnieś sie do konkretów tylko pomijając uwagi.

W sprawie jakich konkretów?
Twój przedostatni post zakończył się żądaniem wypowiedzenia się na określony temat, co gdy ja uczyniłem, Ty nie powiedziawszy jednego choćby słowa komentarza, żądasz odemnie wypowiadania sie na inny.
Przypominam ze prowadzimy dyskusję, a nie wywiad.
W sprawie wszelkiej władzy/wszelkiej mocy mogę powiedzieć tyle co już właściwie powiedziałem.
Przypominam: „Zatem jeśli Pismo mówi że Jezus OTRZYMAŁ/DOSTAŁ wszelką moc, to znaczy że od chwili gdy ją dostał POSIADA WSZELKĄ MOC, JEST (jak Jego Ojciec) WSZECHMOCNY.
Nominalna wartość mocy którą dostał nie różni się niczym od nominalnej wartości, którą darował mu Ojciec, a jej wartość: WSZELKA (jakościowo i ilościowo), chyba że znajdziesz miejsce w którym Pismo zaprzeczy tej wartości w znaczeniu bądź ilościowym, bądź jakościowym.

Proszę się merytorycznie odnieść do tego argumentu.
Proszę wykazać że nastąpiło sfałszowanie PISMA, że określenie wszelka, zawiera jakieś ograniczenia, że zostało niepoprawnie przetłumaczone, że jestem głupi i nie rozumiem znaczenia słowa wszelka.
Słucham.”

Dodam jeszcz to co też już raz mówiłem do Ciebie, a mianowicie że ja wierzę w to iż całe Pismo jest natchnione i ja traktuję każdą jego część jako taką.
Wynika z tego dla mnie że nie ma takiego miejsca w Biblii, któreby zaprzeczało czemukolwiek co to Pismo mówi w jakimkolwiek innym miejscu, że jakiekolwiek pojedyncze oświadczenie Pisma w dowolnej sprawie jest tak samo prawomocne, jak te które są powtórzone wielokrotnie .
Zatem logiczna wartość oświadczenia Matthew 28:18: „...Dana mi jest wszelka moc [władza] na niebie i na ziemi.” jest nie tylko prawdziwa, ale też nie może być przez Pismo zanegowana, bo to by oznaczało że Pismo sobie przeczy.

Jeśli Ty chcesz takiej sprzeczności dowieść, to wybacz, wierzę w nieomylność Pisma bardziej niż w czyjekolwiek argumenty.
Jeśli zaś nie chcesz tego uczynić, a tylko wytłumaczyć w jaki sposób to się realizuje, to tracimy czas, bo ja ani nie przeczę, że władza/moc zostały Mu dane, ani temu że w jakiś sposób kiedyś nastąpi jej przekazanie, ale jakie będą tego konsekwencje to chyba nikt tak do końca nie może powiedzieć, no chyba że potrafi doskonale opisać konsekwencje tego że Bóg będzie WSZYSTKIM we WSZYSTKIM.

Pozdrawiam

PS Prosze powiedz jak długo czytasz/studiujesz Biblię

Biblia Start24
Posty: 62
Rejestracja: 28 lip 2010, 16:21
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Biblia Start24 »

„Zatem jeśli Pismo mówi że Jezus OTRZYMAŁ/DOSTAŁ wszelką moc"

To wyrwane z kontekstu jest: PRZECZYTAJ CAŁY WERSET.
Dostał władze na niebie i ziemi - a Paweł ci wytłumaczył / takim jak TY , ze nie dostał (CO oczywiste jest) - władzy nad BOGIEM, Ojcem -> 1 Kor 15:20-29
I odnieś się do podanych informacji: http://www.biblia.start24.eu/233-Wladza ... -2818.html
Jeśli sie nie odniesiesz nie będę mógł cie poważnie traktować.

Jeśli w tak jaskrawy sposób masz zamiar wyrywać wersety z kontekstu, to wybacz szkoda mi czasu na rozmowę.
czytelnik Biblii
www.BIBLIA.start24.eu

rykiw

Post autor: rykiw »

Biblia Start24 pisze:„Zatem jeśli Pismo mówi że Jezus OTRZYMAŁ/DOSTAŁ wszelką moc"

To wyrwane z kontekstu jest: PRZECZYTAJ CAŁY WERSET.
Dostał władze na niebie i ziemi - a Paweł ci wytłumaczył / takim jak TY , ze nie dostał (CO oczywiste jest) - władzy nad BOGIEM, Ojcem -> 1 Kor 15:20-29
A kiedy i gdzie (proszę wskazać) twierdziłem/napisałem że Jezus ma/posiadał/otrzymał władzę nad Ojcem?
Pismo nie mówi w Matthew 28:18 nad kim/czym on włada, a jedynie określa rodzaj otrzymanej/posiadanej władzy i ten rodzaj nazywa imiennie „WSZELKĄ”, zatem całkowicie pełną bo nie wymienia wyjątków odnoszących się do rodzaju tej władzy.
I odnieś się do podanych informacji: http://www.biblia.start24...---Mt-2818.html
Jeśli sie nie odniesiesz nie będę mógł cie poważnie traktować.
Wystarczającym dla mnie probierzem Twego sposobu interpretacji Biblii są Twoje wypowiedzi zamieszczone w naszej dyskusji tu na tym forum.
Jeśli tak ją interpretujesz, to Twoje opracowania nie są dla mnie zbyt atrakcyjną lekturą. Nie odsyłaj mnie tam nigdy więcej.
Chcesz uzasadnić swój pogląd, przedstaw go w całości tu, w dyskusji w której padają argumenty.
Nie chcesz (z jakiegokolwiek powodu), Twoja sprawa.
A jeśli chodzi o poważne mnie traktowanie z Twojej strony, to nie wyobrażam sobie abym mógł jakąś dodatkową stratę ponieść w tej kwestii. To w jaki sposób odnosiłeś się do moich argumentów dotychczas, dowodzi że i teraz mnie poważnie nie traktujesz.
Ale ja się nie obrażam, to Twój problem, nie mój.
Jeśli w tak jaskrawy sposób masz zamiar wyrywać wersety z kontekstu, to wybacz szkoda mi czasu na rozmowę.
Treść tego oświadczenia można i należy brać pod uwagę w kontekście zmartwychwstania, wzięcia obietnicy Ducha świętego i wywyższenia jakie się Pomazańcowi, który się okazał wierny we wszystkim aż do końca, słusznie według Zakonu należą.
Treść oświadczenia Jezusa jest wyrazem potwierdzenia sprawiedliwości obietnic bożych pierwszego przymierza i jest logicznie zgodna z bezpośrednim znaczeniem słów jakich Jezus użył aby tę treść przekazać.

Zatem przyjacielu powtarzam po raz trzeci:
Proszę się merytorycznie odnieść do tego argumentu.
Proszę wykazać że nastąpiło sfałszowanie PISMA, że określenie wszelka, zawiera jakieś ograniczenia, że słowo wszelką zostało niepoprawnie przetłumaczone lub że jestem głupi i nie rozumiem znaczenia słowa wszelka.

Jeśli nie jesteś w stanie dowieść z Pism że zachodzi jedno z powyższych zdarzeń, dajesz w ten sposób dowód na to że fałszujesz (wierzę że w wyniku braku zrozumienia tylko) jego treść.


pozdrawiam

adzient
Posty: 1912
Rejestracja: 06 cze 2009, 12:25
Lokalizacja: Elblag

Post autor: adzient »

1. wykaż, że Jezus jest równy Bogu władzą

W Izaj 6 jest przedstawiona wizja Najświętrzego Boga ,jaką ujrzał Izajasz.O nim aniołowie mówili Święty , Święty, Święty w.3.
Wypowiadali tę formułę trzy razy Bo trzy osoby posiadają tę samą godność

Zobaczmy dalej.Ten Święty Bóg wypowiada jakąś myśl zob wersy. 8-10 .Mówi to Bóg Ojciec , ale Paweł i Łukasz twierdzą,że mówił to Duch Swięty -Dz Ap 28,25-27 .Jan z kolei stwierdził ,że Izajasz widział chwałę Jezusa-Jan 12,37-41

-Ap 5,13

"I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków."

Te teksty nie mówią o równości Jezusa Ojcu ale rzucają ciekawe światło na to zagadnienie.

-Ap 11,19 Nazywa Jezusa Bogiem Wszechmogącym.
Wers 15 wskazuje osobę tytułowaną .Jest nią Jezus.

Biblia Start24
Posty: 62
Rejestracja: 28 lip 2010, 16:21
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Biblia Start24 »

Proszę się merytorycznie odnieść do tego argumentu.
Proszę wykazać że nastąpiło sfałszowanie PISMA, że określenie wszelka, zawiera jakieś ograniczenia, że słowo wszelką zostało niepoprawnie przetłumaczone lub że jestem głupi i nie rozumiem znaczenia słowa wszelka.
pozdrawiam
Słowo wszelka jest dobrze oddane. A ty manipulujesz tym co mówię I NIE PRZECZYTAŁEŚ MATERIAŁU ?
wszelka na niebie i ziemi (zakres określony władzy)
daje ci wszelka władze w przedszkolu i szkole ( a nie w urzedzie miejskim)
daje ci wszelka władze w polsce (a nie nad rosja)
wszelka w ograniczonym zakresie / nad
prościej nie można - albo przyjmij, ze ja nie potrafie
czytelnik Biblii
www.BIBLIA.start24.eu

adzient
Posty: 1912
Rejestracja: 06 cze 2009, 12:25
Lokalizacja: Elblag

Post autor: adzient »

Biblia Start24 pisze:„Zatem jeśli Pismo mówi że Jezus OTRZYMAŁ/DOSTAŁ wszelką moc"
Jezus posiadał tę moc przed inkarnacją.
Po zmartwychwstaniu PRZYWRÓCONO MU JĄ.
Dano , czyli przywrócono ponownie :
"I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi: Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży."Hebr 1,6

"I znowu" czyli przywrócono mu znowu moc.Nie dostał On jakiejś nowej mocy.

Pismo wielokrotnie nazywa Jezusa Bogiem Wszechmocnym .Np w Ap 1,8 (chyba ,że powiesz ,że wobec Ojca użyto tam słowa Arche?) ;-)
Biblia Start24 pisze:„Zatem jeśli Pismo mówi że Jezus OTRZYMAŁ/DOSTAŁ wszelką moc"
Musisz być konsekwentny.

Skoro twierdzisz ,że dostał wszelką moc więc JEST BOGIEM WSZECHMOGĄCYM - jak zauważył to Rykiw.

Ja dodałem ,że dostał - znaczy przywrócono mu.Więc twierdzę ,że zawsze był Bogiem Wszechmogącym.
Powiem więcej Pismo mówi ,że jest BOGIEM NAJWYŻSZYM.

Jak do mnie wpadniesz-o co zabiegam- pokażę Ci teksty. ;-)

rykiw

Post autor: rykiw »

Biblia Start24 pisze:
Proszę się merytorycznie odnieść do tego argumentu.
Proszę wykazać że nastąpiło sfałszowanie PISMA, że określenie wszelka, zawiera jakieś ograniczenia, że słowo wszelką zostało niepoprawnie przetłumaczone lub że jestem głupi i nie rozumiem znaczenia słowa wszelka.
pozdrawiam
Słowo wszelka jest dobrze oddane. A ty manipulujesz tym co mówię I NIE PRZECZYTAŁEŚ MATERIAŁU ?
wszelka na niebie i ziemi (zakres określony władzy)
Jeśli słowo "wszelka" jest przetłumaczone dobrze to rodzajem władzy jaką otrzymał Jezusa jest wszech-władza, pełna, niczym nie ograniczona władza.
Jeśli "na niebie i na ziemi" jest przetłumaczone dobrze, to zakresm władzy jest wszechświat, no chyba że istnieją jakieś inne układy odniesienia o których mówiłaby Biblia poza niebem i ziemią.
A jeśli ich nie ma (a wiemy że nie ma) to wynika z tego że to Ty się NACZYTAŁEŚ MATERIAŁÓW i w wyniku tego wykręcasz podstawowe treści wynikające z prostych słów Biblii.

pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duch Święty”