Zupełnie nowe zrozumienie daru języków.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
fword
Posty: 591
Rejestracja: 07 sie 2006, 15:26
Lokalizacja: Australia

Zupełnie nowe zrozumienie daru języków.

Post autor: fword »

Myślę, że zrozumiałem dokładniej kwestię języków!

Oto błędnie zrozumiane wersety.
(6) gdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku. (7) I zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami? (8) Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się? (9) Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, (10) Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy, (11) zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże.
W dniu pięćdziesiątnicy zebrało się wielu uczniów wraz apostołami, podbudowanych duchowo zmartwychwstaniem Jezusa.

Być może było ich 500, być może było ich więcej.

Sprawdziłem owe wersety w kilku przekładach - wszystkie brzmią niemal
identycznie. O pomyłce w tłumaczeniach nie ma mowy.

Główny element jest taki.

Słyszano ICH, czyli grupę Chrześcijan mówiących w ich rodzimych językach.

Pytanie.

Czy to znaczy, że każdy Chrześcijanin mówi w taki sposób, że każdy go rozumiał w swoim języku?

NIE!!!!!!!


"każdy słyszał ich mówiących w swoim języku."

Czyli ONI mówili OSOBNO w wielu językach i każdy słuchający słyszał swój język. Były wiec to języki zrozumiałe i znane przez ludzi posługującymi się tymi językami.

Gdyby Polacy byli owymi Chrześcijanami a słuchaczami byli Niemcy, Rosjanie, Anglicy, Francuzi, Grecy, Holendrzy, Chińczycy czy Wietnamczycy, wtedy część Polaków mówiłaby po grecku, angielsku, niemiecku, rosyjsku, chińsku ale żaden Polak nigdy sie owych języków
nie uczył.
Mało tego, żaden Polak nie rozumiał języka w którym mówił za pomocą Ducha Bożego.

Jeżeli owych Polaków było ponad 500, były wiec grupy Polaków, które miły tymi językami. czyli powiedzmy 10 Polaków mówiło po chińsku, 16 po niemiecku itd.
każdy słyszał ich mówiących w swoim języku.
Czy ma to sens? Oczywiście że ma.

Ale to nie wszystko!
I Kor 12:(10) Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków.
Czyli jedna osoba mogła mówić, nie jednocześnie rzecz jasna, kilkoma językami! Zawsze był ktoś, kto mógł owe języki tłumaczyć.

Problem polegał na tym, że osoba sama nie rozumiała tego języka ponieważ nigdy się jego nie uczyła. Można to porównać do czytania gazety po włosku. Wprawdzie ktoś może to czytać, ale nie znaczy, że osoba ta rozumie to, co czyta. Potrzebny jest tłumacz!

Tłumaczenie także było darem Ducha!

Podsumowując powyższe:

a) Chrześcijanie nie mówili językami anielskimi ale były to języki znane
b) Nikt nie mówił w tym samym czasie kilkoma językami na raz.
c) Nikt nie rozumiał tego, co mówił w innym języku, ponieważ się jego nigdy nie uczył.
d) Innym darem Ducha było wykładanie tych języków czyli... tłumaczenie ich.

Mają owe uwagi na względzie, rozdział 14 I Listu do Koryntian nagle zaczyna być zupełnie zrozumiały i wszystko pasuje jak ulał.

Przeanalizujmy teraz rozdział 14 pierwszego Listu do Koryntian.

Zwróćmy uwagę na kontekst listu.

Paweł pisze do zboru o sprawach wewnętrznych zboru i kieruje swe słowa do zboru, mówiąc o jego funkcjonowaniu.
(2) Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza.
Czyli jeżeli ktoś mówi obcymi językami w zborze, dla ludzi to oczywiście nie ma znaczenia, ponieważ go nie rozumieją.
(3) A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu. (4) Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje.
Wyjaśniania proroctw czy Prawd biblijnych budują zbór, ale używanie obcych języków buduje tylko tego, kto je używa. Ponieważ człowiek taki buduje się faktem posiadania daru Ducha. Każdy z nas by sie budował, zgoda? :D
(5) A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany.
Tekst pochodzący od Ducha - przetłumaczony rzecz jasna zbuduje zbór Boży. Potrzebny jest ktoś, kto może ten język przełożyć na zrozumiały - czyli tłumacz!
(9) Tak i wy, jeśli językiem zrozumiale nie przemówicie, jakże kto zrozumie, co się mówi? Na wiatr bowiem mówić będziecie.
Dokładnie! Jaki pożytek będziecie mieli z tego, jeżeli zacznę podawać wam wersety po angielsku? :D
(13) Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich.
I tutaj mamy ponowny problem. Wykładanie czy przekład języka jest także darem Ducha.

Czy słyszał ktoś o takim darze?

Ja muszę tłumaczyć wszystko dzięki znajomości angielskiego i często zaglądać do słownika. Daru tłumaczenia nie posiadam! I nie słyszałem o nikim, kto taki dar posiada.
(22) Przeto mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących, a proroctwo nie dla niewierzących, ale dla wierzących.
Piękne wyjaśnienie! Działanie Ducha zawsze jest mądre, sensowne i logiczne. Ludzie z zewnątrz widząc oczywisty dar języków będą widzieć w tym znak Ducha oraz dzięki zrozumieniu będą się tym budować. Dla tych, którzy już wierzą, znacznie większy pożytek jest z wyjaśnianiem proroctw.
(23) Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie?
Dokładnie tak się mówi o wielu zborach charyzmatycznych.

I teraz ścisłe polecenia Pawła dla zborów.
(26) Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu.
Wyraźnie polecenie - przykazanie, aby języki tłumaczyć!
(27) Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada; (28) a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu.
Kolejne przykazanie Boże!

Jeżeli nikt nie wykłada, Paweł nakazuje milczenie, ponieważ jest to czystą stratą czasu!

Aby podkreślić znaczenie owych przykazań, Paweł dodaje.
(33) albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych

Kto słyszał o RZECZYWISTYM darze języków?
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum

Awatar użytkownika
Arius
Posty: 4884
Rejestracja: 25 lut 2008, 16:32
Lokalizacja: kosmopolita

Post autor: Arius »

Przeczytałem cały tekst i powiem, że nic nowego się nie dowiedziałem :-), gdyż już to było poruszane na forum, co nie znaczy, że się z tym nie zgadzam, wręcz przeciwnie.
Zielonoświątkowcy nie rozumieją jednak, że gdy ktoś do nich przychodzi i słyszy ten harmider to twierdzi to o czym pisał Paweł, ONI SZALEJĄ, gdyż nikt z tego nie ma pożytku.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Zupełnie nowe zrozumienie daru języków.

Post autor: Henryk »

fword pisze:[...]
Nie inaczej i ja to rozumiem.
Po cóż byłby dar i to od Boga (!), z którego nikt nie miałby pożytku?

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

fword pisze:Kto słyszał o RZECZYWISTYM darze języków?
Co rozumiesz pod pojęciem "rzeczywisty dar języków"?
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

fword pisze:Były wiec to języki zrozumiałe i znane przez ludzi posługującymi się tymi językami.
były to ziemskie języki ... zgadzam się z Tobą - jak nie ma tłumacza to powinni milczeć, bo tylko odstraszają mówiąc niezrozumiale
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

Skoro wszyscy się zgadzają to w czym jest problem?
Postawię go ponownie, to będzie wiele tych samych osób podtrzymywać 'swoje prawdy'. Witam twórcę postu i odpowiem, czy ktoś słyszał tak: Paweł uważał iż dar ten buduje nie rozum a ducha ludzkiego o ile występuje w samej formie języków obcych dla mówiącego (podoba mi się z tą włoską gazetą); no i dodaje iż chciałby by wszyscy mówili językami (pod warunkami porządku- przed całym zgromadzeniem itd.) na koniec, żeby mówić językami nikt nie zabraniał. Paweł ganił robienie z języków niezrozumiałego przedstawienia bo to nie buduje innych z drugiej strony zachęcał by ten dar wraz z innymi darami funkcjonował w Kościele, tu w lokalnym zborze. Podobnie dobrze jest mi wcinać na oczach głodnych ludzi pomarańcze, skoro jestem głodny ale implikacje są jasne. Miłość jak siebie samego skierowana jest do wszystkich wokół w zamyśle Boga.
Jeśli słyszałem języki, to najlepiej odpowiem sobie, nie Tobie. Jeśli słyszałem proroctwo to odpowiedziałem Tobie.

Pozdrawiam

ps. nie każdy musi wcinać pomarańcze :)

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Zgadzam się z Leszedem
w czym problem ?
Czy to ,że niektórzy dar podrabiają - oznacza ,że go nie ma i nie należy się o dar ten starać
oczywiście we właściwym porządku ?
Językami mówić nie zabraniajcie
pozdrawiam

Efraim
Posty: 1033
Rejestracja: 14 lip 2010, 17:33
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Efraim »

Płaskowicki Rys, Dary miały ustać.
Refleksja na temat Trójcy Świętej
Łuk 2:52: "Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi."
Jezus nie równa się Bóg.To DWIE odrębne istoty.

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Dary ustaną, Efraimie, kiedy powróci Chrystus. Wtedy nie będą już potrzebne.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Efraim
Posty: 1033
Rejestracja: 14 lip 2010, 17:33
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Efraim »

a teraz są potrzebne ? Jakie na przykład,bo wiesz języki zbyt wiele nie wnoszą. :roll:
Refleksja na temat Trójcy Świętej
Łuk 2:52: "Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi."
Jezus nie równa się Bóg.To DWIE odrębne istoty.

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Wnoszą, wnoszą... Np. Ojciec Pio był w stanie porozmawiać z ludźmi, którzy nie byli Włochami i włoskiego nie znali, ale bardzo chcieli się z nim spotkać.
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Awatar użytkownika
fword
Posty: 591
Rejestracja: 07 sie 2006, 15:26
Lokalizacja: Australia

Post autor: fword »

Nie wiem czy wielu zdaje sobie sprawę z tego, jakie to ma znaczenie.

Kłopot z tym wszystkim jest taki. Jeżeli się wszyscy zgadzamy odnośnie daru języków - to w takim razie wszystkie tzw. 'języki' czym w rzeczywistości są?

a) Przede wszystkim nie ma nikogo kto by je wykładał.

b) Nie ma także nikogo, kto by je rozumiał i wykładał, bez uczenia się.

Ale to nie wszystko! Jeżeli wszystkie języki są niezrozumiałe i nikt ich nie tłumaczy; dla mnie jest to jednoznaczne ze... zwiedzeniem.

Niezgodne z Biblią, a więc fałszywe.

Następny problem.

Jak podejść do innych 'darów' - cudów uzdrawiania z wkładaniem rąk czy innych cudownych wydarzeń czy darów prorokowania?

Jeżeli jeden dar Ducha jest wyraźnie fałszywy, czyżby towarzyszące my pozostałe były od Ducha!?
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum

Awatar użytkownika
Yarpen Zirgin
Posty: 15699
Rejestracja: 22 maja 2006, 10:16
Kontakt:

Post autor: Yarpen Zirgin »

Fword, nie odpowiedziałeś na moje pytanie:

Co rozumiesz pod pojęciem "rzeczywisty dar języków"?
Udowadnia się winę, a nie niewinność.

Aha... Nie licz na moją odpowiedź na złośliwości, szyderstwa i próby zmiany tematu.

Awatar użytkownika
Arius
Posty: 4884
Rejestracja: 25 lut 2008, 16:32
Lokalizacja: kosmopolita

Post autor: Arius »

Yarpen Zirgin pisze:Fword, nie odpowiedziałeś na moje pytanie:

Co rozumiesz pod pojęciem "rzeczywisty dar języków"?
Rzeczywisty dar języków to języki, które występują na świecie, a nie "SZURUBURU ALEJUJA", bo tak wygląda ten niby dar, którym się posługują dziś charyzmatycy.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2010, 16:26 przez Arius, łącznie zmieniany 1 raz.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Dary są jak ludzie ich używający
wierzący i udawacze
Branham mawiał ,że nikt by nie usiłował podrabiać dolarów jakby nie było prawdziwych dolarów
więc sądzenie Bożych darów od strony ich podróbek jest moim zdaniem nadużyciem
Doświadczyłem na sobie uzdrowienia tak ciała jak duszy
nakładałem ręce i Bóg uzdrawiał chorych - którzy złożyli świadectwo tego tak wobec braci jak i lekarzy
człowiek który miał przed 8 laty nie doczekać następnego dnia - po naszej modlitwie do dziś żyje
widziałem też cuda u innych - Bóg je czynił
modlę się na językach w mojej komorze codziennie a czasem nawet kilka razy dziennie
Bóg błogosławi mi w życiu
więc skłamałbym gdybym się zgodził ,że czas darów przeminął
natomiast zgadzam ,się że są przegięcia i podróbki
i nad tym boleję
ale widzę w tym też znak czasów ostatecznych
pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duch Święty”