fword pisze:leszed
W Dz. na początku podano przykład języka zrozumiałego, w Kor. niezrozumiałego, oba przypadki należą do jednego Pisma. Tak że mówienie językami może mieć wiele wspólnego z językiem jakim posługują się ludzie.
Czasami trudno jest uwierzy, do jakiego stopnia można się posuwać, aby udowadniać błędne racje czy nawet najdziksze pomysły. Ręce opadają, jak się coś takiego czyta!
W Liście do Koryntian nie ma mowy o języku niezrozumiałym!
Jeżeli język angielski jest komuś nieznany, jest on rzecz jasna niezrozumiały. Przemawiając w językach nieznanych zborowi jest zabronione przez Pawła ponieważ ludzie nie znający owych języków nie wyniosą z tego żadnej korzyści, ponieważ nic nie rozumieją.
W Koryntian nie ma ani słowa o tym, że jest to język anielski czy boski, który nie występuje na ziemi oraz nie występował nigdy na ziemi.
Nie było nigdy darów języków sprzecznych ze sobą i Dzieje 2 jak i Koryntian są ze sobą spójne i nawzajem się uzupełniają.
Paweł był apostołem pogan i zwłaszcza jemu znajomość języków była wielkim darem od Boga.
1 Kor 14: (BP)(10) Na świecie jest takie mnóstwo głosów, a żaden z nich nie jest bez znaczenia. (11)
Jeżeli nie znam znaczenia jakiegoś słowa, wówczas dla tego, który je wypowiada, jestem obcokrajowcem, podobnie jak i on dla mnie.
Paweł w niezwykle jasny i przejrzysty sposób wyjaśnia znaczenie zrozumienia języka.
Cały 14 rozdział jest właśnie temu poświęcony i Paweł dalej podaje:
(18) Dziękuję Bogu, że
ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy; (19) wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż
dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym.
Czy Paweł mówił wieloma językami anielskimi? ABSOLUTNIE nie i nic na to nie wskazuje.
(27) Jeśli kto mówi językami, niech to czyni
dwóch albo najwyżej trzech, i to
po kolei, a jeden niech wykłada; (28) a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał,
niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu.
(23) Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący,
czyż nie powiedzą, że szalejecie?
(37) Jeśli ktoś uważa, że jest prorokiem albo że ma dary Ducha,
niech uzna, że to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim; (38) a
jeśli ktoś tego nie uzna, sam nie jest uznany.
Czyli można śmiało powiedzieć, że według słów Pawła - jeżeli w zborach wszyscy wierni mówią językami - jest to szaleństwo oraz jaskrawe łamanie Przykazania Bożego, ponieważ zakaz taki jest PRZYKAZANIEM.
Jeśli ktoś tego nie uzna, sam nie jest uznany.
Oczywiście przez Boga. A co oznacza brak uznania przez Boga? Odpowiedzcie sobie sami.
Ja zmykam z tego tematu, ponieważ dalsza dyskusja na takim poziomie, jaki niektórzy przejawiają jest zupełnie bezsensowna i bezwartościowa.
Zobaczmy co na to odpowie Pismo:
1 Koryntian 12:1 A co do darów duchowych, bracia, nie chcę, abyście byli nieświadomi rzeczy.
2 Wiecie, iż, gdyście byli poganami, do niemych bałwanów szliście, jak was prowadzono.
3 Dlatego oznajmiam wam, że nikt, przemawiając w Duchu Bożym, nie powie: Niech Jezus będzie przeklęty!
I nikt nie może rzec: Jezus jest Panem, chyba tylko w Duchu Świętym.
4 A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam.
5 I różne są posługi, lecz Pan ten sam.
6 I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich.
7 A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi.
8 Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy,
9 inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu.
10 Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków.
11 Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.
12 Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała, chociaż ich jest wiele, tworzą jedno ciało, tak i Chrystus;
13 bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.
14 Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale wieloma.
15 Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała?
16 A jeśliby rzekło ucho: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała, czy dlatego nie należy do ciała?
17 Jeśliby całe ciało było okiem, gdzież byłby słuch? A jeśliby całe ciało było słuchem, gdzież byłoby powonienie?
18 Tymczasem Bóg umieścił członki w ciele, każdy z nich tak, jak chciał.
19 A jeśliby wszystkie były jednym członkiem, gdzież byłoby ciało?
20 A tak członków jest wiele, ale ciało jedno.
21 Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie potrzebuję ciebie; albo głowa nogom: Nie potrzebuję was.
22 Wprost przeciwnie: Te członki ciała, które zdają się być słabszymi, są potrzebniejsze,
23 a te, które w ciele uważamy za mniej zacne, otaczamy większym szacunkiem, a dla wstydliwych członków naszych dbamy o większą przyzwoitość,
24 podczas gdy przyzwoite członki nasze tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował ciało, iż dał pośledniejszemu większą zacność,
25 aby nie było w ciele rozdwojenia, lecz aby członki miały nawzajem o sobie jednakie staranie.
26 I jeśli jeden członek cierpi, cierpią z nim wszystkie członki; a jeśli doznaje czci jeden członek, radują się z nim wszystkie członki.
27 Wy zaś jesteście ciałem Chrystusowym, a z osobna członkami.
28 A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki.
29 Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów?
30 Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają?
31 Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.
1 Koryntian 13:1
Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, byłbym miedzią dźwięczącą lub cymbałem brzmiącym.
2 I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
3 I choćbym rozdał całe mienie swoje, i choćbym ciało swoje wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi to nie pomoże.
4 Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się,
5 nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego,
6 nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy;
7 wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi.
8 Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.
9 Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;
10 lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.
11 Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce.
12 Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany.
13 Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość.
1 Koryntian 14:1 Dążcie do miłości, starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować.
2 Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza.
3 A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu.
4 Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje.
5 A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany.
6 Tak tedy, bracia, jeżeli przyjdę do was i będę mówił językami, jakiż pożytek z tego mieć będziecie, jeśli mowa moja nie będzie zawierała czy to objawienia, czy wiedzy, czy proroctwa, czy nauki?
7 Wszak nawet przedmioty martwe, które dźwięk wydają, jak piszczałka czy cytra, gdyby nie wydawały tonów rozmaitych, to jak można by rozpoznać, co grają na flecie, a co na cytrze?
8 A gdyby trąba wydała głos niewyraźny, któż by się gotował do boju?
9 Tak i wy, jeśli językiem zrozumiale nie przemówicie, jakże kto zrozumie, co się mówi? Na wiatr bowiem mówić będziecie.
10 Wiele, zaiste jest rozmaitych dźwięków na świecie, i nie ma niczego bez dźwięku;
11 gdybym tedy nie znał znaczenia dźwięków, byłbym dla tego, kto mówi, cudzoziemcem, a ten, co mówi, byłby dla mnie cudzoziemcem.
12 Tak i wy, ponieważ usilnie zabiegacie o dary Ducha, starajcie się obfitować w te, które służą ku zbudowaniu zboru.
13 Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich.
14 Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja.
15 Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.
16 Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz?
17 Ty wprawdzie pięknie dziękujesz, ale drugi się nie buduje.
18 Dziękuję Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy;
19 wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym.
20 Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali.
21 W zakonie napisano: Przez ludzi obcego języka i przez usta obcych mówić będę do ludu tego, ale i tak mnie nie usłuchają, mówi Pan.
22 Przeto mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących, a proroctwo nie dla niewierzących, ale dla wierzących.
23 Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie?
24 Lecz jeśli wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś niewierzący albo zwykły wierny, wszyscy go badają, wszyscy go osądzają,
25 skrytości serca jego wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was.
26 Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu.
27
Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada;
28 a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał,
niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu.
29 A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają;
30 lecz jeśliby ktoś inny z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy.
31 Możecie bowiem kolejno wszyscy prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali.
32 A duchy proroków są poddane prorokom;
33 albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych
34 niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi.
35 A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić.
36 Czy Słowo Boże od was wyszło albo czy tylko do was samych dotarło?
37 Jeśli ktoś uważa, że jest prorokiem albo że ma dary Ducha, niech uzna, że to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim;
38 a jeśli ktoś tego nie uzna, sam nie jest uznany.
39 Tak więc, bracia moi, starajcie się gorliwie o dar prorokowania i językami mówić nie zabraniajcie;
40 a wszystko niech się odbywa godnie i w porządku.
A na dowidzenia fword na takim poziomie się powinno czytać Biblię, np. 31 wersetów wokoło. Przeczytaj to jeszcze raz, może odkryjesz zupełnie nowe zrozumienie daru języków. Idź śmiało tam gdzie jesteś sobie panem i nie musisz liczyć z dyskutantami.
Teraz dla tych co umieli przeczytać podkreślone m.in. :
Jezus jest Panem.
Na niebiesko:
różne są dary, w tym języków.
Paweł przytacza o językach ludzkich i anielskich.
grubo i kolorowo:
"kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza." -Gdyby Paweł mówił o języku tu zrozumiałym, mówiłby o takim który służy ludziom, np. angielskim, bez potrzeby mówienia że mówi
nie dla ludzi a dla Boga, a o mocy Ducha z rzeczami tajemnymi dodatkowo by to udziwniło. To połączyć z tym, iż języki to dar Ducha i wniosek się nasuwa prosty. Zwykła znajomość języka obcego nie dotyczy w ogóle tego tematu gdyż Duch św. nie daje czegoś co jest zwykłe i w dodatku nie robi z tego nieprawidłowego zastosowania. Podobnie z "Kto językami mówi, siebie tylko buduje". Jak wiadomo jeśli ktoś mówi po angielsku do anglików, to nie mówi dla siebie a jeśli sam nie zna angielskiego to nawet siebie nie zbuduje. Paweł mówi tu zbyt ogólnie o kimś kto mówi językami by wyłączyć możliwość zbudowania kogoś jeśli chodzi o zwykły język. "ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich" jak wiadomo wykładanie języków obcych oznacza założenie zwykłej wiedzy z tego języka, wtedy można go zwyczajnie tłumaczyć i nie jest to żaden dar tylko nauka. Nie róbmy ze starożytnych ludzi ciemnych, którym sprawi trudność nauczenie się obcego języka lub nie przeduchawiajmy rzeczy naturalnych. Zamiast się modlić o zastąpienie tłumacza Duchem św. ludzie powinni chodzić do szkół, i robią to całkiem powszechnie, natomiast dar języków wiąże się z pięćdziesiątnicą i obietnicą Bożą cudu. To są dwie różne rzeczy uczyć się języka a przemawiać nim bez nauki, co więcej obie możliwe.
"Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja." Zastosowaniem języków jest tutaj wyraźnie modlitwa, nie ma innego wytłumaczenia tutaj. Zawile się opuszcza to celem krytykanctwa. Zresztą w zborach to się właśnie praktykuje, modlitwę i nie spotkałem się z czymś innym. Niezrozumiały oznacza właśnie, że rozum nie przyswaja, duch mój się modli, to tak rzeczywiście jest, jest to jakaś forma modlitwy "Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem...". Mamy też inne zachęty co do tego daru, mimo tego że Paweł uważa to za mniejszy dar jeśli chodzi o wspólnotę zboru i jego funkcjonowanie. W Koryncie było dziko co wyjaśnia całość listu ale Paweł umie trzymać się prawdy, dba o wszystkich mimo ich niedoskonałości.
ps. naprawdę można pięknie dziękować tym darem:
"16 Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz?
17 Ty wprawdzie pięknie dziękujesz..."
i nic nikt nie zrozumie. Nie musi, ma zrozumieć to co pisze, nie to czego się nie da zrozumieć.