CZY DUCH ŚWIĘTY STAŁ SIĘ GOŁĘBIEM ?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Benjamin Szot
Posty: 567
Rejestracja: 02 cze 2012, 10:33
Lokalizacja: Polska

CZY DUCH ŚWIĘTY STAŁ SIĘ GOŁĘBIEM ?

Post autor: Benjamin Szot »

CZY DUCH ŚWIĘTY STAŁ SIĘ GOŁĘBIEM I CZY MOŻNA GO MALOWAĆ W TAKI SPOSÓB ?

Nigdzie w Piśmie Świętym nie zostało napisane by duch święty stał się gołębiem. W Ewangelii Mateusza 3 : 16 napisano m.in. : καὶ ἰδοὺ ἠνεῴχθησαν [αὐτῷ] οἱ οὐρανοί, καὶ εἶδεν [τὸ] πνεῦμα [τοῦ] θεοῦ καταβαῖνον ὡσεὶ περιστερὰν [καὶ] ἐρχόμενον ἐπ' αὐτόν co znaczy " i oto zostały otwarte mu niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępujacego JAKBY gołąb i przychodzącego na niego. "
Podobna myśl została wyrażona w Ewangelii Marka 1 : 10 εἶδεν σχιζομένους τοὺς οὐρανοὺς καὶ τὸ πνεῦμα ὡς περιστερὰν καταβαῖνον εἰς αὐτόν t.zn. " ujrzał rozstępujące się niebiosa i ducha JAK gołąb zstępującego na niego. "

Podobną też myśl widać w Ewangelii Jana 1 : 32 τεθέαμαι τὸ πνεῦμα καταβαῖνον ὡς περιστερὰν ἐξ οὐρανοῦ, καὶ ἔμεινεν ἐπ’ αὐτόν tj. " ujrzałem ducha zstępującego JAK gołąb z nieba i pozostał na nim. "

W trzech więc Ewangeliach widać, że porównanie dotyczy sposobu spłynięcia na Jezusa ( hebr. Jehoszuę ) świętego ducha Bożego. Wersety te nie świadczą o tym, że duch Boży stał się gołębiem.

Natomiast w Ewangelii Łukasza 3 : 22 napisano καὶ καταβῆναι τὸ πνεῦμα τὸ ἅγιον σωματικῷ εἴδει ὡς περιστερὰν ἐπ’ αὐτόν " i zstąpił duch święty w dostrzeżeniu cielesnym JAK gołąb na niego. "
Ten ostatni werset bez uwzględnienia trzech pozostałych mógłby wprowadzić w pewne zamieszanie zwłaszcza jeśli wyrażenie σωματικῷ εἴδει przetłumaczy się w sposób ogólnie stosowany bez większego zastanowienia. Popularne tłumaczenia oddają to wyrażenie " w postaci cielesnej " chociaż następne słowo ὡς ( JAK ) wyraźnie sugeruje nie wygląd, lecz sposób. Można by to wtedy więc rozumieć, że tak jak gołąb widziany w postaci cielesnej zstępuje z góry tak duch Boży zstąpił na Jezusa ( hebr. Jehoszua ).
Gdy jednak uwzględni się inne jeszcze znaczenia słowa εἴδει możliwe są inne tłumaczenia, które są bardziej zgodne z wypowiedziami trzech poprzednich Ewangelii.

Zstąpienie ducha świętego na Jezusa ( hebr. Jehoszuę ) przyrównane do zlotu gołębia sprawiło że przyjęło się wśród ludzi przekonanie jakoby gołąb był symbolem ducha świętego. Jednakże takiego poglądu nie ma w Piśmie Świętym. Porównanie ze sobą dwóch rzeczy lub cech nie świadczy, że jedna jest symbolem drugiej lub jedna jest drugą.
Gdy w dniu Pięćdziesiątnicy uczniowie Mesjasza napełnieni zostali duchem świętym " dały się widzieć im rozdzielające się języki jakby ( gr. ὡσεὶ ) ognia i osiadły na każdym z nich. " - Dz.Ap. 2 : 3 co nie oznacza, że duch święty stał się ogniem.

W każdym bądź razie nie ma żadnych biblijnych podstaw, by malować ducha świętego jako gołębia. Jeśli zaś uwzględni się zakaz tworzenia podobizn Boga wynikający z drugiego Przykazania Dekalogu oraz z 5 Moj. 4 : 15 - 17 będzie zupełnie oczywiste, że czegoś takiego czynić nie należy.
W 5 Moj. 4 : 15 - 17 napisano jednoznacznie : " i strzeżcie bardzo dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci w dniu, gdy mówił JEHOWAH do was na Horebie spośród ognia, abyście się nie skazili i nie uczynili sobie rzeźby, ani podobizny jakiegokolwiek obrazu o kształcie mężczyzny czy kobiety, czy o kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy o kształcie jakiegokolwiek ptaka, który lata pod niebem. "

Moc Boża jest niewidzialna i wieczna - list do Rzymian 1 : 20 chociaż może sprawiać widzialne zjawiska i skutki. - Ewangelia Łukasza 24 : 49. Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości, że święty duch Boga Najwyższego jest niewidzialny.

Teresa
Posty: 201
Rejestracja: 02 paź 2012, 12:57

Re: CZY DUCH ŚWIĘTY STAŁ SIĘ GOŁĘBIEM ?

Post autor: Teresa »

Benjamin Szot pisze:CZY DUCH ŚWIĘTY STAŁ SIĘ GOŁĘBIEM I CZY MOŻNA GO MALOWAĆ W TAKI SPOSÓB ?


Moc Boża jest niewidzialna i wieczna - list do Rzymian 1 : 20 chociaż może sprawiać widzialne zjawiska i skutki. - Ewangelia Łukasza 24 : 49. Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości, że święty duch Boga Najwyższego jest niewidzialny.
=================================================
Widzialne zjawiska i skutki , i mogę tylko jeszcze dodać ,w życiu i postępowaniu człowieka.
To jest racja( prawda) , że żadne wizerunki nie są potrzebne, a wręcz nie podobają się Bogu.
Cała symbolika biblijna ma za zadanie pobudzenie człowieka do myślenia, a przede wszystkim do zmiany pod wpływem Ducha Św. swojego sposobu myślenia na sposób w jaki myśli Bóg.
Bóg chce przemiany naszych myśli. Jan Chrzciciel nawoływał do upamiętania, co w przekładzie z greckiego oznacza zmianę myślenia i wszędzie gdzie w Brytyjkach i może innych przekładach napisane jest upamiętanie w grece jest zmiana myślenia.
Podzielam całkowicie Twoje cytaty „ jak, jakby gołębica” . To ma duchowe znaczenie. Gołąb nigdy nie usiądzie na kimś niespokojnym. Stan serca Jezusa był odpowiedni i Duch Św. mógł na Niego zstąpić. Nikt nie otrzyma Ducha Św. którego serce nie będzie szcerze pragnące, oczyszczone i w pełni uniżone, by przyjmować wolę Boga, co do własnego ja.
Trzeba do tego się na nowo narodzić i jak dziecko się rozwijać( przyjmować naukę Jezusa). Albo jeszcze jaśniej, nieraz będąc już dorosłym wykształconym człowiekiem uniżać przed wolą Bożą swoje ja i stawać się w złem jak dziecko.
Iz. 55R 8W " Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan."

Benjamin Szot
Posty: 567
Rejestracja: 02 cze 2012, 10:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Benjamin Szot »

Dzięki za mądry komentarz. To prawda, że bardzo dużo zależy od naszego serca, postawy i postępowania. Natomiast najważniejsze zdanie zawsze należy od Wszechmocnego. To jest wyłącznie Jego wola kogo obdarzy swoją łaską. Nie mniej trzeba się starać. Uniżenie własnego " ja " to zdecydowanie za mało. Ludzie, którzy się tylko uniżają nigdy się do końca nie przeobrażają w nowego człowieka, w nowe stworzenie Boże. Żeby się odrodzić, trzeba całkowicie pogrzebać starego człowieka a więc swoje " ja " nie zaś osobowość, bo osobowość można zmieniać jak rękawiczki. Jeśli człowiek całkowicie zrezygnuje z własnego " ja ", to wtedy w nim może zajaśnieć prawdziwe światło pochodzące od Jaźni Najwyższej czyli Boga. Wtedy tylko ma szansę, gdy jego indywidualne " ja " ulegnie całkowitemu zniszczeniu. W przeciwnym razie będzie oszukiwał sam siebie.

Teresa
Posty: 201
Rejestracja: 02 paź 2012, 12:57

Post autor: Teresa »

Benjamin Szot pisze:Dzięki za mądry komentarz. To prawda, że bardzo dużo zależy od naszego serca, postawy i postępowania. Natomiast najważniejsze zdanie zawsze należy od Wszechmocnego. To jest wyłącznie Jego wola kogo obdarzy swoją łaską. Nie mniej trzeba się starać. Uniżenie własnego " ja " to zdecydowanie za mało. Ludzie, którzy się tylko uniżają nigdy się do końca nie przeobrażają w nowego człowieka, w nowe stworzenie Boże. Żeby się odrodzić, trzeba całkowicie pogrzebać starego człowieka a więc swoje " ja " nie zaś osobowość, bo osobowość można zmieniać jak rękawiczki. Jeśli człowiek całkowicie zrezygnuje z własnego " ja ", to wtedy w nim może zajaśnieć prawdziwe światło pochodzące od Jaźni Najwyższej czyli Boga. Wtedy tylko ma szansę, gdy jego indywidualne " ja " ulegnie całkowitemu zniszczeniu. W przeciwnym razie będzie oszukiwał sam siebie.
Oczywiście masz rację, ale to nie dzieje się od razu.

Benjaminie, napisałeś <<< Uniżenie własnego " ja " to zdecydowanie za mało,>>> oczywiście.
Serce szczere, pragnące, oczyszczone( chrzest) i uniżenie to początek duchowego wzrostu.
Nasza zdolność do duchowego wzrostu jest od Boga. Wzrost jest proporcjonalny do zaniku( śmierci) w nas cielesności( ludzkich idei, cech i upodobań). Nasza cielesność nie podoba się Bogu( L Rzym.) Więc potrzebna jest przede wszystkim wierność Jezusowi i wytrwałość w Jego nauce.
Jeśli naczynie jest pełne niczego nie dolejesz. Jeżeli uważamy, że wszystko wiemy i mamy, to nasza pycha( pełność) nie pozwoli na pracę Bożą w nas. Tacy byli faryzeusze i uczeni w Piśmie.

2Kor. 3R 4W&#8221; A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu,
5W nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga,
6W który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia.&#8221;

Więc bez Ducha Św. pozostaje sama wiedza, która przeminie. A miłość Prawdy, czyli postępowanie zgodne z miłością Bożą trwa na wieki, bo Bóg jest miłością.

Ew. Łuk. 9R 23W &#8222; I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie.

Brać swój krzyż na siebie codziennie, na którym umiera to, co było w danym dniu naszym doświadczeniem,naszą próbą a które dokładnie pokazuje nasze zachowanie, postępowanie( jakim jestem), wierność Słowu Bożemu, czy ludzkiemu( idee i upodobania człowieka). Jeśli w doświadczeniu( próbie) nie ma zwycięstwa,( nie moja wola, lub wola innego człowieka, a Twoja Panie ).
Jeżeli to rozumiemy, zdajemy sobie z tego sprawę to, to co nie jest zgodne z wolą Boga musi umrzeć, inaczej nie ma następnego kroku na drodze Bożej.

Jezus jest drogą, a droga jak sama nazwa wskazuje to miejsce poruszania się. Nasze chodzenie po tej drodze dzieje jest dopóki mamy życie, na końcu jest cel życia, obecność Boża.

Już kiedyś gdzieś pisałam, że droga Boża jest dla mnie jak drabina, że snu Jakuba.

1Moż. 28R 12W&#8221; I śniło mu się, że była ustawiona na ziemi drabina, której szczyt sięgał nieba, po niej zaś wstępowali i zstępowali aniołowie Boży.
13W A Pan stał nad nią i mówił: Jam jest Pan, Bóg Abrahama, ojca twego, i Bóg Izaaka!&#8221;


Drabina, dla mnie, to Jezus i Jego nauka, stąpanie po niej, szczebel po szczeblu w górę, tak jak to jest w chodzeniu po drabinie( pojedynczo), mocą Ducha Św. przy pomocy zsyłanych przez Boga aniołów, a nad nią Bóg.

1Kor 15 31W Tak ja codziennie umieram, bracia,&#8221;

Mamy b. dobry przykład z życia Salomona, że pomimo mądrości od Boga nie wytrwał do końca.
Więc duchowy rozwój człowieka jest początkiem( narodzeniem na nowo), drogą( doświadczeniem życia) i końcem( wytrwaniem lub nie, do końca w woli Boga). Niemowlę, dziecko, młodzieniec itd. całe życie.

Ew. Mat. 10R 22W &#8222;I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
23W A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie.
Iz. 55R 8W " Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan."

Benjamin Szot
Posty: 567
Rejestracja: 02 cze 2012, 10:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Benjamin Szot »

Pozwolę się tylko ustosunkować do tej części, która zacytuję, bo z resztą się zgadzam :

Napisałaś :"Już kiedyś gdzieś pisałam, że droga Boża jest dla mnie jak drabina, że snu Jakuba.
1Moż. 28R 12W&#8221; I śniło mu się, że była ustawiona na ziemi drabina, której szczyt sięgał nieba, po niej zaś wstępowali i zstępowali aniołowie Boży.
13W A Pan stał nad nią i mówił: Jam jest Pan, Bóg Abrahama, ojca twego, i Bóg Izaaka!&#8221;
Drabina, dla mnie, to Jezus i Jego nauka, stąpanie po niej, szczebel po szczeblu w górę, tak jak to jest w chodzeniu po drabinie( pojedynczo), mocą Ducha Św. przy pomocy zsyłanych przez Boga aniołów, a nad nią Bóg.
1Kor 15 31W Tak ja codziennie umieram, bracia,&#8221;

Ew. Mat. 10R 22W &#8222;I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
23W A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie."
_________________


Jest droga, która prowadzi na zatracenie i jest ścieżka, którą wskazał Mesjasz, która prowadzi do życia. W innym opisie są schody prowadzące do Niebios a na samej górze JEHOWAH Bóg. To bardzo ważne by uświadomić sobie - że nie jest to Bóg bezimienny - Dz.Ap. 17 : 23. Dla Hebrajczyków spośród których wywodzili się pierwsi chrześcijanie to co nie miało imienia - nie istniało, bo było nie poznawalne. Imię Boga ( hebr. szem ha-meforasz ) stanowiło klucz do kontaktu z Bogiem o ile dana osoba odstąpiła od nieprawości i przejawiła właściwą pożądaną przez Boga postawę
- 2 Tymoteusza 2 : 19; 1 Piotra 1 : 15 - 20. Bez tego nie ma żadnego kontaktu z Bogiem.

Niestety taka postawa wzbudza nienawiść tego świata ze względu na imię Mesjasza, które ma szczególne znaczenie. On ostrzegał, że jego uczniowie będą znienawidzeni ze względu na jego imię - Ewangelia Mateusza 10 : 22. Imię Mesjasza w spolszczonej formie Jezus od zniekształconej greckiej formy Iesous raczej nie wywołuje w dzisiejszym świecie jakiejś szczególnej nienawiści, natomiast imię Mesjasza w wersji hebrajskiej wywołuje faktycznie wrogość i nienawiść. Imię to w pełnej formie brzmi Jehoszua i zawiera w sobie niezwykle ważną informację. Jak wszystkie imiona hebrajskie o charakterze teoforycznym wskazuje, że JEHOWAH Bóg jest wybawieniem. Imię więc to wskazywało, że Bóg poprzez Mesjasza wybawia swój lud z niewoli skażenia i śmierci - Judy 25.
Powrót Mesjasza z każdym dniem jest coraz bliższy, ale czy ludzie będą na to przygotowani, czy będą naprawdę gotowi ?

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Benjamin Szot pisze:Niestety taka postawa wzbudza nienawiść tego świata ze względu na imię Mesjasza, które ma szczególne znaczenie.
Tak samo uważają ŚJ, że są nienawidzeni przez to , że są naśladowcami Pana Jezusa.
Prawda jest taka, że nikt ich obecnie nie prześladuje za poglądy.
Po prostu ludzie ich mają dosyć za upierdzanie
jak do ludzi przychodzi akwizytor z jakimś towarem to raczej tego nie lubimy
obecnie większość ludzi Biblię uważa za zwykłą książkę, ewentualnie za arcydzieło literackie bo tak uczy szkoła na lekcjach języka polskiego
ale CK wszystko robi, aby ŚJ byli prześladowani, aby tylko na nich sie spełniły słowa Pana Jezusa
dlatego, przez to cierpią zwykli ŚJ
mają problemy we własnych rodzinach, ale co tam
w Malawii to dopiero CK pokazało, jak " naśladowcy " są prześladowani
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Pan Jezus uczył swoich uczniów, aby drugi raz nie wchodzili do domu, który wzgardził
CK uczy, aby do końca,aby ludzie mieli dosyć
aby ŚJ nienawidzili, bo wtedy ma argument, że jesteście przez ten świat znienawidzeni jak przepowiedział Pan Jezus
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Teresa
Posty: 201
Rejestracja: 02 paź 2012, 12:57

Post autor: Teresa »

Benjamin Szot pisze:Jest droga, która prowadzi na zatracenie i jest ścieżka, którą wskazał Mesjasz, która prowadzi do życia. W innym opisie są schody prowadzące do Niebios a na samej górze JEHOWAH Bóg. To bardzo ważne by uświadomić sobie - że nie jest to Bóg bezimienny - Dz.Ap. 17 : 23. Dla Hebrajczyków spośród których wywodzili się pierwsi chrześcijanie to co nie miało imienia - nie istniało, bo było nie poznawalne. Imię Boga ( hebr. szem ha-meforasz ) stanowiło klucz do kontaktu z Bogiem o ile dana osoba odstąpiła od nieprawości i przejawiła właściwą pożądaną przez Boga postawę
- 2 Tymoteusza 2 : 19; 1 Piotra 1 : 15 - 20. Bez tego nie ma żadnego kontaktu z Bogiem.

Niestety taka postawa wzbudza nienawiść tego świata ze względu na imię Mesjasza, które ma szczególne znaczenie. On ostrzegał, że jego uczniowie będą znienawidzeni ze względu na jego imię - Ewangelia Mateusza 10 : 22. Imię Mesjasza w spolszczonej formie Jezus od zniekształconej greckiej formy Iesous raczej nie wywołuje w dzisiejszym świecie jakiejś szczególnej nienawiści, natomiast imię Mesjasza w wersji hebrajskiej wywołuje faktycznie wrogość i nienawiść. Imię to w pełnej formie brzmi Jehoszua i zawiera w sobie niezwykle ważną informację. Jak wszystkie imiona hebrajskie o charakterze teoforycznym wskazuje, że JEHOWAH Bóg jest wybawieniem. Imię więc to wskazywało, że Bóg poprzez Mesjasza wybawia swój lud z niewoli skażenia i śmierci - Judy 25.
Powrót Mesjasza z każdym dniem jest coraz bliższy, ale czy ludzie będą na to przygotowani, czy będą naprawdę gotowi ?
Beniaminie napisałeś:

<<<<- Dz.Ap. 17 : 23. Dla Hebrajczyków spośród których wywodzili się pierwsi chrześcijanie to co nie miało imienia - nie istniało, bo było nie poznawalne.>>>>>


U Hebrajczyków nadawane imiona miały dosłowne znaczenie.

Powołałeś się na :

<<<<2Tym. 2R.19W &#8222; Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma taką pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego>>>

Nie zauważyłam, aby Tymoteusz wymienił jakieś imię.
Jedynie imię wymienione jest w przekładzie Nowego Świata, które niby jest przekładem z greckiego, a w interlinearnym przekładzie greckim napisane jest &#8222; wymieniający imię Pana&#8221; i nie ma żadnego konkretnego imienia.
Zresztą Pan ma też swoje b. wymowne znaczenie.

Następnie,

1L Piotra 1R 15-20 (15) ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, (16) gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. (17) Jeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie. (18) Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, (19) ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. (20) On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was.&#8221;

Nie ma mowy o imieniu, więc jeśli chodzi o kontakt z Bogiem to uważam, że dobrze jest słuchać, co sam Bóg mówił o swoim imieniu:

2Mojż. 3R 13W &#8222; A Mojżesz rzekł do Boga: Gdy przyjdę do synów izraelskich i powiem im: Bóg ojców waszych posłał mnie do was, a oni mnie zapytają, jakie jest imię jego, to co im mam powiedzieć?
14W A Bóg rzekł do Mojżesza: Jestem, który jestem. I dodał: Tak powiesz do synów izraelskich: Jahwe posłał mnie do was!&#8221;

Dobrze jest wziąć do reki Torę gdzie nigdzie nie ma imienia Jahwe, nawet tetragram JHWH (hebr. &#1497;&#1492;&#1493;&#1492;) nie jest przetłumaczony na polski, i nie jest przez Żydów wymawiany w innej postaci , aby nie popełniać błędu.

Każde żydowskie imię coś oznaczało, dlatego, ktoś obliczył, że w ST Bóg jest określany 70 imionami.

Natomiast w
2Mojż. 6R 2W &#8222;Odezwał się Bóg do Mojżesza i rzekł: Jam jest Pan.&#8221; W innych przekładach Bóg
3W &#8222; Objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, lecz imienia mojego Jahwe( JHWH, &#1497;&#1492;&#1493;&#1492; ) im nie objawiłem .&#8221;
( nie dałem poznać.)

No to skoro Abrahamowi, Izaakowi ani Jakubowi. To kto z ludzi uważa się za większego od nich????

(15) I mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz synom izraelskim: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i tak mnie nazywać będą po wszystkie pokolenia. (16) Idź i zgromadź starszych Izraela, i powiedz im: Pan, Bóg ojców waszych objawił mi się, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakub.&#8221;

A co mówił Jezus o imieniu Boga?

Przede wszystkim Jezus nazywał Boga Ojcem . Nie muszę chyba cytować.

Natomiast w
Ew. J 17R Jezus powiedział:
6W Objawiłem imię twoje ludziom, których mi dałeś ze świata; twoimi byli i mnie ich dałeś, i strzegli słowa twojego.
12W Dopóki byłem z nimi na świecie, zachowywałem w imieniu twoim tych, których mi dałeś,&#8221;


I znów, Jezus nie wymienił żadnego konkretnego imienia, według mnie Jezus objawił jedynie Boga jako Ojca i Jego wolę. A ci , którzy żyją według swoich ludzkich tradycji, idei i upodobań mają w nienawiści idących według nauk Jezusa, bo w nauce Jezusa nie ma korzyści materialnych, a jest natomiast duchowa śmierć dla wszystkiego, co cielesne, a to się ludziom nie podoba.

Ew. Mat. 10R 22W &#8222;I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
23W A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie."


Więc ja pozostaję przy nauce Jezusa i wyznaję Boga jako naszego Ojca, jak to wielokrotnie wskazywał Jezus
. Staram się żyć zgodnie z objawioną przez Jezusa wolą Boga i ponad wszystko mam pragnienie odczuwać Bożą biskość, jak dziecko ojca .

A ty drogi Beniaminie możesz robić tak jak uważasz. Twoje życie i Twój wybór. Nic mi do tego.

Jednak dobrze jest pamiętać, co powiedział Bóg przez Jeremiasza:

Ks. Jerm. 17R 5W&#8221; Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce!&#8221;
Ostatnio zmieniony 17 lis 2012, 8:50 przez Teresa, łącznie zmieniany 1 raz.
Iz. 55R 8W " Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan."

Benjamin Szot
Posty: 567
Rejestracja: 02 cze 2012, 10:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Benjamin Szot »

ODPOWIEDŹ dla użytkownika krystian :

" WSZYSCY którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie prześladowanie znosić będą. " - 2 list do Tymoteusza 3 : 12

Jeśli więc ktoś nie doświadcza z tego tytułu żadnych prześladowań, to najwyższa pora, aby się poważnie zastanowił nad sobą, czy oby kroczy ścieżką, którą wskazał Chrystus. On zaś powiedział jednoznacznie : " nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą. " - Ewangelia Jana 15 : 20

Teresa
Posty: 201
Rejestracja: 02 paź 2012, 12:57

Post autor: Teresa »

Benjamin Szot pisze:ODPOWIEDŹ dla użytkownika krystian :

" WSZYSCY którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie prześladowanie znosić będą. " - 2 list do Tymoteusza 3 : 12

Jeśli więc ktoś nie doświadcza z tego tytułu żadnych prześladowań, to najwyższa pora, aby się poważnie zastanowił nad sobą, czy oby kroczy ścieżką, którą wskazał Chrystus. On zaś powiedział jednoznacznie : " nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą. " - Ewangelia Jana 15 : 20
Tu się zgadzam , całkowicie.
Iz. 55R 8W " Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan."

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Teresa
Więc ja pozostaję przy nauce Jezusa i wyznaję Boga jako naszego Ojca, jak to wielokrotnie wskazywał Jezus
Z wielu wersetów NT wynika,że w Starym Przymierzu z Żydami przebywał Syn Boży,wieczny Chrystus.Żydzi nawet wbrew prawdzie uczynili z niego Boga,za którego On się nigdy nie uważał mówiąc o Bogu Ojcu-Matce.W NT pisze o Bogu Ojcu jako "miłości" z małej litery.Ja już wiele razy zadawałem pytanie na forum,dlaczego w NT "zmniejszono" Boga o Jego żeńską część "Mądrość",ale nikt mi tego nie wyjaśnił.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Benjamin Szot
Posty: 567
Rejestracja: 02 cze 2012, 10:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Benjamin Szot »

ODPOWIEDŹ dla użytkowniczki Teresa :


Niektórzy błędnie sądzą, że skoro w kopiach greckich t.zw. Nowego Testamentu nie widnieje tetragram to znaczy, że Mesjasz i jego uczniowie nie wymawiali Imienia Bożego. Pogląd taki jest całkowicie sprzeczny z tym co mówił i czynił Mesjasz i apostołowie. Nie wolno zapominać, że byli oni Hebrajczykami, którzy myśleli i mówili po hebrajsku, choć w mowie potocznej używali pewnej odmiany aramejskiego z regionu galilejskiego. Było nie do pomyślenia, aby Hebrajczycy nie wiedzieli jakiego Boga czczą i by nie znali Jego świętego Imienia. Kto się czuł niegodny, to Imienia Bożego nie wymawiał ( Amos 6 : 9 - 10 ), ale z pewnością nie można tego powiedzieć o Chrystusie, który był bez grzechu i o apostołach, którzy go wiernie naśladowali.
Stąd też nie jest możliwe, by Chrystus cytujący słowa zapisane w Hebrajskich natchnionych przez Boga Pismach Świętych pomijał lub zatajał Imię Boga Najwyższego lub aby nie czuł się godny to Imię wymawiać.
Dlatego ilekroć cytował Pisma Hebrajskie - Prawo, Proroków lub Psalmy nie było powodu, aby nie wymawiać Świętego Imienia Boga, gdyż inaczej byłby sam z sobą w niezgodzie skoro podkreślał wagę nawet jednej najmniejszej litery yod lub kreski z Prawa - Ewangelia Mateusza 5 : 17 - 18, Ewangelia Łukasza 16 : 17.

Gdy więc Jehoszua ( gr. Jezus ) wszedł do synagogi i wzrok jego padł na fragment proroctwa Izajasza, który się na nim spełnił to nie mógł przeczytać &#8222; duch Pański nade mną...&#8221; lecz tak jak było napisane w tekście hebrajskim &#8222; duch Jehowy Pana nade mną...&#8221; - por. proroctwo Izajasza 61 : 1 oraz Ewangelia Łukasza 4 : 17 - 18.
Poza tym sam zaznaczył w modlitwie do Ojca niebiańskiego, że ujawnił jego Imię ludziom ( Ewangelia Jana 17: 6 ), że dał im je poznać i da im je poznać - Ewangelia Jana 17 : 26.
Apostoł Paweł pisząc list do Hebrajczyków o chwalebnym i nienagannym postępowaniu Mesjasza odnosi do niego werset z Psalmu 22 : 23 gdzie napisano : &#8222; rozgłaszać będę imię Twoje braciom moim, wśród zboru wielbić Cię będę. &#8221; Nie chodziło tu o bezimiennego Boga, gdyż ten sam Psalm w wersetach 22 : 20 oraz 22 : 24 wymienia imię JEHOWAH. ( por. List do hebrajczyków 2 : 10 - 12 ).
Stąd też apostoł Paweł pisząc o wzywaniu Imienia Pańskiego w 2 Liście do Tymoteusza 2 : 19 doskonale wiedział o jakie Imię chodzi.

Podobnie postępowali pozostali apostołowie i uczniowie Mesjasza. Piotr apostoł pisząc swój pierwszy list i apelując do chrześcijan by stali się świętymi we wszelkim postępowaniu swoim powołał się przedtem na 3 Mojżeszową 11 : 44 gdzie napisano : &#8222; Ja JEHOWAH jestem waszym Bogiem. Uświęćcie się i bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty. &#8221; - por. 1 list Piotra 1 : 15 - 16.
W dalszych wersetach apostoł pisze, że jeśli uczniowie Chrystusa wzywają Ojca, który bezstronnie sądzi każdego według jego uczynków to powinni żyć w bojaźni przez czas pielgrzymowania swego. - 1 list Piotra 1 : 17. Z tego wersetu jak również i z późniejszych wynika jednoznacznie, że Bogiem jest JEHOWAH , który przez przelaną drogocenną krew Chrystusa daje ludziom możliwość uwolnienia od marności przekazanej przez ojców.

Początkowo apostołowie i ich uczniowie pisali po hebrajsku, a dopiero później tłumaczono Pisma t.zw. Nowego Testamentu na język grecki, aramejski, łacinę, koptyjski i wiele innych. Obecne zachowane wersje to kopie kopii, które nie były pisane bezpośrednio ani przez apostołów, ani przez ich uczniów. Dostały się one w ręce osób, którzy z pozoru tylko przypominali chrześcijan a w gruncie rzeczy byli to przeciwnicy prawdy Bożej. Nic więc dziwnego, że próbowano wielokrotnie fałszować tekst Pisma Świętego i w zachowanych kopiach jest szereg śladów fałszerstw. Imię Boże nie można też było zapisać w języku greckim, gdyż nie istnieje w nim spółgłoska waw która wchodziła w skład tetragramu. Zastępowano więc Imię Boże tytułem Pan ( gr. Kyrios ) oraz Bóg ( gr. Theos ). I w ten sposób nieprzyjaciel usunął Święte Imię Boże z natchnionych przez Boga tekstów Pisma Świętego. Bóg jednak zapowiedział poprzez proroków, że zatroszczy się sam o swoje święte Imię i zostanie ono przywrócone i uświęcone pośród narodów. - proroctwo Izajasza 2 : 2 - 4, proroctwo Ezechiela 36 : 23, proroctwo Sofoniasza 3 : 9.


Na temat Świętego Imienia Bożego - mój nowy artykuł w rubryce Imię Boże.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2012, 18:50 przez Benjamin Szot, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Benjamin Szot pisze:ODPOWIEDŹ dla użytkownika krystian :

" WSZYSCY którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie prześladowanie znosić będą. " - 2 list do Tymoteusza 3 : 12

Jeśli więc ktoś nie doświadcza z tego tytułu żadnych prześladowań, to najwyższa pora, aby się poważnie zastanowił nad sobą, czy oby kroczy ścieżką, którą wskazał Chrystus. On zaś powiedział jednoznacznie : " nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą. " - Ewangelia Jana 15 : 20
Rozumiem, że Ty jesteś obecnie prześladowany
kto Cię prześladuje ?
grozi Ci pożarcie przez lwy na arenie rzymskiej?
czy spalenie na stosie?
chyba, że na tym forum czujesz sie prześladowany ;-) ;-)

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Benjamin Szot,

Napisze Ci, że ja za swoja wiarę w Pana Jezusa też doznałem przesladowań
od mojej katolickiej rodziny, tylko dlatego, że nie chciałem pobrać się w ceremonii
rzymsko- katolickiej tylko cywilnej. Jednak ani moja żona ani Ja nie chcieliśmy, przez to być prześladowani.Oczywiście pobraliśmy się tylko cywilnie
więc co to za prześladowanie w porównaniu z chrześcijanami, którzy w tamtych czasach musieli oddać swoje życie
My nie chcieliśmy być przez nich prześladowani my staraliśmy wytłumaczyć naszym rodzicom, dlaczego nasze sumienie nam na to nie pozwala.
(..................................................)
Krystian ! Wszystkie Twoje "wtręty",( które robisz niezależnie od tematu) na temat CK, będę K.A.S.O.W.A.Ć !!! Czy Twój post w/w stracił na wartości, gdy usunęłam zupełnie nie potrzebne słowa ???!!! NIE ! NIE STRACIŁ !
Ostatnio zmieniony 17 lis 2012, 21:27 przez Krystian, łącznie zmieniany 1 raz.

Benjamin Szot
Posty: 567
Rejestracja: 02 cze 2012, 10:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Benjamin Szot »

To wyjdź człowieku na ulice i zacznij głosić ludziom Słowo Boże. Tylko mów im prawdę co ich spotka jak będą dalej tkwili w kłamstwach, brudach i złu, a prędko poczujesz na własnej skórze jak wygląda ta rzeczywistość.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Duch Święty”