może im się podobało,to co będą przerywać,jeszcze pewnie bis byłAnowi pisze:i nie przerwali jej tej modlitwy? Cierpliwie wysłuchali co szatan ma do powiedzenia?
CZY ISTNIEJE DZISIAJ ZBÓR CHRZEŚCIJAN KTÓRZY MAJĄ DUCHA ŚW ?
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 2036
- Rejestracja: 08 paź 2009, 7:19
- Lokalizacja: Miasto święte.Druga brama od południa.
W mojej miejscowości są dwa zbory zielonoświątkowców,był jeden ale doszło do podziału,mam tam kolegę ze szkoły ,który mi mówił,że maja dziewczynę ,która mówi jezykami,ale nie mają tłumacza,chciałem zaproponować,że za dwupaka browara za godzinę mogę tłumaczyć,to nie jest chyba wygórowana cena,tłumacz bierze więcej a tak na serio to co mówi biblia
1 Kor.14:27;28
jeżeli korzysta ktoś z daru języków, to niech mówią kolejno dwaj, najwyżej trzej, a jeden niech tłumaczy. (28) Gdyby nie było tłumacza, powinien zamilknąć; niech zaś mówi sobie samemu i Bogu
1 Kor.14:27;28
jeżeli korzysta ktoś z daru języków, to niech mówią kolejno dwaj, najwyżej trzej, a jeden niech tłumaczy. (28) Gdyby nie było tłumacza, powinien zamilknąć; niech zaś mówi sobie samemu i Bogu
Ostatnio zmieniony 01 mar 2013, 9:06 przez Elius, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 2036
- Rejestracja: 08 paź 2009, 7:19
- Lokalizacja: Miasto święte.Druga brama od południa.
-
- Posty: 510
- Rejestracja: 05 sty 2013, 8:45
To nie o to chodzi że znasz język od tak. Tylko poprostu podczas modlitwy modlisz się nie wiedząc co mówisz a tłumaczenie wychodzi poprostu z ust. To są dary Ducha Świętego nie jestes w stanie tego wykorzystać podczas rozmowy od tak sobie czy w szkole. Oczywiście dary Ducha Świętego mogą być i takie!
Ale raczej ogranicza się to do służby Kościoła czy Ewangelii. Nieumiejętne wykorzystanie daru Ducha Świętego nie służy nikomu. Jeśli np nie ma tłumaczą albo służy to popisom.
Ci którzy mają dary mają większe zobowiązania. Nie są one czasem wyznacznikiem większej wiary. Owszem mogą być ale nie jest to zasada. BÓG udziela nawet daru gdy z niego ŹLE korzystamy gdyż daje szansę. Powiem tak dary Ducha Świętego bardziej zobowiązują.
Ale raczej ogranicza się to do służby Kościoła czy Ewangelii. Nieumiejętne wykorzystanie daru Ducha Świętego nie służy nikomu. Jeśli np nie ma tłumaczą albo służy to popisom.
Ci którzy mają dary mają większe zobowiązania. Nie są one czasem wyznacznikiem większej wiary. Owszem mogą być ale nie jest to zasada. BÓG udziela nawet daru gdy z niego ŹLE korzystamy gdyż daje szansę. Powiem tak dary Ducha Świętego bardziej zobowiązują.
-
- Posty: 2161
- Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
- Lokalizacja: Wieś pod Warszawą
Dzieje A. 2 A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy razem na jednym miejscu. 2. I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli. 3. I ukazały sie im języki jakby z ognia, które sie rozdzieliły i usiadły na każdym z nich. 4. I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał. 5. A przebywali w Jerozolimie Żydzi, mężowie nabożni, spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem; 6. gdy wiec powstał ten szum, zgromadził sie tłum i zatrwożył sie, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku.
Można poczytać dalej cały drugi rozdział i nie jest tam napisane o jakimś niezrozumiałym dla nikogo języku. Kiedyś słyszałem coś takiego na spotkaniu oazowym mojej córki i był to jakiś bełkot jak w horrorze. Tak mnie to zbulwersowało, że zabroniłem uczęszczać na te zebrania córce. Wyglądało to rytualnie jak dobrowolne oddawanie się jakiemuś duchowi, ale na pewno nie był to Duch Święty. Łatwo jest się wrzucić w taki stan podwyższonej świadomości i demonicznego uniesienia nawet odmawiając różaniec czy inne dziwne modlitwy w rytmie zgodnym z oddechem, a duch nadejdzie. Skutki widać było na wiecach w obronie krzyża w Warszawie. Przez kilka godzin modlący się staruszkowie wpadali w taki amok, że chcieli fizycznie walczyć z dziennikarzami i kibolami.
Modlący się człowiek, który prosi o dar Ducha Świętego nawet jak Go nie dostanie to się wycisza, łagodnieje, a jego stosunek do innych ludzi daleki jest od agresji nawet jak kogoś nie lubi to raczej go ominie niż zaatakuje.
W sumie to za mało mam obserwacji nawiedzonych tym/tymi duchami, które tak dziwnie przemawiają i ciężko mi zrozumieć, co oprócz tej mowy robi jeszcze w trakcie nawiedzenia ten duch, ale faktem niezaprzeczalnym jest, że coś kombinuje.
Reasumując powyższe to Biblia opisuje mówienie językami zrozumiałymi dla wielu narodowości, czyli każdy słyszał i rozumiał wszystkie nauki w swoim rodzinnym języku, a nie jakiś demoniczny bełkot.
ZAMOS
Można poczytać dalej cały drugi rozdział i nie jest tam napisane o jakimś niezrozumiałym dla nikogo języku. Kiedyś słyszałem coś takiego na spotkaniu oazowym mojej córki i był to jakiś bełkot jak w horrorze. Tak mnie to zbulwersowało, że zabroniłem uczęszczać na te zebrania córce. Wyglądało to rytualnie jak dobrowolne oddawanie się jakiemuś duchowi, ale na pewno nie był to Duch Święty. Łatwo jest się wrzucić w taki stan podwyższonej świadomości i demonicznego uniesienia nawet odmawiając różaniec czy inne dziwne modlitwy w rytmie zgodnym z oddechem, a duch nadejdzie. Skutki widać było na wiecach w obronie krzyża w Warszawie. Przez kilka godzin modlący się staruszkowie wpadali w taki amok, że chcieli fizycznie walczyć z dziennikarzami i kibolami.
Modlący się człowiek, który prosi o dar Ducha Świętego nawet jak Go nie dostanie to się wycisza, łagodnieje, a jego stosunek do innych ludzi daleki jest od agresji nawet jak kogoś nie lubi to raczej go ominie niż zaatakuje.
W sumie to za mało mam obserwacji nawiedzonych tym/tymi duchami, które tak dziwnie przemawiają i ciężko mi zrozumieć, co oprócz tej mowy robi jeszcze w trakcie nawiedzenia ten duch, ale faktem niezaprzeczalnym jest, że coś kombinuje.
Reasumując powyższe to Biblia opisuje mówienie językami zrozumiałymi dla wielu narodowości, czyli każdy słyszał i rozumiał wszystkie nauki w swoim rodzinnym języku, a nie jakiś demoniczny bełkot.
ZAMOS
-
- Posty: 510
- Rejestracja: 05 sty 2013, 8:45
Bo te języki dał im Duch Święty by mogli ogłosić Ewangelię innym narodom. Np jeśli ktos był z Hiszpani w Izraelu wtedy i ci którzy znali Ewangelię mogli mu głosić ją w jego języku. Dar języków służy ludziom a nie samemu mówieniu językami.
Bóg nie czyni znaków i cudów dla wiary a z wiary wypływają cuda.
Są ludzie którzy mówią innymi językami. Zielonoświątkowcy myślą że tylko inni. Dlatego że używają go by eksponować sam dar a nie dla pożytku zboru.
Są ludzie którzy taki dar posiadają i umiejętnie korzystają dla dobra Kościoła i Ewangelii, ale ci nie chodzą po ulicy i dra się w innym języku by zwrócić uwagę przechodniów.
Hardi powiedz mi kiedy w Twoim zborze widziałeś sytuację gdzie dar języków służył dobremu celu? Bo Zielonoświątkowcy słyną z takich darów ale eksponują go by pokazać że ich Kościół jest lepszy.
Dary języków służą do tłumaczenia, nauczania a nie do modlenia się w języku niezrozumiałym.
Patrz gdybym jechał do Afryki i nie mógł się nauczyć języka. A ludzie w jakimś plemieniu nie znali języka i poprosiłbym Boga o dary Ducha Świętego by przekazać im Ewangelię to służy to czemuś. A takie używanie języków że stają wszyscy w kółku i przekrzykują się nie rozumiejąc siebie... Albo modlą bez uczucia wolnej woli i sensu i zrozumienia tego co mówią to czy modlitwa w własnym języku i z własnej woli nie jest tysiące razy lepsza i milsza Bogu?
Bóg nie czyni znaków i cudów dla wiary a z wiary wypływają cuda.
Są ludzie którzy mówią innymi językami. Zielonoświątkowcy myślą że tylko inni. Dlatego że używają go by eksponować sam dar a nie dla pożytku zboru.
Są ludzie którzy taki dar posiadają i umiejętnie korzystają dla dobra Kościoła i Ewangelii, ale ci nie chodzą po ulicy i dra się w innym języku by zwrócić uwagę przechodniów.
Hardi powiedz mi kiedy w Twoim zborze widziałeś sytuację gdzie dar języków służył dobremu celu? Bo Zielonoświątkowcy słyną z takich darów ale eksponują go by pokazać że ich Kościół jest lepszy.
Dary języków służą do tłumaczenia, nauczania a nie do modlenia się w języku niezrozumiałym.
Patrz gdybym jechał do Afryki i nie mógł się nauczyć języka. A ludzie w jakimś plemieniu nie znali języka i poprosiłbym Boga o dary Ducha Świętego by przekazać im Ewangelię to służy to czemuś. A takie używanie języków że stają wszyscy w kółku i przekrzykują się nie rozumiejąc siebie... Albo modlą bez uczucia wolnej woli i sensu i zrozumienia tego co mówią to czy modlitwa w własnym języku i z własnej woli nie jest tysiące razy lepsza i milsza Bogu?
- tropiciel
- Posty: 4957
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39
Supouse
______________________________________
http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
Przede wszystkim do wytłumaczenia cudzoziemcowi czym jest Królestwo Boże, którego nadejście jest bliższe z każdym dniem !Dary języków służą do tłumaczenia, nauczania a nie do modlenia się w języku niezrozumiałym.
______________________________________
http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
- tropiciel
- Posty: 4957
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39
nesto
to według twojej filozofii ! Według Biblii święty duch Boży został wylany na cały Zbór Chrześcijański - o czym świadczą Dzieje Apostolskie 2 : 1 - 4. Każdy z nich otrzymał świętego ducha Bożego !
Więc pytam, gdzie dzisiaj taki Zbór ???
_____________________________________
http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
to według twojej filozofii ! Według Biblii święty duch Boży został wylany na cały Zbór Chrześcijański - o czym świadczą Dzieje Apostolskie 2 : 1 - 4. Każdy z nich otrzymał świętego ducha Bożego !
Więc pytam, gdzie dzisiaj taki Zbór ???
_____________________________________
http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
- nesto
- Posty: 4218
- Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
- Lokalizacja: były katolik
tropiciel pisze:nesto
to według twojej filozofii ! Według Biblii święty duch Boży został wylany na cały Zbór Chrześcijański - o czym świadczą Dzieje Apostolskie 2 : 1 - 4. Każdy z nich otrzymał świętego ducha Bożego !
Więc pytam, gdzie dzisiaj taki Zbór ???
_____________________________________
http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
Tutaj chodzi o każdego członka owego zboru, a nie o zbór jako taki.